Teraz jest 06 wrz 2025, 14:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 76  Następna strona
Kącik Kulturalno-Patriotyczny 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Michnik: Wolność jest dla mądrych, głupich i dla swołoczy

Część naszego społeczeństwa choruje na rusofobię i ksenofobię. Wolność jest przecież dla wszystkich - dla mądrych, głupich i dla swołoczy
- powiedział Adam Michnik w wywiadzie dla rosyjskiej gazety "Komsomolskaja Prawda". Fragmenty rozmowy publikuje "Rzeczpospolita".

"U nas nikt na poważnie nie wierzy, że katastrofa w Smoleńsku jest rezultatem zmowy waszego premiera z naszym po to, by zabić prezydenta Kaczyńskiego. Oczywiście, część naszego społeczeństwa choruje na rusofobię i ksenofobię. Wolność jest przecież dla wszystkich - dla mądrych, głupich i dla swołoczy. Są idioci, którzy twierdzą, że nie ma niepodległej Polski, ale jest rosyjsko-niemiecki projekt. To ludzie z zoo z bezrozumnym antyrosyjskim kompleksem. Pytają: czemu Tusk pozwolił Putinowi siebie objąć?" - mówi w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika Michnik.

Za kogo uważa pan siebie, panie Michnik
? - pyta gazeta.

"Jestem Polakiem żydowskiego pochodzenia. Odmówiłem emigracji do Izraela, a żydowska diaspora w Ameryce w ogóle mnie nienawidzi i nie uznaje za swego" - odpowiada redaktor naczelny "michnikowego szmatławca".

"Antysemitom Żydzi nie są potrzebni, im potrzebny jest problem żydowski. Dokładnie tak jak rusofobów nie interesują Rosjanie. Im potrzebny jest problem rosyjski jako straszak" - mówi Michnik.

Michnik odpowiada rusofobom: "skąd do Polski ostatni raz przyszła wolność? Nie z Waszyngtonu czy Paryża, ale z Rosji, po pieriestrojce".

Redaktor naczelny "GW" zaprzecza, by Rosja była państwem totalitarnym, jak twierdzą jego rosyjscy przyjaciele.
"Z zawodu jestem historykiem i pamiętam, czym było państwo totalitarne w Rosji. To, co widzimy w Rosji, to jest liberalny autorytaryzm. To wielki postęp w porównaniu ze Stalinem i z Breżniewem" - twierdzi Michnik.

http://fakty.interia.pl/prasa/news/mich ... zy,1627593
Załącznik:
0000VUYO79NHJ7FI-C116.jpg

===================================================================

I tematyka świąteczna:
Załącznik:
6100b4636c3eb16346851d03ea7f690e,35,1.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


23 kwi 2011, 05:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
.

Katastrofa smoleńska uświadomiła cenę miłości, pamięci, ojczyzny

- mówił metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź podczas orędzia wielkanocnego wygłoszonego w niedzielę rano w Katedrze Oliwskiej.
Apelował o "przywrócenie należnej harmonii społecznej".

- "Od tamtego miejsca, od mogił ofiar na cmentarzach ojczyzny, od wawelskiej krypty, w której złożono doczesne szczątki prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i jego małżonki, biegnie wezwanie adresowane szczególnie do tych, którzy angażują się w służbę wspólnocie, w stronę samorządów i instytucji państwa"
- powiedział hierarcha.

"Płynie wezwanie do powrotu do ładu serc, do przywrócenia należnej harmonii społecznej, do odpowiedzialności i miłości, do zasad, które nadają sens każdej służbie i pracy wszystkim obywatelom bez wyjątku (...) wezwanie do społeczeństwa obywatelskiego".

Arcybiskup podkreślił, że
"polskie państwo stanowi wielkie dobro, wyrosłe z walki, modlitwy, ofiarnego trudu pokoleń i mamy prawo żądać i oczekiwać, aby ten depozyt dobra nie był w jakikolwiek sposób umniejszany, spychany w obszary niepamięci, niekiedy lekceważenia".

"Mówił przed laty Wincenty Witos, że wielkości państwa nie zbuduje żaden geniusz, lecz świadomy swych praw i obowiązków naród. Należy więc przykładać ucho i wsłuchiwać się w ten głos narodu. Bo tylko on ma poczucie dumy, godności, wartości wystawianej na rozmaite próby"

- dodał.

Jak zauważył metropolita gdański
"niestety trzeba powiedzieć, że podział w narodzie jest i on raz jakby maleje, a innym razem się pogłębia i to od czasu smoleńskiej tragedii".

Arcybiskup poinformował też, że na pamiątkę beatyfikacji papieża Polaka w Gdańsku-Łostowicach Południowych wzniesiona zostanie świątynia pod wezwaniem błogosławionego Jana Pawła II. W Wielki Wtorek został poświęcony krzyż i plac pod budowę.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... zyzny.html


Kilka komentarzy:



# Wydaje się, że pierwszy błąd popełniony został przez premiera: udał, ze nic sie nie stało, że z przyczynami katastrofy nie miał do czynienia, że nie było strasznych, złych słow z jego strony, ze stronu jego ministrów, popleczników partyjnych w tym marszałka Komorowskiego, nie było podjęcia gry z Putinem przeciwko Prezydentowi Polski. Nie było moralnych kamieni rzucanych na Prezydenta i jego Małzonkę. Potem katastrofa (awaria?, zamach?) i słynny SMS- zrzucic winę na pilotów i Prezydenta. Straszne, niewyobrażalnie NIEUCZCIWE. Byle tylko ochronić własny tyłek. A potem festiwale pomówień (na zmianę (piloci, generał, prezydent)). I Żadnego PRZEPRASZAM. Śmiechy Komorowskiego nad trumnami - widać na filmie, wyrzucenie Krzyża, pamięci i wszystkiego, co wiąże się z katastrofą. Zakazany Smoleńsk. Bo to wyrzut sumienia, a PO nie chce miec wyrzutów. I słowo PRZEPRASZAM nie padnie. To nie ta klasa ludzi.
~moim zdaniem2011-04-24 10:00

# Katastrofa smoleńska pokazała jak kto kocha Ojczyznę
Jedna Polska to są ci którzy chcą :
- modlić się za dusze ofiar
- uczcić ofiary katastrofy
- zachować pamięć o patriotach
- poznać prawdę o katastrofie
i druga Polska to są ci którzy krzyczą:
- nie chcę już tego słuchać!
- dajmy już spokój!
- precz z moherami!-
- usunąć kwiaty !
- pogasić znicze!
- zabić pamięć!
- ukryć prawdę!
I nikt tu nikogo nie dzieli
Ci pierwsi byli i są Polakami, ci drudzy sami się dzielą na niePolaków.
Ci, którzy zginęli pod Smoleńskiem lecieli nie na wycieczkę, nie dla kampanii wyborczej (jak bezczelnie niektórzy próbują imputować)
- oni lecieli z potrzeby serca. I ci z PIS, i ci z PO, i z PSL, i z SLD. I kapłani, i generalicja, i rodziny ofiar katyńskich. Wszyscy.
Oni wszyscy byli prawdziwymi (nie udawanymi, nie na pokaz) patriotami.
Więc jeśli teraz ktoś protestuje przeciwko pamięci, przeciwko kwiatom, przeciwko zniczom, przeciwko dążeniu do poznania prawdy automatycznie staje po stronie niePolaków. Prawdziwy Polak kocha Ojczyznę i chce dla Niej dobra. Ci z tej drugiej Polski nie chcą pamięci, kwiatów, zniczy, poznania prawdy. Im wystarczy to co powiedzą Rosjanie. Niech więc wyjadą do Rosji skoro Rosja im bliższa. I niech nie dzielą Polaków.
~Juruś2011-04-24 10:00

# pytam2011-04-24 09:39 napisał:
Bardzo dziękujemy za słowa o Ojczyźnie. ...NIe wolno wspomnieć nawet o Smoleńsku, bo to podobno "dzieli', zrobić akcentu w Grobie Pańskim, bo to "polityka". Wychodzi na to, że powiedzenie Polska, Smoleńsk, Ofiary jest niedopuszczalne! Co PO i popierający ja establishment ma na sumieniu, ze nawet im słowo przeszkadza, denerwuje?...

Dodam: ostatnio nawet słowo "cukier" jest "polityką" i "sianiem nienawiści".
~narodowość: POdkarpatczyk2011-04-24 13:50

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 24 kwi 2011, 13:14 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



24 kwi 2011, 13:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
1/ Jan Paweł II, busola na każdą pogodę

„Nie lękajcie się”, „brońcie Krzyża”, „Nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa”, „Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm” – te cytaty papieża Jana Pawła II znają miliony katolików
. Od najbliższej niedzieli będą to maksymy kapłana wyniesionego na ołtarze. Jego encykliki, listy apostolskie, adhortacje, homilie i wywiady będę dla nas busolą, ale i pociechą.

Ta busola wskaże nam, nie tylko wierzącym, jak zachować człowieczeństwo wobec wyzwań współczesności.
Po upadku komunizmu papież nie uznał naiwnie, że oto moralne wyzwania znikły. Przeciwnie – wskazywał, że nowoczesność przynosi nowe zagrożenia dla wolności duchowej człowieka. Złota klatka wciąż jest klatką, choć często wolimy odwracać oczy od negatywnych cech współczesności.

W 1988 roku w czasie wizyty w Parlamencie Europejskim, gdy sypało się już czerwone imperium, Jan Paweł II ostrzegał, by komunistycznej utopii nie zastąpiła pokusa wykreowania świata, w którym sankcje religijne ładu społecznego zostaną zepchnięte na margines. Bo to – podkreślał – otworzy drogę do absolutyzacji polityki, w której świeckie państwo stanie się bożkiem. Warto przypominać te słowa, zwłaszcza dziś, w Polsce gdzie co rusz dochodzi do głosu prostacki sekularyzm, odrzucający religię jako antytezę demokracji. Nie, to demokracja pozbawiona oparcia w wartościach staje się krucha i łamliwa.

Papież usilnie walczył z przeciwstawianiem wiary i rozumu. Tę naukę też powinni przemyśleć zwolennicy tezy mówiącej, że polski katolicyzm to kula u nogi w cywilizacyjnej modernizacji.

Tyle o papieskiej moralnej busoli. A pocieszenie? Wierzący powinni pamiętać, że tuż przed pontyfikatem Jana Pawła II katolicyzmowi wieszczono rychły zanik. Jak szybko ten „boży atleta” zadziwił świat renesansem wiary? Jak wątpiących w siebie katolików skłonił do wyprostowania karków i odkrycia, że wcale nie są anachroniczni? [/b]To doświadczenie może dać siłę katolikom, którym znów się wmawia, że nie pasują do cywilizacyjnego krajobrazu XXI wieku. To samo mówiono chrześcijanom w czasach Woltera, Nietzschego, Stalina.

A jednak wiara trwa, bo jej tajemnica tkwi w nieustannej sukcesji nauk cieśli z Nazaretu. Od teraz duchowo pomagać w niej nam będzie nowy błogosławiony – Jan Paweł II.

http://blog.rp.pl/semka/2011/04/29/jan- ... da-pogode/
===================================================

2/ Wałęsa: Szczerze mówiąc, nie chciałem pogodzić się z Kwaśniewskim

-Szczerze mówiąc, nie chciałem pogodzić się z Kwaśniewskim, ale arcybiskup Gocłowski przekonał mnie, że Ojciec Święty by sobie tego życzył. No i przekazaliśmy sobie znak pokoju - mówi Lech Wałęsa w rozmowie z Barbarą Szczepułą.

Leci Pan do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II?
- Oczywiście. Lecę razem z żoną.
Samolotem prezydenckim?
- Nie, bo wcześniej muszę być w Tunezji, by wspierać demokratyczne przemiany w tym kraju. Stamtąd polecę do Rzymu, a po beatyfikacji zostanę w Wiecznym Mieście jeszcze kilka dni, bo mam tam wykłady.

Pomówmy o spotkaniach z Ojcem Świętym. W 1979 r. nie dojechał Pan na mszę na placu Zwycięstwa w Warszawie, bo zepsuł się Panu samochód.
- Rzeczywiście, samochód się zepsuł, ale powodem mojej nieobecności było przede wszystkim to, że nie mogłem dostać wolnego, pracowałem bowiem od niedawna w Elektromontażu,
W styczniu 1981 r., po powstaniu Solidarności, pojechał Pan na pierwszą audiencję do Watykanu.
Pojechaliśmy podziękować Ojcu Świętemu za to, co dla Polski zrobił! Gdyby nie on, nie byłoby Solidarności. Byliśmy w Rzymie razem z Tadeuszem Mazowieckim, Anną Walentynowicz, Andrzejem Gwiazdą, Celińskim, Cywińskim, Modzelewskim, Wądołowskim, Świtoniem, Bożeną Rybicką, księdzem Jankowskim, biskupem Kluzem i innymi. To była duża grupa ludzi Solidarności. Pamiętam ogromne przeżycie, bo i osoba papieża robiła niezwykłe wrażenie, i sam Watykan oszałamiał.
Okazało się, że dokładne sprawozdanie z tego spotkania zrobił tajny współpracownik "Delegat".
Wie Pan, kto to był?
-Nie odpowiem na to pytanie.
Ale wie Pan kto?
Na 95 proc.
W 1983 r. Jan Paweł II spotkał się z Panem i Pańską rodziną w Dolinie Chochołowskiej. Wasza podróż z księdzem arcybiskupem Tadeuszem Gocłowskim, Pańską żoną i małymi dziećmi przypominała film przygodowy.
- Momentami nawet horror! Helikopter miał nas przewieźć z Pruszcza do Krakowa. Ustalono, że wyjeżdżamy o godz. 14. Arcybiskup Gocłowski czeka na esbecki samochód, którym miał po nas podjechać. Mija umówiona godzina, a auto nie przyjeżdża. Zdenerwowany telefonuję do arcybiskupa: Co się dzieje? Oni nas oszukują! Wreszcie auto staje przed moim domem, wsiadam z żoną i chłopcami. Na lotnisku w Pruszczu znów czekamy godzinę, może dłużej. Znów się denerwuję, bo im nie wierzę, a może chcą nas internować? Może mają jakieś inne niecne plany? Startujemy. Lecimy na południe i ni z tego, ni z owego lądujemy na lotnisku Bemowo w Warszawie. Pod pretekstem, że trzeba uzupełnić paliwo. Tymczasem esbek zawiadamia arcybiskupa, że lecimy do Zakopanego. Wściekłem się. - A nie mówiłem! Oszukują! Żadnego spotkania nie będzie! - krzyczę poirytowany. W Zakopanem lokują nas w rządowej willi. Dzieci rozrabiają, my spięci, kelnerzy obsługują nas w milczeniu.
Następnego dnia przejeżdżamy przez miasto i wjeżdżamy w las. Okazuje się, że to Dolina Chochołowska. Zatrzymujemy się przed schroniskiem. Stoimy na polanie, chłopcy dokazują, Jarek, pokazując na stado owiec, krzyczy: Tata, patrz, przebrane zomowce! Mówię do arcybiskupa: Trzeba uważać, bo mogą podstawić sobowtóra Jana Pawła II, ale arcybiskup mnie uspokaja, mówi, że pozna papieża. Teraz to może brzmi śmiesznie, ale oni przecież byli zdolni do wszystkiego! Wreszcie ukazuje się biała postać. Mieliśmy rozmawiać w pokoju na pierwszym piętrze, ale ksiądz Dziwisz powiedział, że zostaniemy w hallu. Ze względu na podsłuch. Rozmawialiśmy o Polsce i Solidarności, ale ostrożnie, bo podsłuchy były pewnie także tam. Zaraz po naszej rozmowie papież poszedł w góry, odjeżdżając, widzieliśmy go jeszcze, jak się wspina... To było ważne spotkanie, ważny sygnał dla ludzi i dla władz, że Jan Paweł II jest po stronie Solidarności!
(...)
czytaj dalej

http://www.polskatimes.pl/opinie/wywiad ... ,id,t.html

Komentarz:
SOLIDARNOŚĆ to jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu (Jan Paweł II)


30 kwi 2011, 17:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Maxer2007                    



viewtopic.php?p=82430#p82430
Skoro jestem ateistą uważam, że beatyfikacja to kolejny urojony wymysł duchownych. Jeśli ktoś wierzy w świętych to może sobie "dorobić" kolejnych, lecz sens tego - w mojej ocenie - jest niewielki.
Aby skuteczniej omamić owieczki którzy finansują duchownych, duchowni uzasadniają "świętość" osób które sami wytypują do beatyfikacji. W przypadku papieża dowodem jego "świętości" jest cudowne uzdrowienie. W to cudowne uzdrowienie wieżą owieczki finansujące kościół - jak sądzę nie wszystkie - ale ateiści, a przede wszystkim LEKARZE SPECJALIŚCI już niekoniecznie!
CUD PAPIEŻA ŁATWO PODWAŻYĆ!!! Wielu neurologów spotyka się z psychogennymi przypadkami choroby Parkinsona, gdzie na skutek różnych zaburzeń psychiatrycznych pacjenci wykazują objawy tej choroby, ale tak naprawdę jej nie mają. W neurologii mamy całe bogactwo takich chorób. Dr n. med. Dariusz Koziorowski
Cudowne uzdrowienie z choroby Parkinsona francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre jest wytłumaczalne przez wiarę, ale nie przez naukę. Specjalista neurolog dr n. med. Dariusz Koziorowski uważa, że teorię o uzdrowieniu łatwo podważyć. Dla osoby niewierzącej wyjaśnienie będzie proste: prawdopodobnie postawiono złą diagnozę. Tym bardziej, że blisko 30% przypadków zdiagnozowania choroby Parkinsona jest błędne. Poniżej link do pełnego tekstu:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... ntarz.html

Widzę, że jesteś "świętszy od papieża" - o wyzdrowieniu zakonnicy wiesz więcej i lepiej niż sama zakonnica.
Bo jakiś specjalista neurolog dr n. med uważa, że "teorię o uzdrowieniu łatwo podważyć".
Gratuluję wiary w... Neurologa.

Wzruszające słowa zakonnicy nt. cudownego uzdrowienia

Siostra Marie Simon-Pierre, relacjonując swoje uzdrowienie z choroby Parkinsona, powiedziała, że w noc, kiedy to się stało, wyraźnie poczuła, że "coś się w niej zmieniło i że nie będzie taka, jak wcześniej". Dodała, że Jan Paweł II był dla niej kimś bliskim, kto ją rozumiał.

Francuska zakonnica w swoim wzruszającym świadectwie opowiedziała o cudownym uzdrowieniu z zaawansowanej choroby Parkinsona za przyczyną papieża. Chorobę zdiagnozowano u niej w 2001 r., gdy miała 40 lat.
- Po ogłoszeniu mi diagnozy, doświadczałam trudności, kiedy patrzyłam na Jana Pawła II w telewizji, gdyż jego widok ukazywał mi, czym jest moja własna choroba – powiedziała Simon-Pierre.
Dodała, że czuła się bardzo związana z papieżem modlitwą i podziwiała jego pokorę, siłę i męstwo.

- W momencie jego śmierci odczułam ogromną pustkę, poczucie, że straciłam przyjaciela, kogoś bliskiego, kto mnie rozumiał i dodawał siły – wyznała zakonnica.

Zakonnica relacjonowała noc z 2 na 3 czerwca 2005 r., kiedy została uzdrowiona. Mówiła, że obudziła się o godz. 4.30 i odczuła, że "coś się w niej zmieniło". Zauważyła, że była w stanie wyraźnie pisać, choć wcześniej jej pismo było zdeformowane w wyniku choroby.
Potem, jak mówiła, odczuła impuls, żeby pójść się pomodlić przed Najświętszym Sakramentem. Modliła się do 6 rano, a później uczestniczyła z siostrami we mszy. W tym czasie "poczułam, że coś się w niej zmieniło, że nie będzie taka, jak wcześniej".

- Wychodząc z mszy, byłam przekonana, że zostałam uzdrowiona - zakończyła swoje świadectwo.


http://wiadomosci.onet.pl/raporty/beaty ... omosc.html

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


30 kwi 2011, 23:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
dla maxer2007

Świadectwo siostry

W marcu 2006 roku we Francji rozpoczęło się osobne postępowanie kanoniczne w sprawie wybranego do beatyfikacji cudu uzdrowienia. W czasie tego procesu przeanalizowano dokumentację medyczną dotycząca choroby siostry Marie Simon-Pierre, przesłuchano uzdrowioną zakonnicę i 15 świadków, a także wysłuchano opinii 3 ekspertów medycznych. Proces ten zakończył się uznaniem cudownego charakteru wyzdrowienia zakonnicy.

Ks. Oder ujawnił, że pismo siostry poddano skrupulatnej analizie grafologicznej, co jest niezwykle ważne w przypadku tej choroby. Powiedział, że widział kartkę, na której w nocy poprzedzającej uzdrowienie siostra zakonna trzęsącą się ręką nieczytelnie napisała: "Jan Paweł II". Ale gdy następnego dnia rano - po uzdrowieniu - spisała to, co się wydarzyło, jej pismo nie zdradzało już żadnych objawów choroby.

2 kwietnia 2007 r. siostra uczestniczyła w ceremonii zamknięcia pierwszego, diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego papieża Polaka. Całą dokumentację z procesu we Francji przesłano następnie do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie.

Żmudne i szczegółowe badanie uzdrowienia

Nad dokumentacją pracowano przez cały 2010 rok. Na tym etapie siostra Marie Simon-Pierre została latem 2010 r. poddana dodatkowym badaniom neurologicznym i psychiatrycznym.
(...)
Przełom i znaczne przyspieszenie nastąpiły między listopadem a grudniem zeszłego roku, gdy cud uznała w głosowaniu najpierw komisja lekarzy, a potem teologów.

11 stycznia 2011 roku cud zaaprobowało ostatnie gremium w kongregacji - komisja kardynałów i biskupów. 14 stycznia Benedykt XVI wyraził zgodę na ogłoszenie dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II, co formalnie zakończyło proces beatyfikacyjny i umożliwiło podanie daty wyniesienia na ołtarze.
(...)
http://www.tvn24.pl/0,1701129,0,1,dlacz ... omosc.html

Komentarz
:
Są na tym świecie rzeczy, które nawet filozofom się nie śnią, i nie warto zadawać pytań: DLACZEGO  :)
Przypadek zakonnicy analizowała nie jedna tęga głowa. Sam kościół wcale nie jest bowiem chętny uznawać wszelkiego rodzaju CUDA, a jednak ....  ten przypadek uznali. Zresztą nie był to jedyny przypadek za sprawą wstawiennictwa JPII, ten był tylko koronny.
Osobiście uważam, że wybór Karola Józefa Wojtyły na papieża (1978), data zamachu (1981) data jego śmierci (2005), a teraz data beatyfikacji nie są przypadkowe. Szczególnie dla nas, Polaków, mają znaczenie nie tyle SYMBOLICZNE, ile PRZEŁOMOWE w historii. Papież bowiem był, jest, i będzie jedynym Polakiem, który w 100% jednoczy Polaków i dodaje mam nieziemskiej siły. Czy się to komuś podoba, czy nie.


01 maja 2011, 05:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
.

Data beatyfikacji - maj 2011r. - widać znowu potrzebujemy siły NIEZIEMSKIEJ do załatwienia swoich spraw doczesnych. Trzeba się więc cieszyć, że mamy pomoc Z GÓRY, i nie zastanawiać się DLACZEGO  :)
=======================================================================

1/ 200 tysięcy ludzi czuwało w Rzymie

200 tys. osób wzięło udział w wieczornym czuwaniu modlitewnym na terenie Circus Maximus w Rzymie. Na zakończenie czuwania z jego uczestnikami połączył się za pomocą telemostu Benedykt XVI. Klęcząc, papież odmówił końcową część różańca

- Naucz nas odnowić świat od środka; w głębi ciszy i modlitwy, w radości braterskiej miłości, w niezastąpionym bogactwie Krzyża - mówił papież. Następnie udzielił wszystkim błogosławieństwa.
(...)
czytaj dalej
http://www.rp.pl/artykul/651342_200-tys ... zymie.html

2/ Czuwanie przed beatyfikacją łączy kontynenty

Stromą ulicą Św. Faustyny strumień pielgrzymów płynął do sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach już od sobotniego południa

Wieczorem przybyło osób zaopatrzonych w krzesełka, śpiwory i ciepłe polary. To wierni, którzy przyjechali z wielu miast, by właśnie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia wziąć udział w czuwaniu przed wyniesieniem na ołtarze Jana Pawła II.
(...)
czytaj dalej

http://www.rp.pl/artykul/651302_Czuwani ... nenty.html

komentarz:
To już nie 7 tysięcy ludzi przed Pałacem Prezydenckim, to prawie CAŁY ŚWIAT skupiony na jednym wydarzeniu.
I to jest na pewno CUD  :)

........................................................................................................................................................................

Na zwołanym po śmierci Jana Pawła I drugim konklawe w roku 1978 Wojtyła został wybrany na papieża i przybrał imię Jana Pawła II. Wynik wyboru ogłoszono 16 października.


Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi.
Tej Ziemi!

— Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
homilia na Placu Zwycięstwa, dn. 2 czerwca 1979 roku

http://www.youtube.com/watch?v=fU02v-3TSFw

komentarz:
- Prorocze słowa, i skuteczność 100%. Po 10 latach oblicze TEJ ziemi ODNOWIŁO SIĘ:)
Co by było gdyby nie było wtedy Papieża, Papieża Polaka?!
Dla Solidarności w tamtym czasie kościół był jedynym, bardzo silnym wsparciem. Gdyby nie wsparcie kościoła, wszystkich księży, i Papieża, zmiany w Polsce  w 1989r. miałyby zupełnie inny przebieg, lub zostałyby po prostu stłumione przez WŁADZE PRL-u.
Niewątpliwie CUD  :)


01 maja 2011, 08:37
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
silniczek                    



Na zwołanym po śmierci Jana Pawła I drugim konklawe w roku 1978 Wojtyła został wybrany na papieża i przybrał imię Jana Pawła II. Wynik wyboru ogłoszono 16 października.


Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi.
Tej Ziemi!

— Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
homilia na Placu Zwycięstwa, dn. 2 czerwca 1979 roku

http://www.youtube.com/watch?v=fU02v-3TSFw

komentarz:
- Prorocze słowa, i skuteczność 100%. Po 10 latach oblicze TEJ ziemi ODNOWIŁO SIĘ:)
Co by było gdyby nie było wtedy Papieża, Papieża Polaka?!
Dla Solidarności w tamtym czasie kościół był jedynym, bardzo silnym wsparciem. Gdyby nie wsparcie kościoła, wszystkich księży, i Papieża, zmiany w Polsce  w 1989r. miałyby zupełnie inny przebieg, lub zostałyby po prostu stłumione przez WŁADZE PRL-u.
Niewątpliwie CUD  :)


Twoja ocena stoi w sprzeczności z opinia "mędrca Europy" - JPII owszem, ale to ludzie pod przywództwem Wałęsy odnowili ten kraj

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


01 maja 2011, 09:36
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Tadeo74
Zacytuję klasyka:


- Chcę powiedzieć jedno, że są ludzie, których traktuję poważnie, nawet jeśli mają bardzo odmienne poglądy ode mnie. No i są tacy, których nie traktuję poważnie

I to jest moja odpowiedź  :)

Na dwie rzeczy nie ma lekarstwa: na śmierć i na bezczelność  
(Tetmajer)


01 maja 2011, 09:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
. .
Załącznik:
2036742-ap11050107521-502-375.jpg

BARKA

Pan kiedyś stanął nad brzegiem,
Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;
By łowić serca
Słów Bożych prawdą.

O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.


Jestem ubogim człowiekiem,
Moim skarbem są ręce gotowe
Do pracy z Tobą
I czyste serce.

O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

Ty, potrzebujesz mych dłoni,
Mego serca młodego zapałem
Mych kropli potu
I samotności.

O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

Dziś wypłyniemy już razem
Łowić serca na morzach dusz ludzkich
Twej prawdy siecią
I słowem życia.

O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów

Pan kiedyś stanął nad Wisłą
szukał kogoś kto odda mu wszystko
by łowić serca
słów bożych prawdą

O Panie Ty na Niego spojrzałeś
Twoje usta Jego wyrzekły imię
swoją barkę pozostawił nad brzegiem
razem z Tobą nowy zaczął dziś łów


http://www.tekstowo.pl/piosenka,barka,barka.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


01 maja 2011, 20:36
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Huragan Katrina czyli edukacyjna droga do piekła

Huragan Katrina Hall przyleciał na ziemie polskie w 2007 roku.


Nie przyleciał sam.
Został zaproszony przez kilkadziesiąt procent z głosujących w wyborach parlamentarnych. Przyleciał z zamiarem pozostawienia w polskiej edukacji trwałego śladu. Gwarantował, że jako umysł matematyczny, będzie kierował się logiką i doprowadzi polską edukację na wyżyny, zgodnie z hasłami "Nasi świetnie wyedukowani specjaliści, będą zarabiać w Polsce grube pieniądze i sławić imię naszego szkolnictwa za granicą” oraz “by żyło się lepiej wszystkim".

Huragan zapowiedział rewolucyjne zmiany i wziął się do roboty w myśl zasady byle inaczej niż mój poprzednik, który zhańbił tekę wprowadzeniem na przykład mundurków.
Sztandar odwrócić!
Zamiast mundurków całkowity luzik w szkole. Uczniowi nikt nie może podskoczyć, a szczególnie nauczyciel. Rodzic ma zawsze rację, ale wyłącznie rodzic postępowy, czyli taki co uważa, że szkoła ma z niego zdjąć obowiązek wychowania. Ubrania dowolne, kultura dowolna, z jedynką promocja, a jak będzie trzeba to z dwoma. Jak najszybciej do gimnazjum, liceum, studia i do roboooty!!!!!

Mało. Nowoczesna szkoła to szkoła skomputeryzowana. W każdym gimnazjum uczniowie pracują na laptopach! Pamiętacie tę akcję? 2008 rok: "- 25 milionów złotych z rezerwy celowej na 2009 rok zostanie przeznaczonych na zakup komputerów dla uczniów pierwszych klas gimnazjów w przyszłym roku" – poinformował w Sejmie podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adam Leszkiewicz. Jest to pilotażowa część programu Komputer dla ucznia.
Wiecie na co poszły pieniądze?
16 milionów na dokształcanie nauczycieli, czyli kursy jak należy pracować z uczniem wyposażonym w laptop. 30 złotych na jednego nauczyciela za godzinę kursu.
Niezłe lody co? Jak widać na laptopy zabrakło.

Gimnazja to w ogóle porażka systemowa.
Ostatnia klasa podstawówki to klasa szósta. Szkołą rządzą dzieciaki w wieku 12-13 lat. Tak rządzą po kilku nauczycieli nie jest w stanie opanować najstarszych roczników. W ośmioklasowych podstawówkach rządziły dzieci 15-16 letnie. Chłopaki pod wąsem. Dziewczyny dojrzałe.
Każdy psycholog i psychiatra, który zdobył ten zawód opierając się na prawdziwej wiedzy a nie przepychaniu z klasy do klasy wyda opinie (sprawdzoną empirycznie), ze obok rozwodu rodziców i ich śmierci największym wydarzeniem traumatycznym jest nagła zmiana otoczenia. A czym innym jest zmiana szkoły, w której dziecko przebywa dziennie od ósmej do piętnastej niż nagłą zmianą otoczenia? Do tego pierwsza klasa i gimnazjum i liceum to klasa tak zwanego wyrównywania szans. W tym czasie dobrzy uczniowie się nudzą, a słabsi nadganiają. Pozostają cztery, a w liceum trzy semestry na realizację materiału.

Popatrzyła Katrina na gimnazja i stwierdziła, że zniszczyć bardziej nie może i poleciała wyżej.
Do liceów.
A w liceach jest co robić. Poprzedni minister, przeciwko któremu "spontanicznie"  :zeby:   protestowali uczniowie, popełnił grzech. Zabrał uczniom Gombrowicza.
Czy aby na pewno? Na liście lektur maturalnych 2007 i 2008 figuruje i Ferdydurke, i Transatlantyk. No ale ja nie o tym.

Czy wy wiecie, że w liceach nie zamyka się wiedzy matematycznej uczniów analizą?
Uczyli się matematyki 11,5 roku po to aby nigdy nie dowiedzieć się po co im właściwie te ciągi, zbiory, układy współrzędnych. Szczęśliwcy dowiedzą się na I roku studiów politechnicznych gdzie analiza matematyczna stanowi świetną weryfikację zastępująca egzaminy wstępne.

I komu dzieje się krzywda?
Uczniom wyłącznie. Tym co nie pamiętają analizy z liceum, przypomnę że do połowy lat dziewięćdziesiątych matura z matematyki to cztery zadania z analizy i jedno z rachunku prawdopodobieństwa. Prawdziwy matematyk zauważyłby ten problem i zareagował. Ale Katrina jest jedynie osobą która ukończyła studia matematyczne.
Zakuła, zaliczyła i zapomniała.

Za to otoczona gronem znakomitych historyków zabrała się za historię.
Dawniej historia była rozłożona na dwie szkoły. Dwa razy po cztery lata powtarzano całą historię świata i Polski. Z tym że w liceum robiono to w miarę synchronicznie z literaturą. Teraz mamy trzy lata w podstawówce, jeżeli uwzględnić wyrównywanie szans w gimnazjum dwa lata i w liceum półtora. Nauczcie tu historii licealistę w 1,5 roku, w oderwaniu od literatury. Nasz huragan zauważył problem i zaczął leczyć cholerę dżumą. Skoro i tak się tej historii nie nauczą to niech będzie tylko w pierwszej klasie liceum. No tak, wtedy się na pewno nauczą.

Zejdźmy niżej pod sztandarowy program naszej Katriny, właściwie to porównując do tego drobiazgu na Florydzie powinniśmy chyba ją nazywać Katriną Wielką.

Pięciolatki do szkół! Do zerówek.
A sześciolatki do pierwszej klasy.
No co jest?
Ma być nowocześnie i postępowo. A przy okazji zlikwiduje się problem braku miejsc w przedszkolach i to pokolenie szybciej o rok zacznie płacić ZUSy i podatki.
Same korzyści.

Abstrahując już od tego, że w przedszkolach normalny jest widok pięciolatka, który nie potrafi ani sam jeść, ani sam się podetrzeć, za to dziecko potrafiące się ubrać i zawiązać sznurówki uważane jest za geniusza, ciałka dzieci są nieprzystosowane do nauki w szkole. Mięśnie ręki zmuszane do pisania stworzą nam rzesze dysgrafów. Tornistry wykrzywią im kręgosłupy. (Wiem wiem, podobno MEN przeznaczył miliony na dostosowanie sal do zajęć z małymi dziećmi – dywanik i klocki w kącie sali).

Już teraz nauczyciele z powodu dyżurów nie mają czasu zjeść śniadania, zobaczymy co będzie jak dojdzie kilka klas nieprzygotowanych krasnali. Pomysł wzbudził opór. Rodzice i nauczyciele ośmielili się przeciwstawić Katrinie. Ba zrobili to tak, że nawet fanatyczni wyborcy PO zrozumieli problem.

Ale Katrina ma siłę. Zastosowała przymus dobrowolny. Wiecie państwo co to jest przymus dobrowolny?
Stalin potrafił nakarmić kota musztardą. Kot nie ruszy musztardy nawet z najsmakowitszym tuńczykiem. Ale wystarczy posmarować mu musztardą tyłek, żeby ją dokładnie wylizał i zjadł.
Przymus dobrowolny huraganu polegał na zabronieniu nauczycielom uczenia dzieci w przedszkolach pod groźbą zwolnienia z pracy. Chyba na ziemiach polskich ostatnio podobny ewenement miał miejsce w czasach zaborów. I wszystko pod pozorem wyrównywania szans. Tylko, że te szanse się tłamsi i dusi. A równa się wyłącznie w dół.
Efektem reformy Katriny będą tępi odbiorcy reklam, konsumenci a właściwie niewolnicy lepiej wykształconych właścicieli dóbr. Tacy co legitymując się tytułem magistra nie będą potrafili zrozumieć zdania złożonego bez interpretacji dyżurnego dziennikarza.
Pozostaje pytanie, czy huragan kształci nasze dzieci na swój obraz i podobieństwo czy na polecenie szykuje nam pokolenie taniej i tępej siły roboczej?

http://zestrony.pl/WordPress/?p=345#

I jak Wam się POdoba "edukacja" w stylu PełO?  :wysmiewacz:

Jakieś POzytywne opinie?
 :unsure:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


02 maja 2011, 07:44
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
. .
"SERCE" Izraela będzie walczyć o zabrany majątek

PROJEKT Z POPARCIEM BENJAMINA NETANJAHU

Specjalną komisję - Grupę Zadaniową ds. Restytucji Majątku z Okresu Holokaustu (HEART) - utworzył w niedzielę Izrael. Jej zadaniem jest odnaleźć mienie odebrane Żydom przez różne państwa europejskie. Projekt poparł premier Izraela Benjamin Netanjahu. Inicjatywę ogłoszono podczas trwających od niedzieli obchodów Dnia Pamięci o Holokauście, które upamiętniają śmierć sześciu milionów Żydów zamordowanych podczas Zagłady.

Pierwsza inicjatywa od lat

Projekt HEART (Holocaust Era Asset Restitution Taskforce - Project HEART) to specjalna komisja, której zadaniem jest odnaleźć mienie odebrane Żydom przez różne państwa europejskie podczas Holokaustu, a także doprowadzić do jego restytucji. Do powstania HEART przyczyniła się Agencja Żydowska na rzecz Izraela.
To pierwsza od kilkudziesięciu lat oficjalna inicjatywa Izraela w sprawie zwrotu żydowskiego mienia zawłaszczonego przez nazistów.

- Większość państw Europy Wschodniej nie zwróciła jeszcze mienia i praw zagrabionych Żydom podczas Holokaustu - powiedziała Leah Ness, przedstawicielka rządu odpowiedzialna za program.

W oświadczeniu organizacja podała, że skompilowała już listę ponad 500 aktów własności, którą umieściła na swojej stronie internetowej.
W specjalnym nagraniu premier Izraela Benjamin Netanjahu zapewnił o swoim poparciu dla komisji. Zaznaczył przy tym, że jej członkowie "walczą z czasem", bo z biegiem lat coraz mniej jest osób ocalałych z Holokaustu.

A tak dla rozwinięcia tematu:
http://www.heartwebsite.org/default.aspx?cc=pl-PL
i strona powitalna:

JEŚLI PAŃSTWO LUB PAŃSTWA ŻYDOWSCY KREWNI MIELI WŁASNOŚĆ, KTÓRA ZOSTAŁA SKONFISKOWANA, ZAGRABIONA LUB SIŁĄ SPRZEDANA W CZASIE HOLOKAUSTU, MOŻLIWE JEST, ŻE SĄ PAŃSTWO UPRAWNIENI DO UDZIAŁU W PROJEKCIE HEART.

Witamy na oficjalnej stronie projektu HEART, Grupy Zadaniowej ds. Restytucji Majątku z Okresu Holokaustu (Holocaust Era Asset Restitution Taskforce – Project HEART). Celem projektu HEART jest pomoc osobom indywidulanym w restytucji mienia skonfiskowanego, zagrabionego lub siłą sprzedanego podczas okresu Shoah.

Pierwszym krokiem jest ustalenie tożsamości osób, które utraciły własność w tym okresie oraz zachęcenie ich do złożenia kwestionariusza. Strona internetowa zawiera informacje potrzebne do ustalenia, kto kwalifikuje się do uczestnictwa w projekcie HEART i czy skonfiskowana, zagrabiona lub siłą sprzedana własność może być przedmiotem potencjalnych roszczeń. Strona ta zawiera szczegółowe instrukcje, aby krok po kroku przeprowadzić zainteresowanych przez wszystkie etapy niezbędne do wysłania kwestionariusza i rozpoczęcia procesu zgłoszeniowego. Strona ta opisuje typy i lokalizacje własności uwzględnionych, jak i wykluczonych, z projektu HEART, a także przedstawia dodatkowe informacje i określa ostateczne terminy.

Projekt HEART to inicjatywa non-profit Agencji Żydowskiej na rzecz Izraela (Jewish Agency for Israel – JAFI), finansowana przez rząd izraelski oraz realizowana przy jego współpracy.

Głównym celem projektu HEART, na tym etapie, jest ustalenie tożsamości osób, które mogą mieć potencjalne roszczenia odnośnie ich własności. Aby własność, co do której wysuwane jest roszczenie, upoważniała do udziału w projekcie, musi spełniać WSZYSTKIE następujące kryteria:

   Własność znajdowała się na terenie krajów okupowanych przez nazistów lub państwa Osi w dowolnym czasie trwania Holokaustu.
   Własność należała do osób narodowości żydowskiej, według definicji zawartej w prawie rasowym obowiązującym w państwach nazistowskich i państwach Osi.
   Własność została skonfiskowana, zagrabiona lub siłą sprzedana przez nazistów lub państwa Osi w czasie Holokaustu.
   Nie otrzymano żadnej zapłaty za tę własność po zakończeniu Holokaustu.

Najważniejszym celem projektu HEART jest dostarczenie środków, strategii oraz informacji, dzięki którym rząd izraelski, projekt HEART oraz partnerzy będą mogli oddać sprawiedliwość, choć w niewielkiej mierze, prawowitym spadkobiercom ofiar żydowskich, samym ofiarom oraz narodowi żydowskiemu.

Projekt HEART jest skierowany do wszystkich osób uprawnionych, żydowskich ofiar Holokaustu oraz ich spadkobierców na całym świecie, których rodziny posiadały ruchomości, nieruchomości lub osobiste wartości niematerialne skonfiskowane, zagrabione lub siłą sprzedane w krajach rządzonych lub okupowanych przez nazistów lub państwa Osi w czasie Holokaustu.

JAKIE RODZAJE WŁASNOŚCI KWALIFIKUJĄ SIĘ DO PROJEKTU?

Rodzaje własności, które uprawniają do udziału w projekcie HEART obejmują prywatną własność wszelkiego rodzaju:

   NIERUCHOMOŚCI - własność, która nie może zostać przeniesiona w taki sposób, by nie uległa zniszczeniu lub zmianom. Obejmuje ona nieruchomości, takie jak: grunty zabudowane wraz ze znajdującymi się na nich budynkami oraz grunty niezabudowane.
   RUCHOMOŚCI - jakakolwiek własność, która może zostać przeniesiona z jednego miejsca na drugie. Zaliczyć do nich można: dzieła sztuki, przedmioty kultu żydowskiego, żywy inwentarz, profesjonalne narzędzia, metale szlachetne, kamienie szlachetne, biżuterię, i inne ruchomości.
   OSOBISTE WARTOŚCI NIEMATERIALNE - własność prywatna, która nie może zostać przeniesiona, nie można jej dotknąć lub poczuć, ale przedstawia jakąś wartość. Do osobistych wartości niematerialnych zaliczyć można instrumenty finansowe, takie jak: akcje, obligacje, polisy ubezpieczeniowe, rachunki oszczędnościowe, zarejestrowane patenty, polisy posagowe i inne osobiste wartości niematerialne. Można również do nich zaliczyć majątek ujemny – długi i zobowiązania należne danej osobie – na przykład niespłacone pożyczki i hipoteki.

KTO JEST UPRAWNIONY?

Aby być uprawnionym do złożenia kwestionariusza do projektu HEART, osoba musi spełniać następujące kryteria:

   Wnioskodawca jest pochodzenia żydowskiego i był obiektem prześladowań w wyniku prawa rasowego obowiązującego w krajach nazistowskich i państwach Osi; LUB jest spadkobiercą takiej osoby.
   Dana osoba lub jej żydowscy krewni musieli posiadać lub mają roszczenie do prywatnej ruchomości, nieruchomości lub własności niematerialnej, która: (i) znajdowała się na terenie krajów zarządzanych lub okupowanych przez nazistów lub państwa Osi oraz (ii) została skonfiskowana, zagrabiona lub siłą sprzedana w okresie Holokaustu.
   Nie otrzymano żadnej zapłaty za tę własność po zakończeniu Holokaustu.

Strona ta opisuje procedurę zgłaszania swoich informacji i uczestnictwa w projekcie HEART. Osoby uprawnione prosimy o wypełnienie i wysłanie kwestionariusza znajdującego się na tej stronie. Kwestionariusz można złożyć w formie elektronicznej za pomocą niniejszej strony, faksem pod numer podany w sekcji KONTAKT Z PROJEKTEM HEART, przesłać e-mailem na adres polish@heartwebsite.org, albo wysłać go priorytetem, przesyłką poleconą na adres podany w sekcji KONTAKT Z PROJEKTEM HEART, do 1 grudnia 2011 roku.

KTO NIE JEST UPRAWNIONY DO UDZIAŁU W PROJEKCIE?

Pod uwagę nie będą brane osoby, których własność znajdowała się, między innymi (choć nie tylko), na terenie:

  Obszarów i terytoriów zarządzanych lub kontrolowanych przez były Związek Radziecki przed dniem 23 sierpnia 1939 roku.
   Obszarów i terytoriów zarządzanych lub kontrolowanych przez Imperium Japońskie lub jego sojuszników.


02 maja 2011, 19:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Apel na Ukrainie: Nie stosujcie się do decyzji parlamentu

Apele o zrywanie i niszczenie czerwonych flag pojawiły się w przededniu obchodzonego 9 maja Dnia Zwycięstwa nad faszyzmem w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy
- podała prywatna agencja informacyjna UNIAN.

Wezwanie rozpowszechniły ugrupowania ukraińskiej opozycji, niezadowolone z niedawnej decyzji parlamentu, zgodnie z którą 9 maja, obok niebiesko-żółtych flag państwowych, mają wisieć czerwone flagi komunistyczne.

"Decyzja obecnych władz o wywieszaniu czerwonych flag jest kolejną próbą podzielenia Ukrainy, oraz odciągnięcia uwagi społeczeństwa od gospodarczej i socjalnej polityki rządu" - czytamy w oświadczeniu.

"Apelujemy, byście nie wywieszali czerwonych flag, a tam, gdzie się one pojawią - byście je zrywali i niszczyli. Jest to jedyny sposób odpowiedzi na antyukraińskie kroki władz" - zwrócili się autorzy apelu do mieszkańców obwodu sumskiego.

W reakcji na decyzję parlamentu władze niektórych obwodów zachodniej Ukrainy postanowiły zakazać wykorzystywania na ich terenie symboliki komunistycznej. Stało się tak m.in. w obwodzie lwowskim.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył tymczasem w niedzielę, że Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami to wydarzenie, które łączy wszystkich Ukraińców.

"Dla naszego narodu Dzień Zwycięstwa to święto, łączące wszystkie pokolenia i będące źródłem patriotyzmu, siły i wiary we własne możliwości" - napisał szef państwa w posłaniu do narodu.

Decyzję dotyczącą wywieszania czerwonych flag w Dniu Zwycięstwa uchwalili posłowie koalicji rządowej, zdominowanej przez prorosyjską Partię Regionów Ukrainy prezydenta Janukowycza

http://fakty.interia.pl/swiat/news/apel ... 35100,2943


08 maja 2011, 16:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
. .
Zamach na Jana Pawła II
30 lat temu 13 maja 1981 roku

Załącznik:
jan_pawel_ii_zamach.jpeg

Była trzecia kula, takie było jej prawdziwe przeznaczenie


Jana Pawła II nie interesowało śledztwo w sprawie zamachu na jego życie 13 maja 1981 roku, lecz jego znaczenie duchowe - pisze watykański dziennik "L'Osservatore Romano". Gazeta pisze, że najlepiej świadczy o tym "przeznaczenie trzeciej kuli, której istnienie zostało potwierdzone dopiero wtedy, kiedy w pierwszą rocznicę zamachu papież polecił osadzić ją w koronie figury Matki Bożej Fatimskiej". W przeddzień rocznicy zamachu wspominali go także kard. Stanisław Dziwisz i przyjaciele Papieża.

W artykule opublikowanym w przeddzień 30. rocznicy zamachu jego autorka napisała, że może on być uważany za "dowód wzrostu znaczenia" roli papieża w "fazie maksymalnej sekularyzacji społeczeństw zachodnich"; wzrostu - dodaje - który "naznaczył cały wiek XX, by osiągnąć niewątpliwy szczyt dzięki polskiemu papieżowi, centralnej postaci nie tylko ze względu na jego wagę duchową i moralną, ale także na jego rolę polityczną w walce z komunistycznym reżimem".

Gazeta położyła nacisk na to, że o "braku zainteresowania" papieża dochodzeniem w sprawie strzałów Alego Agcy na Placu świętego Piotra najlepiej świadczy "przeznaczenie trzeciej kuli, której istnienie zostało potwierdzone dopiero wtedy, kiedy w pierwszą rocznicę zamachu papież polecił osadzić ją w koronie figury Matki Bożej Fatimskiej".
"Nierozwiązana zagadka dotycząca mocodawców zamachu, której rozwiązanie - jak napisał w swoim testamencie - było przecież na oczach wszystkich, nadała temu wydarzeniu silne znaczenie duchowe" - zauważa się w tekście na łamach watykańskiego dziennika.

Odnosząc się do tego, że Jan Paweł II przypisywał swe ocalenie Matce Bożej z Fatimy, publicystka gazety stwierdza: "Maryjna interwencja nie mogła nie umocnić w chrześcijanach jednej pewności: nawet jeśli siły zła są potężne i niebezpieczne, to nie zwyciężą. Taka interpretacja z jednej strony nadawała siłom negatywnym znacznie większy wymiar niż przypisanie odpowiedzialności za zamach konkretnej grupie, a z drugiej otwierała serca na nadzieję".
Taką interpretację określono na łamach watykańskiego dziennika jako "wyniesienie ponad pozorne okoliczności historyczne i umieszczenie w historii zbawienia". "W ten sposób batalia, jaką prowadził papież, mogła jeszcze bardziej stać się batalią wszystkich chrześcijan" - konstatuje "L'Osservatore Romano".

Kardynał Dziwisz: pamiętam jak dziś - szok

W przeddzień rocznicy zamachu te chwile wspominał podczas konferencji "Tajemnice zamachu na bł. Jana Pawła II" także kard. Stanisław Dziwisz.
- Papież został cudownie ochroniony od śmierci. Kula przeszła przez ciało i wypadła między Ojcem Świętym a mną - mówił.

- Pamiętam jak dziś - szok. Absolutny szok na placu św. Piotra. Ludzie jeszcze nie zorientowali się, co się dzieje. Pierwsze, które się zorientowały były gołębie.
Wszystkie gołębie, które gdzieś siedziały uniosły się w górę, a Ojciec Święty po tym strzale, osunął się. Tracił siły - wspominał kard. Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II, który 13 maja 1981 r. podtrzymywał w samochodzie zranionego Ojca Świętego.

Kardynał tłumaczył, że papieża przewieziono do Polikliniki Gemelli, a nie do najbliższego rzymskiego szpitala, bo to ona była przygotowana na wypadek choroby papieża.
- Ojciec Święty nie pytał, kto to zrobił, tylko w modlitwie przebaczał zamachowcowi - powiedział kardynał.

Zdaniem metropolity krakowskiego, zakończenie procesu Ali Agcy było zakończeniem politycznym.
- Śledczy nie doszli do prawdy. Prawda jest tak skomplikowane, że nie wiem, czy kiedykolwiek dojdziemy do dokumentów, żeby wszystko wyjaśnić. Prosta ocena jest chyba najbardziej słuszna: Moskwie zależało na tym, żeby usunąć papieża - mówił kard. Dziwisz.
W rozmowie z dziennikarzami metropolita krakowski podkreślił, że Ali Agca nigdy nie wyjaśnił motywów swojego działania ani nie przeprosił Jana Pawła II.
- Uderzyło mnie, że kiedy Ojciec Święty poszedł do niego, aby mu podać rękę, ten przyjął tę rękę, ale był zatroskany tylko o to, jak się to stało, że papież żyje. Nie powiedział słowa: przepraszam - mówił kard. Dziwisz.

"Czyjaś ręka strzelała, inna ręka prowadziła kulę"

Jak podkreślał podczas konferencji dr Andrzej Grajewski, autor książki "Papież musiał zginąć. Wyjaśnienia Ali Agcy", której uroczysta promocja odbędzie się 17 maja w Warszawie, w śledztwie podjętym tuż po zamachu koncentrowano się na jego bezpośrednich wykonawcach, nie badając, kto był inspiratorem i bezpośrednim zleceniodawcą.
- Największym moim odkryciem przy lekturze wyjaśnień Ali Agcy była informacja kto, kiedy i gdzie powiedział mu, że powinien jechać na spotkanie do Sofii. Informację taką, bez precyzyjnego określenia, że chodzi o zabicie papieża, Agca otrzymał w Teheranie wiosną 1980 r. i myślę, że już w tym czasie zapadły decyzje o likwidacji Jana Pawła II - mówił historyk.

Dr Grajewski podkreślał, że sam zamach był precyzyjnie przygotowany, zaś Ali Agca doskonale wybrany do roli zamachowca i niewiele brakowało, by zamiary zleceniodawców się powiodły.
- Agcą kierował motyw finansowy - mówił. Według dr. Grajewskiego historyk musi się zatrzymać przed tajemnicą, dlaczego zamach się nie powiódł.
- Jan Paweł II ujął to jednym zwrotem: "czyjaś ręka strzelała, inna ręka prowadziła kulę" - dodał.

Zdaniem dr. Grajewskiego, choć nie ma twardych i niezbitych dowodów, np. rozkazu bądź planu działań operacyjnych, świadczących o tym, że zamach zlecił ZSRR, to mocodawcą był najwyższy aparat partyjny ZSRR, który obawiał się odrodzenia religijnego i pokonania marksistowskiego ateizmu.
- Istnieje dokument, zawierający wytyczne sekretariatu Biura Politycznego KPZR, które nakazują wszystkim organom Związku Sowieckiego walkę z papieżem. Czy ta walka oznaczała też przyzwolenie na zamach, tego nie wiemy - mówił dr Grajewski. Jak dodał, nie ma jednak drugiego kraju, który wydałby taki dokument i zmobilizował siły przeciwko Ojcu Świętemu.
- Nie widzę woli ówczesnego świata - ani Wschodu ani Zachodu - by wszystkie kulisy zamachu wyjaśnić - mówił Grajewski. Jak zauważył, na pl. św. Piotra rozegrał się nie tylko dramat Jana Pawła II, ale też decydowały się losy świata i ówczesnego układu sił politycznych, który dziś byłby zupełnie inny, gdyby papież zginął.

"Z inspiracji Złego"

- Papież niechętnie rozmawiał na temat zamachu. Powiedział mi: "wiesz, zamach jest z inspiracji Złego" - wspominał przyjaciel papieża, immunolog i immunogenetyk prof. Gabriel Turowski, który był członkiem zespołu leczącego Jana Pawła II po zamachu oraz Międzynarodowej Komisji zwołanej przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej, oceniającej przebieg leczenia.
- Jan Paweł II chciał położyć kres schizmie Kościoła, chciał jedności i to był w moim przekonaniu główny powód zamachu - podkreślił Turowski. Także on powiedział, że po zamachu niezwykłego wymiaru nabrały tajemnice fatimskie, które - według prof. Turowskiego - Jan Paweł II poznał tuż po wyborze na Stolicę Apostolską.
- Istotnym w pontyfikacie wydarzeniem było odczytanie na nowo orędzia Matki Bożej Fatimskiej oraz zawierzenie świata zagrożonego wojną nuklearną opiece Matki Bożej - powiedział Turowski.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=3


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


13 maja 2011, 21:54
Zobacz profil
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 mar 2011, 21:49

 POSTY        4
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
W końcu mamy własną polską czcionkę o nazwie "Apolonia". Anglicy mają "Times Roman", Niemcy "Szwabachę", Francuzi "Garamond" inni też coś własnego. My też się doczekaliśmy.
Myślę, że warto rozpropagować !
Do pobrania z:
http://www.polskalitera.pl/


22 maja 2011, 18:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 76  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: