Dobrze stojąca „Gazeta” leży po zakupie fałszywej viagry. <a href="http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4058652.html?skad=rss" target="_blank">Tu dokładny opis tragedii</a>
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"Gazeta" na próbę kupiła na czarnym rynku viagrę. Bez recepty, z szybką dostawą do domu, profesjonalnie zapakowaną. W dodatku fałszywą…
… - Fałszywka na 99,9 proc. - mówi Adam Linka z firmy Pfizer Polska (producent viagry), któremu pokazujemy kupione pigułki. - Różnią się od prawdziwych kształtem, tabletka i opakowanie są w innym odcieniu niż nasz lek, ta podróbka jest bardziej kanciasta - wylicza Linka. Inne są również napisy na samej pigułce. Brakuje numeru seryjnego, na którego podstawie można by ustalić, gdzie viagra została wyprodukowana i wprowadzona do obrotu. - Ale tabletka jest bardzo dobrze zrobiona - przyznaje Linka. Skończyły się już czasy, gdy babcia kupowała w aptece tabletki od bólu głowy aleve - które także są w niebieskim kolorze - opiłowywała pilniczkiem brzegi i sprzedawała na bazarze...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Mam jednak pewne wątpliwości , może trafiła się też jakaś dobra między tymi na 99,9 proc. fałszywymi, a co do autentyczności to mam pytanie do pan Adam Linka , czy viagra wyprodukowana przez firmę Pfizer Polska, po zmieleniu jest fałszywa, czy prawdziwa.
A tak na pocieszenie, viagra nie jest potrzebna, gdy znajdziesz idealną kobietę
[attachmentid=134]
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
15 kwi 2007, 11:12
Urolog podczas badania do pacjenta: - Szczypie pana podczas oddawania moczu? - Spróbowałaby k..a jedna...!
Leżą Czerwony Kapturek z Wilkiem w łóżku. Czerwony Kapturek, zapalając szluga: - Zęby, może, u ciebie i duże...
Przychodzi Pinokio do Dżeppetto: - Zakochałem się w Pierro... - I co z tego? - Wywierć mi dziurkę, proszę... z tyłu...
I jeszcze wspomnienie o ostatnich mistrzostwach świata w piłce kopanej:
"michnikowy szmatławiec": "W 1939 r. Polska została pokonana w 28 dni. W 2006 r. wystarczy 90 minut" - koszulki z takim napisem rozchodzą się wsród neonazistów w byłej NRD jak swieże bułeczki.
A to komentarze na Onecie:
Jeżeli ma być tak jak w 1939 to w 17. minucie wpadną na boisko Ruscy!
w trzeciej minucie zaczną nam kibicować Anglicy i Francuzi.
W 10. minucie Janas z Listkiem uciekną do Rumunii
Kaczki zwieją do Londynu
W 43min Ruscy zabiją Rasiaka i Milę i powiedzą że to robota Niemców
w II połowie Ruscy przyłączą się do Polaków i razem pokonamy Niemców
Ruscy mają agenta Kapitana Klose )
Po czym pierwszych bedziemy wyciagać z opresji w polfinale (za co po latach bedziemy nazywani tania sila robocza), a drudzy jak zwykle poddadza sie, za co po latach dostana polowe kibicow polnocno afrykanskich w wieczysta goscine (druga polowa przypadnie Niemcom). Po meczu okaze sie, ze Ruscy zostana na kilka sezonow, a gdy wyjada, polowa druzyny i kibicow będzie miala mniejasza lub wieksza ilosc ruskiej garderoby pod strojem polskim i będzie bronic polskiej bramki jak Puszczak
a na polowe niemiecka wkrocza alianci no i na srodku boiska wybuduja mur
ale i tak w 89min całe boisko nasze
a w 90 minucie Balcerowicz zrobi wynik dwucyfrowy
w dogrywce w 106 minucie Niemcy i Ruscy zbudują gazociąg omijający polską połowę
Z czego śmieją się stewardessy z LOT-u?
Śmialiśmy się już z amerykańskich pasażerów ale tak naprawdę wszystko co najlepsze jest u nas w kraju! Polacy ze swoimi tekstami na pokładzie po prostu biją wszystkich na głowę
* * * * * Pasażerka: "Pani powie temu tam, żeby swoje manele z mojego pawlacza zabral."
* * * * * Pasażerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazujac na tylną kuchnię) * * * * * Pasażerka: -Czy lecimy już nad Atlantykiem? Stewardessa: - Jeszcze nie. Pasażerka: -To co tak ciągnie po nogach??? - ) * * * * * Pasażer: - Poproszę drinka. Stewardessa: - Jakiego? Pasażer: - No drinka! * * * * * Na pytanie "Czego się Pan/Pani napije?" Poproszę oranż dżus, może być jabłkowy. Poproszę o sok z piczy. Whisky on the rocks, ale bez lodu. Poproszę o białą na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy "Helena") * * * * * Karty lądowania w USA - co wpisują pasażerowie: Sex: nie dotyczy Sex: dziewica Sex: trzy razy w tygodniu * * * * * Ile osób podróżuje z Panem/Pania: 243 + 10 osób załogi!
____________________________________ Mam tyle pieniędzy, że mogę nie pracować aż do końca życia, żyjąc w komforcie i luksusie. Pod warunkiem, że umrę w przyszły piątek
Ostatnio edytowano 20 wrz 2008, 17:07 przez Yogi, łącznie edytowano 1 raz
15 kwi 2007, 21:05
zielonka
A tak na pocieszenie, viagra nie jest potrzebna, gdy znajdziesz idealną kobietę [attachmentid=134]
Oj Zielonka, Zielonka! Co to za "idealna" kobieta, której brakuje... tego najważniejszego? :excl: :rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
15 kwi 2007, 21:21
Nadir
...Co to za "idealna" kobieta, której brakuje... tego najważniejszego? :excl: :rolleyes:
Skąd wiesz, że jej tego brakuje ? No i co to jest "to najważniejsze" ?
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
15 kwi 2007, 21:26
wjawor
<!--quoteo(post=8486:date=15. 04. 2007 g. 21:21:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 15. 04. 2007 g. 21:21) [snapback]8486[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> ...Co to za "idealna" kobieta, której brakuje... tego najważniejszego? :excl: :rolleyes:
Skąd wiesz, że jej tego brakuje ? No i co to jest "to najważniejsze" ? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Oto jest pytanie. :excl: Trawestując Williama "Drżącą Włócznię" (Shake spear'e)...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 16 kwi 2007, 07:26 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
16 kwi 2007, 07:13
...erotomani - gawędziarze... <_<
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
16 kwi 2007, 15:57
Pinero
...erotomani - gawędziarze... <_<
I to mi się w kobietach najbardziej podoba! Poczucie humoru
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 kwi 2007, 21:46
Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki,porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi (i o dziwo znającymi doskonale język angielski) robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej. Po chwili zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn. "Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych" - pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział: - Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych. Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy: Majster do robotnika: "...wstępuję w intymne związki seksualne z tobą i twoją mamą, ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów, prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich obyczajów, jeśli przez ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka." Robotnik do majstra: "Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem, i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->United Road, take me home To the place, I belong; To Old Trafford, to see United; Take me home, United road<!--colorc--></span><!--/colorc--><!--sizec--></span><!--/sizec-->
17 kwi 2007, 19:40
Prostytutki grożą politykom ujawnieniem nazwisk <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Właściciele domów publicznych w Serbii i tamtejsze prostytutki domagają się legalizacji najstarszego zawodu świata. Wywierają w tej sprawie presję na władze, grożąc ujawnieniem polityków, płacących za seks. Informuje o tym belgradzka bulwarówka "Press". Według szefa związku lokali nocnych Slavoljuba Veljkovicia, w Serbii jest co najmniej 7 tysięcy prostytutek (płci obojga) i ich prawa powinny być ustawowo chronione.
Projekt takiej ustawy, przygotowany przez właścicieli nocnych lokali, został złożony w parlamencie już dwa lata temu, ale nie trafił pod obrady. Teraz to środowisko zapowiada wiece protestacyjne prostytutek przed siedzibą rządu w Belgradzie.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
18 kwi 2007, 17:40
Małżeństwo z trzydziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia w pokoju. W pewnej chwili mąż woła: - Stara! Chodź na chwilę. - Co? - Potrzymaj ten drucik. Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta: - I co? - Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj? - pyta żona. - Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego - odpowiada grabarz. - No i co z tego? - No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy bisować 7 razy! :brawa:
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna. - Co robisz, kochanie? - Odchodzę od ciebie... - Ale dlaczego? - Bo jesteś pedofilem. - Mocne słowa jak na dziewięciolatkę.
Pyta dziadek Jasia: - Jak sie nazywa ten Anglik, co mi herbatę wylewa? - Parkinson dziadku!
Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych" - Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci? - Cicho bądź! Zaraz zobaczysz
____________________________________ Mam tyle pieniędzy, że mogę nie pracować aż do końca życia, żyjąc w komforcie i luksusie. Pod warunkiem, że umrę w przyszły piątek
Ostatnio edytowano 20 wrz 2008, 17:12 przez Yogi, łącznie edytowano 1 raz
19 kwi 2007, 18:54
The latest poll taken by the Government asked people who live in
Ireland if they think Polish immigration is a serious problem:
- 23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem. - 77% of respondents answered: Absolutnie żaden. To nie jest poważna kwestia
20 kwi 2007, 15:46
Przychodzi Turek do niemieckiego lekarza i mówi że ma depresję. Lekarz mówi mu: - Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i 5 ząbków czosnku. Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem włożyć do niego łeb i wdychać zawartość przez tydzień Po 10 dniach przychodzi Turek i mówi ze jest już zdrowy, ale chciałby wiedzieć, co mu dolegało. Lekarz odpowiada : - To była tęsknota za ojczyzną.
20 kwi 2007, 15:57
NIPani
The latest poll taken by the Government asked people who live in Ireland if they think Polish immigration is a serious problem: - 23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem. - 77% of respondents answered: Absolutnie żaden. To nie jest poważna kwestia
O kurde! To Irlandczycy w większości już mówią po polsku :excl:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników