Witam! Jesteśmy juz po reorganizacji. Podejrzewam że tak jak u nas we wszystkich urzędach jest niezłe zamieszanie.
Ja obecnie jestem w komórce analiz i planowania, w której ma być robiona wstępna analiza art.20, a następnie sprawy typowane do postępowań podatkowych.
W grudniu 2010 dostałam nowe wytyczne do art.20, z których wynika, że poza rozpracowaniem wstępnym jest również rozpracowanie pogłebione w trakcie którego można wezwać podatnika do udzielenia wyjaśnień.
W związku z powyższym mam pytanie kto w waszych urzędach i w jakim zakresie rozpatruje art.20
Według mnie zgodnie z nową strukturą art.20 powinien teraz być robiony w trzech komórkach:
analiza wstępna - analizy i planowania
postępowanie podatkowe - PP
rozpracowanie pogłębione - OB

Proszę o rady bo ja już chyba nic nie rozumiem!

Pozdrawiam!!!

U nas prawie tak samo, z tym, że po analizie wstępnej ( AP ) kierowane są wnioski albo o czynności sprawdzające ( OB) albo o kontrolę podatkową ( KP ). Na podstawie tak zgromadzonego materiału robi się analizę pogłebioną ( znów AP ) i ewentualnie kieruje się wniosek o wszczęcie postępowania ( PP). Ważną sprawą jest, żeby czynności sprawdzające przeprowadzać w trybie 274a OP!

Czynności sprawdzające z art. 20 w oparciu o obowiązujące przepisy OP są jaką paranoją. O co mamy się mamy pytać podatników? Wiemy np., że ktoś kupił nieruchomość wartą sporo kasy - złożył zeznanie ze stosunku pracy - dochody lichawe no to szukamy źródła finansowania. Kredytów brak, młody wiek, abolicja odpada a więc do wioseł. Jeśli jego zeznania podatkowe zgadzają się z informacjami jakie wpłynęły do US od płatników to o co my mamy się go pytać w trakcie czynności sprawdzających?
A nawet jeśli żadnego zeznania podatkowego nie ma - to na jakiej podstawie wzywać (przy zalożeniu, że nie mamy żadnych informacji od płatników)?

Jestem jak najbardziej ZA czynnościami sprawdzającymi, bo to by znacznie ułatwiło nam pracę ale powinien być ku temu szczególny zapis w OP a nie w oparciu o art. 274a

Wtedy niestety wezwać nie można   Co wtedy robić? Tego niestety nie wie nikt   Ja w takim przypadku usłyszałam od "góry" - " no to macie problem..."  

Niech zgadnę, że autor tych słów uważa się za wybitnego specjalistę od zarządzania personelem (urzędem, działem czy inną armatą).

Słyszałem o tych "wytycznych". Czy faktycznie jest tam również coś o złożeniu przez stronę oświadczenia majątkowego w toku "czynności sprawdzających"  

Nie-w toku postępowania kontrolnego!

Nie ma podstaw prawnych do przeprowadzania czynności sprawdzających w zakresie "nieujawnionych". Dla mnie jest to tzw. "oczywista oczywistość". Było to też jasne dla twórców DWP, którzy w pierwszej instrukcji do DWP jasno wskazali, że konieczne jest wprowadzenie odpowiednich zapisów w ordynacji, które wprost odnosiłyby się do czynności sprawdzających przeprowadzanych w ramach "nieujawnionych źródeł". Nie tylko postulowali wprowadzenie takich przepisów, ale nawet sformułowali ich treść (pamiętam, że jak pobieżnie przeglądałam tą instrukcję, to w pierwszej chwili pomyślałam, że przegapiłam zmiany w ordynacji i dopiero po chwili zorientowałam się, że to tylko ich propozycje).
Próby dowiedzenia się "czegoś więcej" w czynnościach sprawdzających dotyczących np. poprawności deklaracji, są moim zdaniem nadużyciem, no bo nawet jeśli dużo mówiący klient powie przy sprawdzaniu oryginałów faktur wykazanych w VZM, że na remont czy zakup mieszkania wziął kredyt, to nie sadzę, że sam powie jaka była wysokość kredytu, w którym banku go wziął i kiedy spłacił. A nawet gdyby trafiła się taka gaduła, to są to tylko słowa, a my potrzebujemy dowodu w postaci umowy kredytu. Nie sądzę, by samo wyjaśnienie złożone "przy okazji", bez przedłożenia jakiegoś dokumentu wystarczyło uznać, że w rzeczywistości wydatki były finansowane z kredytu i w konsekwencji złożyć sprawę a/a.
Póki co, nie mamy właściwych narzędzi, dlatego skazani jesteśmy na wszczynanie postępowań, gdzie po pierwszym spotkaniu z podatnikiem wiadomo, że skończy się umorzeniem (a co się dzieje w międzyczasie, to wiedzą ci którzy prowadzą postępowania czyli np. ja).

I ktoś Ci na to pozwala w dobie mierników ?!  

Obecnie wszystkie skargi do sądów administracyjnych z nieujawnionych są zawieszone do chwili orzeczenia Trybunału. Jedna z kontrolowanych jakiś czas temu złożyła skargę do Trybunału o niezgodności przepisów o nieujawnionych z konstytucją.Podobno są podstawy aby je uznać za niezgodne z konstytucją. U nas było chwilowe wahanie czy wszczynać nowe postępowania czy nie. Czy u Was też zastanawiano się nad celowością wszczynania nowych postępowań?

Ja nie mówię o wszczynaniu postepowań z art. 20 w ogóle, tylko konkretnie mam na myśli te, o których z góry wiadomo, że zakończą się umorzeniem...

No a ja już wszystko wiem
Po rozmowie z szefostwem ustalono, że postępowanie wstępne i pogłębione będzie robić komórka analiz i planowania czyli ja. A dopiero po tych analizach będzie sprawa kierowana do PP. Fajnie

A jeżeli można wiedzieć, ile osób w waszych urzędach jest w AP? W moim us 4 osoby ( 70 pracowników  )
Czy w związku z reorganizacją coś się dzieje z pensjami np. na samodzielnych stanowiskach?  
U mnie kicha czyli nic!!!

Powyższa dyskusja jednoznacznie wskazuje, że wciskanie postępowań z "nieujawnionych" do US-ów jest totalnym nieporozumieniem.
Ustrój podatkowy w Polsce opiera się na dwóch filarach : US-ach i UKS-ach.

US-y, działające na OP, mają niewielkie uprawnienia: mogą kontrolować wyłącznie zarejestrowanych podatników i tylko w zakresie prawidłowości danych zadeklarowanych przez podatników. Rolą US-ów jest przyjmowanie i obróbka deklaracji podatników.

Dopiero UKS-y uzbrojone w ustawę o kontroli skarbowej mają uprawnienie do namierzenia i złapania nieujawnionych. Tak myślę.  

Słuchajcie, czy mieliście problemy, a najlepiej znacie orzecznictwo na następujący temat: jaka kwota może być przyjęta za możliwą do przechowywania w domu. Wyjaśnię, że podatnicy co do zasady korzystali z usług bankowych, tzn. wynagrodzenie w ostatnich latach było wpłacane na konto bankowe, ale wyjaśniają ze  z poprzednich lat dużą kwotę pieniędzy przechowywali w domu. Oczywiście wskazują tę kwotę, a są to ludzie pracujący ok. 30 lat.