Teraz jest 06 wrz 2025, 05:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Kolejna gafa Komorowskiego. Rzucił się na jedzenie

Gospodarze przemawiają, a nasz prezydent się opycha.

Bronisław Komorowski jest niezawodny. Oczywiście, w dziedzinie wpadek. Tym razem dziennikarze byli dość litościwi i wspomniano o tym tylko przy materiale podsumowującym wpadki prezydenta. W którym, przy okazji, porad udzielała Jolanta Kwaśniewska.

Nie wiem, czy Bronisław Komorowski umie jeść bezę łyżeczką, ale z pewnością powinien wiedzieć, że gdy siadamy do stołu, a ktoś jeszcze przemawia, to nie powinien zaczynać konsumpcji. To już nawet nie jest element protokołu dyplomatycznego, to wynika, po prostu, z dobrego wychowania.

Jednak kamerom udało się uchwycić jak nasz prezydent pochłania jedzenie w czasie gdy przedstawiciel Związku Polaków na Litwie peroruje z zapałem. Można to zobaczyć około 19. sekundy materiału TVN.

Gafa może i drobna, ale wskazuje na to, że to już nawet nie jest skłonność do gaf czy nerwowość związana z objęciem ważnego urzędu. To po prostu brak kultury osobistej.

Choć może odcięty od żony prezydent po prostu był głodny?

http://www.pardon.pl/artykul/13671/kole ... a_jedzenie


17 lut 2011, 22:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Gudzowaty o polityce Tuska: Zbiera mi się na wymioty

Aleksander Gudzowaty już nie jest najbogatszym Polakiem. Biznesmen nie ma też już wpływu na przesyłanie gazu z Rosji. Chyba dlatego nie żałuje gorzkich słów pod adresem rządzących. Chwali natomiast... Anne Komorowską

Przed laty był potentatem gazowym. Teraz zajmuje się głównie kulturą. Przez chorobę stawów nie może też  podróżować tyle co dawniej. Za granicą reprezentuje go żona Danuta.

Gudzowaty nie rozumie też gospodarczych działań rządu. - Ale mnie się zbiera na wymioty, jak sobie pomyślę, że mój premier mnie nie obronił. Wmawiali ludziom, że jesteśmy takim zielonym punktem na mapie, a przecież nasz dług w Rosji rośnie katastrofalnie - mówi w "Vivie".

Za to o obecnej pierwszej damie, Gudzowaty ma jak najlepsze zdanie. Jego zdaniem, Anna Komorowska to świetna kobieta o wielkiej charyzmie.

http://www.fakt.pl/Gudzowaty-o-polityce ... 365,1.html


18 lut 2011, 08:18
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lis 2007, 21:00

 POSTY        324
Post Polityka i politycy
Poniżej fragment bloga na Salonie 24 Jarosława Kaczyńskiego. Jest coś o skarbówce.

"Prawo i Sprawiedliwość jest dziś jedyną partią, która rozumie, jak bardzo sprawne państwo wpływa na gospodarkę. Fundamentem takiego państwa są zdrowe finanse publiczne. Dlatego po dojściu do władzy wprowadzimy prawdziwy budżet zadaniowy, który pozwoli na redukcję zbędnej administracji i efektywne wydawanie publicznych pieniędzy. Zinformatyzujemy aparat skarbowy, co pozwoli wyraźnie zwiększyć skuteczność ściągania podatków. W efekcie ci, którzy uchylają się od ponoszenia ciężarów fiskalnych, nie będą już ośmieszać uczciwej większości. Administracja zostanie zinformatyzowana, tak aby obywatel mógł na bieżąco śledzić postępowanie w jego sprawach w urzędzie. Natomiast zatrudnienie w administracji będzie poddane regule ?jeden nowo zatrudniony na dwóch odchodzących na emeryturę?, co pozwoli na stopniowe, ale konsekwentne jej ograniczanie."
Całość na:
http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/279 ... ospodarczy

Nie bardzo wiadomo co J. Kaczyński ma na myśli pisząc o informatyzacji aparatu skarbowego.
W jakimś sensie już jesteśmy zinformatyzowani, choć z drugiej strony ta cała informatyzacja u nas jest połowiczna (papiery nas zalewają, namnożenie systemów na każdą okazję inny).

Być może częściową odpowiedzią jest kolejne zdanie - "Administracja zostanie zinformatyzowana, tak aby obywatel mógł na bieżąco śledzić postępowanie w jego sprawach w urzędzie."
Choć z drugiej strony pisząc o informatyzacji pisał też o zwiększeniu "skuteczność ściągania podatków" chodziłoby więc o takie usprawnienia które większą ściągalność podatków.

Inna sprawa, że opozycja może sobie marzyć ile chce. To nic nie kosztuje.


19 lut 2011, 22:57
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Polityka i politycy
MORITURUS - ależ to polityczny bełkot. Toż on pisze same bzdury. Już swego czasu jego ekipa chciała "zaorać" POLTAX . prawdopodobnie przez te stosy papierów w US nie dostrzegają terminali  i komputerów i programów bez których urząd nie mógłby teraz pracować.

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


19 lut 2011, 23:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Polityka i politycy
Maxer2007                    



Do Cammila:
Do silniczek:

Lech Kaczyński a Hosni Mubarak
Nie wpadli na to ani Wojciech Jaruzelski, ani Lech Wałęsa, ani Aleksander Kwaśniewski. Dopiero prezydent Lech Kaczyński odznaczył ? w 2008 roku ? wielkiego męża stanu, prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP.
Ktoś powie: za co? Trudno do końca odgadnąć intencje ówczesnego prezydenta: może za szerzenie demokracji, może za respektowanie praw człowieka?
A może ? strach pomyśleć ? za umiejętność trzymania społeczeństwa w ryzach twardą ręką przez blisko trzy dekady?
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blogi-p ... ,blog.html

Ciekawy jestem jak skomentujecie przytoczone wyżej "dziwne" zachowanie Lecha Kaczyńskiego. Wygląda na to, że miał on dobre "stosunki" nie tylko z Vaclawem Klausem (o czym piesze Cammila) ale i z Mubarakiem <_<
Czy to wg Ciebie Cammila jest również sukcesem L.Kaczyńskiego, czy może jego kompromitacją?

Co prawda ja nie Cammila ani Silniczek, w dodatku pisze w innym (właściwszym) topiku, ale odpowiem Ci  i zasPOkoję Twoją ciekawość: Lech Kaczyński miał takie same stosunki z Hosni Mubarakiem jak Donald Tusk z Alanem Garcia.

Kaczyński dał Mubarakowi krzyż zasługi! :zly1:  :mur:  :stop:  
Zapomniany dyplomatyczny epizod rozgrzewa głowy polskich internautów. Dlaczego Lech Kaczyński wręczył dyktatorowi Hosni Mubarakowi Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP?! Niektórzy pytają wprost: za co? Odpowiadamy, właściwie za nic...

Lech Kaczyński wręczył Hosni Mubarakowi Krzyż Wielki Orderu Zasług RP. Informację o tym wydarzeniu znaleźć możemy chociażby na wikipedii: "Prezydent Egiptu Hosni Mubarak w dniach 10?12 marca 2008 roku złożył oficjalną wizytę w Polsce. Prowadził rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim i z premierem Donaldem Tuskiem. Został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP. Była to pierwsza wizyta egipskiej głowy państwa w Polsce."
Jeden z internautów pyta w związku z tym, co "Hosni Mubarak aktualnie były prezydent Egiptu zrobił dla kraju nad Wisłą. Od razu mówię, że szukałem w google ale nie znalazłem." Z kolei po ostatnich protestach w Egipcie  przeciwnik braci Kaczyńskich zarzucił nawet byłemu prezydentowi Polski wspieranie reżimu Mubaraka.
Sprawdziliśmy.
Podczas wizyty Mubaraka w Polsce, egipski prezydent mówił o konieczności zaciśnięcia stosunków między Polską i Egiptem, zwiększeniu wymiany handlowej i turystycznej. Zachęcał też do inwestowania w Egipcie.
"Myślę, że Kair i Warszawa potrzebują zarówno dwustronnych, jak i unijno-egipskich wspólnych osiągnięć i projektów" - mówił Mubarak.
Zaprosił też Lecha Kaczyńskiego do odwiedzenia Egiptu. Z tych planów oczywiście niewiele wyszło.
A wracając do pytania, dlaczego polski prezydent wręczył wtedy Mubarakowi Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP, odpowiadamy... ponieważ w dyplomacji obowiązuje zwyczaj nadawania wysokich odznaczeń państwowych głowom państw, które składają oficjalne wizyty. To właśnie na tej zasadzie Donald Tusk otrzymał Order Słońca - najwyższe peruwiańskie odznaczenie cywilne i wojskowe przyznawane za zasługi na rzecz Peru.
Tylko co Tusk zrobił dla Peru? - jak zwykle zapytają przeciwnicy premiera.
No cóż. Można by odpowiedzieć, że mniej więcej tyle co Mubarak dla Polski.

http://www.fakt.pl/Kaczynski-dal-Mubara ... 997,1.html
I na odwrót: Co Mubarak zrobił  dla Polski? Tyle co Tusk zrobił dla Peru.
Czy Twoja ciekawość została już zasPOkojna?
Jeśli nie, to dodam jeszcze: Miedwiediew jak Tusk: został "Słońcem Peru"!

Dmitrij Miedwiediew powtórzył wielki sukces Donalda Tuska. Peruwiański prezydent Alan Garcia przyznał mu wczoraj najwyższe odznaczenie swego kraju - order "Słońce Peru".
Prezydent Rosji ma swoją "podróż życia". Jeździ po Ameryce Łacińskiej. Ale, prawda, choć raz zostawiliśmy "Ruskich" w pobitym polu. Tusk też jeździł! A "Słońcem Peru" jest już od maja!
(Choć zachodzi podejrzenie, iż ten order to jak kwiatowe wieńce na Hawajach i dostaje go automatycznie każdy przywódca, który do Peru przyleci. Aloha. Wtedy wielki sukces Tuska jakby mniejszy.)

Z drugiej strony, taki Miedwiediew ma lepiej. Ponieważ rodzime media trzyma za mordę, nikt nie poważy się nabijać z egzotycznego orderu, wołać za rosyjskim prezydentem "El Sol del Perú" - i ogólnie drzeć łacha. Może dlatego nasz pan prezydent Kaczyński wciąż tak tęsknie o Rosji wspomina?

Z trzeciej strony, Tusk o wiele lepiej wypadł gabarytowo. Jak już pisaliśmy, prezydent Rosji jest tyci i w zwarciu z przywódcą Peru budzi zatroskanie. Gdy go prezydent Garcia zwyczajowo ukochał, Rosjanie zapewne zamarli - podobnie jak niegdyś Polacy, gdy wielki jak tur Helmut Kohl brał w ramiona chuderlawego Mazowieckiego. "Bo go nam kiedy zadusi" - martwił się Krzysztof Daukszewicz.

No i Tusk zachowywał sie godniej. Stał taki poważny i namaszczony, a Miedwiediew chichrał i w ogóle się ośmieszał, prawda. Ale na tym przewagi Donalda Tuska się, niestety, kończą. Gdyż Miedwiediew przywiezie z Ameryki Łacińskiej mnóstwo podpisanych kontraktów i umów.
A Tusk przywiózł tylko świecidełko. <_<

http://www.pardon.pl/artykul/6944/miedw ... u_zobacz/3

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


20 lut 2011, 19:39
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Polityka i politycy
:nonono: Do Kominiarz
Piszesz, że Lech Kaczyński wręczył dyktatorowi Hosni Mubarakowi Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP za nic! Jednak z Twojej wypowiedzi wynika, że nie ma problemu, że to normalne zachowanie głowy państwa.
Z takim stanowiskiem zgodzić się nie mogę. Nie obchodzi mnie to, za co dostał odznaczenie w Peru Miedwiediew czy Tusk, to sprawa peruwiańczyków i ich prezydenta. Jestem polakiem i obchodzi mnie to, jak postępuje nasz prezydent. W przedmiotowym zakresie uważam, że przezydent Kaczyński odznaczając Mubaraka - jak powszechnie wiadomo dyktatora Egiptu - zchańbił Wielki Krzyż Orderu Zasługi RP  :zly1:  W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP nie nadaje się ZA NIC   :nonono:
Za nic to możesz dostać .... resztę sobie dopowiedz!
Skoro jesteśmy cywilizowanym i demokratycznym krajem, nie powinniśmy za nic odznaczać takich ludzi jak Mubarak, a to, że prezydent Kaczyński taki order nadał dyktatorowi oznacza, że popełnił wielki błąd. Oznacza to, o czym pisałem wcześniej, że Lech Kaczyński był słabym prezydentem, a zdarzenie o którym piszę jest na to dowodem!


21 lut 2011, 18:12
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Polityka i politycy
"Co politycy Zachodu robili przez ostatnie 30 lat?"

O tym, że Zachód wspierał egipskiego satrapę, przypomina Grzegorz Dziemidowicz, były ambasador w tym kraju. - Jak słyszę przywódców UE czy USA, którzy teraz wzywają prezydenta Mubaraka do gruntownych reform, to pytam, co oni robili przez ostanie 30 lat. Przecież go wspierali - mówił w rynszTOK FM. - Izrael też siedział cicho, żeby nie zaogniać sytuacji, a Benjamin Netahjahu blisko z Mubarakiem współpracował - tłumaczył dziś w Radiu ZET Dziemidowicz.

- Mubarak przynajmniej raz w roku jeździł do USA albo przyjmował u siebie amerykańskich przywódców. Jeździł też do Europy. Przecież wtedy trzeba było naciskać. A USA rocznie dawały Egiptowi 2 mld dolarów, z czego ok. 1,5 mld na wojsko - wyliczał były ambasador. Jego zdaniem dziś politycy z krajów zachodnich "wylewają krokodyle łzy".

Ordery dla Mubaraka: Wielka Brytania, Polska, Korea Północna

Będący blisko utraty władzy Mubarak, mimo swoich autokratycznych rządów, jest uhonorowany także innymi ważnymi orderami krajów demokratycznych. Dostał brytyjski Order św. Michała i św. Jerzego, nadawany przez monarchę, na wniosek szefa MSZ, za zasługi dla zagranicznych interesów Wielkiej Brytanii. Od Duńczyków Mubarak otrzymał ich najznamienitsze odznaczenie - Order Słonia.

Z drugiej strony, prezydent Egiptu jest też kawalerem Orderu Flagi Narodowej, czyli jednego z najważniejszych odznaczeń przyznawanych przez Koreę Północną.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ordery- ... omosc.html

Skoro popierał go Zachód: Anglia, USA, że o Izraelu nie wspomnę, wszelkie zarzuty pod adresem śp. LK są bezzasadne - realizował politykę państw zachodnich (jednym z których jesteśmy) i przestrzegał zwyczaju międzynarodowego.

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


21 lut 2011, 20:05
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lis 2007, 21:00

 POSTY        324
Post Polityka i politycy
Fragment rubryki Z życia koalicji Mazurka i Zalewskiego

"Dziennikarstwo to naprawdę trudny i niebezpieczny zawód. Do licznych zagrożeń doszlusował minister Jacek Rostowski, który zaprasza żurnalistów na kolacje - uwaga! - sam na sam. Zamyka się z delikwentem i godzinami ględzi mu o Balcerowiczu. Wśród gości notowano już wypadki śpiączki i udaru"


21 lut 2011, 22:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Wałęsa miał jechać do Egiptu. Po co?

Lech Wałęsa miał udać się do Egiptu, by pomóc w mediacjach w czasie protestów

Jak dowiedziało się "Radio Zet", z różnych stron Lech Wałęsa miał być zapraszany, aby pomóc w mediacjach w Egipcie.

- Moje pomysły były tam nie do przyjęcia, dlatego nie mogłem pojechać - stwierdził jednak Wałęsa. Jednym z takich pomysłów było stworzenie funduszu stabilizacyjnego z pomocą egipskich kapitalistów. - Chciałem zablokować ponadnormatywne pieniądze, fabryki i tak dalej i za te "wypożyczone" pieniądze zrobić reformę, która spłaci im długi. Dla niektórych było to za dużo - powiedział były prezydent.

Zdaniem byłego prezydenta dotychczasowe wydarzenia to nie koniec społecznych buntów w krajach arabskich: - Wszędzie, gdzie są dysproporcje i krzywdy, będzie podobnie - mówi Wałęsa.


SONDA FAKTU
Co zrobiłby Wałęsa z Egipcie?
TOTALNY CHAOS - 94%
PORZĄDEK - 6%

I komentarze internautów:
- Ochchch!!
...Jeszcze Go Tam potrzeba!!- czy Ci ludzie nie maja rozumu,by sie SAMI "ustawić"!!??,- toż za parę lat byłaby powtórka tego ,co dzisiaj :)....(vide nasz kraj).Cholera,czy ten świat już ogłupiał do reszty???- rozwalić,to każdy potrafi....Sztuka ,by zbudować coś sensownego...Pozdrawiam.
- W 2006 roku wsiadłem w autobus i w Gdańsku krzyknąłem Precz z KOMUNĄ!
W 2006 roku wsiadłem w autobus i w Gdańsku krzyknąłem Precz z KOMUNĄ! Pamiętacie?
Do zioberka
- Pamiętam co mówił Kaczyński na temat Wałęsy , nie chciałam wierzyć że to prawda, bo był dla mnie autorytetem i nadzieją na lepsze jutro.
Pamiętam jak krótko po katastrofie Smoleńsk , siedział w samolocie rozparty w fotelu i uśmiechał się , jak to bezpiecznie jest latać. Wystarczy obejrzeć na YouTube jak Polonia gwiżdże na Wałęsę, i krzyczy do niego bolek..
I nie dziw się że Polacy nienawidzą takich ludzi jak Wałęsa , osobiście ja nim gardzę..
- Wałęsa do...
roboty, by odrobić to, co zepsuł w Polsce, albo na Madagaskar lemury liczyć!
- a szkoda,ze nie pojechał
może by tam został na zawsze, byłoby fajnie
- ty
stary durniu, im starszy tym głupszy zrób u siebie porządek, czy ty widzisz co się dzieje w Polsce, ale powiesz jo to juś śwoje żrobiłem i niech inni teraz robią CAPIE
- Do pozdr_inter
Pamiętam i miałeś na głowie jarmułkę i pejsy ci wystawały, bardzo dobrze pamiętam.
- droga wolna!
na stałe!


http://www.fakt.pl/Walesa-mial-jechac-d ... l#miniPoll


21 lut 2011, 23:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Kaczyński mówił o "wilczych oczach" Tuska. Mylił się?

Premiera nowego filmu "Czarny czwartek" była wielkim wydarzeniem. Na uroczystym pokazie siedzieli obok siebie m.in. premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Nie to jednak przykuło największą uwagę paparazzich. Ich najbardziej zainteresował wzrok szefa rządu...

Najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy ostatnio nie są w najlepszych kontaktach, oddzielił Sławomir Nowak z Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Donald Tusk był bardzo zainteresowany filmem. Oglądał go z wypiekami na twarzy. Fotoreporterzy szczególnie zwrócili uwagę na spojrzenie premiera. Być może to właśnie taki wzrok miał na myśli Jarosław Kaczyński, mówiąc o jego "wilczy oczach".

http://www.fakt.pl/Kaczynski-mowil-o-qu ... 764,1.html

Załącznik:
634339842819034707.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


22 lut 2011, 23:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Polityka i politycy
silniczek                    



Kaczyński mówił o "wilczych oczach" Tuska. Mylił się?

Ależ skądże!

Dowód:
Załącznik:
wilcze oczy.jpg


Ale spójrzcie za to jak minę ma Grzegorz z Chetyna! Jak POtulny baranek  :rotfl:
Załącznik:
mina schetyna.JPG


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


23 lut 2011, 22:08
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lis 2007, 21:00

 POSTY        324
Post Polityka i politycy
Prezes Kaczyński

- Witam telewidzów! Tu sejmowy sprawozdawca stacji KaWałeN HiuGrant. Zastępuję dzisiaj, a może i na stałe moją koleżankę MoniStokrotkę. Ponoć przekwita. Bywa... Witamy państwa na posiedzeniu parlamentu. Jest ponoć wiele spraw pilnych do uchwalenia. W tej chwili na trybunie jakiś facet coś gada. Tak? Jak mi donoszą to jest Premier. Posłuchajmy przez chwilę. Mówi że się przeprowadza. Gdzie się przeprowadza? Jakiś dramat? Może go zalało? Ale proszę państwa nie to zaprząta nasze umysły. Oto pojawia się ten, na którego pojawienie czeka cały świat. Wszystkie kamery na niego! Prezes Kaczyński siada. Mam potwierdzenie. Na Białorusi zbiera się w tej sprawie Rada Bezpieczeństwa w składzie Łukaszenka i taki gościu co mu będzie robić kawę. Ponoć sądzili, że do tego nie dojdzie. Rozważana jest mobilizacja wojska. Ale co to? Prezes potarł policzek. Patrzę na ekran gdzie mam podgląd na giełdę. Kursy akcji drgnęły! Nie wiadomo co ten policzek oznacza więc giełda czeka. Prezes gładzi się ponownie i chyba nie jest zadowolony! Giełda leci w dół. No co za spadki! Prezes odwrócił się do pani Kluzik. Czyżby liberalny zwrot? Giełda się odbija! Mam potwierdzenie, że George Soros na wieść o tym wrzucił do śmietnika wszystkie posiadane jeny i wrzeszczy ?Kupujcie złotówki!!!!?. Warren Buffet leci do telefonu by zalecić to samo. Ale potknął się o swego jamnika! Co za dramat. Nie zdąży. Ale co to? Prezes kończy rozmowę a pani Kluzik płacze!!! Buffet tuli czule jamnika, Soros zemdlał! Prezes poklepał Suskiego. Cóż to może znaczyć. Mam potwierdzenie, że na wieść o tym ambasada Rosji zwiększyła ochronę obiektu. Ale to nie wszystko! Prezes dał Suskiemu cukierka! To nie przelewki! W Moskwie ogłoszono alerm przeciwlotniczy! A metropolita warszawski modli się znakiem krzyża. To niesamowite! Musiał to być dla niego wstrząs że sobie przypomniał jak to się robi! To cud! Nagle Prezes wstaje! Co zrobi? Na Walll Street na chwilę zawieszono notowania. Jak mi nieoficjalnie donoszą idzie do toalety. Może wróćmy więc do wystąpienia Premiera. Mówi że nie spocznie. No ja myślę. Najpierw skończmy przeprowadzkę a urlop zaraz po tym. Rozglądam się po Sali. Z pięterka macha do mnie jakiś wąsaty facet. Czego on chce? Podpowiadają mi że to Prezydent. Czego Prezydent? Polski? To Polska ma Prezydenta? Tak wiec proszę państwa macha do mnie Prezydent Polski. Też mu pomacham. Ale oto wraca Prezes Kaczyński. Rząd niemiecki jednak nie utrzyma się. Angela Merkel od tego uzależniła dalszy byt gabinetu! Prezes zatrzymuje się na chwilę przy jakimś gościu. Dostaję wiarygodną informację, że to szef lewicy. Hugo Chawez zapowiedział, ze wypowie się w tej sprawie i że to przesądza o zwycięstwie światowego socjalizmu. Ale, ale. Prezes wstawia szefowi lewicy ?blachę? w czoło! Chawez mdleje, partyzantka w Ameryce Południowej nie widzi dalszego sensu istnienia. W Watykanie biją dzwony! Prezes całuje w dłoń taką ładną panią. Mówią, że to posłanka PO Mucha. Premier spada z mównicy! Doskakuje do niego paru klubowych kolegów i wbijają mu sztylety! Ale to szczegół. Prezes siada na swoim miejscu. Coś mówi. Z ruchu warg odczytujemy że mówi do Suskiego ?Posuń się?. Zmiana kierunku politycznego? Ambasada amerykańska zarządza ewakuację i prosi o wsparcie marines. Osama Bin Laden zasypia pierwszy raz od lat spokojnie. Ale Prezes uśmiecha się. Co za straszne przebudzenie Osamy! To cios w jego walkę! Przybiega do prezesa Michał Kamiński i przynosi kebab. Gospodarka turecka szybuje!!!! ?Dobra robota? mówi Prezes. W Chinach zaczyna się recesja. Cały kapitał zlatuje się do Polski. Prezes podnosi rękę. Co to może znaczyć. Ministrowie uciekają. Prezes wchodzi na mównicę. Kursy walut lecą na łeb na szyję. Wszyscy kupują złoto!!!! Prezes: ?Proszę pana Marszalka o zarządzenie przerwy?. O co chodzi? Jaki marszałek? Jakiś gościu co siedzi tak wysoko zarządza przerwę. Pewnie to on jest tym marszałkiem. Świat łapie drugi oddech. No co za emocje!!! A ja żegnam się na razie z państwem. Idę zmienić pampersa?

http://hiugrant.salon24.pl/232895,prezes-kaczynski


23 lut 2011, 22:14
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Polityka i politycy
Maxer2007                    



Do Cammila:
(...) o stabilizacji w Egipcie i regionie mówic nie można (...)
Dziś nie, ale przez kilka ładnych lat - tak.


kominiarz                    



(...) I na odwrót: Co Mubarak zrobił dla Polski? Tyle co Tusk zrobił dla Peru. (...)
Kominiarz, nie jestem pewna czy np. właściciele biur podróży zgodziliby się z takim stwierdzeniem :D


24 lut 2011, 09:01
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA22 lip 2009, 14:01

 POSTY        20
Post Polityka i politycy
III RP ? 1989 - 2010

Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa w ekipie Mazowieckiego:
Jan Janowski, wicepremier (pseud. "Janek"),
Witold Trzeciakowski, członek Rady Ministrów, (pseud. "Savoy"),
Krzysztof Skubiszewski, minister spraw zagranicznych (pseud. "Kosk"),
Jan Majewski, podsekretarz stanu w MSZ (pseud. "Michalik"),
Wojciech Misiąg, podsekretarz stanu w Min. Finansów (pseud. "Jacek"),
Andrzej Podsiadło, podsekretarz stanu w Min. Finansów. (pseud. "Bułgar"),
Janusz Sawicki, wiceminister finansów (agent, następnie oficer wywiadu wojskowego),
Michał Jagiełło, podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot"),
Małgorzata Niezabitowska, rzecznik rządu. (pseud. "Nowak").

Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie Bieleckiego:
Krzysztof Skubiszewski, minister spraw zagranicznych (pseud. "Kosk"),
Jan Majewski, podsekretarz stanu w MSZ (pseud. "Michalik"),
Andrzej Podsiadło, podsekretarz stanu w Min. Finansów. (pseud. "Bułgar"),
Wojciech Misiąg, podsekretarz stanu w Min. Finansów (pseud. "Jacek"),
Andrzej Olechowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą (pseud. "Must"),
Michał Boni, minister pracy i polityki socjalnej (pseud. "Znak"),
Dariusz Ledworowski, minister współpracy gospodarczej z zagranicą (pseud. "Ledwor").

Za czasów urzędowania premiera Bieleckiego (4 stycznia ? 5 grudnia 1991 r.) nastąpiła ? wtedy nieudana ? zamiennik zdemaskowania afery FOZZ (Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego). Pracownik Najwyższej Izby Kontroli, Michał Tadeusz Falzmann, który wykrył sprzeniewierzenie pieniędzy publicznych na wielką skalę w FOZZ, informował o tym swoich służbowych przełożonych, a następnie (pisemnie) ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, prezydenta, premiera, marszałka sejmu, odbył także rozmowę z pracownikami kancelarii prezydenta, Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi oraz, w czerwcu 1991 r., bardzo dramatyczną ? z premierem Bieleckim i ministrem Balcerowiczem.
W miesiąc później 18 lipca 1991 r. 37-letni zdrowy Falzmann nieoczekiwanie zmarł jakoby na serce (przedtem otrzymywał anonimowe telefoniczne pogróżki). 7 października 1991 w dziwnym wypadku samochodowym dzień przed wystąpieniem sejmowym na temat FOZZ, zginął prof. Walerian Pańko, prezes NIK od 23 maja 1991 roku.

W dniu 27 października 1991 r. odbyły się pierwsze w pełni wolne wybory parlamentarne.
W grudniu 1991 r. został powołany rząd mec. Jana Ferdynanda Olszewskiego. Jako premier okazał się jednak także podatny na naciski w sprawach personalnych: co prawda, nie powołał na ministra finansów Leszka Balcerowicza, lecz Karola Lutkowskiego, ale po jego rezygnacji Międzynarodowy Fundusz Walutowy wymógł na premierze, aby ministrem finansów został Andrzej Olechowski (?Must?). Rząd Olszewskiego był skonfliktowany z prezydentem Wałęsą. Odwołanie (1 kwietnia) ze stanowiska szefa WSI kontradmirała Czesława Wawrzyniaka (de facto podporządkowanego min. Mieczysławowi Wachowskiemu w kancelarii prezydenta) przez ministra obrony narodowej Jana Parysa spowodowało ? pod naciskiem prezydenta Wałęsy ? rezygnację (23 maja) ministra Parysa.

Unia Demokratyczna zgłosiła wniosek o odwołanie rządu Olszewskiego.
Minister Macierewicz dostarczył Sejmowi informacje 4 czerwca 1992 r., w znacznej mierze zbieżne z powstałą wcześniej "listą Milczanowskiego". Tzw. "lista Macierewicza" liczy 66 nazwisk, w tym 40 posłów i 10 senatorów (w tym jednak np. nikogo z PC i UPR). Największą sensacją w niej była informacja o współpracy (w l. 1970-76) Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie Olszewskiego:
Krzysztof Skubiszewski, minister spraw zagranicznych (pseud. "Kosk"),
Jan Majewski, podsekretarz stanu w MSZ (pseud. "Michalik"),
Aleksander Krzymiński, podsekretarza stanu w MSZ (pseud. "Alek", "Henryk"),
Andrzej Olechowski, minister finansów (pseud. "Must"),
Andrzej Podsiadło, podsekretarz stanu w Min. Finansów. (pseud. "Bułgar"),
Wojciech Misiąg, podsekretarz stanu w Min. Finansów (pseud. "Jacek"),
Andrzej Siciński, minister kultury i sztuki (pseud. "Sotos"),
Jan Komornicki, podsekretarz stanu w min. ochrony środowiska (pseud. "Nałęcz"),
Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot"),
Jacek Stankiewicz, sekretarz stanu w URM (TW "Jacek").
W nocy z 4 na 5 czerwca rząd Olszewskiego został przez Sejm odwołany (273 głosami, przeciw głosowało 119 posłów, wstrzymało się 33), na premiera został powołany Waldemar Pawlak (za tą kandydaturą głosowało 261 posłów, przeciwko 149 wstrzymało się 7 posłów).

Premier Waldemar Pawlak nie sformował rządu (5.06-10.07.1992). Udało się to Hannie Suchockiej. Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie Suchockiej:
Krzysztof Skubiszewski, minister spraw zagranicznych (pseud. "Kosk"),
Robert Mroziewicz, podsekretarz stanu w MSZ,
Andrzej Byrt, wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą,
Wojciech Misiąg, podsekretarz stanu w Min. Finansów (pseud. "Jacek"),
Jan Komornicki, podsekretarz stanu w min. ochrony środowiska (pseud. "Nałęcz"),
Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot").
W czasie funkcjonowania tego rządu na podstawie tzw. instrukcji 0015/92 funkcjonariusze UOP (zespół pułkownika Jana Lesiaka z dawnej SB) rozpoczęli inwigilowanie centroprawicowych partii antywałęsowskich w celu ich dezintegracji.

Votum nieufności uchwalone przeciwko temu rządowi przez Sejm wiosną 1993 roku z inicjatywy posłów NSZZ "Solidarność" spowodowało rozwiązanie Sejmu przez prez. Wałęsę i przedterminowe wybory parlamentarne 19 września 1993 r. (w dwa dni po zakończeniu ewakuacji b. Armii Czerwonej z obszaru Polski).
Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie premiera Pawlaka:
Andrzej Olechowski, minister spraw zagranicznych (pseud. "Must"),
Robert Mroziewicz, podsekretarz stanu w MSZ,
Wojciech Misiąg, podsekretarz stanu w Min. Finansów (pseud. "Jacek"),
Włodzimierz Cimoszewicz, minister sprawiedliwości (pseud. "Carex"),
Jerzy Milewski, zastępca ministra obrony (pseud. "Franciszek"),
Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot").

Nieoczekiwanie jednak prezydent Wałęsa doprowadził do upadku tego rządu i powołania rządu Józefa Oleksego, b. agenta Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego (jednostka komunistycznego wywiadu wojskowego) o pseud. ?Piotr?. Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie premiera Oleksego (TW ?Piotr?):
Jerzy Jaskiernia, minister sprawiedliwości (pseud. "Prym", "Prymus"),
Andrzej Byrt, wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą,
Roman Jagieliński, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej (pseud. "Ogrodnik"),
Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot").

Tymczasem późną jesienią 1995 r. w dramatycznych okolicznościach zakończyła się kampania prezydencka. W drugiej turze (19 listopada) niewielką przewagą (51,7%) nad ubiegającym się o reelekcję Lechem Wałęsą (48,3%) wygrał wybory dotychczasowy przywódca SLD Aleksander Kwaśniewski (TW ?Alek?).
Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie premiera Cimoszewicza:
Marek Belka, wicepremier i minister finansów (pseud. "Belch"),
Roman Jagieliński, wiceprezes Rady Ministrów, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej (pseud. "Ogrodnik"),
Marek Wagner, sekretarz stanu, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,
Robert Mroziewicz, podsekretarz stanu w MSZ, Janusz Kaczurba, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki,
Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki (pseud. "Jot").

8 października 2000 r. Aleksander Kwaśniewski ponownie wygrał wybory prezydenckie,
Oto osoby zarejestrowane jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa w ekipie premiera Belki (TW ?Belch?):
Sławomir Cytrycki, członek Rady Ministrów, szef Kancelarii Premiera,
Jan Truszczyński, sekretarz stanu w MSZ, Jakub Wolski, podsekretarz stanu w MSZ,
Bogusław Zaleski, podsekretarz stanu w MSZ,
Jacek Piechota, wiceminister gospodarki i pracy minister (pseud. "Robert").
W latach 2002-2004 opinia publiczna była epatowana "aferą Rywina", polegającą na propozycji korupcyjnej złożonej przez Lwa Rywina w imieniu polityków SLD właścicielom "michnikowego szmatławca"; w zamian za łapówkę w wysokości 17,5 mln dolarów zostanie dokonana zmiana w prawie zmiana w ustawie, pozwalająca właścicielowi ?michnikowego szmatławca? na zakup stacji telewizyjnej. Była to pierwsza ze słynnych afer w Polsce lat 1989-2010, która została poddana badaniu przez powołane do tego instytucje publiczne stosunkowo krótko po jej ujawnieniu przez prasę.

25 września 2005 r. odbyły się wybory parlamentarne, a 9 i 23 października prezydenckie.
W wyniku wyborów kandydat PiS, prof. Lech Kaczyński (54% w drugiej turze przeciwko Donaldowi Tuskowi, przywódcy Platformy Obywatelskiej) został głową państwa.
Różnicę w podejściu nowego prezydenta do PRL-owskiej przeszłości pokazuje stosunek do przywilejów funkcjonariuszy komunistycznego aparatu władzy i represji. Generał Jaruzelski jako prezydent zablokował decyzję odebrania byłym prominentom komunistycznym rent specjalnych. Jego dwaj następcy zachowali się podobnie: w styczniu 1993 r. prez. Wałęsa zawetował ustawę o emeryturach, odbierającą esbekom przywileje; po mniej więcej 5 latach ustawę, zmieniającą zasady waloryzacji takich emerytur, zawetował prez. Aleksander Kwaśniewski. Prez. Kaczyński w 2009 r. nie wniósł sprzeciwu wobec ustawy obniżającej przywileje emerytalne byłych funkcjonariuszy PRL-owskiego aparatu przemocy.

W kadencji parlamentarnej rozpoczętej w 2005 r. przystąpiono do dokończenia dzieła dekomunizacji, którego prez. Wałęsa nie podjął, a premier Olszewski nie zdążył należycie rozwinąć. Głównym dokonaniem tego okresu była likwidacja wojskowych tajnych służb, de facto nadal komunistycznych, które, doznawszy powierzchownych zmian, istniały w latach 1990-2006 jako "Wojskowe Służby Informacyjne", i zdemaskowanie ich faktycznej natury, a także powołanie w ich miejsce z początkiem października 2006 r. nowych instytucji (Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego).

Emocje polityczne, rozgrzane polemiką wokół ujawnienia (pod koniec sierpnia 2006 r.) w wysokonakładowej prasie codziennej informacji o odbywających się w połowie lat 80. rokowaniach Jacka Kuronia z ówczesnym majorem SB Janem Lesiakiem, ale zwłaszcza towarzyszące spodziewanemu opublikowaniu tzw. "raportu Macierewicza", dokumentującego działalność WSI, osiągnęły kulminacyjny przejaw w postaci demonstracji przeciwników rządu Jarosława Kaczyńskiego z 7 października 2006 r. (jest to zarazem rocznica trzech wydarzeń z powojennej historii komunizmu w Sowietach, Polsce i Niemczech).

Wzniecono także nagonkę przeciwko wiceministrowi obrony Macierewiczowi z powodu jego wypowiedzi (z sierpnia 2006 r.) o b. ministrach spraw zagranicznych (sygnatariuszach listu krytykującego prez. Kaczyńskiego) jako o będących w większości agentami sowieckimi (o ile tajne służby PRL były służbami sensu largo sowieckimi, to większość ? pięciu spośród ośmiu ? owych b. ministrów rzeczywiście była w przeszłości tak uwikłana: Krzysztof Skubiszewski, pseud. "Kosk", Andrzej Olechowski, pseud. "Must", Dariusz Rosati, pseud. "Buyer", Włodzimierz Cimoszewicz, pseud. "Carex", oraz Adam Daniel Rotfeld, pseud. "Rauf", "Rad", "Ralf", "Serb"). Raport Macierewicza opublikowany w lutym 2007 roku rzucił nowe światło na powiązanie funkcjonariuszy i konfidentów komunistycznych tajnych służb ze zorganizowaną przestępczością.

W czasie sprawowania władzy rządowej przez PiS nadal trwało jednak umacnianie szczególnych powiązań obronnych Polski z USA w projekcie tzw. "tarczy antyrakietowej" oraz demaskowanie afer. W 2007 roku rozpracowywanie kolejnej afery korupcyjnej, zwanej "aferą gruntową", a rzucającej niekorzystne światło na polityków Samoobrony, spowodowało rozpad trójczłonowej koalicji rządowej (Liga Polskich Rodzin i Samoobrona znalazły się poza koalicją) oraz decyzję o samorozwiązaniu się Sejmu i przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbyły się 21 października 2007 r. Wyniki wyborów: Platforma Obywatelska 41,5%/209 mandatów Prawo i Sprawiedliwość 32,1%/166, Lewica i Demokraci (SLD z Partią Demokratyczną, kontynuacja UW) 13,2%/53, PSL (d. ZSL) 8,9%/31 i Mniejszość Niemiecka 0,2%/1.

Po wyborach powstała koalicja rządowa złożona z PO i PSL i (16.11.2007); premierem został Donald Tuskiem, a wicepremierem Waldemar Pawlak, który rozpoczął odwrót od polityki prowadzonej przez rządy z kadencji 2005-2007.
Wśród członków tego rządu w styczniu 2009 r. znalazł się Michał Boni, od 1992 r. znany jako konfident Służby Bezpieczeństwa pseud. "Znak". Odwrót od polsko-amerykańskiego projektu "tarczy antyrakietowej" nastąpił po stronie polskiej wcześniej niż po stronie amerykańskiej. Nowy rząd poświęcił wiele uwagi przejęciu kontroli nad publicznymi radiofonią i telewizją oraz nad Instytutem Pamięci Narodowej. Opublikowane wyniki dociekań historyków z IPN pokazały, że ? wbrew wyrokom sądu lustracyjnego z 2000 r. ? dwaj ex-prezydenci (Wałęsa i Kwaśniewski) jednak byli tajnymi współpracownikami policji politycznej PRL (pseud. "Bolek" i pseud. "Alek", odpowiednio), a w strukturze wojskowej był w przeszłości takowym również przyszły generał i prezydent Jaruzelski (pseud. "Wolski"), zwerbowany jeszcze w czasach stalinowskich przez przyszłego generała i ministra Kiszczaka.

Ostatni okres prezydentury Lecha Kaczyńskiego był czasem trudnych starań o utrzymanie samodzielnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej, m. in. w odniesieniu do konfliktu rosyjsko-gruzińskiego latem 2008 roku oraz do procedury akceptowania Traktatu Reformującego (zwanego "Lizbońskim") w Unii Europejskiej (ostatecznie ratyfikowanego przez prezydenta 10 października 2009 r.). Znaczącym momentem tego okresu były uroczystości w Gdańsku z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej z udziałem szefów rządów Niemiec i Rosji. Polsce aluzyjnie dano do zrozumienia (wypowiedź Władimira Putina, premiera Rosji), że przyczyną wybuchu II wojny światowej był porządek wersalski, przywracający niepodległość Polsce i innym państwom leżącym na obszarze miedzy Rosja a Niemcami.

Ten okres prezydentury Lecha Kaczyńskiego został przerwany przez katastrofę w dniu 10 kwietnia 2010 r., kiedy w bardzo niejasnych okolicznościach doszło do śmierci prez. Lecha Kaczyńskiego i wszystkich pozostałych 95 osób znajdujących się na pokładzie samolotu, mającego lądować w Smoleńsku, skąd delegacja polska miała udać się do pobliskiego Katynia na uroczystości upamiętniające wymordowanie przez Sowiety polskich jeńców 70 lat wcześniej.
Zginęli najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego, prezes IPN prof. Janusz Kurtyka i różne inne osoby, pełniące ważne role państwowe i społeczne. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, już uprzednio przewidziany jako kandydat Platformy Obywatelskiej w (przewidzianych na jesień 2010 r.) wyborach prezydenckich, z urzędu przejął funkcję tymczasowej głowy państwa jeszcze przed nadejściem oficjalnego potwierdzenia zgonu prez. Kaczyńskiego. Między innymi wszedł w posiadanie aneksu do "raportu Macierewicza" (dot. WSI), z którego ujawnieniem prez. Kaczyński zwlekał. Wkrótce potem dokończono w Sejmie nowelizację ustawy o IPN, będącą w rzeczywistości zemstą PO za ukazanie się książki, obrazującej agenturalną przeszłość Lecha Wałęsy.

Wybory prezydenckie przyspieszono, obyły się w dwóch turach, w czerwcu i lipcu 2010 r. W drugiej turze Komorowski (z poparciem 53%) pokonał Jarosława Kaczyńskiego, który kandydował zamiast nieżyjącego brata. Platforma Obywatelska de facto przejęła pełnię władzy nad krajem.

Autor: Zygmunt Stachowski

I to wszystko odbywało się dla dobra Polski!
GRUBA KRESKA


24 lut 2011, 11:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: