Teraz jest 06 wrz 2025, 20:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 18  Następna strona
Wybory 2011 
Autor Treść postu
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Re: Wybory 2011
Ciekawe czy po przypadku fałszywej bomby w Gorzowie Wielkopolskim i Lublinie zakończenie wyborów zostanie opóźnione o 2,5 godziny tj. do ok. 23.30 ?

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


09 paź 2011, 13:47
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Wybory 2011
Prognoza na g. 21.00

Załącznik:
Przechwytywanie.JPG

Załącznik:
Przechwytywanie1.JPG


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


09 paź 2011, 20:05
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Wybory 2011
Propaganda w tusk vision 24 na całego już nadaje. Jeśli jednak tak będzie, to pal licho. Niech Ci jedynie mądrzy, wykształceni dalsze 4 lata budują nową Irlandię. Gwarantuję, że pierdyknie to z takim hukiem, że wówczas POlactwo niech ma do siebie żale. Zero sentymentów wówczas dla płaczków. Ja poczekam, z prądem tylko gó..o płynie. Płynąc pod prąd wyrabia się siłę i charakter.


09 paź 2011, 20:06
Zobacz profil
Specjalista

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Wybory 2011
Spory rozdźwięk między HomoHomini a OBOP zobaczymy co wyjdzie ostatecznie...


09 paź 2011, 20:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Wybory 2011
Załącznik:
wstępne wyniki wyborów 2011.JPG

Najbardziej uśmiechnięci są Pawlak i Napieralski...


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


09 paź 2011, 21:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
1/ Prawdziwa historia pewnego premiera

Był sobie raz pewien premier pewnego sporego europejskiego kraju. Dzieje jego rządów zgłębiam dzięki książce, która każdy interesujący się polityką powinien przeczytać, a która ukazała się nie tak dawno temu.

Premier ten, zanim został szefem rządu, był liderem silnej opozycji. Frustrował się wówczas niezmiernie, bo wydawało się, że rząd stworzony z wysiłkiem przez polityczną konkurencję padnie lada moment – ale nie padał. By przyspieszyć ten proces kandydat na premiera postanowił zastosować taktykę, którą autor książki opisuje tak: „nie przegapić żadnej okazji, by przedstawić aktualnie rządzących jako kłamców, oszustów i łajdaków”. Tylko niektórzy z otoczenia przyszłego premiera zdawali sobie sprawę, że jest to „taktyka, która oczywiście mogła być użyta także przeciw nam i była nieraz niesmaczna”. Drugą nogą tej taktyki były „dramatyczne deklaracje na temat stanu własnej moralności” (znaczy wyższego) oraz nieustanne powtarzanie zaklęć na temat tego, jak bardzo kraj potrzebuje „nowej polityki, polityki odwagi, uczciwości i zaufania”.

Operacja się powiodła. Kandydat na premiera został premierem. Nadeszły nowe czasy.

Najważniejszą decyzją premiera (podjętą jeszcze w opozycji) było podzielenie swych współpracowników na dwa kręgi – zwyczajny i nadzwyczajny. Partyjni działacze, ministrowie itp. pozostali w tym pierwszym. Liczył się jednak tylko ten drugi krąg, niezwykle wąski i utajniony. Był to sztab specjalistów od politycznego marketingu, od spinowania mediów i od pilnowania, by z własnych szeregów wydobywał się właściwy przekaz.

I nastał wiek błogi. Rząd cieszył się wielką popularnością i poparciem. Zaś sam premier,  jak pisze autor „sprawiał wrażenie człowieka, który uwierzył we własną moralną wyższość”. Było byczo – tak byczo, że nikt nie zauważył, jak bardzo fundament tej nowej popularności zbudowany został na mijaniu się z prawdą.

Kłamstewka miały różny ciężar gatunkowy i były różnego rodzaju, ale wszystkie służyły jednemu celowi – podtrzymaniu mitu premiera i jego partii. Ulubionym zajęciem polityków rządu było na przykład wygłaszanie śmiałych stwierdzeń na temat tego, co wkrótce zostanie zrobione. Po jakimś czasie politycy owi z równą śmiałością twierdzili, że: a) albo nigdy czegoś takiego nie mówili; b) tylko osoby o złej woli nie widzą ich sukcesów.

Osobną sprawą była tzw. dywersyfikacja przekazu, która polegała na mówieniu różnych kłamstw różnym grupom społecznym. Premier w rozmowie z tabloidem był więc pogromcą przestępców i obrońcą prostych ludzi podejrzliwie patrzącym na bogatych. A w wywiadzie z dziennikiem opiniotwórczym wychwalał biznes, opowiadał się za daleko idącą wolnością gospodarczą i czcił wielki kapitał. Jeden z przywódców związkowych opowiada autorowi książki, że do dziś nie może wyjść ze zdumienia, jak to podczas zamkniętego spotkania ze związkowcami ów polityk prezentował się jako zwolennik rozwiązań z gruntu socjalistycznych, a dzień później w mediach grał rolę wolnorynkowca.

Prawda była względna. W magiczny sposób zmieniała się zawartość CV polityków partii rządzącej, którzy w zależności od potrzeb aktualnej sytuacji eksponowali swoje poglądy z przeszłości na dany temat, lub stanowczo dowodzili, że nigdy takich opinii nie wygłaszali. Zdarzały się czarodziejskie korekty informacji o wykształceniu niektórych osób publicznych. Rewizji podlegała przeszłość. W miejsce jednych postaci historycznych kreowano inne – nowych bohaterów; takich, z którymi łatwiej się było identyfikować nowej partii rządzącej.

Jedną z ulubionych metod zarządzania emocjami rodaków przez premiera było straszenie ich opozycją, szczególnie gdy idzie o sprawy europejskie. Straszono więc „eurosceptykami” lub „przeciwnikami integracji”, których w zależności od potrzeby obwiniano za kłopoty z walutą, pogarszający się wizerunek kraju na arenie europejskiej lub  trudne relacje dyplomatyczne z bliskimi i dalekimi sąsiadami. No i o wywoływanie histerii na temat możliwego  wprowadzenia waluty euro.

Udokumentowano przypadki, kiedy przedstawiciele rządu cytowali fałszywe, nigdy nie wypowiedziane przez opozycje ostre sądy wartościujące – i nikomu nie przeszkadzało, gdy z owych fałszywek czyniono propagandową maczugę.

Premier lubił usypiać kłamstewkami nie tylko media i obywateli. Nie szczędził ich także swym współpracownikom. Często obiecywał im różnego rodzaju stanowiska, które potem przekazywał w ręce kogoś zupełnie innego. A najbardziej zaufanego zausznika (pewnego dużo mniej charyzmatycznego partyjnego aparatczyka) oszukał najbardziej – najpierw namaścił na swego następcę, a potem bezlitośnie odsunął.

Jakie były efekty takich rządów? Wedle autora książki zaufanie społeczne do klasy politycznej jako takiej spadło niepomiernie. Znacznie umniejszona została rola parlamentu, który w dużej mierze został ubezwłasnowolniony. Niepokojąco często dobro państwa zaczęło być utożsamiane z dobrem partyjnym.

Co dalej działo się z premierem? Rządził dwie kadencje, a nawet kawałek trzeciej. A potem iluzja się skończyła i trzeba było w kraju zacząć sprzątać, naprawiać i reformować.

O wszystkim tym przeczytałem w publikacji którą każdy powinien przeczytać, kiedy tylko ukaże się po polsku (o ile się ukaże). Bo po angielsku ukazała się w roku 2005. Nosi tytuł „The Rise Of Political Lying”. Napisał ją brytyjski komentator Peter Oborne i opowiada głównie o brytyjskim premierze Tonym Blairze.

Przytaczam jej streszczenie dla wszystkich interesujących się polityką. Oczywiście tą brytyjską.

Komentarz internauty:
- Tusk i jego marketingowy sztab musiał przecież skądś czerpać wzorce i pomysły. Świetny tekst Panie Redaktorze. Brawo.

http://blog.rp.pl/gociek/2011/10/09/pra ... -premiera/
*********************************************************************************************

2/ Sprawdzam!

Wielka szkoda, że w przedwyborczym jazgocie umykały powszechnej uwadze wypowiedzi, takie jak opublikowane u nas obliczenia profesora Stanisława Gomułki dotyczące „reguły wydatkowej”. Jak wykazał, reguła nie jest w stanie przynieść obiecanych 48 miliardów złotych oszczędności w ciągu najbliższych dwóch lat, ale co najwyżej 9 miliardów w roku przyszłym i 7 w następnym.

Profesor Gomułka mówi, że „nie chce mu się wierzyć, by minister finansów tego nie wiedział”, i sugeruje, że jego były uczeń Jacek Rostowski „musiał się pomylić”. To bardzo uprzejme z jego strony, ale takich „pomyłek” było przed wyborami więcej.

Analitycy, zarówno uniwersyteccy, jak i bankowi, szacują przyszłoroczny wzrost PKB, jeśli nie stanie się nic złego, na maksimum 2 procent. A przygotowany przez rząd budżet opiera się na założeniu wzrostu dwukrotnie większego – 4 procent. Przy tak nonszalanckim oszacowaniu przyszłego wzrostu łatwo było zapisać w projekcie obniżenie deficytu budżetowego z tegorocznych 5,6 procent poniżej 3 procent. To znowu pozwoliło ładnie zbilansować koszty obsługi długu…

Jedno fałszywe założenie umożliwia poprawienie kolejnego parametru, a ten znów kolejnego. Tylko że kiedy przyjdzie do konkretów, wszystko to musi się posypać jak kostki domina.

Jest jakaś granica odpowiedzialności, której dotąd w imię kampanii wyborczej nie przekraczano. Ale to już przeszłość. Rząd Donalda Tuska podporządkował zwycięstwu wszystko. Po wyborach choćby potop. Jeśli spadnie na innych, to tym lepiej, a jeśli nam, to wtedy się będziemy martwić, jaką znowu piarowską sztuczką wybrnąć z kłopotu.

Tymczasem kurz kampanii opada. Wielki Niemowa, jak czasem zwykło się nazywać wyborców, powiedział… Wszyscy właśnie się zastanawiają, co. Moim zdaniem: słowo, które zawsze kończy grę: „Sprawdzam”.

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/10/09/sprawdzam/


09 paź 2011, 22:29
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA04 paź 2009, 20:33

 POSTY        705
Post Re: Wybory 2011
Tyle komentarzy... Tylko się upewnię! Cisza wyborcza się skończyła???
Tak?
To skomentuję...
Ale kicha...  <_<

____________________________________
"Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."


10 paź 2011, 07:02
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA06 paź 2009, 08:16

 POSTY        92
Post Re: Wybory 2011
pije-===[  I wracamy do igrzysk, ta sama arena, gladiatorzy w sumie też, ciekawe, kto będzie pierwszą ofiarą?  :lol:

____________________________________
"Miej wyjebane, a będzie Ci dane"


10 paź 2011, 07:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
Wybory 2007

Platforma Obywatelska - 41,51%
Prawo i Sprawiedliwość - 32,11%
Lewica i Demokraci - 13,15%
Polskie Stronnictwo Ludowe - 8,91%

Wybory 2005

Prawo i Sprawiedliwość - 26,99%  
Platforma Obywatelska - 24,14%
Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej - 11,41%
Sojusz Lewicy Demokratycznej - 11,31%
Liga Polskich Rodzin - 7,97%
Polskie Stronnictwo Ludowe - 6,96%

Rzeź w SLD. Kto nie wchodzi do Sejmu?

To nie porażka! To nokaut, po którym lewica może się już nie podnieść! Z przecieków do mediów wynika, że nawet Grzegorz Napieralski uzyskał tak fatalny wynik w swoim szczecińskim okręgu wyborczym, że w ogóle może nie wejść do Sejmu. SLD będzie miało więc ok. 20 posłów, ale wśród nich nie będzie największych gwiazd Sojuszu
(...)
http://www.fakt.pl/Rzez-w-SLD-Kto-nie-w ... 215,1.html

:excl: Z wyników wyborów 2005, 2007 i 2011 wynika pewna prawidłowość:
- w 2007r. PiS wyautował z parlamentu Samoobronę i Ligę Polskich Rodzin, głosy przejęła PO bo PiS został za to odsądzony od czci i wiary.
- w 2011r. PO wyautowuje w klasyczny sposób SLD, przejmując jego głosy, a SLD stoi murem za PO, bo nie ma ciekawszego pomysłu na życie.
Wniosek - SLD w swej zaciętości przeciw PiS, i przytakiwaniu PO nie zauważył, że to właśnie PO koło :dupa: mu robi. Wyborcy stwierdzili, że skoro PO i SLD niczym się nie różnią, to po co marnować głosy na SLD, skoro można je oddać na PO i Palikota. Ciekawe co teraz na to kolorowy Rychu, bo minę wczoraj miał nietęgą?!


Ostatnio edytowano 10 paź 2011, 07:39 przez silniczek, łącznie edytowano 1 raz



10 paź 2011, 07:21
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lut 2008, 07:37

 POSTY        13
Post Re: Wybory 2011
No to już pewne, że mamy drugą TARGOWICĘ w dziejach Polski!  :za2:  Co śmieszniejsze, ta jest jeszcze bardziej spektakularna, bo z przyklaskiem dużej części społeczeństwa. Wynik wyborów jest jeszce gorszy niż 4 lata temu. Nie wygrała wcale partia, która ma więcej do zaoferowania ludziom, ale partia która potrafiła się najlepiej sprzedać.  A wynik palikota, tylko potwierdza to, że Polacy są jeszcze głupsi niż 4 lata temu - jak widać u nas wystarczy zatrudnić speca od wizerunku (patrz Tymochowicz) i już jest się w sejmie! Co z tego, że w ciągu 4 ostanich lat zrobili skok na emerytalną kasę Polaków? Co z tego, że benzyna po 5,30zł? Co z tego, że cukier 2 razy droższy niż u sąsiadów i... wogóle drożej niż w Niemczech, gdzie siła robocza jest 4 razy droższa - to jakaś paranoja, że u nas tylu debili. Kiedyś przynajmniej było tak, że Polaka nie dało się 2 razy  :sex: , ale jak widać wszystko się zmienia.
Ciemny naród wybrał - ciemny naród zapłaci.   <_<


10 paź 2011, 07:24
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA06 paź 2009, 08:16

 POSTY        92
Post Re: Wybory 2011
zosia-h                    



No to już pewne, że mamy drugą TARGOWICĘ w dziejach Polski!  :za2:  Co śmieszniejsze, ta jest jeszcze bardziej spektakularna, bo z przyklaskiem dużej części społeczeństwa. Wynik wyborów jest jeszce gorszy niż 4 lata temu. Nie wygrała wcale partia, która ma więcej do zaoferowania ludziom, ale partia która potrafiła się najlepiej sprzedać.  A wynik palikota, tylko potwierdza to, że Polacy są jeszcze głupsi niż 4 lata temu - jak widać u nas wystarczy zatrudnić speca od wizerunku (patrz Tymochowicz) i już jest się w sejmie! Co z tego, że w ciągu 4 ostanich lat zrobili skok na emerytalną kasę Polaków? Co z tego, że benzyna po 5,30zł? Co z tego, że cukier 2 razy droższy niż u sąsiadów i... wogóle drożej niż w Niemczech, gdzie siła robocza jest 4 razy droższa - to jakaś paranoja, że u nas tylu debili. Kiedyś przynajmniej było tak, że Polaka nie dało się 2 razy  :sex: , ale jak widać wszystko się zmienia.
Ciemny naród wybrał - ciemny naród zapłaci.   <_<



Zosiu, to nie Targowica, to demokracja.  :blush:

____________________________________
"Miej wyjebane, a będzie Ci dane"


10 paź 2011, 07:29
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 kwi 2006, 13:31

 POSTY        905

 LOKALIZACJAUS Polska
Post Re: Wybory 2011


Ciemny naród wybrał - ciemny naród zapłaci.
Zapłacą wszyscy, bez wyjątku...


10 paź 2011, 07:33
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory 2011
Euforia w sztabie RP. "Palikot jest mężem stanu"

- Ten wynik nie jest zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się tego - stwierdził w rozmowie z TVN24 Robert Leszczyński, jeden z działaczy Ruchu Palikota. - Janusz Palikot jest mężem stanu. Jego wcześniejsze wystąpienie były narzędziem, żeby zwrócić na siebie uwagę - dodał. Według wstępnych sondaży TNS OBOP dla TVN24 jego partia zdobyła 10,1 procent głosów.
(...)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/euforia- ... omosc.html

Po prostu nie wierzę w to co widzę i słyszę
Należałoby teraz przeprosić Leppera, bo przy Palikocie wypada bardzo blado  
Jeżeli o takie zmiany w Polsce nam chodziło, to możemy sobie na wzajem pogratulować zdrowia, i jeszcze raz zdrowia, bo z rozumkiem to kiepsko, oj kiepsko  ;)

Co do pozostałej części wyborów polecam parę postów w górę:
Prawdziwą historię pewnego premiera
(...)
http://blog.rp.pl/gociek/2011/10/09/pra ... -premiera/

Bardzo sugestywna opowiastka, nic dodać, nic ująć  :excl:
A rozpaczanie teraz nad mlekiem, które się rozlało, chyba nie ma specjalnie sensu. Po prostu C.D.N  ;)


Ostatnio edytowano 10 paź 2011, 07:57 przez silniczek, łącznie edytowano 1 raz



10 paź 2011, 07:48
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lut 2008, 07:37

 POSTY        13
Post Re: Wybory 2011
Yehuda                    



Zosiu, to nie Targowica, to demokracja.  :blush:

Przy pierwszej Targowicy, też było wszystko zgodnie z prawem.
A demokracja byłaby, gdyby ludzie byli świadomi tego co robią. A tak na PO i palikota głosowali Ci, którzy będą coś z tego mieli (czyli elita PO i RPP - ułamek procenta społeczeństwa - Ci są świadomi) i Ci którzy będą drugi raz  :sex: , bo pierwszy raz im się spodobał :piwo:
Tylko niech nikt przy mnie nie narzeka, że boi się co to będzie na emeryturze, niech nie biadoli, że nie odwiedzi w te święta babci, bo benzyna za droga, niech nie płacze, że nie pocukruje herbaty, bo cukier po 5 zł. Zamiast tego wszystkiego niech :dupa: , zawoła: "Donek" lub "palikot" i poczeka na swoją kolej :sex: ...spokojnie i cierpliwie bo w końcu jest wielu do obsłużenia :wysmiewacz:


10 paź 2011, 07:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 18  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: