Wypowiedź dyr. Zwolińskiej skierowana do strony związkowej w trakcie posiedzenia grupy roboczej w dniu 18.04.2011:
... w swoim czasie zakładaliście, że to zarządzenie 39 w sprawie organizacji urzędów skarbowych, na pewno spowoduje fatalne skutki. Teraz się dowiadujemy, że nie ma zjawisk, tak tragicznie zapowiadaliście, że jest zupełnie inaczej...
Cóż moim zdaniem te skutki są bardzo dobrze widoczne. Tylko "góra" albo o nich nie wie... albo nie chce wiedzieć... Totalny bałagan, przemieszanie obowiązków, obciążenie pracowników z pełną dowolnością - jedni zawaleni 3x większymi obowiązkami niż wcześniej - inni wsparci grupą pracowników - z mniejszymi obowiązkami. Rozbudowywane działy przydup.sów naczelniczych itp itd itp... Przepracowani pracownicy płaczą na korytarzach i biorą masę prochów uspokajających a przy tym NUS'y całe w skowronkach. Bo przecież wszystko zgodnie z nowym schematem i regulaminem narzuconym odgórnie. Więc to nie ich wina, że burdel się zrobił. A swoim robią dobrze jak nigdy. A nieswoich zastraszają jak nigdy...
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
15 maja 2011, 12:40
Re: Reorganizacja
Sądzę, że w sprawie reorganizacji NUS-owie, IS i MF zachowują postawę pełną hipokryzji. Z jednej strony alegoria zmian a z drugiej strony, cichaczem spotkania w IS w sprawie reformy reorganizacji. Nie wierzę , ze "wierchuszka" nie dostrzega absuralności nowego tworu i że rosnący chaos im już nie doskwiera. I czy czasami nie pojawia się problem , że ktoś musi za to ponieść odpowiedzialność. Tylko jak z tego wybrnąć... Bo przecież miało być tak pięknie, po przeprowadzeniu reorganizacji urzędnicy mieli stać się automatycznie kulturalni a podatnicy super zadowoleni z obsługi. Mam szacunek do tych z NUS, którzy nie dali się zwariować i przy dokonywaniu zmian zachowali zdrowy rozsądek nie próbując na siłę dostosować zmian do chorego zarządzenia.
15 maja 2011, 18:31
Re: Reorganizacja
Myślę, że sytuacja musi napęcznieć do granic wytrzymałości. A wtedy znajdzie się jeden najodważniejszy NUS, który będzie miał odwagę głośno powiedzieć, że nie jest dobrze... a potem cała reszta już się przyłączy i się okaże, że właściwie od samego początku było niedobrze. No chyba, że wszyscy wytrzymają do wyborów, ponieważ potem to już raczej znów nikt się nie wychyli, żeby nie podpaść nowej władzy (o ile się zmieni). Przynajmniej tak wynika z socjotechnicznej teorii
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
16 maja 2011, 07:52
Re: Reorganizacja
Popieram to co powiedział Harakiri, myślę, że tak jest wszędzie.
Trochę śmieszą mnie niektóre posty i ten cały płacz związany z reorganizacją. Pamiętam jak wprowadzano POLTAX - to była rewolucja na miarę reorganizacji. Straszny płacz, że znikną nasze kochane ręczne ewidencje, papierki, zgnieniemy marnie itd. Reorganizacja jak każda gruntowna zmiana musi się dotrzeć i trzeba dać jej szansę. U siebie widzę jej pierwsze pozytywne rezultaty. Jak ktos pisze że wynikiem reorganizacji jest 200% roboty więcej u jednych a 70% mniej u innych to niech wie że to nie rezultat reorganizacji samej w sobie tylko słabe i bez głowy jej przeprowadzenie (np. zawyżenie ilosci zadań w danej komórce przy zbyt małej obsadzie). Gdy reorganizacja się dotrze i za np. 10 lat padnie hasło wracamy do komórek org. zwiazanych z danym podatkiem to płacz będzie taki sam jak dziś.
26 maja 2011, 21:15
Re: Reorganizacja
Leonsio
Jak ktos pisze że wynikiem reorganizacji jest 200% roboty więcej u jednych a 70% mniej u innych to niech wie że to nie rezultat reorganizacji samej w sobie tylko słabe i bez głowy jej przeprowadzenie
Być może masz rację... A co jeśli nie? A poza tym dobrze przygotowana reorganizacja - tak gruntowna jak obecna powinna narzucić nie tylko schemat organizacyjny i regulamin ale również analizę obciążenie komórek i przybliżoną liczebność w komórkach oraz zadania dla komórek. A nie zostawiać wolną rękę do spieprzenia reorganizacji NUSom i innym...fachowcom.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
26 maja 2011, 21:31
Re: Reorganizacja
a kto zabronił twojemu NUS-owie uprzedniego badania obciążenia, analizy zadań i przyporządkowania (zabezpieczenia) do zadań ludzi. Mądry NUS tak zrobił a nie dzielił ludzi na chybił-trafił. A ten co zchrzanił reorganizację normalne że cicho siedzi. Inaczej musiałby powiedzieć: żaden ze mnie menadżer.
27 maja 2011, 16:38
Re: Reorganizacja
. .
I jak tam się czujecie po półrocznym okresie pracy w nowych strukturach?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
01 lip 2011, 06:04
Re: Reorganizacja
Nadir
. .
I jak tam się czujecie po półrocznym okresie pracy w nowych strukturach?
Szczerze mówiąc jest OK. NA początku roku było ciężko się przestawić, ale teraz już wszystko działa. Miało być fatalnie ,ale jak widać do nowej struktury też się można szybko przyzwyczaić. Ja to nawet jestem bardziej zadowolony niż wcześniej. Tylko nie bijcie mocno, bo pewnie jestem nieliczny który ma takie zdanie.
01 lip 2011, 06:47
Re: Reorganizacja
U nas jest fatalnie. Coraz więcej zaległości. Coraz częściej i dłużej pracownicy zostają po godzinach. Nikt nikogo nie zastępuje bo każdy robi co innego. Kierownicy wykonują czynności należące do pracowników żeby chociaż trochę ich odciążyc (dział OB). Ale ta sytuacja nie jest spowodowana tylko reorganizacją, albo raczej złą organizacją w naszym us (dział OB liczy mniej osób niż dział PP), ale tym że w całym dziale OB mamy 3 osoby na macierzyńskim i nikt na ich miejsce nie został zatrudniony bo nie można.
01 lip 2011, 07:21
Re: Reorganizacja
U mnie odwrotnie... Pracuję w PP i cały czas musimy pomagać OB. A to wprowadzamy deklaracje a to układamy im akta. Trzech kierowników OB (to też jest fajowe, kierowników ci u nas dostatek!!! ) siedzi u naczelniczki i płacze, że mają tyle pracy.... Może w koncu same by coś zrobiły!!! Ale czego oczekiwać po naczelniku co nie umie włączyć komputera. Reforma może by się i przydała, ale niestety brak jest mądrej głowy (menadżera), są za to układziki no i oczywiście mierniki! I to jest priorytet
01 lip 2011, 10:11
Re: Reorganizacja
ladyfox
Ale czego oczekiwać po naczelniku co nie umie włączyć komputera.
Albo pracujemy w tym samym urzędzie... albo to norma! Widocznie na pewnym poziomie układów nie są wymagane umiejętności np. obsługi komputera...
ladyfox
Reforma może by sie i przydała, ale niestety brak jest mądrej głowy (menadżera), są za to układziki no i oczywiście mierniki! i to jest priorytet
To też norma...
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
01 lip 2011, 10:25
Re: Reorganizacja
Według mnie to ta reorganizacja miała na celu ułatwienie życia podatnikom. W chwili obecnej w urzędize nikt nic nie wie , kto co robi i gdzie odesłać podatnika.
Znikła absolutnie kontrola urzędu nad podatnikami, bo każdy ma tylko część informacji, którymi i tak się nie podzieli bo nie wiadomo z kim a i czasu mało.
Praca jest raczej mechaniczna i ciągle szybko bo terminy i mierniki, zwłaszcza mierniki.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników