Teraz jest 06 wrz 2025, 14:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 76  Następna strona
Kącik Kulturalno-Patriotyczny 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Kącik Kulturalno-Patriotyczny
W marcu Trybunał Konstytucyjny oceni legalność stanu wojennego

Do 16 marca Trybunał Konstytucyjny odroczył postępowanie co do legalności dekretów Rady Państwa PRL o wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego. Uznania ich niekonstytucyjności chcą wszystkie strony postępowania w TK: RPO, Sejm i prokurator generalny.

Przez całą środę pełny skład TK badał, na wniosek b. Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego, zgodność dekretów z 12 grudnia 1981 r. z konstytucją PRL i obecną. Na koniec niemal ośmiogodzinnego posiedzenia prezes TK Andrzej Rzepliński powiedział, że postępowanie w sprawie jest odroczone; nie podał powodów. Nie wiadomo, czy 16 marca zostanie ogłoszony wyrok.
(...)
czytaj dalej

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... -opis.html


23 lut 2011, 20:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Albin do Libii

Z pamiętnika gen. Moczara, pierwszego partyzanta PRL: ?Poniedziałek ? wygoniliśmy Niemców z lasu. Wtorek ? Niemcy wygonili nas. Środa ? znów wygoniliśmy Niemców? Niedziela ? przyszedł gajowy i wygonił i nas, i Niemców?.

Choćby nie wiem jak człowiek uciekał od drwiny, to właśnie ten dowcip przychodzi na myśl, gdy czyta o Rycerzach Kolumba w Polsce. Zacne to katolickie bractwo chce grupować niezłomnych obrońców wdów i sierot, ale u nas podzieliła ich polityka. Najpierw rycerze pisowscy (Dziedziczak, Wąsowski) wywalili platformerskich (Raś, Szczerba), bo ci niewłaściwie głosowali w Sejmie. Platformersi się odwołali, więc zniecierpliwiona góra zawiesiła i jednych, i drugich. Obrażeni pisowcy odeszli, zakładając swój zakon, też jak najbardziej rycerski.

I tu można by sobie pozwolić na zgryźliwy komentarz, jak to dorośli panowie pomylili rycerskość z przedszkolnymi zabawami w rycerzy, i na inne kpiny. Sprawa jest jednak poważniejsza, bo pokazuje, jak daleko zaszło zaczadzenie polityką. Już nie tylko swoich naukowców i intelektualistów, nie tylko celebrytów i artystów, ale każda ze stron będzie mieć swoje zakony, biskupów i księży?

Kolejny przykład, też ze świata polityki. Oto po pokazie ?Czarnego czwartku? posłowie PiS z prof. Ryszardem Terleckim na czele odmówili udziału w dyskusji, bo prowadzącym był Jerzy Fedorowicz z PO, a ich prezydent podejmuje gen. Jaruzelskiego. Oburzony Fedorowicz (lat 64) powiedział, że ma zawał serca, ale wcześniej zdążył jeszcze nazwać kolegów z PiS ?dupkami?.

Istotnie wizja Bronisława Komorowskiego, który obejmuje patronat nad filmem będącym hołdem dla ofiar Grudnia ?70, a jednocześnie podejmuje w pałacu tychże ofiar kata jest cokolwiek aberracyjna, ale co ma do tego nieszczęsny Fedorowicz? Tego Terlecki nie wyjaśnia, bo też zamiast wyjaśnień obaj skądinąd lubiani przeze mnie i zasłużeni panowie mogą oddać się temu, co ich partie lubią najbardziej: obrażaniu, pluciu, oskarżeniom.

Wyjście jest jedno: wybory musi wygrać SLD, zresztą wymarzony koalicjant PiS i Platformy. Ale nie to młode SLD z Napieralskim i Kalitą. Żądamy powrotu Millera i Jaskierni! I koniecznie Manfreda Gorywody. A na odcinek libijski niechby wrócił Albin Siwak. Jak hard core, to hard core!

Przynajmniej wtedy Terlecki z Fedorowiczem znów padną sobie w objęcia. Amen.

http://blog.rp.pl/mazurek/2011/02/25/albin-do-libii/


26 lut 2011, 01:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Wałęsa o związkach z SB: Wszyscy podpisywali i ja podpisałem
Załącznik:
Sonda - Co sądzisz o wypowiedzi Wałęsy.JPG

- Wszyscy podpisywali i ja podpisałem
- tak na pytanie o związki z SB w 1970 roku odpowiedział Lech Wałęsa w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i"

Były prezydent Lech Wałęsa był w czwartek gościem programu Moniki Olejnik "Kropka nad i" w TVN 24. Został zapytany o związki z SB w 1970 roku.
- Wszyscy podpisywali i ja podpisałem - odpowiedział.
Wałęsa zastrzegł, że zobowiązanie do pracy z Służbą Bezpieczeństwa podpisywał, nie z myślą, że kiedykolwiek przejdzie na "tamtą stronę". Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy donosił na kolegów i czy brał za to pieniądze.

? Podjąłem taką decyzję, że więcej zrobię, więcej uchronię, tak właśnie postępując. Gdybym miał powtórzyć moje życie, powtórzyłbym tak jak robiłem to, ze wszystkimi, nawet z tymi kontaktami z bezpieką i tak dalej, dlatego że tylko tak można było ich ograć ? powiedział w TVN 24 Lecha Wałęsa.
W sierpniu Wałęsa przegrał proces z Krzysztofem Wyszkowskim. Były działacz Wolnych Związków Zawodowych zarzucał Wałęsie współpracę z SB. Natomiast 31 stycznia Lech Wałęsa wygrał walkę z IPN o teczki. Po dwóch latach prezydent może w końcu zobaczyć swoje akta.

SONDA:
Co sądzisz o wypowiedzi Wałęsy?
   * w końcu się przyznał (24%)
   * chlapnął, później się pewnie wycofa (8%)
   * wszyscy o tym wiedzieli, żadna sensacja (24%)
   * powiedział to, by zwrócić na siebie uwagę (0%)
   * już nie mogę go słuchać i na niego patrzeć (30%)
   * znów robicie sensację z jego wypowiedzi (13%)

http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/79 ... ,id,t.html


Wszyscy podpisywali i ja podpisałem
Wszyscy obcinali sobie ptaka i to ja obcięłęm (dzieci zrobiły sąsiad)
Wszyscy obalali komune to i ja obaliłem!
O nie! Tak to nie powiedział. Powiedział: ja skoczyłem ja obaliłem, ja zwyciężyłem, ja, ja, ja.....
Ale jaja!!!!!  :zeby:

Po dwóch latach prezydent może w końcu zobaczyć swoje akta.
A PO ILU LATACH odda w końcu te akta które "wypożyczył" i nie zwrócił.
Czyli zwyczajnie ukradł?

Tak grał że ograł nie tylko bezpiekę, ale nawet Papieża, Nobla, Reagana, Gorbaczowa, własny Naród, a nawet własne dzieci.
Pamiętacie te "święte" oburzenie córuchny  na Zyzaka za prawdę o tatusiu?
(źródło: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html )
A Danuśka nic nie wiedziała czy też szła w zaparte? Też katoliczka?

Tylko takie pytanie: jak to się stało, że on to w końcu wydusił z siebie??
Tak go dusiło sumienie, że chciał to w końcu wydusić to z siebie?
A może ksiądz na spowiedzi nakazał mu powiedzieć w końcu prawdę?
Bo ile razy można zatajać na spowiedzi kłamstwo?
Pewnie nie dostał rozgrzeszenia a za pokutę dostał wyznanie win.
A co miał czekać do łoża śmierci?
Tak to  będzie jeszcze mógł się odszczekiwać, że on nie chciał ale musiał , że były plusy dodatnie
ale i ujemne , że koniec konców to bilans* wyszedł mu "na plus" bo obalił komunę.

*bilans zawsze musi wyjść na zero: lewa strona (AKTYWA) musi być zawsze równa prawej (PASYWA)

W sumie powiedział  to co wszyscy wiedzieli od czasu kiedy "wyrzucił z kancelarii prezydenta" braci Kaczyńskich.
Potwierdza się też teraz za co: bo odkryli tajemnicę "Bolka" którą znał tylko kapral Wałęsa, generał Kiszczak i kapitan (SB) Wachowski.  To dlatego Wałęsa bał się Kaczyńskich jak ognia.
Późno, bo późno, ale lepiej późno niż wcale. Ale ile też lat można żyć w kłamstwie i obłudzie.
Prawda?
Widać jednak sumienie go gryzło.
A może ta Matka Boska w klapie go ciągała za uszy i już nie wytrzymał?...  :unsure:

I dlaczego przez 30 lat kłamał i obrzuca błotem porządnych ludzi?
Walentynowicz, Gwiazda, Kaczyńscy, ksiądz Jankowski, Wyszkowski :(
Taki bohater!
No i co z tym lotniskiem "imienia Lecha Wałęsy"?
Zlikwidować nazwę? Czy tylko zmienić?  :blink:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


27 lut 2011, 15:42
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Taras dostał z półobrotu

    Znany miłośnikom zoologów albo małomiasteczkowych jarmarków „performer”, Dominik Taras, postanowił nie dać ludziom o sobie zapomnieć i zorganizował kolejną manifestację na Krakowskim Przedmieściu. Zapewne liczył przy tym na wsparcie swojego capo di tutti capi, Janusza Palikota, którego to ruchu poparcia nasz bojownik o wolność i demokrację jest członkiem. Poprzednia demonstracja, ta w sierpniu, zanim jeszcze urzędnik Rezydenta Komorowskiego podprowadził Krzyż Smoleński, zgromadziła kilkaset sztuk hołoty i cieszyła się wsparciem „niezależnych mediów” oraz służb, szczególnie tych dawno rozwiązanych.
    Jasne, że ludzie (nawet tak powierzchownie ucywilizowani, jak nasz kucharczyk) przywiązują się do dobrego i lubią dyskontować przeszłe sukcesy. Nic dziwnego zatem, że i Taras zatęsknił za brylowaniem w „niezależnych mediach” i zechciał ponownie pokazać moherom, gdzie ich miejsce. Umyślił sobie zorganizować urodziny Chucka Norrisa pod Pałacem Namiestnikowskim, dziwnym trafem akurat w momencie przybycia tam Marszu Pamięci. Nie muszę chyba dodawać, że niejaka Waltzowa z Gronkiewiczów ekspresowo Tarasowi zgodę wydała i dla zabezpieczenia jego imprezy wysłała do miasta setki policjantów oraz przegrodziła Trakt Królewski metalowymi płotami. To samo przecież uczyniła w sierpniu, kiedy Taras nie był jeszcze znanym „performerem” i zasłużonym bojownikiem w walce z religianctwem, a tylko kucharczykiem ze słabością do fotografowania się z ręczną bronią półautomatyczną.
    No więc już koło piątej po południu (Marsz miał dotrzeć dopiero grubo po 20) na Krakowskim zaroiło się od policjantów oraz reporterów. Policjanta każdy pewnie kiedyś widział, natomiast reporterzy „niezależnych mediów” prezentowali się na tyle interesująco, że warto ich krótko opisać.
Byli to młodzieńcy płci obojga, wystrojeni jak stróż w Boże Ciało, czym zwracali powszechną uwagę. Ich słodkich liczek nie szpecił nawet ślad myślenia, zdobił za to grymas charakterystyczny dla rasowych korespondentów wojennych, pełnych pogardy i zdumienia wobec barbarzyństwa dzikich. Tu oczywiście dzikimi mieli być nie jacyś Zulusi, tylko ludzie czczący pamięć zabitych w Smoleńsku.

Głupota nie jest oczywiście niczym nowym w środowisku awangardy postępu, ale nasz kucharczyk w tej dziedzinie zasługuje ewidentnie na pudło. Żeby wybrać sobie na patrona lewackiej agitki członka Kościoła Baptystów, gościa aktywnie uczestniczącego w akcjach przeciwko mordowaniu najmniejszych dzieci, obdarzaniu przywilejami dewiantów i demontowaniu kultury chrześcijańskiej, a przy tym szczerego patrioty, to trzeba naprawdę być mocnym zawodnikiem. Nawet w stajni lewaków, grupującej samych mocnych zawodników.
    Ponieważ każda okazja jest dobra, żeby nieść młodym, wykształconym kaganek oświaty, wybraliśmy się tam w kilka osób z żoliborskiego PIS. Mieliśmy kowbojski kapelusz, duże kolorowe plakaty z Norrisem podpisanym jako „Strażnik Teksasu, strażnik wiary” i kilkaset ulotek z informacją o zaangażowaniu Chucka w Kościele Baptystów i ruchach konserwatywnej prawicy zakończoną wypisanym dużymi literami pozdrowieniem „szczęść Boże”
    Pierwszą ciekawą rozmowę odbyłem z reporterką telewizji ufundowanej ze środków zgromadzonych w trakcie afery żelazo, czyli TVN tow. Waltera. Reporterka ta widząc mój kapelusz podbiegła do mnie i z porozumiewawczym uśmieszkiem (w stylu „my biedni inteligenci musimy się męczyć w jednym kraju z tymi obciachowymi religiantami”) zaczęła rozmowę:
- co pana łączy z Chuckiem Norrisem, którego urodziny dzisiaj obchodzą tu młodzi ludzie?
- Poza kapeluszem? Może to, że obaj jesteśmy chrześcijanami.
Reporterka nieco skonsternowana pyta dalej:
- Ale przyszedł tu pan na urodziny Chucka Norrisa?
- Nie, przyszedłem uczcić pamięć Prezydenta Polski i pozostałych 95 ofiar Smoleńska.
Reporterka daje szybki znak swoim kolegom od sprzętu, lampa gaśnie, kamera się wyłącza. Wywiad skończony.

Dużo lepiej poszły nam rozmowy z samymi aktywistami od Tarasa. Zgromadzeni za policyjnym barierkami w imponującej liczbie koło 20 sztuk (tylu obsesjonatów udało się zebrać, nic dziwnego – w marcu jest jeszcze chłodno, stanowczo lepiej siedzieć w jakiejś spelunie i tam, przy tanim winie, dawać wyraz swojej wyższości nad katolickim zabobonem) przywitali nas wyciem i brawami. Radość trwała do momentu, w którym najlotniejsi z nich odczytali napis „strażnik Teksasu, strażnik wiary” i „szczęść Boże”. Wtedy zaczęli gwizdać i krzyczeć coś o p…nych moherach. Ponieważ jednak robiło się zimno, a całego tekstu z ulotki nie dało się szybko przesylabizować, dość szybko oddalili się do speluny, która od lata udziela temu towarzystwu gościny.
A pomyśleć, cholera, że kiedyś to było miejsce, w którym lubiłem wypić szybkiego kielicha.

http://krzysztofskalski.nowyekran.pl/po ... -polobrotu


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


11 mar 2011, 15:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Czas na chwilę kultury. Na opinie artystów na tematy żywotne kraju. I opinię artystów o artystach.  Do takich artystów należy niewątpliwie zaliczyć Bayer Full. Budka Suflera. Boys. Big Cyc. I ich liderów: Świerzyńskiego. Cugowskiego. Millera. Skibę. Artyści lubią politykę i znają się na polityce.  Świerzyński z Bayer Full startował kiedyś na poooosła, ale coś nie wyyyyyszło - nie wybraaaaali! Lepiej poszło Cuuuugowskiemu z Budki POd Piwem - wybrali, ale niewiele zdziałał an móóóóównicy! Widać lepiej móóóóówi niż.... śpiewa!! A może... na Wiejskiej.... mikrofony mają zbyt słabe.... jak na artystę.... tej klasy...?
A co .... u.. .Skiby? Zo...ba...czy...my?... TERAZ  :excl:
Załącznik:
SKIBA.JPG

Artysta o artystach

Od pewnego czasu o niczym innym się nie mówi tylko o tym, że artyści i celebryci zawiedli się na Platformie i teraz masowo dystansują się do polityki Donalda Tuska.  Paweł Kukiz, który społecznie i z przekonaniem agitował na wiecach PO w czasie poprzednich wyborów, czy Tomek Lipiński z grupy Tilt, który za pieniądze śpiewał na wiecach Platformy teraz nie chcą już agitować i śpiewać pod liberalnym sztandarem. O tym, że Platforma kiedyś była cacy, a teraz jest be, napisał też naczelny kolekcjoner gołych cycków, szef polskiej edycji Playboya  Marcin Meller, w podobnym tonie wypowiadał się aktor Tomasz „Przerwa w zębach” Karolak, a w wywiadzie dla „Syfilisweeka” Kazik Staszewski z grupy Kult. Tylko czekać kiedy muzycy zespołów Sedes i Defekt Mózgu odmówią swego poparcia dla rządu, a po nich Jola Rutowicz, Tomasz Jacyków i Violetta Villas. Gabinet Tuska może po takich ciosach przegrać wybory i spaść do poziomu poparcia dla kota Palikota.   

Zjawisko rozczarowania i zawodu jakie w stosunku do Platformy przeżywa środowisko artystyczne ma charakter marginalny, ale media uznały je za poważny temat i wałkują jak ciasto na pierogi. Czy artyści musza się znać na polityce? Zwykle nie mają o tym najmniejszego pojęcia. Artyści popierając PO kierowali się głównie emocjami i wrażeniami estetycznymi. Nieco luźniejszy charakter polityków Platformy, brak fanatyzmu i zacietrzewienia - tak przecież właściwy dla PiS,  oraz zdecydowanie proeuropejskie i nowoczesne oblicze partii Tuska spowodowało, że na ogół niechętni polityce artyści zaangażowali się trzy lata temu w większości po „jasnej stronie mocy”.

Jeśli ktoś naiwnie wierzył w te brednie wygłaszane podczas wyborów, że PO odmieni Polskę w kilka lat i mimo kryzysu w Europie będziemy jedną z wiodących gospodarek, to jest sam sobie winien. Wielu wyborców PO głosowało w strachu przed PiS, a nie z miłości do Platformy.  Przecież jeszcze niedawno PiS wielu Polakom (także artystom) jawiło się jako szalona partia talibanu narodowo-katolickiego gotowa dla swych racji podpalić kraj.  

Gdy Kukiz w 2009 roku śpiewał gościnnie na płycie Big Cyca odmówił użyczenia głosu w piosence „Szambo i perfumeria”, bo tam pod adresem PO padało określenie „platfusy”. Tłumaczył się tym, że jest kolegą Grzegorza Schetyny ze studiów i mu nie wypada. Zaśpiewał w innej, neutralnej politycznie piosence („Lecę w dół”). Byliśmy szczerze zszokowani jego postawą. Nam nie mieściło się w głowie, że jako muzyk i artysta Paweł może być tak bardzo uwikłany w polityczne zależności.  Jest ze strony artystów skrajną głupotą przyklejanie sobie legitymacji partyjnej do czoła. Na związkach polityki i sztuki ta druga zawsze wyjdzie gorzej. Teraz mój serdeczny kolega Kukiz pluje na Platformę i maszeruje z Pospieszalskim w narodowych spędach u boku Młodzieży Wszechpolskiej, a w wyborach prezydenckich poparł Marka Jurka faceta, który uważa, że kobieta powinna urodzić dziecko nawet gdy ciąża zagraża życiu matki.  No cóż tacy są artyści! Bob Dylan cztery razy zmieniał wyznanie, to co się dziwić Kukizowi.

Krzysztof Globisz na otwarciu Narodowego Centrum Nauki w Krakowie stroił  sobie anarchistyczne żarty z zebranych, a wśród zaproszonych gości był premier Tusk, kardynał Stanisław Dziwisz, minister nauki i wielu innych dostojników. Jedni uznali, że Globisz był pijany, inni że to wyraz dezaprobaty dla elity władzy, a jeszcze inni, że nie ma sprawy i wszystkim nam potrzeba trochę luzu.

Donald z uśmiechem przyjął sugestię, że udaje idiotę choć widać było, że jest zaskoczony. Gdyby na jego miejscu znajdował się Jarosław Kaczyński, dostojnicy rządowi ogłosiliby, że takie zachowanie aktora to prostactwo, prowokacja i skandal, po czym w milczeniu i w poczuciu doznanej głębokiej krzywdy opuściliby Kraków. Krzysztof Globisz zostałby aresztowany jako sowiecki prowokator.

Jarosław premierem już był i może być nim ponownie. Ludzie o podobnym poczuciu humoru co znamienity aktor, już dziś powinni prasować sobie ciepłe kalesony do celi.

Artysta Skiba

http://skiba.bloog.pl/id,328915080,titl ... komentarze

Komentarze (co ciekawsze) do wpisu
czyli Słuchacze o artyście Skiba.


* 14 marca 2011 22:41
Widzisz Skiba jak łatwo zostać kurwą
     autor: alfons

* 14 marca 2011 22:36
Krzysiu, a zaPOmniałeś jak POkazałeś swój goły tyłek premierówi łoBuzkowi? Nawet jeśli był to akt anarachistyczny, pokazujący, że masz w doopie całą politykę, a nie tylko ówczesny rząd, to też w jakiś sposób był to akt jakoś zaangażowany politycznie.
autor: gość
 
#  14 marca 2011 22:33
 Skiba ty PZPR owska świnio jak większość TVN owców z Miecugowem na czele !
Zobacz jak wygladasz czerwony na ryju od gorzały jak Durczok ? co ty reprezrntujesz Tuskomatole ? udajesz Liberała ?
liberty to wolność a ty grubasie wypasiony przez kolegów z SLD plujesz na Polskę ! Żygać się chce patrząc na takie zapszaństwo - jakie ty masz wartości ? Kasę i tych co POpieraja kurupcję ? WSTYD jak za Gajowego a jeśli chcesz POsłuchać POrządnej POpkultury to http://www.Bartek Kalinowski .
autor: Skiba

#  14 marca 2011 22:22
> Dodać jeszcze można jedno - aktor Globisz po prostu się przestraszył... zaś towarzysz skiba uprawia po prostu prostytucję - byłbym w stanie zrozumieć gdyby jeszcze dobrze płatną, ale widząc "styl" nikosia śmiem sądzić, że zyski marne, za to lizanie powskiego zadka wydaje się mu smakować wybornie...
autor: czepialski

#  14 marca 2011 22:17
TY WIESZ CO BY BYŁO JAKBY ZAMIAST TUSKA BYŁ KACZYŃSKI.
   JA WIEM ŻE TWOJA GOŁA DUPA JEST PODOBNA DO TWOJEJ TWARZY
autor (Login WP): ajk6

* 14 marca 2011 22:04
>  TO DAWNA PARTIA UNIA WOLNOŚCI A INACZEJ MÓWIĄC TO PARTIA WIAROŁOMSTWA JAK CI WSZYSCY NALEŻELI DO PZPR !! A DZIŚ UDAJĄ DEMOKRATÓW POLSKA JEST DZIŚ SPRZEDAWANA PO KAWAŁKU TAK ŻYDKI OD CZASÓW KOMUNY DĄŻYLI DO ROZBIORU POLSKI !!!!!!!!! SYJONIŚCI ROZKRADLI POLSKĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!
     autor: ADI

   * 14 marca 2011 22:03
  SMIERDZISZ LIZUSEM OBSZCZYMURKU KREMLOWSKI
     autor: RYSK
     blog: SKIBA BUCEM BURKA TUSKA
   
  * 14 marca 2011 21:59
 Ten zacietrzewiony fanatyk co pisał ten artykuł POwinien puknąć się w głowę gumowym młotkiem .
     autor: sas
     blog: Donek nie udawał

   *  14 marca 2011 21:55
GDZIE TA SOLIDARNOŚĆ !!! CZEMU DZIŚ NIKT NIE STRAJKUJE???  DZIŚ POLSKA JEST BARDZIEJ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE JAK ZA GIERKA ! ŻYDOWSKA ELITA BOLSZEWIKÓW ROZKRADA POLSKĘ
WSZYSTKO DROŻEJE LUDZI MA SIĘ ZA NIC DBAJĄ O SWOJE ELITY BYŁYCH AGENTÓW KGB !!
     autor: JARY

   *  14 marca 2011 21:54
Ano. Towarzyszu skiba: aktor Globisz jak tylko zorientował się, co i w czyjej obecności powiedział natychmiast wystosował wiernopoddańcze pisemko do ryżego nikosia - to jest dopiero przykład zniewolenia. Jakoś nie znalazłem sytuacji, w której przywoływany były premier wymagałby takiego zeszmacenia....  Zresztą - mogę sobie pogadać - do sformatowanych nie dotrze...
     autor: czepialski

   *  14 marca 2011 21:53
Wiesz co Skiba, Kukiz ma przynajmniej jakieś poglądy, może chwiejne ale ma - a Ty tak jak każde zwierze w tym i krowa...nie masz. I to was różni. On - homo sapiens, a ty - roślinka, co najwyżej jakieś bezmyślne zwierzątko.
     autor: holk

   * dodano: 14 marca 2011 21:50
   TO PARTIA BYŁYCH KOMUCHÓW ŻYDOWSKICH ZDRAJCÓW POLSKI I SZPIEGÓW POD WIESZAK Z NIMI !!!
TO JEST TEN DOBROBYT W WOLNEJ POLSCE PYTAM DLA KOGO ?!! DLA TYCH CO BYLI W U.B !!
     autor: JARY
   
   * dodano: 14 marca 2011 21:14
>    jestes tak zenujacy ze nawet nei chce sie konetowac tego lizania *** dla tuska.jestes tak hej do przodu pokaz *** walterowi albo tuskowi albo przypomnij sobie jak urbanowi sie gralo zenada
     autor: mario
 
   *  14 marca 2011 21:14
 WRESZCIE POLACY ZOBACZYLI JAK RZĄDZI PLATFORMA I DOKĄd NAS I POLSKĄ GOSPODARKE PROWADZI!!!
TUSK NIE NADAJE SIĘ NA SZEFA RZĄDU!!! MĄDRY POLAK DAWNO O TYM WIE!! OPAMIĘTANIE PRZYSZŁO - LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE!!!!!
     autor: LEJEK
 
 * 14 marca 2011 21:09
 Na ulice!!! jak dlugo mozna tak zyc ?sami sie tak dajemy robic zarobki takie same a ceny z zachodu!!!!!
    autor: panek

   *  14 marca 2011 20:53
>>>  Śledzę PO od początku jej istnienia czyli od 2001 roku. Uważałem, że jest to jedyna partia, która ma szansę zrobić coś dla tego kraju... czy to nie dziwne, że odeszło z PO 2 jej założycieli: Maciej Płażyński i Andrzej Olechowski ? ? ?
 Nikt nie uważa, że wszystkiemu wienien jest jedynie Tusk i PO, ale będąc obiektywnym to takich możliwości, i tak komfortowego rządzenia jakie miała PO w ostatniej kadencji nikt do tej pory nie miał i obawiam się, że miał nie będzie. Jeśli tego nie potrafili wykorzystać to są totalnie nic nie wartymi egoistami, którzy załatwiają tylko i wyłącznie swoje interesy...
PIS MUSIAŁ rządzić z burakami i skrajnie prawicowym LPRem, bo PO chciało za dużo "wyrwać" dla siebie i dlatego nie doszło do POPISu a do tego ze wszystkich stron, a zwłaszcza przez media był bity, kopany i zaszczuwany.
Wszystko co robili było uznawane za złe, mimo, że z perspektywy czasu patrząc niektóre ich pomysły nie były aż tak głupie...(np zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do około 3 proc. PKB w 2007. Cena benzyny spadła z ok. 4,30 zł do 3,70 zł. Wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko, wydłużył urlopy macierzyńskie, wprowadził też krytykowane przez opozycję tzw. becikowe, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, Powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zajęło się skutecznym ściganiem korupcji i które stało się solą w oku SLD) Niestety, ale to są fakty które trzeba uznać...
     autor: > > > TERAZ TYLKO PIS < < <

  * 14 marca 2011 20:45
Panowie co głosowaliście na PO: po prostu wzorem komunistów lubicie płynąć z prądem nawet wtedy gdy nurt to same fekalia.
PIS pozostanie Waszym wyrzutem sumienia jeżeli takowe zachowaliście.
     autor: Jan
   
   * 14 marca 2011 20:34
 uważam że PiS raz pokazał co potrafi ,niechciałbym aby uczynili to drugi raz jednak jaby jakimś cudem udalo im sie dostać do koryta ojej bylaby to tragedia dla narodu gorsza jak tsunami w Japoni .Niebronię PO też śa gówno warci jednak byćmoze po tej kadencji ktoś mądry poruszy tą formacją i wkoncu uda im się osiagnac to co obiecali a tych staromlodych ministeralistów odesłal do lamusa lub na księzyc
     autor: nero12316
( Odpowiedź: Aż tak sie boisz więzienia?...)

  
#  14 marca 2011 20:32
A i jeszcze jedno: dziwny jest ten Tusku-twierdził z Komorem że jak będa mieli swojego prezydenta to będą ofensywy jesienne ostatnio wiosenne, a buraki nieroby platformiane mniej ustaw kierują do miękkiej laski marszałkowskiej Schetyny niż przez niespłena rok większościowego rządu PIS i Samoobrony,LPR! Czyli bilans dla PO jest żenujący!
autor: gienek
 
   * 14 marca 2011 20:26
Przeżyliśy Niemca i Ruska przeżyjemy Donalda Tuska :) Rodacy damy razem radę tem pseudo prorokowi Tuskowi! Też się dałem omamić 3,5 roku temu -szkoda że mnie Tusku nie zatrudnił razem z tą armią 30 tys. biurokratów!
     autor: gienek

    *  14 marca 2011 20:22
jestem dumny z tego, że zawsze wiedziałem kim jest pan /tusk i PO i cały ten gang. Celebryci chcą być lubiani i gdy widzą jakie szambo robi z Polski platforma antyobuwatelska to się opamiętują. Jarosław Kaczyński to twardziel, który w końcu kiedyś wróci i odbuduje nasz kraj. Jeżeli będzie miał poparcie narodu i nie będzie musiał rządzić z jakimś Lepperem, albo Giertychem. Pomóżmy Kaczyńskiemu, sobie i głosujmy na PIS.
     autor: kub

   *  14 marca 2011 20:18
Skiba, Tusk szuka idiotów i ty jesteś ich najlepszym przykladem. Kukiz, Meller i kilku innych, późno ale w końcu przejrzeli na oczy, ty jesteś chyba na to za głupi, a może po prostu lubisz włazić komuś w dupę.
     autor: nnn..
     blog: szukanie idioty

   *  14 marca 2011 20:07
Skiba pokazał gołą d... Buzkowi, a teraz włazi mu w d...może o tym Skiba byś napisał
     autor: as

   * 14 marca 2011 19:58
 Od pewnego czasu nie tylko artyści czy celebryci, ale całe Polskie społeczeństwo zawodzi się na Platformie i dystansuje od polityki Tuska i jego popleczników którzy nic dobrego dla naszego kraju nie zrobili i nie zrobią, a co gorsze doprawadzają Polskę do ruiny gospodarczej, zapaści i coraz większego zubożenia najbiedniejszych czego nie chcą nawet zauważyć.
W oczach rządu widać nieodparty strach przed UE i jej polityką, która w zamierzeniu ma doprowadzić nasz kraj do uzależnienia od takich krajów jak Niemcy, Francja czy Anglia...
Dziwne jest, że te kraje mogą u siebie wprowadzić preferencyjne lub nawet 0 -owe stawki VAT- u np na ubranka dla dzieci czy materiały budowlane, a u nas "dowala" się społeczeństwu 23%...
Ta sama historia ma się z cukrem...UE zabrania Polsce wprowadzenia na rynek zapasów cukru, który gromadzony jest w Polskich magazynach bojąc się o to, że pewne grupy na tym bardzo dużo stracą.
Całkiem niedawno poseł LPR Gabriel Janowski bronił Polskie cukrownie przed zamykaniem lub sprzedażą i wówczas potraktowano go jak kogoś niespełna rozumu i próbowano zrobić z niego wariata. Teraz dopiero widać jak bardzo komuś zależało na tym żeby doprowadzić nasz kraj do takiego stanu i uzależnienia od UE...
Chwała za odwagę Panie Pośle !
     Jeśli ktoś naiwnie wierzył w brednie wygłaszane podczas wyborów, że PO odmieni Polskę w kilka lat i mimo kryzysu w Europie będziemy jedną z wiodących gospodarek, to jest sam sobie winien. Jak się okazuje wielu wyborców PO głosowało w strachu przed PiS, a nie z miłości do Platformy ponieważ przez cały czas PiS pokazywany był przez media i polityków PO w najgorszym świetle, jako szalona partia, z szalonymi przywódcami, gotowa dla swych racji podpalić kraj. Teraz jak się okazuje jedyną szansą dla Polski i Polaków żeby powrócić do "normalności" jest odwrócenie tej sytuacji i zagłosowanie na PIS podczas najbliższych wyborów. Zawiedziony Polak.
     autor: > > > TERAZ TYLKO PIS < < <

   *  14 marca 2011 19:56
Skiba knocie! A jak skomentujesz pokazanie doopy premierowi Buzkowi, co?
     autor: mik

      * 14 marca 2011 19:32
Tusk to wielka sciema, powyrzucał porządnych polityków, Płazyński - śp., Olechowski, Rokita,  naobiecywał dużo dobrego, zatrudnił nieroba Pitere, Graś - jak koń który mowi nie wie co, a na dodatek stał sie lizusem Merkel i Putina którzy robia co chcą - bo dla nich Polska nie jest najważniejsza. Na dodatek gryzie sie ze specjalista od hazardu - który powinien być wyrzucony z polityki a nie zostać marszałkiem.
     autor: brutus

 *  14 marca 2011 19:31
     A kto TO JEST ten PALANT?
     autor: KIBIC

   * dodano: 14 marca 2011 19:26
 Jeszcze więcej smalcu - będziesz miał propozycje dalszego robienia za głupka. Tobie to już się zupełnie w tej łysej głowie pomieszało. Mózgu zero. Tak trzymaj.
     autor: jaronale
 
   * 14 marca 2011 19:03
Co to sie porobilo, komedianci jako wyrocznie polityczne! A ty Skiba na dodatek jestes strasznym oblechem.
Skup sie na tym co ci najlepiej wychodzi, pokazuj gola ***. Do polityki sie nie bierz, za cienki jetes na Bolka.
     autor: banitaIII

   *  14 marca 2011 19:02
Tusk nakradł już dla swoich wnuków brakuje mu jeszcze dla prawnuków tak jak całej reszcie z PO to są złodzieje do potęgi - KIEDY TO SIĘ SKOŃCZY I KTO ICH ROZLICZY
     autor: ketok
    
   *  14 marca 2011 18:50
Ty łysa psia wymiocino. Tusk jest po prostu jak k...a której napluć w mordę to ta powie, że deszcz pada i tak można skwitować sytuację z Globiszem. Od Jarosława Kaczyńskiego to się szmaciarzu odpierdol bo mu do pięt śmieciu nie dorastasz.
     autor: Tomek1986

   *  14 marca 2011 18:47
>  Jak wam nie wstyd wy pseldo fani , dwulicowi hipokryci, jak Kukiz popieral PO to wszystkim jego utwory mnej lub bardziej sie podobaly a jak przeszedl na druga strone to juz te same utwory sa kiepskie tak??? Alez wy jestescie swinie nawet jezeli rozmawiamy o muzyce nie polityce.
     autor: LPR
       
   * 14 marca 2011 18:37
     JAKA GŁOWA - TAKA MOWA
     SKIBA W ŁEB CZY PUSTY ŁEB?
     autor: wawa
    
   *  14 marca 2011 18:35
>   Sorry, Skiba, ale jesteś kompletnym debilem. Nawet szkoda prostować ten twój bełkot. Żal tylko, że za głupotę twoją i tobie podobnych bęcwałów płacić też muszą wszyscy ci, którzy sie na kłamstwa Tuska nabrać nie dali, wolą wsiadać do pociągu drzwiami a nie oknem, płacić niższe podatki, więcej zarabiać i nie być masowo podsłuchiwanym (Polska pod Tuskiem jest na pierwszym miejscu w Europie jeśli chodzi o ilość podsłuchów).  Jesteś po prostu klasycznym przykładem debila.
     autor: Woit

 * 14 marca 2011 18:35
 ~Wszyscy artyści to prostytutki ale największą z nich jest niejaki Skiba.
     autor: stalker

       *  14 marca 2011 18:26
  Hłehłe Kukiz powiedział prawdę, skapnął się że poparł tych co siedzą po uczy w mule, mule nieróbstwa i kłamstwa. Lepiej późno niż wcale. Brawo Paweł:)
     autor: Hiv-ol:)

       * dodano: 14 marca 2011 18:24
>  Dziękuje Platformie za to ze: określała mnie słowami: moher, bydło, psychiczna, za akceptacje braku szacunku dla Najwyższego Urzędu Rzeczypospolitej, za medialne mordowanie jednego z najporządniejszych synów mego Narody - Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Dziękuje za prywatę kumoterstwo i wasalizm, dziękuje za codzienna dawkę trucizny propagandowej wlewanej przez TVN, red Lisa, Gazetę Wyborcza itp, dziękuje za 400 afer udokumentowanych dotychczas.
Dziękuje za najdroższy gaz w Europie, niebawem dojdzie do tego najdroższy prąd, dziękuje za sfałszowane statystyki: dochodów społecznych, stopy bezrobocia, sondaży politycznych, dziękuje za oddanie dramatu smoleńskiego w ręce Rosjan, dziękuje za rozkładanie państwa polskiego.
Dziękuje za ruinę gospodarcza, wyprzedaż majątku narodowego, zadłużenie kraju na pokolenia, dziękuje za odbieranie mi ciężko wypracowanej emerytury, dziękuje za podatek katastrowy który Platforma chce wprowadzić w przyszłym roku żeby pozbawić mnie mojego dachu nad głową.
Dziękuje Platformie za podwyżki VAT-u za benzynę , chleb, jabłka, cukier...( wszystko ) PO 5 złotych.
NIGDY WIĘCEJ PLATFORMY !!!
     autor: Pan Sulek
 
       * 14 marca 2011 18:10
     Platforma Obywatelska<; to na każdym kroku nieudolność,
     1) Świnoujście zablokowane przez NordStream
     2) Koleje rozwalone ( 3 wagonowe składy na świeta bo nie ma kasy na remonty a jest kasa na kolejne zarządy spółek PKP...)
     3) 5 katastrof lotniczych w których zgineła elita armii
     4) Nieudana profesjonalizacja wojska ( 20% obsady NSR i jeden szeregowy na 3 dowódców!)
     5) Nieudolna akcja przeciwpowodziowa ( wały przerywane w setkach miejsc bo Zarząd Wod nie może przejść sie po wałach i załatac lisich nor!)
     6) TiR stoją w rosji bo rzad "zapomniał" przedłużyc z ruskimi umowe - za to zajmuje sie pluciem na PiS - pis wszystkiemu winien mimo że od 4 lat nie rządzi
     7) Ukradli nam emerytury ( OFE),
     8) Podnieśli podatki ( a obiecywali że obniża - PiS obniżył a taki niby PiS zły) , reformy służby zdrowia nie ma - Kopacz szykuje ją od 4 lat...
     9) za wszystko winna opozycja
     10) chwalą się budową dróg za kasę z UE którą wynegocjował poprzedni rząd
     11) program modernizacji linii kolejowych nie udał sie
     12 ) zadłużenie wzrosło o 43% w ciągu 4 lata!
     13) W celu łatania dziury budzetowej wyprzedaje się perełki w stylu KGHM - przynoszące krociowe zyski
     14) Afera hazardowa - wice szef PO spotyka sie z biznesmenami na cmentarzu ( nekrofilia jest karana....)
     15) Premier jeździ na narty i nie reaguje na kłamliwe oskarżenia Rosji pod adresem polskich oficerów ( raport MAK)
     16) Rzecznik rządu otrzymuje dochody od niemieckiego biznesmena ( mieszka w należącej do niemca will za darmochę... komu ten pan służy?)
     17) Za poparcie PO w wyborach w 2007 roku Gronkiewicz Waltz dofinansowała stadion piłkarski Legii należący do TVN za ok 400 mln PLN.
     18) Za PiS udało sie wygrać konkurs o organizacje Euro 2012 , rząd kłamTuska przegrał rywalizacje o EXPO oraz o Instytut Technologiczny...
     19) Rozstrzygają jakieś tam przetargi na drogi ale żadna nie będzie ( a taka była obietnica KłamTuska w 2007) gotowa na Euro 2012...
     20) PO buduje najdroższe drogi na świecie - cena za kilometr w nizinnej Polsce wyższa niż w górzystej Chorwacji...
     21) Gdyby nie weto Kaczora prezydenta to w 2008 roku PO wprowadziłoby nas do strefy sztywnego kursu euro i w czasie kryzysu padłby nasz eksport - tylko dzięki temu wetu Polska była "zieloną wyspą"
     22) Przez źle skonstruowaną ustawę PO polskie firmy poniosły gigantyczne straty w wyniku opcji walutowych
     23) Wykryli 3 afery PiS : Klapka laptopa Ziobry. Kanapa podgryziona przez psa Ludwika Dorna , Afera wykryta przez minister od korupcji Piterę "Dorsz za 8.5".
     24) Destrukcja CBA - podporządkowanie służby bezpośredni Tuskowi a korupcja i kolesiostwo w PO kwitnie .
     25) Bezrobocie rośnie od 3 lat - mimo że spada u naszych sąsiadów...w styczniu już prawie 13% .
     26) Afera Katastralna - firma żony ministra Skarby Państwa wygrywa przetargi dla Ministerstwa Skarbu Państwa
     27) Afera w Ministerstwie Infrastruktury - ministerer Grabarczyk zatrudnia kolegów ze studiów a projekty drogowe i kolejowe leżą latami bez choćby decyzji lokalizacyjnej
     28) Mimo obietnic "odpoilitycznienie" TVP , PO obsadziło TVP swoim ludźmi natychmiast po tym jak Komorowski został Prezydentem
     Platforma Obywatelska to jednym
     słowem DNO i METR MUŁU !
     autor: muminka
     blog: PO to wieksza katastrofa od TSUNAMI w Jponii.

   * 14 marca 2011 18:05
A pan panie Skiba-Skibniewski to co? znafca POlityki? Pan POuczasz innych kultury a adwersarzy (Tomasz Przerwa w zębach Karolak,) POniżasz ?
     Zespołów Sedes i Defekt Mózgu? A pański zespół (przypomnij pan nazwę bo zapomniałem) to jakiś lepszy?
     A co to artysta to nie człowiek? Nie ma prawda wypowiadać się o polityce bo "się na niej nie zna"? A to trzeba jakieś kursy kończyć żeby się na niej znać? Niesioł POspolity też sie nie zna, a wypowiada się 3 razy w tygodniu. Pan też się nie zna, a wypowiada się.
     Wszyscy są be, bo powiedzieli to co myślą o PO i o Tusku, że "król jest nagi". Gdyby to powiedzieli o PISie i Kaczyńskim to byliby cacy? Bo podzieliliby zdanie pana Skiby? Nieładnie panie Skiba Brzydka Łysa Pało. Nieładnie.
     "Donald z uśmiechem przyjął sugestię, że udaje idiotę... Gdyby na jego miejscu znajdował się Jarosław Kaczyński."
     Widać, że bez tego Kaczyńskiego Platforma by nie istniała. Masakra!!!
     "Globisz zostałby aresztowany jako sowiecki prowokator."
     Panie Skiba - PełO internet cenzuruje. Wiesz pan? I co? Nie grzmisz?
     PełO zabrało 5% forsy młodym, a obiecuje w zamian czapkę gruszek na wierzbie. I co? Nie grzmisz?
     PełO obiecało 3x15%, a mamy 3x5 zł (w perspektywie 3x15 zł) - i co? Nie grzmisz?
     PełO obiecało II Irlandię i wmawiało Zieloną Wyspę, a co mamy? Niebotyczny dług publiczny. I co? Nie grzmisz?
     PS
     Chociaż Niesioł kiedyś się znał na polityce. Wtedy kiedy mówił:
     "PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Liberałowie udowodnili, że nie mają żadnych, najmniejszych kwalifikacji ekonomicznych, i nigdy w żadnej koalicji - gdyby do takiej kiedykolwiek doszło - nie mogą obejmować resortów ekonomicznych, bo zrujnują kraj.
     Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO.
     Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie.
     Kukiz, Lipiński, Meller, Karolak, Kazik... A o Hołdysie pan zapomniał. Głupio, ze i Hołdys, co?
     Rutowicz, Jacyków i Villas POpierają PO. I Doda, i Piróg, i Biedroń. I Skiba.
     Jest pan w świetnym gronie! Gratuluję!
     POzdrowienia z Gdańska.
     I PIS ci mordę lizał.
     autor: jeb w łeb
 
* 14 marca 2011 17:58
     Skiba to pozer udający wielce niezaleznego artystę.W rzeczywistości to taki salonowy frajerek, potrzebny pewnym kręgom by mogły trzepać tutaj swoją złodziejską kasę. Zwykły konformista nie mający nic wspólnego z niczym niezaleznym. Kiedyś jako dzieciak byłem jego fanem, piosenki BiG Cyca znałem na pamięć, chodziłem na koncerty, kupowałem płyty.Dziś po tym co on odpieprza włażąc bez waliny w dupę tej beznadziejnej władzy nie mam do niego najmniejszego szacunku. Bo jak można mieć szacunek do kogoś kto udawał antysystemowego anarchistę, a dziś buduje najgorsze wydanie tego systemu i razem z silniejszymi atakuje słabszych. Żal pisać o tym   małym człowieczku.
     autor: Junkers
 
   *  14 marca 2011 17:26
     Ten skiba to idiota.
     autor: Michu

  *  14 marca 2011 17:07
chyba cie skiba powaliło, a Niesiołowski??? gdzie ty widzisz luźniejszy charakter polityków Platformy, brak fanatyzmu i zacietrzewienia??? rozum z włosami ci wyleciał???
     autor: Gregor007
     blog: brak fanatyzmu i zacietrzewienia

    *  14 marca 2011 17:02
Defekt muzgo pisze sie o z kreska, pan burak skiba to typowy dicopolowiec, ktoremy sie wydaje, ze jest cool a jest ciul.....
     autor: peysy

*  14 marca 2011 16:59
co tu komentować skoro każdy myślący wiedział,ze PO to banda nierobów i złodziei niestety wszyscy artyści to prostytutki i podczas kampani było tak fajnie tak kolorowo tak fajnie powtarzało sie jakies bezmyślne frazesy i naśmiewało z innych...teraz będzie tak samo tylko tym razem "elyta" przyklei sie do SLD !!!
     autor: pomidor

  * 14 marca 2011 16:54
>  Skiba, ty sam siebie huknij w łeb! Myślisz, że nadal będziemy się nabierać na te peowskie dyrdymały! To są ludzie, których jedynym programem jest utrzymanie się przy władzy. Oni nie mają żadnego pomysłu na Polskę, oni w ogóle Polski nie chcą, tylko eurokołchoz im się marzy. A my się na to nie godzimy!
     autor: Garga

   * 14 marca 2011 16:36
idz pomoz tym wyluzowanym Euro Pejczykom usuwac znicze ktore sie nie dopalily po 10 marca...
nawet sowieckie komunistyczne wladze tego nie robily a dzisiaj rudy z prostakiem z wasami od razu...
     autor: dredt

   *  14 marca 2011 16:21
>>>  ciebie całkiem porypało z tym aresztem dla Globisza. A jeżeli luz i europejskość PO kojarzy ci się z nic nie robieniem i        złodziejstwem to masz rację, oni są super europejscy
     autor: sławek

   * 14 marca 2011 16:16
>>  Skiba ,masz rację.  Trzeba mieć dystans do pewnych spraw. Jak my bijemy to jest Ok ,jak nas biją to wielkie larum .
 Tacy jesteśmy i puki z polityki nie znikną ludzie pokroju kaczyńskiego i jego gwardia przyboczna, jeżeli nadal jeden będzie szczół   drugiego.To nie pozostaje nic jak wywieźć na siłę wnuki , aby mogły dorastać w narmalnej cywilizacji
     autor: mały cyc
no no ! pelna kulturka :-)))

   * 14 marca 2011 16:06
 jesteś burak i dupoliz popaprańców. patrz czy jeszcze za twoim sztandarem lezie ryży. Istny pawka.
     autor: szop
     blog: ale ty tłusty knurze

   *  14 marca 2011 16:03
  Platforma to partia wschodu: na zewnątrz blichtr i drogie garnitury, a pod spodem korupcja, złodziejstwo i zupełna indolencja
     autor: JEDNOROZEC

  *  14 marca 2011 15:54
 Ty skiba jestes Jola Rutowicz! Cham, prostak i tylko wiesz jak ryj do koryta obrocic.
"Artysci" zabieraja glos politycznie nie robia tego ARTYSCI. Tyle
     autor: Ktos

   *  14 marca 2011 15:45
Ja również im zaufałem a dzisiaj znienawidziłem Tuska ,Komorowskiego i ich kolesi oszustów, złodziei i morderców naszej kochanej Polski i Polaków oni promują Rychów ,Zbychów i Mirów ludzi związanych z mafią i działających na szkodę ludzi prawych i uczciwych. Kto po wyborach zrobi porządek w tym kraju sprzedanym, zadłużonym,zaniedbanym będzie znowu zaciskanie pasa, ubóstwo,bieda i nienawisć do Tuska i jego bandy która do tego doprowadziła
     autor: rakbyk
     blog: Kukiz znienawidził PO

     *  14 marca 2011 15:30
    bandziory z PO już prawie rozwalili Polskę.
     autor: www
     blog: Dobrze że Kukiz się obudził

   *  14 marca 2011 15:09
Dobre z tymi kalesonami. Ale to jakiś rodzaj masochizmu jest. Taki Kukiz albo Kazik to tęskni do czasów jak dostawali wpierd.... i musieli się nagimnastykować zdrowo żeby jakąś płytę wydać. kasa słaba ale za to martylorogia - bezcenne. stąd chyba ta tęsknota za rządem PiSu . PO za słabo i za rzadko wkur... ludzi. za PiSu mieli to 5 razy dziennie . wtedy życie miało sens. Pozdro , Skiba
     autor: speed

   * 14 marca 2011 15:05
Toś się Pan Cycu wymęczył pisząc ten post. Chciałoby się rzec "i kto to mówi"? Jasno Pan stwierdziłeś, że nie jesteś artystą, a tylko kiepskim politycznym komentatorem. Oj daleko Panu do Kukiza, pod względem inteligencji i przede wszystkim twórczym.
     autor: JakSon

   *  14 marca 2011 15:04
>>>   Hehe, no tak, jak artyści popierali PO to byli autorytetami a teraz nagle nie znają się na polityce. Jak Kukiz śpiewał "ZChN zbliża się" to był dobry a teraz maszeruje w "narodowych spędach" (a może chodzi o "owczy pęd" jak mawiał Kwaśniewski o Solidarności?). Tak, Skiba, nie ma to jak obiektywizm, tolerancja, demokracja i pluralizm. Z pomoca Boga i Partii. Tfu, psia jego mać!
     autor: as
 
   * 14 marca 2011 14:47
>   SKIBA DURNIEJE Z CZASEM. Stawianie Kukiza i Staszewskiego w rządku z Rutowicz i paJacykowem świadczy o oderwaniu od rzeczywistości. Nazywanie polityków platformy "luzakami" - ok o ile z luzem kojarzą się cmentarne czy CPN-owskie rozmowy na temat ustaw z biznesmenami - jest nadużyciem. Akurat wymienieni artyści znają się na polityce. Nie chce mi się dalej pisać bo - jw - Skiba chyba trochę zdurniał.
     autor: czosnek

   *  14 marca 2011 14:20
>  Zapomniałeś łysy dodać, ze plucie na PIS i Kaczyńskiego w mediach dawało takim zapomnianym artystom jak Kukiz kilka minut popularnosci. Pulcie na PIS było trendy i mile widziane przez elity. Zapraszano takiego "odkurzonego" artystę do TVN, czasem na jakąś chałturę na festwalu piosenki radzieckiej (czy też rosyjskiej). Przeciez głównie na tym patencie funkcjonuje cały czas ten prostak i cham Hołdys (przez niektórych mylony z Boczkiem z "Kiepskich")
     autor: Mick

* 14 marca 2011 14:13
 >>  Tak to symptomatyczne że te szczekaczki platformerskie mają tylko jeden argument na tych co ośmielają się krytykować jaśnie oświeconą PO. To chyba Bolek w swej mądrości zauważył że kto się nie załapał na przemiany jest nieudacznikiem i wyrzutkiem społecznym.
   Panie Skiba i panu podobni, świat się składa też z ludzi innego typu mających inne wartości .Niech pan zauważy że w większości ludziom chodzi o coś więcej niż zalapywanie się na coś (co z reguły wiąże się z lizaniem pewnych organów najczęściej przewodu pokarmowego od szanownego końca) Tak w tym to wy jesteście mistrzami i czasem zaproszą was na śniadanie do TVN-u w nagrodę za doznane przyjemności.W zamierzchłej minionej przeszłości w TV w razie rozruchów , czy krytyki jedynie słusznej partii pojawiały się tkaczki z Pabianic, górnik z Pcimia wmawiaqjąc Polakom że jest dobrze a jak będziecie siedzieć cicho będzie jeszcze lepiej . A obecnie taki Skiba ,Czubaszek, Mleczko Janda, Wajda czy szkiełko kontaktowe z całą tą menażerią dowcipnych inaczej tworzą tamten klimat.. Tak oni wszyscy się załapali. A że nic nie trwa wiecznie w chwili zmian w 100% będą dalej awngardą przemian i i pilnie nadsłuchiwać możliwości na następne załapanie się.
     autor: oscar
  
   *  14 marca 2011 13:53
> Teraz kolej na Ciebie, Skiba. Jeśli masz odrobinę zdrowego rozsądku, to zmądrzej , bo zostaniesz sam z grupką zidiociałych gości idących na śmieszną, urągającą standardom demokracji "wojnę" z PiSem, jak Wajda czy Kutz- śląski separatysta. Na Tusku już nie zbijesz kapitału, bo to medialny pajac, niestety.Zawiódł na całej linii.
     autor: kix

   *  14 marca 2011 13:50
Kto pamięta teksty typu "Stare igły od strzykawek są tak tępe jak Wałęsa"?
Albo "Wszyscy boją się wokoło, Niesiołowski znów przemawia"?
Nieładnie Skiba... miałem do Ciebie ogromny szacunek, ale teraz...
     autor: domanek

    *  14 marca 2011 13:44
 Jeśli ktoś nazywa PO partią liberalną, to naprawdę edukację zakończył chyba na liceum.
     autor: TW_Bolek

   *  14 marca 2011 13:43
...to co? PiSiory dokonałyby cudów?....
Kukiz i Globisz to przykłady prostackich zachowań, żenada, hmmm...."gwiazdorzy"....
     autor: piotr

    * dodano: 14 marca 2011 13:42
>>    .........juz zupelnie ponizej pasa i do tego bez najmniejszego uzasadnienia jest straszenie Globisza więzieniem, /gdy wygra PIS/.      Taka mentalnośc dominuje wśród lemingów, do których nie dotrze nic.
Dzisiaj w dniu pogrzebu Pani Ireny Kwiatkowskiej, której nieomal wszyscy tzw. artyści mogliby co najwyżej usługiwac z ręczniczkiem na przedramieniu, warte jest przypomniemnie Jej stosunku do Polski, Kościoła, a nawet do Radia Maryja. I jak do tego maja się słowa p. Tuska o mocherowych beretach?
Na kolana prostacy z PO, zaczadzeni wizją Polski - pozbawionej swojej historii i tradycji!
     autor: tepiciel kretynów
 
   *  14 marca 2011 13:38
 No i Paweł Kukiz znowu mi się podoba. To jest pierwsza jaskółka sromotnej porażki w wyborach jaką poniosą tuskiści. Na kłamstwach, obelgach, czarowaniu cudowaniu nie zajedzie się daleko. Ale tym razem nie wolno popełnić błędów z 1989 roku i złodziei i morderców, krętaczy, wszelakiej maści świnie trzeba rozliczyć i zamknąć za ich zbrodnie w obozach pracy
     autor: saYo

   * 14 marca 2011 13:36
  Artyści od polityki nie uciekną. A ci którzy mówią że są obojętni wprost kłamią. Nawet postawa "nie idę głosować bo nie mam na kogo" jest też polityczna. Mówienie że "mnie to nie interesuje" jest debilizmem bo dzięki politykom są pieniądze ( małe ale są ) na kulturę. I właśnie dlatego powinno to interesować artystów gdyż za nich nikt nie upomni się o kasę u polityków. To oni muszą to robić. Co do poglądów na rodzaje partii: różnica między PO a PiS jest taka że PO na pokaz jest bardziej ludzkie niestety mniej ludzkie gospodarczo zaś PiS jest na pokaz bardziej polityczny za to bardziej ludzki gospodarczo. A teraz czytelniku i artysto wybieraj :) Przy okazji: każdy człowiek powinien chociaż w części umieć czytać budżet. W przypadku artystów powinni wiedzieć na co wydawane sąśrodkli finansowe w dziedzinie kultury. To troszkę rozjaśni sprawę na kogo głosować i może nie będzie tak że artyści będą wybierać polityków jak modelki na Miss Polonia
     autor: Komentator niezależny

   * 14 marca 2011 13:34
  Czy artyści muszą znać sie na polityce?- Pyta Autor zapewne mając na myśli to, że ci, którzy przestali popierać PO na polityce się już nie znają. Sam pewnie też się nie zna, bo jest artystą, a mimo to popiera PO (jak można popierać jakąś partię nie znając się na polityce?). Skiba w blogu potępia "odszczepieńców", lecz sam pozostaje wierny PO. To dziwne w sytuacji gdy widać już zewsząd, że ten rząd jest do bani i nie robi nic. Ten rząd zwiększył zadłużenie kraju o ponad sto miliardów tylko w ciągu trzech lat, a miliony Polaków nie ma po co tu wracać z emigracji. Kilejne setki tysięcy wyjadą od nas w maju, bo nie ma dla nich pracy. PO to POpaprańcy i popieranie ich świadczy o obywatelskiej ślepocie, ale nie każdy może przyznać się do tego, że dał się zrobić obiecującemu Tuskowi w jajo. To tak jak te panny, które uwiódł przystojny oszust - wciąż udają, że nie stało się nic, gdy się stało.
Autoroowi życzę mniej zawziętości w trzeźwym ocenianiu realiów, bo widać tu jego zaślepienie, jak u pisiorków, których tak nie lubi.
autor: Radio
  
   * 14 marca 2011 13:27
     Tusk, Napieralski, Pawlak, Niesilowski..... i tak zwani artysci ich popierajacy za pieniadze i cala ta banda komunistyczno-liberalna sa siebie warci i notorycznie klamia, wiec nigdy w Polsce nie bedzie spokojnie i w miare dobrze ekonomicznie poki oni beda u wladzy a takie glupki jak Skiba choc glupszy jest Wojewodzki, beda ich popierac a za nimi jak stado bydla czesc Narodu Polskiego, choc oni sa tylko z nazwy Polakami. Trzymajcie sie cieplo
     autor: sarmata

   * 14 marca 2011 13:27
 Szanowny Panie Skiba, jeżeli do tej pory jest Pan na wolności to znaczy że PIS nie wsadzał do pierdla wszystkich oszołomów tylko tych , którzy tam powinni być.
     autor: W.

   *  14 marca 2011 13:27
     ale ty jestes prostak skiba...pierdolnij sie gleba w leb to ci sie rozjasni kundlu
     autor: joe

   * dodano: 14 marca 2011 13:26
     Kukiz to szumowina
     autor: www

   * dodano: 14 marca 2011 13:25
  A ja zawsze głosowałam na PiS i nadal będę to robić, bo potrafię samodzielnie myśleć własnym mózgiem i nie muszę go zastępować TVNem ani wyborczą.
     autor: Lady W.

       * 14 marca 2011 13:23
    Nie doczytałem. Mniejsza o Platformę. Gorzej, ze wciskając swoją tłustą dupę gdziekolwiek się da i namolnie powtarzając swoje pseudozabawne gulgoty budzisz Pan wstręt i zażenowanie. Niezmiennie od lat. Skiba jesteś odrażająco nieciekawy.
     autor: Jakub
     blog: kubbiak@o2.pl


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, 21:52 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

ukryłem komentarze korzystając z opcji BBCodey



15 mar 2011, 21:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
    Załącznik:
    klasyk.jpg


    Nieh ryczy z bulu ranny łoś,
    Zwież zdruw pżebiega knieji.
    Ktoś nie śpi, aby spać mugł ktoś,
    To som zwyczajne dzieji


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


22 mar 2011, 23:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
.
Krzyż czyli III RP w zbliżeniu


Ewa Stankiewicz zrobiła kolejny wstrząsający film. Film, który analizuje III RP, ale także stan naszej cywilizacji głębiej niż uczone traktaty. Przede wszystkim zaś nie tyle mówi, ile pokazuje go w zbliżeniu. W przerażającym powiększeniu. "Krzyż" odsłania zjawisko, które nazwać można rodzeniem się pogardy jako siły społecznej.

Dokumentowanie nienawiści

Niedawno przez polskie ekrany przeszedł nagradzany i fetowany w Europie na wszelkie sposoby film – skądinąd świetnego reżysera – Michaela Hanekego "Biała wstążka". Miał on ukazywać genezę nazizmu. W rzeczywistości gruntownie i, co gorsza, w sugestywnej formie, fałszował historię, uznając niemieckie demony za płód patriarchalnego, rygorystycznego protestantyzmu – czytaj: etyki chrześcijańskiej czy religijnej po prostu.

"Wiek XX", równie doskonały film Bernarda Bertolucciego sprzed 40 lat, pokazywał powstawanie faszyzmu według marksistowskiej wykładni równie fałszywie, jak wizje Hanekego tworzone na podstawie współczesnej, liberalnej receptury.

"Krzyż" Stankiewicz łapie podobne do analizowanego w tamtych filmach zjawisko na gorącym uczynku i dokumentuje. Nie chcę używać określenia "faszyzm" czy "nazizm" nie tylko z powodu ich wyświechtania. Nigdy nie obcujemy z dosłowną powtarzalnością historycznych zjawisk. Zwykle nie jesteśmy jednak w stanie wyplątać się z naszych doświadczeń i walczymy z nieistniejącymi zagrożeniami przeszłości, choć analogiczne do nich, w nowej formie, sytuują się już zupełnie gdzie indziej.

Żałoba, czyli spotkanie


Film Stankiewicz pokazuje współczesne źródła postaw, które kiedyś płodziły nazizm czy faszyzm. Dokumentuje wyrastającą z nihilizmu pogardę prowadzącą do nienawiści wobec tych, którzy procesom tym nie ulegają i stają się żywym wyrzutem sumienia w "wyzwolonym" świecie. Filmuje nienawiść, która przeradza się w akceptację dla zbrodni.

Stankiewicz nie komentuje, nie narzuca swojego zdania, choć jej film jest wielkim komentarzem i podsumowaniem. Stoi przed prezydenckim pałacem przez kilka miesięcy i filmuje. Zadaje pytania i rozmawia z ludźmi. Wbrew woli staje się także bohaterką, obiektem niechęci i agresji wreszcie. Jej film ma charakter bezpośredniego przeżycia, ale jest także obrazem gorącej rzeczywistości przyłapanej chłodnym okiem kamery
Na początku jest podniośle.Tragedia smoleńska wyprowadza ludzi na ulice i pozwala im się ze sobą spotkać. Polacy odkrywają, że żyją w kraju, którego obraz kreowany przez opiniotwórcze ośrodki radykalnie odbiega od ich doświadczeń, w państwie, które nie jest ich. Okazuje się, że tak jak oni myśli wielu i że mają oni za sobą podobne doświadczenia.

Zaczyna się od najprostszych spostrzeżeń. Kontrastu między medialnym wizerunkiem nieżyjącego prezydenta a rzeczywistością. Dzielenia się informacjami o zdarzeniach i zjawiskach nieistniejących w oficjalnym przekazie. W tych rozmowach po drugiej stronie uczestniczą rodacy ukształtowani przez medialną propagandę. Nie dostrzegają problemów. Domaganie się sprawiedliwości to dla nich polowanie na czarownice. Kiedy słyszą, że dawni właściciele PRL w III RP przekazują władzę i wpływy swoim dzieciom, a krytycy tego stanu rzeczy domagają się tylko równości szans, nie bardzo mają co odpowiedzieć.

Jak wszystko w III RP, żałobnicy odbiegają od swoich medialnych wizerunków. Są wśród nich młodzi, wykształceni, którzy wygłaszają przemyślane sądy, a w odpowiedzi zwykle słyszą komunały. Często zresztą zamiast nich pojawia się epitet. Przecież takie poglądy prezentować mogą tylko "mohery" albo "pisiaki". Ale rozmowa i dyskusja ciągle są możliwe. Odbywają się w cieniu krzyża postawionego tam dla upamiętnienia poległych pod Smoleńskiem.

Wiara jako skandal


Symbole narodowe i religijne się przeplatają, gdyż kultura ufundowana jest na religii, a polskie doświadczenia są w tym względzie szczególnie wymowne. Trudno sfery te od siebie oddzielić.
Jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta było usunięcie krzyża sprzed pałacu, co Bronisław Komorowski ogłosił w wywiadzie dla "michnikowego szmatławca". Dramatyczna zamiennik wykonania tego postanowienia, którą oglądamy w filmie, zostaje udaremniona, choć krzyż osłonięto barierkami i otoczono kordonami policji i straży miejskiej. Od tego momentu jednak relacje między obrońcami krzyża a ich antagonistami się zmieniają, a różnica pogłębia.

Trwają jeszcze rozmowy, ale wrogość narasta. I, jak zwykle w naszej rzeczywistości, zaczyna się od odwrócenia znaczeń. To grupka modląca się pod krzyżem uznana zostaje za napastników. To oni mają reprezentować nietolerancję, zagrożenie wolności, są upostaciowieniem zmór ze snów liberalnego, rozdokazywanego, współczesnego mieszczucha. Tamci, religijni, poważnie traktujący wspólnotowe zobowiązania przeszkadzają w beztroskiej zabawie, w którą ma się zamienić życie. Skandalem jest samo ich istnienie.

Obelga, profanacja, agresja


Ci pod krzyżem, czyli inni, najpierw mają zostać naznaczeni, a potem wyeliminowani. Na razie z przestrzeni publicznej.
– Krzyż do kościoła, modlić się w kościele! – wyją coraz bardziej wrogo grupki odprawiających rytuał prymitywnej zabawy na ulicy. Oburza ich religia, powaga i symbolizujący ją krzyż. Ulica, przestrzeń publiczna ma należeć do nich.

– Jestem czarnym Żydem, homoseksualistą... – prowokuje podpity, wyglądający raczej na cwaniaka z Targówka, gość, który podchodzi do spokojnych ludzi zebranych wokół krzyża. Uznaje, że nazwał to, czego tamci muszą nienawidzić. Muszą być homofobami, rasistami i antysemitami. Innymi słowy, zasłużyli na nienawiść i eliminację. Obrońcy krzyża mają być sektą, ludźmi chorymi psychicznie. Powinni być zamknięci.

Na naszych oczach wyłania się metafora współczesnej Europy.


Przeciwnicy krzyża używają ideologicznego frazesu, którym karmieni są na co dzień, potem krzyku i obelgi. Frazes mówi, że religia jest czymś nieprzyzwoitym i dlatego może być praktykowana prywatnie lub wyłącznie w przeznaczonych do tego miejscach w przeciwieństwie np. do seksu. Krzyk ma zagłuszyć wątpliwości i argumenty. Obelga odczłowiecza, pozwala odczuwać pogardę.
– Jest pani idiotką – mówi przechodzień do autorki filmu.
– Dlaczego? – pyta Stankiewicz.
– Bo wygląda pani na idiotkę! – słyszy odpowiedź.

Obelga przeradza się w profanację, próbę najgłębszego dotknięcia obrońców krzyża. Pojawiają się kolejne kombinacje: krzyż z puszek piwa Lech czy ukrzyżowany pluszowy miś.
Ta narastająca, symboliczna, słowna przemoc stopniowo prowadzi do przemocy dosłownej, fizycznej. Na początku są tylko obietnice.

– Należy was zbombardować, zniszczyć! – krztusi się wściekłością młody człowiek. Manifestacje obojętności wobec śmierci prezydenta przeradzają się w deklaracje satysfakcji z tego powodu i życzenia śmierci jego brata. Szczególną nienawiść wywołuje przecież partia uznana za emanację obrońców krzyża. Akt wściekłego, zespołowego rozrywania pluszowych kaczorów staje się plemiennym rytuałem.
Młodzi pytani o zabójstwo działacza PiS krztuszą się ze śmiechu. Przecież to tylko "pisiak". Zasłużył na to, co dostał.
– Pizdy z pisu! – słyszymy coraz częściej obok innych wyzwisk.
Obelgom zaczyna towarzyszyć fizyczna agresja, która rozgrywa się przy akompaniamencie głupawych piosenek.

Porządek przemocy


Wszystko to toczy się pod nadzorem wyjątkowo licznych przedstawicieli służb porządkowych: policji i straży miejskiej. Funkcjonariusze nie zauważają aktów agresji wobec obrońców krzyża i ich stronników. Występują po stronie napastników.
Napadnięta Stankiewicz jest ostro przesłuchiwana. Stoimy wobec odwróconej rzeczywistości, którą nadzoruje władza. W pewnym momencie grupka szydzących z obrońców krzyża roztapia się w tłumie policjantów.
– Czy panowie są z policji?! – pyta Stankiewicz i nie otrzymuje odpowiedzi.

"Krzyż" nie jest reportażem śledczym, ale ta scena, tak jak wątek wsparcia bojówek atakujących obrońców krzyża przez siły porządkowe, odsłania inny mechanizm wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu. Agresorzy używają języka, w który zostali wyposażeni przez dominujące ośrodki opiniotwórcze. Są efektem tworzonego przez nie przemysłu pogardy i nienawiści. Okazuje się, że najprawdopodobniej są także – a w każdym razie w jakiejś mierze – sterowani przez rządzących, którym nie na rękę jest pamięć o nieżyjącym prezydencie i katastrofie smoleńskiej.
To działanie posuwa się dalej. Paru żałobników zostało przez policję siłą zawiezionych do szpitala psychiatrycznego. Szpital zamknął ich, chociaż po jakimś czasie musiał wypuścić. Jeszcze. Przecież, jak powtarza się w wypowiedziach napastników, ludzie modlący się na ulicy – a może ogólnie, modlący się (jak można?! w XXI wieku?!) – to przypadki psychiatryczne.
– A ludzie chorzy psychicznie muszą być zamykani w szpitalach! – wykrzykuje jeden z młodych, wykształconych, oburzonych krzyżem.

Niedaleko ma swoją siedzibę "Nowy, wspaniały świat", klub radykalnie lewicowej "Krytyki Politycznej", która na szczególnych warunkach wyjątkowo atrakcyjny lokal dostała od powołującej się nieustannie na swoją katolicką religijność prezydent Warszawy. Młodym lewicowcom, dla których słowem kluczem jest "wykluczenie", a jednym z ewangelistów – Michel Foucault, nie przyjdzie do głowy, że paradoksalnie realny przykład tego, o czym pisał autor "Nadzorować i karać", rozgrywa się dwa kroki od ich modnego klubu.

Dla Foucaulta norma zdrowia psychicznego była jednym z ważniejszych mechanizmów narzucania dominującej kultury. Ci, którzy się w niej nie mieścili, byli karani osadzeniem w psychiatrycznym szpitalu i poddawani przymusowej terapii. Abstrahując od wątpliwości, które budzi ta teoria, okazuje się ona pasować do współczesnej Europy i III RP jako jej karykaturalnego spełnienia. "Wykluczonymi" stają się w niej obrońcy tradycyjnej kultury. To ona klasyfikowana jest jako patologia, a jej przedstawiciele – jako mieszczący się poza normą – są karani.

Pałac i ulica


Władza w Polsce w imię swoich partyjnych interesików rozpętuje dziś nienawiść, którą "Krzyż" odsłania. Jej widomym symbolem jest prezydencki pałac. Milczący, rzęsiście oświetlony i gasnący, gdy bojówki ruszają na grupkę pod krzyżem. Czasami pojawia się prezydencki minister Jacek Michałowski, ironicznie (żeby nie powiedzieć pogardliwie) spoglądający na ludzi przed pałacem. Odmawia odpowiedzi, nieco znudzony, nieco poirytowany tym, co dzieje się na ulicy. Trafia tam zresztą tylko przypadkowo i jak najprędzej chce uciec do swojej limuzyny, pod opiekę swojego dworu.

Bezpośredniego kontaktu między pałacem a ulicą nie ma.
Jest jeszcze w "Krzyżu" uderzająca nieobecność, którą podkreślał Artur Bazak, omawiając film w tygodniku "Uważam Rze". To nieobecność Kościoła hierarchicznego. Do wyprowadzenia krzyża delegowani są młodzi, zagubieni księża. A modlić się wraz z jego obrońcami przychodzi tylko jeden kapłan, inna sprawa, że jeden z tych najbardziej znaczących z czasów opozycji i "Solidarności", przyjaciel ks. Jerzego Popiełuszki – ks. Stanisław Małkowski.

Drugi obieg


W dzisiejszej Polsce zaczyna się rozszerzać alternatywny obieg filmowy. Takie obrazy jak "List z Polski", "Mgła", a teraz "Krzyż" są produkowane i dystrybuowane poza oficjalnym obiegiem i niepokazywane przez media. Te dwa ostatnie powstały – wydawałoby się – wbrew zdrowemu rozsądkowi, bez żadnych środków, wyłącznie dzięki pasji i poświęceniu ich twórczyń oraz pracujących społecznie ekip. "Krzyż" Stankiewicz jest filmem, który chwyta na gorąco nasz czas i jego najgłębsze problemy. Mało prawdopodobne, żeby pokazały go polskie telewizje.

Bronisław Wildstein
http://www.rp.pl/artykul/631855_Wildste ... zeniu.html

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


24 mar 2011, 21:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
6 rocznica śmierci Jana Pawła II
Miał spokojny wyraz twarzy

Załącznik:
Sześć lat temu umarł papież Jan Paweł II.JPG

Jan Paweł II miał taki spokojny wyraz twarzy, od lat tego nie widziałem - wspomina swoje ostatnie spotkanie z papieżem, jego osobisty fotograf Arturo Mari. Jan Paweł II leżał już wtedy na łożu śmierci.
- On wyglądał tak, jakby był przygotowany na to najważniejsze i najpiękniejsze spotkanie w swoim życiu - powiedział Włoch w wywiadzie udzielonym programowi "Polska i Świat".
Mari przez kilkadziesiąt lat był osobistym fotografem kolejnych papieży. Większość tego czasu, bo 27 lat, pracował przy Janie Pawle II. Przed obliczem papieża-Polaka stanął po raz ostatni drugiego kwietnia 2005 roku.
Wieczne wspomnienie
- Ksiądz Dziwisz zadzwonił do mnie. To było blisko osiem godzin przed śmiercią Ojca Świętego. Powiedział, żebym przyszedł do apartamentu papieskiego - wspomina Mari.
- Szedłem korytarzem, tym samym, który przemierzałem w drodze do Jana Pawła II przez 27 lat. Stanisław Dziwisz złapał mnie za rękę i skierował mnie do sypialni Jana Pawła II, gdzie leżał papież. Serce zaczęło mi walić jak nigdy dotąd - opowiada fotograf.
Dziwisz zaprowadził Włocha do łóżka papieża. Fotograf mówi, że widok Jana Pawła II w łóżku wywarł na nim niesamowite wrażenie.
- Nieprawdą jest to, że był podłączony do aparatury medycznej. Była jedynie maska tlenowa, która leżała na poduszce - mówi Mari.
- Papież odwrócił się do mnie i uśmiechnął. Miał szeroko otwarte oczy i spokojny wyraz twarzy. Nie widziałem tego u Ojca Świętego od lat - wspomina fotograf.
- Padłem na kolana. On pogłaskał mnie po głowie i pobłogosławi - mówi Mari.
- Powiedział też "Arturo, dziękuję" - opowiada Włoch. Zdaniem fotografa, to jeszcze jeden dowód, że papież do końca swoich dni nie zapomniał żadnego z swoich przyjaciół.
Po wypowiedzeniu podziękowania, Jan Paweł II miał się odwrócić na lewy bok.
- Cały czas miał ten spokojny i uśmiechnięty wyraz twarzy. To wspomnienie na zawsze pozostanie w moim sercu - mówi Mari.
http://www.tvn24.pl/12690,1697922,0,1,m ... omosc.html

Sześć lat temu umarł papież Jan Paweł II

Dokładnie sześć lat temu cały świat chrześcijański wstrzymał oddech. 2 kwietnia 2005 roku około godziny 22 arcybiskup Leonardo Sandri ogłosił: "O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca". Przez kolejne lata rocznica śmierci Jana Pawła II była uroczyście obchodzona. W tym roku będzie wyjątkowo w związku z tym, że 1 maja odbędzie się beatyfikacja papieża-Polaka.
Polacy będą prywatnie modlić się przy grobie Jana Pawła II w Grotach Watykańskich. Uroczystości ku pamięci papieża, odbędą się też w wielu miastach Polski. Największe będą miały miejsce w Krakowie i Warszawie.

Czuwanie i dziecięca zabawa
Krakowianie uczczą 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II w miejscu najbardziej się z nim kojarzącym - przy Franciszkańskiej pod „Oknem papieskim”, gdzie o godzinie 20 rozpocznie się czuwanie. Do soboty na Małym Rynku w Krakowie będzie można zwiedzać Mobilne Muzeum Jana Pawła II z osobistymi pamiątkami po papieżu i filmami przybliżającymi jego życie. W wielu innych miejscach Krakowa przygotowano inne uroczystości z okazji rocznicy.

Nietypowe wydarzenie będzie miało miejsce w Warszawie. W dniach 1-3 kwietnia na Placu Piłsudskiego odbędą się specjalne obchody skierowane do dzieci, które urodziły się w roku śmierci papieża, w 2005 roku. Bohaterem projektu jest Lolek, sześcioletni Karol Wojtyła. Na placu stanie małe miasteczko namiotowe, w którym zostaną odtworzone miejsca z młodości papieża.

Wieczorem w sobotę rozpocznie się na Placu Piłsudskiego czuwanie. W jego trakcie warszawiacy usłyszą teksty Jana Pawła II o świętości, odczytane przez aktorów, a także głos papieża – zapis fragmentów homilii, które Jan Paweł II wygłosił w trakcie pielgrzymek do Polski.
Różnego rodzaju uroczystości odbędą się tez w innych miastach Polski. W większości przybiorą formę specjalnych nabożeństw w kościołach.

Zmaganie z słabością
Ostatnie miesiące pontyfikatu Jana Pawła II zimą 2005 roku miały bardzo dramatyczny przebieg. Papież zmagał się z ciężkimi objawami choroby Parkinsona, na którą cierpiał przez około 10 lat. 31 stycznia 2005 roku watykańskie biuro prasowe poinformowało o odwołaniu papieskich audiencji i spotkań z powodu "objawów grypowych" stwierdzonych u papieża dzień po tym, gdy w mroźne południe przemawiał do wiernych stojąc w otwartym oknie.

1 lutego w ciągu kilku godzin doszło do tak poważnego pogorszenia się stanu zdrowia papieża, że w obliczu groźby, iż się udusi, podjęto decyzję o przewiezieniu go do kliniki Gemelli. Po przeprowadzeniu kompleksowych badań i ustabilizowaniu stanu zdrowia oraz kuracji antybiotykowej Jan Paweł II powrócił do Watykanu 10 lutego. Jednak kolejne dni przynosiły kolejne kryzysy. Wieczorem 23 lutego papież był w tak złym stanie, że jego przyjaciel kardynał Marian Jaworski udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Po ciężkiej nocy następnego dnia zapadła decyzja o kolejnej hospitalizacji.

Jana Pawła II poddano zabiegowi tracheotomii. Przed tym zabiegiem jego osobisty sekretarz, obecnie kardynał Stanisław Dziwisz nagrał krótkie przesłanie papieża, świadom tego, że w związku z operacją krtani, to prawdopodobnie jego ostatnie słowa. Nagranie to nigdy nie zostało upublicznione.

Ostatnie dni
13 marca papież wrócił do Watykanu, jednak jego stan nadal pogarszał się. W rezultacie trudności z przełykaniem bardzo osłabł i stracił na wadze. Konieczne było odżywianie przez sondę.
W niedzielę 20 marca i w środę 23 marca, w porze audiencji generalnej bardzo osłabiony papież pojawił się w oknie Pałacu Apostolskiego, by pozdrowić w milczeniu wiernych. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego 27 marca, mimo dramatycznych i przejmujących starań, Jan Paweł II nie był w stanie wydobyć z siebie głosu, by pozdrowić wiernych zebranych na mszy na Placu świętego Piotra. Jego współpracownicy opowiadali potem, że straszliwie przeżył ten moment swej słabości.
31 marca wieczorem papież był już umierający. Lekarze stwierdzili wstrząs septyczny wraz z ciężką niewydolnością kardiologiczną. Jan Paweł II zapytany wprost o to, czy chce pojechać znów do szpitala, wyraził pragnienie pozostania w Watykanie.
Od 2 kwietnia rano rozpoczęła się faza powolnej utraty przytomności. Po południu Jan Paweł II żegnał się ze swymi przyjaciółmi i współpracownikami. Wyszeptał słowa: "Pozwólcie mi odejść do Pana".

http://www.tvn24.pl/12690,1697923,0,1,s ... omosc.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


02 kwi 2011, 22:14
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Katyński Marsz Cieni
http://www.youtube.com/watch?v=AGf1x9h9BZA


03 kwi 2011, 12:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
 W Katedrze abp Gądecki powiedział homilię godną Piotra Skargi.
Załącznik:
abp Gądecki powiedział homilię.JPG


W ławach rządowych panika!

Załącznik:
W ławach rządowych panika.JPG

Tusk i Komorowski trafieni – szok!

… „Odnosiło się wrażenie, że z solidarnościowej erupcji narodzi się nowa Polska.
Tymczasem temperatura upadła. Wielu wartościowych, szlachetnych ludzi, którzy działali z oddaniem w latach solidarnościowego zrywu, zniechęciło się; odeszli lub zepchnięto ich na margines. Rozpoczęła się wyprzedaż ideałów. Zaczęły dominować osobiste ambicje i płaski materializm. Odrodzonej ojczyźnie zaczęło brakować skrzydeł. Nie udało się uzdrowić życia społecznego. Wręcz przeciwnie. Korzystając z deprawujących wzorców przeszłości, stworzył się aspołeczny kodeks zachowań pozbawiony wszelkich hamulców.

Zabrakło scalającej idei państwa.
Zabrakło spoiwa łączącego wszystkich Polaków, bez względu na poglądy, na wiarę i na inne różnice. Zabrakło jednoczącej siły sprawczej. Nasze państwo stało się areną nieustających igrzysk prowadzonych przez zwalczające się partie i partyjki, w których liczy się jedynie zdobycie władzy, wygrana w wyborach i podział łupów.

Gospodarka wolnorynkowa – bez żadnej etyki – zmienia się w bezwzględną walkę drapieżników kosztem biednej i pozbawionej szans poprawy bytu tej części społeczeństwa, która nie potrafiła się znaleźć w nowej rzeczywistości. Zapanowało nieopisane przyzwolenie na egoistyczne urządzanie sobie życia bez żadnych moralnych barier i bez względu na szkody, jakie to przynosi wspólnocie.
Ten chory model konsumpcyjny, niby wolnorynkowej wolności, dusi, truje i odczłowiecza. Relatywizm i apoteoza sukcesu, bogactwa, miraż łatwego życia bez rozterek sumienia – oto zdaje się przed nami proponowana wizja przyszłości.

W tym stanie rzeczy skutecznym sojusznikiem w ogłupianiu społeczeństwa stały się skomercjalizowane lub upartyjnione media, proponujące styl życia płaskiego, bezdusznego, pozbawionego wyższych aspiracji. Medialny obszar wpływów podlega zażartej walce partyjnej. Zalewa nas potok dyskusji, polemik, debat pełnych wzajemnych pomówień i oskarżeń i demagogicznego pustosłowia. A z tego wyłania się obraz społeczeństwa w dużej mierze ogołoconego z wyższych aspiracji, cynicznego i bezideowego. Tego się nie da zakamuflować. To wszystko jest nagie i przejrzyste przed Bożymi oczyma. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.

Co powiedzieliby na to zmarli w Katyniu i pod Smoleńskiem Polacy?
Z jaką niewypowiedzianą prośbą zwróciliby się dzisiaj do nas?
Odpowiedź brzmi: Jeśli chcecie dorównać waszym przodkom, musicie mierzyć naprawdę wysoko.”
 

Są jeszcze wielcy pasterze w naszym Kościele, a PeOfile z rządu słuchając tego zwijali się z bezsilnej wściekłości i wstydu – warto było to widziec.


źródło: http://wzzw.wordpress.com/2011/04/11/tu ... ieni-szok/

Prawdy nie da się chytrze podmienić, tak jak smoleńską tablicę.

To nie było ludobójstwo.

TO BYŁA CZYSTKA ETNICZNA
 :excl:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 11 kwi 2011, 18:03 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



11 kwi 2011, 18:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
.


Dla dobra Herberta
czyli jak hrabianka Dzieduszycka zagryzała zęby przez 30 lat


Katarzyna Herbertowa zagryzała zęby przez 30 lat, czytając wiersze swojego męża. Dopiero po jego śmierci mogła dać świadectwo prawdzie, opowiedzieć, jak to jej Zbyszek, coraz bardziej chory, poddawał się manipulacjom – ironizuje krytyk literacki „Rzeczpospolitej"
Katarzyna Herbertowa przyznała, że prawo do twórczości jej zmarłego męża jest równe dla wszystkich, oczywiście poza Jarosławem Kaczyńskim. Jej zdaniem bowiem, prezes PiS dopuścił się nadużycia, instrumentalnie używając imienia, idei oraz spuścizny twórczej autora "Przesłania Pana Cogito", z którego to wiersza śmiał zaczerpnąć słowa o "zdradzonych o świcie". No, istne horrendum...

Zdecydowany sprzeciw


Jarosław Kaczyński – na co należy zwrócić uwagę i potraktować stosownie do okoliczności – ma w ogóle niebezpieczną tendencję do cytowania w swoich przemówieniach fragmentów literatury polskiej, nie opatrując ich zresztą niezbędnymi informacjami o autorach. Przecież sięgając do wiersza Herberta – naturalnie, by zrealizować własne cele polityczne – na inauguracji Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, nie wymienił nawet nazwiska twórcy, ograniczając się do nazwania go "wielkim poetą". Szczęśliwie utwór jest na tyle dobrze znany, że nie tylko wdowa po poecie, ale też telewizyjni redaktorzy rozpoznali herbertowską frazę.
A przypomnę tutaj, że jakiś czas temu Jarosław Kaczyński zapędził się w swoich wywodach tak daleko, iż zaczął pleść duby smalone o "innych szatanach", którzy gdzieś tam – a bo wiadomo gdzie? – byli "czynni". Nic dziwnego, że najbardziej rozkoszny z redaktorów ulubionej telewizji wszystkich Postępowych Polaków obśmiał tego politycznego bankruta, obskuranta i nienawistnika.
Okazać się miało potem, że prezes PiS, mówiąc o "innych szatanach", cytował "Chorał" Kornela Ujejskiego. I co z tego? Przecież żyjemy w wolnej Polsce, w której na pewno nie ma już "mnóstwa Kainów", jak w czasach autora "Chorału". To znaczy, żeby nie było niedomówień, pozostał jeszcze jeden Kain. Już bez Abla.
I oto teraz ma czelność Jarosław Kaczyński mówić o tych, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem, a "zostali zdradzeni o świcie". Okazuje w ten sposób, rzecze Katarzyna Herbertowa – "brak szacunku mojemu mężowi i jego twórczości. Przeciwko takiemu postępowaniu wyrażam mój zdecydowany sprzeciw".

Podziękowania  za akceptację


Proszę, oto zdecydowane i godne stanowisko osoby w sprawie najbardziej kompetentnej, czyli Jedynie Słusznej Właścicielce Wszystkiego Co Ma Związek Z Poetą. Doprawdy, można jej jedynie współczuć. Czy nie dość naużerała się z Haliną Misiołkową, "Pierwszą Wielką Opuszczoną" – jak ją nazwał w wierszu Herbert, która u kresu życia, w końcu lat 90., wydała w tomie "Podwójny oddech" utwory ofiarowane jej przed laty i zadedykowane przez utalentowanego poetycko kochanka. I jakby tego było mało, ośmieliła się jeszcze upublicznić listy Herberta do niej, z lat 1950 –1962.
Reakcja mogła być tylko jedna.
Jedynie Słuszna Właścicielka poprzez adwokata zażądała natychmiastowego zaprzestania dystrybuowania książek, które – jakże by inaczej – poprawni krytycy natychmiast nazwali bezwartościowymi. Bo i pewnie, tylko Joanna Siedlecka i Bohdan Urbankowski, który napisał, że te pierwsze erotyki, "to bodaj jedyne gorące wiersze, jakie Herbert w życiu stworzył", byli innego zdania.

Katarzynie Herbert, z domu Dzieduszyckiej, zależy – rzecz jasna – na popularyzacji dorobku jej zmarłego męża. Ale nie przez każdego i nie byle jak. Ot, na przykład, Magdalena Czajkowska, przez całe dziesięciolecia zaliczająca się do najbliższych przyjaciół Herbertów, wydając "Kochane zwierzątka", pięknie podziękowała pani Katarzynie "za udzielenie zgody na publikację listów Zbigniewa Herberta", jak również "za akceptację tekstu książki". I tak należy trzymać!
A ilu też gorzkich słów nasłuchała się o sobie pani Katarzyna, gdy postanowiła archiwum Herberta umieścić tam, gdzie jego miejsce, to znaczy w Ameryce. Kiedy w końcu dano spokój brudnym pomówieniom, wszystko dało się załatwić bezboleśnie, dokument po dokumencie skserowano i spadkobiercy zostali usatysfakcjonowani, a przyszli herbertolodzy będą mogli do woli rozczytywać się w tych notatkach i listach poety, które nadają się dla cudzych oczu. Bo przecież nie wszystkie.

Próbował zapić lęki...


Hrabianka Dzieduszycka przeżyła w związku małżeńskim ze Zbigniewem Herbertem 30 lat. W sławnym wywiadzie, który przeprowadził z nią Jacek Żakowski ("Pan Herbert", "michnikowy szmatławiec" z 31 grudnia 2000 roku), żaliła się: "W 1967 roku zaczęło się nieszczęście, które ciągnęło się za Zbyszkiem całe życie. Z początku nie rozumiał, co się właściwie z nim dzieje. Ja też o tej chorobie prawie nic nie wiedziałam". Bardzo być może, ale ślub wzięli rok później – w 1968 roku. "A to była potworna choroba – wdowa żaliła się dalej. – Tracił wolę życia, zaczynały się lęki. Najpierw próbował je zapić. To coraz mniej pomagało. Lęki się nasilały. Stawał się agresywny".
W wywiadzie pada dużo słów, mniej ich potrzebował Tomasz Jastrun, by z medyczną fachowością tuż po śmierci Herberta zdiagnozować u niego "cyklofrenię (depresję z fazami obniżenia nastroju i pobudzenia)".
Mało to musiała się Jedynie Słuszna Właścicielka nawstydzić za niepoczytalne czyny małżonka, szczególnie nasilające się od stanu wojennego, a w latach 90. narastające wręcz lawinowo. Jeśli jeszcze dało się jakoś zrozumieć czy wytłumaczyć jego niechęć, a może i nienawiść, do generała Jaruzelskiego, to nic, ale to nic nie upoważniało autora "Kołatki" do udzielenia skandalicznego wywiadu Jackowi Trznadlowi, który to wywiad pomieszczony wśród innych w "Hańbie domowej" wywołał w 1986 r. istne trzęsienie ziemi.
Bo też szalony człowiek zarzucił takim tuzom naszej humanistyki, jak: Kazimierz Brandys, Jan Kott, Stefan Żółkiewski czy Adam Ważyk, ni mniej, ni więcej tylko... zaprzaństwo. I to za co! Za ich postawę w latach stalinowskich, które wcale nie trwały tak długo, bo Stalin umarł już w 1953 roku, a mógł pożyć jeszcze ze 20 lat i ciekawe, co by wtedy taki Herbert wygadywał – o ile by w ogóle żył. Chory człowiek, no chory... Już Jerzy Urban, tyle lat przed Tomaszem Jastrunem ("Hańba..." ukazała się w 1986 roku), to zrozumiał.

Kłopoty z demokracją


A jakby się człowiek zastanowił, to symptomy tej straszliwej choroby można było dostrzec u Herberta już grubo wcześniej. Czy w 1974 r. naprawdę nie miał większych zmartwień niż los Polaków w ZSRR (tzw. List 15)? A rok później aż tak bardzo przejął się planowanymi przez władzę zmianami w Konstytucji PRL, by od razu podpisywać kolejną wrogą epistołę – List 59?
To jedno dobre, że cenił jeszcze wtedy przynajmniej niektórych z tych, których cenić należało i należy. Na przykład Adama Michnika, z którym równo ciągnął wódeczkę jeszcze po uroczystościach odsłonięcia pomnika Ofiar '56 w Poznaniu w czerwcu 1981 roku. Kiedy naczelny "GW" rozciągnął parasol ochronny nad Jaruzelskim, ich drogi bezpowrotnie się rozeszły, a Herbert nazwał Michnika "komunistycznym Dyzmą". Toteż i Marek Beylin wystawił mu za to ocenę naganną: "Pan Cogito ma kłopoty z demokracją".
Bo jakże to?! Nie cenić Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego, Mazowieckiego i Geremka?
Tymczasem poeta w wyborach prezydenckich poparł Wałęsę. Raczej nie tylko dlatego, że o jego rywalu z czasów swej krótkiej współpracy z PAX wiedział jakby więcej od przeciętnego Polaka niekojarzącego znakomitego eksperta "Solidarności" ze sprawozdaniami z procesu biskupa Kaczmarka.
Do Wałęsy zraził się zresztą Herbert bardzo szybko, bo i trudno było się nie zrazić. Po co mu było jednak pisać do niego listy w sprawie pułkownika Kuklińskiego, na którym ciążył jeszcze wyrok śmierci, a autorowi "Trenu Fortynbrasa" zachciało się widzieć w nim bohatera?

Napastliwy i obraźliwy


Kiedy ze swego ostatniego dłuższego pobytu za granicą wrócił do Polski – to na dzień dobry zamiast, jak każdy postępowy twórca, zameldować się przykładnie "michnikowemu szmatławcowi", udzielił ostrego politycznie wywiadu "Tygodnikowi Solidarność", a w krakowskim "Czasie" wydrukował wiersz "Chodakiewicz", ewidentnie o Miłoszu, rzecz – jak zgodnie orzekł Salon – napastliwą i obraźliwą dla noblisty.
Miłosz odciął się niebawem w "Piesku przydrożnym", pisząc w miniaturze "Niezłomność", wprawdzie też bez wymieniania nazwiska antagonisty: "Wielu uległo komunizmowi dlatego, że apelował do najlepszych cech ich politycznej natury, ale byli i tacy, którzy umieli się oprzeć – przyznawał – bo pomagały im w tym cechy najgorsze".

A miał tych cech Herbert co nie miara.
I jeszcze ten jego maksymalizm moralny powodujący, że np. w liście do Stanisława Barańczaka (wydaje się, że niedokładnie znał życiorys adresata) stwierdził, iż "nie istnieją porządni członkowie partii, bo jeśli nawet nie robili krzywdy współobywatelom, krzywdy te pokrywali milczeniem". W 1992 r. podpisał oświadczenie "Arki" domagające się dekomunizacji, a występując w obronie Ryszarda Kuklińskiego, obraził kilku generałów ludowego Wojska Polskiego (w razie, gdyby okazać się mieli ludźmi honoru, czego słusznie nie podejrzewał, na swoich świadków w możliwych pojedynkach wyznaczył Waldemara Łysiaka i Czesława Bieleckiego).
Bronił AK-owców przed atakami "GW", której publicysta, czcząc w ten sposób 50-lecie powstania warszawskiego, oznajmił światu, że w powstaniu wybijali oni, wraz z NSZ, "niedobitków z getta". I nieprzypadkowo wśród sześciu poetów polskich, których wiersze postawił przed swoimi w "Słowie na wieczorze poetyckim w Teatrze Narodowym, 25 maja 1998 roku", byli i Baczyński, i szczególnie mu bliski Gajcy. To do rówieśnych poetów "Sztuki i Narodu" było mu zresztą w ostatnich latach życia najbliżej. Tych samych poetów, którzy chyba też do końca śnili się w koszmarach Miłoszowi.

Bezbronny jak dziecko


W 1995 r., występując w obronie niepodległości Czeczenii, pisze Herbert list otwarty do Dudajewa. A rok później, po ujawnieniu, zarzutów wobec Józefa Oleksego posądzanego o współpracę ze służbami specjalnymi – polskimi i sowieckimi, pisze wiersz "Bezradność", gdzie konstatuje, że zapadamy się "po kolana/ po szyję/ w błoto". I znów Salon trzęsie się z oburzenia, że coraz wyraźniej odchodzący od zmysłów poeta obraził premiera "o dobrodusznej twarzy – pisał Herbert – opata dochodowego klasztoru".
Ktoś tam tylko nieśmiało zauważył, że autor pisał o Oleksym per "Mój Premier" i po prostu dawał wyraz swojej bezradności wobec zaistniałej możliwości, że ten "Jego" premier zdradził. I co miał zrobić w tej sytuacji on – Obywatel Poeta?
A co miała z tym wszystkim począć hrabianka Dzieduszycka?
Zagryzała zęby przez 30 lat i jeszcze trochę, by wreszcie półtora roku po śmierci męża dać świadectwo prawdzie. I opowiedziała wtedy Żakowskiemu, jak to jej Zbyszek, coraz bardziej chory, poddawał się manipulacjom, "stał się bezbronny jak dziecko i różni cwaniacy go za nos wodzili".
A teraz jeszcze ten Kaczyński.
Przecież – co chyba jest jasne dla każdego – "szacunek dla zmarłego wymaga całkowitego oddzielenia spuścizny poety od spraw polityki". No pewnie, któż mógłby pomyśleć, że taki na przykład "Raport z oblężonego Miasta" ma jakikolwiek z polityką związek. Co prawda, antologia, w której Zbigniew Herbert zamieścił swoje pierwsze wiersze, nosiła tytuł "... każdej chwili wybierać muszę", ale kto to spamięta, o jakie wybory wówczas chodziło?

Nietrafne i niesłuszne


To oczywiste – wyręczę w tym miejscu Katarzynę Herbertową – że te jego wybory były nietrafne i głęboko niesłuszne. O czym nie wolno nam zapominać, dla dobra Herberta oczywiście. I dlatego do woli może cytować jego wiersze np. Janusz Palikot, a wara, by czynił to Jarosław Kaczyński. Oczywiście.
Oczywiście.

Krzysztof Masłoń

http://www.rp.pl/artykul/644549_Maslon- ... ta---.html

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 kwi 2011, 18:14
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Znak nadchodzącego czasu

Od niepamiętnych czasów wiadomo, że pragnąc zmylić pogonie uciekający złodziejaszek najgłośniej krzyczy: „łapać złodzieja!” – sugerując tym samym, że jest na czele pogoni. Tę wypróbowaną technikę stosowano za komuny, kiedy to „Trybuna Ludu”, dając sygnał do ataku na „wrogów ludu”, którzy wkrótce potem za sprawą UB zapełniali więzienia, drapowała się jednocześnie w męczeńskie szaty ofiar zbrodniczej kontrrewolucji. Wszystkie te metody nie tylko przejęła, ale dzisiaj również twórczo rozwinęła „michnikowy szmatławiec”. Skąd ścisłemu kierownictwu znane są te umiejętności? Wprawdzie za takie sugestie Aleksander Rymkiewicz został pociągnięty przez red. Michnika przed niezawisły sąd, ale niezależnie od tego, co iustitia w tej sprawie postanowi, od genetyki przecież nie uciekniemy. Skoro po rodzicach dziedziczy się np. mieszkania, to dlaczegóż by nie charakter, skłonności, czy nawet umiejętności? W przeciwnym razie trudno by przecież wyjaśnić fenomen, że dzieci aktorów zostają aktorami, dzieci celebrytów – celebrytami, sodomitów – sodomitami – i tak dalej. Ale skoro tak, to nie można przecież wykluczyć, że np. dzieci folksdojczów zostają folksdojczami nawet jeśli dla niepoznaki maskują swoje inklinacje kostiumem nowoczesności.

Właśnie brytyjski „Guardian” donosi z Polski, że mnóstwo „młodych, wykształconych” odkrywa w sobie „żydowskie korzenie”. Naiwni i niewinni Angielczykowie myślą, że to wszystko naprawdę, ale jakże mają myśleć, kiedy nigdy nie widzieli na oczy żywego folksdojcza? Skąd mają wiedzieć, że już na początku niemieckiej okupacji mnóstwo słowiańskich brachycefali najpierw odkryło w sobie korzenie niemieckie, a kiedy okazało się, że zbliżają się Sowiety – stanęło na nieprzejednanie lewicowym stanowisku wśród konfidentów Urzędu Bezpieczeństwa i w PPR? Że dzięki temu dochowało się licznego potomstwa, które teraz, odziedziczonym po przodkach nieomylnym tropizmem czuje, że nawet z kurzu, jaki powstanie przy przeliczaniu 65 miliardów dolarów wyszlamowanych z Polski w ramach programu odzyskiwania „żydowskiego” mienia w Europie Środkowej, można będzie nie tylko nieźle się urządzić, ale nawet założyć starą rodzinę? Żeby jednak tego kurzu się nawdychać, trzeba odkryć w sobie odpowiednie korzenie.

Z takiego odkrycia tylko zysk bez ryzyka, bo tym razem Niemcy już nie mają żadnego antysemickiego bzika, przynajmniej na tym etapie. Przeciwnie – wzorem Ojca Narodów chętnie powierzą nadzór nad mniej wartościowym narodem tubylczym starszym i mądrzejszym, dzięki czemu każdy odruch sprzeciwu będzie mógł zostać uznany za wybuch organicznego, tubylczego antysemityzmu – i odpowiednio potraktowany. Skoro zatem, zgodnie z wymaganiami nowoczesności, tak czy owak wypada grzebać w rozporku, to dlaczego nie odkryć przy okazji jakiegoś korzystnego korzenia? Toteż odkrywają w nadziei, że starsi i mądrzejsi zatrudnią ich przy odpędzaniu natrętów, albo nawet i przy pilnowaniu porządku na jakimś Umschlagplatzu. I właśnie te odkrycia, to jest najlepszy znak nadchodzącego czasu.

Nie widząc znikąd ratunku bezradny naród tubylczy chwyta się rozmaitych brzytew, w czym nawet jest pewien groteskowy patos – ale jedynym tego efektem będzie utrwalenie status-quo w ramach którego jedni nim frymarczą w imię „europeizacji” i „modernizacji”, podczas gdy inni – w imię płomiennej obrony narodowego interesu. Generalnie sytuacja wydaje się więc pod kontrolą, ale z patosem, jak to z patosem – nigdy nic nie wiadomo. Dlatego też wielkie oczy Salonu w demonstracjach z okazji rocznicy smoleńskiej katastrofy dostrzegły symptomy wojny domowej, wprawdzie „zimnej”, niemniej jednak. Toteż w „michnikowemu szmatławcowi” zaroiło się od wypracowań „maleńkich uczonych”. Ton podał Aleksander Smolar, najbardziej wpływowy u nas cadyk, toteż każdy „maleńki uczony”, wprawdzie własnymi słowami, jednak trzymał się nakazanego ujęcia tematu. Zamiast „godnie” rozpamiętywać, co kto robił 10 kwietnia 2010 roku – że na przykład premier Tusk „zwyczajnie ryczał”, marszałek Komorowski szukał „Aneksu” do Raportu o rozwiązaniu WSI, a minister Sikorski dzwonił, chociaż przecież nie musiał - i w ten sposób uczcić ofiary katastrofy, uczestnicy demonstracji „podeptali pamięć”, „szczuli”, no i oczywiście – „pluli”. Prymus Paweł Smoleński naciągnął JE. bpa Tadeusza Pieronka nawet na opinię, że żałoba nie powinna trwać dłużej niż rok. W Wielkim Poście, obchodzonym przecież już od ponad 2000 lat, taka opinia jest wyjątkowo smakowita – ale „kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku”.

Do gry włączyli się również Moskalikowie, w przeddzień rocznicy katastrofy usuwając w Smoleńsku tablicę ufundowaną przez niektóre rodziny i zastępując ją inną, już z własnym tekstem. Niezależnie od zwyczaju tresowania kandydatów na swoich przyjaciół, taki ruch z ich strony obliczony jest niewątpliwie również na podgrzanie pod kotłem, w którym nasi Umiłowani Przywódcy warzą trupa na tegoroczne, jesienne głosowanie w nadziei, że trujące opary nie tylko wzbiją się ku niebiosom, ale niczym smoleńska mgła – rozsnują się na boki, przekonując poważne państwa, iż wobec postępowania procesów rozpadowych naszego nieszczęśliwego kraju, można realizować gotowy już przecież scenariusz rozbiorowy. Czyż spóźnione nawoływania do jedności mogą te procesy powstrzymać, skoro gołym okiem widać, że komunizm nieodwracalnie podzielił tubylców na dwa narody, coraz bardziej się od siebie oddalające – a spekulują na tym nie tylko nasi Umiłowani Przywódcy, strategiczni partnerzy i kandydaci na kolaborantów? W tej sytuacji jedyna nadzieja w perspektywie zmartwychwstania, więc mimo wszystko – wesołego Alleluja!

Stanisław Michalkiewicz

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2009


20 kwi 2011, 16:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
:mur:  W spisie powszechnym nie uwzględnili ateistów  :mur:

Sojusz Lewicy Demokratycznej protestuje przeciw nieuwzględnieniu w Narodowym Spisie Powszechnym, w ramach pytania o wyznanie, rubryk "ateista" i "agnostyk" - dowiedziało się tvp.info.
- Spis da zafałszowany obraz przekonań znacznej części polskiego społeczeństwa - alarmuje w rozmowie z portalem poseł SLD Sławomir Kopyciński.
Kopyciński wysłał premiera Donalda Tuska list w sprawie nieuwzględnienia w pytaniu o wyznanie rubryk "ateista" i "agnostyk".

Narodowy Spis Powszechny ruszył w kwietniu i potrwa do końca czerwca. 80% Polaków wypełnia w nim formularz skrócony, a 20% zostało wylosowanych do badania bardziej obszernego, w ramach którego pojawia się m.in. pytanie o religię lub wyznanie.

"Sposób sformułowania pytania daje możliwość wskazania przynależności do niemal dwustu wyznań, z drugiej zaś strony wszyscy wierzący, którzy jednak nie czują przynależności do żadnej religii, agnostycy, którzy uznają, że nie da się przesądzić o istnieniu Boga, czy wreszcie ateiści, odrzucający jego istnienie, zostali wrzuceni do jednego worka, nie ma bowiem dla nich innej możliwości, poza zaznaczeniem odpowiedzi: nie należę do żadnego wyznania" – napisał Sławomir Kopyciński w liście do Donalda Tuska. Poseł SLD domaga się od premiera wyjaśnień.

Rzecznik SLD Tomasz Kalita zapowiada z kolei, że protest SLD nie ograniczy się do tego pisma, a partia "rozważa przeprowadzenie konkretnych działań w sejmie".

Rzecznik GUS Artur Satora podkreśla, że w formularzu istnieje rubryka "inne", która
daje możliwość wpisania przynależności bądź nieprzynależności do określonej religii bądź wyznania.

Odsetek ateistów w Polsce nie jest znany, ale szacuje się, że ateiści mogą stanowić nawet 10% społeczeństwa.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

* ~pisuar
nie ma również narodowości wielkopolskiej, kaszubskiej czy śląskiej a ja nie czuję się " PRAWDZIWYM POLAKIEM" więc nie ma co wpisać..
  
*   ~pedro
PO czego się tknie, to spaskudzi ! Nie uwzględnili ok. 7% społeczeństwa.


To jest okrutne!  :zly1:  
Aż żal mi naszych forumowych ateistów  :(

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 kwi 2011, 17:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Prawda o Henryce Krzywonos: Nie bohaterka, a...

Nowym idolem Polaków stała się kobieta, która wysiadła z zepsutego tramwaju.

Pewne echo w mediach (głównie ze względu na wypowiedź powołującego się na ten tekst Jarosława Kaczyńskiego) zyskał najnowszy biuletyn IPN, w którym zawarto kilka zdań na temat zdobywającej ostatnio popularność Henryce Krzywonos. Dokładnie zaś historycy napisali coś takiego:

- Zebrane relacje świadków przeczą budowanej legendzie, jakoby tramwajarka Henryka Krzywonos, zatrzymując na trasie swój tramwaj nr 15, rozpoczęła strajk komunikacji miejskiej w Gdańsku, a nawet Trójmieście. Wyjeżdżając bowiem na trasę (i później zatrzymując tramwaj), Henryka Krzywonos nie mogła rozpocząć strajku, gdyż od samego rana (od ok. 4:30) na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ulicy Karola Marksa (dziś gen. Józefa Hallera).

Nie trzeba jednak sięgać do biuletynu IPN, by przeczytać o wydarzeniach nie będących żadną tajemnicą.
Dzieje strajku gdańskich tramwajarzy oraz udziału w nim kobiety pasowanej na nowy symbol "Solidarności" kilka dni temu szeroko opisał bloger leszek.sopot – znany ze znajomości realiów 1980 roku oraz... niechęci do PiS i Jarosława Kaczyńskiego:

- 15 sierpnia1980 r. strajk podjęła trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. Od rana rozpoczął się także strajk w zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza. Pracownicy spisali swoje postulaty i przedstawili dyrektorowi WPK oraz sekretarzowi Komitetu Zakładowego PZPR. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego został motorniczy Stanisław Bagnecki. Motorniczowie z dwóch pozostałych zajezdni tramwajowych w Gdańsku Nowym Porcie i przy ulicy Łąkowej mimo wezwań do strajku pod naciskiem kierownictwa zakładów wyjechali na trasę. Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos. Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę - jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Gdy raptem przerwano zasilanie trakcji tramwajowej wszystkie tramwaje które wyjechały na miasto stanęły. Krzywonos porzuciła swój tramwaj i poszła do stoczni.

Henryka Krzywonos nie dość, że nie rozpoczęła strajku, to w dodatku zachowała się jak łamistrajk. Gdyby nie awaria prądu wywołana w celu powstrzymania łamistrajków, to zapewne odjechałaby swoim tramwajem w siną dal i nikt by o niej już nie usłyszał. Jednakże poza zatrzymaniu tramwajów (do którego się nie przyczyniła) pani Henryka pobiegała do stoczni i została włączona do władz Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego jako przedstawiciel załogi gdańskiego WPK. Wynikło to z pewnego chaosu panującego w krytycznych dniach sierpniowych protestów. Gdy po podpisaniu Porozumień Sierpniowych gorączka nieco opadła, tramwajarze natychmiast doprowadzili do odwołania Krzywonos z MKS. Już we wrześniu "bohaterkę" zastąpił demokratycznie wybrany przedstawiciel WPK.

Historia o tramwajarce rozpoczynającej strajk jakoś się jednak utrwaliła. Zapewne dlatego, że romantyczna legenda o dzielnej tramwajarce nikomu specjalnie nie przeszkadzała. Wszyscy uczestnicy wydarzeń wiedzą jednak jak było. Dlatego powoływanie się ciągle Krzwonos na jej rzekomy wyczyn musi budzić wśród nich rozbawienie, a czasem i złość.

Dlaczego pani Henryka karmi siebie i innych historią o zatrzymaniu tramwaju nie dziwi.
Lepiej być bohaterem niż łamistrajkiem.
Pozostaje jednak pytanie, czemu dziennikarze umacniają fałszywa legendę, skoro dotrzeć do prawdy nie jest trudnym zadaniem?

http://www.pardon.pl/artykul/12389/praw ... ohaterka_a


22 kwi 2011, 05:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 76  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: