Oby, składeczkę na wódeczkę ale mi się rymem posypało. Byle dobra okazja była.

Popieram.   Do tego nawet okazji nie potrzeba

BUUU, powiedziałam. Witam gorąco po długiej zimowej przerwie. Nie no panowie nie bójcie się, są przecież święta.
A właśnie jeszcze nie spóźnione, bardzo na czasie dla wszystkich koleżanek i kolegów, współpracowników z UKS w Bydgoszczy (nawet tych, którzy mnie nie lubią, a nawet nienawidzą), dla wszystkich Skarbowców składam serdeczne życzenia:
Niech Zmartwychwstały Pan wleje w Wasze serca Nadzieję, którą będziecie się mogli dzielić z innymi. Nadzieję na odmianę Waszego życia.
Niech Pan obdarzy Was Miłością, kochajcie wszystkich bez wyjątku nawet swoich wrogów, albowiem oni nie wiedzą co czynią.
Panie, który wyszedłeś z grobu, obdarz nas Wiarą do pokonania wszystkich nowych przeciwności.
Jeszcze radosnych, zdrowych i pogodnych Świąt.
Z filmu Zabić księdza przywołać chcę (z pamięci) słowa pieśni:
Miejcie więc nadzieję nie tę jednodniową

Czy ktoś z szanownych koleżanek i kolegów przypomina sobie może zamieszczone na forum skarbowców pismo DUKS Bydgoszcz do pozostałych DUKS na temat zasadności istnienia bądź likwidacji ośrodków zamiejscowych? O ile sobie przypominam, to coś takiego pojawiło się tu rok albo dwa temu. Nie mogę odnaleźć w jakim to tkwi temacie, a problem chyba wart odświeżenia

Nie ma co mówić: "Jak u Mrożka"!
A może jeszcze tzw. Zasada Petera: "W hierarchii każdy pracownik stara się wznieść na swój szczebel niekompetencji. Z biegiem czasu kazde stanowisko zostanie objęte przez pracownika, który nie ma kompetencji do wykonania swych obowiązków. Pracę zaś wykonują ci, którzy nie osiągnęli jeszcze swego szczebla niekompetencji"

A ja się zastanawiałam nad zmianą pracy i przejściem do UKS w Bydgoszczy, ale po tym co tu przeczytałam - chyba zrezygnuję

UKS Bydgoszcz en mase nie jest złym UKS'em, nie w każdej jego komórce panuje zła atmosfera. Jest tam całkiem sporo całkiem fajnych ludzi.
Mówię to jako były pracownik tego urzędu, przeżyłem tam trochę złych chwil i dużo dobrych momentów.
Zresztą w każdym UKSie (czy innym urzędzie) liczy się przede wszystkim to, na jakich ludzi trafisz.

Co do zasady Petera - znajduje ona swoje zastosowanie w każdej strukturze, od urzędu gminy po znaną firmę formerly Arthur Andersen.

Pewnie, że w porządku ludzi w Bydgoszczy trochę jest. Jak wszędzie. Ale nie w tym rzecz. Pamięta ktoś to pismo DUKS o likwidacjach OZ? Jak ktoś wie, to proszę o informację w jakim temacie to siedzi. Bo sprawa jest na czasie z uwagi na obawy ludzi z Torunia. I nie chodzi o to, gdzie są w porządku ludzie, bo są i w Bydgoszczy i w Toruniu. Chodzi tylko o to, że przyjemniej jest pracować w mieście, w którym się mieszka, a nie poświęcać codziennie dodatkowo 2 godzin na dojazdy.

WItam i jak się Wam podobają dzienniczki?! To jakaś porażka a i atmosfera w uks bydg coraz gorsza...

Jakie dzienniczki?  
Jak w szkole?

o jakich dzienniczkach mowa??? czyżby powrót do przeszłości???

Po prostu dzienniczki. Codziennie, co kto robił.

To kiedy pracujecie?!  

W tzw. "międzyczasie"
Oczywiście musi być akcept iks - jest po prostu w Bydzi wesolutko...