Cóż, robactwo to też stworzenie Boże. Żyć ma prawo tak samo, jak ja. Tylko komary są tu wyjątkiem.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
15 lis 2011, 20:46
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Dlaczego dyskryminujesz komary, co prawda to ... krwiopijcy, ale też stworzenia Boże A swoją drogą te komary to chyba najbardziej identyfikują się ze skarbówką. Ci co ściągali podatki i daniny od dawien dawna uważani byli za "bezlitosnych krwiopijców" Trutnie jednak bym pozostawił w tym gronie, jakoś bardzo mi tu pasują
No to, skoro doszliśmy już do konstruktywnego wniosku, że szefowie, to nam raczej nie pomogą, to musimy ratować się sami. I w tym momencie ... harakiri i nadir skoczą na mnie, że znowu bujam w obłokach. Aby na pewno bujam?!
15 lis 2011, 20:52
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Silniczku, jeśli chcesz zmieniać ludzi, to zacznij od siebie. Tylko Ty możesz poprzez kontrolę swojego postępowania wytwarzać nadziejną atmosferę wokół siebie, dotyczy to również i pracy. Pamiętaj, że najczęściej zachowania ludzi z Twojego otoczenia są odbiciem Twego postępowania, w myśl starego przysłowia pszczół: Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
15 lis 2011, 21:39
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
No wiem, dziwię się tylko, że Ty nie czujesz jaka pozytywna aura roztacza się wokół mnie?! Szkoda
15 lis 2011, 21:46
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
silniczek
badman
Tylko jak kierownik albo naczelnik jest świnia to choćby wszyscy pracownicy się skichali to będzie zła
A znasz takiego naczelnika, co by nie był "świnia", każdy szef na swój sposób ma coś z tego urokliwego zwierzęcia. Jeden co prawda mniej, drugi więcej, ale każdy. No chyba, że ktoś zna, i może wskazać takiego naczelnika, który nie jest "spowinowacony mentalnie" z tym przemiłym zwierzątkiem?! To było pytanie, więc czekam na odpowiedzi, twierdzące oczywiście Mniemam jednak, że wszyscy szefowie okażą się do bani :(
Jak mniemam Twój również. Może za mało z nim przebywasz? Nie żałuj mu swej aury.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
15 lis 2011, 21:50
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Jeden co prawda mniej, drugi więcej, ale każdy
I nadal tak uważam, co nie zmienia faktu, że wszystko co ludzkie nie jest mi obce, i jestem wyrozumiały (do pewnego stopnia) A z szefem to problem jest taki, że to on mnie bardziej unika, niż ja jego, i stąd tyle ... niedoskonałości. Nie wie, co traci
15 lis 2011, 21:58
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Taki mi się wierszyk znalazł:
Przez wieki w karczmach gadano, Zwłaszcza, gdy było już rano. - Tylko dobry miecz i kądziel pozwoli ci mieć pieniądze! - Lecz kiedy zabrakło jadła, mówiła szlachta upadła: - Najlepszy przepis na życie: Ustawić się przy korycie. - A potem matki stroskane nuciły dzieciom nad ranem: - Nieważne szkolne nauki jeśli masz w koneksjach luki. -
I tak po dziś ten nie pości, kto ma dobre znajomości. Na nic mądrość i ogłada kiedy jesteś pośród stada, w którym każdy tak jak zwierzę bez pytania wszystko bierze. Jeśli tylko masz poparcie, to wygrywasz już na starcie. Gardząc cała resztą wieprzy możesz poczuć się kimś lepszym i piąć w górę się po trupach nie widząc żeś… niżej upadł.
Poprzedników tyłki liżesz byle tylko wciąż być wyżej. Z pogardą w końcu patrzysz w dół, tam gdzie frajerów stoi tłum i śmiesznie wyciąga ręce licząc na rewanż. W podzięce, że stali jak schody równo, ty im z góry zrzucasz „…..”
Nie zapomnij jednak bracie, iż los karty tak rozkłada, że kto chce podciągnąć gacie - puszcza się i na łeb spada. Wielu się poczuło szychą nosząc nos powyżej skroni. Zapomnieli, że przed pychą prawda sama się obroni.
Tylko mięczak chce być silny. Tylko cham udaje pana. Chce wypłynąć kosztem innych, bo wytarte ma kolana. Czemu lepiej im na górze? Może mędrcom myśl zaświta o nikczemnej, złej naturze, która pcha ich do k o r y t a.
Świat już chyba się nie zmieni, jak uczy szkiełko i oko, trzodzie stawia je na ziemi a ludziom bardzo wysoko. Co odróżnia więc od świni? Dawno chyba już odkryto. To nie stan człowieka czyni, Lecz cel inny niż koryto.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
Słynny raport obciążenia pracą czyli: SPRAWOZDANIE z prac Zespołu do spraw analizy obciążenia pracą etatów w jednostkach organizacyjnych resortu finansów. 14 lipca - 10 sierpnia 2006r. Szukałem i nie mogłem znaleźć. Cóż wychodzi że google górą. A za 2010 to pewnie nie ma? Ale to jako przykład to mi się podoba: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1100.htm
Dzisiaj nie ma najmniejszych szans na zaistnienie i karierę jaka była udziałem naszych bohaterów. Wielkie zakłady pracy i ich załogi albo już nie istnieją, albo wkrótce przestaną istnieć. Skakać to sobie można do woli przez płoty, tylko po co? Robotników nikt nie broni a doradcy mają teraz swoich doradców. Wywalczone przez lata prawa socjalne pracowników diabli wzieli bo w nowym - bardzo starym ustroju okazały się nieprzydatne,wręcz szkodliwe. Ludzie dziadzieją, sondaże rosną. Oj,ciężko być normalnym człowiekiem. Może zacząć pisać książkę? Tylko czy ktoś ją kupi, nie mówiąc o przeczytaniu? Zwłaszcza że nie było się sfilmowanym i tylko tyrało się ponad normy, nawet w czasie strajków, bo wydział był "wąskim gardłem" i "wiecie, rozumiecie" ale .... nie może stanąć.
Końcówka brzmi dziwnie znajomo i nie kojarzy się wcale z historycznymi wydarzeniami. Czyżby była to jedna z przyczyn beznadziejnej atmosfery w us?
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
Ostatnio edytowano 29 lis 2011, 20:46 przez Leibowitz, łącznie edytowano 1 raz
29 lis 2011, 20:45
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Po raz kolejny słyszę, że na zachodzie bez zmian... Tzn STRAJKUJĄ(!) URZĘDY i budżetówka... Jak to do ch...ry jest, że w naszym kraju pozwoliliśmy sobie narzucić miano SŁUŻBY!!! Dlaczego TAM jest to PRACA - a u nas SŁUŻBA!? Dlaczego ONI mogą protestować, gdy są okradani - a my potulnie kulimy uszy? To o takie zdobycze demokracji nam chodziło? To właśnie to osiągnęliśmy dzięki zwycięstwu nad komuną? No bo chyba nie możliwość jeżdżenia bez paszportu po UE? Akurat w moim przypadku za komuny byłem kilka razy za granicą... od wejścia do UE jedynie na graniach Tatr - łapię zasięg komórek Słowaków... Ale sukces... A o ewentualnych szykanach, mobbingu czy dyskryminacji w urzędach państwowych nie wolno mi podobno nawet szeptać?! Naczelnicy już się cieszą i szukają haków na niepokornych - na podstawie nowego kodeksu "etyki". O ja ....... !
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
30 lis 2011, 08:43
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Harakiri
Po raz kolejny słyszę, że na zachodzie bez zmian... Tzn STRAJKUJĄ(!) URZĘDY i budżetówka... Jak to do ch...ry jest, że w naszym kraju pozwoliliśmy sobie narzucić miano SŁUŻBY!!! Dlaczego TAM jest to PRACA - a u nas SŁUŻBA!? Dlaczego ONI mogą protestować, gdy są okradani - a my potulnie kulimy uszy? To o takie zdobycze demokracji nam chodziło? To właśnie to osiągnęliśmy dzięki zwycięstwu nad komuną? No bo chyba nie możliwość jeżdżenia bez paszportu po UE? Akurat w moim przypadku za komuny byłem kilka razy za granicą... od wejścia do UE jedynie na graniach Tatr - łapię zasięg komórek Słowaków... Ale sukces... A o ewentualnych szykanach, mobbingu czy dyskryminacji w urzędach państwowych nie wolno mi podobno nawet szeptać?! Naczelnicy już się cieszą i szukają haków na niepokornych - na podstawie nowego kodeksu "etyki". O ja ....... ! :zly1:
wychodzi na to że pozostaje tylko ....... ! tym wszystkim o, sancta simplicitas a mogłem wtedy ....
30 lis 2011, 10:28
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
Działający w UK the Civil Service to chyba jednak służba, tyle że z prawem do strajku jak widać.
30 lis 2011, 17:04
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
morsky
Działający w UK the Civil Service to chyba jednak służba, tyle że z prawem do strajku jak widać.
To doprawdy wstyd dla wszystkich ekip rządzących Polską przez ostatnie lata, aby w kraju ojczystym Solidarności, tak wielka grupa pracowników była pozbawiona jednego z podstawowych praw pracownika - prawa do strajku. O braku godziwego wynagrodzenia już nawet nie chce wspominać (patrz nadgodziny).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
30 lis 2011, 19:56
Re: Beznadziejna atmosfera pracy w us
A może by tak ktoś się poważnie tym tematem zainteresował? Skoro to podstawowe prawa pracownika do obrony swoich interesów? Czy ktoś tu się dogadał z tymi na górze? Bo oczywiste jest, że dla nich taka sytuacja i posiadanie pół darmowych i bezwolnych niewolników (przepraszam - służby) jest wysoce komfortowa i sami jej nie zmienią! Jak nie Strasburg to jeszcze ucieczka na Strasberg pozostaje! Czy naprawdę nic nie da się zrobić? Tylko bardzo proszę przydu.asów szefów nie pisać, że można pracę zmienić - bo właśnie o to chodzi - żeby pracę zmienić na przyjazną dla pracowników - a nie tylko kolejnych szefów!
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników