Czemu w klasie business.. już wyjaśniam - dlatego, że np taki człowiek pół życia spędza w samolocie, po wylądowaniu godzinę później ma spotkanie, na którym musi być rześki, wypoczęty i pełen sił a nie wymiętolony po przelocie 12 godzinnym w klasie economy.
wylatujesz służbowo za granicę, i co kupujesz bilet w business class?
ja nie, bo ja jestem mały przedsiębiorca więc jak by się dało to pewnie mógłbym podróżować w luku bagażowym... ale często latam i zawsze widzę, że klasa business jest prawie pełna, jak nie pełna w 100%.
prawo odliczenia podatku naliczonego istnieje po to by obniżać VAT naliczony przy zakupach ściśle związanych z prowadzoną działalnością a nie żeby odliczać podatek z tytułu wydatków na czyjeś kaprysy czy widzimisie
Czyli dochodzimy do sytuacji, w której ustawodawca lub US mówi mi, co jest moim kaprysem a co zakupem ściśle związanym z prowadzoną działalnością. Dla Ciebie przelot business class jest kaprysem, dla takie np dyrektora normalnym środkiem lokomocji i w dodatku ma w 100% ekonomiczne uzasadnione, bo jedzie negocjować kontrakt wart 10mln plon więc nie będzie tłukł się w Economy tylko zapłaci 20tyś za klasę business. Dla Ciebie to widzimisie, dla tego to być albo nie być, gdyby nie udało mu się podpisać tego kontraktu, bo byłby zmęczony podróżą np, to by go wyrzucili na zbity pysk.
Idąc dalej... Czy przy biurku za 5tyś siedzi się inaczej, niż przy takim za 500zł? Czy koniecznie musi być fotel ze skóry, nie może być z dermy? Czy na pewno trzeba kłaść w kiblu płytki za 100zł, nie można takich za 10zł? Dla Ciebie płytki w kiblu za 100zł to kaprys i nie powinno przysługiwać odliczenie VAT... Jeszcze tego brakowało, żeby ktoś mi dyktował, do jakiej kwoty mam zrobić remont w firmie albo na kiblu do ilu PLN moi klienci mogą robić siku, żebym mógł odliczyć VAT. Chyba za bardzo przyzwyczaiłeś się do wystroju z czasów PRL, rodem z "misia"... Idę donieść na siebie do US, że mam 6szt TV plazmowych zamontowanych... poszukam na aukcjach jakiś kineskopowych TV, takie kule szpiegule
18 sty 2011, 12:05
Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
Idąc dalej...
no właśnie idąc dalej twoim tokiem rozumowania to dlaczego pracownikowi mają przysługiwać zryczałtowane koszty uzyskania przychodu w jakiejś śmiecznej kwocie 111 czy 140 zł miesięcznie jak mieszkam w Warszawie a pracuję w Szczecinie i najszybciej i najbardziej ekonomicznie byłoby latać codziennie samolotem to powinienem mieć prawo do odliczenia kosztów uzyskania przychodu jakie faktycznie ponoszę jakim prawem ustawodawca ograniczył prawo do odliczenia ponoszonych przeze mnie kosztów uzyskania przychodu do śmiesznej kwoty 139,06 zł miesięcznie jest to jawna nierówność - pogwałcenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa
jakby wszyscy (tak jak ty) odliczali to co chcą i na dodatek decyzje w Państwie podejmowali ludzie tego pokroju to skończyłoby się na tym że każdy obywatel od każdego osiąganego przychodu mógł odliczać wszystkie możliwe wydatki, które na codzień ponosi no bo co jako przedsiębiorca, żeby prowadzić działalność musisz się przecież najeść, żeby przyjść WYSTARCZAJĄCO wypoczętym rano do swojej firmy musiś się dobrze wyspać w ekskluzywnym łożu znajdującym się w pałacu - to przecież wszystko są wydatki związane z twoją działalnością - pomyśl jakbyś wyglądał w pracy jako "szef" gdybyś przybył rano po nocy spędzonej na twardej kozetce ulokowanej w marnej maluteńskiej kawalerce, no i oczywiście kupisz (i odliczysz) sobie też Porshe Cayenne, który na dodatek jako przykładny obywatel będziesz używał tylko do celów związanych z działalnością, no a z domu do pracy (i na odwrót) będziesz jeździł tylko samochodem prywatnym (z prywatnego majątku) - broń Boże Porshe, o kurcze tylko po co ci wtedy będzie to Porshe jak wszędzie latasz samolotami ??? Do budżetu Państwa nie wpływałaby ani jedna złotówka, no i przynajmniej nie byłoby dziury budżetowej, no bo i sam budżet by nie istniał Po co w ogóle istnieją Państwa, narzucają komuś jakieś prawidła, jak śmią próbować ograniczać prawo do odliczenia podatku naliczanego, uppss, zapomniałem że jeśli chodzi o dobra luksusowe to ograniczenia narzuciła Unia, czyli organizacje międzynarodowe też rozwiązać
18 sty 2011, 14:35
Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
Jeszcze tego brakowało, żeby ktoś mi dyktował, do jakiej kwoty mam zrobić remont w firmie albo na kiblu do ilu PLN moi klienci mogą robić siku, żebym mógł odliczyć VAT
oczywiście w RP zamiast kupować zwykłego klopa możesz sobie zrobić obudówkę z kamienia (marmuru) za 50 tysięcy żeby ci się wygodniej siedziało - no bo przecież musisz się załatwiać w pracy - żaden US w Polsce ci się do tego nie przyczepi więc nie narzekaj jak już PISAŁEM: jesteśmy w Polsce i u nas nikt nie zabrania odliczania wydatków na luksus
mozeanglia
Chyba za bardzo przyzwyczaiłeś się do wystroju z czasów PRL
niestety nie za bardzo miałem jak przyzwyczajić się do tego typu wystroju, gdyż nie pamiętam czasów PRL - jestem po prostu za młody a poza tym odnoszenie się do przykładów absurdalnych jest trochę bez sensu, bo zakupu płytek nikt nikomu nie zakwestionuje, podobnie jak TV itd...
18 sty 2011, 15:01
Porsche Cayenne a VAT
Wiesz, możemy tak się licytować:
to dlaczego pracownikowi mają przysługiwać zryczałtowane koszty uzyskania przychodu w jakiejś śmiesznej kwocie 111 czy 140 zł miesięcznie
No to załóż działalność gospodarczą wtedy będziesz miał lekko i przyjemnie... Tylko nie zapomnij, że ktoś za Ciebie zdecydował, że samochód osobowy Twojego przedstawi8ciela handlowego nie służy do wykonywalnej działalności w związku z tym nie przysługuje Ci odliczenie VATu. Koniecznie do tego pamiętaj, że 2 kartony papierosów do swojego kiosku możesz dowozić tylko samochodem ciężarowym - bo osobowe auto, którym będzie codziennie dowoził ten towar, to nie służy Twojej działalności... i oczywiście VATu nie odliczysz ani od paliwa, ani od zakupu samochodu. A fiat panda osobowy to chyba nie luksus?
jak mieszkam w Warszawie a pracuję w Szczecinie i najszybciej i najbardziej ekonomicznie byłoby latać codziennie samolotem to powinienem mieć prawo do odliczenia kosztów uzyskania przychodu jakie faktycznie ponoszę
No pewnie, załóż działalność, lataj i odliczaj... tylko pamiętaj, że te KUP to nie odliczysz sobie 100% jak to niektórym się wydaje wydasz 100tyś na przeloty, dasz w KUP no i co... ewentualnie 19% "oszczędzisz" . Tym samym pamiętaj, że ktoś te 100tyś zarobi, zapłaci od tego znów 19% podatku dochodowego, oczywiście gdzieś po drodze zapłaci VAT. Ten, co zarobi te dodatkowe 100tyś zatrudni może dodatkowego pracownika, żeby Cię obsługiwał, da mu wypłatę, od której ten znów zapłaci podatek, dodatkowo zapłaci za niego ZUS, pracownik odciąży dodatkowo podatników i nie będzie pobierał zasiłku dla bezrobotnych, pomocy z MOPS... I tak się tworzy wzrost gospodarczy... a podstawową zasadą VAT jest jego neutralność i to nie - jak Ty to piszesz - bo jesteśmy w Polsce. Tak jest w całej Unii - z większymi lub mniejszymi ograniczeniami.
Po prostu nie możemy dojść do porozumienia i zrozumienia, że człowiek lecący na drugi koniec świata, nie leci tam dla przyjemności, tylko wykonując obowiązki służbowe, więc dlaczego ma się męczyć, jeśli stać go na wygodniejszy sposób podróży. Oczywiście, jadąc do urzędu przedsiębiorca też jedzie samochodem, lub wysyła pracownika samochodem służbowym. Ot rozpusta... Jedzie sobie taki dla przyjemności do Urzędu Skarbowego błagać o jakieś zaświadczenie, bo inny urząd wymaga tego zaświadczenia, zamiast jechać autobusem to on się rozbija służbowym żukiem i jeszcze VAT od paliwa odlicza
18 sty 2011, 16:16
Porsche Cayenne a VAT
Aha, jak już będziesz mieć tą działalność i radośnie będziesz ją prowadził, nie będziesz kupował luksusowych samochodów takich jak Porsche, będziesz uczciwie płacił podatki i jeździł autobusami i latał w luku bagażowym a Twoi klienci będą robić siku w kibelku za 100zł - mimo, że Cie będzie stać na lepszy - to nie bój się, inni Ci pokażą., że robisz źle! Jak to nie kupisz na firme Porsche? To Oni sobie kupią lepsze samochody na firmę (rząd). Nie kupisz kibelka za 1000zł? Oni kupią za 3000.. Nie polecisz business class? Oni polecą czarterem... I mało tego - nie będą się zastanawiać czy ich stać, bo przecież Ty stawiasz
18 sty 2011, 16:23
Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
Aha, jak już będziesz mieć tą działalność i radośnie będziesz ją prowadził
nigdy nie chciałem i nie chcę prowadzić działalności
mozeanglia
nie będziesz kupował luksusowych samochodów takich jak Porsche, będziesz uczciwie płacił podatki
płacenie uczciwe podatków nie wyklucza możliwości zakupu Porshe, no pewnie wg niektórych inaczej Porshe nie da się dorobić jak poprzez oszustwa, np. odliczanie podatku VAT od zakupów, których nie można odliczać
mozeanglia
będziesz uczciwie płacił podatki i jeździł autobusami
nic nie pisałem o jeżdżeniu autobusami - trzeba wybierać środki lokomocji racjonalne, a jeśli chodzi o wydatki osobiste to hulaj dusza
mozeanglia
latał w luku bagażowym
to nie ja latam w luku tylko ty (bynajmniej tak napisałeś)
mozeanglia
Twoi klienci będą robić siku w kibelku za 100zł
a w jaki sposób powiększysz sobie sprzedaż kupując zamiast zwykłego kibelka (powiedzmy za 300-500zł) kibel za 2,3 czy 5 tysięcy - czy to naprawdę jest takie ważne do czego się załatwiamy, tym bardziej że klienci nie przychodzą do ciebie żeby się załatwiać tylko żeby coś od ciebie kupić (a załatwią się może jak im się zachcę) - i wierz mi wcale nie zwrócą wtedy uwagi na twój kibel, chyba że trafi się przypadek snoba 1 na milion, który do swojej chałupy też kupił kibelek za 5 koła i doceni to, że zainstalowałeś w sowim sklepie taki sam i kupi u ciebie to co sprzedajesz
mozeanglia
mimo, że Cie będzie stać na lepszy
co to znaczy stać na lepszy? stać mnie jako firmę? czy jako osobę prywatną? bo jeśli jako firmę to czy fakt, że mam nadwyżkę finansową powiedzmy 50 tysięcy a jedyną rzeczą jaką muszę kupić do firmy jest kibel oznacza że mam kupić kibel za 50 tysięcy?
mozeanglia
Jak to nie kupisz na firme Porsche? To Oni sobie kupią lepsze samochody na firmę (rząd). Nie kupisz kibelka za 1000zł? Oni kupią za 3000.. Nie polecisz business class? Oni polecą czarterem...
typowa mentalność Polaka - jak ktoś coś ma to i ja muszę mieć, broń Boże, żeby miał coś lepszego (droższego)
mozeanglia
mało tego - nie będą się zastanawiać czy ich stać, bo przecież Ty stawiasz
nie rozumiem - kto co komu stawia i po co?
I pamiętajmy o jednej najważniejszej rzeczy: jak już pozwalamy odliczać wszystko to pozwalamy na wszystko, tzn.: jak ktoś ma kaprys zrobienia dla swoich klientów kamiennego kibelka z pozłacaną muszlą o wartości 500 tysięcy to ma do tego prawo jak rolnik sprzedający jabłka uważa że największe wrażenie zrobi na klientach jak podjedzie na giełdę Maybachem za 10 milionów to też ma do tego prawo itd...
18 sty 2011, 17:53
Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
samochód osobowy Twojego przedstawi8ciela handlowego nie służy do wykonywalnej działalności w związku z tym nie przysługuje Ci odliczenie VATu
samochód osobowy to osobowy - do przewozu osób, a nie towarów i nie trzeba od razu TIR-a kupować żeby przewozić papierosy i skorzystać z odliczenia
mozeanglia
Koniecznie do tego pamiętaj, że 2 kartony papierosów do swojego kiosku możesz dowozić tylko samochodem ciężarowym - bo osobowe auto, którym będzie codziennie dowoził ten towar, to nie służy Twojej działalności... i oczywiście VATu nie odliczysz ani od paliwa, ani od zakupu samochodu. A fiat panda osobowy to chyba nie luksus?
jaką opłacalność ma dowożenie 2 kartonów papierosów samochodem; z tego co wiem, jak funkcjonują takie punkty jak kioski, to papierosy są im dowożone na zamówienie i nie w ilości 2 kartonów a rolą sprzedawcy (kioskarza-przedsiębiorcy) jest zadbanie o odpowiedni stan magazynu - bo nikt nie będzie do niego gnał z dwoma kartonami z drugiego końca Polski
mozeanglia
No pewnie, załóż działalność, lataj i odliczaj... tylko pamiętaj, że te KUP to nie odliczysz sobie 100% jak to niektórym się wydaje wydasz 100tyś na przeloty, dasz w KUP no i co... ewentualnie 19% "oszczędzisz" . Tym samym pamiętaj, że ktoś te 100tyś zarobi, zapłaci od tego znów 19% podatku dochodowego, oczywiście gdzieś po drodze zapłaci VAT
no tak, może jeszcze od podatku dochodowego zwolnić? zapłaci podatek tak samo jak i ja płacę, nikt mi tego podatku nie odpuści i co że zapłaci VAT ? Od czego? Od wartości dodanej? Koniec końców obciążony tym podatkiem zostanę ja - konsument i ja go zapłacę kupując towar w sklepie
mozeanglia
a podstawową zasadą VAT jest jego neutralność
a czym jest VAT - jest podatkiem od wartości dodanej; od takiej marży jaką dołoży poszczególny uczestnik obrotu gospodarczego, uczestnik ten zapłaci podatek VAT; a neutralność oznacza, że pośrednik w obrocie danym towarem nie może zostać obciążony podatkiem VAT, tylko ma nim zostać obciążony finalny odbiorca towaru (usługi) - a pośrednik płaci de facto podatek VAT tylko od swojej marży, czyli różnicy między ceną zakupu i sprzedaży pomniejszonej o inne koszty prowadzonej działalności, które MAJĄ ZWIĄZEK z tą sprzedażą (w tym sensie że przyczyniają się do jej zwiększenia lub zachowania obecnego poziomu sprzedaży) - a co mnie jako klienta powiedzmy sklepu EURO RTV AGD (który chce kupić telewizor) obchodzi, że prezes ma na zapleczu pozłacany kibel, w którym można się ew. załatwić
mozeanglia
Po prostu nie możemy dojść do porozumienia i zrozumienia, że człowiek lecący na drugi koniec świata, nie leci tam dla przyjemności, tylko wykonując obowiązki służbowe, więc dlaczego ma się męczyć, jeśli stać go na wygodniejszy sposób podróży
jak go stać PRYWATNIE, to niech sobie leci i własnym Jumbo-Jetem; nie neguję kosztów podróży lotniczych jako takich, ale związek między leceniem klasą Business lub własnym samolotem a wysokością osiągniętego przychodu jest wątpliwy, w tym sensie, że podróż klasą ekonomiczną dla normalnego człowieka nie powinna być jakąś ujmą i czymś nie do zniesienia
mozeanglia
Jedzie sobie taki dla przyjemności do Urzędu Skarbowego błagać o jakieś zaświadczenie
nie widziałem żeby ktoś błagał o zaświadczenie - jest procedura żeby zaświadczenie uzyskać, składa się wniosek, wnosi się opłatę i czeka się np. 7 dni i o takich sprawach przedsiębiorca powinien wiedzieć
mozeanglia
bo inny urząd wymaga tego zaświadczenia
no nie, może w ciemno ma zawrzeć umowę z przedsiębiorcą, który wisi w swoim US parę milionów za podatki
18 sty 2011, 18:25
Re: Porsche Cayenne a VAT
Pewien producent samochodów oferuje samochody osobowe z odliczeniem VAT
Samochody z pełnym odliczeniem VAT
Realizujesz w firmie obrót gotówkowy? Zdarza Ci się przewozić utarg kasowy samochodem do banku? Wozisz pieniądze na wypłaty? Przewozisz papiery wartościowe lub wyroby z metali szlachetnych?
Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałeś twierdząco, oznacza to że, powinieneś odpowiednio zabezpieczyć transportowane środki pieniężne.
Centra Infiniti w Polsce oferują swoim klientom możliwość przebudowy samochodów z gamy Infiniti na samochody specjalne – Bankowozy typu C (zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 07.09.2010 Dz.U.nr 166 poz 1128).
Bankowóz typu C jest pojazdem specjalnym przeznaczonym to transportu środków pieniężnych taki jak: polskie i zagraniczne znaki pieniężne, czeki, weksle lub inne dokumenty zastępujące w obrocie gotówkę, srebro, złoto, kamienie szlachetne.
Samochód osobowy Infiniti przebudowany na samochód specjalny Bankowóz typu C, zostaje wyposażony dodatkowo w :
* pojemniki specjalistyczne do przewozu środków pieniężnych wraz ze stojakami – umieszczone w bagażniku samochodu. * dodatkową instalację alarmową, immobiliser oraz System monitoringu GPS.
Zgodnie z art. 3 ust 2 pkt 5 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym (Dz. U. Nr 247, poz. 1652), ograniczenia dotyczące odliczania podatku Vat zawarte w art. 3 ust 1 nie dotyczą pojazdów specjalnych między innymi o przeznaczeniu Bankowóz.
W związku z powyższym, podatnik posiadający w swoim przedsiębiorstwie obrót gotówkowy, nabywający pojazd specjalny Infiniti Bankowóz typu C, który będzie wykorzystywany w prowadzonej działalności gospodarczej wyłącznie do wykonywania czynności opodatkowanych podatkiem VAT, może skorzystać z prawa do odliczenia podatku VAT naliczonego w pełnej wysokości zarówno od faktur zakupu samochodu, faktur zakupu paliwa dla tych samochodów, jak również z faktur opłat leasingowych .
Ot patent
18 lis 2011, 16:24
Re: Porsche Cayenne a VAT
He, stare! Już 10 lat temu jeździły u nas samochody firmy Kia z zamontowaną w bagażniku (przykręcona śrubkami) kasetką na pieniądze!
18 lis 2011, 20:15
Re: Porsche Cayenne a VAT
Widać jakoś mało popularne rozwiązanie, że wcześniej nie rzuciło mi się w oczy
18 lis 2011, 22:49
Re: Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
A czym się rożni w tym kontekście fakt, że to Porshe od tego, że byłaby to Skoda z kratką, którą można do końca roku zakupić i radośnie odliczać VAT...?
Porshe bardziej kuje w oczy kontrolujących ...
19 lis 2011, 10:55
Re: Porsche Cayenne a VAT
czytając wszystkie wypowiedzi jestem zawiedziona waszą postawą "z góry" zakładacie pewnik w zakresie podejścia IS czy WSA do sprawy mam spore doświadczenie w tych kwestiach i jedynie mogę prognozować wynik poszczególnych spraw ale jak bym miała dać rękę za takim, a nie innym wynikiem, to swojej ręki na szali bym nie postawiła a wiekszość osób wypowiadających się straciłaby pod toporem głowę wielokrotnie coś z pozoru pewnego zostało obalone i odwrotnie z częścią orzeczeń się nie zgadzam, ale to i tak nic nie zmienia
z wypowiedzi pierwotnej nic nie wynika jeśli samochód służy do czynności podlegających opodatkowaniu, to do jakich ??? konkretnie nie do wożenia towaru, czy ludzi, ważne jakiego towaru, gdzie i kiedy dokładnie, itd., liczą wszystkie szczegóły jeśli ktoś stwierdzi, że wozem za 250 tysięcy woził cegły to zawsze można próbować słuchać świadków (osób dokonujących załadunku, rozładunku i innych), dokonać oględzin - czy są ślady takiej czynności, jesli nie to jak zostały usunięte jakiś demontaż wyposażenia, czyszczenia itd. nie jest ważne co powie podatnik, a tylko to czy jesteśmy w stanie to obalić i tutaj liczy się logika przy podejściu prezentowanym przez większość wypowiadających się w tym temacie sławetny art. 20 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych pozostawałby pustym przepisem, a całe szczęście nie jest
przypomnijcie sobie jednolite wypowiedzi w sprawie piekarza z Legnicy, a może jednolite stanowisko WSA w sprawie pustych faktur - art. 108 ustawy o VAT o lawina skutecznych kasacji IS
nic nie jest pewne
19 lis 2011, 22:03
Re: Porsche Cayenne a VAT
mozeanglia
Widać jakoś mało popularne rozwiązanie, że wcześniej nie rzuciło mi się w oczy
Zapewniam cię, że przez skarbowców sprawa samochodów specjalnych jest znana od lat. Czy to jednak oznacza, że mamy się tym chwalić? Zapewniam cię, iż zdecydowana większość z nas potrafi łatwo prosto i zgodnie z prawem ( ! ) "optymalizować" rozliczenia podatkowe. Tak się akurat składa, że nasza pensja jest wypłacana z podatków, więc nie jesteśmy szczególnie zainteresowani nagłaśnianiem wielu rzeczy. Z uwagi na naszą wiedzę MF w sposób bezsensowny i szkodliwy tak dla skarbówki, jak i dla systemu podatkowego, utrudnia nam podejmowanie pracy "po drugiej stronie". Owszem byli i tacy, którzy głośno krzyczeli do rządzących aby zatkali dziurawe prawo lub usunęli patologie w naszym aparacie. W efekcie stracili wiele - zdrowie, pracę, rodziny itp.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 lis 2011, 15:31
Re: Porsche Cayenne a VAT
bob
I oto właśnie chodzi Zed77, żeby się na koszt budżetu państwa woziło *upę na wakacje.
loll:-) Ile to budżet państwa się wykosztował, żeby ZASPONSOROWAĆ biednemu przedsiębiorcy samochód.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników