Teraz jest 11 wrz 2025, 20:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
"Polacy sami zabili prezydenta!"
Szokujące słowa po katastrofie

"Dobrze się stało, że w Polsce nie rządzą już siły związane z Lechem Kaczyńskim. Rosję drażniły jego zabiegi choćby o dostawy do Polski gazu norweskiego"
- mówi Aleksander Rahr, doradca najwyższych władz niemieckich w sprawach kontaktów z Moskwą i na tym nie poprzestaje!

Aleksander Rahr w wywiadzie udzielonym rosyjskim mediom stwierdził, że to Polska jest w pełni odpowiedzialna za katastrofę w Smoleńsku - pisze "Nasz Dziennik" i cytuje wypowiedzi profesora:
- Polacy nie chcą przyznać, że sami zabili swojego prezydenta!

Aleksander Rahr, to obywatel Niemiec pochodzenia rosyjskiego, jest profesorem honorowym MGIMO, moskiewskiej uczelni dyplomatycznej. Od lat doradza najwyższym władzom niemieckim w sprawach kontaktów z Moskwą. Jest także osobistym znajomym Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa.

Swoje rewelacje na temat "zabicia prezydenta Kaczyńskiego przez Polaków" Rahr przedstawił w wywiadzie poświęconym raportowi MAK.
- Myślę, że rosyjscy kontrolerzy działali zgodnie z prawem - powiedział Rahr i dodał.
- Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby nie dostali pozwolenia na lądowanie? Co by na to powiedział Kaczyński?

Rahr mówi też o obecnej sytuacji w Polsce.
- Jeden z braci Kaczyńskich wciąż żyje i będzie się starał uczynić ze swojego brata świętego... Oczywiście także Lech Kaczyński nie ponosi winy za swoją śmierć. Ale w samolocie byli jego ludzie i to w zasadzie oni zabili swojego prezydenta.

Według niego, lider PiS i jego środowisko usiłują "wybielić" zmarłego prezydenta.
- Lech Kaczyński nie może się zapisać według nich w historii czarną kartą. Wyobraź sobie, co by było, gdyby mówiono, że to on jest winny śmierci pozostałych. To całkiem zrozumiała reakcja - dodaje niemiecki doradca.

Na koniec z ulgą stwierdza, że po śmierci Lecha Kaczyńskiego nie ma już u władzy polityków otwarcie domagających się obrony polskich interesów, np. dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych.
- Teraz dzięki Bogu sytuacja się uspokoiła
- kończy Rahr.

http://www.fakt.pl/-quot-Polacy-sami-za ... 011,1.html

komentarz:

- No fakt, nie wiem, czy należy mieszać do tego BOGA, ale sytuacja rzeczywiście się "uspokoiła", nikt nie Rosjanom NIE PRZESZKADZA, ROBIĄ CI CHCĄ, co widać, słychać, i czuć !!!  :excl:


14 lut 2011, 22:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
Brakujące 17 sekund nagrania? Śledztwa nie będzie

Prokuratura odmówiła śledztwa wobec szefa MSWiA Jerzego Millera, któremu poseł PiS Antoni Macierewicz zarzucał poświadczenie nieprawdy i działanie na szkodę państwa przy przejmowaniu od Rosjan zapisów czarnych skrzynek Tu-154M. Decyzja jest prawomocna.

Poseł Macierewicz w swym zawiadomieniu z listopada 2010 r. twierdzi, że Miller podpisał w maju 2010 r. protokół przejęcia zapisów czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Było w nim stwierdzenie, iż upoważnione osoby ze strony Polski i Rosji potwierdzają zgodność sporządzonych kopii z ich oryginałem. Potem okazało się, że nagranie jest niekompletne - brakowało 17 sekund zapisu.

Zdaniem posła PiS, szef MSWiA naruszył art. 129 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Swym podpisem Miller poświadczył też nieprawdę, że otrzymane nagranie odpowiada w całości nagraniu z oryginalnego rejestratora - dodał Macierewicz.

W poniedziałek Monika Lewandowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedziała PAP, że w ramach postępowania sprawdzającego ustalono, iż kopiowanie prowadzili eksperci, a Miller "miał prawo zakładać, że czynność kopiowania była prawidłowa". Prokurator dodała, że w działaniach Millera nie dopatrzono się umyślności, a przestępstwa na szkodę RP można dokonać tylko umyślnie.

Decyzja, którą prokuratura podjęła pod koniec grudnia 2010 r., jest prawomocna.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... edzie.html


14 lut 2011, 23:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
Dlaczego wybijano szyby i pocięto wrak? Prokuratura pyta Rosjan

O "defragmentację" wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, pyta Rosjan stołeczna prokuratura prowadząca śledztwo ws. niszczenia materiału dowodowego, jakim są szczątki samolotu.

"We wniosku o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej pytamy o informacje co do sposobu postępowania z wrakiem, w tym co do celu i okoliczności jego defragmentacji" - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska. Wniosek będzie przekazany za pośrednictwem Prokuratury Generalnej.

W listopadzie 2010 r. pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, mec. Rafał Rogalski złożył zawiadomienie o przestępstwie "niszczenia dowodów" przez Rosjan. Adwokat powoływał się na materiał filmowy TVP1 przedstawiający cięcie wraku przez miejscowe służby. Po tym Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła z własnego śledztwa ws. katastrofy materiały w sprawie "utrudniania przez nieustaloną osobę postępowania WPO ws. katastrofy", do czego miało dojść poprzez "niszczenie materiału dowodowego w postaci wraku samolotu".

W grudniu 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo. Jego podstawą jest artykuł Kodeksu karnego, który przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności dla tego, kto utrudnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej i m.in. zaciera ślady przestępstwa. Postępowanie toczy się "w sprawie". Dotychczas poddano oględzinom materiały z telewizji oraz przesłuchano polskich świadków.

Nie wiadomo, kiedy szczątki samolotu i oryginały jego czarnych skrzynek zostaną przekazane polskiej prokuraturze. Na razie, po zakończeniu prac MAK, są one w gestii prokuratury rosyjskiej. Dopiero potem biegli powołani przez polską prokuraturę będą mogli je przebadać. Otwarta pozostaje kwestia techniczna - jak przetransportować wrak do Polski.

W ubiegłym tygodniu naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski mówił, że prokuratura przygotowuje się do przejęcia wraku. "Oczekujemy na decyzję Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej o wydanie wraku" - powiedział. Szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich uważa, że badanie wraku w kontekście przyczyn katastrofy ma szczególny sens wtedy, jeśli na pokładzie był wybuch. "Tutaj żadnego wybuchu nie było. Wrak nie jest niezbędnym dowodem, aby zakończyć badanie przyczyn katastrofy" - oceniał.

Strona polska wiele razy monitowała Rosjan o właściwe zabezpieczenie wraku
. Od października 2010 r. jest on ogrodzony i przykryty brezentem. Gdy wiceszef Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Oleg Jermołow informował o zakończeniu badania katastrofy przez MAK, przyznawał, że niektóre większe fragmenty maszyny były pocięte na mniejsze części, by można było ułożyć je w tzw. obrysie samolotu i ułatwić przenoszenie ciężkim sprzętem. Zapewniał, że nie było celowego niszczenia wraku.

Premier Donald Tusk zapowiadał, że rząd zapewni wszelkie warunki finansowe i logistyczne, żeby przeniesienie wraku odbyło się sprawnie i godnie. Premier chciałby, aby wrak znalazł się w Polsce przed 10 kwietnia 2011 r.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... osjan.html


15 lut 2011, 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Katastrofa smoleńska
Gdzie są wycięte fragmenty stenogramów?

W stenogramach i kopiach zapisów rozmów z kokpitu Tu-154 brakuje fragmentów wyjaśniających, dlaczego wieża nakazała polskiej załodze wykonanie podejścia od wschodniej, bardziej niebezpiecznej strony lotniska. Nie ma też zapisów poleceń wieży naprowadzających samolot według radaru RSP, a takie komendy kontrolerzy musieli wydawać. ? W lądowaniu według RSP, jakie tego dnia obowiązywało na Siewiernym, odpowiedzialność za bezpieczeństwo ponosi wieża ? mówi ?GP? jeden z kontrolerów lotu na Okęciu.

? Fragmenty te musiały zostać wycięte. Nie widzę innego wytłumaczenia ? mówi ?GP? kontroler lotów na Okęciu, jeden z najbardziej doświadczonych fachowców w branży.

Na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj można lądować ? jak na każdym lotnisku ? z dwóch kierunków, w tym wypadku ze wschodu na zachód (E-W, 259ľ) i z zachodu na wschód (W-E, 79ľ). Chodzi o to, że samolotom łatwiej startować i lądować pod wiatr, w związku z tym przy dobrych warunkach pogodowych to prędkość i kierunek wiatru ma decydujące znaczenie przy wyborze przez wieżę kierunku podejścia.

10 kwietnia 2010 r. polski Tu-154 podchodził do lądowania od strony wschodniej (E-W, 259ľ) ? trudniejszej ze względu na nietypowe ukształtowanie terenu (zagłębienia) oraz rozsiane przed pasem budynki i drzewa, choć prawdopodobnie lepiej oprzyrządowanej. W stenogramach powinien znaleźć się zapis standardowej rozmowy między załogą tupolewa a kontrolą lotów, dotyczącej wyboru kierunku podejścia. Ani jednak w dźwiękowej kopii rozmów z kokpitu, ani w jej transkrypcji nie ma nawet śladu takiej konwersacji.

Wycinanki ze stenogramów

? Przejmując samolot, kontrola lotów musi ?powitać? załogę i powiedzieć, jaki będzie rodzaj podejścia (np. 2 NDB, radar lub ? jak miało to w owym dniu miejsce ? radar + 2 NDB), określić kierunek, np. pas 26, zweryfikować odległość do niego, podać ciśnienie i koniecznie wszelkie istotne informacje pogodowe, jak te o zamgleniu czy wręcz mgle. Dla kontrolerów to jest jak pacierz. Załoga dzięki takim informacjom może rozplanować dystans i prędkość schodzenia, bo pamiętajmy, że w przypadku podejścia ze strony przeciwnej do kierunku lotu samolot musi np. okrążyć lotnisko ? mówi ?Gazecie Polskiej? kontroler lotu na Okęciu, który obsługiwał w swojej karierze zawodowej wiele lotów VIP-owskich, w tym także z głowami innych państw.

Dodajmy jeszcze, że takie instrukcje z wieży dostała załoga rosyjskiego Iła-76 i Jaka-40, który lądował przed tupolewem. Tymczasem w stenogramach z 10 kwietnia 2010 r. znajdujemy tylko dwa fragmenty odnoszące się do kierunku lądowania Tu-154, a żaden z nich nie jest zapisem poleceń kontrolerów. Najpierw, o godz. 8.10 (czasu polskiego), czyli 31 minut przed katastrofą, kpt. Arkadiusz Protasiuk mówi: ?Ustawiamy sobie, 259 (kierunek ze wschodu na zachód ? przyp. red.) z tamtej strony?. Dziesięć minut później, o godz. 8.20, padają słowa świadczące o tym, że załoga nie otrzymała jeszcze z wieży wytycznych w sprawie kierunku podejścia. II pilot Robert Grzywna mówi: ?Tu jakby było 259, byłoby nawet lepiej, bo by było nie pod słońce?. Tryb przypuszczający jednoznacznie wskazuje, że piloci czekają na decyzję kontrolerów. Ostatecznie podejście nastąpiło właśnie na kierunku 259, ale w kopii rozmów nie znajdziemy nawet jednego słowa mówiącego o decyzji wieży w tej sprawie!

K.M., mieszkający dziś za granicą wojskowy zajmujący się kontrolą radiolokacyjną, ekspert zespołu smoleńskiego pod kierownictwem Antoniego Macierewicza, zwrócił na ten problem uwagę już latem 2010 r.

? Po słowach ?Tu jakby było 259, byłoby nawet lepiej, bo by było nie pod słońce? spodziewamy się, że w dalszych minutach usłyszymy dyskusję na temat kierunku lądowania pomiędzy załogą Tu-154 a kontrolerami lotu oraz dane z wieży na temat wiatru i inne informacje, dzięki którym załoga Tu-154 będzie mogła przyjąć kierunek lądowania zapewniający maksymalny zakres bezpieczeństwa. Nic takiego jednak nie ma. O godz. 8.23 piloci nawiązują kontakt z wieżą i kilka minut później dowiadujemy się, że lecą na wschodnią stronę lotniska, aby lądować od wschodu na zachód. Nie pada ani jedno słowo o podjęciu takiej decyzji ? mówi w rozmowie z ?GP? K.M.

?Na kursie i ścieżce?

Kolejna zastanawiająca sprawa to brak w kopiach dźwiękowych rozmów i stenogramach fragmentów dotyczących korygowania lotu przez kontrolerów. Na lotnisku w Smoleńsku ? od wschodu (E-W, 259ľ) ? podchodzi się według radaru i dwóch radiolatarni prowadzących (NDB). Potwierdzają to sami Rosjanie: ?Na lotnisku Smoleńsk ?Północny? system podejścia do lądowania RSP z OSP dla KM=259° składa się z radiolokacyjnego systemu lądowania RSP-6 M2, bliższej radiolatarni prowadzącej PAR-10 i dalszej radiolatarni prowadzącej PAR-10? (str. 140 polskiej wersji raportu MAK).

? Radar RSP, odpowiednik polskiego RSL występującego na lotniskach wojskowych, to radar precyzyjny. Oznacza to, że odpowiedzialność leży całkowicie po stronie rosyjskiej, bo podejście według takiego radaru wymaga ciągłej współpracy wieży z załogą samolotu ? mówi nasz ekspert, kontroler ruchu lotniczego z Okęcia.

Według niego przerwa w tym, co mówi do załogi kontroler radarowy, według podobnych procedur stosowanych w lotnictwie cywilnym w Polsce, nie może być dłuższa niż kilka sekund. Kontrolerzy muszą cały czas naprowadzać samolot. ? Pracownik kontroli lotów jest w tym wypadku niemalże członkiem załogi ? twierdzi ekspert ?GP?.

Dziwi więc, że uwagi kontrolerów zapisane na taśmie dźwiękowej są szczątkowe, a wieża powtarza tylko, że samolot jest na ścieżce i kursie, choć ? przypomnijmy ? w trakcie padania tych komend Tu-154 nigdy w rzeczywistości na ścieżce i kursie nie przebywał. Wręcz przeciwnie, z niewyjaśnionych dotychczas przyczyn znajdował się najpierw zbyt wysoko, potem zbyt nisko, a w ostatnim etapie lotu wychylił się kilkadziesiąt metrów na lewo od osi pasa.

? Mój kolega z lotniska Okęcie sprowadził na radarach RSL i PAR prawie 2 tys. samolotów i nigdy nie spotkał się z sytuacją, w której maszyna byłaby zawsze idealnie na ścieżce i kursie. W każdym przypadku lot trzeba było mniej lub bardziej korygować, np. nakazać obniżenie lub podniesienie lotu, albo odbicie lekko w lewo czy w prawo. Tutaj albo poprawki kontrolerów zostały wycięte, albo w ogóle nie padły ? uważa rozmówca ?Gazety Polskiej?.

Zastanawia też, dlaczego na taśmach nie słychać, jak załoga ?kwituje?, czyli potwierdza komendy wieży. Kpt. Arkadiusz Protasiuk przed tragicznym lotem aż sześć razy lądował w Smoleńsku i doskonale znał rosyjskie procedury. Prawdopodobnie więc wycięto całość rozmów polskiej załogi ze smoleńską wieżą.

Fachowcy najwyższej próby

Nasz ekspert, kontroler lotów na Okęciu, nie zgadza się też z opinią Rosjan, a także niektórych polskich ?ekspertów?, podważającą kompetencje polskich pilotów.

? Ta załoga wykonywała wcześniej loty w znacznie trudniejszych warunkach. O niektórych tajnych i niebezpiecznych misjach wojskowych, jakie wykonywali ci piloci, pewnie nigdy się nie dowiemy ? mówi.

Całość tekstu w najnowszyn numerze tygodnika "Gazeta Polska"


15 lut 2011, 21:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
1/ "Juszczenko ostro o Smoleńsku i raporcie MAK!"

Były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko ma wątpliwości, czy Rosjanie rzeczywiście chcą wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej

- Raport MAK budzi poważne wątpliwości - powiedział Wiktor Juszczenko w rozmowie z tygodnikiem "Uważam Rze".

- Jeśli uznajemy wiarygodność tego dokumentu, to musimy się opierać na dowodach w śledztwie. Tymczasem ich brakuje. Pozostają więc wyłącznie przeczucia i emocje, bo faktów nie znamy - twierdzi Juszczenko. I precyzuje, co budzi jego wątpliwości:

- Weźmy kwestię wraku samolotu. Wrak został źle zabezpieczony, co świadczy o umniejszeniu w śledztwie roli przyczyn technicznych katastrofy. Są i inne znaki zapytania. Dlaczego wieża kontrolna przyjmowała instrukcje z Moskwy? Przecież w takich sytuacjach powinien decydować kierownik lotniska. Do tego dochodzi nieprzygotowanie techniczne lotniska Siewiernyj - wymienia były ukraiński prezydent.

- Katastrofa smoleńska siłą rzeczy jest sprawą polityczną - uważa Wiktor Juszczenko.


SONDA FAKTU
A według ciebie raport MAK to:
Przekręt - 94%
Rzetelna robota - 6%

http://www.fakt.pl/Juszczenko-ostro-o-S ... l#miniPoll
----------------------------------------------------------------------------------------------

2/ Gronkiewicz-Waltz postawi pomnik smoleński w...

Hanna Gronkiewicz-Waltz wie już jak pogodzić zwaśnione strony konfliktu politycznego, które handryczą się o to, gdzie postawić pomnik Ofiar smoleńskich w Warszawie. Przede wszystkim chce przeprowadzić referendum, czy w ogóle go stawiać. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, to monument powinien stanąć gdzieś w Śródmieściu

Sondaż w sprawie pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem zostanie przeprowadzony już w maju.

- W maju zostanie zlecony sondaż, w którym warszawiacy będą mogli się wypowiedzieć, czy oprócz pomnika na Powązkach chcą w centrum stolicy innego pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy pod Smoleńskiem - powiedziała w "Poranku" TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy jednoznacznie stwierdziła, że pomnik nie pojawi się na Krakowskim Przedmieściu, tak jak proponują to zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego.

- To nie będzie Krakowskie Przedmieście, w związku ze zdaniem konserwatora zabytków. Prawdopodobnie będziemy szukać w Śródmieściu tych miejsc, które mogą być stosowne dla pomnika- dodała Gronkiewicz-Waltz.


SONDA FAKTU
Czy w Warszawie powinien stanąć pomnik ofiar katastrofy Smoleńskiej?
TAK - 59%
NIE  - 41%


http://www.fakt.pl/Gronkiewicz-Waltz-po ... l#miniPoll

Komentarz:
-  PO wyciąga kolejne "ciężkie działo", ciekawe jaką aferę ma "przykryć"?!  :blink:
Zaś bowiem będzie totalna wojna na całą Polskę, O POMNIK, co potrwa ... jakiś kwartał przynajmniej. A patrząc na powyższą sondę - walka będzie na śmierć i życie. Zapowiada się "ostra jazda bez trzymanki"
Życzmy sobie więc zdrowia i mocnych nerwów, a na przyszły rok, i kolejne lata duuuuużo szczęścia.  ;)
Co skłoniło WŁADZĘ do zmiany zdania w sprawie budowy pomnika ?! ROK WYBORCZY, proszę Państwa. ROK WYBORCZY


16 lut 2011, 07:44
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA22 lip 2009, 14:01

 POSTY        20
Post Katastrofa smoleńska
Maxer2007                    



serwant                    



To sukcesem L.Kaczyńskiego było DOMAGANIE SIĘ dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych ???


Skoro nie można wskazać żadnych realnych sukcesów L.Kaczyńskiego - gdyż takich nie ma - jego zwolennikom pozostaje wskazywanie sukcesów "urojonych"   :wysmiewacz:
Ciekawy jestem, czy Ci którzy piszą o wielkich sukcesach L.Kaczyńskiego sami w nie wierzą  :wysmiewacz:


Maxer2007
trochę wcześniej CAMMILA napisała Ci zasługi ś.p Lecha Kaczyńskiego
Ale jakbyś zechciał się troszkę potrudzić , to możesz sobie przeczytać książkę Piotra Semki "Lech Kaczyński Opowieść Arcypolska". Polecam.


16 lut 2011, 10:03
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 06:14

 POSTY        103
Post Katastrofa smoleńska


Maxer2007
trochę wcześniej CAMMILA napisała Ci zasługi ś.p Lecha Kaczyńskiego
Ale jakbyś zechciał się troszkę potrudzić , to możesz sobie przeczytać książkę Piotra Semki "Lech Kaczyński Opowieść Arcypolska". Polecam.

Piotr Semka dał się wielokrotnie poznać jako bezkrytyczny wielbiciel braci Kaczyńskich. Obiektywności po dziele jego autorstwa spodziewać się nie można.


16 lut 2011, 10:19
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA22 lip 2009, 14:01

 POSTY        20
Post Katastrofa smoleńska
Być może, nie przeczę. Ale dopóki się nie przeczyta, nie można wyrażać swojej opinii. Lech Kaczyński nie jest w tej publikacji przedstawiony jako ideał. I nie ze wszystkim się w niej zgadzam. Jeżeli ktoś posiada informacje na temat Lecha Kaczyńskiego jedynie z TV i gazet, to napewno nie dowie się  jakie miał zasługi i osiągnięcia. Nie tylko jako Prezydent.  :)


16 lut 2011, 10:45
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Katastrofa smoleńska
Znalezione na forum:

Po dziesięciu miesiącach:
-nie wiemy, o której godzinie samolot wystartował z Okęcia
-nie wiemy, ile było samolotów delegacji(poza Jakiem-40 z dziennikarzami)
-nie wiemy, kto leciał którym samolotem
-nie wiemy, o której godzinie samolot pojawił się na radarze Siewiernego
-nie wiemy, o której godzinie zniknął z radaru jw.
-nie znamy godziny katastrofy
-nie znamy przyczyny katastrofy
-nie wiemy, dlaczego będąc ?na ścieżce i kursie? rozbił się tak daleko od pasa
-nie wiemy, dlaczego spadając z 15 m rozbił się na milion odłamków
-nie wiemy, jakim cudem, mimo że rozbił się na milion odłamków ? przekazane rodzinom rzeczy osobiste były w całkiem dobrym stanie
-nie wiemy, gdzie jest kokpit, który z jednej strony rozpadł się na milion kawałków, a z drugiej jest zachowany w na tyle dobrym stanie, że w raporcie MAK podaje się, że piloci byli przypięci pasami, ręce zaciskali na wolancie etc
-nie wiemy, czy i o której zawyła syrena na Siewiernym
-nie wiemy, czy statek powietrzny rozbity na Siewiernym - to Tu 154M, który wyleciał z Okęcia
-nie wiemy, dokąd ewentualnie skierowano Tu-154 M na lotnisko zapasowe
-nie wiemy, o której zginęli pasażerowie
-nie wiemy, co było przyczyną ich śmierci
-nie wiemy, kogo pochowaliśmy
-nie mamy dokumentów sekcyjnych
-nie posiadamy czarnych skrzynek ani wiarygodnych nagrań
-nie mamy dostępu do resztek wraku
-nie mamy całej elektroniki NATO wskiej obecnej na pokładzie
-nie mamy ani broni, ani kamizelek kuloodpornych BOR-owców
-nie wiemy, gdzie jest 1/3 z tego, co niegdyś było rzekomo naszym Tu 154M


http://niezalezna.pl/5984-adam-rotfeld-i-rosyjskie-gry

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


16 lut 2011, 11:44
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Katastrofa smoleńska
Maxer2007                    



Do Cammila:
Jako zasługi prezydenta Kaczyńskiego wymieniłaś
- likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych ?co sprawiło, że zlikwidowaliśmy nasz wywiad - gdzie tu sukces?
Na pewno nasz?


Maxer2007                    



- aktywna polityka zagraniczna - gdzie tu widzisz sukces, gdzie mamy tarczę antyrakietowa o której piszesz?
- bardzo dobre stosunki z Vaclawem Klausem - gdzie tu sukces?
- nakłonienie Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy`ego do deklaracji o perspektywie przyjęcia Gruzji i Ukrainy do NATO - niesory, ale gdzie tu korzyśc dla Polski?
- walka o właściwy kształt Traktatu Lizbońskiego - politykę zagraniczną prowadzi rząd a nie prezydent (zapoznaj się z konstytucją RP),
- działania na rzecz odzyskania przez Polskę suwerenności energetycznej - politykę gospodarczą prowadzi minister Pawlak, w mojej ocenie jeden z najgorszych mninistrów gospodarki! Jako przykłady podajesz budowę terminalu gazu w Świnoujściu (projekt pomyłka - do Świnoujścia nie wpłynie żaden większy statek), budowa gazociągu Baltic Pipe łączącego polski i duński system przesyłowy (fikcja), budowa elektroenergetycznego mostu polsko-litewskiego (kolejna fikcja), akwizycja złóż węglowodorów przez PGNiG i Grupę Lotos w Norwegii (czy ktoś na forum wie o co w tym chodzi?), budowa korytarza do transportu ropy naftowej z regionu Morza Kaspijskiego pn. Odessa?Brody?Płock?Gdańsk (nierealna mżonka).


Maxer, jesteś kolego w mylnym błędzie ? jak to kiedyś powiedział Lech Wałęsa. :D

1/ Art.126 konstytucji mówi o tym, że prezydent jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i suwerenność państwa - co wiąże się z polityką zagraniczną.
Poza tym konstytucja stwierdza, że prezydent występuje jako przedstawiciel Polski w stosunkach zewnętrznych.

2/ Jednym z organów UE jest Rada Europejska, w skład której wchodzą głowy państw lub szefowie rządów państw członkowskich.
Zarówno w czerwcu (Bruksela) jak i w październiku (Lizbona) 2007r w nieformalnych szczytach Rady Europejskiej, na których decydowano o kształcie Traktatu Lizbońskiego brał udział nasz prezydent a nie premier.

3/ Bardzo dobre stosunki z Czechami nie są wcale tak nieważne jak ci się wydaje. Vaclaw Klaus to znakomity partner w grze o to, aby Unia nie zmieniła się w zdominowane przez Niemcy i Francję superpaństwo. I to właśnie postawa Klausa w czasie negocjacji, o których powyżej, była dla nas niezwykle istotna.

4/ W naszym interesie leży trwałe rozbicie postsowieckiego układu geopolitycznego.  Ukraińcom i Gruzinom musimy mieć coś konkretnego do zaoferowania.

5/ W październiku 2007 r. na prezydenckim szczycie energetycznym w Wilnie ?który był kontynuacją zorganizowanego w maju 2007 r. z inicjatywy prezydenta Kaczyńskiego szczytu energetycznego w Krakowie, minister gospodarki podpisywał rządowe porozumienie z ministrami odpowiedzialnymi za sektor energetyczny na Litwie, w Azerbejdżanie, Gruzji i na Ukrainie. A dotyczyło ono uruchomienia dostaw kaspijskiej ropy do Gdańska po wybudowaniu brakującego 300--km docinka ropociągu łączącego ukraińskie Brody z polskim odcinkiem ropociągu ?Przyjaźń?
To D.Tusk na początku swoich rządów zablokował realizację projektu Baltic Pipe, budowę gazoportu oraz dokończenie projektu Odessa?Brody?Płock?Gdańsk, którego sukces po wileńskim szczycie był na wyciągnięcie ręki.
Dopiero po roku został odblokowany projekt budowy terminala LNG w Świnoujściu. W IV kwartale 2010 r. miał być gotowy gazociąg Baltic Pipe, co sprawiłoby, że Polska nie musiałaby w ogóle negocjować z Gazpromem dodatkowych dostaw gazu.

6/ Fragment jednej z ujawnionych przez Wikileaks depesz z amerykańskiej ambasady w Londynie ze stycznia 2008 roku, mówiącej o postawie polskich władz wobec projektu tarczy:


(...) Rząd Jej Królewskiej Mości obawia się, że wysiłki USA i Wielkiej Brytanii, aby zapewnić pozytywną decyzję NATO do wprowadzenia tematu tarczy na szczycie w Bukareszcie w kwietniu mogą zostać podważone przez niejednoznaczne wiadomości z Warszawy w sprawie zobowiązań Polski do tarczy antyrakietowej. (...)

Wielka Brytania planowała współpracę z USA, Republiką Czeską i Polską przy lobbowaniu w innych krajach przed szczytem w sprawie zasadności prowadzenia współpracy NATO ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie tarczy antyrakietowej. (...)

Jednak ostatnie wypowiedzi polskich urzędników sugerujące niepewność co do finalizacji ustaleń ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie trzeciego miejsca lokalizacji rakiet przechwytujących skłoniły szczególnie Niemców, jak twierdzi Rząd Jej Królewskiej Mości, do wyrażenia niepokoju o roztropność NATO w kwestii kontynuacji prac nad tarczą antyrakietową.(...)


http://www.telegraph.co.uk/news/wikileaks-files/london-wikileaks/8304950/MISSILE-.....html
http://niepoprawni.pl/blog/2140/wikileaks-o-postawie-rzadu-...
http://www.prezydent.pl/archiwalne-aktualnosci/rok-2007/art,277....thml
http://www.prezydent.pl/archiwalne-aktualnosci/rok-2007/art,931....html
http://niezalezna.pl/4386-testament-energetyczny-lecha-kaczynskiego


Ostatnio edytowano 16 lut 2011, 22:10 przez cammila, łącznie edytowano 1 raz



16 lut 2011, 22:03
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
No cammila, jestem pod wrażeniem !!!  :brawa:
------------------------------------------------------

1/ Oto wina rosyjskiego kontrolera!

Smoleński "Korsarz" nie podał 10 kwietnia 2010 roku polskiej załodze informacji o wysokości względnej. Informacja ta pozwala zapewnić minimalne przewyższenie nad przeszkodami!
Niestety, podobnych uchybień było więcej!

10 kwietnia 2010 r. nie podano polskim pilotom obowiązującej minimalnej wysokości względnej. Z uwagi na brak stanowiska MAK w tej kwestii, nie wiadomo na pewno, czy według obowiązujących rosyjskich przepisów wojskowych taka informacja była obowiązkowa.

Z doświadczenia wiem, że Rosjanie zwykle bardzo restrykcyjnie podchodzili do przestrzegania zasad przy podejściu. Jeżeli samolot zszedł pod ścieżkę, natychmiast był wysyłany na drugi krąg. Dopiero potem, gdy nabieraliśmy wysokości, z wieży padało karcące pytanie o powód zejścia pod ścieżkę. Nie wiem, dlaczego w Smoleńsku wyglądało to zupełnie inaczej. Sądzę, że gdyby tam pracował kontroler z prawdziwego zdarzenia, z pewnością nie byłoby miejsca na łamanie procedur, a każde odchylenie samolotu byłoby natychmiast skorygowane - dodaje pilot, z którym rozmawiali dziennikarze "Naszego Dziennika".

Co istotne, w rosyjskim lotnictwie państwowym "próbne" podejścia do lądowania w warunkach pogodowych poniżej minimów nie są w ogóle przewidziane. Ponadto 10 kwietnia padła komenda "lądowanie dodatkowo", co oznacza, że na lądowanie nie zezwolono (to zgoda na zajęcie wysokości decyzji). W takim przypadku jeżeli dowódca załogi przed przelotem wysokości podjęcia decyzji (i nie później niż w odległości 1000 m od progu pasa) podejmie i wyartykułuje decyzję o lądowaniu na swoją odpowiedzialność, kontroler może zezwolić na lądowanie. Jednak zgoda ta będzie oznaczała tylko tyle, że przestrzeń powietrzna przed samolotem i pas są wolne.

W ocenie polskich ekspertów, taka sytuacja nie mogła mieć miejsca w dniu katastrofy, bo żaden z pracowników służb naziemnych przy widzialności 200 m, w chwili końcowego podejścia samolotu Tu-154M, nie był w stanie określić, czy na drodze startowej nie ma jakichś osób, pojazdów, przeszkód lub zwierząt i w związku z tym nie można było wydać zgody na lądowanie. Co zatem powinni zrobić kontrolerzy? Zabronić lądowania statku powietrznego i wydać załodze polecenie odejścia na drugi krąg - na pewno znacznie wcześniej, niż uczynili to kontrolerzy w dniu katastrofy - pisze "Nasz Dziennik".


SONDA FAKTU
Czy Rosjanie starają się ukryć winę swoich kontrolerów?
TAK - 90%
NIE  - 10%

http://www.fakt.pl/Oto-wina-rosyjskiego ... 214,1.html
-----------------------------------------------------------------------------

2/ Rząd już nie chce rozmów z Rosją o raporcie MAK

Rzecznik gabinetu Donalda Tuska podkreśla, że może do nich dojść dopiero po opublikowaniu raportu komisji ministra Millera

Po raporcie MAK o katastrofie smoleńskiej, który zaskoczył nie tylko opinię publiczną, lecz także polskie władze, rząd zapowiadał szybką i zdecydowaną reakcję. Jeszcze w połowie stycznia była mowa o arbitrażu, odwołaniu się do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego i rozmowach z Rosją
.

? Liczę, że rozmowy, jakie proponujemy stronie rosyjskiej, doprowadzą do przyjęcia wspólnego raportu ? mówił 13 stycznia premier Tusk.

Teraz okazuje się, że na razie żadnych takich działań nie będzie. ? Do czasu opublikowania raportu komisji Millera polska strona nie będzie zwracać się do Rosjan o podjęcie rozmów na temat wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem ? stwierdził wczoraj w rozmowie z portalem tvn24.pl rzecznik rządu Paweł Graś.

Nie wiadomo jednak, kiedy raport polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy będzie gotowy. Szef MSWiA Jerzy Miller zapowiadał, że do końca lutego, ale ostatnio pojawiły się informacje o sześciotygodniowym opóźnieniu.

? Rząd nie pierwszy raz wycofuje się ze swoich zapowiedzi ? podkreśla dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej. ? Problem w tym, że teraz dotyczy to niezwykle delikatnej i budzącej emocje sprawy wyjaśniania przyczyn katastrofy. Takie zachowanie może sugerować, że premier i jego współpracownicy nadal nie wiedzą, jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji, w której znaleźli się po ogłoszeniu raportu MAK.

Do Polski mieli wczoraj wrócić prokuratorzy, którzy przez dwa tygodnie w Rosji badali przyczyny katastrofy Tu-154. Jak twierdzą, wykonali wszystkie zaplanowane czynności, nie napotykając utrudnień ze strony rosyjskiej.

http://www.rp.pl/artykul/613506_Rzad-ju ... e-MAK.html


16 lut 2011, 22:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
1/ Międzynarodowi śledczy zajmą się raportem MAK?

Komisja, która zarządza lotnictwem cywilnym na świecie, może sprawdzić, czy Rosjanie złamali przepisy konwencji chicagowskiej, publikując raport MAK. Wystarczy tylko, by rząd zwrócił się do tej organizacji po pomoc.

Rada ICAO sprawdzi, czy Rosjanie złamali postanowienia aneksu 13 do konwencji chicagowskiej, jeśli strona polska zwróci się z takim wnioskiem, twierdzi "Nasz Dziennik".

"W raporcie końcowym MAK powinno być ujęte tylko to, co dotyczy okoliczności i przyczyn wypadku" - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Marek Żylicz, ekspert międzynarodowego prawa lotniczego, członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Według niego Rada Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) może zweryfikować  Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) pod kątem zamieszczenia na jego stronie internetowej dokumentacji sekcyjnej gen. Andrzeja Błasika. Takiej możliwości nie przewiduje w ogóle załącznik 13 do konwencji chicagowskiej, według którego miało przebiegać badanie przyczyn katastrofy smoleńskiej.

To tylko jeden z przykładów łamania procedur aneksu 13. Konwencja chicagowska, która reguluje zasady międzynarodowego ruchu lotniczego, w załączniku 13 ustanawia zasadę, że państwo-właściciel samolotu ma prawo w przypadku różnic zdań co do treści raportu końcowego wezwać państwo badające katastrofę do uzgodnienia wspólnego stanowiska. Do tego nie doszło. Ponadto polski akredytowany i jego doradcy nie mieli dostępu do wszystkich badań i dokumentacji.

"Polski rząd nie może być związany ustaleniami i wnioskami dokumentu sporządzonego przez MAK z naruszeniem aneksu 13. Jeżeli zwrócimy się i zapytamy Radę ICAO, czy słusznie Rosjanie interpretują aneks 13, to rada nie będzie mogła odmówić zajęcia się tą sprawą" - tłumaczy prof. Żylicz.

Jaka będzie decyzja rządu Donalda Tuska w tej sprawie?
- Z takim pytaniem "Nasz Dziennik" zwrócił się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.  

http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... m-mak.html
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

2/ Były minister Tuska: Rosjanie swoich nie wydadzą!

Polska nie ma szans ukarania winnych niszczenia wraku tupolewa, ani kontrolerów z lotniska Siewiernyj.
- Nic im nie możemy zrobić. Rosja nie wydaje swoich obywateli - mówi nam były minister sprawiedliwości, profesor Zbigniew Ćwiąkalski (61 l.)

Choć prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niszczenia wraku polskiej maszyny, która rozbiła się 10 kwietnia, winnych wybijania szyb w tym samolocie i cięcia wraku ukarać się nie uda. Podobnie jest z załogą kontroli lotów ze smoleńskiej wieży.

Nawet, jeśli polska prokuratura będzie stawiać tym osobom zarzuty, ukaranie ich jest raczej niemożliwe ? mówi nam prof. Ćwiąkalski.

? Rosjanie nie wydadzą swoich obywateli, a wydawanie nakazów aresztowania czy listów gończych też nic nie da, bo nie da się ich wyegzekwować.


SONDA FAKTU
Jak oceniasz zniszczenie wraku tu-154 przez Rosjan?
NIC WIELKIEGO      - 19%
TO JEST SKANDAL! - 81%

http://www.fakt.pl/Byly-minister-Tuska- ... l#miniPoll


17 lut 2011, 07:53
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA22 lip 2009, 14:01

 POSTY        20
Post Katastrofa smoleńska
silniczek                    



No cammila, jestem pod wrażeniem !!!  :brawa:
------------------------------------------------------

Cammila ja też jestem pod wrażeniem  B)))


17 lut 2011, 10:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
1/ "Dziecinada" czy "MAK numer 2"? Kłócą się o wideokonferencję

PO z dystansem podchodzi do czwartkowej wideokonferencji rosyjskich ekspertów ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej; PSL nazywa ją "dziecinadą". Bardziej stanowcza jest opozycja, która uważa, że konferencja to "raport MAK numer dwa".

W czwartek przed południem o leżących wyłącznie po stronie polskiej przyczynach katastrofy smoleńskiej mówili podczas zorganizowanej przez RIA NOWOSTI w Moskwie i Warszawie wideokonferencji trzej rosyjscy eksperci z dziedziny lotnictwa.

W odpowiedzi na nią po południu zorganizowano konferencję prasową w Warszawie, podczas której członkowie
polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej wyrazili zdumienie wypowiedziami rosyjskich ekspertów. Zarzucili Rosjanom manipulowanie opinią publiczną.
(...)
czytaj dalej

Jego zdaniem, strona rosyjska wykorzystuje opóźnienie w publikacji polskiego raportu na temat przyczyn katastrofy "do publikowania kolejnych informacji , które są dla strony polskiej, zwłaszcza dla pilotów, bardzo niekorzystne".

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... komentarze
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

2/ "Rosyjska konferencja to manipulowanie opinią publiczną"

Eksperci z polskiej komisji nie dostali zaproszenia na dzisiejszą wideokonferencję z Moskwy. Według naszych specjalistów Rosjanie nie zapoznali się z kompletem dokumentów MAK, a dzisiejsze spotkanie to "manipulowanie opinią publiczną", które ma pomniejszyć rolę rosyjskich kontrolerów.

"Eksperci rosyjscy nie mieli dostępu do polskich uwag do raportu" - twierdzi pułkownik Mirosław Grochowski. Czemu więc zwołano konferencję? Przedstawiciele polskiej komisji uważają, że nie było żadnych powodów merytorycznych tej wideokonferencji.

"Jesteśmy zdziwieni. Żaden etap pracy nie uzasadnia zwołania w trybie pilnym takiej konferencji" - twierdzą polscy eksperci. "Spotkaliśmy się tylko z powieleniem tych informacji , które już znaliśmy. Jakiekolwiek pytania, zadane o stanie lotniska, pozostały bez odpowiedzi. To oznacza, że ta konferencja nie miała na celu poinformowania o faktycznym stanie śledztwa" - dodają. Według nich cały czas Rosjanie manipulują opinią publiczną i próbują zminimalizować rolę kontrolerów w procedurze lądowania.
(...)
czytaj dalej

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... iczna.html


17 lut 2011, 17:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: