jaka kwota może być przyjęta za możliwą do przechowywania w domu.
he he to nie wiedziałem, że kwestia ta została prawnie uregulowana. Ciekawe, czy możliwa kwota do przechowywania w domu została wyrażona w PLN czy może w KG jak ktoś trzyma np złoto
Ja mogę mieć 5 milionów i nikt nie może mi tego zabronić a jeszcze 2 w ogórku zakopane może mi się przypomnieć, że miałem. I żaden sąd nie może mi powiedzieć, że nie mogłem. I całe szczęście... jeszcze tyle swobody nam zostało, że nikt mi nie mówi co mam zrobić z własnymi pieniędzmi i gdzie je trzymać...
17 sty 2011, 09:23
Nieujawnione źródła - postępowanie pogłębione
Mir
Nie ma podstaw prawnych do przeprowadzania czynności sprawdzających w zakresie "nieujawnionych". Dla mnie jest to tzw. "oczywista oczywistość". Było to też jasne dla twórców DWP, którzy w pierwszej instrukcji do DWP jasno wskazali, że konieczne jest wprowadzenie odpowiednich zapisów w ordynacji, które wprost odnosiłyby się do czynności sprawdzających przeprowadzanych w ramach "nieujawnionych źródeł". Nie tylko postulowali wprowadzenie takich przepisów, ale nawet sformułowali ich treść (pamiętam, że jak pobieżnie przeglądałam tą instrukcję, to w pierwszej chwili pomyślałam, że przegapiłam zmiany w ordynacji i dopiero po chwili zorientowałam się, że to tylko ich propozycje). Próby dowiedzenia się "czegoś więcej" w czynnościach sprawdzających dotyczących np. poprawności deklaracji, są moim zdaniem nadużyciem, no bo nawet jeśli dużo mówiący klient powie przy sprawdzaniu oryginałów faktur wykazanych w VZM, że na remont czy zakup mieszkania wziął kredyt, to nie sadzę, że sam powie jaka była wysokość kredytu, w którym banku go wziął i kiedy spłacił. A nawet gdyby trafiła się taka gaduła, to są to tylko słowa, a my potrzebujemy dowodu w postaci umowy kredytu. Nie sądzę, by samo wyjaśnienie złożone "przy okazji", bez przedłożenia jakiegoś dokumentu wystarczyło uznać, że w rzeczywistości wydatki były finansowane z kredytu i w konsekwencji złożyć sprawę a/a. Póki co, nie mamy właściwych narzędzi, dlatego skazani jesteśmy na wszczynanie postępowań, gdzie po pierwszym spotkaniu z podatnikiem wiadomo, że skończy się umorzeniem (a co się dzieje w międzyczasie, to wiedzą ci którzy prowadzą postępowania czyli np. ja).
Jestem tego samego zdania (nie tylko zresztą ja ale oczywiście moi zwierzchnicy). Niestety wszczynamy sporo postępowań i 99,90% umarzamy (a droga ku umorzeniu wbrew temu co mogło by się wydawać jest długa i niejednokrotnie ciężka - nawet w przypadku tzw. oczywistych spraw do umorzenia). Mir dla Ciebie Pozdrowionka
17 sty 2011, 12:42
Nieujawnione źródła - postępowanie pogłębione
asiab
Słuchajcie, czy mieliście problemy, a najlepiej znacie orzecznictwo na następujący temat: jaka kwota może być przyjęta za możliwą do przechowywania w domu. Wyjaśnię, że podatnicy co do zasady korzystali z usług bankowych, tzn. wynagrodzenie w ostatnich latach było wpłacane na konto bankowe, ale wyjaśniają ze z poprzednich lat dużą kwotę pieniędzy przechowywali w domu. Oczywiście wskazują tę kwotę, a są to ludzie pracujący ok. 30 lat.
Obecne pieniądze można przechowywać najwyzej od 1995 r., bo dopiero wtedy się pojawiły. Jeżeli mieli stare, to musieli je wymienić w NBP. Z kolei w latach 80. nikt ne trzymał w domu polskich pieniędzy ze względu na inflację, szczególie w latach 1988-90 było to kompletnie nieracjonalne bo inflacja sięgała setek procent rocznie. Nie wiem, czy te uwagi coś pomogą, ale to tak dla przypomnienia. Jeżeli miały to być dochody ze stosunku pracy lub innego legalnego zatrudnienia z czasów PRL, to dokumety wypłat są przechowywane do celów ZUS przez kilkadziesiąt lat, a jeżeli przedsiebiorstwo zlikwidowano, to dokumenty powinny być w Archiwum Państwowym.
17 sty 2011, 13:26
Nieujawnione źródła - postępowanie pogłębione
W swoim urzędzie liczącym 44 pracowników w AP jest 2 osoby u mnie tak samo po rozmowach z NUSem postepowanie wstępne prowadzone będzie w AP a dokładnie art. 20 zajmuje się tylko jedna osoba - czyli ja
17 sty 2011, 15:07
Nieujawnione źródła - postępowanie pogłębione
izdebka
asiab
Słuchajcie, czy mieliście problemy, a najlepiej znacie orzecznictwo na następujący temat: jaka kwota może być przyjęta za możliwą do przechowywania w domu. Wyjaśnię, że podatnicy co do zasady korzystali z usług bankowych, tzn. wynagrodzenie w ostatnich latach było wpłacane na konto bankowe, ale wyjaśniają ze z poprzednich lat dużą kwotę pieniędzy przechowywali w domu. Oczywiście wskazują tę kwotę, a są to ludzie pracujący ok. 30 lat.
Obecne pieniądze można przechowywać najwyzej od 1995 r., bo dopiero wtedy się pojawiły. Jeżeli mieli stare, to musieli je wymienić w NBP. Z kolei w latach 80. nikt ne trzymał w domu polskich pieniędzy ze względu na inflację, szczególie w latach 1988-90 było to kompletnie nieracjonalne bo inflacja sięgała setek procent rocznie. Nie wiem, czy te uwagi coś pomogą, ale to tak dla przypomnienia. Jeżeli miały to być dochody ze stosunku pracy lub innego legalnego zatrudnienia z czasów PRL, to dokumety wypłat są przechowywane do celów ZUS przez kilkadziesiąt lat, a jeżeli przedsiebiorstwo zlikwidowano, to dokumenty powinny być w Archiwum Państwowym.
A słyszeliśćie o takich wynalazkach jak dolllllllary (czasami na wsiach mówili dulary). Różne, amerykańskie, kanadyjskie (choć to też ameryka), australijskie. A słyszeliście o złocie ? Pytam bo znam wielu ludzi którzy 'za komuny' wszystko od razu wymieniali na 'dulary' albo kupowali złoto. Jeśli pytać o złoto to najważniejsze - jakie ? Otóż 'w tamtych czasach' kupowano obrączki ponieważ nie maja zbędnych kamieni szlachetnych (wtedy nie spotykało się), i można robić 'takie grube'. To były wtedy lokaty, a nie bilety narodowego banku polskiego. Znam osobę która dostała prezent ślubny w postaci 30 par obrączek ślubnych. Było to sukcesywnie kupowane od jej 'komunii'. Z zaskórniakami to bym uważał podczas kontroli, dość łatwo znależć wymówke której nie można zweryfikować.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników