Teraz jest 11 wrz 2025, 10:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Maxer2007                    



Nie będę się wypowiadał o Palikocie i Niesiołowskim gdyż uważam, że w ten sposób celowo chcesz odwrócić uwagę od sedna problemu!

Przecież to jest samo sedno problemu: obłąkanie! Plus jeszcze ten z Łodzi. A ostatnio i bp Pieronek.

Maxer2007                    



Jeśli jednak biskup mówi to co myśli, to Ciebie bulwersuje.


Bulwersuje nie tylko mnie i nie to co myśli, tylko to co mówi.
Bo myśli to każdy dużo, ale nikt mądry (Wałęsę wykluczam, bo nawet Palikot myśli co mówi) nie mówi wszystkiego co myśli.
Nie bulwersuje mnie to co mówi TW Feliks
Bulwersuje mnie, że mówi to biskup.
Załącznik:
zbulwersowany.jpeg

Bulwersuje mnie to i nie tylko to:
Szokująca wypowiedź bpa Pieronka dla „Wiadomości”: „Dlaczego biskupi rękami i nogami bronią się, żeby nie użyć siły?”
Czwartkowe „Wiadomości” TVP1 wyemitowały wypowiedź, która jest tak szokująca, że aż wydaje się nieprawdopodobna. Gdybyśmy sami nie widzieli i nie słyszeli, nie uwierzylibyśmy. Pytany o ocenę konfliktu wokół krzyża przed Pałacem, emerytowany biskup stwierdził:
 „Ja nie rozumiem, dlaczego biskupi rękami i nogami bronią się, żeby nie użyć siły. Jeżeli jest samochód źle zaparkowany, przyjeżdża policja i wywozi go gdzie trzeba. A tu nie można tego zrobić? Oczywiście, nie w formie walki, pałek i tak dalej... ale są sposoby, od tego są antyterroryści. Ci, którzy tam są, to jest rodzaj terroryzmu przecież.”
To jawne wezwanie Kościoła, by poparł rozwiązanie siłowe kłopotliwej dla władzy sytuacji. Do tego sformułowanie „źle zaparkowany samochód”, odnoszące się do krzyża – najświętszego symbolu Kościoła… I nawoływanie, by przeciwko obrońcom krzyża wysłać antyterrorystów. Komunistyczni władcy PRL nie używali takiego języka, przynajmniej publicznie.
Przypomnijmy, że czwartkowa „Rzeczpospolita” opublikowała wywiad z biskupem Pieronkiem, w którym mówił on m. in.:
O komunikacie biskupów z Jasnej Góry, w którym apelują do polityków‚ aby stworzyli komitet na rzecz upamiętnienia ofiar katastrofy: To jest totalna pomyłka. Po co się tym zajmują? Co biskupów obchodzi stawianie pomników? Przecież to jest apel o postawienie pomnika. (…) Niech się biskupi zajmą sprawami wiary i moralności.
O krzyżu sprzed Pałacu i harcerzach: Ja naprawdę nie wiem‚ kto ten krzyż postawił. (…) Wszyscy powtarzają‚ że krzyż postawili harcerze. Ale mówi się też‚ że zrobili to jacyś trzej harcerze‚ pewnie nie najmłodsi‚ bo są harcmistrzami: dwaj bardzo bliscy władz PiS‚ a trzeci "też z Opus Dei". To wyczytałem w Internecie. (…)
Co jest grzechem pierworodnym całej sytuacji: Grzech pierworodny polega na upolitycznieniu episkopatu. (…) Większość jest zadymiona PiS-em. By to zobaczyć‚ wystarczyło w czasie kampanii śledzić nastroje duchowieństwa‚ które nie pochodziły wszak z niebieskiego deszczu. Trzeba odejść od polityki. Nie od tego jest Kościół. Oczywiście, nie chodzi o politykę jako o roztropną troskę o dobro wspólne‚ ale jako walkę o władzę‚ o jej przekazywanie i rządzenie. (…) To idzie via Radio Maryja.
Komentując wywiad z biskupem Pieronkiem, rzecznik Episkopatu ks. dr. Józef Kloch przypomniał, że komunikat biskupów z Jasnej Góry został przyjęty bez słowa sprzeciwu:

   „To natomiast, co powiedział biskup Pieronek w swoim wywiadzie, jest opinią jego jednego” – mówił „Wiadomościom” ks. Kloch.

Kościół ma poważny problem i to z "liberalnej" flanki. Jeżeli nie zareaguje na wyjątkowo brutalną wypowiedź biskupa Pieronka, będzie to oznaczało, iż paraliż i niezdolność do zgodnego działania są głębsze, niż można było sądzić. Czy jednak może być inaczej gdy w Kościele - jak nigdy - brakuje daru przywództwa?

http://wpolityce.pl/view/1547/Szokujaca ... _bylo.html

Skomentowałeś co chciałeś, a "Czekam kiedy BISKUP Pieronek powie: "nie przesadzajcie z tą beatyfikacją papieża" - pominąłeś. Dziwne bo przecież piałbyś z zachwytu.
A skoro ten bp Pieronek to teraz dla Ciebie taki autorytet moralny to co powiesz o takiej jego moralności:

Biskup Tadeusz Pieronek uważa, że ujawnienie przez księdza Jankowskiego nazwisk TW nie jest postawą chrześcijańską.
- To jest takie rozpętywanie zupełnie niepotrzebnych wojen. Ja wymagam od księdza, żeby zachowywał się po chrześcijańsku, a to nie jest chrześcijańskie działanie - powiedział Pieronek.
- Naprawdę nie ma co się tym człowiekiem zajmować - dodał.

http://www.prawica.net/node/4529
Podwójna moralność?
Na złodzieju czapka gore?

A dlaczego Ciebie (i Tobie podobnych) bulwersuje to co co myśli Kaczyński?
Przecież też ma prawo - tak jak bp Pieronek - mówić to co myśli.  :zeby:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 27 kwi 2011, 18:51 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



27 kwi 2011, 18:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Skywalker                    



Kto jak kto ale Ty Silniczku powinieneś już przywyknąć na tym forum do teorii spiskowych nawet tych niewiarygodnych. :piwo:

Nie wiem jak Silniczek - ja przywyknąłem.
Tych teorii spiskowych to było rzeczywiście całe mnóstwo!
Pierwsza: piloci podchodzili 4 razy do lądowania
Druga: piloci nie zauważyli głębokiego jaru
Trzecia: główny pasażer nie będzie zadowolony!
Czwarta: prezydent osobiście w kabinie pilotów
Piąta: generał Błasik przejął stery od kapitana Protasiuka
Szósta: zobaczcie jak lądują debeściaki
Siódma: presja lotu do Gruzji
Ósma: lądowanie za cenę awansu Protasiuka
Dziewiąta: kapitan Protasiuk pokłócił się z generałem Błasikiem na Okęciu
Dziesiąta: generał Błasik pokłócił się z kapitanem Protasiukiem na Okęciu
Jedenasta: pijany generał w kabinie pilotów

Ja mam swoją.
Dwunasta: prezydent Rosji Putin z premierem RP Tuskiem ukartowali plan pozbycia się niewygodnego prezydenta RP Kaczyńskiego w trakcie rozmowy na molo w Sopocie 1 września 2009 roku. Pierwszym krokiem było rozdzielenie planowanej wspólnej podróży na dwie oddzielne delegacje w różnych dniach. Pierwsza poleciała 7 kwietnia. Po co lecieć 7-go kwietnia? Co czcić 7-go kwietnia? Nie chodziło o czczenie czegokolwiek 7-go kwietnia. Chodziło o to aby Tusk doleciał, a Kaczyński nie doleciał.
Teoria jak każda inna. Udowodnij, że tak nie było. :P

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 27 kwi 2011, 22:23 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



27 kwi 2011, 22:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
W sprawie pomnika podaję jeszcze raz link do artykułu, który jest parę stron wcześniej w tym temacie, bo rozumiem, że nie WSZYSCY czytali:

Ma pomnik Kennedy, może mieć i Kaczyński

Monumenty ku czci kontrowersyjnych polityków to światowa norma


Przeciwnicy uczczenia Lecha Kaczyńskiego argumentują, że był zbyt kontrowersyjną postacią, by stawiać mu pomnik.
(...)
Wbrew temu, co mówi Smolar, w wielu krajach demokratycznych powszechną praktyką jest honorowanie pomnikami byłych prezydentów. Także tych, którzy za życia budzili największe kontrowersje. Najlepszym przykładem jest John F. Kennedy. Rok po jego śmierci flota amerykańska zwodowała lotniskowiec "Kennedy", w następnym stanął pomnik w Nowym Jorku. W Dallas, mieście, gdzie prezydenta zamordowano, wzniesiono okazały żelbetowy monument. Wysoki na 9 metrów, ale i tak wielu Amerykanów uważa, że Kennedy zasłużył na więcej.
(...)
Na "własny" lotniskowiec zasłużył następca Nixona Gerald Ford. Choć nie został wybrany – funkcję objął z urzędu jako wiceprezydent. Dwa lata później przegrał w wyborach i przeszedł do historii jako "najbardziej przypadkowy" prezydent.
(...)
Hojni dla swych prezydentów są Francuzi. Pomniki mają zapomniani już prezydenci IV Republiki: René Coty i Vincent Auriol. Niejednoznaczny życiorys ma prezydent uważany nad Loarą za wybitnego przywódcę: Francois Mitterrand. W młodości urzędnik reżimu Vichy, oskarżany o obojętność wobec ludobójstwa w Rwandzie, też o odpowiedzialność za kilka innych afer (np. zatopienie przez francuski wywiad statku "Rainbow Warrior"). Nie przeszkodziło to w wystawianiu mu pomników w kilku miastach Francji. W Paryżu jego imieniem nazwano jeden z dworców i bulwar.
(...)
czytaj całość

http://www.rp.pl/artykul/645679_Ma-pomn ... ynski.html


27 kwi 2011, 22:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Trwa trzeci lot testowy na Tu-154M

Członkowie komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej wykonują kolejny, trzeci, lot testowy na Tu-154M numer boczny 102 - poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak.

"Sprawdzane są kolejne elementy, które mogłyby mieć wpływ na ostatnie sekundy lotu tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem" - powiedziała PAP Woźniak.

Jak dodała, lot prawdopodobnie potrwa do godzin popołudniowych.

Dwa poprzednie loty testowe odbyły się w kwietniu. Członkowie komisji, której przewodniczy szef MSWiA Jerzy Miller, po ich zakończeniu nie chcieli ujawniać żadnych szczegółów.

Wcześniej mówili jedynie, że eksperyment ma odpowiedzieć na pytanie, dlaczego, mimo że na ok. 20 sekund przed katastrofą kapitan Arkadiusz Protasiuk powiedział: odchodzimy, załoga nie wyprowadziła samolotu.

Samolot Tu-154M o numerze bocznym 102, który w czwartek wykonuje trzeci już lot testowy związany z badaniem katastrofy smoleńskiej, odbywa lot w okolicach lotniska wojskowego w Mirosławcu.

"Maszyna przyleciała w nasz rejon ok. godz. 8.25" - powiedział PAP mjr Bogdan Ziółkowski, oficer prasowy 12. Komendy Lotniska w Mirosławcu. Ziółkowski nie chciał powiedzieć, czy planowane jest lądowanie tupolewa w Mirosławcu ani kiedy maszyna ma opuścić rejon lotniska.

Natomiast rzecznik Dowództwa Sił  Powietrznych ppłk Robert Kupracz powiedział PAP, że Tu-154M wystartował z Warszawy minutę przed godz. 8 rano. Lot testowy ma się odbywać "w rejonie lotniska wojskowego należącego do Sił Powietrznych". Kupracz nie chciał ujawnić, o które lotnisko chodzi. Według rzecznika Sił Powietrznych maszyna powinna wrócić do Warszawy ok. południa. Natomiast, jak powiedziała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, lot prawdopodobnie potrwa do godzin popołudniowych.

Jak poinformował z kolei rzecznik prasowy 3 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Powidzu kpt. Włodzimierz Baran, tupolew w czwartek nie będzie latał nad lotniskiem w tej miejscowości. Oba poprzednie eksperymenty odbywały się właśnie w rejonie tej bazy. "Nie mamy informacji o rezerwacji przestrzeni powietrznej w pobliżu Powidza" - powiedział kpt. Baran.

Dwa poprzednie loty testowe odbyły się w kwietniu. Członkowie komisji, której przewodniczy szef MSWiA Jerzy Miller, po ich zakończeniu nie chcieli ujawniać żadnych szczegółów. Wcześniej mówili jedynie, że eksperyment ma odpowiedzieć na pytanie, dlaczego, mimo że na ok. 20 sekund przed katastrofą kapitan Arkadiusz Protasiuk powiedział: "odchodzimy", załoga nie wyprowadziła samolotu.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... -154m.html

.................................................................................................................................................................................................................

Jest akt oskarżenia ws. katastrofy CASY

Dowódca 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego i kontroler zbliżania i precyzyjnego podejścia na lotnisku w Mirosławcu to dwie osoby, którym Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła zarzuty wz. z katastrofą samolotu wojskowego CASA w styczniu 2008 r.

O zarzutach poinformował wojskowy prokurator okręgowy płk Tadeusz Cieśla. Jak powiedział, przyczyną katastrofy był czynnik ludzki, samolot był sprawny technicznie a pogoda wystarczająca do bezpiecznego lotu.

Dowódcy eskadry prokuratura zarzuca nieumyślne niedopełnienie obowiązków organizatora lotu. Chodzi o niewłaściwy dobór załogi - dowódca maszyny nie miał wylatanych godzin na samolocie z tej serii, z której była maszyna, która spadła pod Mirosławcem (maszyny różniły się wyposażeniem) oraz nie miał "wznowionych nawyków" do lądowania według systemu radiolokacyjnego RSL. Ponadto dowódca eskadry zaakceptował do składu załogi drugiego pilota, który według przepisów nie był w pełni wyszkolony do lotów w warunkach trudnych i w nocy. Dowódca eskadry miał też błędnie oszacować czas lotu załogi - piloci latali za długo, co było niebezpieczne.

Z kolei kontrolerowi zbliżania i precyzyjnego podejścia na lotnisku w Mirosławcu por. Adamowi B. przedstawiono zarzut polegający na niedopełnieniu obowiązków
. Kontroler miał wbrew swoim obowiązkom nie egzekwować od załogi meldowania osiągnięcia wysokości 1000 i 600 m, potwierdzania wysokością zrozumienia otrzymywanych komend. - W odległości 2286 m od progu pasa startowego odchylenia z przewyższeniem nad ścieżką zniżania wynosiło 143 m. W efekcie stwierdzić należy, że kontroler akceptował sytuację braku określenia odchyleń w wysokości pozycji statku powietrznego i sytuację braku korekty tego stanu przez załogę - powiedział płk Cieśla.

Z głównej sprawy katastrofy samolotu CASA z 2008 r. pod Mirosławcem wyłączono wątki niedopełnienia obowiązków na lotnisku w Mirosławcu, gdzie nie działał system ILS oraz niewłaściwego szkolenia pilotów - podała Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

Jak poinformowano w poznańskiej prokuraturze, postępowania w tych sprawach będą toczyć się niezależnie od skierowania do sądu aktu oskarżenia w sprawie katastrofy CASY.

Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu. Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie - Powidz - Krzesiny - Mirosławiec - Świdwin - Kraków; rozwoziła uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP. Zginęło wtedy 20 lotników - czteroosobowa załoga i 16 oficerów.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html


Ostatnio edytowano 28 kwi 2011, 21:14 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

2 posty złączyłem w jeden



28 kwi 2011, 10:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Prof. Dudek: wielu ludzi na dźwięk słowa "Kaczyński" wpada w amok

- Najważniejsza przyczyna katastrofy smoleńskiej to bałagan, wszechobecny w całym polskim aparacie państwowym. Odpowiedzialność za to ponoszą wszystkie dotychczasowe rządy, bo niektóre obszary funkcjonowania państwa od 20 lat się nie zmieniły – mówi prof. Antoni Dudek* w pierwszej części wywiadu dla Onet.pl. Jak zaznacza w dalszej części rozmowy: "W Polsce istnieje zjawisko fobii antypisowskiej, a ściślej: anty-kaczystowskiej. To czasem przybiera formy chorobowe. Wielu ludzi na dźwięk słowa »Kaczyński« wpada w amok, tracąc po prostu zdolność trzeźwego osądu".

Z prof. Antonim Dudkiem rozmawia Mateusz Zimmerman:

- Czy po roku od katastrofy smoleńskiej to, co najważniejsze, już o niej wiadomo? Możemy się jeszcze czegoś ważnego dowiedzieć?

- Na kilka pytań odpowiedzi nie ma nadal, a zupełnie wszystkiego z pewnością nie dowiemy się nigdy. Nowe informacje będą wypływać jeszcze po latach. Z mediów katastrofa również szybko nie zniknie, bo po prostu duża część opinii publicznej jest tą sprawą zainteresowana. Apogeum tego zainteresowania będziemy przeżywać jesienią, bo przecież sprawa ma wyraźny kontekst wyborczy. Będziemy już wtedy prawdopodobnie znać raport komisji Millera, a do tego mam przeczucie graniczące z pewnością, że strona rosyjska ogłosi wyniki swojego śledztwa akurat w ostatnich dniach kampanii.

- W jakim celu?

- Niedawny incydent z tablicą pozbawił mnie złudzeń – Rosjanie zupełnie cynicznie grają sprawą Smoleńska. Jeśli tablica się stronie rosyjskiej nie podobała, można ją było zdjąć co najmniej od listopada. Ale zdjęto ją w przeddzień rocznicy po to, żeby podgrzać atmosferę. Zaognianiem konfliktu wewnętrznego w Polsce Rosjanie są żywotnie zainteresowani. Wychodzi im to na razie znakomicie i będą grać tą sprawą tak długo, jak się da. A da się co najmniej do jesiennych wyborów w Polsce.

- Na swoim blogu w Salonie24 sformułował Pan pogląd, że Smoleńsk zaciąży na stosunkach polsko-rosyjskich na długie lata.

- Kilka tygodni po katastrofie odbyła się w Warszawie, w ISP PAN, debata intelektualistów i naukowców na temat znaczenia, jakie Smoleńsk będzie mieć dla nastrojów społecznych i relacji z Rosją. Pamiętam, że oprócz mnie tylko prof. Mirosław Karwat, politolog, twierdził, że ta katastrofa spowoduje gigantyczny podział społeczny, głębszy niż dotychczas. A do tego odbije się fatalnie na relacjach polsko-rosyjskich. Inni naukowcy wyrażali natomiast mniej lub bardziej otwarcie nadzieje, że zacznie się pojednanie i w kraju, i w stosunkach z Rosją. Miałem wrażenie, że żyją w zupełnie innej rzeczywistości niż ja i chyba to, co wydarzyło się po wyborach prezydenckich, dobitnie pokazuje kto miał w tej kwestii rację. Przesilenie w dwustronnych relacjach nastąpi zapewne w momencie ogłoszenia efektów pracy rosyjskich organów, które badają katastrofę. Jakoś dziwnie jestem przekonany, że te wyniki będą przypominać ustalenia MAK. A z kolei raport komisji Millera uwzględni pewien stopień odpowiedzialności strony rosyjskiej. Później zaczną się awantury o (nie)przekazywanie wraku, czarnych skrzynek itd. Podsycanie ostrego konfliktu politycznego w Polsce bardzo Rosjanom odpowiada.

- Na czym polegają tutaj ich interesy?


- Na utrzymaniu wpływów. Oczywiście nie chodzi o zbudowanie zależności w takiej formie, jaką był PRL, tylko o to, by Polska generowała zyski – na przykład jako jeden ze znaczących odbiorców rosyjskiego gazu i ropy, a w dalszej perspektywie: jako obszar ekspansji w całym sektorze energetycznym. Kreml ten cel konsekwentnie realizuje, ale niezbędny jest mu do tego nieustanny spór w Polsce, brak konsensusu np. w polskiej polityce wschodniej. I oczywiście budowanie w Europie Zachodniej obrazu Polski jako kraju maniakalnych rusofobów. Jeśli Smoleńsk jako źródło wywierania takiego wpływu się wyczerpie, to pojawią się nowe sprawy – taki wniosek mi podpowiada obserwacja stosunków Polska-Rosja od czasów odejścia Jelcyna.
(...)
czytaj dalej

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html


28 kwi 2011, 19:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


Mecenas uważa również, że powinny być zarzuty dla osób obsługujących lot do Smoleńska.
- Oni mieli wiedzę o fatalnych warunkach pogodowych, mieli możliwości przekazania informacji załodze tupolewa, a nie zrobili tego - powiedział.
Werniewicz nie zgadza się z zarzutami, które obarczają polotów odpowiedzialnością za katastrofę.
- Protestuję kiedy słyszę, że zrzuca się winę na pilotów. To są oceny niesprawiedliwe, nie podparte żadnym materiałem dowodowym i być może wymyśla je ktoś, kto chce zrzucić swoją odpowiedzialność na pilotów - stwierdził

Też tak uważam, i też protestuję  :za2:
=======================================

Kard. Dziwisz: wszystkie wielkie sprawy zaczynały się i kończyły w katedrze na Wawelu

Jan Paweł II będzie patronem wolności i solidarności w sensie moralnym - przekonuje kardynał Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II. Jak podkreśla, ma nadzieję na jego szybką kanonizację.
- W ciągu całego tysiąclecia chrześcijaństwa historia Polski i Kościoła koncentruje się wokół św. Stanisława – obrońcy ładu moralnego, który był kiedyś dany ku jedności Polaków. Wszystkie wielkie sprawy zaczynały się i kończyły w katedrze na Wawelu, przed ołtarzem św. Stanisława - dodał.

- Teraz Opatrzność dała nam kolejny dar: Jana Pawła II. Jego wybór obudził ogromne nadzieje i te nadzieje związane z pontyfikatem się spełniły: upadek marksizmu i wolność. Teraz Jan Paweł II na nowo jest nam dany jako błogosławiony w niedzielę Bożego Miłosierdzia. Odczytuję to jako pewien program. Jan Paweł II będzie patronem wolności i solidarności w sensie moralnym - powiedział kardynał.

Pytany o kwestię wyciszenia polskich sporów wewnętrznych odpowiedział: "Demokracja zasadza się na podziałach, na partiach, »partia« - to część. Samo podzielenie społeczeństwa nie jest tragedią, tylko musimy się nauczyć szanować siebie. Szanować i w Sejmie, i na ulicy, i w miejscu pracy. Szanować człowieka, który myśli inaczej, a nie niszczyć go poprzez walkę o przyjęcie mojego zdania. Tragedią jest brak szacunku i uznania prawa drugiego człowieka do tego, że może inaczej myśleć i inaczej widzieć sprawy. To co słyszymy, to publiczne obrażanie się nawzajem przedstawicieli, których wybraliśmy, jest nie do przyjęcia".
(...)
czytaj dalej
(...)
Jego siłą była siła argumentów i siła prawdy - wspomina Jana Pawła II kardynał Dziwisz.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/beaty ... omosc.html


Ostatnio edytowano 29 kwi 2011, 12:48 przez silniczek, łącznie edytowano 1 raz



29 kwi 2011, 12:38
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 06:14

 POSTY        103
Post Re: Katastrofa smoleńska
Reprezentujący żony pilotów wypowiada jednak także ciekawe zdanie: "O presji nie ma co dyskutować, to jest rzecz oczywista"
Nie zgadzam się z mecenasem - o tym można i trzeba dyskutować, nie jest to dla wielu oczywiste, choć jak wielokrotnie wskazywałem wywarcie presji na pilotów jest wysoce prawdopodobne.


29 kwi 2011, 12:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
serwant
Na pilotów ZAWSZE wywierano presję, nie tylko w tupolewie (co poparłem wcześniej stosownym artykułem), więc piloci zdążyli się do tego zapewne przyzwyczaić. Co innego jednak presja psychiczna, którą mogli odczuwać piloci, a co innego presja fizyczna, udowodniona, bez pudła. A takiej presji nie było, cytuję słowa E. Klicha, nie ma na to żadnych dowodów.
My w urzędach doświadczamy presji nie tylko psychicznej, ale często również fizycznej. I co z tego wynika, mamy popełniać samobójstwa?!


29 kwi 2011, 12:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


...najlepszym dowodem na to, że rozmowa ta się odbyła i że nie należała do najprzyjemniejszych jest fakt, że to nie kapitan samolotu meldował prezydentowi gotowość do lotu. - To zdarzyło się po raz pierwszy - argumentował

Hipotetycznie - Protasiuk nie chciał zameldować prezydentowi gotowości do lotu, bo nie miał np aktualnej prognozy pogody, czyli gotowości do lotu nie było, dlaczego więc miał kłamać, lub łamać procedury, potem w stosunku do niego wyciągnięto by konsekwencje. Gotowość do lotu zameldował więc jego dowódca, biorąc ewentualną odpowiedzialność na siebie. I być może o tym właśnie dyskutowali Protasiuk z Błasikiem.
Pytanie, kto był odpowiedzialny za tę prognozę pogody przed odlotem?! Bo ani nie Błasik zapewne, ani nie Protasiuk.
Błasik być może nie chciał wstrzymywać lotu ze względu na brak tej prognozy, może liczył też, że dostaną ją w trakcie lotu. A nie dostali, jak wiemy


...Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby dowódca statku pytał się kogoś, niezależnie prezydenta czy generała czy kogokolwiek innego, czy ma lądować czy nie - powiedział.

Z tego, co pamiętam, to i w tym przypadku dowódca statku nie pytał się czy ma lądować, czy nie. Pytał się, czy od razu lecimy na lotnisko zapasowe, czy chwilę wisimy/latamy w powietrzu, aż mgła opadnie.
A pełnomocnik rodzin pilotów jest od tego, żeby bronić pilotów, tyle tylko, że nie powinien tego robić za wszelką cenę, bo i tak wiążący będzie w tej sprawie materiał dowodowy, a nie to, co "jedna baba powiedziała drugiej babie"


29 kwi 2011, 13:27
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 06:14

 POSTY        103
Post Re: Katastrofa smoleńska
Ile razy Protasiuk podchodził do lądowania podczas mgły mając na pokładzie połowę najważniejszych ludzi w kraju i głównodowodzącego sił lotniczych za plecami? Czy do tak wybitnie stresogennych sytuacji można rzeczywiście się przyzwyczaić? Jeżeli załoga feralnego Tu na presję się uodporniła to skąd tyle – zdaniem ekspertów-  podstawowych błędów przez tę załogę popełnionych?
Pytania można mnożyć, dyskusję kontynuować, ale jeżeli ktoś przyjmie jako pewnik, że presja ta nie miała wpływu na załogę, co można na to poradzić? Głęboko wierzący mogą jeszcze liczyć na to , że zapytają Protasiuka u św.Piotra.


29 kwi 2011, 13:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska


Jeżeli załoga feralnego Tu na presję się uodporniła to skąd tyle – zdaniem ekspertów-  podstawowych błędów przez tę załogę popełnionych?

Bo tak byli, pożal się Boże wyszkoleni.  Do tej pory NIKT tak naprawdę nie wie jak obsługiwać tupolewa, była już o tym mowa, w prasie też.
Tak naprawdę, jak do tej pory, nie wiadomo, co było błędem załogi, a co NIE (niestety)  :zly1:
Jak "spotkam się" kiedyś z Protasiukiem, to zapytam o TĘ presję, obiecuję, bo widzę, że spać Ci to nie daje  :)


29 kwi 2011, 14:01
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 06:14

 POSTY        103
Post Re: Katastrofa smoleńska
Wielokrotnie wskazywałem na błedy szkolenia nawarstwiające się od conajmniej kilkunastu lat.
Jest też wiele różnych innych przyczyn. Zwróćmy np. uwagę na to, że w lotnictwie cywilnym nie do pomyślenia jest aby pasażer wchodził do kabiny załogi. Z czegoś (odpowiednich doświadczeń) takie ograniczenie wynika.


29 kwi 2011, 14:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Raport NIK: Lotów z VIP-ami nikt nie zabezpieczał

Nonszalancja pilotów, lądowanie w niebezpiecznych warunkach, bałagan przy organizacji przelotów najważniejszych osób w państwie, łamanie procedur i brak zabezpieczeń. Takie będą najważniejsze tezy raportu Najwyższej Izby Kontroli, która prześwietla wszystkie loty VIP-ów od 2005 roku - ustalił Fakt

Raport NIK będzie druzgocący dla wojskowych dowódców i pilotów, a także dla urzędników wszystkich kancelarii organizujących wizyty polskich ViP-ów.

Kontrolerzy NIK od roku przekopywali się przez stosy dokumentów dotyczących przelotów prezydenta, premiera, ministrów i delegacji sejmu oraz senatu od 2005 roku. Wnioski NIK, jak ustaliliśmy nieoficjalnie, będą zatrważające: piloci łamali procedury i latali w niebezpiecznych warunkach. A odpowiedzialne za organizacje wizyt kancelarie działały z pomijaniem instrukcji, wiele kluczowych decyzji podejmując „na telefon”, w ostatniej chwili, często przerzucając odpowiedzialność za decyzje na urzędników niskiego szczebla.

Kontrolerzy NIK, którzy już kończą swój raport, nie wykluczają zawiadomień do prokuratury w tej sprawie. Ich wnioski wzmocnią tezy prokuratorów, którzy też zajmują się kwestiami organizacji lotów VIP-ów oraz nieprawidłowościami w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. – Z pewnością w tym wątku wiele osób może spodziewać się zarzutów – mówi nam osoba znająca szczegóły prokuratorskiego śledztwa.

http://www.fakt.pl/Raport-NIK-Lotow-z-V ... 431,1.html


30 kwi 2011, 09:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Katastrofa smoleńska
silniczek                    



Raport NIK: Lotów z VIP-ami nikt nie zabezpieczał

Nonszalancja pilotów, lądowanie w niebezpiecznych warunkach, bałagan przy organizacji przelotów najważniejszych osób w państwie, łamanie procedur i brak zabezpieczeń. Takie będą najważniejsze tezy raportu Najwyższej Izby Kontroli, która prześwietla wszystkie loty VIP-ów od 2005 roku - ustalił Fakt

Raport NIK będzie druzgocący dla wojskowych dowódców i pilotów, a także dla urzędników wszystkich kancelarii organizujących wizyty polskich ViP-ów.

Kontrolerzy NIK od roku przekopywali się przez stosy dokumentów dotyczących przelotów prezydenta, premiera, ministrów i delegacji sejmu oraz senatu od 2005 roku. Wnioski NIK, jak ustaliliśmy nieoficjalnie, będą zatrważające: piloci łamali procedury i latali w niebezpiecznych warunkach. A odpowiedzialne za organizacje wizyt kancelarie działały z pomijaniem instrukcji, wiele kluczowych decyzji podejmując „na telefon”, w ostatniej chwili, często przerzucając odpowiedzialność za decyzje na urzędników niskiego szczebla.

Kontrolerzy NIK, którzy już kończą swój raport, nie wykluczają zawiadomień do prokuratury w tej sprawie. Ich wnioski wzmocnią tezy prokuratorów, którzy też zajmują się kwestiami organizacji lotów VIP-ów oraz nieprawidłowościami w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. – Z pewnością w tym wątku wiele osób może spodziewać się zarzutów – mówi nam osoba znająca szczegóły prokuratorskiego śledztwa.

http://www.fakt.pl/Raport-NIK-Lotow-z-V ... 431,1.html

Niestety, typowe polskie jakoś to będzie. W mojej ocenie to jest właśnie podstawowa przyczyna katastrofy. Brak pieniędzy, złe nawyki, błędy i "olewactwo" procedur zwykle mają miejsce do czasu, kiedy takie podejście kończy się to tragedią.

Szkoda, że nikt nie obudził się wcześniej.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


30 kwi 2011, 16:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: