Henryk Sienkiewicz, nasz cudowny „pokrzepiasz serc” pisał: „Jest w świecie jeden czynnik, z którym się nikt w swoich planach i w swoim działaniu nie liczy, a przez który wszystko się może rozbić, zawieźć, popsuć – to głupota ludzka” (1895)
Bardzo trafne spostrzeżenie, więc niby miał słuszność. Wszelako nie do końca, gdyż ta konstatacja całkowicie zawodzi w pewnym istotnym przypadku: wobec demokratycznych wyborów parlamentarnych nad Wisłą. Tu każda partia ogromnie liczy się z głupotą, i to nie gwoli jej eliminacji, tylko przeciwnie: masowo werbując/angażując głupotę, bo wbrew frazie Sienkiewicza „głupota ludzka", zamiast cokolwiek „rozbić, zawieźć, popsuć", może jedynie wzmóc szanse partii na dobry rezultat wyborczy, i może pozytywnie regulować partyjne stosunki wewnętrzne z korzyścią dla szefostwa. Chodzi o dwa rodzaje werbunku: werbowanie przez partię swoich potencjalnych przedstawicieli w parlamencie (kandydatów na posłów) oraz werbowanie elektoratu. Jedni i drudzy nie mogą być zbyt mądrzy/rozsądni/kumaci, gdyż to groziłoby katastrofą.
Przy werbowaniu kandydatów na posłów trzeba pamiętać o dwóch rzeczach: o parytecie płciowym (ma być nie mniej niż 35% kobiet) i parytecie ilorazowym. Publicystyka miesięczna „Opcja na prawo", Jerzy Przystawa, ujął to w maju tak: „Kobiety nie mogą być nadmiernie urodziwe, bo uroda, jak już się nieraz pokazało, sprzyja niewierności, zaś męskie IQ nie może być zbyt wysokie, bo wyskoki niepożądanej inteligencji prowadzą często do kwestionowania dyspozycji i pozycji samych wodzów".
Mówi się, że się mówi Politykę w telewizji robi się dziś inaczej niż kiedyś. Dziś ostatnim krzykiem mody jest stosowanie pewnej formułki, która powoduje, że rzec można wszystko, a jakoby się niczego nie powiedziało. Brzmi ona: „Mówi się, że…”. Strażniczką zaklęcia stała się Katarzyna Kolenda-Zaleska. „Mówi się, że raport komisji Andrzeja Czumy – mówiła ostatnio – to jego polityczna zemsta za to, że został zdymisjonowany jako minister sprawiedliwości w rządzie PO, a także za to, że nie dostał wyższego numeru na liście wyborczej”. Kto mówi takie bzdury? Takie pytanie mogą zadać tylko ci z państwa, którzy nie uważali od początku. Właśnie o to chodzi, by nie było wiadomo, kto mówi.
To jeszcze nic. Jacek Żakowski - to jest dopiero Miszcz Nad Miszcze. Fałszu, Cynizmu i Obłudy.
....Nie wzruszyło Was to, że to nie ja namawiam do mordów, do metod hitlerowskich, tylko jeden z dziennikarzy. Pan Żakowski w audycji wczoraj rano mówi, że "Leppera to takiego człowieka wpuścić do dołu z wapnem". Tak, to są fakty, ja tu niczego nie zmyślam.... /Wystąpienie Andrzeja Leppera w Sejmie w czasie debaty nad wnioskiem o usunięcie go z funkcji wicemarszałka Sejmu/
...ale jak do mnie dotarła ta informacja o jego tragicznej śmierci to nie pomyślałem o Andrzeju Lepperze, tylko pomyślałem o Andrzeju Czumie. Jak się czuje Andrzej Czuma, który zaproponował raport zaprzeczający istnieniu nacisków. A tu odchodzi człowiek który stał się ofiarą tych nacisków. /Jacek Żakowski TVP Info godz. 22.30/
6 godzin po śmierci Andrzeja Leppera Jacek Żakowski już znał przyczyny i motywy śmierci Andrzeja Leppera. Czy znacie innego bardziej fałszywego i zakłamanego (czy jak mówi Niesiołowski: załganego) dziennikarza ?
Cytat: [....] Dla odrobinę bardziej rozwiniętych umysłowo przedstawia się rzekome powody dla których ktoś tak twardy i odporny psychicznie jak Lepper mógłby targnąć się na życie. O tym wszystkim rządowi propagandziści jak Jacek Ż a k o w s k i obarczający odpowiedzialnością za śmierć Leppera PIS nie wspominają. Nie zająkną się, że do rozbicia Samoobrony w większym stopniu niż akcja Kaczyńskiego przyczyniła się naganka rozpętana przez Gazetę Wyborcza oskarżającą przywódców tej partii o seksualne wykorzystanie Anety K. Dołożył się do tego ,niezawisły, sąd skazując Leppera i Łyżwińskiego na odsiadkę i to bez zawiasów, mimo że pokrzywdzona n i e potrafiła nawet wskazać z kim ma dziecko. Wyrok w tej sprawie u r ą g a ł nie tylko już i tak niskim standardom prawnym ale nawet elementarnemu rozsądkowi miał jednak tę zaletę, że całkowicie podporządkowywał przewodniczącego Samoobrony rządzącym, gdyż w każdej chwili mógł wylądować w więzieniu jak Łyżwiński. Wbrew pozorom jednak kariera Andrzeja Leppera wcale nie była skończona. [....] Dopóki nie wygrał sądowej apelacji musiał chodzić ściśle na pasku Platformy w obawie przed odsiadką. Do jego obowiązków należało systematyczne pojawianie się w telewizorni i wyrzekanie na wszelkie obrzydliwości PISu. Co ciekawe odwalał tę pańszczyznę bez specjalnego entuzjazmu jaki ce@@@e na przykład Niesiołowskiego. Po korzystnym dla siebie wyroku jego perspektywy znowu stały się zachęcające. [...] W tej sytuacji dalsze chodzenie na pasku PO nie miało dla Leppera najmniejszego sensu, a logicznie rzecz biorąc pojawiły się przesłanki aby zbliżyć się do PISu. Dla opozycji byłby bezcennym nabytkiem ze względu na znajomość różnych ciekawych faktów ze styku szemranego biznesu, służb specjalnych i polityki. Gdyby zdecydował się mówić to spowodowałby istne trzęsienie ziemi dlatego przez wielu beneficjentów chorego systemu panującego w Polsce mógł być postrzegany jako chodząca bomba zegarowa. Nie był głupcem i zdawał sobie sprawę z ryzyka swoich poczynań ale pewnie zaślepiła go wysokość stawki w całej rozgrywce.
Na rządzących wszelkie informacje dotyczące śmierci Leppera działają przed wyborami jak płachta na byka co powoduje gorączkową działalność propagandzistów wszelkiej maści. Obok uparcie lansowanej od samego początku tezy o samobójstwie stosuje się taktykę wypróbowaną podczas śledztwa smoleńskiego. Polega ona na ośmieszaniu wszelkich sugestii niezgodnych z oficjalną wykładnią. Tak jak C-E-L-O-W-O wypuszczano rozmaitych świrów, aby rozpowszechniali bzdury o obłoku h-e-l-o-w-y-m aby p-o-t-e-m w-y-ś-m-i-a-ć samo domniemanie zamachu w Smoleńsku - tak teraz próbuje się dezawuować tezę o nienaturalnym zgonie Leppera. http://adamkuz.blog.onet.pl/2 ,ID433567037,index.html
A to cytat na jednym z for politycznych:
Zastanawia tylko jedno: dlaczego CI LUDZIE nie myją się, nie golą, nie czeszą?... A jak dodać do tego jeszcze zapach cebuli i czosnku. Brrrrrrrr
Faktycznie ten Żakowski jakiś taki nigdy ani nie ogolony ani nie uczesany. Podobnie zresztą jak np. Michnik, Kuczyński czy Najsztub.... Brrr CI LUDZIE myślą, że Polacy są tak głupi, że można im wszystko wmówić. Ale ONI się mylą.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
17 sie 2011, 16:22
Re: Władcy Marionetek...
Jak się zachowują politycy PO i PiS poza kamerami? "Nie gniewaj się, mordo ty moja"
Poseł PSL Aleksander Sopliński sceptycznie odniósł się do pomysłu premiera Donalda Tuska, który zaproponował cykl debat pomiędzy politykami PO i PiS. Parlamentarzysta opisał przy okazji jak, jego zdaniem, zachowują sie politycy obu największych parlamentarnych formacji po wyjściu ze studia telewizyjnego. "Zaraz po wyłączeniu kamer podadzą sobie ręce i przemówią ludzkim językiem w stylu: »nie gniewaj się mordo ty moja, ale wiesz, telewizja, wyborcy, prezes mi kazał, muszę swoje powiedzieć itd.«" - napisał Sopliński na swoim blogu politycznym w Onet.pl.
"Mają sobie rozmawiać, jak Platformers z Pisowcem, tak by jednym i drugim przybyło wyborców. Głos PSL potrzebny przecież nie będzie" - żalił się polityk PSL. Jego zdaniem Platformie głosy jego formacji były potrzebne w celu ratowania ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka przed odwołaniem czy realizacji reformy OFE. "Głos PSL nie będzie potrzebny (w debatach - red.), bo byłby głosem rozsądku" - podsumował poseł.
"Zastanawiam się tylko, czy Polakom przybędzie w kieszeni pieniędzy od oglądania dwóch piorących się po głowach kolegów" - napisał Sopliński.
Jego zdaniem sprawy ważne dla Polaków "nadal pozostaną we mgle smoleńskiej katastrofy, albo oparach propagandy sukcesu". Sopliński zadeklarował, że jego partia będzie przypominać o przestrzeni, jaka jest pomiędzy PO i PiS i o tym, że w tej przestrzeni jest miejsce na wiele różnych, innych formacji.
"PSL istnieje od ponad wieku i jego głos jest dla ludzi tak samo ważny albo nawet ważniejszy niż głosy dziesięcioletnich osesków, jakimi są PO i PiS" - podsumował Sopliński na swoim blogu politycznym w Onet.pl.
Panie, pana wykończą - ostatni wywiad Andrzeja Leppera
Załącznik:
Panie, pana wykończą.JPG
Fragmenty ostatniego wywiadu, który na trzy dni przed śmiercią udzielił Andrzej Lepper opublikował na swojej stronie "Super Express". Wywiad pochodzi z płyty, którą podczas pogrzebu lidera Samoobrony ktoś wręczył detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu. Detektyw Krzysztof Rutkowski w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, że podczas pogrzebu Andrzeja Leppera dostał od anonimowego mężczyzny płytę, zawierającą - jak się okazało - zapis ostatniego wywiadu z liderem Samoobrony. - Na cmentarzu podszedł do mnie nieznany mężczyzna i podał płytę DVD ze słowami: "proszę to wykorzystać" - opowiadał reporterce Wirtualnej Polski Rutkowski.
W środę "Super Express" zamieścił na swojej stronie internetowej fragment wywiadu, pochodzący z tej właśnie płyty. Nagranie, na którym widać jedynie Andrzeja Leppera jest dość tajemnicze i nie pokazuje, kto z nim rozmawiał. Wnioski jakie się nasuwają po jego obejrzeniu są takie, że Andrzej Lepper mógł obawiać się o swoje życie.
We fragmentach rozmowy ze strony lidera Samoobrony padają m.in. takie stwierdzenia: "Oni chcieli mnie wciągnąć w ten wir, w korupcję, której dokonywali i to się nie udało. Więc wymyślili...". W innym fragmencie były wicepremier mówi: "Na końcu to trzeba wbić nóż i koniec. Przecież to żaden problem mimo, że to zostanie dla potomnych. Chociażby, że ja o pewnych sprawach jednak wiedziałem, nie mówiłem nawet najbliższym współpracownikom..." i dalej: "Bo ktoś mógłby uznać mnie, że już mu się coś tam w głowie miesza, wszędzie widzi wroga. Bo ja zawsze byłem, no taki... W tych działaniach nieraz jeździłem z ludźmi, okazuje się, że oni mieli dużo racji".
Na koniec Lepper mówi słowa, które bezpośrednio wskazują, że mógł się obawiać o swoje życie: "Mówią: patrz ten niepewny człowiek, ten samochód za nami jedzie, ten tu... Ci ludzie, którzy przychodzili do mnie do biura, czy tu, czy na Marszałkowskiej, 'Panie pana wykończą, oni panu nie podarują, niech pan uważa...'".
Jak mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Rutkowski, całe nagranie trwa około 5 minut. Jest fragmentem dłuższego niepublikowanego nigdzie wcześniej wywiadu z Andrzejem Lepperem. - Nagranie zostało zrobione niedawno, w ciągu kilku ostatnich miesięcy w biurze lub mieszkaniu Leppera - mówił Rutkowski. Dodał, iż dowodzi on, że lider Samoobrony posiadał wiedzę, przez którą dla wielu osób mógł być niewygodny. Lepper był tego świadom.
- Na nagraniu widać, że czegoś się obawia. Czuł się zaszczuty, żył pod bardzo silną presją – podkreśla detektyw. Kto i dlaczego przekazał mu płytę? Nie docieka. Ujawnia, że mężczyzna, który zaczepił go na pogrzebie, powiedział, że sam się do niego jeszcze odezwie. Do tej pory jednak nie nawiązał kontaktu.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
25 sie 2011, 14:57
Re: Władcy Marionetek...
Historia zatacza koło
Felieton • gazeta internetowa „Super-Nowa” (www.super-nowa.pl) • 1 września 2011
Historia wprawdzie się powtarza, ale niekoniecznie musi wynikać z tego coś dobrego po pierwsze dlatego, że wielu ludzi nie zna historii i myśli, że zjawiska, z którymi się stykają, są precedensowe. Inni zaś, którzy historię znają, wykorzystują dawniejsze mechanizmy do osiągania korzyści w zmienionych warunkach. Natura ludzka bowiem na przestrzeni dziejów nie zmieniła się i podobnie jak w pierwotnych hordach, również i dzisiaj jedną z sił napędowych procesu dziejowego, a być może nawet siłą główną, jest pragnienie dominacji. Występuje ono nie tylko w społecznościach ludzkich, ale również wśród zwierząt żyjących w stadach hierarchicznych. Marks pragnienie dominacji błędnie sprowadzał do walki klas, ale przecież nie wyczerpuje ona całości zagadnienia, bo - o czym Marks nie wiedział, a o czym my mogliśmy przekonać się na przykładzie socjalizmu realnego - niektóre zwierzęta były jednak równiejsze od innych również w społeczeństwie bezklasowym. Podejmowane są wprawdzie próby racjonalizowania pragnienia dominacji, ale to chyba niemożliwe, bo jak na przykład zracjonalizować pragnienie Muammara Kaddafiego, by zostać władcą Stanów Zjednoczonych Afryki? Nie bez racji zatem niektórzy powiadają, że Pan Bóg tylko dlatego nie zsyła na ziemię drugiego potopu, ponieważ przekonał się o bezskuteczności pierwszego.
Obecnie, ze względu na drugą falę kryzysu finansowego, zaostrzył się atak na „liberałów”, uznanych za sprawców gnębiących świat paroksyzmów. Wprawdzie gołym okiem widać, że kryzys finansowy jest następstwem odejścia świata od standardu złota, co umożliwiło nadprodukcję pieniądza państwowym, albo przynajmniej korzystającym z nadanego przez państwo przywileju emisji bankom, by w ten sposób sprostać wymaganiom socjalistycznego „państwa dobrobytu”, które z liberalizmem nie miało i nie ma nic wspólnego - ale krytycy liberalizmu wiedzą swoje i nie pozwolą , by cokolwiek, a zwłaszcza powszechnie znane fakty zachwiały ich przekonaniem.
W naszym nieszczęśliwym kraju krytyka liberalizmu, awansowanego w międzyczasie do jednego z imion Szatana, jest wygodnym instrumentem politycznego przekomarzania, ponieważ pod hasłem zapewnienia każdego „godnego życia” bez względu na to, czy coś robi, czy nie robi nic - pozwala demonizować przeciwnika bez wchodzenia w kłopotliwe szczegóły - podobnie zresztą, jak zarzut „oszołomstwa”, którym wobec swoich konkurentów szermują oskarżani o „liberalizm”. Takie przekomarzanie wprawdzie nie jest w stanie doprowadzić do żadnej sensownej konkluzji, ale ma tę zaletę, iż bez specjalnego wysiłku pozwala na emocjonalne rozhuśtanie wielkich rzesz ludzi. Wbrew bowiem opiniom, iż człowiek dąży do prawdy, nie jest to wcale takie oczywiste. Bardziej prawdopodobne i bardziej powszechne jest pragnienie, by ktoś nieubłaganym palcem wskazał wroga, na którego będzie można wszystko zwalić i obłudnie pławić się w stanie pierwotnej niewinności.
Ponieważ ludzi forsujących socjalizm nie uważam za specjalnie mądrych, ale za to - za bardzo sprytnych - nie mogę pozbyć się wrażenia, że obecne nasilenie ataków na „liberalizm” ze strony rzeczywistych sprawców kryzysu, ma na celu nie tyle nawet zatarcie śladów i przerzucenie odpowiedzialności na winowajcę zastępczego - chociaż i to zasługiwałoby na uwagę - co przede wszystkim, przez wskazanie nieubłaganym palcem fałszywego tropu - odwrócenie uwagi milionów nieszczęśników, całego ludzkiego stada od rozpoczętego właśnie zapędzania go do wspólnej obory. Na takie podejrzenie naprowadziła mnie ponowna lektura najstarszego w literaturze światowej opisu interwencjonizmu państwowego, zawartego w biblijnej Księdze Rodzaju. Chodzi oczywiście o historię Józefa egipskiego, który po różnych przygodach został kimś w rodzaju pierwszego ministra faraona, dzięki przekonaniu go do pewnej społecznej inżynierii. Wprawdzie Józef tylko zinterpretował sen faraona, ale zinterpretował go w sposób, który cwanemu faraonowi musiał się spodobać, zwłaszcza, gdy ogarnął on swoim bystrym umysłem najdalsze tego następstwa. Jak wiadomo, Józef roztoczył przed faraonem wizję głodu, jaki miał nastać po upływie siedmiu lat tłustych. Żeby złagodzić następstwa tej klęski Józef zaproponował interwencję państwa w postaci nałożenia na wszystkich chłopów 20-procentowego podatku zbożowego. Żeby rzetelnie go wymierzyć, trzeba było powołać ogromną liczbę pisarzy i poborców, którzy oczywiście z tego podatku musieli się utrzymać. To jednak drobiazg z porównaniu z koniecznością natychmiastowego uruchomienia drugiego programu interwencyjnego w postaci budowy w całym państwie gigantycznej sieci magazynów do przechowywania podatkowego zboża, no i koszar dla żołnierzy, którzy tych magazynów pilnowali. Ten program wymagał kolejnej interwencji w postaci werbunku, a prawdopodobnie - wyznaczenia robotników, których trzeba było odciągnąć ze wsi, podobnie jak mobilizacji zwierząt pociągowych do transportu zboża i materiałów budowlanych. Siedem lat takiej polityki wystarczyło do zrujnowania rolnictwa i wywołania klęski głodu. Jest charakterystyczne, że bardzo skrupulatny biblijny autor tej księgi, ani słowem nie wspomina o żadnych innych, np. naturalnych przyczynach klęski głodu - zatem trzeba uznać, że tą wstydliwie skrywaną przyczyną musiała być seria interwencyjnych polityk Józefa. Ciekawe, czy sam Józef i jego faraon takie skutki przewidzieli. Chyba tak i to nie tylko ze względu na sen faraona, ale przede wszystkim - ze względu na kolejne następstwa, jakie z kolei pociągnęła za sobą klęska głodu. Oto zmagazynowane podatkowe zboże Józef zaczął Egipcjanom s p r z e d a w a ć
i - jak zaznacza skrupulatny autor księgi - już w pierwszej fazie zgromadził w skarbcu faraona „wszystkie pieniądze” z całej ziemi egipskiej, to znaczy - wydrenował z gospodarki cały kapitał finansowy. W etapie następnym, w zamian za podatkowe zboże, przejął na własność państwa inwentarz żywy i martwy. W roku trzecim - w zamian za podatkowe zboże przejął na własność państwa zarówno ziemię, jak i jej dotychczasowych właścicieli, którzy odtąd zostali niewolnikami państwowymi. Część niewolników przesiedlił do miast, a na niewolników pozostawionych w utworzonych w ten sposób kołchozach, nałożył wspomniany, 20-procentowy podatek w naturze. Warto przypomnieć, że w wieku XX identycznym trickiem, z wywołaniem sztucznego głodu włącznie, posłużył się Ojciec Narodów do przeprowadzenia kolektywizacji w Rosji.
Czy zatem wspomniane nasilenie krytyki „liberalizmu” nie jest aby propagandową przygrywką w wykonaniu skorumpowanych, albo po prostu tylko głupich, chociaż oczywiście utytułowanych mądrali, do wykorzystania kryzysu finansowego do przyspieszenia socjalistycznych przemian w skali całych kontynentów? Czy w tej sytuacji wypada tak bez zastrzeżeń wierzyć w spontaniczny charakter kryzysu finansowego? Is fecit, cui prodest - powiadali starożytni Rzymianie, co się wykłada, że zrobił ten, kto skorzystał. A nietrudno się domyślić, że - jeśli nie liczyć finansowych grandziarzy, z których pewna część na kryzysie może się jednak wywrócić - największym wygranym po udanym zapędzeniu wszystkich do wspólnej obory, będzie faraon, no i oczywiście - armia służących mu pisarzy i poborców, którym już dzisiaj, zgodnie, a nawet z pewnym naddatkiem w stosunku do zaleceń europejskich - faraon chce stworzyć pozory legalności dla lustrowania stanu posiadania wszystkich swoich niewolników.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
08 wrz 2011, 17:59
Re: Władcy Marionetek...
1/ Debaty klaunów, spekulanci i cykliści
Autorski przegląd prasy
„Telewizyjne debaty i tak są lepsze od kampanijnych popisów klaunów” wieści w komentarzu na stronie drugiej „Polska The Times” Paweł Fąfara.
Niestety, nie ma racji. Oglądałem debatę o gospodarce w TVP1 i widziałem na własne oczy, że najgłupszy nawet spot wyborczy dowolnej partii (łącznie z piosenką disco senatora PO Eryka Smulewicza) jest lepszy od gromady ludzi chrzaniących coś bez ładu i składu podczas tak zwanej debaty. A jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć o Polsce i świecie, to już szybciej polecam teleturniej „Jeden z dziesięciu”.
Mirosław Czech, polityk z „GW”,… przepraszam, wróć, publicysta z „GW” na łamach „Super Expressu” ujawnia sekrety wyborów w roku 2007. „W mojej komisji wyborczej na warszawskich Kabatach frekwencja wyniosła wówczas 90 proc. I 90 proc. poparło PO!” z dumą oświadcza Czech. Ten wynik da się poprawić, panie Mirosławie! W tych wyborach niech frekwencja wyniesie 110 proc., z czego 120 proc. głosów niech padnie na PO! Warszawa nie takie cuda widziała, w końcu to w tym pięknym mieście znaleziono w bagażniku byłego komendanta policji kilkaset pięknie (i słusznie) wypełnionych kart do głosowania. Mirku, musisz!
W „Fakcie” ciekawy wywiad z analitykiem finansowym Pewnej Dużej Firmy, który wyjaśnia, że światem rządzą nie politycy, lecz spekulanci. Ciekawe kiedy potwierdza się także tezy o cyklistach i pewnej mniejszości etniczno-religijnej.
„michnikowy szmatławiec” alarmuje, że w Polsce prywatne szkoły dla dorosłych tylko udają, że uczą, a głównie to wyciągają pieniądze – od ludzi i od państwa. Mam dla „Wyborczej” wstrząsająca wiadomość – niestety to samo robią szkoły nieprywatne dla niedorosłych i nieprywatne.
W pierwszym numerze „Gazety Polskiej Codziennej” wywiad Joanny Lichockiej z poetą Jarosławem Markiem Rymkiewiczem. „Ci którzy wyszukują właściwy przycisk pilota albo otwierają właściwa gazetę dowiadują się, że żyją w bardzo miłym kraju, w którym żyje im się bardzo przyjemnie, a jeśli nawet w ich życiu pojawią się jakieś nieprzyjemne problemy, to wiadomo, że nasz rząd sobie z nimi poradzi, bo jest bardzo miły.” Nic dodać, nic ująć.
Muszą zostać wypracowane metody i praktyka dyskusji z najbardziej nawet idiotycznymi, ale mogącymi zdobyć poklask części opinii tezami – uważa publicysta „Rz"
Zabranie śledztwa w sprawie katastrofy gibraltarskiej prowadzącej je pani prokurator postawiło według mediów pod znakiem zapytania kolejną planowaną w związku z tym ekshumację. Zwolennicy tezy o światowym spisku gibraltarskim krzyczą: „zdrada!". Ich przeciwnicy wyrażają satysfakcję. (...) http://www.rp.pl/artykul/9157,715527-Ma ... ski--.html
11 wrz 2011, 19:11
Re: Władcy Marionetek...
Nie chcą wybierać "jedynek"
Studenci i pracownicy uczelni namawiają, by w nadchodzących wyborach nie głosować na liderów list - informuje "Rzeczpospolita".
Uzasadniają to tym, że "jedynki" swoją pozycję zawdzięczają wpływom w partii, a nie rzeczywistym osiągnięciom w działalności społecznej
"Głosuj na którą partię chcesz, ale nie pozwól sobą manipulować! Nie popieraj jedynek! Możemy zrobić im STOP!!!" - nawołują na portalach społecznościowych organizatorzy akcji "Stop jedynkom".
Pomysłodawcy akcji, głównie studenci i doktoranci krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego, przez internet koordynuja działania: przygotowują ulotki, esemesy. Chcą, by kulminacja akcji nastąpiła krótko przed wyborami. "Chodzi nam przede wszystkim o promocję nowych ludzi w polityce" - tłumaczy prof. Andrzej Piasecki z UP, jeden ze współorganizatorów akcji, popieranej także przez historyka prof. Antoniego Dudka. Politykom, a zwłaszcza "jedynkom" akcja zdecydowanie się nie podoba.
Ograniczenie informacji publicznej - PO nie powie obywatelom nic Wraca komuna, wraca cenzura, ale teraz na skalę całego państwa!!!!
PO, w głównej mierze PO, chce zrobić z obywateli stado baranów, którym zafunduje mutacje genetyczne, karmę z trutką, aby sprawdzić reakcje na tą trutkę i sprzedać grupom interesu takie informacje naszym kosztem. Baranami mamy być my. Nie będziemy wiedzieli ani o gazie łupkowym, ani Putinie, ani Merkel, ani tarczy antyrakietowej, ani prywatyzacji, której PO dokona, ale każdemu kto cokolwiek o tym powie, rozkaże odszczekać to w sądzie, tak jak to nakazał J. Kaczyńskiemu. Totalitaryzm, reżim postkomunistyczny, władza autorytarna PO. Kochajcie PO, które Was nie kocha, Was ma gdzieś i Was chce zjeść. Źródło: http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/27167 ,ograniczenie-informacji-publicznej-jak-glosowali-poslowie
Innymi słowy PO za utajnianiem wszystkiego, co dla Polski najważniejsze, PiS za jawną informacją dla społeczeństwa o losach państwa polskiego w imię służby, do której posłowie zostają powołani przez wyborców.
Głosujcie teraz tak, aby tą decyzję jak najprędzej cofnąć, zatem niemożliwością jest głosować na zdrajców z PO, a co za tym idzie należy głosować za tymi, którzy chcą ojczyzne i Was samych ratować, czyli PiS.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
20 wrz 2011, 11:52
Re: Władcy Marionetek...
Na straży praworządności 222 Legionista
Oddaliśmy cysternę wódki za kasę , która pozwala kupić pół litra...
To co teoria nazywa okresem przedwyborczym , znaczy się kampanią wyborczą to ja ( chwilowo-obecnie ) nazywam grą wstępną do ogólnonarodowego , zbiorowego seksu... który tym razem może skończyć się niechcianą ciążą... Jeszcze 20 dni... A na czołówkach gazet pojawiają się wyniki... Kto może mieć i ile szabel , kto może i z kim spółkować , kto będzie głębiej w korycie, a kto będzie tylko .. zlizywał z dna...
W tak przygotowanym przez CAŁY parlament regulaminie stosowania " DEMOKRACJI " przy ubieganiu się o możliwość reprezentowania i wpływu na codzienny los NAS wszystkich... MANDATY zaufania mogą uzyskać...TYLKO ONI !..
Czego się boją władcy długów , deficytu i nieuchronnej gigantycznej klapy gospodarczej NASZEJ pospolitej ? ( jeśli w ogóle czegoś się boją ..) Myślę , że jednego !!! Odkrycia kart pod tytułem : Kto ile podpierdolił , kto sprzeniewierzył , kto wyprowadził , kto dał i komu , kto szantażowany - zaniechał , kto ile przywłaszczył i jak podzielił , kto i z kim w zmowie zmienił prawo by wziąć na lewo.... i t d.........
Rządzący wespół zespół z kolegami z ław parlamentarnych zawsze będą bronić dostępu do koryta i tajemnej wiedzy o której powyżej , gdzie każdy z nich jest jakoś tam ukwakany i opleciony pajęczyną kwitów , za które umandatowany może spodziewać się chlewika na lat parę... ( żeby nie powiedzieć szubienicy - nie tylko politycznej )...
W skukurs okopanym i zabetonowanym przyszedł sam ON , Prezydent Rzeczypospolitej , który pobił rekord świata hipokryzji i robienia z pospólstwa w sile ok. 38 mln sztuk ..... głąbów , odznaczając na trzy tygodnie przed wyborami członków i kierownictwo Państwowej Komisji Wyborczej odznaczeniami państwowymi ... ( że wysokimi to już samo się rozumie - przez sie )... Tylko ZA CO ??? Przed kampanią wyborczą ??? ZA CO ??? Wytłumaczenie może być tylko jedno... za przychylność i wykonanie przyszłych poleceń !... nie tylko w tej kampanii... a może za tygodni kilkanaście trzeba będzie zmierzyć się z nowymi wyborami ??? Udekorowani może i mają pamięć krótką , ale kilkanaście tygodni pamiętać zapewne będą...
Następstwem - czasami nieuniknionym - uprawianie tak wielkiego liczbowo seksu może być choroba weneryczna ! Np: SYF !!! ( zdrobniale - syfilis )... Zapowiedział to wczoraj w swoim wywiadzie ( z Mariuszem Jarosińskim .. DZIENNIK.pl ) eurodeputowany prof. Wojciech Roszkowski ... że zacytuję: "Unia Europejska chyli się ku upadkowi powoli, za przyzwoleniem krótkowzrocznych elit, które słabo leczą (a mówiłem - moje! ) objawy kryzysu, a nie dotykają (gra wstępna, dotyk - moje !) jego przyczyn " .... MJ: Jakie mogą być konsekwencje odejścia od demokracji? Czy może doprowadzić to do konfliktów zbrojnych? Czy byłyby to konflikty lokalne, czy też wojna o szerszym zasięgu?
W.R. Tego nigdy nie można, niestety, wykluczyć, choć panika może się tu równać samosprawdzającemu proroctwu. Mówienie o wojnie jako realnej alternatywie, jak to uczynił ostatni minister Rostowski, jest nieodpowiedzialną erupcją emocji. Nie sądzę, by przysporzyła ona autorowi tej wypowiedzi opinii o profesjonalizmie..... TU pełna zgoda słowo profesjonalizm w zderzeniu z Min.Fin. to już mega katastrofa... pisałem o tym w poprzednim art. : http://legionista.nowyekran.pl/post/267 ... nych-lisci
Napomknę tylko , że skrzętnie ukrywana przez rząd sytuacja finansowa Rzeczypospolitej ( jak ciąża u 12-latki ) , wyjdzie na świat (ło) dzienne w tygodnie po ogłoszeniu wyników wyborczych... Wtedy jaki KIT sprzedacie narodowi ?... Światowy kryzys ? Świnia Putin ? Żółta rasa ? Nieznani sprawcy ? Grecy to złodzieje ? Atak kosmitów ?...???...
O poparciu dla rządzącej elity, elit przekonał się - na własne oczy i uszy - Premier Tusk w przejeżdżając autobusem po Kujawsko-Pomorskim województwie... Wizytę Tuska starali się zakłócić kibice, którzy wywiesili transparenty: "Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska" i "Rządu niespełnione obietnice - temat zastępczy kibice". Wznosili też hasła: "Platforma ha ha ha", "Żądamy wolności słowa" i "Nie głosuję na Platformę". ( serca nie ma ta młodzież, Pan Premier załatwił im, że nawet pracować nie muszą a ONI ? - tacy niewdzięczni !!! ) - wina Rydzyka ! na sto procent !
Rozumiem, że jutrzejsze media (nie wszystkie - na szczęście) doniosą o stale rosnącym poparciu dla PO ! Juz prawie, blisko 95 % , a do wyborów 19 dni ! W wyborach należy się spodziewać znaczącej zwyżki - do 170 %... A CO !!! - nie należy się ??? PKW "oswojone" !!! Jeden z dostojników z autobusu zaklinał się, że przyjechali żeby odpowiedzieć na wszystkie i każde pytanie...
Wiec pytam: którą ręką członkowie rządu - za przeproszeniem - WALĄ KONIA ??? Chciałbym wiedzieć, bo też chcę do koryta i może popełniam błąd waląc niewłaściwą !!!
Na szczęście piszę po 23.00 - dzieci nie słyszą - tylko rano gdy się obudzę zadam sobie po raz kolejny pytanie: kiedy to pieprznie ? - na wigilię czy zaraz po???
Obejrzyjcie uważnie... Czyż to nie przypomina "naszego kochanego" systemu i jego działań w postaci choćby głosowania nad ustawą o dostępie do informacji publicznej?
POdpalił się przed KPRM. WYSYŁAŁ LISTY DO PIS..JPG
Już sam tytuł sugeruje czyja to wina
Listy wysyłał do Tuska i do PITery. Do PIS wysyłał do wiadomości. Po to by sprawa się powszechnie znana. Że jeśli ukręcą łeb sprawie, tak jak to zrobiono po kontrolach, to żeby wszyscy wiedzieli. PIS nie ma CBA ani CBŚ. CAŁA WŁADZA W RĘKACH PO
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 24 wrz 2011, 12:37 przez Badman, łącznie edytowano 3 razy
24 wrz 2011, 12:28
Re: Władcy Marionetek...
List Zbigniewa Romaszewskiego do prezesa TVP Juliusza Brauna
Chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko nieuczciwemu i stronniczemu sposobowi przedstawienia w „Wiadomościach” TVP stanowiska PiS w sprawie tzw. kiboli. Pani redaktor Justyna Dobrosz – Oracz w swojej relacji w dniu 22 IX, całkowicie powielając stanowisko Platformy Obywatelskiej, stwierdziła w sposób bardzo wyraźnie wartościujący, że „PiS który kiedyś głosił politykę zero tolerancji teraz popiera herszta kiboli”, gdy tymczasem Platforma stara się oddzielić pseudokibiców od kibiców prawdziwych. Już samo użycie w poważnym ogólnopolskim programie informacyjnym, w stosunku do osoby tymczasowo aresztowanej, pod dość wątpliwymi zarzutami, z którymi miałem okazję się osobiście zapoznać – określenia „herszt” - jest rażącym nadużyciem dziennikarskim. Jakim prawem pani Dobrosz wobec milionów telewidzów znieważa człowieka, o którego realnej winie bądź niewinności nie jest w stanie niczego jeszcze powiedzieć?
Do zilustrowania tezy o „sojuszu PiSu z hersztem” użyta została także moja wypowiedź. Wypowiedź, którą nagrała redaktor Dobrosz jasno uzasadnia moje stanowisko w sprawie udzielonego poręczenia, nie pasowała ona jednak do z góry założonej tezy i została przedstawiona (czy tez raczej – nie przedstawiona) w sposób całkowicie wypaczony, sens został praktycznie pominięty. Proszę Pana Prezesa o zapoznanie się z nagranym materiałem. Można powiedzieć, że szkoda było mojego czasu i czterech osób ekipy „Wiadomości” TVP.
Poręczyłem za Piotra Staruchowicza, ponieważ uważam, iż stawiane mu zarzuty w żaden sposób nie kwalifikują się do zastosowania takiego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt i może to budzić obawy czy nie chodzi tu o polityczną zemstę. Zaś samo zatrzymanie Staruchowicza w dniu 1 sierpnia, zaraz po składaniu przez kibiców Legii wieńców na kopcu upamiętniającym zamordowanych podczas Powstania Warszawskiego mieszkańców Warszawy, było ze strony władz porządkowych albo przejawem skrajnej głupoty, albo świadomie obliczone było na sprowokowanie burd i zamieszek. Piotr Staruchowicz po zatrzymaniu i skuciu go, w czasie przewozu do aresztu, został przez wiozących go policjantów z premedytacją, metodycznie , w sposób zagrażający jego zdrowiu, a niestety w takich wypadkach bywa że i życiu, dotkliwie pobity.
Jak Pan Prezes zapewne wie - w tych dniach obchodzimy 35 – lecie powstania Komitetu Obrony Robotników potem KSS „KOR”, którego byłem członkiem. Wówczas, trzydzieści pięć lat temu, broniliśmy ludzi, których prawa obywatelskie były naruszane. Niesłusznie obciążano ich winą za zamieszki w Radomiu, a także bito. Wybierano tych, którzy mieli jakąś przeszłość kryminalną, by jak najgorzej wyglądali w oczach opinii publicznej. I była to realna przeszłość kryminalna - znacznie gorsza niż wszystko, co kiedykolwiek zarzucano Piotrowi Staruchowiczowi. Broniliśmy ich w przekonaniu, że sprawiedliwość należy się wszystkim - bowiem każdy obywatel jest równy wobec prawa i nie ma obywateli lepszych i gorszych, tych których można bić i tych których można zniesławiać. Ja tego przekonania do dziś nie zmieniłem.
Proszę Pana Prezesa o ustosunkowanie się do podniesionej przeze mnie sprawy i o zwrócenie szczególnej uwagi na łamanie standardów dziennikarskiej bezstronności w głównym programie informacyjnym Pana stacji.
Może do oznaczeń kategorii wiekowych w programach telewizyjnych dodać jeszcze taki znaczek?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
24 wrz 2011, 15:33
Re: Władcy Marionetek...
1/ Szanowna Pani Minister Warszawa 2009.02.12.
Zwracam się do Pani Minister w bardzo konkretnej sprawie i mam nadzieję, że poświęci Pani trochę czasu na zapoznanie się z tym o czym chciałem napisać.
W jednym z artykułów prasowych „ Standardy i standarty”(Słowo Polskie) napisano, że powiedziała Pani min. te słowa cyt. „ Od dawna próbuję zgłębić, co stanowi klucz obsadzania najważniejszych stanowisk w państwie. Okazuje się, że stanowiska są swoistą nagrodą dla gotowych wspierać rządzących. Zakładając, że urzędy jakoś działają – można jedynie westchnąć i mieć nadzieję, że skutki tak podejmowanych decyzji personalnych nie odbiją się nadmiernie na kondycji Państwa”. Wiem, że artykuł ten odnosił się do działań byłego Ministra Sportu w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, ale (moim zdaniem) mają one bardzo głęboki sens i w innych przypadkach. (...) czytaj całość https://docs.google.com/document/d/1FJg ... l&sle=true *********************************************************************************************
2/ Szanowny Pan Donald TUSK Premier Rządu Rzeczpospolitej Polskiej Warszawa dnia, 2011-06-24
Szanowny Panie Premierze
Piszę do Pana już po raz kolejny, jako obywatel tego „chorego kraju” i jako ojciec trójki małoletnich dzieci, któremu Pan i Pana urzędnicy zniszczyli całe dotychczasowe życie. Piszę do Pana już po raz ostatni, gdyż nie wierzę że odniesie to jakikolwiek skutek. Chcę jednak aby Pan wiedział, że liczyłem na to, że nie jest Pan kłamcą i hipokrytą, ale normalnym człowiekiem szanującym prawo, a przede wszystkim ojcem kochającym swoją rodzinę. Widzę jednak, że żądza władzy zniszczyła w Panu wszelkie wartości i ludzkie cechy, którymi tak się Pan chwalił w trakcie kolejnych kampanii wyborczych. W jednym z ostatnich wystąpień stwierdził Pan cyt. „ nie ma żadnego powodu, żeby ktoś się czuł bezkarny czy bezpieczny tylko dlatego, że jest szefem jakiejś służby. Każdy podlega sprawdzeniu czy kontroli wtedy, kiedy pojawiają się jakieś sygnały niepokojące „. Być może tak Pan myśli, ale ja już w to nie wierzę, gdyż to podległe Panu służby zniszczyły mi życie. (...) czytaj całość https://docs.google.com/document/d/1RNs ... l=pl&pli=1 *********************************************************************************************
3/ Szanowni Państwo - list do warszawskiej skarbówki Warszawa dnia, 18 sierpnia 2011
Mam nadzieję na zainteresuje Państwa to w jaki sposób urzędnicy kancelarii Premiera RP oraz Ministerstwa Finansów, poprzez niedopełnienie obowiązków, doprowadzili moją rodzinę do skrajnej zapaści finansowej. Mam nadzieję, że pomożecie mi Państwo w ukazaniu społeczeństwu polskiemu prawdziwego oblicza obecnej ekipy rządzącej oraz podległych im urzędników, którzy zamiast chronić praworządność wręcz chronią osoby łamiące prawo, a tych którzy mają odwagę sprzeciwiać się takim praktykom spychają na margines społeczny, a wręcz niszczą im życie. Tak było w moim przypadku co chcę Państwu przedstawić.
Przedstawione poniżej fakty oparte są tylko i wyłącznie na autentycznych zdarzeniach oraz bardzo łatwe do sprawdzenia w oparciu o istniejącą dokumentację. (...) czytaj dalej https://docs.google.com/document/d/1hWE ... edit?hl=pl
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników