Widzę, że nikt nie wierzy w to, że można prowadzić działalność gosp. będąc zatrudnionym w US/IS. Więc można, jestem tego żywym przykładem. Co do wykładni prawa, to posłużę się linkiem: <a href="http://www.usc.gov.pl/usc/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=159&news_id=776&layout=1&page=text" target="_blank">http://www.usc.gov.pl/usc/index.jsp?place=...1&page=text</a>
Od razu dodam, że nie jestem pracownikiem merytorycznym i działalność też nie jest związana z pracą urzędu.
Ostatnio edytowano 30 paź 2006, 11:41 przez ksiaze, łącznie edytowano 1 raz
30 paź 2006, 10:54
ksiaze
Od razu dodam, że nie jestem pracownikiem merytorycznym i działalność też nie jest związana z pracą urzędu.
Podejrzewam, że pracujesz w jakimś urzędzie w dużym mieście. Wiedz, że w malutkich powiatowych urzędach sytuacja wygląda o wiele inaczej. Zastraszenie pracowników sięga zenitu. Wystarczy poczytać post Ostrego. Może to sposób na nasze zarobki. Pytać każdego naszego klienta w urzędzie (działacza gospodarczego) czy aby nie potrzebuje dobrze wykwalifikowanego pracownika na ćwierć etatu. Żeby rozwiać wątpliwości Generalnego, praca byłaby w charakterze konserwatora/informatyka/sprzedawcy.
Ostatnio edytowano 31 paź 2006, 07:58 przez Usarmy, łącznie edytowano 1 raz
30 paź 2006, 19:08
ksiaze
Widzę, że nikt nie wierzy w to, że można prowadzić działalność gosp. będąc zatrudnionym w US/IS. Więc można, jestem tego żywym przykładem.
Gratuluję. Ale może jako „żywy przykład” wyjawisz, z jakiego jesteś województwa i jaki charakter ma twoja działalność. To, że nie jest związana z pracą urzędu nie ulega najmniejszej wątpliwości. Nikt ci nie da zgody na prowadzenie np. biura podatkowego.
Twój przypadek jest, jak sądzę, wyjątkiem od reguły; jakim „cudem” uzyskałeś tą zgodę jest, przypuszczam, twoją słodką tajemnicą. Większość z nas ma kłopoty z uzyskaniem pozwolenia nawet na pracę na umowę-zlecenie.
Ostatnio edytowano 31 paź 2006, 08:00 przez Ostry, łącznie edytowano 1 raz
30 paź 2006, 21:07
Ostry
Twój przypadek jest jak sądzę wyjątkiem od reguły, jakim „cudem” uzyskałeś tą zgodę jest przypuszczam twoją słodką tajemnicą. Większość z nas ma kłopoty z uzyskaniem pozwolenia nawet na pracę na umowę zlecenie.
Ostry. Niczyja zgoda tu nie jest potrzebna. Chcesz - robisz. I nikomu nic do tego.
Ostatnio edytowano 30 paź 2006, 21:36 przez Usarmy, łącznie edytowano 1 raz
30 paź 2006, 21:23
Ostry: 1) może masz rację, że z tym rodzajem działalności to zbyt oczywiste, 2) odnośnie województwa to wlkp. i generalnie profil działalności :informatyka, 3) wprawdzie mam zgodę szefa na działalność (i to nie jakimś "cudem", tylko zupełnie normalnie i bez przeszkód), ale zgodnie z interpretacją USC w moim przypadku nie była ona wymagana, co potwierdził U.S.ARMY.
U.S.Army: zdziwisz się, ale znam przypadki podobne do mojego z mniejszych i większych miejscowości, a w najgorszym wypadku (nie wiem, czy powinienem o tym wspominać, ale najwyżej) robi się "coś" na "kogoś". .
Tak na koniec, to może wasz przypadek jest inny ale ja np. sporo się zastanawiałem nad tym, czy w ogóle iść z moją prośbą do szefa, każdy mi to odradzał mówiąc, że nie ma to sensu, że się nie zgodzi, że na głupią umowę-zlecenie się nie zgadza a co dopiero na działalność. W takim poczuciu beznadziei żyłem długi czas, aż w końcu podjąłem decyzję - najwyżej się nie zgodzi, ale zgodził się bez większych wyjaśnień z mojej strony. Może mi się udało... a może warto spróbować?
Ostatnio edytowano 31 paź 2006, 09:20 przez ksiaze, łącznie edytowano 1 raz
31 paź 2006, 08:54
U.S.Army
Ostry. Niczyja zgoda tu nie jest potrzebna. Chcesz - robisz. I nikomu nic do tego.
I tu się mylisz. Można użyć wyrażenia "poinformuje" o podjęciu dodatkowego zatrudnienia. Ale to nie zmienia sytuacji, iż twój przełożony decyduje o tym czy możesz dodatkowo pracować czy nie. Mniejsza o to w jakiej zrobi to formie, na piśmie czy też ustnie. Pracując w skarbowości powinieneś być zorientowany jak takie sprawy się załatwia.
ksiaze
zdziwisz się, ale znam przypadki podobne do mojego z mniejszych i większych miejscowości, a w najgorszym wypadku (nie wiem, czy powinienem o tym wspominać, ale najwyżej) robi się "coś" na "kogoś". .
Ja też się nie zdziwię, jeśli założyć że te "podobne przypadki" są związane z informatyką. U nas informatycy należą do tzw "świętych krów", robią "wielką łaskę" obsługując pracowników i podobnie jak u Joasi załatwiają "swoje sprawy".
A wracając do głównego wątku to najlepszym rozwiązaniem jest podniesienie naszych płac. Wtedy nikt nie będzie sie zastanawiał co dodatkowo wolno nam robić a co nie.
Ostatnio edytowano 02 lis 2006, 18:03 przez Ostry, łącznie edytowano 1 raz
02 lis 2006, 17:59
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Ostry. Niczyja zgoda tu nie jest potrzebna. Chcesz - robisz. I nikomu nic do tego. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> I tu się mylisz. Można użyć wyrażenia "poinformuje" o podjęciu dodatkowego zatrudnienia. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Chciałbym jeszcze wiedzieć z jakiego przepisu wyciągnąłeś takie wnioski. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Ale to nie zmienia sytuacji, iż twój przełożony decyduje o tym czy możesz dodatkowo pracować czy nie. Mniejsza o to w jakiej zrobi to formie, na piśmie czy też ustnie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Mój przełożony może co najwyżej decydować o tym, co robię przez 8 godzin, które mu w drodze umowy sprzedałem godząc się zarazem mu je poświęcić. O tym co robię przez pozostałą część mojego życia decyduję sam. I jak napisałem wcześniej, nie mam zamiaru z tej częśći życia się komukolwiek tłumaczyć. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> A wracając do głównego wątku to najlepszym rozwiązaniem jest podniesienie naszych płac. Wtedy nikt nie będzie sie zastanawiał co dodatkowo wolno nam robić a co nie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> I tu się z Tobą zgodzę.
02 lis 2006, 18:59
U nas czasami można sobie dorobić, wprowadzając różne dokumenty do Poltaxu np. PIT-37, PIT-11. Podpisujemy z naczelnikiem umowę o dzieło i dawaj po godzinach klepiemy, aż miło. Kokosów z tego nie ma ale zawsze coś. Ciekawi mnie czy i u Was w ten sposób można poratować domowy budżet?
03 lis 2006, 08:46
Pikaś
U nas czasami można sobie dorobić, wprowadzając różne dokumenty do Poltaxu np. PIT-37, PIT-11. Podpisujemy z naczelnikiem umowę o dzieło i dawaj po godzinach klepiemy, aż miło. Kokosów z tego nie ma ale zawsze coś. Ciekawi mnie czy i u Was w ten sposób można poratować domowy budżet?
Mam nadzieję, że Szef nie jest schizofrenikiem i równie chętnie pozwala Wam TWORZYĆ (wszak na tym polega umowa o dzieło) po godzinach również w innym zakresie...
Swoją drogą - cutując klasyka - "nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem" więc czy obrabianie PIT'ów po godzinach nie jest aby zbyt brutalne?
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 03 lis 2006, 12:01 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
03 lis 2006, 10:17
Wprowadziłem was w błąd, to jednak umowa zlecenie. Po godzinach już nie jestem twórcą.
Ostatnio edytowano 03 lis 2006, 12:02 przez Pikas, łącznie edytowano 1 raz
03 lis 2006, 10:46
wjawor
Była już dyskusja na starym forum na ten temat, ale ponieważ chwilowo jest niedostępne, może parę zdań.
Problem reguluje: Art. 72. 1. Członek korpusu służby cywilnej nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia bez zgody dyrektora generalnego urzędu ani wykonywać czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej. 2. Urzędnik służby cywilnej nie może podejmować zajęć zarobkowych bez zgody dyrektora generalnego urzędu. Urzędnikowi służby cywilnej zajmującemu stanowisko, o którym mowa w art. 41 ust. 1 pkt 1, zgody udziela Szef Służby Cywilnej.
Wchodząca nowelizacja w tym zakresie chyba regulacje pozostawia bez zmian, z tego co pamiętam.[...]
Nowelizacja w zasadzie (poza wypadnięciem zdania 2 ust.2) powtarza zapis starej USC:
Art. 51. 1. Członek korpusu służby cywilnej nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia bez pisemnej zgody dyrektora generalnego urzędu ani wykonywać czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej. 2. Urzędnik służby cywilnej nie może podejmować zajęć zarobkowych bez pisemnej zgody dyrektora generalnego urzędu.
Zatem problemy interpretacyjne powstałe na gruncie starej ustawy będą nadal aktualne... a jak widać rozbieżności w pojmowaniu, co ustawodawca chciał napisać, kiedy napisał to, co napisał, są duże. Problem może niezbyt nadaje się na przyszłotygodniowe spotkanie, aczkolwiek zasługuje na wyjaśnienie (doprecyzowanie) na wyższym szczeblu (może np. KPRM ?).
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 04 lis 2006, 09:15 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
03 lis 2006, 13:32
W moim urzędzie była zgoda na prowadzenie przez pracownika działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży w siedzibie urzędu znaczków skarbowych.
Ostatnio edytowano 04 lis 2006, 19:56 przez Ola, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników