Takie życie... ja nie pisałem sprzeciwu przeciw ocenie - tylko dlatego, że jeszcze mi jej nie przedstawiono! Ale zdaję sobie sprawę, że powinienem już zacząć pisać sprzeciw...    

Konsternacja - gratulować szefa!!!
Natomiast co do wytycznych "góry" powiem tak: BRZMI ZNAJOMO!

Ja co do ocen mam pytanie formalne: czy kierujący wieloosobowym stanowiskiem pracy jest bezpośrednim przełożonym pracowników zatrudnionych w tym stanowisku?

To tak w kontekście przepisu dotyczącego pierwszej oceny, w który mowa jest o tym, że pierwszej oceny dokonuje bezpośredni przełożony w porozumieniu z kierownikiem komórki organizacyjnej urzędu, w której pracownik jest zatrudniony?

Dostałam ocenę okresową, od której wniosłam sprzeciw.
Oceniający uwzględnił moje zastrzeżenia i podniósł mi z kwestionowanego  kryterium ocenę o 1 punkt, ale z innego kryterium obniżył o 1 punkt.  To inne  kryterium nie było  przedmiotem sprzeciwu.
W mojej ocenie zmiana oceny cząstkowej jest  naruszeniem zasady, że nie można pogorszyć sytuacji odwołującego się (np. art. 139 kpa, O.p. Kk). Dodam, że  oceny końcowej nie otrzymałam niższej niż przed wniesieniem sprzeciwu, ale niewątpliwie obniżenie mi oceny cząstkowej z jednego z kryteriów wpływa na ocenę końcową. Taka zabawa bym jako USC nie przekroczyła wiadomego progu.

Też dostałem już ocenę... Oczywiście poniżej 4. Zastanawiam się czy się odwoływać. Mam jeszcze czas.
Swoją drogą dobór kryteriów do oceny też powala. Ale był robiony dawno temu więc...
Najbardziej "szkodliwym" kryterium przy mojej ocenie jest moim zdaniem "Rzetelność i terminowość".
Przy tym sposobie oceniania praktycznie w tym kryterium n ie można uzyskaś więcej niż 3pkt.
Albo się załatwia sprawy terminowo, albo nie. A więc albo ma się 3pkt., albo mniej - wyżej nie skoczysz.
Pozostałe kryteria nie lepsze więc ocena jest jaka jest.

Ocena okresowa członków korpusu służby cywilnej to taka sama fikcja jak wartościowanie stanowisk pracy    Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o .... (wszyscy to wiedzą doskonale - oczywista oczywistość).
Wartościowanie było przeprowadzane kilka lat temu, ale osoby, które rzeczywiście powinny na tym skorzystać nic nie dostały (otrzymały kartkę z punktacją swojego stanowiska pracy). U nas pieniążki, które otrzymał NUS na wartościowanie zostały przeznaczone na podwyżki nie mające nic wspólnego z wartościowaniem - NUS "dowartościował" swoich ludzi.
Oceny okresowe są zaniżane w USach, a urzędnikom SC nie daje się dobrych not tylko dlatego, żeby nie otrzymali oni kolejnego stopnia USC z którym wiąże się wyższy dodatek.
Niestety absurdów takich jest wiele  

Ten oceniający to taka sama świnia jak ten drań rusek co podmienił pod osłoną nocy tablicę w Smoleńsku. Tłumaczył się fałszywie że z powodu treści w jednym języku zamiast w dwóch, ale jak zrobili w dwóch językach to treść już była inna.

Na Twoim miejscu nie odpuściłbym i odwoływałbym się drugi raz.
Może przestraszy się perspektywy kolejnego odwołania - tym razem do Sądu Pracy.

Na pohybel świniom i draniom!  


No właśnie: jak załatwiać sprawy, aby uzyskać ocenę "powyżej oczekiwań"? albo "znacznie powyżej oczekiwań"?
Bo jeśli termin na załatwienie sprawy jest 30 dni, a jeden kierownik ustali "poziom oczekiwań" na 30 dni, to każde załatwienie przed upływem 30 dni będzie powyżej albo znacznie powyżej oczekiwań.
A jeśli inny kierownik ustali "poziom oczekiwań" na 14 dni to każde załatwienie po 14 dniach (ale przed upływem ustawowych 30 dni) będzie poniżej oczekiwań!!!
To jest to mądre???

Może taki kierownik jeden z drugim sam weźmie sprawę w swoje ręce (najlepiej by podatnik był z innej miejscowości i wszystko trzeba by załatwiać korespondencyjnie) i rozpatrzy sprawę, przeprowadzając postępowanie dowodowe, kontrolę podatkową w terminie - no choćby i 2 miesięcy! Potrzeba nam takich wzorów, z których moglibyśmy czerpać i naśladować!
My, brygada młodzieżowa, zobowiązujemy się... - tak by to mogło iść.

Mam już odpowiedź na mój sprzeciw -"ocena jest obiektywna i nie podlega zmianie"  

A mnie wciąż dręczy to małe pytanie: czy kierownik (kierujący wieloosobowym stanowiskiem) = bezpośredni przełożony, o którym mowa w przepisie dot. ocen? Może ktoś ma jakiś pomysł?

Karniak przeczytaj regulamin organizacyjny swojego zakładu pracy, tam znajdziesz odpowiedź na pytanie.
U nas w regulaminie organizacyjnym napisane jest, że kierownikiem jest m.in. kierujący wieloosobowym stanowiskiem pracy. Ponadto dalej można przeczytać, że kierujący wieloosobowym stanowiskiem pracy jest odpowiedzialy m.in. za "wykonywanie funkcji bezpośredniego przełożonego służbowego w stosunku do podległych pracowników, w szczególności za terminowe i rzetelne sporzadzanie kryteriów ocen i ocen okresowych".
Tak więc kierujący wieloosobowym stanowiskiem pracy wystawia oceny okresowe, a NUS jako "bezpośredni przełożony" się pod tym podpisuje.

Karniak przeczytaj regulamin, a potem wyciągaj wnioski.

Akurat tak się składa, że u nas w regulaminie zapisane jest inaczej: po pierwsze nie ma nic o tym, że kierownicy odpowiadają za sporządzanie ocen okresowych, a po drugie - odnośnie kierowników - mowa jest jedynie o tym, że "sprawują nadzór nad pracą podległych pracowników" (sprawowanie nadzoru nad pracą innej osoby nie powoduje automatycznie, że ktoś staje się przełożonym).

Po przeczytaniu regulaminu, zestawieniu go z przepisem o pierwszej ocenie, której dokonuje "bezpośredni przełożony w porozumieniu z kierownikiem komórki organizacyjnej, w której pracownik jest zatrudniony" mam wątpliwości, co do tego czy kierownik jest bezpośrednim przełożonym.

sprawa wygląda tak: pierwsza ocena dokonana była przed reorganizacją. potem nastąpiła dłuższa nieobecność w pracy, a w międzyczasie przypadała reorganizacja oraz zmiana działu (i bezpośredniego przełożonego), a także uzyskanie mianowania. przed powrotem do pracy przypadał również dzień, w którym należało dokonać kolejnej oceny. do tego, na dzień powrotu, przełożony, który dokonywał pierwszej oceny już nie pracował...  
pytanie jest zatem takie: jak postapić z kolejną oceną (czyli drugą z kolei, ale pierwszą jako urzędnika)?  kiedy jej dokonać - bezpośrednio po powrocie czy przesunąć o okres nieobecności? kto powinien jej dokonać?

Czy jest może statystyka ilu pracowników US otrzymało ocenę poniżej oczekiwań? No i oczywiście co się z tym wiąże, jakie konsekwencje z tego wynikły/wynikają.

Czy składał ktoś z Was wniosek o zmianę terminu sporządzenia oceny okresowej zgodnie art. 81 ust. 8?

Zastanawiam się czy to ma sens?... Przed zapowiedzianą długą usprawiedliwioną nieobecnością w pracy (która uniemożliwiała przeprowadzenie oceny, która wypadała w niedługim czasie) mój przełożony nie pomyślał o dokonaniu wcześniej takowej, a "dzięki" temu kolejny termin mi się oddalił (art. 81 ust.7), co teraz ma pewne niechciane przeze mnie konsekwencje. Czy to może być argument, aby przeprowadzić kolejną ocenę wcześniej na mój wniosek? I kto rozpatruje taki wniosek?