Teraz jest 06 wrz 2025, 10:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona
Wybory 2011 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
Załącznik:
634538278799991889.jpg

1/ Napieralski odchodzi!

Grzegorz Napieralski odchodzi ze stanowiska szefa SLD
. Na konferencji prasowej zapowiedział, że w przyspieszonym tempie zwoła kongres partii, na którym zostaną wybrane jej nowe władze. - Nie będę się starał o powtórny wybór na stanowisko szefa Sojuszu - powiedział smutnym tonem Napieralski
(...)
http://www.fakt.pl/Napieralski-odchodzi ... 255,1.html
*********************************************************************************************
Załącznik:
634538247711923153.JPG

2/ Szokujący gest w sztabie Palikota to zaplanowany trick

Wielka radość, euforia i ekstaza w sztabie Janusza Palikota nagle zostały przerwane zaskakującym gestem
.
Ludzie złożyli zbiorową przysięgę. Jej recytowanie przypominało sekciarskie obrządki. Skąd wziął się ten pomysł? Wyjaśnił nam to Piotr Tymochowicz, specjalista od wizerunku politycznego i doradca Janusza Palikota

- My członkowie Ruchu Palikota zobowiązujemy się być wierni idei nowoczesnego państwa, państwa świeckiego, społecznego, obywatelskiego i przyjaznego. Tej nadziei nie zawiedziemy - wykrzyczeli za swoim liderem członkowie Ruchu Poparcia Palikota.

I chociaż w słowach tej przysięgi nie ma niczego niestosownego, sam sposób jej składanie wzbudził liczne kontrowersje. Czy Palikot testował na zebranych socjotechniczne sztuczki? Czy jako zręczny manipulator, wykorzystał euforię do pokierowania ludźmi? Dlaczego zachował się jak guru religijnej sekty?

Okazuje się, że przysięga była zaplanowana. Zdradził nam to Piotr Tymochowicz, specjalista od politycznego wizerunku i doradca Palikota. Co ciekawe, to właśnie po rozmowach Palikota i Tymochowicza narodził się pomysł jej złożenia.

Piotr Tymochowicz znany z używania podobnych, zaskakujących gestów. To za jego namową Andrzej Lepper wyjechał na koniu w przebraniu rycerza na spotkanie z wyborcami.

Tymochowicz jest także zwolennikiem stosowania teorii gestów świadomie sprzecznych. To może tłumaczyć, dlaczego ocierająca się o wyznanie wiary przysięga została złożono w siedzibie antykościelnego ruchu...
(...)
http://www.fakt.pl/Szokujacy-gest-w-szt ... 235,1.html
*********************************************************************************************

3/ W więzieniu w Zarębie wygrał Palikot

W jednym z zakładów karnych, a konkretnie w więzieniu w Zarębie, więźniowie Palikot. Frekwencja wśród osadzonych była większa niż frekwencja w całym kraju i wynosiła 65,5 proc.

Okazuje się, że osadzeni w więzieniu skazańcy w większości popierają partię Janusza Palikota.
W zakładzie karnym w Zarębie wyniki kształtowały się w sposób następujący:
- RP - 94 głosów,
- PO - 89;
- PiS - 34;
- SLD - 18 ;
- PJN - 9; PSL- 9;
- PPP - 3 głosy

W wyborach do senatu największą ilość głosów uzyskał zgłoszony przez Platformę Jan Michalski.

http://www.fakt.pl/W-wiezieniu-w-Zarebi ... 241,1.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


10 paź 2011, 16:34
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA18 wrz 2008, 17:22

 POSTY        213

 LOKALIZACJASin City - Miasto Grzechu
Post Re: Wybory 2011
Wstałem dziś z pieśnią na ustach:

"Spośród zgliszcz i gruzów wstał, jak szczęścia świat,
Świt jasnych tęsknot i w przyszłość idących lat.
Na próżno wróg niósł głód i śmierć,
Znów wzywa nas radosna pieśń:
Do szeregu! Do szeregu!
Czas nam pracą wzmocnić wolność i ład
Hej, junacy - ej, chłopcy, dziewczęta,
Do roboty! do roboty!
Jedno hasło jak rozkaz pamiętaj:
Do roboty! do roboty!
Za młoty, hej, ojczyzny wolne dzieci, dzielne dzieci,

Do roboty! - serca w górę, myślą świecić!
Raz! dwa! do roboty!
Czas brać kielnię w garść!
Był trud i nędza, był ocean łez,
I burzył serca rząd grubo napchanych kies.
Nie darmo lud przelewał krew.
Dziś hardo brzmi zwycięski śpiew:
Do warsztatów! Do warsztatów!
Trzeba krzywdzie stawić opór i kres!


Hej, junacy - ej, chłopcy, dziewczęta
Rośnie nam dziś Polska jak wiosenny łan,
Sen prostych ludzi stojących u szczęścia bram.
Nasz jasny sen - to wielki lot,
To kłos i stal - to sierp i młot.
Do traktorów! Do traktorów!
Niech się święci pokój, praca i plan!
Hej, junacy - ej, chłopcy, dziewczęta"

:lol: http://www.youtube.com/watch?v=6T0hzPwwkoU  można posłuchać w oryginale

____________________________________
"No Laguna, teraz to my możemy wszystko..."


10 paź 2011, 17:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
1/ Rodziny smoleńskie w wyścigu wyborczym. Kto wygrał?

Wdowy po ofiarach katastrofy smoleńskiej - Alicja Zając i Beata Gosiewska - zasiądą w senacie kolejnej kadencji.
Nie udało się za to Zuzannie Kurtyce, Pawłowi Dereszowi i Barbarze Dolniak. Do sejmu prawdopodobnie dostały się Małgorzata Szmajdzińska i Małgorzata Gosiewska.
(...)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Nie dostał się Edmund Klich[/b], ale do senatu dostał się Bogdan Klich, były MON :angry2:
********************************************************************************************

2/ Tu było najostrzej - kto komu "urwał"?

W stolicy doszło do starcia liderów największych partii. Zmierzyli się przewodniczący PO Donald Tusk, prezes PiS Jarosław Kaczyński, lider Ruchu Palikota Janusz Palikot oraz Ryszard Kalisz, poseł SLD.
- Premier Tusk zdobył 36,26% głosów,
- prezes PiS 20,25%.
- Janusz Palikot, zdobywając ich w sumie 9,15%.
- Ryszard Kalisz cieszy się poparciem 5,29%

Rosati miażdży konkurencję w okręgu podwarszawskim
W tzw. wianuszku warszawskim najwięcej głosów zdobył były minister spraw zagranicznych
- Dariusz Rosati - 13,15%.
- szef klubu PiS Mariusz Błaszczak - 9,89%
- Andrzej Halicki (jedynka PO) - 8,87% głosów

B. minister z kancelarii prezydenta pokonał Gowina
W Krakowie nad Jarosławem Gowinem (PO) zwyciężył były minister kancelarii prezydenta
- Andrzej Duda (PiS) - 15,80%
- Jarosław Gowin - 12,35%
- Startująca z listy Ruchu Palikota transseksualistka Anna Grodzka zdobyła 3,84% głosów

Minister sprawiedliwości najlepszy w Łodzi
- W Łodzi najwięcej, bo 19% głosów zdobył minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski (PO).
- Drugie miejsce zajął Witold Waszczykowski, kandydat PiS - 10,2%.
- Trzecia lokata należy do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka (PO) - 6,76%.  

Minister kultury najpopularniejszy we Wrocławiu
- We Wrocławiu najlepszy wynik uzyskał minister kultury Bogdan Zdrojewski - zdobył 30,08% głosów.
- Drugą i trzecią lokatę zajęli posłowie PiS - Dawid Jackiewicz i Kazimierz M. Ujazdowski. Odpowiednio - 5,36% i 5,29% głosów.

Przystojny minister bezapelacyjnym zwycięzcą w Gdańsku

W Gdańsku Sławomir Nowak, przystojny minister z kancelarii prezydenta zmierzył się z Anną Fotygą, kontrowersyjną b. minister spraw zagranicznych z PiS.
- Nowak uzyskał najwięcej głosów w okręgu - 15,71%.
- Fotyga zajęła drugą lokatę z wynikiem 5,96% głosów.

Gwiazda PO miażdży byłego szefa
W Szczecinie Bartosz Arłukowicz, jeden z najgłośniejszych transferów do PO, zmierzył się ze swoim byłym szefem - Grzegorzem Napieralskim.
- Zajął pierwsze miejsce - głosowało na niego prawie 27% wyborców.
- Na Joachima Brudzińskiego "jedynkę" PiS głosowało 10,12% wyborców.
- Napieralski - tylko 6,41%

Szef MSZ triumfuje w Bydgoszczy
- W Bydgoszczy bezkonkurencyjny był szef MSZ Radosław Sikorski, który zdobył aż 24,95% głosów.
- Drugi i trzeci wynik należy do kandydatów PiS - Kosmy Złotowskiego i Tomasz Latosa, którzy zdobyli odpowiednio - 5,88% i 5,52% głosów.
- Krupa zajął czwartą lokatę z wynikiem 5,01%.
- Na "jedynkę" SLD Annę Bańkowską zagłosowało 4,41% wyborców.
- Eugeniusz Kłopotek z PSL uzyskał ich ledwie 3,61%.

"Miss sejmu" wygrywa w Lublinie
W Lublinie na szczycie starły się kobiety.
- Najpiękniejsza posłanka Joanna Mucha z PO zdobyła prawie 10% głosów
- Elżbieta Kruk z PiS - 6,53%.

Szef klubu PO pokonał rywala

- W Katowicach walka rozegrała się między szefem klubu PO Tomaszem Tomczykiewiczem - 14,23%
- a posłem PiS Wojciechem Szaramą. Uzyskali odpowiednio - 6,84% głosów.

Kobiece zwycięstwo w Białymstoku
W Białymstoku minister nauki Barbara Kudrycka (PO) - 9,57% pobiła
- Krzysztofa Jurgiela (PiS) - 8,34% głosów
- Trzeci był Eugeniusz Czykwin (SLD) - 3,33% głosów

Kanydat Platformy rozłożył na łopatki kontrkandydatów

Marek Biernacki (PO) rozłożył gdyńskich kandydatów innych partii na łopatki - 14,55% głosów
- na drugiej ej pozycji uplasował się Janusz Śniadek (PiS) - 5,83% głosów,
- Kolejne miejsce dla SLD i jej lidera w regionie - Leszka Millera, który uzyskał 3,97% głosów.
- Niewiele mniej odnotował Robert Biedroń z Ruchu Palikota - 3,73%.

Wyrównana walka w Toruniu
- W Toruniu najwięcej głosów zdobył Tomasz Lenz (PO) - 8,25%.
- Drugie miejsce zajął Zbigniew Girzyński (PiS) - 7,08%.
- Trzecie - Jerzy Wenderlich - 5,43% głosów.

Kempa zwycięża w Kielcach
- W Kielcach Beata Kempa (PiS) zdobyła dwukrotnie więcej głosów niż jej konkurentka - 16,20%
- Marzena Okła-Drewnowicz (PO) -  8%.

Pitera zwycięża w Płocku
- W Płocku liderem wyścigu okazała się minister ds. korupcji Julia Pitera (PO) - 10,53% wyborców.
- Drugą lokatę uzyskał Wojciech Jasiński (PiS) - 9,50%.
- Na trzecim miejscu znalazł się szef ludowców, wicepremier Waldemar Pawlak - 8,94%.

Kandydat PiS wygrywa w Rzeszowie
- W Rzeszowie najwięcej głosów zdobył Przemysław Ożóg (PiS) - 8,13%
- Zbigniew Rynasiewicz (PO) - 6,02%.


Macierewicz bezkonkurencyjny w Piotrkowie Trybunalskim
- W Piotrkowie Trybunalskim poseł PiS Antoni Macierewicz pokonał minister ds. równego statusu Elżbietę Radziszewską z PO. Zdobył aż 16,03% głosów,
- podczas gdy jego konkurentka - tylko 7,38%.

Mularczyk podbił serca mieszkańców Nowego Sącza
- W Nowym Sączu Arkadiusz Mularczyk z PiS zdobył prawie trzy razy tyle głosów, co kontrkandydat z PO - 16,43%
- Andrzej Czerwiński. Odpowiednio - 6%.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,13878939,ti ... leria.html


Ostatnio edytowano 10 paź 2011, 17:44 przez silniczek, łącznie edytowano 2 razy



10 paź 2011, 17:16
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Wybory 2011
Palikot wprowadził do Sejmu człowieka z przeszłością kryminalną i dużym "temperamencie". Ciekawe, jak będzie w trakcie debat - czy się wkurzy i dołoży?

Załącznik:
Przechwytywanie.JPG


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


10 paź 2011, 17:18
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Wybory 2011
Załącznik:
hurrrrraaaa możemy spać spokojnie - trybunał już nam nie grozi!!!.JPG

hurrrrraaaa możemy spać spokojnie - trybunał już nam nie grozi!!!

:dupa:


Załącznik:
Polska nie Jest Najważniejsza a Kowal to nie Czarny Koń.jpg

Polska nie Jest Najważniejsza :(


a Kowal to nie Czarny Koń
<_<


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 10 paź 2011, 17:25 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



10 paź 2011, 17:25
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 mar 2011, 09:20

 POSTY        83
Post Re: Wybory 2011
Ogólnie, choć nie są to wyniki moich marzeń, to jednak baaaardzo mi się podobają. Bo tak:

- witamy liberalną lewicę, z rzeczywiście lewicowym światopoglądem,
- żegnamy na zawsze postkomunistyczną "partię władzy", która od 15 lat ulega degeneracji,
- nadal możliwe jest stworzenie w Polsce partii, która przyciągnie ludzi - nie podoba mi się sytuacja w zachodnich krajach, gdzie od 50 lat rządzą te same dwie partie - to degeneruje polityków.
Poza tym mamy dodatkowe plusiki:
- pierwszy na świecie poseł transseksualista wywodzi się z tej zapyziałej, uwstecznionej i nietolerancyjnej Polski,
- z dwu dużych partii konserwatywnych i "prawicowych" wygrała ta rozsądniejsza,
- Senat to już nie POPiS + Cimoszewicz, a POPiS + 7 naprawdę dobrych i rozsądnych senatorów.
Oczywiście, są minusy:
- PSL - partia interesów - nadal trwa,
- PO nie odczuła, że słabo rządzi,
- PiS nadal jest największą partią opozycyjną.

inspektor                    



Palikot wprowadził do Sejmu człowieka z przeszłością kryminalną i dużym "temperamencie". Ciekawe, jak będzie w trakcie debat - czy się wkurzy i dołoży?

Tego nie zauważyłem, ogólnie dziwne, choć nie przesadzajmy  - 3/4 polityków do których ja mam zaufanie przeszło przez więzienia.
Ale te wybory pokazały, że może to się zmienić.

bombel                    



Czy to demokracja Gdzie 5,5 mln z 30 mln chciało taki, a nie inny rząd, który będzie "rządził" 37 748 288 obywatelami.
Trochę ironicznie, ale to jest  :dupa: a nie demokracja.  :D

Rozumiem, ze co proponujesz ? Kary za nieuczestniczenie w wyborach ?  ?  ?
Jak ktoś ma w nosie obecnych polityków, bo uważa, że Polska zasługuje na lepszych i mądrzejszych, to ma prawo nie iść na wybory, pokazując tym, że jest miejsce dla innych partii i rozwiązań. Podejrzewam, że 1/3 głosujących na Palikota, jak i 70% głosujących na JKM gdyby te ugrupowania nie startowały, nie poszłoby na wybory.

silniczek                    



3/ W więzieniu w Zarębie wygrał Palikot

A kto inny mógłby wygrać ?
PiS i PO które przegłosowały, że jazda po alkoholu nawet na rowerze jest karana więzieniem. Obecnie już kilkanaście tysięcy skazanych na karę pozbawienia wolności to rowerzyści.


Ostatnio edytowano 10 paź 2011, 22:18 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

złączyłem 4 posty w jeden



10 paź 2011, 18:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
To dziwne, ale wyborca nigdy nie czuje się odpowiedzialny za zawód, jaki sprawia rząd przez niego wybrany      
(Alberto Moravia)

Więc poczujcie się wreszcie odpowiedzialni, szczególnie Ci, którzy są zadowoleni z wyników wyborów, i przestańcie narzekać w takich tematach jak:
- Urzędnik mianowany - czy warto?
- Skarbówka w apaszkach
- Za rok wzrosną pensje urzędników
- Koncepcja Transformacji Polskiej Administracji Podatkowej
- Informacja publiczna w skarbowości a praworządność
- Racjonalizacja 1 i 2 podejście
(...)
itp, itd

Wszak żeby było lepiej - do tego potrzeba odpowiednich ludzi na odpowiednim miejscu.

Skoro wybór jest dobry, to są i ludzie odpowiedni, i na odpowiednich miejscach - tak to rozumiem, tym bardziej, że MF będzie dalej nasz "ulubiony" - Jacek Rostowski, i było to wiadomo na długo przed wyborami, bo premier o tym mówił głośno i wyraźnie.

Palikot w sejmie na pewno nie spowoduje zmiany na stanowisku MF, ani teraz, ani w przyszłości.
Więc trzymajmy się (razem) mocno stołków bo jazda zapowiada się ostra i w administracji rządowej i samorządowej  ;)
*********************************************************************************************

Prawdziwa historia pewnego premiera

Był sobie raz pewien premier pewnego sporego europejskiego kraju. Dzieje jego rządów zgłębiam dzięki książce, która każdy interesujący się polityką powinien przeczytać, a która ukazała się nie tak dawno temu.

Premier ten, zanim został szefem rządu, był liderem silnej opozycji. Frustrował się wówczas niezmiernie, bo wydawało się, że rząd stworzony z wysiłkiem przez polityczną konkurencję padnie lada moment – ale nie padał. By przyspieszyć ten proces kandydat na premiera postanowił zastosować taktykę, którą autor książki opisuje tak: „nie przegapić żadnej okazji, by przedstawić aktualnie rządzących jako kłamców, oszustów i łajdaków”. Tylko niektórzy z otoczenia przyszłego premiera zdawali sobie sprawę, że jest to „taktyka, która oczywiście mogła być użyta także przeciw nam i była nieraz niesmaczna”. Drugą nogą tej taktyki były „dramatyczne deklaracje na temat stanu własnej moralności” (znaczy wyższego) oraz nieustanne powtarzanie zaklęć na temat tego, jak bardzo kraj potrzebuje „nowej polityki, polityki odwagi, uczciwości i zaufania”.

Operacja się powiodła. Kandydat na premiera został premierem. Nadeszły nowe czasy.

Najważniejszą decyzją premiera (podjętą jeszcze w opozycji) było podzielenie swych współpracowników na dwa kręgi – zwyczajny i nadzwyczajny. Partyjni działacze, ministrowie itp. pozostali w tym pierwszym. Liczył się jednak tylko ten drugi krąg, niezwykle wąski i utajniony. Był to sztab specjalistów od politycznego marketingu, od spinowania mediów i od pilnowania, by z własnych szeregów wydobywał się właściwy przekaz.

I nastał wiek błogi. Rząd cieszył się wielką popularnością i poparciem. Zaś sam premier,  jak pisze autor „sprawiał wrażenie człowieka, który uwierzył we własną moralną wyższość”. Było byczo – tak byczo, że nikt nie zauważył, jak bardzo fundament tej nowej popularności zbudowany został na mijaniu się z prawdą.

Kłamstewka miały różny ciężar gatunkowy i były różnego rodzaju, ale wszystkie służyły jednemu celowi – podtrzymaniu mitu premiera i jego partii. Ulubionym zajęciem polityków rządu było na przykład wygłaszanie śmiałych stwierdzeń na temat tego, co wkrótce zostanie zrobione. Po jakimś czasie politycy owi z równą śmiałością twierdzili, że: a) albo nigdy czegoś takiego nie mówili; b) tylko osoby o złej woli nie widzą ich sukcesów.

Osobną sprawą była tzw. dywersyfikacja przekazu, która polegała na mówieniu różnych kłamstw różnym grupom społecznym. Premier w rozmowie z tabloidem był więc pogromcą przestępców i obrońcą prostych ludzi podejrzliwie patrzącym na bogatych. A w wywiadzie z dziennikiem opiniotwórczym wychwalał biznes, opowiadał się za daleko idącą wolnością gospodarczą i czcił wielki kapitał. Jeden z przywódców związkowych opowiada autorowi książki, że do dziś nie może wyjść ze zdumienia, jak to podczas zamkniętego spotkania ze związkowcami ów polityk prezentował się jako zwolennik rozwiązań z gruntu socjalistycznych, a dzień później w mediach grał rolę wolnorynkowca.

Prawda była względna. W magiczny sposób zmieniała się zawartość CV polityków partii rządzącej, którzy w zależności od potrzeb aktualnej sytuacji eksponowali swoje poglądy z przeszłości na dany temat, lub stanowczo dowodzili, że nigdy takich opinii nie wygłaszali. Zdarzały się czarodziejskie korekty informacji o wykształceniu niektórych osób publicznych. Rewizji podlegała przeszłość. W miejsce jednych postaci historycznych kreowano inne – nowych bohaterów; takich, z którymi łatwiej się było identyfikować nowej partii rządzącej.

Jedną z ulubionych metod zarządzania emocjami rodaków przez premiera było straszenie ich opozycją, szczególnie gdy idzie o sprawy europejskie. Straszono więc „eurosceptykami” lub „przeciwnikami integracji”, których w zależności od potrzeby obwiniano za kłopoty z walutą, pogarszający się wizerunek kraju na arenie europejskiej lub  trudne relacje dyplomatyczne z bliskimi i dalekimi sąsiadami. No i o wywoływanie histerii na temat możliwego  wprowadzenia waluty euro.

Udokumentowano przypadki, kiedy przedstawiciele rządu cytowali fałszywe, nigdy nie wypowiedziane przez opozycje ostre sądy wartościujące – i nikomu nie przeszkadzało, gdy z owych fałszywek czyniono propagandową maczugę.

Premier lubił usypiać kłamstewkami nie tylko media i obywateli. Nie szczędził ich także swym współpracownikom. Często obiecywał im różnego rodzaju stanowiska, które potem przekazywał w ręce kogoś zupełnie innego. A najbardziej zaufanego zausznika (pewnego dużo mniej charyzmatycznego partyjnego aparatczyka) oszukał najbardziej – najpierw namaścił na swego następcę, a potem bezlitośnie odsunął.

Jakie były efekty takich rządów? Wedle autora książki zaufanie społeczne do klasy politycznej jako takiej spadło niepomiernie. Znacznie umniejszona została rola parlamentu, który w dużej mierze został ubezwłasnowolniony. Niepokojąco często dobro państwa zaczęło być utożsamiane z dobrem partyjnym.

Co dalej działo się z premierem? Rządził dwie kadencje, a nawet kawałek trzeciej. A potem iluzja się skończyła i trzeba było w kraju zacząć sprzątać, naprawiać i reformować.

O wszystkim tym przeczytałem w publikacji którą każdy powinien przeczytać, kiedy tylko ukaże się po polsku (o ile się ukaże). Bo po angielsku ukazała się w roku 2005. Nosi tytuł „The Rise Of Political Lying”.
Napisał ją brytyjski komentator Peter Oborne i opowiada głównie o brytyjskim premierze Tonym Blairze.

Przytaczam jej streszczenie dla wszystkich interesujących się polityką. Oczywiście tą brytyjską.

http://blog.rp.pl/gociek/2011/10/09/pra ... -premiera/


10 paź 2011, 18:47
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 mar 2011, 09:20

 POSTY        83
Post Re: Wybory 2011
@Silniczek

Co do kłamstw się nie wypowiadam. Ale Blair rządził 10 lat, a bezrobocie nie rosło (nie znalazłem na szybko danych dot. liczby osób zatrudnionych - bezrobocie jest bardziej fetyszyzowane) - jak już kiedyś wskazałem, dla ludzi wskaźnik zatrudnienia i bezrobocia decyduje o tym, czy normalny rząd był dobry, czy nie. PO rządzi, bo wzrosła liczba zatrudnionych.

Za Blaira bezrobocie też nie spadło jakoś bardzo - jak przychodził było z 6%, jak odchodził z 5%.

Ps. - nadal mam prawo narzekać, nie wygrali Ci, którzy najbardziej nadają się do władzy.


10 paź 2011, 19:19
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Wybory 2011
Rzecznik rządu Paweł Graś na Twitterze w sarkastyczny sposób dziękuje wszystkim, którzy pomogli PO wygrać wybory. Nie chodzi jednak o politycznych sprzymierzeńców, ale krytyków rządu. Najbardziej zasłużonym rozdaje "medale" i "dyplomy". Wśród nich są kibole i dziennikarze nie zawsze przychylni władzy.
Zobacz infografikę  Rzecznik rządu na Twitterze
"A teraz medale za zasługi! Medal za mobilizacje naszego elektoratu dla @cezarygmyz @michalkarnowski @lkwarzecha Polska jest wam wdzięczna!" – zaćwierkał w poniedziałek na popularnym portalu Graś.
Cezary Gmyz to dziennikarz "Rzeczpospolitej", Michał Karnowski jest wicenaczelnym prawicowego tygodnika "Uważam Rze", a Łukasz Warzecha to komentator tabloidu "Fakt".

Medal dla kiboli, dyplom dla polityków SLD
"Medal należy się także dla #kibole, szczególnie za generowanie ruchu na naszych portalach :)" – napisał następnie rzecznik.
Wspomniał także Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego miesięcznika "Gazety Polskiej" i dziennika "Gazety Polskiej Codziennie" - krytycznych wobec rządu. "I szczególne podziękowania dla redaktora Sakiewicza i jego "produktów" medialnych za świetnie wykonaną robotę na rzecz wygranej PO" – podkreślił.
Wybory wygrała Platforma
Platforma Obywatelska wygrała wybory z wynikiem 39,6 procent poparcia -... czytaj więcej »

Następni dodał: "Dyplomy za udział i aktywność tweeterową dla @naczas (Łukasz Naczas, szef biura medialnego SLD - red.) i @KalitaT (Tomasz Kalita, rzecznik SLD)".

Na koniec Graś napisał jednak już na poważnie. "I zupełnie na serio, podziękowania i wyrazy uznania dla całej ekipy, odpowiedzialnej za kampanijny internet i produkcje audio - wideo :)" – podsumował.

nsz/fac

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


10 paź 2011, 19:29
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA04 paź 2009, 20:33

 POSTY        705
Post Re: Wybory 2011
gazrik                    



silniczek                    



3/ W więzieniu w Zarębie wygrał Palikot


A kto inny mógłby wygrać ?
PiS i PO które przegłosowały, że jazda po alkoholu nawet na rowerze jest karana więzieniem. Obecnie już kilkanaście tysięcy skazanych na karę pozbawienia wolności to rowerzyści.

Cóż... dotychczas bicie bejsbolem było również karane więzieniem... posiadanie narkotyków równiez. Ale te sprawy ważne dla przyszłych Palikotowych posłów pewnie RP w Rp wyprostuje. Będzie raj! A dotychczasowe wyroki się zatrą.
A cp do: " - 3/4 polityków do których ja mam zaufanie przeszło przez więzienia." to mnie nie przekonuje. Ja mam zaufanie do takiego jednego Zdziśka z mojej tzw dzielni - ale obawiam się, że Ty mógłbyś wieczorem spokojnie obok niego nie przejść. A ci Twoi zaufani poltycy siedzieli za narkotyki albo pobicie bejsbolem? Bo jak nie to "znaj proporcjum mocium panie"...

____________________________________
"Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."


10 paź 2011, 19:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
Niemiecka prasa o Tusku: Miły nudziarz wygrał, bo...

"Tusk, najmniejsze zło" - w ten sposób internetowe wydanie niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" komentuje wyniki wyborów w Polsce. Jak pisze, premier Donald Tusk nie może być całkiem zadowolony, bo wygrał dzięki słabości swoich rywali.

"Donald Tusk jest pierwszym premierem w Polsce po 1989 roku, który został wybrany na drugą kadencję. Mimo to nie może być zadowolony ze swojego wyniku wyborczego. Uchodzi on za miłego nudziarza i wygrał tylko dlatego, bo jego rywale także nie mają odpowiedzi" na problemy - ocenia "Spiegel Online".

Zauważa, że "ponad połowa Polaków została w niedzielę w domach". "20 lat po transformacji polityka i jej personel mają w Polsce katastrofalną opinię. Są niezdolni, małostkowi, niekulturalni, a często nawet skorumpowani - tak Polacy postrzegają swoich polityków" - pisze. Jak ocenia autor komentarza, Polakom wiedzie się dobrze, ale nie jest to uważane za zasługę Tuska, który "poszedł po linii najmniejszego oporu i zaniechał reform. Aparat państwowy jest wciąż drogi i wielki, drogi mizerne, a polska kolej to katastrofa" - relacjonuje "Spiegel Online".

"Tusk nie wygrał dlatego, że jego polityczny bilans był tak wspaniały, ale tylko dlatego, że (Jarosław) Kaczyński również nie proponuje odpowiedzi na rozpoczynający się kryzys" - ocenia. Według "Spiegla" od katastrofy smoleńskiej "Kaczyński uprawia kult zmarłych", a jego "drażliwy nacjonalizm" wydaje się umiarkowanym wyborcom anachroniczny.

"Spiegel Online" ocenia też, że największym zwycięzcą niedzielnych wyborów w Polsce jest "polityczny klaun" Janusz Palikot. "Ten, kto go wybiera, chce zaprotestować przeciwko politycznemu establishmentowi i nic poza tym. Jego wynik: prawie 10 proc." - zauważa "Spiegel".

Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zauważa z kolei, że wybory ponownie potwierdziły polityczny podział Polski na dwie części. "Podczas gdy północ i zachód wybrały proeuropejsko i tam najsilniejszy okazał się Tusk, to Kaczyński mógł liczyć na regiony na wschodzie i południowym wschodzie Polski. Za Kaczyńskim stoi również większość mieszkańców wsi, podczas gdy mieszkańcy prawie wszystkich wielkich miast dali najwięcej głosów PO" - pisze "SZ".

Według gazety Tusk prowadził ostrożniejszą kampanię wyborczą, w której - inaczej niż w 2007 roku - nie składał wielkich obietnic
. "Wskazywał, że kraj pod jego rządami lepiej przeszedł przez międzynarodowy kryzys finansowy lepiej niż europejscy sąsiedzi. Jednak w czasie jego kadencji deficyt budżetu wzrósł z 3,5 do prawie 8 procent" - pisze "Sueddeutsche Zeitung".

Dodaje, że po zwycięstwie w wyborach Tusk nie musi się martwić, że "zostanie postawiony przed Trybunał Stanu w związku z odpowiedzialnością rządu za katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem z kwietnia 2010 roku". "Dokładnie to chciał uczynić Kaczyński, gdyby wygrał wybory" - pisze gazeta.

"Berliner Zeitung" informuje o "historycznym wyniku wyborów w Polsce", bo po raz pierwszy od 1989 roku premier został wybrany na drugą kadencję. "Tego rodzaju kontynuacji jeszcze nie było w pokomunistycznej Polsce, gdzie wszyscy z dotychczasowych 12 premierów ponosili porażkę najpóźniej po czterech latach urzędowania z powodu niezadowolenia wyborców" - zauważa "Berliner Zeitung". Dodaje, że "Polska może trzymać proeuropejski kurs w polityce zagranicznej bez ograniczeń".

Według berlińskiej gazety Jarosław Kaczyński "zaprzepaścił" szanse na lepszy wynik wyborczy, bo zaostrzył swoją retorykę. "Antyniemieckie wypady Kaczyńskiego na kilka dni przed wyborami okazały się ciężką awarią PR-owską" - ocenia dziennik. Dodaje, że komentatorzy uznali wynik niedzielnych wyborów za "koniec postkomunistycznej ery w Polsce".

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/ar ... e-zlo.html


10 paź 2011, 20:17
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA25 wrz 2006, 06:21

 POSTY        201
Post Re: Wybory 2011
Na Podkarpaciu, a szczególnie w Rzeszowie, gdzie PIS zdeklasował pozostałe partie czujemy ogromny niesmak po tych dziwnych, sondażowych wyborach.
To tak jakby ktoś ze Śląska, Pomorza, Kaszub dyktował jak mamy żyć u siebie.
Konstytucyjna zasada jednolitości RP okazała się fikcją. Galicja zawsze będzie prawicowa i  konserwatywna, a reszta albo czerwona albo liberalna, nawet libertyńska.
Choćby nawet Tusk zrzucał nam tu z centrali ideologicznych liberalnych albo agrarnych czy lewackich spadochroniarzy NOWAY, my pozostaniemy zawsze sobą - Znów Czas na  AUTONOMIĘ DLA GALICJI.

____________________________________
TEMPUS REGIT ACTUM


10 paź 2011, 20:31
Zobacz profil
Znawca

 REJESTRACJA13 lut 2007, 19:31

 POSTY        134
Post Re: Wybory 2011
Drodzy koledzy i koleżanki, ale o co chodzi, skąd ta zawiść i wrogość. Wybory demokratyczne zakończone, są wygrani i przegrani. Sądzę, że wątek należy zamknąć :P Sprzymierzeńcy PISu przegraliście i pogódźcie się z tym :P Wiem, że to boli że wybierało społeczeństwo nie naród (za słowami Pani Kurtyki), ale cóż tak jest ... i dobrze :D

Pozdrawiam!


10 paź 2011, 20:33
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 mar 2011, 09:20

 POSTY        83
Post Re: Wybory 2011
Harakiri                    



Cóż... dotychczas bicie bejsbolem było również karane więzieniem... posiadanie narkotyków równiez. Ale te sprawy ważne dla przyszłych Palikotowych posłów pewnie RP w Rp wyprostuje. Będzie raj! A dotychczasowe wyroki się zatrą.
A cp do: " - 3/4 polityków do których ja mam zaufanie przeszło przez więzienia." to mnie nie przekonuje. Ja mam zaufanie do takiego jednego Zdziśka z mojej tzw dzielni - ale obawiam się, że Ty mógłbyś wieczorem spokojnie obok niego nie przejść. A ci Twoi zaufani poltycy siedzieli za narkotyki albo pobicie bejsbolem? Bo jak nie to "znaj proporcjum mocium panie"...


Znam proporcje, nie wiem jak ludzie głosowali na niego, nie rozumiem tego. Ale może znają go lepiej - w moim okręgu takiego nie było.

Co do więzień - poszperaj w statystykach za co ludzie dostają wyroki bez zawiasów, ile tysięcy jest takich, którzy jeździli na rowerze - gwarantuję Ci, że dużo więcej, niż tych, co posiadali narkotyki lub dokonali gwałtów. Masa z nich czeka na odsiedzenie wyroku, bo zapchali więzienia. To jest bez sensu.
Zresztą podobne zdanie w tym temacie ma większość służb więzienniczych.

Co do narkotyków - oczywiście uważam, że narkomanów należy leczyć, a nie zapełniać nimi więzienia. Ale przy liczbie osób skazanych za alkohol to naprawdę ułamek procenta, nie ma się o co kłócić.


10 paź 2011, 20:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: