Nareszcie pojawił się ktoś kto odważył się na dobre podsumowanie problemu. Z własnego doświadczenia dodam tylko, ze grożenie mi zwolnieniem zawsze kończyło się tym, że ostatecznie stołek tracił grożący. Wierzę więc, że ostateczna sprawiedliwość istnieje.
Drugi problem dotyczy poziomu stresu i przemęczenia zafundowanego nam przez "reformatorów". Mam pytanie, kto będzie odpowiadał za błędy i utratę zdrowia. Myślę, że najwyższy czas wziąć do ręki kodeks pracy i kodeks cywilny.

I jeszcze jedno. Ciekawe czy istnieje jakikolwiek przepływ informacji "w górę" i ktokolwiek w IS-ach i MF ma pojęcie o skali problemu (czytaj: bałaganu) i po pierwsze ma pomysł na jego choćby próbę jej niwelizacji, a po drugie wyciągnie z tego wnioski na przyszłość.

Nie wiem czy ktoś Ci na to odpowie, ale spróbuję "udzielić" odpowiedzi retorycznej.
Skoro informacja "w dół" polega na faxie min.fin. do izb skarbowych w czwartek po południu z żądaniem odpowiedzi do piątku, to jakiego można oczekiwać przepływu informacji "w górę"?  

Czy ktokolwiek w IS-ach i MF ma pojęcie o skali problemu?
A kto lubi problemy?!
Kiedy się o nich nie wie, to one "nie istnieją"  

PS
No może przesadziłem. W środę po południu

oczywiście o 15:29  

nie istnieje, żaden z szefów w obawie o stołek nie ośmieli się informować jednostki nadrzędnej, że coś w jego (jej) jednostce dzieje się nie po myśli reformatorów, bo żaden z reformatorów nie przyzna się, że ta cała reforma była do    tylko  uzna że szef urzędu  nie umiał jej przeprowadzić, i tyle

Brawo SKARBONKA :brawa:     ! Świetna i trafna analiza tego czegoś co ktoś śmie nazywać reorganizacją, mającą niby na celu poprawić jakość pracy administracji podatkowej i obsługi podatnika   . Twórcy tego (bardzo delikatnie nazywając) "bubla" znów pokazali swoją "fachowość" (czytaj niekompetentność) i znajomość na czym polega praca w US-ach. Może najwyższy już czas żeby zainteresować tym wszystkim media, żeby uświadomić społeczeństwu co dzieje się w US-ach (m.in. jakie są tam prawdziwe warunki pracy i płacy) i kto odpowiada za ten cały "cyrk", za który niestety my musimy się tłumaczyć i  świecić oczami przed podatnikami.

Również zgadzam się ze Skarbonką. Mogę dodać jeszcze z własnego podwórka - w Drugim Urzędzie Skarbowym w Radomiu świeżutko po reorganizacji (jeszcze nie wiemy, gdzie i kto siedzi, gdzie są dokumenty ani jakie zakresy obowiązków nam przydzielą i co właściwie do kogo należy)... dopiero co rozpoczętej akcji zeznań... i już przyjechały DWIE kontrole.
W tym jedna z IS...
To oni nie wiedzą jaki bałagan jest w tej chwili w US? Nie zdają sobie sprawy z tego jaki chaos sami wprowadzają odrywając pracowników świeżo przeniesionych do nowych obowiązków - żądaniami wyjaśnień do spraw z poprzednich komórek?! To szczyt wszystkiego. Maja pracowników US za nic - myślą, że wszystko wytrzymają i dadzą sobie radę... No i jeszcze wstrzymują 13-tke. Motywują nas jak sam..... Pogratulować nietrafionych rozwiązań reorganizacyjnych, racjonalizacyjnych i braku pomyślunku.

Ci z IS wiedzą, ale są dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ci w US, a czasami nawet i w gorszej bo przeciwko sobie mają i MF i US.  

Od nowego miesiąca zacznie się kolejny etap reorganizacji czyli wartościowanie stanowisk. Który to już raz ?

A górale mówią aby do wiosny. Zmiany mają też dobre strony tj. ujawniły d....włazów, psudofachowców, których do roboty nikt niechciał i nieradzących sobie kierowników. I to, nie bałagan mnie przeraża , bo gdyby było kierownictwo odpowiednie to zmiany są raczej pozytywne, ale jak zwykle biorą górę układy i układziki  a tego z narodu nikt nie wytępi. Niestety.
Inny temat to, czy dadzą dododatki kontrolerskie pracownikom Analiz i Planowania , którzy przygotowują materiały do kontroli  bo po nowym rozporzadzeniu tak można wywnioskować , no i tu się zacznie ,że każdemu się nalezy. Czekam na odzew.

Rozporządzenie raczej nie pozostawia wątpliwości, cytuję:

"Dodatek kontrolerski może być przyznany również pracownikom, dla których kontrola podatkowa nie stanowi podstawowego zadania o charakterze ciągłym, jeżeli na zlecenie naczelnika urzędu skarbowego wykonują kontrolę podatkową oraz czynności przygotowawcze i opracowanie dokumentacji, o których mowa w ust. 2, w danym miesiącu, w wymiarze co najmniej 25 % czasu pracy."

Oznacza to, że kiedy czynności takie wykonywane są w ramach zadań komórki a nie na zlecenie naczelnika us dodatek raczej się nie należy.

To by znaczyło, że pracownicy złośliwie i wbrew woli NUS taka komórkę utworzyli, a także, że wbrew jego życzeniom robią to co robią. - Ciekawa koncepcja  
Zlecenie niekoniecznie oznacza umowę zlecenia  

wykonują kontrolę oraz czynności. Oraz przesądza, że bez kontroli nie ma dodatku



nie ma kontroli bez zlecenia naczelnika. Upoważnienie do kontroli jest takim zleceniem

Faktycznie ciekawa ta twoja koncepcja bo jeżeli chodzi o mnie to nic takiego nie napisałem. Przecież to jest to co obowiązywało do tej pory. Jeżeli pracownik innej dowolnej komórki poza kontrolą podatkową dostanie dodatkowo zlecenie zrobienia kontroli to pod pewnymi warunkami należy mu się dodatek kontrolerski. Tyle i tylko tyle   Skąd ci się wzięły umowy zlecenia, pora była zbyt wczesna?

Słowo oraz nie koniecznie wszystko przesądza. Dla ułatwienia uprośćmy przedmiotowe zdanie i zostawmy to co najważniejsze:

"Dodatek przyznajemy tym, którzy wykonują kontrolę oraz czynności przygotowawcze."

Widzisz już gdzie jest problem? Jedni przeczytają to zdanie tak jak ty ale zapewniam cię, że wielu przeczyta je w sposób:

"Dodatek przyznajemy tym, którzy wykonują kontrolę oraz (dodatek przyznajemy również tym, którzy wykonują) czynności przygotowawcze."

Niestety oba te sposoby rozumienia przepisu są w pełni uprawnione a skutek w każdym przypadku inny. Nie upierałbym się więc, że bez kontroli nie ma dodatku. Jeżeli przyjmiemy tę drugą interpretację to mógłby się on należeć pracownikom AP za czynności przygotowawcze. Niemniej jest jeszcze zapis, że musi się to odbywać na zlecenie/polecenie naczelnika urzędu i jeżeli takiego polecenia nie ma, nie ma również dodatku.