Bardzo słusznie! Zdawać kilka razy egzamin to nie wstyd, ale być po tym jeszcze zarozumiałym jakby się zjadło wszystkie rozumy to... są świetne zadatki na polityka

Myślę. że MF wyjdzie wszystkim naprzeciw i punktację pokaże.
Przecież to nie tajemnica.

Sama punktacja przyporządkowana do numerków już została opublikowana 10 listopada br. na stronie MF, natomiast nazwisk z punktami napewno nie zobaczymy - tego nigdy nie publikowali.
Tylko na zasadzie przecieków : jedna Pani drugiej Pani ...., wiemy kto podobno przeszedł część pisemną.
Zgodnie z procedurą , osoby które ją zaliczyły czy też oblały, otrzymały pisemne powiadomienie na adres domowy.
Taką informację otrzymują wszyscy uczestnicy konkursu.

Jak dla mnie wystarczyło by, aby została opublikowana lista imienna osób które przeszły do kolejnego etapu - a tak poza plotkami, czekamy aż ktoś pojawi się w gabinecie NUS i powie: teraz to mój gabinet

Oj, będzie przykro, gdy po czterech nie zdanych konkursach MF powie Pani, Panu to my już dziękujemy.
Apetyt był duży i z bułki z masłem zrobił się chleb z margaryną.
Tak to jest jak się ma apetyt i tylko apetyt , a nic więcej.

Ojej, a co z numerem pesel, kserokopią testu - tak jesteś mało wystarczalna....hihihihi Może zamiast czekać warto trochę popracować, zapewne  nowy NUS to doceni....i jaka wyrocznia w zakresie słów nowego NUSA.

PS. Dla mnie wystarczyłby opis twojego stanowiska

Konkurs jest otwarty każdy  może do niego przystąpić i podjąć próbę zdania egzaminu,widocznie nie jest to tak prosty egzamin ,jak się niektórym z Was wydaje.Jeżeli zdaje ok 10%  to można wysnuć wniosek,że jest trudny. Myślę,żę jeżeli ktoś podchodzi do egzaminu kilka razy to tylko świadczy o jego determinacji i odwadze a niepowodzenie nie jest jednoznaczne z brakiem wiedzy.

Konkursy są potrzebne, jak najbardziej. Na przykład dają czysto sportową możliwość sprawdzenia swojej "naczelniczej" wiedzy, szczególnie po dziesięciu latach urzędowania na tym stanowisku... Wprawdzie czasem kończą się porażką, ale co to ma za znaczenie skoro naczelnikowanie i tak trwa...
Co w sumie świadczy tylko o tym, że naczelnik jest dobry, tylko pytania do d...y  

DOMINIQ - czy Ty przypadkowo nie jesteś jednym z tych, o których tak niezbyt sympatycznie wypowiadamy się? Takie odnoszę wrażenie. Wiem co piszę, bo sama też zdawałam, nie należę do czterokrotnych rekordzistów, natomiast trochę zbrakło, możliwe że przez brak POparcia.
Tak jak już to kiedyś pisałam, lepiej podejść do postępowania kwalifikacyjnego na urzędnika sc, według mnie jest ono obiektywne.
Ja próbuję w przyszłym roku. I powtarzam: kibicuję konkursowiczom - ale tym ambitnym a nie protegowanym!!!

Wg mnie pytania były tendencyjne, a konkurs ustawiony . Jest to nie tylko moje subiektywne zdanie Widziałem mnóstwo ustawianych przyjęć i konkursów na pracowników us, nus i z-ców nus i wciąż dziwię się finezji ich ustawiania . Każda władza czy czerwona czy czarna swoim bezczelnym kłamstwem obłudą traktuje mnie jak upośledzonego! Wpiera mi bzdury o bezstronności politycznej mnie dotyczącej a k..a innych nie, że za dużo zarabiam, że kryzys/od 30 lat trwa/Trochę godności jestem za brakiem konkursów przychodzą nowi którzy mają być wywalają starych i już.A tu cyrki jakieś tajemnice zdał nie zdał nasz nie nasz.Kolejny skandal rządu donalda

Widzę, że łatwo szufladkujesz osoby. Ja po prostu podziwiam jak daleko może pójść wścibska ciekawość i chęć aby  za wszelką cenę poznać wyniki innych. Wypowiedzi jak to określiłaś niezbyt sympatyczne są wynikiem niewiedzy. Na marginesie jak uzyskasz mianowanie na usc, daj znać - po opanowaniu takiej partii materiału pewnie inaczej będziesz oceniała pracowników na swoim podwórku.
Pozdrawiam.........

A cóż takiego zawiera mój opis stanowiska?
Nie jestem kierownikiem - jeśli o to pytasz.
Zwykłym pracownikiem chyba też nie.

A w kwestii zdawania czy nie egzaminu, to nikogo nie chciałem urazić.
Jeśli ktoś dostał >35 to zapewne jest nieźle.
Zdaje sobie sprawę, że nawet gdyby te 17 pkt o których była mowa dostał jakiś zastępca, to zapewne skończyło by się na co najwyżej wstydzie bo o konsekwencjach nie ma mowy. Pytanie tylko czy na podstawie jednego egzaminu należy oceniać kogoś wiedzę merytoryczną? Każdy może mieć przecież zły dzień. Zupełnie inną sprawą jest zdawanie po raz kolejny z tak niskim wynikiem.
Jak już wcześniej napisałem - o czymś to świadczy.

Pozdrawiam

PS a w kwestii udostępniania listy osób które zdały, to dla mnie tylko czysta ciekawość, kto z licznych chętnych na stanowisko NUS do mojego Urzędu został na polu walki

Z tego wykazu, co nam przedstawiono, to są osoby, które nie przystępowały do konkursu i zostały powołane.
Jest wielu Naczelników, którzy nie przeszli kilka razy konkursu pisemnego i zostali powolani, pomimo że w danej jednostcę konkurs pisemny zdała inna osoba.

Konkurs, konkurs i po konkursie Jeszcze 5 dni do nagrody za trudy i cierpienia