Między innymi właśnie te niedogodności miały być rekompensowane dodatkiem dla USC... Dlatego też ma się dodatkowe dni urlopu...

Pisze się SZLAG a nie SZLAK! I wybaczcie, ale żeby to wiedzieć nie jest mi potrzebne wyższe wykształcenie! Jestem w trakcie jego robienia, i powiem szczerze, że to tylko papierek, niczego mądrego mnie tam nie uczą.

Chińczyczku... Pisze się i SZLAK i SZLAG... wszystko zależy od kontekstu. Ale może właśnie na tym uzupełnianiu wykształcenia się tego nauczysz. W tym akurat wypadku powinno być SZLAG. Ale to nie reguła bo można na SZLAK nie trafić...

czasami się zastanawiam nad sensem istnienia tego forum,dorośli ludzie a bardzo was kręci jak jeden drugiemu dowali ,może zamiast ukrywać się pod psełdonimami lepiej się przedstawcie i tak poleizujcie bo tym co piszecie to mozecie na pw rozmawiac "jaki ja jestem mądry,może warto by się zastanowić, bo czy mamy sobie dokopywać wzajeminie

Jeżeli nie jesteś tzw osobą decydującą - w sprawie istnienie forum - to nie męcz sobie główki. Nie pasuje Ci? Nikt Cię tu nie trzyma. Chociaż mnie również nie podoba się dowalanie sobie wzajemnie - i tego w zasadzie dotyczyła moja wypowiedź, pod którą się raczyłaś pokojowo odezwać. Wolę pisać na forum pod "psełdonimem" i tak "poleizować" - bo czytać to mogą osoby, które nie powinny wiedzieć, że ja to właśnie ja a nie ona... Wróg nie śpi! Jak już mnie wywalą z roboty to przedstawię się oficjalnie i powiem co o tym wszystkim myślę - oficjalnie. A póki co "psełdonim" to fajna rzecz.
No i poza tym życzę Ci odrobiny dystansu i więcej poczucia humoru... Bo nie wszystko co czytasz to dowalanie sobie - czasami to żart  

Prosta sprawa bez żadnych kombinacji i straszenia. Poprostu pracującym emerytom umożliwić zasłużony wypoczynek, zlikwidować tzw. służbę cywilną (oszczędności niewymierne no i demokracja w urlopach wypoczynkowych) i zamrozić na rok lub dwa zatrudnianie, w tym po znajomościach, coś za coś i tym podobnych.

Czemy nikt nie pomyśli, że niektórzy chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Skoro pracując w US czy IS ktoś odszedł na emeryturę, bowiem miał takie prawo, to pobiera już od Skarbu Państwa świadczenie. Jeśli po układach wrócił do pracy, to zajmuje miejce młodym (a tych brakuje, tworzy się duża luka, brak kadr) lub tak jak w dzisiejszych czasach spowoduje, że młodym nie przedłuży się umowy i wyśle się ich na bezrobocie. Nie czarujmy się - Ci emeryci mają przeważnie maksymalne wynagrodzenie (ze względu na max.wysługę lat, wyższy lub najwyższy stopień zawodowy -st.komisarz lub stanowisko kierownicze).
Ponawiam apel do ZZ - wystąpcie do MF o dane o ilości takich emerytów i ich średniej mediany zarobków. Na bank wyjdzie, że 100% młodych więcej można by za te pieniądze zatrudnić oraz nie redukować ich na bezrobocie.

Moim skromnym zdaniem - te 10% zwalnianych to powinni być pracownicy mianowani - jak takie orły to niech wzlatują i swoją wiedzą dzielą się wśród szarych obywateli. Korzyść dla Min.Fin. - nie trzeba płacić dodatków i większego urlopu. Następnie pod młotek wszyscy po podyplomówkach - trochę mniejsze orłych ale niech lecą. W US-ach pozostaną przeciętni pracownicy i będą zapier..lać aby wyrobić nałozone normy :)

WEKSEL - od dzisiaj zostaję Twoją Wielbicielką !!! Już zapewne nie cichą, ale jednak...

Może powiem coś niepopularnego, ale... To, że powinniśmy mieć wyższe wykształcenie wiadome jest nie od dziś. Jak dobrze pamiętam to już ustawa o służbie cywilnej z 1996 dawała do myślenia tym, którzy mają średnie wykształcenie. A więc lekko licząc mieliśmy 14 lat na uzupełnienie wykształcenia. Znam bardzo dużo osób (w różnym wieku) które przez ten czas uzupełniły wykształcenie przynajmiej do poziomu licencjatu (fakt - często korzystając z kredytu na opłacenie studiów). Ale znam też osoby, które nic w tym kierunku nie zrobiły (i to wcale nie ze względów finansowych).
Dlaczego tak "pastwimy się" nad urzędnikami? Czy dostali coś za darmo? Sami zapracowali na wyższe wynagrodzenie. Przecież wymagało to od nich w wielu przypadkach własnego wkładu finansowego (kursy, szkolenia, egzaminy) i przyłożenia się do nauki. Nie ma czego zazdrościć - każdy może do tego dojść. I tyle.

Internet to niesamowity wynalazek. Będąc anonimowym tworzy sie listy proskrypcyjne osób do zwolnienia w swoim urzędzie (emeryci, osoby bez studiów, z podyplomówką, urzędnicy sc itp.). Może zróbcie inne kryteria osób do zwolnienia - aryjskość, kształt nosa, rysy twarzy.
Opamiętajcie się  
Przecież te osoby, które tu zwalniacie, to wasi koledzy z firmy. Jak możecie z nimi rozmawiać i patrzec im w twarze w życiu realnym i knuć za ich plecami w necie?

Mam prośbę o podanie chociaż trzech powodów, dla których osoba ze średnim wykształceniem jest gorszym Skarbowcem od osoby z wyższym wykształceniem.
Ja mógłbym podać dziesiątki powodów, dlaczego wolę współpracę z osobami ze średnim wykształceniem.

Nowe kryteria obowiązujące zgodnie z Rozporządzeniem nr ...... z dnia ..... Ministra do spraw wszelakich:
1. PLECY,
2. WAZELINA.

Kto się nie łapie, ten do zwolnienia.
I może się wtedy okazać że zatrudnienie minus 90% wyjdzie.

Z innej beczki a dlaczego prezydenci, premierzy, ministrowie nie muszą go mieć?
A jak mają to nie w tym kierunku co potrzeba.
Bo taki jest chory system, że ten co na dole musi się okazać najwyższymi kwalifikacjami.
A są też takie sytuacje w których jeżeli masz wyższe wykształecenia/kwalifikacje niż twój szf to jesteś dla niego zagrożeniem.
Więc nic nam nie pozostaje tylko protestować i to zmienić.