Teraz jest 09 wrz 2025, 16:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Bradley                    



Maxer2007                    



Niestety nie mogę podać całej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Nie mogę też podać całej wypowiedzi jego brata, który podczas kampani powiedział do politycznego oponenta cyt. "spieprzaj dziadu".
Jeśli interesują Ciebie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego to te aktualne bez problemu znajdziesz w każdym wydaniu wiadomości TVP i TVN. Proponuję oglądać oba ww. wydania wiadomości aby mieć szerszy, bardziej obiektywny pogląd. Jeśli chodzi o starsze wypowiedzi, które pozwoliłem sobie przytoczyć sądzę, że są one do odszukania w internecie. Odrobina pracy i znajdziesz to, czego szukasz.
Politycznego oponenta buahahaha, a może pijaczka z Pragi?
Dokładnie Bradley! Pijaczka z Pragi.
Kto to ogladął, to widział. A same słowa "spieprzaj dziadu" Były  powiedziane już w samochodzie. I to półgębkiem, w zasadzie do samego siebie. Tyle tylko że dziennikarze mieli włączone mikrofony i były słyszalne. ALE NIE BYŁY WYPOWIEDZIANE WPROST DO PIJACZKA!!
A ponadto zarzut że politycy przechodzą z partii do partii dotyczy może 60-90% polityków więc Kaczyński powiedział szeptem to co każdy z nich by pomyślał będąc na jego miejscu. Tylko że zamiast "spieprzaj" byłoby np. "spier..laj".
A Kaczyński akurat nie skakał z partii do partii jak chocby Niesioł POspolity czy Tusk.

Proszę uprzejmie:
Pełna wersja wypowiedzi brzmiała: ? Panie, spieprzaj Pan! Spieprzaj, dziadu! ? (?Rzeczpospolita?, 5 listopada 2002).

Została ona skierowana przez ówczesnego kandydata na prezydenta m.st. Warszawy do osoby zarzucającej Lechowi Kaczyńskiemu, że politycy przechodzą z partii do partii ?jak szczury?:
- Partie żeście zmienili, pouciekaliście jak szczury.
- Panie, spieprzaj pan! O, to panu powiem.
- ?Spieprzaj pan?? Panie, bo pan się prawdy boisz!
- [z wnętrza samochodu, przez uchylone drzwi] "Spieprzaj, dziadu"!
- [do dziennikarzy] Ale jak tak się można odzywać: ?spieprzaj pan?? Ja się grzecznie spytałem człowieka.


W wywiadzie dla ?Rzeczpospolitej? w dwa dni po zajściu Lech Kaczyński wyjaśniał:
?Polityk też ma prawo do obrony godności. Pierwszą serię obelg wytrzymałem, dopiero przy drugiej powiedziałem twardo, ale jak na praską ulicę łagodnie, żeby sobie poszedł.?

Część mediów oraz polityków komentujących to zajście opisywała je tak, jakby Kaczyński bez przyczyny zaatakował ?bezbronnego wyborcę?  (Bogdan Socha, Samoobrona), ?mężczyzn z reklamówkami? (IDG), ?kilku jegomościów z plastikowymi reklamówkami? (?michnikowy szmatławiec?) czy też ?pijaczka, który zadawał mu nachalnie jakieś pytania?.

Hasło to było wykorzystywane ponownie w 2005 roku, kiedy zostało nagłośnione przed wyborami parlamentarnymi oraz prezydenckimi.
W czasie kampanii prezydenckiej odwołał się też pośrednio do niego Donald Tusk w debacie prezydenckiej z udziałem Lecha Kaczyńskiego, która odbyła się 26 września 2005 roku w Polsacie:
?Nie będę tego cytował, ale to powiedzenie zrobiło furorę. Uważam, że nie ma w Polsce ludzi, środowisk i dziadów, których należy wykluczyć.?

Hasło było chętnie podchwytywane podczas Parad Równości, w sprzedaży pojawiły się gadżety z takim napisem. Przeciwnicy prezydenta Kaczyńskiego zakładają też strony internetowe zawierające te słowa w adresie. Pojawiło się też w jednym odcinku serialu Włatcy móch] oraz w kilku odcinkach serialu Świat według Kiepskich, a także w polskiej wersji gry komputerowej Wiedźmin. Przedostało się nawet (w złagodzonej formie Zjeżdżaj, dziadu) do polskich wersji filmów animowanych Sezon na misia i Simpsonowie: Wersja kinowa. Słowa te można było także usłyszeć w polskiej wersji filmu Asterix na Olimpiadzie. Sformułowanie ?spieprzaj, dziadu? zostało wykorzystane również w piosence Szlaban graniczny wykonywanej przez grupę Leniwiec na płycie Reklamy na niebie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Spieprzaj,_dziadu!

A taki MAxer2007 łyka to co przeczyta w Gównianej Gazecie czy zobaczy w esbeckim Szkiełku Kontaktowym. Albo usłyszy w żydowskim RadioZet. Później głosi prawdy objawione.
A ta prawda to półprawda. Czyli gówno prawda.
ZAWSZE i WSZĘDZIE niezbędny jest po pierwsze całość zdarzenia, po drugie - kontekst.
I wtedy taka "prawda" jak ta Maxera2007 wygląda jak półdupek zza krzaka. :dupa:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 paź 2010, 14:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
Plusy i minusy tygodnia (16-22 października)

Zabito działacza PiS? Nieuważny czytelnik komentarzy w wielu mediach mógłby odnieść wrażenie, że to PiS jest największym zagrożeniem.

Profesor Michał Głowiński, który niedawno porównywał rocznicowy marsz smoleński do parad nazistów, teraz ogłasza: ?straszny był atak tego człowieka, ale straszne jest także to, co mówi Jarosław Kaczyński?.
A morderca z Łodzi?
No cóż, w opinii Głowińskiego zareagował jedynie na język Kaczyńskiego. ?Super Express? donosi, że aż 72 procent Polaków uważa, iż to Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za łódzką tragedię.

Ponad pół roku temu po tragedii smoleńskiej Janusz Palikot zapadł się na parę tygodni pod ziemię. Ale teraz nie działa już nawet tamten mechanizm wstydu. To Palikot sam w swoim blogu atakuje i poucza innych: ?Stało się to, przed czym przestrzegałem. Polityka jak wampir wyssała krew Bogu ducha winnej ofiary. Kilka tygodni temu mówiłem, że eskalacja politycznej dyskusji, podgrzewanie konfliktu, gra na emocjach i ciągłe nawoływanie do wojny polsko-polskiej w atmosferze nienawiści i podejrzliwości zakończy się źle. Ostrzegałem, że może pojawić się nowy Eligiusz Niewiadomski, który znajdzie swoją ofiarę. W głębi ducha bałem się, że ofiarą tą może być prezydent RP. Stało się inaczej?.

Stało się inaczej ? i jakie z tego płyną wnioski? O tym, że zabito pracownika biura PiS, w blogu nie ma ani słowa. Po co? Czas przecież przejść do ofensywy. Palikot zapowiada skierowanie wniosku przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i być może innym politykom PiS o podżeganie do zabójstwa jego osoby.

Przy okazji tragedii łódzkiej powtarza się nienowy rytuał. Czujący się jak zaszczuwana ofiara Jarosław Kaczyński opowiada z sejmowej trybuny ostrym językiem o upokorzeniach, jakie musi znosić prawica. Ubarwia swoje przemówienia drastyczną relacją o tym, jak to antykrzyżowi chuligani gasili papierosy na skórze kobiet modlących się pod krzyżem z Krakowskiego Przedmieścia. Fakt znany z opowieści obrońców krzyża, ale nieznany szerzej opinii publicznej. Donald Tusk przemawia za to jak wzór pokoju i umiaru.

Rezultat ? Kaczyński, który miał szanse zdobyć uwagę opinii publicznej, mówi rzeczy, jakie wielu Polaków uznaje za przesadę, a gotowość do wysłuchania przekazu lidera PiS pryska. Na dodatek media wyciągają dość nieuczciwie z wypowiedzi Zbigniewa Ziobry tezę, że zbrodnię łódzką przyrównał on do zbrodni przeciw ludzkości. I znów powstaje wrażenie dziwaczności.

Nikt nie zwraca uwagi, że Donald Tusk znajduje czas, by w rynszTOK FM wzywać do uspokojenia polskiej polityki, ale już nie robi nic, aby skłonić do milczenia ? choćby na chwilę ? Stefana Niesiołowskiego. Natomiast mówi zatroskanym tonem oraz przybiera zbolałą minę, podczas gdy Kaczyński opowiada o przypalaniu papierosami.
Kto znów w tej konkurencji wygra?

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odznaczył w zeszły poniedziałek na Kremlu rosyjskich szpiegów wydalonych z USA w lipcu w ramach wymiany na szpiegów przetrzymywanych w więzieniach w Rosji. Wysoki order otrzymała słynna Anna Chapman, która działała w sieci głęboko zakonspirowanych rosyjskich agentów i staje się powoli w Rosji narodowym symbolem  antyamerykanizmu. Skoro nasz rząd powoli przyzwyczaja się do Europy jako ?wspólnej strefy bezpieczeństwa? i skoro już machnęliśmy ręką na specjalne relacje z Waszyngtonem ? to może wypadałoby zaprosić panią Anię do Polski? Jak niegdyś Walentynę Tierieszkową.

Nowa szefowa Jedynki Iwona Schymalla zadeklarowała, że woli publicystykę społeczną od politycznej. I że ma dosyć publicystyki autorskiej. Skąd ja to znam? Tak, tak, to linia prezesa Ryszarda Miazka z PSL, który się chlubił, że stworzył telewizję przyjazną politykom. Ten błogostan utrzymany za czasów prezesa Roberta Kwiatkowskiego zakończył się aferą Rywina.

A tak na razie co to Wildsteina i Gargas wyczyszczono z Jedynki, ale Jacek Żakowski zachował swój program w TVP Info.
Budowniczowie III RP mają specjalny status.


http://blog.rp.pl/semka/2010/10/22/plus ... dziernika/


Ostatnio edytowano 24 paź 2010, 14:28 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

dodałem wyróżnienia tekstu



23 paź 2010, 21:08
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Etyka, moralność, obyczaje
Do Badman

A taki MAxer2007 łyka to co przeczyta w Gównianej Gazecie czy zobaczy w esbeckim Szkiełku Kontaktowym. Albo usłyszy w żydowskim RadioZet. Później głosi prawdy objawione.
A ta prawda to półprawda. Czyli gówno prawda.
ZAWSZE i WSZĘDZIE niezbędny jest po pierwsze całość zdarzenia, po drugie - kontekst.
I wtedy taka "prawda" jak ta Maxera2007 wygląda jak półdupek zza krzaka.

Powyżej cytat Twojej "elokwentnej" wypowiedzi.
Ciekawy jestem, czy zwroty "gówniana gazeta", esbeckie szkiełko kontaktowe" czy "żydowskie RadioZet" to efekt Twoich przemyśleń, czy nadmiar słuchania Radia Maryja lub wypowiedzi posłów PiS?
Tak czy inaczej to język którym gardzę i nie będę zniżał się do tego poziomu.
Żyj dalej w przekonaniu, że wszechwiedzący Kaczyński przejmie władzę w Polsce, wprowadzi IV RP i wtedy bęsziesz szczęśliwy.


24 paź 2010, 11:25
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



Do Badman
Żyj dalej w przekonaniu, że wszechwiedzący Kaczyński przejmie władzę w Polsce, wprowadzi IV RP i wtedy bęsziesz szczęśliwy.

A Ty dalej żyj w przekonaniu że LK obraził "oPOnenta politycznego" i że mieszkasz na Zielonej Wyspie :zeby:

Fałszywe i cyniczne przeprosiny prezydenta

Czy przeprosiny prezydenta wystosowane pod adresem Jarosława Kaczyńskiego były "fałszywe i cyniczne", jak zarzuca prezydentowi PiS?
- To nie było fair ze strony prezydenta - przyznaje Eugeniusz Kłopotek (PSL). Podobnego zdania jest Joanna Senyszyn.
- Nie powinno się przepraszać w ten sposób, jeśli przepraszać to naprawdę - uważa posłanka SLD. Prezydenta broni rzecznik Klubu PO, który zaprzecza, by przeprosiny były ironiczne.
- To były przeprosiny, które pokazują, że Bronisław Komorowski wyciąga rękę do szefa PiS - przekonuje Krzysztof Tyszkiewicz.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... video.html

Skazany przez sąd na przeproszenie Kowalskiego puka do drzwi i pyta:
- Pan Kowalski?
- Nie, Malinowski.
- Aaaa, to przepraszam


Tak samo przeprosił Komorowski

Ale jaki prezydent takie przeprosiny :wysmiewacz:

( "Jaka wizyta taki zamach" prawda? )

Jaki premier taka Zielona Wyspa :dokuczacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


24 paź 2010, 17:45
Zobacz profil
Amator
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 mar 2010, 16:07

 POSTY        27
Post Etyka, moralność, obyczaje
A Palikot nie chce żeby za niego przepraszać :o


24 paź 2010, 17:49
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Etyka, moralność, obyczaje
W pułapce zakłamania

Rosja uzależniła od siebie polityków rządzących Polską. Zrobiła to w ten sam sposób, w jaki kilka lat temu na PO zyskały wpływ dawne PRL-owskie służby.

Rozpoczęta przez PO propaganda poprawy relacji polsko-rosyjskich, która polega między innymi na bezpodstawnym chwaleniu rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej, uzależniła polski rząd od Moskwy. Taktyka wmawiania opinii publicznej, że w sprawie Smoleńska jest wszystko w porządku, nie ma nieprawidłowości, a obecnie udało się poprawić stosunki między naszymi państwami, postawiła pod ścianą Donalda Tuska i jego rząd. Musi on brnąć w powtarzanie jak mantrę swojej opinii o śledztwie i Rosji. Jest bez wyjścia, nie może przyznać, że z premedytacją kłamał, źle ocenił sytuację, czy zmienił zdanie. To mogłoby doprowadzić do jego politycznego upadku i kompromitacji, szczególnie że polskie władze postanowiły poprawą stosunków Polski i Rosji chwalić się w całej Europie. Zaakceptowana przez polskie władze taktyka wyklucza zmianę stanowiska w sprawie śledztwa i naszych stosunków, nawet mimo oczywistych dowodów, że opinie o nich są bezpodstawne. PO działa więc - i zdaje się to akceptować ? jak na rosyjskiej smyczy. Bez względu na to, co zrobią rosyjscy śledczy, co powie Putin z Miedwiediewem, jakie będzie orzeczenie sądu ws. Katynia, czy wnioski MAK ws. katastrofy smoleńskiej, polscy ministrowie będą musieli chwalić stosunki polsko-rosyjskie i działania kremlowskich władz.

Historia zatoczyła koło ? taka myśl przychodzi do głowy, gdy widzi się reakcję Platformy Obywatelskiej na katastrofę smoleńską.
Obecne uwiązanie polityków PO przez Kreml przypomina bowiem sytuację sprzed kilku lat. W podobny sposób dali się oni omotać środowiskom niechętnym PiS-owi, które rozpoczęły nagonkę na rzekomo totalitarny rząd. W nagonkę tę włączyli się wszyscy politycy Platformy. Opowiadali społeczeństwu o antydemokratycznych praktykach, łamaniu standardów państwa prawa, o wykorzystywaniu służb specjalnych do walki z opozycją, o zaszczuciu obywateli, budowie policji politycznej. Oszczerstwom nie było końca. PO w latach 2006-2007 mogła obrzucić rząd Jarosława Kaczyńskiego każdym zarzutem. Kłamliwa kampania, dzięki wzmocnieniu mediów i środowisk wywodzących się ze służb PRL, pozwoliła Platformie zdobyć w Polsce władzę. Jednak jednocześnie PO straciła suwerenność (o ile w ogóle ją miała, co poddają w wątpliwość słowa G. Czempińskiego dotyczące okoliczności jej powstania). Nie mogła przerwać kampanii, musiała brnąć w fałszywe oskarżenia. Inaczej stałaby się niewiarygodna.

Dlatego po zwycięstwie wyborczym powołała kilka komisji śledczych badających rzekomo totalitarne praktyki rządu PiS-u. Dotąd jednak nie znalazły one dowodów na łamanie prawa przez byłych ministrów i premiera. Po odsunięciu od władzy Prawa i Sprawiedliwości politycy PO nie zaprzestali swojej praktyki. Kontynuowali swoją agresję, nienawiść i rzucanie oszczerstw. Uderzyli z jeszcze większą siłą w Lecha Kaczyńskiego i opozycję. To oni stali się obiektem okrutnego przemysłu nienawiści.

Politycy rządzący byli w stanie zwalczać ich wszelkimi sposobami, uciekając się do podłych oszczerstw i hańbienia. Lecha Kaczyńskiego nie oszczędzili nawet po śmierci, oskarżając go o spowodowanie katastrofy smoleńskiej, czy pijaństwo na pokładzie samolotu. Ani 10 kwietnia, ani ostatnia tragedia w Łodzi, które były wynikiem m.in. ostrej nagonki na środowisko PiS i jego zwolenników, nie otrzeźwiły działaczy PO. Platforma winą za jedną i drugą tragedię stara się obarczyć nie kogo innego tylko Prawo i Sprawiedliwość, a w szczególności jego prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Włączenie się w nagonkę na rząd PiS ubezwłasnowolniło Platformę.
Musiała się ona wycofać ze wszystkiego, co robili poprzednicy. Nie mogła przecież obrać w żadnej kwestii takiego samego kursu, jak ?totalitarny? rząd Jarosława Kaczyńskiego, czy ?nieudolny? Lech Kaczyński, nawet jeśli był on korzystny dla Polski. Rząd Donalda Tuska robił więc wszystko na odwrót niż poprzednicy, tylko po to, by zaznaczyć różnicę między PO a PiS-em.
Tylko taka taktyka była klarowna dla społeczeństwa. Podobnie jak obecnie ws. katastrofy smoleńskiej i stosunków polsko-rosyjskich, rząd PO-PSL stracił możliwość rewizji swojego stanowiska. Musiał za każdym razem pokazywać swoją inność od PiS-u. Co gorsze stał się również zakładnikiem.

Zarówno włączenie się w nagonkę na PiS, jak i obecne chwalenie Rosji działa bowiem jak umowa dwustronna. Rosja, a wcześniej służby post PRL-owskie, mają broń, która może zmieść Platformę ze sceny politycznej. Jeśli będzie ona próbowała się ?rzucać?, do mediów zawsze mogą trafić dowody na nieprawidłowości przy śledztwie smoleńskim. Ten sam mechanizm działa w kwestii rzekomo totalitarnych praktyk PiS-owskich rządów. Wystarczy, by media dostały dowód, że PO wiedziała o nieprawdziwości swoich oskarżeń z lat 2006-2007, by ją utopić. A że dowody takie istnieją nie ma wątpliwości, biorąc pod uwagę kuriozalność zarzutów wobec rządu Kaczyńskiego. Kreml i środowiska byłych służb, dając odpowiednie przecieki prasie, niczego nie ryzykują, więc PO znajduje się w bardzo trudnej sytuacji.

Wygląda na to, że Platforma Obywatelska po raz kolejny dała się złapać w pułapkę zakłamania.
By mieć szanse na polityczne przetrwanie musi mieć dobre stosunki ze swoimi wierzycielami. Do nich należą również media w Polsce, które wspierają rząd Donalda Tuska od samego początku. Ich reakcja na katastrofę smoleńską i zmiana wizerunku Lecha Kaczyńskiego w środkach masowego przekazu były swego rodzaju ostrzeżeniem dla Platformy Obywatelskiej. Bez poparcia mediów PO nie ma Polakom niczego do zaoferowania. Media, gdy będą chciały, mogą bowiem skutecznie uniemożliwić Platformie straszenie społeczeństwa powrotem IV RP. A do tego sprowadzają się ostatnie kampanie wyborcze Platformy Obywatelskiej. Partia rządząca w Polsce działa więc jak marionetka, pociągana za sznurki i ograniczana przez wiele środowisk. Wspólnym mianownikiem ludzi mających wpływ na PO są ich związki z Rosją i ich prorosyjski światopogląd. Wygląda więc na to, że po katastrofie smoleńskiej partia Tuska została dokładnie opleciona rosyjskimi mackami i ruszyć się może tylko tam, gdzie jej centrum decyzyjne pozwoli. To samo centrum, które 10 kwietnia wydało rozkaz, by pozwolić rządowemu Tu-154 na lądowanie w Smoleńsku...

Stanisław Żaryn


24 paź 2010, 18:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



Ciekawy jestem, czy zwroty "gówniana gazeta", esbeckie szkiełko kontaktowe" czy "żydowskie RadioZet" to efekt Twoich przemyśleń, czy nadmiar słuchania Radia Maryja lub wypowiedzi posłów PiS?
Tak czy inaczej to język którym gardzę i nie będę zniżał się do tego poziomu.

Jakiś Ty przewrażliwiony. Czy zwrot "chińska z*pa" też Cię razi?

To nie są epitety. To są określenia takie same jak na przykład zupy wyprodukowanej w Chinach. Poszukaj sobie informacji o stacji TVN czy RadioZet to się przekonasz.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


24 paź 2010, 19:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
Załącznik:
571424.jpg

Gorzka lekcja

Tragedia łódzka nauczyła nas kilku rzeczy, które i tak wiemy, ale wciąż nie chcemy ich przyjąć do wiadomości.
Między innymi tego, że nie ma granic obłudy ideologów i praktyków nienawiści do tej gorszej części Polaków, która ich zdaniem musi zostać całkowicie pozbawiona głosu, a najlepiej przestać istnieć, aby jedynie słuszny rząd mógł wreszcie zacząć naprawiać kraj.

Morderstwo z nienawiści budzi w nich daleko mniej sprzeciwu niż perspektywa, że mogliby na nim politycznie zyskać znienawidzeni pisowcy. Jak tuwimowscy ?straszni mieszczanie?, widzący wszystko osobno, nigdy nie mają sobie nic do zarzucenia i są organicznie niezdolni zauważyć, że szeroko pojęta władza (także ta czwarta), której jedynym programem, uzasadnieniem i działaniem jest ?antypisizm?, coraz mniej różni się od tej znanej z historii, której racją i ideologią był antysemityzm.

Tragedia uczy nas też, że ze spirali obłędu nie ma wyjścia, bo w tej jedynej sprawie Tusk i Kaczyński są ze sobą całkowicie zgodni. Wojna, która jednemu daje panowanie w państwie i nadzieję jego utrzymania, drugiemu daje wyłączność na opozycję i nadzieję, ożywioną przykładem węgierskim, na zdobycie władzy całkowitej.
Tu jest odpowiedź na zdziwienie komentatorów, dlaczego lider PiS odgrywa tak ochoczo tę rolę, którą dlań piszą autorzy rządowej ?narracji? ? rolę, mówiąc Orwellem, Emanuela Goldsteina III RP.

Gdy zaś dwie największe polityczne siły zgodnie dążą do wojny totalnej, obie mając całkowitą pewność zwycięstwa, nie ma znaczenia, kto gra wściekłego mściciela, a kto obłudnie udaje, że wcale wojny nie chce, ale musi. Na wojnie pierwszą ofiarą pada prawda, przestają się liczyć zdarzenia i fakty. Liczy się już tylko to, komu one mogą posłużyć. Jeśli wrogowi, to wiadomo ? tym gorzej dla faktów.

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/10/24/gorzka-lekcja/


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


24 paź 2010, 20:16
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Etyka, moralność, obyczaje
Do Silniczka: ja również opanowałem opcję "kopiój" i "wklej"  :rolleyes:

"Grupa przywódców PiS straciła kontakt z rzeczywistością"
- Grupa przywódców PiS straciła kontakt z rzeczywistością i my z nimi już też nie nawiążemy kontaktu. Strach przed nieistniejącym zagrożeniem czyni z nich szaleńców ? uważa prof. Ireneusz Krzemiński w rozmowie z Piotrem Najsztubem w tygodniku "Wprost".

- To, co w tej chwili prezentują przywódcy PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, to populistyczny ruch kontestujący władze, antydemokratyczny, którego nie mogę sobie wyobrazić bez tego specjalnego ośrodka organizującego opinię społeczną, czyli Radia Maryja - ocenia prof. Krzemiński.

Stawia tezę, że musimy stworzyć racjonalną diagnozę sytuacji, gdyż mamy do czynienia z tworzeniem niezwykle agresywnej mniejszości politycznej, która ma charakter politycznej sekty narodowo-religijnej kreującej obraz świata.
- Mamy tutaj Jarosława Kaczyńskiego z grupką towarzyszy, moim zdaniem, oszalałych, którzy widzą wokół siebie wyłącznie zagrożenie. "Nie zabijajcie nas, mamy dzieci!" - woła prominentny polityk PiS Witold Waszczykowski. Tak jakby tutaj były jakieś zorganizowane bojówki, które o niczym nie myślą, tylko o tym, żeby napadać na PiS-owców - konkluduje profesor. Natomiast inny prominentny działacz PiS w Parlamencie Europejskim mówi, że to był zamach terrorystyczny. Mamy też oświadczenie byłego ministra Ziobry, który mówi, że powinno to być ścigane jako zbrodnia przeciwko ludzkości - to budzi emocje, ocenia prof. Krzemiński.

- To nie jest potyczka taka, jaka była poprzednio, to jest konstruowanie niezwykle agresywnej populistycznej mobilizacji ze strony Jarosław Kaczyńskiego i bicie w podstawowe zasady życia demokratycznego, ustanowionego ładu politycznego - dodaje.

Poniżej link do strony:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html


25 paź 2010, 11:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
maxer2007 :brawa: , rzeczywiście potrafisz używać klawiszy komputera!!!

pozdrawiam, silniczek
----------------------------------------------------------------------
1/ Kutz przeprasza Kaczyńskiego za "psychopatyczną osobę"

Szef PiS wygrał proces z Kazimierzem Kutzem. Dlatego reżyser i poseł na łamach tygodnika "Wprost" przeprasza Jarosława Kaczyńskiego za to, że w listopadzie 2009 roku powiedział, iż "Kaczyńscy, to osoby psychopatyczne".

"Przepraszam Pana Jarosława Kaczyńskiego za bezprawne naruszenie jego dobrego imienia. Oświadczam, że nieprawdziwe i nieuprawnione jest stwierdzenie, jakoby Jarosław Kaczyński był osobą psychopatyczną"
- czytamy m.in. w przeprosinach zamieszczonych we "Wprost".

"Wytoczył mi proces, który wygrał i sentencja wyroku mówiła, że muszę sprostować swoją wypowiedź. Jak widać, tam jest napisane: <ogłoszenie płatne>. Wielkość ogłoszenia, wielkość czcionki i tygodnik na łamach którego mam przeprosić za swoje słowa - dostałem wszelkie wskazówki jak to ma wyglądać" - powiedział Kazimierz Kutz w radiu rynszTOK FM.

Poseł stwierdził, że wyrokowi sądu trzeba się podporządkować, tym bardziej, że "brakuje zdrowia".

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... komentarze

komentarz:
- Kto następny ?!  :)  :D
--------------------------------------------------------------------------------------------------------

2/ Rosja: Tu biznes spływa krwią

Nawet samobójstwa są podejrzane.
W ostatnich dniach obiegła świat wiadomość o tajemniczej śmierci głównego ekonomisty Gazpromu Siergieja Klijuka, którego znaleziono w jego luksusowym samochodzie z przestrzeloną głową. Robocza hipoteza mówi o samobójstwie. Ale sprawa wygląda co najmniej dziwnie.
Nie jest to jedyna dziwna śmierć wysoko postawionych Rosjan w tym roku. Nie szukając zbyt intensywnie można znaleźć kilka takich przypadków. W tym dwa rzekome samobójstwa i dwa tajemnicze wypadki.
Samobójstwo w samochodzie
Siergiej Klijuk, główny ekonomista finansowo-ekonomicznego departamentu Gazpromu wyszedł rano z mieszkania, wsiadł do swojego Range Rovera, po czym zakończył swoje życie. Wedle wstępnych ustaleń milicji popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę z pistoletu otrzymanego w prezencie od premiera Kazachstanu.
Nie zostawił żadnego listu, nie sprawiał też wcześniej wrażenia jakby coś go gryzło. Po prostu palnął sobie w łeb. Pytanie czemu nie zrobił tego, jak większość samobójców, w domu? I czemu nie zostawił niczego, co naprowadzałoby na ślady jego decyzji?

Uprzejmy samobójca
Podobnie było w przypadku byłego szefa wywiadu wojsk wewnętrznych, Wiktora Czewrizowa. Generał był bardzo miły dla śledczych i 4 października rano wyszedł z mieszkania na klatkę schodową by tam strzelić sobie w głowę.
Oczywiście, nie zostawił żadnego listu. Ba, według bliskich nie wykazywał żadnych oznak depresji. Milicja prowadzi więc śledztwo, ale wątpliwe jest, by ustaliła coś innego niż obecnie obowiązującą wersję.

Tajemnica polowania na dziki
W styczniu tego roku głośno było w Rosji o wypadku na polowaniu, w wyniku którego śmierć poniósł Konstantin Pawłow, dyrektor generalny spółki Gazprom-Nadym. Zastrzelił go, jakoby przypadkiem Władimir Babkin, szef związków zawodowych Gazpromu. Śledztwo wykazało, że w czasie feralnego polowania na dziki naruszono wszystkie możliwe procedury bezpieczeństwa. Śledczy stwierdzili w raporcie:
Oskarżony oddał dwa strzały w niejasnym celu, poza strefę swojego odstrzału.
Dla Babkina, prominentnej postaci, oznacza to poważne kłopoty. W chwili obecnej jest postawiony w stan oskarżenia i grozi mu 12 lat. Wypadek jest jednak o tyle tajemniczy, że w zasadzie nie wiadomo dlaczego Pawłow był poza wyznaczonym mu miejscem i dlaczego Babkin strzelał w zupełnie inną stronę niż powinien.
Chociaż może akurat ta sprawa ma wytłumaczenie bardzo prozaiczne ? wierchuszka Gazpromu dzień wcześniej bardzo solidnie zakropiła alkoholem kolację. Możliwe jednak, że tajemnicę czemu strzelał akurat wtedy Babkin zabierze do grobu. Ciekawe czy będzie tak miły, że samobójstwo popełni w sposób nie budzący wątpliwości. Np. wieszając się w kąciku sanitarnym w celi, poza zasięgiem kamer.

Kiedy utonął wiceszef GRU?
Jurij Iwanow, wiceszef GRU utonął w Syrii. Taki lakoniczny komunikat zelektryzował świat pod koniec sierpnia. Do utonięcia miało dojść na kilka dni przed wydaniem komunikatu. Kłopot w tym, że o śmierci Iwanowa miały już na początku sierpnia informować tureckie media.
W sprawie jest więcej niejasności niż tylko dzień śmierci. Nie wiadomo czy Iwanow utonął w wannie czy w czasie kąpieli w morzu. Nie wiadomo też jak mogło dojść do tego, że wysportowany i zdrowy mężczyzna tak po prostu utonął. Wypadki, oczywiście się zdarzają, ale kiedy przydarza się to wysoko postawionemu funkcjonariuszowi wywiadu, to sprawa robi się tajemnicza. I to nawet bardzo.
Tak naprawdę nie wiadomo jak i kiedy zginął wiceszef GRU. Bardzo możliwe, że ktoś pozbył się kogoś, kto miał niewygodną wiedzę.

Co wiedzieli?
Nie od dziś wiadomo, że w Rosji biznes przenika się z państwem. Bez wsparcia Kremla nie da się prowadzić naprawdę dużych interesów. Wszystkie opisane przypadki łączy to, że zmarli byli osobami, które mogły mieć wiedzę na temat tajemnic Kremla związanych z biznesem czy akcjami wywiadowczymi.
Wszystkie te sprawy łączy również niejasność co do okoliczności śmierci. Dziwne samobójstwa, w których samobójcy są na tyle uprzejmi, że wychodzą z domu i popełniają samobójstwo w miejscu, w którym łatwo znaleźć zwłoki. Dziwne są też wypadki, do których łatwo dorobić teorię spiskową.

Zasadne jest więc pytanie, czy ci ludzie wiedzieli coś, co było dla kogoś bardzo niewygodne? Dziwne powiązania władzy i biznesu mogą być zabójcze :stop:

http://www.pardon.pl/artykul/12761/rosj ... lywa_krwia


25 paź 2010, 15:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



Do Silniczka: ja również opanowałem opcję "kopiój" i "wklej"  :rolleyes:

silniczek                    



maxer2007 :brawa:, rzeczywiście potrafisz używać klawiszy komputera!!!

Ruwnież gratulóję ! :lol:
Maxer2007                    



- Mamy tutaj Jarosława Kaczyńskiego z grupką towarzyszy, moim zdaniem, oszalałych, którzy widzą wokół siebie wyłącznie zagrożenie. "Nie zabijajcie nas, mamy dzieci!" - woła prominentny polityk PiS Witold Waszczykowski.  

Szkoda, że znowu słowa albo wyrwane z kontekstu (jak ze "spieprzaj dziadu") albo przeinaczone.
Witold Waszczykowski nie powiedział "Nie zabijajcie nas, mamy dzieci!"
To zwyczajne przekłamanie!
Słyszałem tę wypowiedź nawet wczoraj w jakimś programie Jacka Żakowskiego w TV. Witold Waszczykowski  apelował do rządu aby zaprzestał ataków na PiS i zwrócił się do mediów, by te nie brały udziału w nagonce na demokratyczną opozycję.
Powiedział: Zaczyna się zabijanie opozycji. Nie chcemy umierać, mamy rodziny.

NIE BYŁO ZDANIA: "Nie zabijajcie nas, mamy dzieci!"
MEDIA KŁAMIĄ I MANIPULUJĄ!!!

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


25 paź 2010, 16:24
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



(...)
- To, co w tej chwili prezentują przywódcy PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, to populistyczny ruch kontestujący władze, antydemokratyczny, (...)


Kilka istotnych uwag na temat opozyji i roli prawdziwie niezależnych mediów w demokratycznym państwie:


Demokracja młoda i kulawa
Jestem dziennikarką niezależną i odmawiam komentowania słów czy poczynań opozycji ? mówi publicystka Elżbieta Królikowska-Avis

"(...) Nie ma pani wrażenia, że trudno bronić polityka, który deklaruje, iż nie poda ręki swoim politycznym przeciwnikom?

- Pani stwierdzenie jest dość charakterystyczne dla mediów w demokracji fasadowej. I nie namówi mnie pani do zajmowania się krytyką opozycji ? od 21 lat mieszkam w Londynie, a niezależne media w starych demokracjach zajmują się patrzeniem na ręce władzy, a nie opozycji. Działają ramię w ramię z opozycją, ze związkami zawodowymi, organizacjami pozarządowymi. Te inne nazywa się establishmentowymi, dworskimi. W Wielkiej Brytanii pierwsza batalia o niezależną prasę rozegrała się w 1763 roku, kiedy właściciel pisma ?The North Briton? John Wilkes wystąpił przeciw rządowi, który zabronił drukowania raportów z obrad parlamentu. Wylądował nawet na kilka dni w więzieniu, ale można powiedzieć, że realizował misję dziennikarstwa niezależnego. Demokracja w Polsce jest nie tylko młoda, ale i kulawa. Czy to nie dziwne, że jeszcze niedawno, 20 lat po uzyskaniu suwerenności państwowej, zarzucano PiS, że ?rzuca rządowi kłody pod nogi??

Opozycja, która podważa legitymację władzy, nie jest czymś zwyczajnym w zachodnich demokracjach.

- Powtarzam i powtarzać nie przestanę, że opozycja jest po to, żeby władzy kłody pod nogi rzucała. Jest jednym z filarów demokracji, jednym z najważniejszych kontrolerów poczynań władzy, a w przypadku uchybień powinna nagłaśniać skandal na cały kraj. Kolejna sprawa: dziennikarze TVN 24 czy Superstacji bezustannie powtarzają, że Jarosław Kaczyński ?jest konfliktowy?, punktuje wpadki prezydenta, premiera lub PO. Otóż PiS jako największa partia opozycyjna, a Jarosław Kaczyński jako jej prezes, są właśnie po to, aby bić na alarm w sytuacji konfliktu interesów społeczeństwa i władzy czy obywatela i władzy. A jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, zapraszam do Westminsteru. Jednym z ważnych obyczajów jest tam ?środa premiera?. W każdą środę przez pół godziny aktualny premier jest przesłuchiwany, głównie przez posłów opozycyjnych, które ze swoich obietnic zrealizował. Jeśli okazałoby się, że ma do pracy oraz swoich przedwyborczych haseł stosunek relaksowy, opozycja z pomocą niezależnych mediów rozedrze go na strzępy. (...)"


Elżbieta Królikowska-Avis jest dziennikarką, pisarką i tłumaczką. W 1970 roku została aresztowana za udział w podziemnej organizacji Ruch, od 1990 roku mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie współpracowała z polską sekcją BBC.

http://www.rp.pl/artykul/9133,551226-Krolikowska-Avis--Demokracja--mloda-i-kulawa.html


25 paź 2010, 16:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
silniczek                    



Rosja: Tu biznes spływa krwią

Nawet samobójstwa są podejrzane.
W ostatnich dniach obiegła świat wiadomość o tajemniczej śmierci głównego ekonomisty Gazpromu Siergieja Klijuka, którego znaleziono w jego luksusowym samochodzie z przestrzeloną głową. Robocza hipoteza mówi o samobójstwie. Ale sprawa wygląda co najmniej dziwnie.

Samobójstwo w samochodzie
Siergiej Klijuk, główny ekonomista finansowo-ekonomicznego departamentu Gazpromu wyszedł rano z mieszkania, wsiadł do swojego Range Rovera, po czym zakończył swoje życie. Wedle wstępnych ustaleń milicji popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę z pistoletu otrzymanego w prezencie od premiera Kazachstanu.

Uprzejmy samobójca
Podobnie było w przypadku byłego szefa wywiadu wojsk wewnętrznych, Wiktora Czewrizowa. Generał był bardzo miły dla śledczych i 4 października rano wyszedł z mieszkania na klatkę schodową by tam strzelić sobie w głowę.

Tajemnica polowania na dziki
W styczniu tego roku głośno było w Rosji o wypadku na polowaniu, w wyniku którego śmierć poniósł Konstantin Pawłow, dyrektor generalny spółki Gazprom-Nadym. Zastrzelił go, jakoby przypadkiem Władimir Babkin, szef związków zawodowych Gazpromu.

Kiedy utonął wiceszef GRU?
Jurij Iwanow, wiceszef GRU utonął w Syrii. Taki lakoniczny komunikat zelektryzował świat pod koniec sierpnia. Do utonięcia miało dojść na kilka dni przed wydaniem komunikatu. Kłopot w tym, że o śmierci Iwanowa miały już na początku sierpnia informować tureckie media.

Co wiedzieli?
Nie od dziś wiadomo, że w Rosji biznes przenika się z państwem.
Wszystkie te sprawy łączy również niejasność co do okoliczności śmierci.


Ja takoj drugoj strany nie znaju
gdie tak wolno dyszyt czeławiek!


<_<

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


25 paź 2010, 18:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
1/ Polska tonie w paranoi!

Polskę ogarnęły paranoje - absurdalny lęk przed zamachami i oszalały pęd do podgrzewania atmosfery grozy

Emeryt chciał ponoć zabić prezydenta, bo przedłużył polską misję w Afganistanie, gdzie służy jego syn. Na emeryta doniósł inkasent, po złości, bo się pokłócili, ale sprawę bada prokuratura. Policja sprawdza komputer radnego, bo ktoś wpisał groźby na internetowym forum. Pijak trafił za kratki, bo zamroczony zadzwonił na policję, strasząc posła. BOR, który zawsze działał w tajemnicy, teraz rozpowiada wokół, komu przydzielił ochronę.

? Politycy w ostatnim czasie doprowadzili do powstania psychozy zagrożenia. Teraz na fali jest zagrożenie polityków, więc Polacy wykorzystują to nawet w zwykłych kłótniach i używają tego, by zaszkodzić choćby sąsiadowi ? mówi Faktowi Janusz Czapiński, psycholog społeczny.

W Olecku wystarczyła zwykła kłótnia inkasenta z elektrowni z emerytem, by ten pierwszy zaangażował w spór policję i prokuraturę. Śledczy tracą teraz czas i pieniądze, by sprawdzić, czy aby na pewno emeryt nie planuje zabić prezydenta za to, że przedłużył misję w Afganistanie, gdzie służy jego syn. Wszystko przez to, że inkasent po złości postanowił się na emerycie zemścić. Takie ?plany zamachów? pojawiają się już praktycznie codziennie, a reakcje władz są absurdalne. Jak choćby to, że wrocławska prokuratura Krzyki-Zachód wnioskowała o areszt dla Zbigniewa M., który po pijanemu zadzwonił na numer alarmowy policji i zamroczony alkoholem groził śmiercią Jackowi Kurskiemu (44 l.) z PiS. Gdy wytrzeźwiał, nie pamiętał, że w ogóle gdzieś dzwonił. Zaś Kurski chodzi teraz pod obstawą Biura Ochrony Rządu.

Nawet wpisy internetowe, na które nikt wcześniej nie zwracał uwagi, teraz grożą więzieniem. Wystarczy jeden wpis na forum, a do ścigania lekkomyślnego internauty angażuje się całe zastępy funkcjonariuszy. Policja zatrzymała właśnie komputery radnego Platformy Obywatelskiej z Krosna Odrzańskiego, bo ktoś miał napisał z jego sprzętu na forum: ?Teraz będzie okazja pozbyć się ich wszystkich?. Chodziło o konwencję PO w tym mieście.

Dziwi nie tylko tak wielkie zaangażowanie policji do ścigania podpitych pseudozamachowców, ale także reakcja profesjonalistów. Biuro Ochrony Rządu, które do dnia łódzkiej tragedii działało w tajemnicy, a wypowiedzi rzecznika na każde pytanie dziennikarzy ograniczały się do słów: ?Odmawiam komentarza. To tajemnica służbowa?, dziś rozpowiada naokoło, ilu to politykom nie przyznało ochrony.

? Budzi moje zdziwienie ta łatwość otrzymywania ochrony ? skomentował to w radiu rynszTOK FM doradca prezydenta Jan Lityński (64 l.). I dodał: ? Stopień histerii wśród polityków wzrósł bardzo wysoko.

http://www.fakt.pl/Polska-tonie-w-paran ... 206,1.html
------------------------------------------------------------------

2/ Staniszkis: Rząd Tuska zarządza emocjami

Spirala negatywnych emocji wciąż się nakręca. Jesteśmy krajem liberalnej demokracji, która jest niszczona - do takich wniosków doszła prof. Jadwiga Staniszkis w dzisiejszym wywiadzie dla RMF FM. Pani profesor skrytykowała zachowanie rządu, jak i mediów

Według prof. Staniszkis po tragedii łódzkiej rząd Donalda Tuska steruje emocjami, żeby przygotować dramatycznie i złe rozstrzygnięcia m.in. ws. ustaw okołobudżetowych[/u]. Oliwy do ognia dolewają też media. A wszystkie te negatywne emocje skumulowane w jedną całość mogą doprowadzić do rozpadu liberalnej demokracji.

Jednocześnie Staniszkis przyznała, że rozumie zdenerwowanie Jarosława Kaczyńskiego w obliczu ostatnich zdarzeń. Jednak nie pochwala tej postawy i nawołuje prezesa PiS-u do przełamania się, gdyż "opozycja musi zacząć mówić o problemach realnych". A tym realnym problemem w najbliższym czasie będzie uchwalenie budżetu i ustaw okołobudżetowych.

http://www.fakt.pl/Staniszkis-Rzad-Tusk ... 278,1.html


27 paź 2010, 16:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: