Teraz jest 06 wrz 2025, 18:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
cammila                    



Maxer2007                    



Co jeszcze mam Tobie dać aby otrzymać odpowiedź z uzasadnieniem, a nie tylko pustą krytykę na styl PiSu i ich popleczników? Czy zawsze zanim coś zrobisz/napiszesz wcześniej musisz coś otrzymać  :wysmiewacz:

Nie zawsze :D
Masz tu ode mnie gratisowo  ;)  linki do dwóch artykułów Adriana Furgalskiego (od 2004r. dyrektora w Zespole Doradców Gospodarczych "TOR", zajmującego się analizą funkcjonowania rynku kolejowego, drogowego i lotniczego) i możesz je potraktować jako „uzasadnienie” mojego krytycznego posta. Zawierają bardzo konkretne propozycje.



„(...) Trzeba ustalić wagę ceny w rozstrzygnięciach ofert, a także wprowadzić mechanizm odrzucania kosztów skrajnych i doprowadzenia do przedstawiania uśrednionych.

Należy wprowadzić możliwość waloryzacji cen kontraktowych z tytułu zmian niektórych kosztów i stanu prawnego, np. zmiany stawek VAT. W umowach powinny być uwzględnione zapisy dotyczące zasad finansowania robót dodatkowych, które nie mogą być traktowane wyłącznie jako ryzyko wykonawcy.

Należy też wprowadzić zabezpieczenia możliwości handlu kontraktami przez zobowiązanie wykonawcy do realizowania określonych robót własnymi siłami, z obowiązkiem udowodnienia w ofercie posiadania zasobów, które umożliwiają wykonanie np. 60 proc. prac bez konieczności powierzania ich podwykonawcom. Praktyka udostępniania doświadczenia  między podmiotami w konsorcjach wyłącznie na potrzeby złożenia oferty powinna zostać zlikwidowana.”
http://www.rp.pl/artykul/678294.html


„(...) Niezbędne zmiany w prawie nie mogą być pisane na kolanie w pośpiechu przy upływającej kadencji parlamentu. Zwrócić uwagę trzeba na: błędne kryterium najniższej ceny; wciąż słabą jakość dokumentacji przetargowej; kiepską mierzalność potencjału wykonawcy do zrealizowania budowy; brak elastyczności w kwestii ustalania warunków umów i przesadny formalizm w kwestiach technologii.

A także dążenie przez GDDKiA nie do kompromisowego rozwiązania sporu, lecz do konfliktu, co przejawia się choćby w nieuznawaniu opinii rozjemcy; ignorowaniu uzasadnionych roszczeń wykonawców w sprawie przedłużenia czasu na wykonanie inwestycji i zwiększeniu wysokości kontraktu; ignorowaniu przez administrację drogową terminów wynikających z umów.

Brak jest też decyzyjności oddziałów GDDKiA; niewłaściwa jest rola inżyniera kontraktu, któremu często daleko do niezależności; brak jest również realizacji inwestycji w ramach pełnych procedur FIDIC”
http://www.rp.pl/artykul/693748.html



Maxer, na moje amatorskie oko, to obecna ekipa miała wystarczająco dużo zarówno czasu jak i głosów w parlamencie na wprowadzenie w przepisach stosownych zmian.
Do tego jednak potrzebne są kompetencje i przede wszystkim DOBRA WOLA czyli tzw. chęć albo przynajmniej świadomość nieuchronności poniesienia konsekwencji za zmarnowanie czasu i pieniędzy.  :nonono:


Uwaga! Pan Furgalski w latach 2003-2005 doradzał przewodniczącemu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Jest jednym z autorów programu PO w zakresie transportu.


Do Cammila:
Zgadzam sie z Tobą, że obecna ekipa miała czas i możliwość realizacji niezbędnych reform (likwidacja emerytur mundurowych, KRUSU, rozdmuchanych świadczeń socjalnych itp.). Trafnie tez zauważyłaś, że do ich realizacji potrzeba kompetencji i dobrej woli, o czym wielokrotnie wcześniej pisałem. Zapomniałaś jednak dodać, że poprzednia ekipa (PiS i spółka) również miała czas i możliwości przeprowadzenia reform, wybudowania dróg o których piszesz itp. Im również ZABRAKŁO kompetencji i dobrej woli, o czym już nie piszesz! W tej sytuacji nie jesteś obiektywna ...


25 sie 2011, 20:22
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Maxer2007                    



Do Cammila:
Zgadzam sie z Tobą, że obecna ekipa miała czas i możliwość realizacji niezbędnych reform (likwidacja emerytur mundurowych, KRUSU, rozdmuchanych świadczeń socjalnych itp.). Trafnie tez zauważyłaś, że do ich realizacji potrzeba kompetencji i dobrej woli, o czym wielokrotnie wcześniej pisałem.
O ile brak reformy emerytur mundurowych, KRUSU czy świadczeń socjalnych można by jeszcze jakoś wytłumaczyć np. ustępstwami na rzecz PSLu albo obawą o utratę elektoratu, to indolencja w kwestii dróg jest już kompletnie niezrozumiała.



Maxer2007                    



Zapomniałaś jednak dodać, że poprzednia ekipa (PiS i spółka) również miała czas i możliwości przeprowadzenia reform, wybudowania dróg o których piszesz itp. Im również ZABRAKŁO kompetencji i dobrej woli, o czym już nie piszesz! W tej sytuacji nie jesteś obiektywna ...
Oceniam tych, którzy aktualnie są przy sterach. PIS i SLD oceniałam wtedy, kiedy byli u władzy. Wyobraź sobie, że krytycznie - w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowałam na PO  :mur:


27 sie 2011, 08:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Guten Tag, ziomale!
- tego orędzia Tusk nie wygłosił

Orędzia premiera Donalda Tuska było przygotowywane z okazji rozpoczęcia polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, jednak nigdy nie zostało wygłoszone.
Portal wPolityce.pl dotarł do 10 minutowego nagrania, na którym słychać jak Donald Tusk szlifuje kolejne fragmenty. Premier np. zastanawia się, jak przywitać Polaków. "Szanowni Państwo" - to jakoś brzmi "bardzo źle dla młodych", więc Tusk proponuje: "Ziomale.. No coś trzeba powiedzieć".
Najzabawniejsze są podejmowane przez Tuska próby znalezienia najlepszego sposobu na przywitanie Polaków i rozpoczęcie przemówienia.
- Ziomale, za kilka dni... - żartuje Tusk już na samym początku.
- No bo..., coś trzeba powiedzieć,... Jakoś trzeba zacząć... Nie można powiedzieć po prostu "Hej".
Guten Tag? - zastanawia się premier. W końcu wybiera klasyczną propozycję: "Dzień Dobry".

W orędziu Tusk omawia kilka ważnych dla Polski tematów. Mowa jest m.in. o zakończeniu misji w Iraku, wzmocnieniu relacji z USA i rozliczeniu rządu.
Na koniec typowa dla premiera puenta.
- Nie trzeba dziś być bardzo spostrzegawczym, by zauważyć, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, ale też nie trzeba wielkiej spostrzegawczości, by dostrzec wielkie zmiany jakie się dokonały w ciągu ostatniego trzy i pół roku. Wiem, że to nie tylko zasługa mojego rządu, ale i naszych poprzedników, tysięcy działaczy samorządowych i setek tysięcy Polaków. Chciałbym Wam dzisiaj za to jeszcze raz podziękować. Wiem, że wielu z Was miało nadzieję, że wszystko będzie działo się szybciej, ale przecież Kraków też nie od razu zbudowano - ćwiczy premier.

Jeśli ostatnie zdanie miało się odnosić do hasła PO "Polska w budowie",
to dobrze, że z niego zrezygnowano, bo Kraków budowano jakieś 800 lat.


:wysmiewacz:  :wysmiewacz:  :wysmiewacz:  :wysmiewacz:  :wysmiewacz:


~Snajper
Guten Tag Herr Tusk! Deutschalnd ist stolz auf ihnen!
źródełko: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Guten Tag to jednak o wiele wygodniej niż Dzień dobrrrrry.
I tylko mógłby wystrzegać się niektórych słów. Jak na przykład "prrriorrrrytet"

"powiem uczciwie" - to było najlepsze. :lol:
Swoją drogą, KTO mu tak dobrał te piękne słówka? Sławek Nowak? Piotr Tymochowicz? Błońska Kidawa? :unsure:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 21 wrz 2011, 12:07 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



21 wrz 2011, 11:52
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA18 wrz 2008, 17:22

 POSTY        213

 LOKALIZACJASin City - Miasto Grzechu
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Oto fragmenty listu: "Niech pan wyjaśni moim dzieciom, dlaczego nie mają już ojca".

W liście mężczyzna ujawnia nieprawidłowości w Ministerstwie Finansów i podkreśla, że urzędnicy resortu przymykali oczy na przekręty szefowej urzędu skarbowego, w którym wcześniej pracował. Z treści listu wynika także, że kompletem dokumentów w tej sprawie dysponuje Julia Pitera, którą mężczyzna o wszystkim poinformował.

Wie ktoś coś więcej na ten temat?
Bo znowu będzie nagonka na skarbówkę.  :glare:

____________________________________
"No Laguna, teraz to my możemy wszystko..."


23 wrz 2011, 20:17
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA26 wrz 2011, 08:56

 POSTY        27
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Ciekawe czy jakaś partia zawalczy (-ła) o głosy biurokratów proponując np. 50 % podwyżki wynagrodzeń?


26 wrz 2011, 17:27
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA26 wrz 2011, 08:56

 POSTY        27
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
35 miliardów deficytu, budżetówka bez podwyżek

MF skierował na wtorkowe posiedzenie rządu projekt budżetu państwa na 2012 rok z deficytem w wysokości 35 mld zł - wynika z projektu budżetu, do którego dotarła PAP. Główne założenia budżetu państwa są zgodne z projektem przyjętym wstępnie przez rząd w maju.

Dochody określono na na poziomie 292 mld 813,0 mln zł i wydatki 327 mld 813,0 mln zł

Deficyt budżetu środków europejskich ustalono na kwotę 4 mld 533,9 mln zł
http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,3 ... caid=1d188


27 wrz 2011, 00:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
:wub:  Niezbity dowód miłości  :wub:

Cztery lata temu Platforma Obywatelska obiecała ludziom miłość zamiast nienawiści.

Im więcej wody upływa w Wiśle, tym bardziej widać, że słowa te nie były rzucone na wiatr.
Tym, którzy to negują i kwestionują, przedstawiam niezbity dowód.

Oto nieco tylko upiększony zapis pewnej publicznej wypowiedzi znaczącego przedstawiciela PO.
Do fragmentów prawdziwych dołożyłem fikcyjne, starając się wszakże niczego nie uronić ze stylu, w niczym nie uchybić przesłaniu tego męża stanu. Teraz zagadka: o kogo tu mogło chodzić. I trudniejsze pytanie: które zdania są autentyczne, a które wymyślone?

O filmie „Lider” na temat przywódcy opozycji polityk ów wypowiedział się następująco:

„To jest coś nieprawdopodobnie lizusowskiego, podłego, paskudnego. To jest obrzydliwe i płaskie. Ja myślałem, że z upadkiem komunizmu takie filmy odeszły razem z PRL. Żałosne, smętne PiS-owskie widowisko. Ohydna, brudna PiS-owska propaganda przygotowana przez PiS-owskich lizusowskich propagandzistów. Kaczyński to taki prowincjonalny dyktatorek. Najchętniej by wszystkich powsadzał do więzienia, to podła postać, paskudna. To jest zdumiewające, że nie ma w tym lizusowskim, obrzydliwym filmidle słowa o ojcu. Tam jest jakaś wstydliwa tajemnica, o ojcu nic nie mówią. To jest jakiś kult matki dziwaczny”.

O sondażach przeprowadzonych przez PiS, z których wynika, że partia ta może wygrać wybory:

„Pięć razy pan Kaczyński zapowiadał, pięć razy przegrał. Głupota, podłość i nienawiść nie może wygrać. Lizusostwo, pogarda, chamstwo nie mogą zwyciężyć. Obrzydliwość, kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo, i jeszcze raz nie będą górą”.

O młodych kobietach na listach PiS:

„Jest zdumiewające, że część Polaków się nabiera. Polacy, widać, są kompletnymi idiotami. Obrzydliwe i podłe, i haniebne. Pokazują te panienki od Kaczyńskiego, które nie mają nic do powiedzenia. Głupie i młode, i puste. Nie mogę milczeć, jak widzę to kłamstwo, ten teatr, tę obłudę, tę hipokryzję”.


O ewentualnej przegranej partii Kaczyńskiego:

„Jak przegra, znów powie, że był na prochach. Po tych wyborach zaczną się procesy dekompozycji w tej groźnej partii Jarosława Kaczyńskiego. Najwyższa pora, żeby się rozpadła, rozleciała. To nie jest partia, to jest sekta, to jest PiS-owska gromada, lizusowska czereda”.

O kibicach, którzy domagali się spotkania z premierem:

„Partyjne bojówki to są bojówki PiS-owskie. Żulia żulię żulią pogania, łyse pały, chuligani, żule. Ja nie jestem w stanie ocenić, czy to była żulia stadionowa, czy mniejsza żulia”.

O rzekomym wspieraniu PiS przez część Kościoła:

„Tak jak Kościół jest dziś rozliczany za pedofilię, tak część Kościoła będzie rozliczana za popieranie PiS. Poparcie dla PiS jest gorsze od pedofilii. Księża nie mają prawa popierania partii politycznych”.

Sam jestem ciekaw, ile osób od razu odgadnie, kto zionął tak wielką miłością do politycznych oponentów.

Paweł Lisicki
http://blog.rp.pl/lisicki/2011/09/30/ni ... d-milosci/

Kto zionął tak wielką miłością do politycznych oponentów?
Moim zdaniem tak wielką miłością do politycznych oponentów zionął chyba jakiś psychol i ćwok.
I jakiś obrzydliwy i podły i haniebny żul.  :wacko:
A może nawet i łysa pała?!  :unsure:

Ciekawe jak ma na imię i nazwisko.
Szkoda, że autor przemilczał.
Może ktoś ma jakiś typ?

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 01 paź 2011, 13:14 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



01 paź 2011, 13:13
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 paź 2006, 18:36

 POSTY        48
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
I tak wszystko przez nas bo pracujemy z dnia na dzień :
http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,1033 ... onego.html

____________________________________
Ważne, aby mąż był syty, a żona miała pracę ...


01 paź 2011, 21:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Reforma po polsku

MEN w zasadzie przyznał się do błędu i do tego, że reforma była źle przygotowana
.
Jednak skoro nie udało się przygotować szkół przez trzy lata, co zmieni się w rok? - pyta Dorota Łosiewicz, publicystka Faktu

Wreszcie rodzice doczekali się oficjalnego stanowiska MEN, po tym jak minister edukacji już niemal miesiąc temu podzieliła się na swoim blogu obawami, dotyczącymi posłania sześciolatków do szkół, a o których rodzice mówili od dawna. Że szkoły są niegotowe i groźne będzie skumulowanie rocznika sześcio- i siedmiolatków. Na stronach MEN, możemy przeczytać, że ministerstwo chce opóźnienia obowiązku szkolnego do 2013 roku. To i tak inna propozycja niż ta ogłoszona na blogu.

To, że ministerstwo zajęło wreszcie stanowisko cieszy, bo do tej pory przemyślenia pani minister oddawały tylko stan jej umysłu, ale nie przekładały się na rzeczywistość. Jednak dziś nikt nie wie co będzie dalej. O ewentualnych zmianach w reformie musi rozstrzygnąć parlament, a przecież nie wiadomo jakie stanowisko zajmie ten nowy. Choć politycy deklarowali w Sejmie poparcie dla obywatelskiego projektu organizatorów akcji „Ratuj Maluchy” cofającego reformę, nie wiadomo jak zagłosują nowi posłowie. Szkoda, że premier nie znalazł czasu, żeby spotkać się z rodzicami, którzy przyszli w sobotę pod Kancelarię.

MEN w zasadzie przyznał się do błędu i do tego, że reforma była źle przygotowana. Jednak skoro nie udało się przygotować szkół przez trzy lata, co zmieni się w rok?  Skąd będzie wiadomo, że teraz już wszystkie szkoły są gotowe? MEN nie opracowało w tej kwestii żadnych standardów, nie przygotowało rozporządzeń. Jedynie mało znaczące wskazówki, że w szkołach powinna być ciepła woda i mydło. Ot, reforma po polsku!

http://www.fakt.pl/losiewicz-Reforma-po ... 806,1.html


06 paź 2011, 17:59
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Polska to nie państwo w budowie
ale państwo w rozsypce


Mimo ogromnego unijnego dofinansowania na lata 2007-2013 sytuacja w polskiej infrastrukturze dramatycznie się pogarsza.

“Polska według Platformy to państwo w budowie, ale realnie Polska jest w rozsypce”
– mówi w rozmowie z [portalem internetowym] myPiS Jerzy Polaczek, były minister transportu.

Wtorkowy strajk pracowników Przewozów Regionalnych jest największym strajkiem w polskiej branży kolejowej od 2003 roku. Spółka powstała w 2001 roku. W latach rządów SLD-PSL (2001-2005) nie uzyskała dotacji na przewóz publiczny. Polaczek zauważa, że w tych latach spółka osiągnęła bardzo złe wyniki finansowe – tylko w 2005 roku zanotowała stratę w wysokości 800 mln zł.

“W latach 2006-2007 udało się zbilansować działalność bieżącą tej spółki. Bez programu oddłużeniowego strata PR w 2006 roku została zmniejszona do stu kilkunastu mln zł, a w 2007 roku udało się zbilansować działalność tej spółki i innych kluczowych spółek kolejowych tak, że przyniosły zysk operacyjny” – mówi Jerzy Polaczek.

2006 rok przyniósł zahamowanie spadku liczby pasażerów w PLK i poprawę działalności przewozowej. “Udało się znacząco zwiększyć wydatki na inwestycje – w 2007 roku przekraczały już 2 mld zł” – przypomina były minister transportu.

Jak więc mogło dojść do takiej zapaści finansowej na kolei?

Po usamorządowieniu Przewozów Regionalnych spółka znów zaczęła wykazywać straty. W 2009 roku było to już pół miliarda złotych. “Katastrofa w inwestycjach kolejowych (niewykorzystane 5 mld zł), odpływ pasażerów, największy strajk kolejowy od 2003 roku” – wylicza Jerzy Polaczek. “Polska według Platformy to państwo w budowie, ale realnie Polska jest w rozsypce” – tłumaczy poseł PiS. Podkreśla, że rząd nie potrafi wykorzystać ogromnego dofinansowania z UE na lata 2007-2013.

“To historyczne zaniedbanie, za które rząd powinien ponieść odpowiedzialność polityczną”
– uważa Polaczek.

W jaki sposób można poprawić kondycję Przewozów Regionalnych? Były minister transportu wskazuje tu dwie podstawowe sprawy – zapewnienie długoletniego finansowania w zakresie umów po to by spółka choć w  części miała możliwość sfinansowania zakupu nowego taboru oraz zmiany w ustawie o transporcie zbiorowym.
“Skalę strat w PR można ograniczyć przede wszystkim poprzez nietworzenie konkurencyjnych spółek kolejowych na poziomie niektórych województw. To jest tak jakby ten sam właściciel budował dwie fabryki, które produkują podobny produkt i oferują to na rynek do tych samych klientów. To jest działanie na szkodę interesu publicznego” – wyjaśnia były minister transportu.

http://www.bibula.com/?p=42316


"Polska w budowie".
Ale nagle wymyślili hasło na sztandary.  <_<  Jak zabrakło sukcesów, to wymyślili budowę. :lol:  
Polska w budowie to jest od 1945 roku. I długo jeszcze będzie. Budowa Polski nie zaczęła sie 4 lata i żadna zasługa PO, że coś buduje. Za pieniądze z Unii, to każdy może się mądrzyć i budować. Dajcie mi milion złotych, to też wybuduję. Willę z basenem i kortem tenisowym.  
I oczywizda jeszcze orlika   :zeby:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 06 paź 2011, 21:50 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



06 paź 2011, 21:49
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Mówili o aferze, mają dyscyplinarki
Rzeczpospolita, Grażyna Leśniak, Grażyna Zawadka, 21-10-2011

Celnicy, którzy ujawnili aferę spirytusową, skarżą się na szykany. – Jesteśmy nękani – mówią „Rzeczpospolitej”
Członkowie związków zawodowych celników dostrzegli luki w prawie, z których korzystała mafia alkoholowa. Miliony litrów spirytusu z Ukrainy przez kilka lat wjeżdżały do Polski jako płyn do spryskiwaczy („Rz" pisała o tym w 2009 r.).

Zawiadomili prokuraturę. CBA i NIK potwierdziły później, że przez zaniedbania urzędników Ministerstwa Finansów państwo straciło 2,8 mld zł.

Celnicy, którzy ujawnili aferę spirytusową, twierdzą, że teraz drogo za to płacą. (...)


Link do całego artykułu:
http://www.rp.pl/artykul/10,737267-Celn ... narki.html


21 paź 2011, 07:19
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Drogi w prywatnych rękach będą nas słono kosztować
Rzeczpospolita, Agnieszka Stefańska, Anna Cieślak-Wróblewska, 22-10-2011

Oferty w pierwszym przetargu na utrzymanie dróg samorządowych okazały się  dziesięć razy wyższe niż szacunki.  :blink:
Mimo to GDDKiA chce oddać w prywatne ręce nowo budowane autostrady i trasy szybkiego ruchu

– Najprawdopodobniej unieważnimy to postępowanie – mówi „Rz" Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa dolnośląskiego.

Chodzi o pionierski w Polsce przetarg na remont i utrzymanie 12-kilometrowego odcinka drogi w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (przez 12 lat). Władze Dolnego Śląska docelowo chcą przekazać w prywatne ręce całą swoją sieć drogową (2 tys. km). W budżecie województwa, podobnie jak w innych regionach, brakuje pieniędzy na gruntowne remonty. Firmy prywatne miały wyremontować trasę, a potem dbać o utrzymanie jej w określonym standardzie w zamian za wynagrodzenie wypłacane w miesięcznych ratach. Eksperci woj. dolnośląskiego wyliczyli koszty projektu na ok. 12 mln zł. Tymczasem najtańsza oferta opiewała na 47 mln zł, a najdroższa – na 115 mln zł.

Postępowaniu przyglądali się pozostali marszałkowie borykający się z  tym samym problemem – brakiem pieniędzy na bieżące utrzymanie dróg. – W tym roku na ten cel mam 31,7 mln zł, a zarządzamy siecią ponad 1,7 tys. tras – mówi Ryszard Świlski, członek zarządu województwa pomorskiego. – Na wszystkie remonty nie starcza pieniędzy – dodaje.

Aby nadrobić opóźnienia rozwojowe, co roku należałoby inwestować w drogi ok. 150 mln zł przez mniej więcej dziesięć lat – wylicza Witold Trólka z woj. śląskiego. – Tegoroczny budżet  remontowy to zaś ok. 50 mln zł – dodaje. (...)

http://www.ekonomia24.pl/artykul/706254 ... askim.html


Nie róbmy polityki, budujmy drogi...


23 paź 2011, 09:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
cammila                    



Mówili o aferze, mają dyscyplinarki
Celnicy, którzy ujawnili aferę spirytusową, skarżą się na szykany.
Członkowie związków zawodowych celników dostrzegli luki w prawie, z których korzystała mafia alkoholowa. Miliony litrów spirytusu z Ukrainy przez kilka lat wjeżdżały do Polski jako płyn do spryskiwaczy („Rz" pisała o tym w 2009 r.).


Pytali "jak żyć?" teraz CBA ich sprawdzi.

 CBA sprawdza, czy plantatorzy nie zawyżyli strat, by wyłudzić odszkodowania od państwa - ustaliła "Rzeczpospolita".
O plantatorach z tzw. zagłębia paprykowego, którym w lipcu wichura zniszczała uprawy, zrobiło się głośno dzięki Stanisławowi Kowalczykowi. To on zadał premierowi wykorzystane potem w kampanii wyborczej pytanie: "jak żyć?". Teraz temat rolników powraca, ale z innego powodu. Sprawę odszkodowań, o które się zwrócili, bada CBA. Do Biura zaczęły bowiem napływać informacje o nieprawidłowościach przy składaniu wniosków o rządową pomoc.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymała 327 podania o odszkodowania na kwotę 24 mln zł.
- We wnioskach niektórzy rolnicy bardzo, nawet kilkunastokrotnie, zawyżali ilość zniszczonych tuneli papryki. Zobligowane do tego komisje oceniające szkody nie weryfikowały tych informacji, tak więc Skarb Państwa może ponieść ogromne straty - mówi jedna z osób, które powiadomiły CBA.
- Ze względu na skalę odszkodowań zaczęliśmy przyglądać się sprawie i weryfikować wpływające do nas informacje - mówi Paweł Wojtunik, szef CBA.
- Zresztą wcześniej sprawdzaliśmy wnioski składane przez poszkodowanych w wyniku powodzi i w niektórych przypadkach udało nam się wykryć nadużycia. Jednak na tym etapie weryfikacji informacji nie przesądzamy jeszcze o nieprawidłowościach - dodaje.
- Prawdziwi rolnicy, którzy żyją z papryki, po huraganie następnego dnia wzięli się sami do roboty i za własne środki odbudowali tunele i zbiory, żeby nie stracić sezonu. Poza tym niespodziewane straty z powodu pogody mamy prawie każdego roku. To koszty wliczone w ten biznes - komentuje Roman Sobczak, prezes Polskiej Papryki, grupy największych producentów tych warzyw.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html

Mówili o aferze - mają dyscyplinarki
Pytali "jak żyć?" - teraz CBA ich sprawdzi.
Kaczyński był w Biedronce - następnego dnia zjawił się tam Sanepid.

Przypadek?


~ekos
A ty łobuz ten Kowalczyk !! jak on mógł taką przykrość panu premieru zrobić?! Prawda?!

~Jan  
Tak totalitarne rządy pętają zwolenników niewłaściwej partii! POzdro, POzbrodniarze!

~bartek
a czy ta kontrola nie ma czasem nic wspólnego z tym że ten gość od papryki poparł kaczora?

~majka  
Obecnie Białoruś to oaza demokracji, kiedy porównamy do tego co się dzieje w naszym kraju. Nawet Łukaszenka nigdy tak jawnie i bezczelnie nie używał służb specjalnych do niszczenia opozycji. Inwigilacja Prezydenta, fałszowanie wyborów, afery POlityków i POwiązanych z nimi biznezmenów o kryminalnej przeszłości, mordy polityczne... Kadafi mógłby być dla Tuska wzorem wszelkich cnót.

~maloy
Mógł ryżemu nie zadawać pytania "jak żyć"

~antek  
Panie premierze ;jak żyć uczciwie; zapytał pisowiec, bo nasz prezes nie zna słowa uczciwość.
ą~mac
@antek ^ Panie premierze ;jak żyć uczciwie? Pytać oszusta? Po co?

~groch
no tak, donaldzio wygral wybory i zaczyna sie mscic...

~pipi
no to się chłop doigrał,a z tego co mówił tusek to inwigilacja podsłuchy i akcje CBA to była broń PIS-u.Jak widać mówił o sobie


To nie przypadek. To Norma. A raczej Nowe Wysokie Standardy PełO.  :dokuczacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 paź 2011, 12:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Tysiąc dwieście czterdziesta szósta niezrealizowana obietnica Tuska  :wysmiewacz:


Nie ułatwiajmy życia bandytom

Już zamknięcie stadionów zgodnie z zasadą zbiorowej odpowiedzialności rodzin z dziećmi oraz szalikowych bandytów pokazało, że władza ma dziś w Polsce niebywały problem z odróżnieniem kibica od zadymiarza lub kandydata na zadymiarza. A ponieważ ostatnie zajścia w Warszawie przekonują, że bandytyzm coraz częściej rozlewa się na polskie ulice i place, których nie da się zamknąć jak stadionów, spieszę z podpowiedziami. Kibic nie zasłania twarzy chustą, szalikiem lub kominiarką. Nie wstydzi się własnej buźki, bo nie ma na niej wypisane: „Jestem tępy i jedyne, co potrafię, to walić po mordzie, jeśli jestem w grupie, i dawać dyla, jeśli jestem chwilowo bez grupy”. Podobnie sprawa ma się z manifestacjami ulicznymi, podczas których zakapturzeni chłopcy skrywają swojej zakazane oblicza przecież nie z powodu trądzika.

Ostatecznie mogę zrozumieć, że ze strachu chce pozostać incognito taki, dajmy na to, niemiecki antyfaszysta, który o faszyzmie wie tyle, że powstał w Polsce, dotknął przede wszystkim dziennikarzy „michnikowego szmatławca” i zakończył się wielką porażką polskich faszystów w Warszawie w 1944 roku. Mogę zrozumieć, że jego lepiej zorientowany w historii kolega chce zasłonić na polskiej ulicy buzię ze wstydu za działalność dziadka Helmuta czy prababci Helgi. Przyjechał na zaproszenie lewaków spod znaku czerwonego prostokąta w logo i każą mu bić na polskich ulicach ludzi z polskimi flagami. Jestem gotów, powtórzę, zrozumieć, że taki „dojczeboy” nie chce po prostu epatować przechodniów tym, co los mu umieścił na korpusie z krótką szyją. Ale zadymiarz made in Poland? Wydaje się oczywiste, że zasłania twarz, bo wie, że udaje się na miejsce zbiórki, meczu, manifestacji, kontrmanifestacji - w celach przestępczych. Zasłania, bo chce łamać prawo, ławki, ławeczki, znaki drogowe, wreszcie kości znienawidzonych przez siebie osób. Mam wrażenie, że lepiej byłoby, gdybyśmy mu to nieco utrudnili.

A  teraz niespodzianka – nie ja pierwszy wpadłem na to, że zakaz zasłaniania twarzy, zwłaszcza w miejscach za grube pieniądze monitorowanych, znacznie ograniczyłby „odwagę” bejsbolowych półgłówków.
Do identycznego wniosku doszedł już w maju tego roku premier Donald Tusk. 4 maja 2011 roku zapowiedział: „Jest wniosek legislacyjny, aby samo zasłanianie twarzy podczas imprez masowych było traktowane jako przestępstwo”.
Kilka dni później powtórzył to prokurator generalny Andrzej Seremet, twierdząc, że „taki krok przyczyni się do identyfikacji osób, które naruszają prawo o imprezach masowych”. Tego samego dnia PiS zadeklarowało, że chce, aby na wszystkich stadionach zaczął obowiązywać zakaz zakrywania twarzy i że partia ta ma nawet „gotowy projekt, który lada dzień trafi do Sejmu”.

Minęło pół roku....
11 listopada 2011 roku, po dramatycznych wydarzeniach w Warszawie z udziałem niemieckich i polskich bandytów, zasłanianie twarzy skrytykował prezydent Bronisław Komorowski. Dzisiaj premier Tusk powtórzył swoje słowa z maja. Za chwilę prawdopodobnie znowu odezwie się Seremet, zaraz potem PiS, SLD, PSL, PJN i wszyscy święci. A kamienie nadal będą latać nad głowami przechodniów. Świetną okazją, by przestępcy w kominiarkach ponownie pokazali, co potrafią, stanie się transmitowany przez pół świata mecz otwarcia Euro 2012 w Warszawie. Coraz więcej wskazuje na to, że będzie to przede wszystkim uliczno-stadionowe spotkanie bandytów z policją, zakończone zwycięstwem tych pierwszych. Rzecz jasna, już w kilka godzin później wspólne oświadczenie w kwestii projektu ustawy o zakazie zasłaniania twarzy na imprezach masowych wydadzą premier, prezydent i opozycja. Koszty remontów pokryje społeczeństwo.

Krzysztof Feusette  


No to rzeby rzyło sie lepiej  pije-===[
(admini - nie poprawiać literówek  :nonono:  )

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/cala-nap ... a-bandytom

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


14 lis 2011, 19:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: