Teraz jest 09 wrz 2025, 20:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Etyka, moralność, obyczaje
Do Silniczka
"My stoimy tu gdzie kiedyś, oni stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO".
Jak sądzisz czyje to słowa?
W mojej ocenie tak może wypowiadać się tylko ten, kto nakręca spiralę nienawiści.


20 paź 2010, 16:16
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Etyka, moralność, obyczaje


W Prawie i Sprawiedliwości jest tyle prawa i sprawiedliwości, ile prawdy w Prawdzie.
Przemoc to PiS, słowny bandytyzm to PiS, chaos to PiS, nieustanna awantura to PiS, węszenie spisków i wrogów wszędzie to PiS, codziennie, uparte szkodzenie Polsce
i Polakom to PiS.
Kto chce się od PiS-u różnić musi się tego wszystkiego wyrzec, przemocy w pierwszym rzędzie.
Taksówkarz z Częstochowy zrobił tak wielką przysługę PiSowi, że mnie, prostolinijnego, nachodzi pytanie: której to partii on rzeczywiście nienawidził?

http://www.pardon.pl/artykul/12744/gwia ... ysluge_pis

Maxer2007 odpowiedz - kto nakręca spiralę?

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


20 paź 2010, 16:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
maxer2007

Dowód na nieczyste sumienie

?Kaczyński to IV RP, państwo które zamordowało Barbarę Blidę? ? zawyrokował kilka miesięcy temu Adam Michnik. Tak motywował swoje poparcie dla Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.

?IV RP ma krew na rękach? ? to z kolei słowa Cezarego Grabarczyka ? skądinąd jednego z najbardziej cenionych przeze mnie ministrów obecnego rządu ? wygłoszone w czasie debaty sejmowej poświęconej śmierci Barbary Blidy.

Były jednak czasy, kiedy to atmosfera zabijała. Według Michnika odpowiedzialny za śmierć Blidy jest niemal bezpośrednio Jarosław Kaczyński.

Nie chcę nikogo przekonywać, że Donald Tusk, czy inni politycy PO, mają na rękach krew Marka Rosiaka. Sam tak nie uważam. Chcę jednak pokazać, jak bezczelnie jesteśmy manipulowani. Bardziej przez media niż broniących się polityków.
Ci bowiem, nawet gdy są winni, mają prawo się bronić przed tak poważnymi zarzutami, jakie zaczął stawiać niektórym prezes PiS.
(...)
http://blog.rp.pl/gursztyn/2010/10/20/d ... -sumienie/

Artykuł wkleiłem w temacie Polityka, Politycy więc nie będę się powtarzał. I nie będę się z Tobą licytował na to, co kto powiedział. Daliśmy się wkręcić politykom w spiralę nienawiści, i sami sobie skaczemy do oczu. jak MARIONETKI
A skoro już zaczęliśmy do siebie strzelać, to trzeba się ZATRZYMAĆ I ZASTANOWIĆ, skoro politycy tego nie robią.


20 paź 2010, 16:39
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Etyka, moralność, obyczaje
Faszyści się budzą

Czym się różni ustrój faszystowski od ustroju wolnościowego? Niektórzy, zwłaszcza tak zwani ?młodzi wykształceni z dużych miast?, czyli inaczej mówiąc ? półinteligenci, co to swoją ?intelektualną zupę? chlipią z ?Głosu Cadyka?, czyli żydowskiej gazety dla Polaków, myślą, że faszyzm polega na prześladowaniu Żydów. Najwyraźniej nie wiedzą, bo i skąd, że wśród faszystów było całkiem sporo Żydów i na przykład w słynnym ?marszu na Rzym? urządzonym w 1922 roku przez Benito Mussoliniego, wśród 40 tysięcy faszystów było 230 Żydów. Aldo Fizzi był nawet członkiem Wielkiej Rady Faszystowskiej, a organem prasowym Żydów - faszystów była ?La Nostra Bandiera?. Antysemityzm nie jest więc wcale immanentną właściwością faszyzmu, tylko przypadłością incydentalną, podobnie zresztą, jak w komunizmie: raz Żydzi mają okres dobrego fartu, a innym razem ? gorszego. Na przykład w 1940 roku na Kresach przyłączonych do sowieckiej Białorusi popularny był anonimowy wierszyk: ?Hop, naszy hreczanniki, usie Żydy naczalniki, usie Paliaki na wywoz, Biełarusy ? w kołchoz!? Kiedy jednak w wielkiej polityce Związek Sowiecki postawił na kraje arabskie, to nie tylko natychmiast stracił reputację, ale Żydom skończył się też poprzedni dobry fart. W tej incydentalności można zresztą dopatrzeć się pewnego cyklu, który zauważył i opisał jeszcze w Średniowieczu pewien niemiecki książę. Żydzi ? powiadał ? są jak gąbka. Kiedy już dobrze nasiąkną, to my ich wyciskamy. Otóż to! Teraz, ma się rozumieć, znajdujemy się jeszcze na etapie nasiąkania, o czym świadczy choćby impreza, jaka z inicjatywy stowarzyszenia ?Otwarta Rzeczpospolita? odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie. Panie Agnieszka Graff i Agnieszka Holland oraz panowie Paweł Huelle i Jarosław Gugała doszli do wniosku, że nie powinno być wolności dla wrogów wolności, zaś bezpieczeństwo, a nawet dobre samopoczucie mniejszości żydowskiej, jest ważniejsze od wolności słowa. Nawiasem mówiąc, tak samo było za Stalina, więc tylko patrzeć, jak ci płomienni szermierze wolności zaczną nienawistników pakować do lochu, a jeśli i to nie pomoże, to kto wie ? może nawet i do gazu? Ale mniejsza z tym, bo przecież chodzi o faszyzm ? co stanowi jego istotę, jego ? jak to się mówi ? najtwardsze jądro? Wydaje się, że istotę faszyzmu najlepiej wyraża faszystowski slogan propagandowy: ?Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu!?

Zasada ustroju wolnościowego głosi, że co nie jest zakazane ? jest dozwolone. Tymczasem zasada ustroju faszystowskiego jest odwrotna; dozwolone jest tylko to, co jest dozwolone. Wprawdzie z zacytowanego propagandowego sloganu to expressis verbis nie wynika , ale pośrednio ? jak najbardziej. W jaki sposób działa państwo? Państwo ? jak zauważył generał de Gaulle ? nie wysuwa propozycji, tylko wydaje rozkazy. Nie odnosi się to oczywiście do współczesnej Polski, bo to nie jest prawdziwe państwo, tylko jego tandetna imitacja, ale w przypadku prawdziwych, poważnych państw, tak właśnie jest. Zatem jeśli ?wszystko? ma być ?w państwie?, a nic ? ?poza państwem?, nie mówiąc już o tym, żeby cokolwiek ?przeciw?, to znaczy, że niczego nie wypada, a nawet więcej ? niczego nie wolno uczynić bez wyraźnej woli ?państwa?, a więc ? bez rozkazu, a przynajmniej ? pozwolenia. Zatem ? dozwolone jest tylko to, co zostało dozwolone. I to właśnie jest najważniejsza różnica między ustrojem wolnościowym, a faszyzmem, a nie żadni tam Żydzi, czy cykliści.

Faszyzm Benito Mussoliniego był popularny nie tylko we Włoszech, ale na całym świecie. Jego entuzjastą był nie tylko Mahatma Gandhi, ale nawet ? Winston Churchill. W tej sytuacji trudno się dziwić, że i w Polsce, gdzie dominującym nurtem kulturowym była i jest skłonność do snobistycznego i powierzchownego naśladownictwa, ideologia faszystowska znajdowała entuzjastów zarówno w ruchu narodowym, jak i socjalistycznym ? bo nie możemy zapominać, że faszyzm jest ideologią jeśli nie socjalistyczną, ze wszystkimi jej wynalazkami, to na pewno ? etatystyczną, co wynika już z zacytowanego sloganu. Znalazło to wreszcie wyraz w art. 4 konstytucji kwietniowej z 1935 roku, który w punkcie 1 głosił, że ?W ramach państwa i w oparciu o nie kształtuje się życie społeczeństwa?, zaś w punkcie 2 ? że ?Państwo zapewnia mu swobodny rozwój, a gdy dobro powszechne wymaga, nadaje mu kierunek lub normuje jego warunki?. Niepodobna nie zauważyć podobieństwa, a właściwie identyczności tych zapisów konstytucji kwietniowej ze sloganem propagandowym włoskich faszystów. ?W ramach państwa? to przecież nic innego, jak ?wszystko w państwie?. Z kolei ? ?w oparciu o nie?, to nic innego, jak ?nic poza państwem?. Wreszcie punkt 2 artykułu 4, a zwłaszcza stwierdzenie, że gdy dobro powszechne wymaga, to państwo ?nadaje mu (tj. społeczeństwu ? SM) kierunek lub normuje jego warunki?, to inaczej, tzn. bardziej rozwlekle powiedziane ?nic przeciw państwu?. Zwróćmy też uwagę na wewnętrznie sprzeczne sformułowanie punktu 2, że ?państwo? z jednej strony zapewnia społeczeństwu ?swobodny rozwój?, ale jednocześnie ?nadaje mu kierunek? lub ?normuje jego warunki? ? oczywiście nie zawsze, tylko w momencie, ?gdy dobro powszechne tego wymaga?. Jednak ? powiedzmy sobie szczerze ? czy jest kiedykolwiek taki moment, gdy dobro powszechne tego nie wymaga? Takiego momentu nie ma. Zawsze dobro powszechne ? d?abord ? więc jest rzeczą oczywistą, iż ?swobodny rozwój? społeczeństwa tak naprawdę jest zdalnie, albo nawet i ręcznie kierowany, że ?społeczeństwo? może się rozwijać wyłącznie w kierunku mu ?nadanym?, a uwarunkowanym wymaganiami ?dobra powszechnego?. A kto wie, jakie są te wymagania? A któż by inny, jeśli nie ?państwo?, czyli ci, którzy państwem kierują? W tej sytuacji nie dziwi nas, że faszyści włoscy jako rzecz oczywistą przyjęli zasadę: ?Duce ha sempre ragione? (Wódz ma zawsze rację), którą później, tzn. w roku 1934 w postaci Fuhrerprinzip (zasady wodzostwa), jako podstawy systemu prawnego III Rzeszy sformułował Hans Frank. Oczywiście z powodu obfitości pięknych kobiet i wina, faszyzm włoski nie był tak demoniczny, jak niemiecki, nie mówiąc już o jego polskiej karykaturze ? bo u nas nic nie dzieje się naprawdę, tylko mamy do czynienia z mniej lub bardziej udanymi imitacjami. Co do zasad jednak ? to wszystko się zgadza.

Dlaczego to wszystko przypominam? Ano dlatego, że reliktem okresu recepcji faszystowskich idei do Polski w latach międzywojennych, jest ustawa z 15 marca 1933 roku o zbiórkach publicznych, stanowiąca, iż przeprowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy jest możliwe wyłącznie za zezwoleniem władz, które decydują też, czy jej cel jest nie tylko zgodny z prawem, ale i ?godny poparcia?. Nie tylko zresztą ona, bo na przykład podobnie faszystowska z gruntu jest ustawa o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, a zwłaszcza ? jej postanowienia o koncesjonowaniu rozgłośni radiowych i stacji telewizyjnych. Zwróćmy uwagę, iż zasada koncesjonowania wynika z absurdalnego i oczywiście wrogiego swobodzie wypowiedzi przekonania, że jeśli jeden człowiek chce coś powiedzieć drugiemu człowiekowi, to musi uprzednio uzyskać pozwolenie od trzeciego człowieka ? urzędnika państwowego. Jestem pewien, że nasi faszyści chętnie udzielaliby takich pozwoleń nawet gdyby nie dotyczyły one przekazywania wiadomości za pośrednictwem urządzeń elektronicznych, tylko bezpośrednio ? tylko trochę wstydzą się jeszcze do tego przyznać, a po drugie ? nie wymyślili jeszcze sposobu kontrolowania takich niedozwolonych przekazów. Podobnie jest w przypadku zbiórek publicznych. Zwróćmy uwagę, że chodzi o sytuację, gdy jeden człowiek dobrowolnie chce podarować drugiemu człowiekowi własne pieniądze z dochodów już wcześniej przez państwo opodatkowanych. Co państwu do tego? Na dobry porządek ? nic, ale przecież nie o logikę tu chodzi, tylko o podporządkowanie obywateli faszystowskiej zasadzie, że ?wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu?. I dlatego policja w Toruniu zamierza ? jak czytam ? pociągnąć do odpowiedzialności przed niezawisłym sądem dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka, bo organizując publiczną zbiórkę ?złamał prawo?. Taki nagły przypływ wrażliwości policjantów na praworządność mógłby nawet cieszyć, ale ? jak już wspomniałem ? u nas nic nie dzieje się naprawdę, więc i ten skokowy przypływ jurydycznej wrażliwości wynika, jak sadzę, z decyzji władających nami faszystów, by z toruńską rozgłośnią ?zrobić porządek?. Jestem pewien, że wielu durniów przyjmie to z entuzjazmem dlatego, że, jako durnie, nie potrafią przewidzieć, iż później przyjdzie kolej również na nich, bo 20-letnia pieriedyszka najwyraźniej ma się ku końcowi.

Stanisław Michalkiewicz
http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1800


20 paź 2010, 18:30
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA18 maja 2009, 14:43

 POSTY        237
Post Etyka, moralność, obyczaje
Adwokat skazana za wpisy o stawianiu loda.

Kielecka adwokat prawomocnie skazana za obraźliwe wpisy na forum internetowym dotyczące tego, kto komu miał "stawiać loda". Wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości.

Sąd Okręgowy w Kielcach podtrzymał wczoraj w znacznej części wyrok, jaki w marcu zapadł przed sądem pierwszej instancji. A chodziło o komentarz pani mecenas z kwietnia 2007 roku pod tekstem dotyczącym konfliktu między ówczesnym naczelnikiem Świętokrzyskiego Urzędu Skarbowego a zarządem działającego tam związku zawodowego.
Ukrywając się pod nickiem "bondd007" napisała m.in. że naczelnik "chyba lubi" jak wymieniona w tekście kierowniczka jednego z działów, "stawia" loda. Kielecki sąd rejonowy uznał, że takimi słowami znieważyła kierowniczkę, pomawiając ją o kontakty seksualne z szefem w miejscu pracy i przez to naraziła ją na utratę zaufania potrzebnego na zajmowanym przez nią stanowisku.

Sąd okręgowy wyrok podtrzymał.
- Nie ma cienia wątpliwości, że słowa wpisane w internetowym komentarzu zmierzały do znieważenia oskarżycielki prywatnej [proces toczył się z oskarżenia prywatnego-red].
Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że stopień winy oskarżonej jest znaczny bo jest ona osobą o wykształceniu prawniczym, co powinno wyczulić oskarżoną na wagę używanych przez nią słów - uzasadniała wyrok sędzia Ewa Opozda-Kałka.
Apelacje pani mecenas i jej adwokatki - obie zresztą identyczne, w których podnosiły m.in. że "sąd pierwszej instancji bez jakiegokolwiek uzasadnienia swojego procesu myślowego uznał, że sformułowanie "stawianie loda" w potocznym znaczeniu oznacza czynność seksualną", sąd okręgowy uznał za bezzasadane.
Zdecydował natomiast, że sąd rejonowy musi powtórzyć proces w kwestii dotyczącej pomówienia wymienionego w internetowych wpisach naczelnika ŚUW. W pierwszej instancji sąd bowiem sprawę umorzył, argumentując, że naczelnik nie składał zawiadomienia do prokuratury (kierowniczka składała, ale prokuratura nie dopatrzyła się znieważenia) i karalność czynu się przedawniła. Sąd okręgowy wskazał natomiast że tą kwestię trzeba jeszcze przeanalizować sprawdzając m.in. kiedy dokładnie naczelnik dowiedział się, kto jest autorem wpisów na forum.

Wyrok wobec pani mecenas co do znieważenia kierowniczki jest od wczoraj prawomocny, utrzymana jest też kara, jaką wymierzył jej sąd pierwszej instancji. A ta jest dotkliwa, bo prócz 2,5 tys. zł grzywny to także podanie wyroku do publicznej wiadomości - ma przez miesiąc wisieć w Świętokrzyskim Urzędzie Skarbowym na tablicy ogłoszeń. Z całej sprawy będzie też musiała się wytłumaczyć w Radzie Adwokackiej. - Na pewno będziemy prowadzić postępowanie wyjaśniające, a rzecznik dyscyplinarny rozważy, czy zachodzą przesłanki do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego o naruszenie etyki zawodowej i godności zawodu. Chciałem jednak zauważyć, że w momencie popełnienia czynu przez panią adwokat nie była ona jeszcze wpisana na listę adwokatów, co zapewne będzie miało znaczenie podczas tego postępowania - mówi mecenas Jerzy Zięba, dziekan kieleckiej Rady Adwokackiej.

Z Krajowego Rejestru Adwokatów wynika, że pani mecenas została wpisana na listę adwokatów w 2008 roku i prowadzi własną kancelarię w centrum Kielc.
Agnieszka Drabikowska

http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... Wyrok.html
Właściwie to nie wiedziałam gdzie to wkleić...


20 paź 2010, 18:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
W Krainie Łagodności

W izraelskim programie satyrycznym ?Latmatv? występuje ostatnio postać doradcy Obamy.
Jest to długowłosy facet w bandance i kwiecistej koszuli, który każdą próbę zmuszenia go do skomentowania czegoś przez zestresowanych dziennikarzy kwituje uśmiechem, słowem ?relaks? i propozycją wspólnego wypalenia skręta. Ten doradca przypomina mi się często, gdy z satysfakcją stwierdzam, że ?wbrew gderaniom malkontentów? świat się zmienia. A Polska jest ? wreszcie ? w awangardzie tych zmian. Zmian na lepsze. Bo cóż może być bardziej optymistycznego niż zdjęcie z jakiejś grupy niesprawiedliwych obciążeń?

W dawnym świecie, złym i patriarchalnym, od rządzących wymagano np. powagi. Tak było jeszcze w latach 90. Pamiętam, jak minister kultury zdradził się, że nie wie, iż pewien wybitny pisarz nie żyje (powiedział, że w najbliższym czasie nie planuje z nim spotkania). A kiedy cała Polska zaczęła się śmiać, ogłosił, że chodziło mu o urzędnika jego resortu tegoż nazwiska co nieżyjący pisarz. Wykręty ministra powszechnie uznano za niepoważne, a jego samego ? za ośmieszonego. Biedak musiał znosić straszny stres.

Minęło parę lat i dzisiejsi rządzący stresować się już nie muszą. Mogą powiedzieć pismakom cokolwiek i cieszyć się pełnią życia. Na przykład minister sprawiedliwości. Cała Polska widziała i słyszała, jak z marsową miną odsłuchiwał taśmy z tupolewa. Okazało się, że nie miał do tego prawa. Minister wyszedł z tej sytuacji z wdziękiem. Powiedział po prostu, że nie wiedział, czego słuchał.

Kiedyś powiedziano by, że to zachowanie niepoważne, dziecinne i kompromitujące dorosłego człowieka, a zwłaszcza ministra. Dziś ten opresyjny, patriarchalny gorset ponurackich wymagań nie uciska już rządzących. W tym prezydenta. Prezydent dwukrotnie mówi, że w sprawie smoleńskiej toczą się śledztwa polskie, rosyjskie i międzynarodowe. Głowa państwa wyraźnie nie wie, co to jest MAK, nie wie tego pół roku po katastrofie. Kiedyś powiedziano by, że to kompromitujące. Ktoś byłby zakłopotany. Prezydent musiałby się stresować. Dziś nie musi. I czy ktoś poważy się twierdzić, że nie jest to pozytywna zmiana?

http://blog.rp.pl/skwiecinski/2010/10/2 ... agodnosci/


20 paź 2010, 20:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
Wałęsa chce dostępu do jego akt w IPN

Lech Wałęsa chce zapoznać się z dotyczącymi jego osoby aktami IPN. W środę TK uznał za niezgodny z konstytucją artykuł, na którego podstawie IPN odmawiał udostępniania akt tajnych służb PRL osobom, które te służby uznawały za swych tajnych informatorów.

IPN odmówił Wałęsie dostępu do jego akt z lat 1970-76, gdyż - zdaniem IPN - był on zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o kryptonimie "Bolek". Wałęsa wiele razy zaprzeczał, by był "Bolkiem". Wyjaśniał, że SB spreparowało dokumenty mające świadczyć o jego współpracy.

Wałęsa powiedział w środę, że - w związku z decyzją TK - zapozna się z aktami IPN tak, jak zamierzał to zrobić wcześniej. - Chciałem wiedzieć, jak to wygląda, jak oni (SB - PAP) to zrobili. Nic takiego (współpraca Wałęsy z SB) nie miało miejsca i dlatego chciałem dowiedzieć się, jak to się to stało, jak oni to podrabiali, jak oni to wykombinowali - powiedział b. prezydent.

Jak dodał Wałęsa, jego przypadek jest szczególny. - Ci ludzie (pracownicy IPN) nie znają się na tym - ocenił Wałęsa.

W styczniu 2009 r. dyrektor gdańskiego oddziału IPN odmówił Lechowi Wałęsie udostępnienia części dotyczących go dokumentów. B. prezydent odwołał się od tej decyzji, a postępowanie odwoławcze w tej sprawie zostało przez IPN zawieszone.

Podstawą odmowy był artykuł ustawy o IPN, mówiący, iż tajni współpracownicy służb PRL nie mogą uzyskać dostępu do dokumentów "powstałych przy ich udziale w ramach czynności wykonywanych w związku z ich pracą w organach bezpieczeństwa". Artykuł ten zlikwidowała nowelizacja ustawy o IPN autorstwa PO, która weszła w życie w maju br. PO uzasadniała zmianę "arbitralnymi kryteriami odmowy dostępu do akt" przez IPN.

W środę pełny skład TK (przy jednym zdaniu odrębnym) uznał za niezgodną z konstytucją całość ustawowych procedur odmów IPN udostępniania akt tajnych służb PRL osobom, które te służby uznawały za swych tajnych informatorów. Na podstawie tych przepisów IPN od 2007 r. do maja br. odmawiał udostępniania akt tajnych służb PRL wspomnianym osobom.

Jak wyjaśnił mediom Paweł Osik z monitorującej sprawę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, wyrok TK oznacza, że sądy administracyjne badające skargi na odmowę udostępnienia akt będą zwracać te sprawy IPN, który będzie musiał udostępniać skarżącym kopie żądanych akt. IPN będzie musiał tak uczynić także wobec Lecha Wałęsy.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/tr ... omosc.html


20 paź 2010, 20:55
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Etyka, moralność, obyczaje
Kwestionowanie autorytetów i skłonność do dyskusji będzie chorobą

INFO: W najnowszym dodatku do podręcznika zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego zdefiniowano nowe "schorzenie" - ?oppositional defiant disorder?, co w wolnym tłumaczeniu można określić "zaburzeniem wyzywającego sprzeciwu".


Jak podaje portal autonom.pl, "zaburzenie" obejmuje m.in. skłonność do kwestionowania autorytetów, skłonność do dyskusji, ponadnormalną kreatywność, skłonności aspołeczne, skłonność do szybkiej irytacji, narcyzm, cynizm czy arogancję.

Obecnie w niektórych amerykańskich stanach praktykuje się nie tylko przymusowe leczenie dzieci ze zdiagnozowanymi wedle podręcznika "zaburzeniami", ale nawet karze się rodziców, opiekunów czy inne osoby usiłujące przeciwdziałać takiemu przymusowemu leczeniu.

Diagnozowanie rzekomych "zaburzeń psychicznych" było jedną z metod likwidacji opozycji i dysydentów w ZSRR. Ludzie niewierzący w komunistyczną utopię nagle okazywali się np. schizofrenikami i aby przywrócić ich psychikę do "właściwego stanu", poddawano ich przymusowemu "leczeniu".

http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/kwe ... roba/30992

To "schorzenie" można zdiagnozować u znacznej większości polskiego społeczeństwa

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


21 paź 2010, 06:28
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 11:22

 POSTY        18
Post Etyka, moralność, obyczaje
Do Maxer2007
W kwestii nielubienia wielką "przysługę" Kaczyńskiemu zrobiły media. Zapewniam Cię iż mało jest ludzi, którzy lubią wgłębiać się w temat. Jeżeli usłyszą, że Kaczyński jest agresywny, to znaczy, że jest. Nikt nie będzie analizował dlaczego tak napisano.
A czy najbardziej nielubiany? Trochę dziwny wynik rankingu, zważywszy na wyniki wyborów.
Co do koalicji- była złem koniecznym, więc wyszło jak wyszło. Marcinkiewicz nie jest autorytetem moralnym, przynajmniej dla mnie.
Nie twierdzę też, że JK jest ideałem. Bo nie jest. Wszak  "Błądzić jest rzeczą ludzką".
Moje spostrzeżenia; tych, co najbardziej plują jadem wystarczy zapytać o konkrety i okazuje się zwykle, że nie mają nic do powiedzenia. Wypróbuj.


21 paź 2010, 07:40
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Etyka, moralność, obyczaje
Do IwonaP

Poniżej przytocze cytat wypowiedzi Jarosława K.
"My stoimy tu gdzie kiedyś, oni stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO".
W mojej ocenie tak może wypowiadać się tylko ten, kto pała nienawiścią. A jak Ty skomentujesz tą wypowiedź?
PS. Silniczek już skomentował ww. cytat, tak więc proszę p powstrzymanie się od skomentowania jej po raz drugi.


21 paź 2010, 15:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007

"Kaczyński to IV RP, państwo które zamordowało Barbarę Blidę? ? zawyrokował kilka miesięcy temu Adam Michnik. Tak motywował swoje poparcie dla Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.

?IV RP ma krew na rękach? ? to z kolei słowa Cezarego Grabarczyka ? skądinąd jednego z najbardziej cenionych przeze mnie ministrów obecnego rządu ? wygłoszone w czasie debaty sejmowej poświęconej śmierci Barbary Blidy.

Były jednak czasy, kiedy to atmosfera zabijała. Według Michnika odpowiedzialny za śmierć Blidy jest niemal bezpośrednio Jarosław Kaczyński.

A jak Ty skomentujesz powyższe wypowiedzi z artykułu 2 posty wyżej?!

Jeśli mamy spekulować w ten sposób, to już bardziej prawdopodobne wydaje się, że zabójca Ryszard C. jest fanem Janusza Palikota. Przecież to szef lubelskiej PO w ostatnich miesiącach otwarcie sugerował konieczność wyeliminowania Jarosława Kaczyńskiego (a Ryszard C. krzyczał, że to Kaczyński miał być celem ataku).
- Najpierw, po pierwszej turze wyborów prezydenckich, Palikot powiedział, że Kaczyńskiego należy "zastrzelić i wypatroszyć":
Ta wypowiedź została wyemitowana w satyrycznym programie, ale przecież Palikot nie musiał wiedzieć, że rozmawia z podstawionym reporterem. Zresztą, na tym filmie dobrze widać, że wokół polityka tłoczyli się "prawdziwi" dziennikarze z rozmaitych stacji. I do nich Palikot zwracał się tak samo, jak do mongolskiego wysłannika Szymona Majewskiego.

Słowa nawiązujące do myśliwskich pasji Bronisława Komorowskiego można by uznać za brutalny ale jednak żart. Lecz jednoznacznie zabrzmiała treść krótkiej notki na blogu Palikota zatytułowanej "Nadzieja". 14 sierpnia polityk PO napisał:
- Przyjdzie taki dzień, że Jarosław będzie już rozmawiał z siłami ostateczności. Być może jeszcze w tym roku. I wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok. Tego się trzymam, w to wierzę.

Może Ryszard C. chciał po prostu sprawić, by Palikot miał dobry rok?

http://www.pardon.pl/artykul/12747/lodz ... czynskiego

A jak skomentujesz te wypowiedzi Janusza Palikota (artykuł wkleiłem w temacie Polityka, Politycy)?!


21 paź 2010, 15:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



Do IwonaP

Poniżej przytocze cytat wypowiedzi Jarosława K.
"My stoimy tu gdzie kiedyś, oni stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO".
W mojej ocenie tak może wypowiadać się tylko ten, kto pała nienawiścią. A jak Ty skomentujesz tą wypowiedź?
PS. Silniczek już skomentował ww. cytat, tak więc proszę p powstrzymanie się od skomentowania jej po raz drugi.

Ale ja jeszcze nie skomentowałem  :nonono:
W mojej ocenie Kaczyński stwierdził fakt.

Tak samo jak to że kampania nienawiści w Polsce zaczęła sie od określenia PISu przez Tuska w SEJMIE RP jako "moherowa koalicja". A później w odwecie były "wykształciuchy" Dorna. I tak pooooooszłooooooo. I trwa do dziś.

Ale dla Tuska i jego ferajny spod znaku PO (przypomnę tylko że dwaj inni założyciele tej partii Olechowski i Płażyński odeszli z niej bo chcieli bez obrzydzenia spoglądać w lustro) nawet gdyby powiedział że 2+2=4 to byłaby to wypowiedź "haniebna i pełna jadu"  :dokuczacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 paź 2010, 18:29
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Etyka, moralność, obyczaje
Maxer2007                    



Do IwonaP

Poniżej przytocze cytat wypowiedzi Jarosława K.
"My stoimy tu gdzie kiedyś, oni stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO".
W mojej ocenie tak może wypowiadać się tylko ten, kto pała nienawiścią. A jak Ty skomentujesz tą wypowiedź?
PS. Silniczek już skomentował ww. cytat, tak więc proszę p powstrzymanie się od skomentowania jej po raz drugi.


Rozumiem, że dla Ciebie Kiszczak to "człowiek honoru"? W końcu stał tam gdzie ZOMO  :nonono:

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


21 paź 2010, 18:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Etyka, moralność, obyczaje
Etyka, moralność, obyczaje
A może by tak do tytułu dodać jeszcze "hiPOkryzja" ???

PRZYKŁAD:
Nikogo za rękę nie wezmę i do prezydenta prowadzić nie będę
- w ten sposób premier Donald Tusk odniósł się do informacji, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie przyjął zaproszenia Bronisława Komorowskiego na spotkanie w Pałacu Prezydenckim.

Zapowiedział, że chce wykorzystywać wszystkie dostępne środki, żeby "ten ogień wygasł".

"Nie mogę być jakoś szczególnie zawiedziony, czy rozczarowany, bo dobrze wiem, że to pewnie będzie długi proces i nawet najlepsza wola z mojej strony wcale nie musi oznaczać, że wszyscy wokół się zmienią".

Według premiera nie ma wytłumaczenia dla nikogo - niezależnie od przynależności partyjnej - u kogo "temperament zakłóca jasność widzenia". Jak ocenił, ma miejsce pomieszanie pojęć i niektórzy nie dają sobie rady z językiem polskim. Dlatego - zdaniem szefa rządu - "tak często w wypowiedziach publicznych padają te najcięższe epitety, kompletnie bez uzasadnienia", które w konsekwencji prowadzą do agresji.

- Tysiące lat temu dyplomacja w ludzkiej cywilizacji polegała na tym, aby ważyć słowa, bo jeśli ktoś powie jedno słowo za dużo, to później trudno cofnąć się do strefy pokoju i wzajemnego szacunku- powiedział Tusk.

Premier podkreślił, że nie ma takiej mocy, aby spełnić niektóre warunki, jakich żąda szef PiS - np. nie ma możliwości zdjęcia z anteny programu "Szkło kontaktowe".
Kaczyński powiedział w debacie, że jeżeli nie zostaną wycofane, zlikwidowane ośrodki masowego przekazu, które "budowały kłamstwo i przemysł nienawiści", to - jego zdaniem - nie ma mowy o tym, by Polska mogła wyglądać normalnie. W tym kontekście wymienił program "Szkło kontaktowe" w TVN24.

dodaj swoją opinię   

TUSK I KOMOROWSKI MAJĄ KRÓTKĄ PAMIĘĆ. POWTÓRZĘ JEGO SŁOWA: PREZYDENT KACZYŃSKI JEST MI NIEPOTRZEBNY.
TO TA RUDA SZUJA Z KOMOROWSKIM WPROWADZILI TEN PODZIAŁ W POLSCE I W SEJMIE PRZY POMOCY PALIKOTA KUTZA I ...
martini23

PO to partia w której panuje epidemia schizofrenii plują i mówią że deszcz pada.
  ~xmen
  
 tusk NAJPIERW OBRAZa PIS a potem wzywa do milosci i spokoju
 ~ADA

PO przesladuje PIS JAK kiedys komuna SOLIDARNOŚĆ w historii polityki nie ma TAKIEGO premiera ktory tak nienawidzil swojego PREZYDENTA
     ~jan

niebiosa nie sprzyjają rządom PO. A oni mimo to trwają.Jak to wytłumaczyć?
~ela  


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... &_ticrsn=5

A to jest szczyt tej hiPOkryzji:

Rewińskiego usunęli, Wildsteina usuwają ale Szkło kontaktowe musi zostać!

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 paź 2010, 19:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: