Szarym pracownikom (wtedy jeszcze byłem "szarym urzędasem") nic nie groziło. Poza porządną pensją. Dupami trzęsły komuchy na wysokich stanowiskach. To była tylko zamiennik dekomunizacji w ważnej dla kraju  sferze jaką są finanse publiczne. Jak wiadomo Polska jest jedynym krajem który nigdy nie rozliczył przeszłości, a tym który ma w tym wielkie "zasługi" jest Donaldu Tusku herbu "POliczmy głosy".


Bo wszystko co złe - nawet Czarna Dziura zamiast Zielonej Wyspy i Dhugiej Ihlandii -  to wina PIS, prawda? A jeśli coś było dobrego to przypadek albo przeoczenie?
Ale nie martw się! Natręctwo obsesyjno-kompulsyjne jest wyleczalne.


100%. Komuchów.

Skoro jesteś tak dobrze poinformowany to podaj wiarygodne źródło tych "informacji". Wyszperałem w Google projekt ustawy, zapisy mówią same za siebie a na bajki jestem już za stary. A jakby "komuch" był przypadkiem mianowanym? No i kto to "komuch" jest? Każdy kogo wskażę palcem czy jakieś KONKRETNE KRYTERIA ?  

Ciekaw jestem czy miałbyś odwagę powiedzieć mi to prosto w oczy. Jeśli masz ochotę podaj na siebie namiary na priv.

Kiedyś spotkałem się z kryterium, że KOMUCH to każdy kto studiował w socjaliźmie. Taka definicja obejmuje więc każdego który tytuł mgr uzyskał przed 1989 rokiem. Tusk, Komorowski, Balcerowicz ... to wszysko KOMUCHY i moja skromna osoba również. Dlatego z racjonalizacją zatrudnienia wg kryterium - KOMUCHY precz - nie zgadzam się.

Powtarzam:
Mamy rok wyborczy, trzeba postąpić dokładnie tak jak w 2007r. - ZMIENIĆ WŁADZĘ - i racjonalizacji nie będzie. Krótka piłka!!!
Nadmieniam, że zarówno PiS, jak i SLD głosowali przeciw ustawie o racjonalizacji. Jak się komuś PiS nie podoba, zawsze można głosować na SLD. Kłótnie na forum niczego nie zmienią w sprawie racjonalizacji, zmienić to może tylko karta do głosowania, i to będzie dla nas ta ostatnia "deska ratunku". Z tego, co powiedział sam rzecznik rządu w przyszłym roku możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego, pewnie nie skończy się tylko na zwolnieniach, prawdopodobnie po pieniądzach też "pojadą" jak po "łysej kobyle", bo będzie już PO WYBORACH. Miejcie to Szanowni Skarbowcy na uwadze !!!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Człowiek, gdy ma wybór, wybiera zwykle dobro. Zło wybiera wtedy, gdy wydaje mu się, że nie ma wyboru.           
(Andrzej Majewski)  

Coś w tym chyba jest bo ciągle w Google można wygrzebać to: http://www.wssc.szu.pl/articles.php?id=119

Zmienić władzę oczywiście trzeba, tylko nie na taką która nam może zafundować coś bardzo podobnego. Ale każdy głosuje sam i sam ma do siebie pretensje.



Komuch?  

Nie - TOLERANCJA
Skoro scena polityczna jest taka, jaka jest, trzeba realnie oceniać sytuację i możliwości.

SLD - lewica bezbożna
PiS - lewica pobożna
PO - nie wiadomo co ?

Naprawdę nie ma na kogo głosować. A to są najliczniejsze ugrupowania, które mają coś do powiedzenia. Może zagłosować na tych co PiS wyrzucił . Ale czy znamy jasno ich poglądy ? Njsmutniejsze, że skoro nie ma na kogo głosować większość nie pójdzie na wybory. Frekwencja będzie marna.

Co do ustawy KAS to chciałbym przypomnieć.

Nowa administracja będzie tworzona przez specjalnego pełnomocnika, którego powoła w drodze zarządzenia w terminie 14 dni od wejścia w życie ustawy o KAS Minister Finansów. W realizacji założonych celów będą mu pomagali oczywiście zastępcy oraz pełnomocnicy regionalni.
Podstawowym zadaniem pełnomocnik będzie rekrutacja pracowników do nowopowstałych służb. Jego obowiązkiem będzie zawiadomienie (do dnia wejście ustawy o KAS) w formie pisemnej obecnych urzędników i celników o miejscu wykonywania przez nich obowiązków służbowych w okresie nie dłuższym niż do 31 marca 2008 r. Pracownicy Ci bowiem automatycznie zostaną zatrudnieni w jednostkach organizacyjnych KAS. Nie później jednak, niż w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy o KAS stosunki służbowe tych osób wygasną z mocy prawa, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki zatrudnienia na dalszy okres lub w razie nieprzyjęcia nowych warunków zatrudnienia. Jeżeli pracownik przyjmie nowe warunki zatrudnienia ? obecny stosunek pracy lub służby przekształca się w stosunek służby w KAS, na podstawie aktu mianowania do służby przygotowawczej lub stałej, odpowiednio do rodzaju dotychczasowej pracy lub służby. Rozwiązanie stosunku pracy może ponadto wystąpić za wypowiedzeniem.
Tym, z którymi nie zostaną podpisane nowe umowy, przysługują świadczenia należne w związku z likwidacją urzędu.

To ciekaw jestem komentarzy, gdyby taki projekt zgłosiła dzisiaj PO.

PO - była delikatniejsza - nie zwalnia wszystkich tylko co dziesiątego. Nie podając kryteriów zwolnień widomo, że zwolniono by osoby "niewygodne" , "mające odrębne zdanie" ... itd, itp.

Nie przesadzajmy. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej !!! Jak każdy zagłosuje wg własnego uznania i sumienia, napewno coś z tego wyjdzie. Zobaczymy - CO ?! Do wyborów jeszcze jest trochę czasu, nie ma się więc co martwić na wyrost.

maro
Po jaką cholerę roztrząsać KAS, skoro, to już było, i nie wróci więcej, choćby ze względów finansowych. Jeżeli rozpatrywać KAS z punktu widzenia winy i kary, to PiS już poniósł stosowne konsekwencje. Przed nami jest REALNE zagrożenie racjonalizacją, i przed tym trzeba się teraz bronić. Masz może jakiś pomysł na racjonalizację ?
====================================================================

Strategia ujadania

Sensacja goni sensację. Prezydent nie podpisał ustawy, którą dostał na biurko.

Akurat jego portret w salonie przybijałem, ale słysząc, co się dzieje, poleciałem do komputera, by dowiedzieć się czegoś więcej. Czy nie podpisał, bo mu się wkład wypisał, czy może po Wiśle zapomniał, jak się nazywa? A w Internecie aż huczy od komentarzy.

?Prezydent ugiął się związkom zawodowym. Podejmując tę decyzję, kierował się krótkowzroczną, wyborczą polityką. Jeśli się nie opamięta, to doprowadzi do paraliżu państwa? ? mówi szef Klubu PO.
?Prezydent gra na kryzys polityczny, na napięcia. Zakładamy, że mogą być wetowane także ustawy kluczowe z punktu widzenia państwa? ? dodaje premier Tusk.
?Strategia przeszkadzania, ujadania, nieparlamentarnych zachowań jest realizowana? ? grzmi Sławomir Nowak.
A Waldy Dzikowski dobija osinowym kołkiem:
?To porażka w sensie symbolu. Ustawa była dobra, ale jeśli ktoś z zasady traktuje nas jako przeciwnika, a nie partnera, to tak się musi skończyć?.

? Co się dzieje? ? pytam się obrazu  
Bronisław Komorowski przegrał wojnę peowsko-peowską? A gdzie doradcy, gdzie Nałęcz, gdzie generał? Spokojnie, wszystko się wyjaśniło. Okazało się, że wyświetliły mi się stare komentarze, gdy zastrzeżenia do ustaw zgłaszał jeszcze śp. Lech Kaczyński. A swoją drogą, to były czasy, co? Pamiętacie państwo takiego biznesmena z branży alkoholowej, którego dzisiaj już tylko Monika Olejnik zaprasza? Jakiś ruch założył, zaparcia czy wyparcia, nie pamiętam.
W 2009 roku mówił tak: ?Nawet jeśli nie widzimy tego jeszcze w kategoriach dróg już oddanych do eksploatacji, to faktem jest, że w tej chwili w Polsce buduje się ponad tysiąc kilometrów autostrad, które pod koniec przyszłego roku czy za dwa lata zostaną oddane do użytku. W przyszłym roku dojdzie następne kilkaset kilometrów?.
I pomyśleć, że taki Nostradamus zmarnował się jak, nie przymierzając, świński ryj przed mikrofonem. To nie jest kraj dla ludzi zdolnych do wszystkiego.

PS.
Zapomniałbym dodać, że znalazłem w końcu komentarze do braku podpisu Komorowskiego.
?To jest prawo prezydenta. Nie robiłbym z tego żadnego problemu? ? mówi rzecznik rządu Paweł Graś.
?Prezydent nie ma obowiązku podpisywać każdej ustawy? ? dodaje Stefan Niesiołowski.

Co za ulga, nareszcie chłopaki nie płaczą.
Kto by pomyślał, że tacy z nich wyrosną twardziele.

http://blog.rp.pl/feusette/2011/01/11/s ... -ujadania/

Od razu to wszystko mi się z tym skojarzyło:http://www.youtube.com/watch?v=Tb1XTIcqaa4

Nie ma się co licytować, czy ustawa o KAS czy o racjonalizacji jest gorsza. Pierwsza miała wyciąć komuchów, a druga nierobów; tylko że gdzie drwa rąbią tam wióry lecą....  albo że przy okazji można trochę "posprzątać"... albo że można przy okazji zostać ugodzonym rykoszetem....
W każdym razie obie ustawy są do d...
Niestety widmo tych ustaw, zapewne mniej lub bardziej zmodyfikowanych, będzie wisieć nad nami w ciągu najbliższych lat, bo trudno sobie wyobrazić, nawet w dłuższej perspektywie, układ władzy bez PO lub PiS.

Pospolite ruszenie w obronie emerytów. Prawie uwierzyłem...

Ile czasu ma TK na rozpatrzenie sprawy tzw racjonalizacji ?