1/ Dramat kobiety: Panie premierze, jak tu żyć?

Teresa Milczarek (55 l.) z Kutna musi przeżyć za 2 zł dziennie. Od dawna szuka pracy. Bezskutecznie. A pieniądze są konieczne na leczenie jej chorego męża i dzieci. Jak długo można tak żyć? Jak z nadzieją myśleć o jutrze? Pani Teresa, która ze łzami w oczach zadała te pytania premierowi, pokazała mu, że Polska - nawet jeśli jest jeszcze w budowie, jak głosi wyborcze hasło PO - to także kraj ludzi biednych i skrzywdzonych

Emocjonalna rozmowa z Donaldem Tuskiem (54 l.), którą zarejestrowały kamery, sprawiła, że Teresa Milczarek stała się znana w całej Polsce. – Wychodziłam z urzędu miasta, kiedy na rynek podjechał autokar i wysiadł premier. Zaskoczyło mnie, że na niego trafiłam – opowiada nam pani Teresa, którą odszukaliśmy pod Kutnem.

– Przejęłam się i rozpłakałam. A premier wysłuchał, otarł mi nawet łzy i obiecał pomóc. A ja nie chcę nic darmo! Chcę, żeby wiedział, jak nam się żyje. Nam i sąsiadom. Bo nie tylko ja mam takie problemy. Tak tu żyją ludzie – mówi kobieta.

Życie nigdy jej nie rozpieszczało. Matka ją porzuciła, siostra bliźniaczka zmarła, a ją adoptowała rodzina spod Kutna. Skończyła tylko podstawówkę, bo musiała pracować na roli. Już od 13. roku życia.

Pani Teresa wie, co to harówka. Ale się jej nie boi. Mimo nadciśnienia i problemów z biodrami pracowała do ubiegłego roku. Gdy została bez pracy, dostawała zasiłek – 517 zł. Ale od lipca to się skończyło. Ma tylko 200 zł z pomocy społecznej – na dożywianie. Wychodzi 50 zł na każdą osobę w jej rodzinie, czyli 1,70 zł dziennie. Czy za takie pieniądze można się najeść?!

Gdyby nie pensja męża – 1061 zł, rodzina pani Teresy nie przeżyłaby. Zbigniew Milczarek (48 l.) ma neuropatią oka, przeszedł operację usunięcia fragmentu wątroby. Nie powinien pracować. Ale musi. Jest portierem. Jedna recepta, jaką ma do wykupienia, to nawet 280 zł. Czyli trzecia część jego pensji. A gdzie opłaty np. za prąd? Gdzie potrzeby dzieci?

Milczarkowie mają ich dwoje. Maciek (18 l.) chciał być piekarzem. Ale ze względu na alergię i astmę musiał zrezygnować ze szkoły. Nie dostaje nawet zasiłku. Szuka pracy, żeby pomóc rodzicom. Ale zajęcia nie ma, chociaż radzi sobie i z komputerami, i z motocyklami.

17-letnia Ania kończy gimnazjum. Chciałaby się dalej uczyć. Niestety, ma chore serce i grozi jej wszczepienie zastawki. Nie chce iść do szpitala. Boi się, że leczenie przerwie jej ostatni rok szkoły. Nie chce obciążać rodziców kosztami. Jeszcze spłacają kredyt na prąd, dzięki któremu ogrzewali się zimą. Musieli zrezygnować z opalania węglem, gdy z popsutego pieca zaczął wydobywać się czad i omal się nie zatruli. Rachunek za prąd przekroczył jednak 1800 zł. Państwo Milczarkowie żyją z ołówkiem w ręce. Dostają dodatek na mieszkanie, więc udaje się związać koniec z końcem. Ale jakim kosztem! Po odliczeniu podstawowych wydatków na życie zostaje około 2 zł na osobę dziennie. Na wszystko! Teresa Milczarek w urzędzie usłyszała, że nie jest jej potrzebna telewizja i internet. – To jak mają się moje dzieci rozwijać? – pyta.

Założyła antenę satelitarną i internet z kablówki. Chciała, żeby żyli jak inni. Nie wystarczyło pieniędzy. Zrezygnowała. Dlatego widząc premiera na kutnowskim rynku, odważyła się podejść i zadać pytanie, które od dawna ją trapi: – Jak mam żyć?!

Dochody rodziny Milczarków:
1061 zł – pensja pana Zbigniewa
200 zł – zasiłek na dożywianie z pomocy społecznej
Razem: 1.261 zł

Wydatki
160 zł – czynsz
25 zł – woda
300 zł – prąd (z ogrzewaniem mieszkania)
200–300 zł – leki
320 zł – kredyt na pokrycie zaległości za prąd
Razem: 1.005 zł

Różnica: 256 zł – tyle zostaje na życie dla 4 osób. 2,13 zł dziennie na osobę

posting.php?mode=reply&f=21&t=2393
*********************************************************************************************

2/ Kwaśniewski znalazł robotę u Kulczyka

Czyżby to był największy transfer z polityki do świata biznesu? Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", były prezydent Aleksander Kwaśniewski (57 l.) został właśnie doradcą Kulczyk Investments. Najwyraźniej więc informacje o tym, że mógłby on po wyborach zostać premierem są raczej nieaktualne

Według dziennika, firma Jana Kulczyka powołała międzynarodową radę doradców. Propozycję zasiadania w niej przyjął Aleksander Kwaśniewski.

Jak pisze gazeta, doradcy mają odpowiadać m.in. za międzynarodowe kontakty w świecie biznesu oraz lobbing.
Były prezydent ma się zająć krajami wschodnimi, w tym Ukrainą. Poza Kwaśniewskim, w radzie zasiada m.in. były prezydent Niemiec Horst Koehler (68 l.).

http://www.fakt.pl/Kwasniewski-znalazl- ... 610,1.html
*********************************************************************************************

3/ "Nie wykorzystujcie tego; ranny potrzebuje teraz spokoju"

Minister zdrowia Ewa Kopacz przestrzega polityków przed wykorzystywaniem tragedii człowieka, który podpalił się przed siedzibą premiera. Ona sama nie planuje odwiedzać rannego w szpitalu. Minister zaznaczyła, że mężczyzna potrzebuje teraz spokoju.

49-letni mężczyzna dokonał samospalenia, jak napisał w liście do premiera Donalda Tuska, w proteście przeciwko zwolnieniu go z pracy. Miała to być kara za podjętą przez niego próbę ujawnienia nieprawidłowości w urzędzie skarbowym, w którym pracował.

Minister zdrowia Ewa Kopacz apeluje by pozostawić mężczyznę w spokoju i w rękach lekarzy. Podkreśla, że jest w dobrych rękach, a w szpitalu na pewno będą najbliżsi tego człowieka.

Ewa Kopacz przestrzega polityków przed pielgrzymkami do szpitala, jednocześnie uważa, że ze strony premiera odwiedziny byłyby ładnym gestem.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

"Tuskobusem" w Polskę - czego nie pokazują telewizje

Jedzie premier, jedzie, ale nie każdemu dane jest  z nim porozmawiać. Zwłaszcza wtedy, gdy brakuje telewizyjnych kamer.

Nawet podczas "spontanicznych" wizyt Donalda Tuska wszystko musi być przygotowane. TVN24 pokazuje premiera, jak rozmawia z każdym. Jakże inaczej wyglądają relacje na lokalnych portalach.

Zarówno kibice - głównie Lecha Poznań - jak i pozostali mieszkańcy Piły nie zostali wpuszczeni na plac, na którym zaparkował "Tuskobus". Mogli tylko zza ogrodzenia przyglądać się jak Donald Tusk, w otoczeniu ochroniarzy i działaczy PO, przemknął do budynku, w którym zaplanowano spotkanie.

To bardzo rozsierdziło Pilan, którzy w liczbie kilkudziesięciu zebrali się za pilnie strzeżonym ogrodzeniem.
- Tusk nie ma odwagi porozmawiać ze zwykłymi ludźmi. W telewizji mówią, jaki to on odważny, że nie boi się stanąć twarzą w twarz z ludźmi. To wszystko kłamstwa, powtarzane głównie w TVN-ie. Po prostu uciekł przed nami, stchórzył, zignorował mieszkańców Piły - mówi Tomasz z Piły.

Jego koledzy, nie mniej zbulwersowani, krzyczeli w stronę operatora TVN: "Pokażcie to w TVN-ie!", "Pokażcie jak Tusk przed nami ucieka!" – czytamy na portalu dzienniknowy.pl.
- Nie obyło się bez antytuskowych haseł, które zgromadzeni kibice zawiesili w widocznym miejscu.

Pośród głosów z tłumu można było usłyszeć głośne skandowanie "Dziewiątego października rozliczymy Donaldzika" czy, legendarne już "Donald Matole! Twój rząd obalą kibole". Na ogrodzeniu zawisł również dużych rozmiarów szyld z napisem "Zamykacie stadiony, ale nie zamkniecie nam ust!".

Ech, ci stadionowi wichrzyciele, z nimi są zawsze jakieś kłopoty. Bardzo dobrze, że nie zostali dopuszczeni do Donalda Tuska. Jeszcze by zepsuli  obrazek dla TVN.

http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plo ... Tuskobusie

1/ Lider Ruchu Palikota był skazany za...

Co za bezczelność! Wojciech Penkalski, jeden z liderów Ruchu Palikota i kandydat do sejmu siedział w więzieniu za bicie kijem bejsbolowym, grożenie bronią i wymuszenie - ujawnia "Wprost"

Tygodnik dotarł do jego więziennej kartoteki. Wynika z niej, że Penkalski spędził w zakładzie karnym aż dwa lata i trzy miesiące. Był skazywany aż trzy razy. I to za bardzo poważne przestępstwa. Bo przecież mógł kogoś zabić.

Po raz pierwszy został skazany za to, że "wspólnie i w porozumienie pobił człowieka kijem bejsbolowym i uderzał go nogami po całym ciele".
Po raz drugi za "grożenie świadkowi w celu zmiany zeznań".
I ostatni raz za "pobicie i grożenie bronią w celu wymuszenia rozporządzenia mieniem w wysokości 3 tys. zł". Z więzienia wyszedł w marcu 2003 roku.

Wojciech Penkalskie twierdzi dziś oczywiście, że przeszedł resocjalizację. Broni go też Janusz Palikot - W Polsce trudno być przyzwoitym człowiekiem i nie zaliczyć pudła! - drwi sobie Palikot.

Penkalski startuje do sejmu z pierwszego miejsca na elbląskiej liście Ruchu, jest dziś jednym z najbliższych współpracowników Janusza Palikota. I mówi, że chce budować obywatelskie i przyjazne państwo.

http://www.fakt.pl/Lider-Ruchu-Palikota ... l#miniPoll
*********************************************************************************************

2/ Łkająca Tuskowi pani Teresa jest w szoku.

Wystarczyła doba, żeby urzędnicy zajęli się dramatyczną sprawą Teresy Milczarek (55 l.) z Kutna. To ona przedarła się do premiera podczas jego spotkania w tym mieście, pytając, jak ma za grosze utrzymać rodzinę? Premier obiecał pomoc i już są pierwsze efekty. W czwartek urzędnicy wojewody łódzkiego i wiceprezydent Kutna odwiedzili panią Teresę w jej mieszkaniu

Teresa Milczarek nie mogła uwierzyć w to, że walczyć o swoje to znaczy pokonać wszystkie przeciwności losu. Do jej mieszkania zapukała osobiście dyrektor wydziału Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi oraz wiceprezydent Kutna.
– Byłam zaskoczona, że tak szybko ktoś się zainteresował moją sprawą – mówi Faktowi pani Teresa.
– Byli bardzo mili i pytali o wszystkie szczegóły naszej sytuacji. Obiecali, że w czym mogą, pomogą, A najszybciej z badaniami, żeby pomóc dzieciom – dodaje.

Dyrektor Agnieszka Łukomska–Dulaj spędziła u pani Teresy parę godzin dokładnie studiując sytuację materialną i zdrowotną całej rodziny. Bardzo dokładny wywiad miał pomóc w ustaleniu, jakiej pomocy można udzielić kobiecie.
Krzysztof Sztrajber z Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi wyjaśnia, że na początek jego pracownicy ułatwią przeprowadzenie aktualnych badań lekarskich i skontrolowanie stanu zdrowia kobiety, jej męża i dzieci.
Z posiadanej przez panią Teresę dokumentacji wynika, że nie prowadzono ciągłego leczenia. Być może spowodowane to było kosztami niezbędnymi, by odwiedzać specjalistów. Urzędnicy wojewody skoordynują badania i wizyty dla całej rodziny, aby odbyły się jednego dnia i maksymalnie zmniejszyć ich koszty. Prawdopodobnie przeprowadzone zostaną w jednym z łódzkich szpitali.

– Pomożemy w przeprowadzeniu postępowania o ustalenie stopnia niepełnosprawności, co może wpłynąć na wysokość świadczeń z pomocy społecznej – dodaje Sztrajber.
– Po stronie władz Kutna pozostaje druga część pomocy, czyli znalezienie stałego zatrudnienia – mówi.
Z informacji z UW w Łodzi wynika, że taką propozycję pani Teresa powinna otrzymać w najbliższych dniach.
– Nie boję się pracy i nie chcę siedzieć na garnuszku opieki społecznej. O niczym innym nie marzę, żeby tylko dostać jakąkolwiek pracę i zarobić na życie i leczenie dzieci. Nie żałuję, że poszłam do premiera, bo jak widzę moje sprawy są teraz w dobrych rękach – mówi pani Teresa.

http://www.fakt.pl/lkajaca-Tuskowi-pani ... 723,1.html

Spot wyborczy Macieja Jachymka z Nowego Targu spowodował, że wybory przestają być nudne. I do tego wierszem ...
Sami zobaczcie http://www.youtube.com/watch?v=KtD_DntGp0Y

1/ Nowy sondaż

Coraz bliżej wyborów, a PiS odrabia straty do PO. Najnowszy sondaż wyborczy niszczy też sen partii, która do niedawna określana była "czarnym koniem" tegorocznego głosowania.

Na PO chce głosować 33,1% wyborców. Z kolei PiS poparłoby 28,1% - wynika z najnowszego badania Homo Homini dla Polskiego Radia. Zdaniem szefa instytutu badawczego, wyniki wskazują, że PiS caly czas odrabia straty. Partia Tuska straciła bowiem dwa procent głosów, a PiS z kolei zyskał poparcie 2 proc. wyborców. Różnica wynosi więc zaledwie 5 procent.

Z gilotyny uciekło PSL - obecny koalicjant może liczyć na 8,7% głosów. W Sejmie znalazłby się też SLD z 12,2% poparciem. Tyle, że inicjatywy Napieralskiego jak sprzedaż wędlin w brytyjskim sklepie, nie pomagają - Sojusz traci głosy.

Nie potwierdzają się ostatnie sondaże dające Palikotowi miejsca w parlamencie. Jego partia ma zaledwie 3,8 procent poparcia, więc nie przekroczy progu wyborczego. PJN, Nowa Prawica, Samoobrona, czy Sierpień 80 balansują na krawędzi błędu. Spada też frekwencja - do urn poszłoby zaledwie 48 proc. wyborców

http://wiadomosci.dziennik.pl/wybory/ne ... traty.html
*********************************************************************************************

2/ Kto zostanie premierem? Nie ten, kto wygra wybory

Kto stworzy rząd? Zdaniem prezydenckiego ministra trzeba skończyć z mitem, że prezydent wyznaczy na premiera szefa zwycięskiego ugrupowania. Tekę szefa rządu dostanie od Bronisława Komorowskiego ten, kto stworzy gabinet.

"Prezydent powierzy misję tworzenia rządu politykowi, który będzie miał szansę stworzyć rząd" - powiedział Monice Olejnik prezydencki minister, Tomasz Nałęcz. Jego zdaniem powierzanie misji budowy gabinetu temu, kto wygra wybory, ale nie będzie w stanie stworzyć koalicji to mit, który wreszcie trzeba obalić. Jeśli bowiem tekę premiera dostanie polityk, który sobie nie poradzi to dla prezydenta będzie to "strzał z korkowca".

Jednocześnie zapewnił, że każdy kandydat, który będzie mógł powołać rząd dostanie taką szansę. "Jeśli to będzie pan Kaczyński - bardzo proszę. Jeśli pan Tusk - bardzo proszę. Jeśli pan Pawlak - bardzo proszę.
(...) Ja nie odkrywam Ameryki - zawsze po wyborach prezydent spotykał się z liderami ugrupowań, które weszły do parlamentu, toczył z nimi debatę polityczną na temat kształtu przyszłego rządu. Tak było za prezydenta Kwaśniewskiego, prezydenta Kaczyńskiego i tak będzie za prezydenta Komorowskiego" - mówił w Radiu ZeTNałęcz.

Komentarze internautów:
~hel602011-09-25 13:07
chcą zrobić jak w Rosji, nawzajem co cztery lata tusk z komorowskim się będą mianować,czyli raz premierem,raz prezydentem itd...
~WANDA2011-09-25 13:07
A od kiedy prezydent wpieprza się w sprawę kto zostanie premierem !! Żaden z poprzedników nie robił tego !! To dlaczego raptownie to chce zmienić Komorowski !!! STRACH OBLEWA PO I KOMOROWSKIEGO ! ...ŻENADA.
~hel60 narod ma tak jak wybral i bedzie maila tak2011-09-25 13:06
jak wybierze - poprostu trzeba isc do urn i wybrac tak jak mowi sumienie a nie media a marudzenie i bicie w tzw. dzwony nic nie pomoze. Wybraliscie prezydenta wiec bedzie tak jak on zadecyduje No chyba ze pojdzienie na wybory i nie dacie szansy na spekulacyjne zagraywki prezydenta wybierajac zdecydowana wiekszosc ale to trzeba ruszyc d... i isc do urn
~Hannah2011-09-25 13:04
PO musi odejść od władzy !!!
~wiesio13 nieodgadniony2011-09-25 13:03
hehe trzesa POrtkami i robia przygotówke zeby nie oddac wladzy , na złosc pójde i zaglosuje na Jarka zeby miał mocna druzyne ktora bedzie patrzyc tym kretaczom na rece
~doki2011-09-25 13:01
Ale się boją że PIS wygra...dostają pomieszania zmysłów!!!
(...)
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... ybory.html

W death metalu swoje kredo ogłasza kandydat SLD Jerzy Wijas:
zob:.http://www.youtube.com/watch?v=AKPmkRU-Bzs

Sikorski frajerze, chwały bohaterom nikt nie odbierze

- tak ministra spraw zagranicznych przywitali w Białymstoku kibice Jagiellonii.

Radosław Sikorski miał nieprzyjemną wizytę w Białymstoku. Kibice robili co mogli, by utrudnić szefowi MSZ spotkania w mieście.
Rozdając ulotki, Sikorski powiedział, żeby głosować na Platformę i nie dać się zastraszyć. Głosowanie na PIS, to zdaniem ministra
oddanie władzy w ręce kiboli („oni mogą rządzić za dwa tygodnie”).

Na Facebooku Sikorski dodaje: Trzeba się mocno zmobilizować, żeby nie rządzili nami łysi panowie.

Na Twitterze Sikorski napisał: Wśród łysych pał, poseł Mariusz Kamiński. Kibole – bijąca ręka PiSu.

Arti pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 20:09
Jeszcze dwa-trzy lata temu kibice walili w PIS. Wtedy czołowi politycy platformy pisali listy poparcia dla m.in. Starucha. Wtedy kibice byli ok. Jednak Tusk w swoim szale i pod publiczkę wymyśił sobie, że powalczy z kibicami.
I dobrze! Ale nie takimi metodami rodem z państwa policyjnego!
No i kibice mu się odpłacają. Teraz są źli.

K. pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 20:03
jak bardzo paradoksalną sytuacją jest zgromadzenie jakichś jednostek bez pomysłu na życie, z transparentami obrażającymi rząd i ministrów, skandującymi obraźliwe hasła...,

michał pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 20:22
@ K.: powtarzasz brednie PO, tylko o ile ich można zrozumieć bo po prostu manipulują dla potrzeb kampanii, o tyle ty kompromitujesz się bezinteresownie na własny rachunek. Czy to się nam podoba czy nie opozycja zawsze podchwytuje wszystkie pretensje do rządu. Za czasów rządu PiS-u bohaterem opozycji i mediów był na przykład facet, który powiedział o prezydencie Kaczyńskim „ch…”. Jakoś nikt wtedy nie nazywał tego faceta przestępcą , tylko ofiarą braku wolności słowa i reżimu Kaczyńskich. Poza tym, PO sama sobie wyhodowała problem z kibicami, bo dla potrzeb propagandowych wszystkich kibiców nazywała: kibole, bandyci, żulia. No to teraz mają i zasłużyli na to, bo ani jednego bandyty stadionowego nie ukarano, ale za to chłopak który w Kielcach nazwał Tuska ćwokiem dostał 8 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania pracy społecznej. chciałem przypomnieć ponadto tobie i twoim idolom z PO, że wszyscy szczekali na Ziobrę, że nie można o doktorze G. mówić przestępca dopóki nie będzie prawomocnego wyroku. No to jak to jest, Kali, można osoby nieskazane nazywać przestępcami, czy nie można?


wiara pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 21:41
Jeśli chodzi o tą grupę, to rozumiem ich rozgoryczenie. Sugeruję oglądnięcie filmu z zatrzymania tych ludzi przez policję po skandowaniu „Matoła” pod Urzędem Wojewódzkim. Swoją drogę kibice sprawę w sądzie przeciw policji wygrali, ale GW usunęła artykuły o tym traktujące ze swoich stron… Ciekawe na czyją sugestię? http://www.youtube.com/watch?v=q5ZodDSk8A0

artek pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 22:00
http://www.youtube.com/watch?v=xRwxOGU7uOw – zasłońcie parasolkami kiboli..hehe, nie jestem za kibolami ale to jak sobie władza z nimi nie radzi to jest żałosne. Sikorski spanikowany, przestraszony dzwoni na skargę do mediów. Gdzie się podział ten bojownik z Afganistanu. Widziałem strach w oczach. Walka z kibolami to pokaz nieskuteczności bo jak byli tam bandyci to powinni siedzieć a nie zganiać że to niby bojówki PiSu. Kibole to jest problem ale trzeba umieć go rozwiązać.

JasioCha pisze:
niedziela, 25 Wrzesień, 2011 o 22:54
„Trzeba się mocno zmobilizować, żeby nie rządzili nami łysi panowie.”
– ja się z Radkiem Sikorskim zgadzam – Michał Boni i „magister” Jan Vincent-Rostowski nie mogą rządzić Polską!

Video:
http://kampanianazywo.pl/relacja/sikors ... dy-kiboli/

Mój komentarz: lepsi łysole niż lodziarze.  

W Lubinie nikt was tu nie chce
9 października pogonimy POlszewika

	Załącznik: W Lubinie nikt was tu nie chce.JPG

Nasz Lubin - Zadyma w Lubinie z autobusem PO

Niszczycie ten kraj, niszczycie podstawowe zasady demokracji, zwykłego człowieka do więzienia wsadzacie. Jesteście kłamcami i złodziejami! – usłyszeli od kibiców Zagłębia Lubin działacze Platformy Obywatelskiej.

Razem ze związkowcami z KGHM zablokowali oni przejazd „Tuskobusu” z transparentem „9 października pogonimy POlszewika” – informuje portal Lubin.pl.

Film opublikował w Internecie: romcio222
Film opublikowano na portalu: http://www.youtube.com

http://vod.gazetapolska.pl/489-nasz-lub ... tobusem-po

W październiku na Wiejską wróci Januszek Czysta De LUX Palikot. wg. najnowszych sondaży
Sondaż SMG/KRC: sensacyjny wynik Palikota, bardzo słaby - SLD


http://wybory.gwno.pl/wyboryparlament ... kota_.html

Głosowałem na PO, bo uległem antypisowskiej, baraniej panice
//Kazik Staszewski//

Kolejny artysta, który głosował na PO, żałuje tej decyzji. Kazik Staszewski mówi również, że Lech Kaczyński powinien mieć pomnik w Warszawie.

Kazik pozytywnie ocenia prezydenturę Lecha Kaczyńskiego.
Oczywiście, że powinien (mieć pomnik - red.). Bez względu na opinie o nim – zginął na posterunku, pełniąc obowiązki głowy państwa, a nie u siebie na działce, zabijając się szpadlem. A poza tym – czy nam się to podoba czy nie – był najlepszym prezydentem Polski ostatniego 20-lecia. Bo kto, jeśli nie on? Jaruzelski? Wałęsa? Nie wygłupiajmy się... A może Kwaśniewski, który do Charkowa, na groby polskich żołnierzy pojechał pijany? Długo nie dostrzegałem niestosowności tej sytuacji. Do czasu, aż uświadomiłem sobie taką rzecz: a jakby to prezydent Izraela przyjechał do Auschwitz i się zataczał?

O prezydencie Bronisławie Komorowskim Kazik mówi krótko
   Jaki jest, każdy widzi...   Kaczyńskiemu ten pomnik się należy.

Kazik Staszewski mówi również, że głosował na PO, ale partia Donalda Tuska nie dotrzymała żadnej ze swych obietnic.
  Głosowałem, ale z własnej ignorancji i z ulegania baraniej panice - ulegając panice antypisowskiej.
Tego żałuję. Daleki jestem od tego, by w czambuł potępiać rządy PiS. Dla mnie i dla mojej kieszeni to był bardzo dobry czas. Znieśli podatek od darowizny, od spadku, zmniejszyli dochodowy. Niestety, kompletnie nie umieli sobie poradzić z wizerunkiem w mediach, czego i ja jestem najlepszym dowodem, widząc w nich wcielone zło. Ale ja to głupek jestem
– mówi piosenkarz.

Jakie są więc największe błędy rządu?
 Wszystko.
Niedotrzymanie ani jednej obietnicy wyborczej. Obiecywanie gruszek na wierzbie należy oczywiście do emploi zawodu polityka, ale PO zachowała się kompletnie cynicznie. A rząd popełnia gafę za gafą. Ot, choćby ostatnio wyczytałem, że w aferze hazardowej są wprawdzie jakieś dowody, ale nie takie, żeby postawić zarzuty... Czytaj: Miro i Zbycho coś broili, ale się im upiecze, bo ich osłaniają koledzy. zamiennik kupienia ustawy, bo z tym mieliśmy do czynienia w tej aferze, czyli sytuacja analogiczna do tej, która rozwaliła rząd Millera, teraz ma ujść na sucho. W zamian za to tłuszcza dostaje co raz to nowe elementy igrzysk, jak kastrowanie pedofili, walka z dopalaczami i kibicami. Mówię kibicami, bo nie uznaję dychotomii kibol-kibic.

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i ... iej-panice

Kto mieczem wojuje od miecza zginie  
Premier swojego czasu powiedział Palikotowi, żeby został w PO, ponieważ nie zbierze nawet wymaganych 5% do przekroczenia progu wyborczego.Zebrał, więcej niż PJN  
*********************************************************************************************

1/ Rostowski miał rację, będzie wojna. Zaczynamy strzelać

Robi się niebezpiecznie. Jeśli w walce wyborczej zaczyna używać się broni to... Boże chroń Polskę przed zwycięzcami. Oczywiście, nie wiadomo, czy postrzelony we wtorek asystent posła PiS Sławomira Kłosowskiego faktycznie padł ofiarą chorych żądzy jakiegoś politycznego ideologa. Ale warto śledzić tę sprawę. Jakkolwiek, bowiem, się ona skończy, musi być przestrogą dla tych, którym roi się w głowach, by sobie postrzelać do ludzi

Ubiegający się o reelekcję poseł PiS Sławomir Kłosowski poinformował, że rezygnuje z pomocy wolontariuszy w kampanii wyborczej. Ma to związek z wtorkowym incydentem, podczas którego postrzelono, najprawdopodobniej z wiatrówki, jednego z członków jego sztabu.

Do incydentu doszło we wtorek przed południem w centrum Opola. Jadący samochodem z otwartą boczną szybą wolontariusz Kłosowskiego poczuł ból w nodze, w aucie znaleziono kawałek ołowiu - najprawdopodobniej wystrzelony z wiatrówki ciężarek wędkarski.

- W tej sytuacji nie mogę narażać moich wolontariuszy. Od tej pory sam będę prowadził kampanię wyborczą. Dobrze, że tylko na tym się skończyło, strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ten pocisk trafił w okolice oka albo w skroń - powiedział Kłosowski na specjalnej konferencji prasowej.

Dodał, że traktuje całą sprawę jak chuligański wybryk. - To dla mnie szok. W żadnej mierze nie chcę dopuszczać do siebie myśli, że to wydarzenie ma podtekst polityczny. Traktuję to jako karygodny wybryk chuligański. Myślę, że postępowanie policji i prokuratury - gdzie z pewnością zgłoszę to zdarzenie - wyjaśni, co tak naprawdę się stało - podkreślił.

O sprawie poinformowano policję, na miejsce przyjechali funkcjonariusze. "Policjant sporządził notatkę, poszkodowany ma zgłosić się do nas z wynikiem badania lekarskiego. Wtedy podejmiemy decyzję o dalszym postępowaniu" - powiedział PAP rzecznik opolskiej policji nadkom.

http://www.fakt.pl/Postrzelono-czlonka- ... 241,1.html
*********************************************************************************************

2/ Tusk w szkole rodzenia mówił o bólu ... porodu

O większej pomocy dla rodzin wielodzietnych, wydłużeniu urlopu tacierzyńskiego i zmianach w znieczulaniu porodów - mówił premier Donald Tusk, który odwiedził szkołę rodzenia w Skarżysku-Kamiennej. "Życie z dziećmi nie powinno być w Polsce cięższe niż bez dzieci" - deklarował.
(...)
Komentarze internautów:
~enveloped2011-09-27 19:58
Mimo, iż mąż pracuje na dwóch etatach, przy tak wysokich kosztach życia w Warszawie nie stać nas na publiczny żłobek! Nie stać mnie jednak także na pozostanie z dzieckiem w domu - niestety nie mamy niepracującej babci, która mogłaby się zająć wnukiem. W tym roku wzrosły opłaty za komunikację miejską, wodę i ścieki, energię, a raty kredytu hipotecznego też niestety nie chcą przestać rosnąć…Napawa nas to strachem o naszą przyszłość. Już od dawna nasze życie kulturalne (kino, teatr, muzeum) jest dla nas finansowo nieosiągalne, a teraz zmuszeni jesteśmy oszczędzać na żywności i podstawowych artykułach, bo przecież przede wszystkim trzeba zapłacić rachunki (Marta Betlej).
~enveloped2011-09-27 19:57
Po interwencji premiera Donalda Tuska zmniejszono podwyżki w warszawskich przedszkolach. Dlaczego zapomniano o żłobkach, w których podwyżki są jeszcze bardziej drastyczne (160% - ze 189 na ok. 500 zł miesięcznie)?

http://wiadomosci.dziennik.pl/wybory/po ... zdjec.html

Łobuzobus

W czasie wizyty Tuskobusu w Ostrołęce miejscowy  działacz Platformy Obywatelskiej wymyślał mieszkańcom tego miasta od brudasów i łobuzów.

Jak podał portal eOstrołęka ten działacz to Marcin Maciejewski, który w ostatnich wyborach samorządowych startował z listy tej partii w Ostrołęce.

- Słuchajcie, jedźmy stąd, nie patrzmy na brudasów – powiedział mężczyzna do swoich partyjnych kolegów kiedy wokół Tuskobusu zabrała się grupa osób, niezadowolonych z rządów Platformy.

Dalej też było ciekawie:
- Przez Kaczyńskiego zginęło tyle osób, to on kazał im lądować – mówił Maciejewski, a tych, którzy usiłowali z nim rozmawiać wyzwał od łobuzów.
Uczeń Stefana?

Anonimowy pisze...
   Kibice to według PO łobuzy i za to mają u mnie przesr..e.To jest właśnie język nienawiści,którego używają ci ludzie w stosunku do opozycji.
   27 września 2011 19:26

Pelargonia pisze...
R., ja myślę, że to jest uczeń Palikota i Niesioła.
Kibice w porównaniu z tym indywiduum zachowują się bardzo kulturalnie.
   Pozdrawiam serdecznie
   27 września 2011 19:48

http://pejzaz.blogspot.com/2011/09/obuzobus.html

Partie widziane jako świnki w spocie PJN http://www.youtube.com/watch?v=myW4F6xwos8&feature=player_embedded
Czyli zestawienie naszych wydatków- czy warto aż tyle?

Fałszywa ''ostatnia rozmowa Kaczyńskich'' ma zmienić wynik wyborów?

Służby specjalne i pijarowcy Tuska szykują prowokację w stylu Beaty Sawickiej

	Załącznik: O! tu-mnie-donek-całował.jpg

w ostatni dzień przed ciszą wyborczą?

Serwis wPolityce.pl pisze o zapisie ostatniej rozmowy między Jarosławem a Lechem Kaczyńskimi, który - jak twierdzi - miałby się ukazać tuż przed zapadnięciem ciszy wyborczej. W serwisie czytamy, że rozmowa jest sfałszowana i stawia Jarosława Kaczyńskiego w złym świetle, jako tego, który namawia brata do lądowania w Smoleńsku.
Serwis wPolityce.pl, którego redaktorem naczelnym jest Jacek Karnowski twierdzi, że w środowisku "dziennikarzy prorządowych" i w sztabie wyborczym PiS o sprawie mówi się, określając ją jako "bombę".

Zapis rozmowy, która miałaby odbyć się tuż przed katastrofą tupolewa w Smoleńsku, według wPolityce.pl, zostanie opublikowany przez zagraniczne media "zaprzyjaźnione z polskimi ośrodkami bliskimi władzy". Rozmowa miałaby - twierdzi serwis - być tak "spreparowana", by postawić prezesa PiS w niekorzystnym świetle.

Serwis wPolityce.pl pisze, że w sprawę zaangażowane są także polskie media, które - po publikacji - "natychmiast podchwytują temat i dają na czołówki". Miałaby tak zrobić m.in. "jedna z największych gazet, mocno zaangażowana w kampanię PO".

Scenariusz ma być - czytamy w serwisie - przygotowany na moment tuż przed ciszą wyborczą. "Nagłośniona jednostronnie sprawa wpływa na wynik wyborów, zbija rezultat PiS" - taki scenariusz rysuje serwis wPolityce.pl.

Redaktor naczelny serwisu Jacek Karnowski wraz z należącym do zespołu wPolityce.pl bratem - Michałem Karnowskim, przeprowadzili wywiad z Jarosławem Kaczyńskim dla tygodnika "Uważam Rze".

W odpowiedzi na pytanie o rozmowy z Lechem Kaczyńskim w trakcie tragicznego lotu do Smoleńska, prezes PiS odpowiada:
- Jeśli ta rozmowa nie zostanie sfałszowana, to nie przyniesie nic nowego. Wiem co mówiłem. Zresztą odbyła się jeszcze zanim były znane prognozy pogody w Smoleńsku. Dotyczyła stanu zdrowia naszej mamy, trwała 25 sekund. Zapytałem czy jest już w Smoleńsku, bo tak myślałem. Odparł, że nie. Powiedziałem mu jak u mamy, on odparł, że powinienem się przespać. Tak jak zawsze. Przerwana zresztą nie przez nas bo połączenie się zerwało. Tematu lądowania w Smoleńsku w ogóle nie było.

Komentarz z którym się utożsamiam:
~!!
Skoro mamy odtajnic rozmowe Kaczynskich to ja bym chcial i wielu polakow uslyszec o czym w 4 oczy rozmawial Putin z Tuskiem na molo w Sopocie !I dlaczego minister Arabski uzgadnial wizyte Prezydenta w restauracji ?Czy to normalne ?

http://wybory.wp.pl/title,Falszywa-osta ... &_ticrsn=3


Zauważcie jak POparańcy ulegają manipulacji i tworzą wirtualną rzeczywistość:

~Stoa
Mnie wypowiedzi Karnowskiego pachną próbą działań prewencyjnych na sytuację gdy ktoś wreszcie tę rozmowę opublikuje. Publikacji nie ma , a oni już mają dla niej etykietkę "fałszerstwo". Z drugiej strony - skoro w rozmowie nie było nic co dotyczyłoby lotu (i lądowania) w Smoleńsku to dlaczego Jarosław Kaczyński tak zawzięcie sprzeciwia się opublikowaniu zapisu rozmowy??? Przecież wtedy wszelkie spekulacje zostałyby jednoznacznie ucięte.
~zenek
@Stoa ^ a gdzie wyczytales, ze sie sprzeciwia?

kalachim73
Dlaczego Kaczyński tak boi sie tego nagrania skoro to była rozmowa o zdrowiu mamy? Wszyscy rozsądnie myślący wiedzą o tym,że piloci byli niemal zmuszeni do lądowania a brak wyszkolenia i przestrzegania procedur zrobił swoje.
~Arek
@kalachim73 ^ A gdzie to napisali ze sie boi ?Mowil ci ?Nie wiesz a piszesz ?Ja sluchalem nieraz ze w tej rozmowie nic nie ma .Jesli ta rozmowa jest nagrana w ogole to Kaczynski na pewno sie zwracal zeby upublicznic .Ale jest to w gesti rzadu a rzad mowi nie ma !Nie ma zadnego dowodu ze to nafranie jest a ty juz wiesz ze namawial do ladowania we mgle ??Opanuj sie chlopie z ta swoja nienawiscia .Gdyby tak bylo to juz przy wyborach prezydenckich by go ta rozmowa z bratem zalatwili !


Wnioski wyciągnijcie sami.
Mój wniosek: to są bezmózgi nie potrafiące samodzielnie myśleć.