Witam, dawno nie pisałam, ale dziś bulwersuje mnie zachowanie części naszych pracowników.
Nasza pani Naczelnik chce podnieść nasz urząd w miernikach, na które tak kładzie nacisk MF. Poleciła by też pracownicy z egzekucji wprowadzali PIT-y. Dostali 5000 do wprowadzenia na cały dział i bardzo ich to zbulwersowało. Uważają, że są "święte krowy" i mają ściągać zadłużenie, a nie wprowadzać PIT-y. Pani Naczelnik uważa, że ważniejszą rzeczą jest podniesienie mierników US, niż egzekucja pieniędzy, bo ją można zrobić w maju czy czerwcu. Mierników jak się nie poprawi wprowadzając PIT-y to już się nie poprawi.
Co o tym sądzicie, czy u was też mają takie opory nietykalne inspektorki, jakoś z innych działów nikt nie protestuje, choć mają więcej do wprowadzania.

Pozdrawiam Viola

no w egzekucji od pewnego czasu to akurat się nie zajmuje ściągniem należności tylko właśnie miernikami.

rozumiem, że po zakończeniu okresu zeznań cały Urząd w Nowej Soli pomaga nietykalnym inspektorkom w podnoszeniu ich mierników, żeby one mogły się w końcu zając egzekucją??
to w takim razie faktycznie nieładnie z ich strony, że nie chca teraz pitów wprowadzać !?!?!?!?!

Kolejny doskonały przykład do czego administrację skarbową doprowadzają mierniki  

Droga Violu a mi się wydaje, że forum to nie jest miejsce do tego rodzaju komentarzy. Ale rozumiem, że łatwiej napisać na forum, bo jest się anonimowym niż powiedzieć wprost inspektorkom co się myśli. A może jeszcze uda się wywołać burzliwą dyskusję na temat, który nie wiadomo co dobrego ma przynieść i komu.

Uzupełnię - smutny doskonały przykład. Pewnie również święte krowy z komórki kontroli nie chcą pomóc w księgowaniach komórce rachunkowości a beznadziejny informatyk z OL nie chce prowadzić postępowań podatkowych. Faktycznie nic tylko się załamać.  

Przecież jest duży nacisk na urzędy, aby nie pracować pod mierniki. Nic już z tego nie rozumiem. Na każdym szkoleniu wbijają nam do głowy, że mamy pracować w trybie rzeczywistym. Zmieniono medianę. Czy do tych naczelników nic nie dociera? Przecież zafałszowany wynik nie da obrazu szamba, w którym się znaleźliśmy - takie jest nasze podejście.

Chyba sobie jaja robisz    Co miesiąc ta sama śpiewka i ten sam problem z księgowością jeśli chodzi o księgowanie Vatów. Kiedyś się to skończy czymś poważnym i wcale bym się nie zdziwił gdyby mierniki kiedyś doprowadziły do rękoczynów. ileż można obojętnie znosić takie traktowanie. A potem laury i kasę zbiera władza. Przynajmniej u nas w US tak jest, że nic poza miernikami się nie liczy. Jest to przykre, bo zwykły pracownik zapieprza jak może a nic z tego nie ma. Zauważyłem, że część ludzi zaczyna się stawiać,a to znak że w końcu wszyscy to zrobią a wtedy ciepło będzie...

Tu się całkowicie zgadzam.
Zamiast toczyć wojnę między sobą, czy nie lepiej zidentyfikować rzeczywistego wroga i to z nim podjąć walkę?

Co do nacisku na mierniki to mam pewna refleksję. Gdyby faktycznie władzunia uważała je za zbędne, to by je zlikwidowała. Z tego co wiem to są od kilku lat istotą funkcjonowania Skarbówki, a znaczenie ich rośnie każdego kwartału  

Haha, to może jeszcze poborca w terenie wklepie parę PIT-ów  Co NUS-y nie robią dla swoich nagród ciekawe czy się podzielą z ludźmi??  

Dlaczego w terenie, akurat w tym celu może być w urzędzie, w końcu to nie pobranie

Te mierniki są jak sprawozdawczość w Polsce "ludowej".

Wszyscy, którzy ślą sprawozdania z urzędów wyżej wiedzą (chyba wiedzą), że to o niczym nie świadczy i potrzebne jak zającowi dzwonek na szyi podczas polowania.

Sytuacja trochę przypomina jedno opowiadanie Lema (to w którym na pewnej planecie pełnej robotów przepadali bez wieści kolejni zwiadowcy z Ziemi).

Należy rozważyć co jest ważniejsze mierniki czy efekty (wpływy) dla budżetu, do realizacji których wyznaczony jest Urząd skarbowy kierowany przez przeróżnych naczelników?
W tym wypadku wydaje mi się, że w "ślepo" pędzimy za miernikami bo.. bo z tego w końcówce oceniają NUS i za to ma nagrody. Reszta nie ma żadnego dla nich znaczenia. Liczy się tylko moja Naczelnika wizytówka.

wszędzie ten sam ogłupiający pęd naczelników za miernikami.
W moim us starsi ludzie, matki z dziećmi stoją w dwugodzinnych kolejkach z zeznaniami, bo nie można zwyczjnie złożyć zeznania. Musi ono być od ręki wprowadzone do systemu. nie pomagają skargi, płacze, tłumy ludzi na korytarzach - LICZĄ SIĘ TYLKO  MIERNIKI. Że też nikt nie napisze skargi gdzieś wyżej...

A niby gdzie?
Mierniki to Najwyższa Świętość (w Starym Testamencie tzw. Święte Świętych) dla MF!
Czy chcesz aby religie judeochrześcijańskie wyparły się X przykazań?

Jedyne co może się zmienić, to wprowadzenie miernika ilości pracowników narzekających na durnotę mierników.