Teraz jest 06 wrz 2025, 17:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 399 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 29  Następna strona
Zgoda buduje (niezgoda rujnuje) 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Maksiu                    



Krzywonos: Jarosław Kaczyński nie ma prawa występować w imieniu brata

Henryce Krzywonos nie podobały się przemówienia Jarosława Kaczyńskiego i Janusza Śniadka, wygłoszone na obchodach 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. - Pan Śniadek nie do końca wie, o co walczyliśmy. Był wtedy (w 1980 roku - red.) młodym chłopcem i myślę, że nie nauczył się, co to znaczy "Solidarność". Nie mogłam słuchać tych bzdur, które mówili pan Śniadek i pan Kaczyński. Pan Kaczyński tak daleko się posunął w tym, co mówił, że nawet ubliżył swojemu bratu - stwierdziła w rozmowie z TVN24.

Jarosław Kaczyński nie ma prawa występować w imieniu brata.
Janusz Śniadek nie ma prawa występować w imieniu Solidarności.
A pani Krzywonos ma prawa występować w imieniu Tuska i Wałęsy????
A pan Tusk ma prawo obrażać robotników??!!


Tusk prowokacyjny jak kiedyś Rakowski

1.
Uroczysty zjazd w 30 rocznicę powstania ?Solidarności? w Gdyni. Podniosła uroczystość 2,5 tys. delegatów i najważniejsze osoby w państwie Prezydent Komorowski, Marszałek Senatu Borusewicz, Premier Tusk, byli Premierzy Mazowiecki, Pawlak, Kaczyński, parlamentarzyści, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Buzek. Mimo święta napięta atmosfera bo ?Solidarność? jest w mocnym sporze z rządem w związku z brakiem dialogu społecznego i przerzucaniem kosztów kryzysu gospodarczego na barki ludzi pracy.

Prezydent Komorowski i Przewodniczący PE Buzek wygłaszają jednak pojednawcze wobec związkowców wystąpienia. Komorowski przypomina słowa Jana Pawła II wypowiedziane właśnie w Gdańsku w roku 1987 ?Solidarność to jeden i drugi, a skoro brzemię to brzemię niesione razem, we wspólnocie, nigdy jeden przeciw drugiemu?.
Podobnie Buzek, mówi o zasługach Solidarności dla Polski i Europy i o przywróceniu blasku i świetności słowu ?solidarność?, które teraz stało się spoiwem działania ludzi daleko poza Polską.

2.
Na mównicę wchodzi Premier Tusk i zaczyna konfrontacyjnie,że przybył na ten zjazd choć wiedział, że wielu ludziom zgromadzonym na tej sali to się nie podoba.
Rozlegają się pierwsze gwizdy.
A dalej jest jeszcze bardziej konfrontacyjnie kiedy porównuje tamtą 10 milionową ?Solidarność? z obecną znacznie mniejszą i pyta gdzie się podziało 9 mln jej członków, sugerując, ze odeszli bo obecny związek nie jest tolerancyjny.

Na sali rozlega się już głośny tumult i jeszcze głośniejsze protesty. Premier jak gdyby nigdy nic kontynuuje, poucza związkowców i znowu prowokuje.
Kończy cytatem z piosenki Jacka Kaczmarskiego ?od pogardy uchroń nas Panie?, choć powinien pamiętać swoje słowa sprzed kilkunastu miesięcy, kiedy publicznie walczył o stocznie w Gdyni i Szczecinie i związane z nimi kilkanaście tysięcy miejsc pracy, a do swoich współpracowników mówi o stoczniach ?niech trafi je szlag?.
Przecież to najwyższy przejaw pogardy dla własnego państwa i jego obywateli.

To konfrontacyjne wystąpienie premiera Tuska przypominało do złudzenia wystąpienie ówczesnego sekretarza KC Mieczysława Rakowskiego, który w 1983 roku na spotkaniu w słynnej sali BHP Stoczni Gdańskiej z jej pracownikami także zaczął swoje wystąpienie od zaatakowania zebranych. Zapytał czy może zdjąć marynarkę i krawat ,a na szum z sali dodatkowo zapytał czy na tym krawacie będą go wieszać? Tłum zgromadzony w sali odpowiedział przeciągłym ?taaak?. Od tej pory w reżimowej telewizji puszczano tylko ten fragment debaty pokazując krwiożerczość stoczniowców.

3.
Zupełnie inne było wystąpienie byłego Premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Rozpoczął o tego,że gdyby nie tragedia smoleńska na zjeździe przemawiałby jako Prezydent RP ś. p. Lech Kaczyński. Podkreślając, że Prezydent Kaczyński niezależnie od tego jakie funkcje państwowe pełnił, zawsze był człowiekiem ?Solidarności? i przypomniał jego propracownicze nastawienie i niezgodę na zmiany w prawie pracy godzące w interesy pracowników.

Mówił ?pomyślność narodu wyrasta z pracy. Praca to nie jest coś co można traktować jako koszt, który należy redukować. Prawa pracownicze to nie jest coś co jest kosztem nieuzasadnionym, jak dzisiaj wielu mówi?. Powiedział, że 10 milionowa ?Solidarność? była 2 na świecie pod względem liczebności ruchem społecznym (po ruchu Gandhiego w Indiach) i było to możliwe dzięki temu, że Polacy odrzucili wtedy opresję, zło, oszustwo, manipulację. I nawiązał do współczesnej Polski.
?Nie wolno ludźmi manipulować, nie wolno ich oszukiwać. Trzeba mówić jak jest. Nie wolno zmieniać znaczenia słów bo to też jest manipulacja, a tak często się z nią spotykamy, także na tej sali?. Wielokrotnie jego przemówienie było przerywane oklaskami ,a na koniec sala zgotowała mu owację na stojąco.

To wystąpienie tak zdenerwowało uczestniczkę wydarzeń sprzed 30 lat Henrykę Krzywonos, która weszła na mównicę i zaczęła bronić Tuska przed swoimi kolegami z ?Solidarności?, a także zaatakowała Jarosława Kaczyńskiego nie bardzo wiadomo za co, chyba za ten wielki aplauz jaki towarzyszył jego wystąpieniu.
Szkoda, że ta zasłużona działaczka ?Solidarności? nie zauważyła, że to jej pupil, zdaje się z rozmysłem, wywołał te negatywne emocje na sali, być może, żeby pokazać całej Polsce z jakim to nieodpowiedzialnym związkiem zawodowym ma do czynienia.

Przyjść w gości i obrażać gospodarzy to jest naprawdę godne ubolewania
A już w wykonaniu urzędującego Premiera to zachowanie wręcz haniebne.


Zbigniew Kuźmiuk
http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/22376 ... s-rakowski

Pani Krzywosnos stanie się teraz kolejną (po Niesiołowskim i Palikocie) twarzą Platformy Obywatelskiej. Bo każdy kto kiedyś atakował śp. pamieci Lecha Kaczyńskiego czy atakuje teraz Jarosława Kaczyńskiego jest przyjacielem Lecha Wałęsy.
A jak przyjacielem Lecha Wałęsy to i Tuska. A jak Tuska to PO.
A jak PO to i GieWU i TeVałeN.
TWA - Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.  :angry2:

PS
A stoczniowcy nie mają prawa bić braw Kaczyńskiemu?!  
A nie mają prawa gwizdać na prowokatora choćby nawet to był premier?! :o

Pani Krzywonos walczyła chyba o wolność słowa i demokrację dla wszystkich!   :unsure:
Bo Donald Tusk, to kopał w tym czasie piłkę na podwórku.  :lol:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


31 sie 2010, 12:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
silniczek                    



1/ Staniszkis: Wałęsa jest zadufany
- Lech Wałęsa jest zadufany. Uważa, że Solidarność jest jego własnością - powiedziała oburzona w TVN24.
- Powinien tam pojechać, wstać i powiedzieć: z tego miejsca chciałbym oddać hołd Ani Walentynowicz, która zginęła pod Smoleńskiem. Różniliśmy się, Ania nie miała żadnego stanowiska, ale była motorem drugiej fali strajku w Stoczni Gdańskiej, która doprowadziła do powstania Solidarności.

2/ Lech Wałęsa przeprasza. Za co?
Lech Wałęsa swoją nieobecność tłumaczu stanem zdrowia. po 30 latach wielkiego osobistego wysiłku jestem dziś po prostu potwornie zmęczony. I właśnie dlatego nie jestem w stanie brać czynnego udziału w wielu spotkaniach i uroczystościach.

3/ Warcholstwo Wałęsy.
Były prezydent psuje to wspaniałe święto tylko dlatego, że jest chorobliwie antykaczyński i nie potrafi wybaczyć obecnym władzom związku, że nie podzielają tej fobii.

Warto pamiętać ten warcholski i egoistytyczny gest Wałęsy. Warto mieć go w pamięci, kiedy w przyszłości będziemy dyskutować o tym dlaczego nie potrafimy dbać o własne państwo, o obraz Polski w świecie, o własną historię.  Zapamiętajmy to temu ?europejskiemu mędrcowi?. Brońmy tamtego Wałęsy przed nim samym obecnie.
Brońmy ikonę polskości przed Bolkiem.
http://migalski.blog.onet.pl/

Wyszkowski nie naruszył dóbr osobistych Wałęsy
Sąd Okręgowy w Gdańsku, oddalając powództwo cywilne Lecha Wałęsy przeciwko b. działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowskiemu, nie rozstrzygał, czy zarzut o agenturalnej przeszłości b. prezydenta jest prawdziwy.
Sprawa dotyczy telewizyjnej wypowiedzi Wyszkowskiego z 16 listopada 2005 r. o domniemanej agenturalnej przeszłości b. prezydenta.

Sędzia Urszula Malak w uzasadnieniu wyroku powołała się na orzeczenie Sądu Najwyższego z listopada 2000 r., uznające, że rolą sądów nie jest ustalanie faktów historycznych.

- Sąd Okręgowy w żadnym razie nie ustalił w tym procesie, aby powód (Lech Wałęsa) prowadził działalność agenturalną pod pseudonimem "Bolek". Powód jest i był niewątpliwe znany w Polsce i na całym świecie jako ikona Solidarności, jej legendarny przywódca i symbol zmian doprowadzających do upadku komunizmu - podkreśliła Malak.
Sędzia zastrzegła jednak, że Wałęsa jako osoba publicznie znana musi jednak godzić się z tym, że jego życiorys będzie przedmiotem różnych wypowiedzi i badań historycznych.

Sąd podkreślił, że Wyszkowski miał prawo głosić takie poglądy o Wałęsie z racji konstytucyjnej gwarancji wolności słowa.
- Ważne było to, że w swojej opinii dochował wszelkich starań o zachowanie rzetelności, opierając się na historycznych źródłach i wypowiedziach osób, które uznał za wiarygodne - wyjaśniła Malak.

Pełnomocnik b. prezydenta Ewelina Wolańska powiedziała po ogłoszeniu wyroku, że jest on niezrozumiały i zapowiedziała szybką apelację.
Dziś Wałęsa otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był on agentem służb specjalnych PRL.
W sali sądowej nie ma ani Wałęsy, ani Wyszkowskiego; reprezentują ich pełnomocnicy.

http://wiadomosci.onet.pl/2216251,11,sa ... ,item.html

To chyba teraz jeszcze bardziej zapadnie na zdrowiu :(
Bo co to za demokracja jak sądy wydają wyroki jakie chcą!  :zly1:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


31 sie 2010, 18:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Problem polega na tym, że kiedyś Solidarność miała wspólnego "wroga".

Teraz im tego brakuje.

Trzeba więc na siłę znaleźć....

Jako że lewica jest dosyć słaba (narazie - bo jak tak będzie dalej to się wzmocni) to szukają wśród "swoich".
W 80' latach stali razem... teraz "biją" się razem. Szkoda tylko, że ze sobą.

Traci na tym cały naród.  <_<


01 wrz 2010, 09:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Maksiu                    



Problem polega na tym, że kiedyś Solidarność miała wspólnego "wroga". Teraz im tego brakuje. Trzeba więc na siłę znaleźć....
Jako że lewica jest dosyć słaba (narazie - bo jak tak będzie dalej to się wzmocni) to szukają wśród "swoich".
W 80' latach stali razem... teraz "biją" się razem. Szkoda tylko, że ze sobą. Traci na tym cały naród.  <_<

Zgadzam się MAxiu z każdym Twoim słowem.   :piwo:
Tylko pytanie: kto to robi? Odpowiedź masz tu:

Genialne, Pani Henryko, udana promocja!

Przez chwilę zastanawiałem się , o co chodzi pani Krzywonos, wielce zasłużonej działaczce, matce , (pełen szacunek!) które przez te wszystkie lata ledwo wiązała koniec z końcem, aż, jak widzę postanowiła radykalnie poprawić swój status materialny. Oczywiście, pani Henryka ma pełne prawo mieć takie poglądy, na jaki tylko ma ochotę, pytanie jednak, dlaczego akurat teraz wdarła się na mównicę i dlaczego to co powiedziała nie pozostaje w żadnym związku z tym, co powiedział Jarosław Kaczyński. Pani Henryka wykrzyczała kilka sloganów, jak to Jarosław dzieli i jątrzy, co absolutnie nijak się ma do tego, co przed chwila powiedział. Myślałem sobie, myślałem, aż znalazłem wyjaśnienie. Na blogu ISZBINA.
Oczywiście, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Otóż jutro wychodzi staraniem Krytyki Poltycznej ksiażka- biografia Pani Krzywonos.

To, co widzieliśmy, to genialna akcja promocyjna.
Z całą pewnością wielce szacowna, ale jednak prosta kobieta , jaka jest Pani Henryka sama na to nie wpadła. W kilka minut po jej spontanicznym wystapieniu w Wyborczej naliczyłem ( bo zajrzałem z czystej ciekawości, wiedząć, co zobaczę) trzy artykuły ze zdjęciami, w tym cytaty z Internetu, biografie, zdjęcia.
Wszystko gotowe :excl:

Pani Henryko, nie wiem, kto jest autorem kampanii promocyjnej Pani książki, ale jest to cwaniak kuty na cztery nogi. Z całą pewnością jest wart tych pieniędzy, które skasował za pani spontaniczne, wzorem posłanki Cielebąk-Sawickiej, wystąpienie.
To geniusz.
Zimny sukin-syn, ale geniusz.

Powinna się Pani jeszcze, zszokowana gwizdami popłakac i obsmarkać, po czym odjechac ambulansem, ale rozumiem , że nie ma Pani jeszcze takiego doświadczenia medialnego, jak Pani Sawicka
Załącznik:
crybaby.gif

No, ale kasiora za książke na pewno rozwiąże wreszcie pani problemy finansowe, o których od lat Pani mówiła. Szczerze Pani gratuluję, zwłaszcza, że to nie koniec profitów, teraz zostanie pani Santa Subito, historie Solidarności trzeba będzie napisać od nowa, ale to już załatwia na Czerskiej i w TVN. Taka akcja, przykrycie wygwizdanego szpetnie Tuska i owacji Jarosława jest godna nagrody. Następne dni to będzie festiwal Pani Krzywonos. No i książki o niej, oczywiście.

Jutro, a najdalej pojutrze powinien się ukazać sondaż zaufania społecznego, w którym pani Henryka plasuje się zaraz za Komorowskim i Tuskiem.
A kto wie, może i przed?! :o

Autor:
Załącznik:
Seawolf.jpg


http://seawolf.salon24.pl/223698,genial ... a-promocja


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


01 wrz 2010, 10:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
W związku z dyskusjami, kto był lub nie był zasłużony dla działalności opozycyjnej PRL, kto ma lub nie ma prawa się wypowiadać, skopiowałem z WIKIPEDII informacje na temat działalności opozycyjnej niżej wymienionych osób
(w kolejności tylko alfabetycznej)

1/ Jarosław Kaczyński - Działalność polityczna w PRL

W 1976, po tzw. wydarzeniach czerwcowych, rozpoczął współpracę z Komitetem Obrony Robotników, następnie z Biurem Interwencyjnym KSS KOR, gdzie badał m.in. przypadki zabójstw dokonanych przez funkcjonariuszy MO i SB. Od 1979 należał do redakcji kierowanego przez Antoniego Macierewicza niezależnego miesięcznika "Głos"[3].
W 1980 zaangażował się w działalność "Solidarności", kierował sekcją prawną Ośrodka Badań Społecznych przy Regionie Mazowsze[3]. W 1981 podpisał deklarację założycielską Klubów Służby Niepodległości[9], które nie podjęły jakiejkolwiek działalności.

W stanie wojennym nie był na liście do internowania i nie został internowany. Zajmował się dystrybucją wydawnictw podziemnych, brał udział w reaktywowaniu "Głosu". W 1982 nawiązał współpracę z Komitetem Helsińskim, a rok później z niejawnymi władzami NSZZ "S",Tymczasową Komisją Koordynacyjną, od 1986 kierował biurem społeczno-politycznym TKK, a od 1987 był sekretarzem jawnej Krajowej Komisji Wykonawczej. W trakcie strajków w 1988 doradzał pracownikom ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina[3].

W obradach Okrągłego Stołu uczestniczył w podzespole ds. reform politycznych. W lipcu i sierpniu 1989 był w zespole negocjacyjnym ze strony NSZZ "S" ze Stronnictwem Demokratycznym i Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym celem powołania koalicyjnego rządu.
-------------------------------------------------------------------------------------
2/ Lech Kaczyński - Opozycja demokratyczna

W 1971 przeniósł się do Sopotu[7]. Jesienią 1977 za pośrednictwem brata, Jarosława, nawiązał współpracę z Biurem Interwencji Komitetu Samoobrony Społecznej KOR, kierowanym przez Zbigniewa Romaszewskiego. Prowadził szkolenia z zakresu prawa pracy dla robotników. Od 1978 działał w Wolnych Związkach Zawodowych. W latach 1978?1980 wraz z Joanną i Andrzejem Gwiazdami prowadził dla robotników wykłady z prawa pracy i historii PRL. Pisywał w niezależnym "Robotniku Wybrzeża" oraz kolportował wśród robotników pisma "Robotnik" i Biuletyn Informacyjny KSS "KOR". W sierpniu 1980 był doradcą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, brał udział w redagowaniu niektórych zapisów porozumień sierpniowych. Był szefem Biura Interwencyjnego, kierownikiem Biura Analiz Bieżących MKS.

W 1981 został delegatem gdańskiego NSZZ "Solidarność" na I Zjazd Krajowy Delegatów związku, wybrano go członkiem komisji programowej. Przewodniczył zespołowi do spraw uregulowania stosunków z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą.
W czasie stanu wojennego był internowany w Strzebielinku od grudnia 1981 do października 1982. Od 1983 brał udział w posiedzeniach Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej oraz w pracach tajnej Regionalnej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność". Od stycznia 1986 był członkiem TKK, a w latach 1987?1989 sekretarzem Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność". Od 1985 wchodził w skład regionalnej Rady Pomocy Więźniom Politycznym w Gdańsku.

W drugiej połowie lat 80. był bliskim współpracownikiem Lecha Wałęsy, lidera "Solidarności" i późniejszego prezydenta Polski. 16 września 1988 brał udział w rozmowach "Solidarności" z przedstawicielami władz w Magdalence pod Warszawą. Od grudnia tego roku należał do Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie.

Od lutego do kwietnia 1989 brał udział w obradach tzw. podstolików powstałych w związku z rozmowami Okrągłego Stołu (gdzie zasiadał w zespole do spraw pluralizmu związkowego). Od kwietnia 1989 wchodził w skład Prezydium Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność".
----------------------------------------------------------------------------

3/ Henryka Krzywonos - Życiorys

Absolwentka szkoły dla pracujących z 1971. Od 1973 do 1978 pracowała jako motorniczy w Gdańsku. Później zatrudniona w Stoczni Gdańskiej na stanowisku operatora urządzeń dźwigowych, jednak w 1979 powróciła do poprzedniego miejsca pracy.
W dniu 15 sierpnia 1980 zatrzymała prowadzony przez siebie tramwaj nr 15 przy Operze Bałtyckiej i obwieściła pasażerom, że ten tramwaj dalej nie jedzie[1], co dało sygnał do rozpoczęcia strajku przez pracowników gdańskiej komunikacji.

16 sierpnia tego samego roku udała się do Stoczni Gdańskiej ogłosić przyłączenie komunikacji do strajku. Wtedy właśnie komitet strajkowy podpisał porozumienie z dyrekcją. Gdy Lech Wałęsa ogłosił koniec strajku, wykrzyknęła:
Jeśli nas porzucicie, będziemy zgubieni! Stocznię zostawią w spokoju, ale małe zakłady rozgniotą jak pluskwy! Nie przerywajcie strajku, autobusy nie zwyciężą czołgów![2]. Wraz z Aliną Pieńkowską, Anną Walentynowicz i Ewą Osowską zatrzymała na bramach robotników opuszczających stocznię. M.in. pod wpływem tych wydarzeń Lech Wałęsa ogłosił strajk solidarnościowy. Henryka Krzywonos weszła wówczas w skład Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 31 sierpnia znalazła się wśród sygnatariuszy porozumień sierpniowych.

W stanie wojennym zajmowała się pomocą internowanym. Represjonowana przez władze, podczas jednej z rewizji została dotkliwie pobita, na skutek czego straciła ciążę[3].
Od 1994 do czasu przejścia na emeryturę (w 2009) prowadziła rodzinny dom dziecka w Gdańsku[2].
3 maja 2006 odznaczona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2009 została uhonorowana przez Kongres Kobiet Polskich[4].

Henryce Krzywonos został poświęcony film dokumentalny Świat bez tajemnic ? Oni zrywali Żelazną Kurtynę ? Polska. Henryka Krzywonos i narodziny Solidarności w reżyseriiMałgorzaty Buckiej (produkcja Francja 2008).
-------------------------------------------------------------------------------------------

4/ Donald Tusk - Działalność opozycyjna w PRL
Wcześnie zaangażował się w działalność opozycyjną wobec komunistycznej władzy. Jako student historii Uniwersytetu Gdańskiegouczestniczył w tworzeniu Studenckiego Komitetu Solidarności, co było reakcją na zamordowanie w Krakowie przez Służbę BezpieczeństwaStanisława Pyjasa. Rozpoczął także współpracę z Bogdanem Borusewiczem i Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża, organizując grupy samokształceniowe i kolportaż wychodzącej poza cenzurą prasy i literatury.

Był współtwórcą Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Gdańsku. W trakcie strajku w sierpniu 1980 organizował grupy studenckie, by 30 sierpnia tego roku rozpocząć działania na rzecz nowej organizacji studenckiej. Stał się inicjatorem i jednym z pierwszych liderówNiezależnego Zrzeszenia Studentów Polskich (późniejszy NZS). Kilka miesięcy później został przewodniczącym "Solidarności" w Wydawnictwie Morskim i dziennikarzem wydawanego przez związek tygodnika "Samorządność". Był jednym z najbliższych współpracowników jej naczelnego redaktora Lecha Bądkowskiego, pisarza, przywódcy ruchu kaszubskiego i pierwszego rzecznika "Solidarności". Pisał do kaszubskiego miesięcznika "Pomerania". Za działalność opozycyjną został pozbawiony pracy w państwowej firmie. Przez 7 lat utrzymywał się z pracy fizycznej w założonej przez Macieja Płażyńskiego spółdzielni "Świetlik".

komentarz:
- źródło jest jedno, więc sami oceńcie, czy warto się kłócić, lub upierać


01 wrz 2010, 16:15
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
http://www.youtube.com/watch?v=d3IH9opS ... _embedded#!

Cejrowski jak zwykle w dobrej formie  ;)

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


01 wrz 2010, 20:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
1/ [b]Krzywonos: Miałam lecieć z nimi do Smoleńska, ale...

"Ja bym z nimi poleciała tym samolotem, gdyby nie choroba" - powiedziała Henryka Krzywonos, która zasłynęła krytyką prezesa PiS. Działaczka "Solidarności" wyznała, że z "Leszkiem była na ty", ale jego brat "sieje nienawiścią".

- Chodzi mi o jego postępowanie i o jego nienawiść do ludzi. Kaczyński zieje nienawiści - powiedziała Krzywonos w wywiadzie dla onet.pl, w którym wyznała, co łączyło ją z poszczególnymi członkami rodziny Kaczyńskich.


- Lechu był moim kolegą i znałam go bardzo dobrze. Czasem spotykaliśmy się prywatnie z nim i z Marią - powiedziała Krzywonos. - Bardzo się lubiłam z Marią. Mogę powiedzieć o tym, co Maria mówiła mi w twarz, a mówiła, że mnie podziwia za to, jaka jestem i że przez całe życie się nie zmieniam - wyznała legendarna działaczka podziemia.

- Zawsze jak się widziałyśmy, to się uściskałyśmy i mówiła mi, co u nich słychać. Taka to była nasza przyjaźń, chociaż my nigdy nie przeszłyśmy na "ty"- powiedziała Krzywonos, dodając po chwili, że mężem Marii Kaczyńskiej przeszła na "ty".

- To były tak dalece posunięte sprawy, że ja bym z nimi poleciała tym samolotem, gdyby nie moja choroba. Wiem, że Lechu organizował coś takiego jak radę prezydencką i zaprosił mnie na to spotkanie. Ja byłam wtedy chora ? wspomina Pani Henryka Krzywonos.

- To było w lutym czy w marcu, jak były takie mrozy i ja miałam prawie 40 stopni gorączki ? dlatego zrezygnowałam. Napisałam później list do niego, tłumacząc, dlaczego nie przyjechałam. Gdyby Lech zaproponował mi, żeby wylecieć do Katynia, to ja bym wyleciała wtedy z nimi razem. Poleciałabym oddać hołd jak inni - wyznała w wywiadzie dla onet.pl.

http://www.fakt.pl/Krzywonos-Mialam-lec ... 185,1.html

komentarz:
- miałem zamiar nie promować Pani Krzywonos, i jej książki, ale ten artykuł jest ciekawy o tyle, że tak naprawdę teraz już sam nie wiem, czy Pani Krzywonos jest za czy przeciw (i za czym i przeciw czemu)?!
-------------------------------------------------------------------------------

2/ Komorowski chce zrzutki na pomnik

Prezydent Bronisław Komorowski złoży się na pomnik ofiar smoleńskich. Oczywiście jeśli zostanie zorganizowana taka zrzutka - zdradził prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz.

Prof. Tomasz Nałęcz, przyszłym doradca prezydenta ds. polityki historycznej w rozmowie z "michnikowym szmatławcem" powiedział, że ofiary katastrofy smoleńskiej zostaną uczczone.

- Prezydent jest przekonany, że ofiary katastrofy smoleńskiej powinny być uczczone stosownym monumentem. Opowiada się za tym, by stanął w znaczącym miejscu Warszawy, i jest gotów działać na rzecz tego - powiedział Nałęcz w rozmowie z gazetą.

Jednak cały czas nie wiadomo, gdzie pomnik miałby stanąć. - Pojawiają się różne pomysły. Ja początkowo myślałem, że monument mógłby stanąć w okolicach Sejmu, bo to honorowe miejsce Warszawy i największa liczba ofiar była związana z tym miejscem - mówi profesor

- Potem do innego miejsca przekonał mnie jednak Lech Królikowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Jego zdaniem najwłaściwszym miejscem jest przestrzeń na tyłach ogrodu Ministerstwa Kultury. To jest jeszcze przestrzeń szeroko pojętego placu Piłsudskiego. Można by ją nazwać placem Pamięci. W Warszawie mało jest tak godnych miejsc jak to. Przecież tu odbyła się msza upamiętniająca ofiary katastrofy. To miejsce wcale nie gorsze niż miejsce przed Pałacem Prezydenckim.

Najprawdopodobniej na pomnik będzie zorganizowana specjalna zrzutka. - Niech odbędzie się już teraz publiczna debata w tej sprawie, tak by nowe władze stolicy mogły bardzo szybko zacząć budowę pomnika. Monument powinien zostać wzniesiony ze społecznych składek. I jestem pewien, że listę ofiarodawców będzie otwierać prezydent Komorowski - twierdzi.

http://www.fakt.pl/Komorowski-chce-zrzu ... 054,1.html

komentarz:
- jedno pytanie ciśnie mi się (...), czy Prezydent kiedykolwiek się do nas uprzejmie odezwie, czy zawsze będzie już przemawiał przez SWOJE USTA?!


01 wrz 2010, 21:25
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Strajk komunikacji miejskiej w sierpniu 1980 r.

Kto rozpoczął strajk komunikacji miejskiej w Trójmieście w czasie strajku w sierpniu1980 r.? Dziś w "GW" możemy przeczytać, że to H. Krzywonos.
Nie jest to prawda.


Wierząc Krzywonos, że to ona rozpoczęła strajk motorniczych zakłamuje się historię, krzywdzi pamięć tych, którzy odważnie powoływali komitety strajkowe i reprezentując całą załogę rozpoczynali negocjacje z dyrekcją. Krzywonos dziś lansując jedynie siebie świadomie dąży do zakłamania przeszłości.


Przypuszczam, że robi to pod wpływem planów powstania filmu o kobietach sierpnia1980, którego pewnie będzie jedną z wiodących postaci. Pamięta się dziś o Krzywonos. Zatarto pamięć o Janie Wojewodzie, Stanisławie Bagneckim i Zenku Kwoce.

15 sierpnia1980 r. strajk podjęła trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. Od rana rozpoczął się także strajk w zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza. Pracownicy spisali swoje postulaty i przedstawili dyrektorowi WPK oraz sekretarzowi Komitetu Zakładowego PZPR. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego został motorniczy Stanisław Bagnecki.

Motorniczowie z dwóch pozostałych zajezdni tramwajowych w Gdańsku Nowym Porcie i przy ulicy Łąkowej mimo wezwań do strajku pod naciskiem kierownictwa zakładów wyjechali na trasę.
Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos.
Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę - jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Gdy raptem przerwano zasilanie trakcji tramwajowej wszystkie tramwaje które wyjechały na miasto stanęły.
Krzywonos porzuciła swój tramwaj i poszła do stoczni.
Inni motorniczowie pozostali w tramwajach. Krzywonos za pozostawienie tramwaju mogły grozić konsekwencje łącznie ze zwolnieniem z pracy. W stoczni nie reprezentowała swoich kolegów z pracy, gdzie pracowała od niedawna i była mało znana.

W Gdyni15 sierpnia autobusy i trolejbusy wyruszyły rano w miasto., ale po rozwiezieniu ludzi do pracy, około godz.9.00?10.00, wróciły do bazy. Rozpoczął się strajk. Wybrano delegację przedstawicieli na rozmowy do zajezdni tramwajowej w Gdańsku Wrzeszczu.
Pierwsze spotkanie przedstawicieli komitetów strajkowych WPK z Gdańska i Gdyni z władzami województwa i kierownictwem zakładu odbyło się w południe15 sierpnia w sali konferencyjnej Zakładowego Domu Kultury ?Tramwajarz?. Oprócz dyrektora WPK, Zdancewicza, uczestniczył w nim m.in. wicewojewoda gdański Włodzimierz Koenig oraz Kordian Borejko, dyrektor Wojewódzkiego Zjednoczenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Rozmowy przeciągały się, kontynuowano je w zajezdni przy ul. Karola Marksa, ale już bez delegatów spoza Gdańska, którzy rozjechali się do swoich zakładów.
Ostatecznie16 sierpnia wieczorem zawarto porozumienie. Ze strony strajkujących podpisał je Jan Wojewoda. Tadeusz Fiszbach zagwarantował wszystkim pracownikom podwyżkę50 proc. oraz niewyciąganie konsekwencji wobec strajkujących. Warunkiem otrzymania podwyżki miało być przystąpienie komunikacji do pracy w niedzielę, 17 sierpnia.
Strajk nie został jednak przerwany; autobusy i tramwaje w Gdańsku i Gdyni nie wyjechały na miasto. Po decyzji załóg o odrzuceniu porozumienia i kontynuowaniu protestu18 sierpnia z przewodniczenia Komitetowi Strajkowemu zwolniono Wojewodę, zastąpił go Stanisław Gorzelany. Wpływ na kontynuowanie akcji strajkowej przez komunikację miejską w Trójmieście miała umowa zawarta m.in. przez reprezentującego strajkujących w zajezdni autobusowo-trolejbusowej przy alei Zwycięstwa w Gdyni Zenona Kwokę i Borusewicza, który nocą z15 na16 sierpnia ? ubrany jak stoczniowiec w kombinezon i żółty kask ? przybył do zajezdni w towarzystwie Basi Hejcz i Ani Gadziałowskiej. Podczas nocnego spotkania postanowiono, że ?WPK nie zakończy strajku bez Stoczni, a Stocznia bez WPK?.

W czasie strajku pracownicy WPK chcieli, aby w stoczni reprezentował ich wybrany przez nich przedstawiciel, a nie przypadkowa osoba, za którą uważali Krzywonos. Jednak z uwagi na publiczne ogłoszenie wcześniej składu Prezydium MKS, do którego weszła Krzywonos, chcąc nie szkodzić akcji strajkowej zrezygnowano z tego wniosku. Tramwajarze odwołali Krzywonos już we wrześniu1980 r. ze składu MKZ.

Lubię Henrykę, polubiłem ją już na strajku w sierpniu1980. Zwykła, choć niespokojna i burzliwa kobieta o niewyparzonym języku. Walcząc w sobotę16 sierpnia o przedłużenie strajku w Stoczni Gdańskiej walczyła o swoją skórę.
Gdyby nie zastrajkowali inni tramwajarze i kierowcy autobusów, którzy zorganizowali komitety strajkowe i wybrali swoich przedstawicieli na strajk w stoczni, gdyby strajk w Stoczni Gdańskiej się zakończył, zostałaby dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Stąd jej determinacja i pełne poświęcenie w sierpniu1980 r.
Henryko, dlaczego zapominasz o swoich kolegach z pracy, dlaczego nie walczysz o przypomnienie nazwisk tych, którzy wówczas poderwali całą komunikację w Trójmieście do strajku?

PS
O początku strajku komunikacji miejskiej w Trójmieście napisałem na podstawie badań historycznych historyka IPN Arkadiusza Kazańskiego, przepraszam, że nie napisałem o tym od razu.

http://lubczasopismo.salon24.pl/shistor ... niu-1980-r

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


02 wrz 2010, 06:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
I znowu to licytowanie, kto ile zrobił i kiedy.  <_<
Pewnych działań nawet nie da się porównać.


silniczek                    



W związku z dyskusjami, kto był lub nie był zasłużony dla działalności opozycyjnej PRL, kto ma lub nie ma prawa się wypowiadać, skopiowałem z WIKIPEDII informacje na temat działalności opozycyjnej niżej wymienionych osób


"Na płocie ktoś napisał  :dupa: , facet pogłaskał i mu drzazga w rękę wlazła."

A który to z polityków ostatnio często posługiwał się Wikipedią i z tego powodu był wyśmiewany?
Ale nie o to przecież chodzi żeby się wiecznie kłócić.

Za długo w RP był "względny spokój" na prawicy....


02 wrz 2010, 08:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
maksiu
Ja celowo posiłkuję się WIKIPEDIĄ, nie dlatego, że ją lubię, ale dlatego, żeby nie otrzymywać potem zarzutów, że korzystam z PiS-owskich źródeł. A tak, wszystko jasne, źródło wiarygodne. Podważyć się go nie da.
I nie chodziło mi o to, że prawica się kłóci, bo prawica (i lewica) kłócą się od zawsze, ale o to, że my między sobą kłócimy się w imieniu prawicy (czy lewicy). Bo teraz to się już tak pomieszało, że nie wiadomo, kto jest prawica, a kto lewica.
Politycy za swoje kłótnie biorą nie małe pieniądze, a my nic z tego nie mamy, jeszcze nam zabierają to co mamy.
Zacznijmy racjonalnie myśleć, jak WŁADZA. Pilnujmy tego co nasze, swoich miejsc pracy i swoich pieniędzy, bo nam chcą zabierać :zly1:


02 wrz 2010, 08:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Kto podsyca niezdrową atmosferę:

"Tadeusz, nie o tobie myślałem. Tylko o tym, co zmarł"

W Poranku Radia rynszTOK FM Tadeusz Mazowiecki ujawnił treść rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim, do której doszło po głośnym - pełnym insynuacji - wystąpieniu prezesa PiS na zjeździe "S". - "Tadeusz nie o tobie myślałem". A jak zapytałem: "A o kim?", usłyszałem: "O tym co zmarł" - mówił Mazowiecki.
W poniedziałkowym wystąpieniu na zjeździe Solidarności - bez wymieniania nazwisk - Jarosław Kaczyński mówił o ekspertach, którzy w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej chcieli dogadywać się z komunistami.

W prywatnej rozmowie z jednym z byłych doradców - Tadeuszem Mazowieckim - prezes PiS był bardziej konkretny. - Podszedł do mnie i powiedział: "Tadeusz nie o tobie myślałem". Na co ja zapytałem: "A o kim?", odpowiedział: "O tym który zmarł" (chodzi o Bronisława Geremka - red.) - relacjonował w Poranku Radia rynszTOK FM były premier, Tadeusz Mazowiecki.

Przypomnijmy, że według wersji wydarzeń przedstawionej przez prezesa PiS w 1980 roku do stoczni przybyła grupa ludzi o znanych nazwiskach, którzy mieli "plan kompromisu, gdyby go realizować, okazałby się być pozorem". Przeciwwagą dla tych ludzi - zdaniem Kaczyńskiego - był jego brat. I choć nazwiska nie padły było oczywiste, że prezes uderzył w zespół ekspertów, doradców Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. - Uważam ten fragment wystąpienia Kaczyńskiego za niegodziwość i nikczemność - stwierdził Tadeusz Mazowiecki. Kuczyński: "Kaczyński kłamie i szczuje".

Według gościa rynszTOK FM, wystąpienie Kaczyńskiego jest tym bardziej zdumiewające i oburzające, że podczas obchodów 25. rocznicy Sierpnia '80 "Lech Kaczyński publicznie dziękował Bronisławowi Geremkowi i jemu".

Jak mówił pierwszy niekomunistyczny premier Polski, trudno powiedzieć, czy wystąpienie Kaczyńskiego można traktować jako element nowej strategii politycznej. - Nie wiem, czy to można nazwać strategią czy taktyką, czy można to nazwać chorobą jakąś - dodał Tadeusz Mazowiecki.

Lech Kaczyński "w rokowaniach nie odgrywał żadnej roli"

Były premier podkreślał, że Lech Kaczyński nigdy nie starał się tworzyć mitów na temat swojej roli w Sierpniu '80. - On doradzał w zakresie prawa pracy. W samych rokowaniach nie odgrywał żadnej roli. Nie aspirował nigdy do mówienia, że taką rolę odegrał - mówił. "Lech Kaczyński był w stoczni godzinę" - wspominał Bogdan Lis

Zdaniem Tadeusza Mazowieckiego nie można mieć wątpliwości, jak wyglądały negocjacje w sierpniu 1989 roku. - Myśmy sformułowaliśmy następującą strategię: nie wolno nam - stronie związkowej - przyjąć i podpisać żadnego postulatu, bez realizacji postulatu nr 1 (dotyczącego wolnych związków zawodowych). Strona rządowa bardzo chciała, żeby MKS podpisywał zgodę na poszczególne punkty. Żeby potem można było powiedzieć: daliśmy już zgodę na 10 postulatów, a ci przebrzydli eksperci buntują robotników i chcą więcej. I ta strategia został utrzymana do ostatniej chwili - wspominał. - Na tym tle odwracanie kota ogonem jest niegodziwością - dodał były premier.

Tadeusz Mazowiecki ciepło komentował poniedziałkowe wystąpienie Henryki Krzywonos. - Świadectwo Henryki Krzywonos było mocne i piękne. Wtedy zatrzymała tramwaje teraz zatrzymała kłamstwo - powiedział były premier.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8326247,_Tadeusz__nie_o_tobie_myslalem__Tylko_o_tym__co_zmarl_.html

Dlatego, też piszę, że to licytowanie jest bez sensu.
Lech był gdzie był... ale co robił, o co "walczył"?
A kto inny był gdzie indziej ... ale może właśnie tam "walczył", tylko o co?


02 wrz 2010, 09:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
"Kaczyński jest ogarnięty szałem przepisania historii".
Komentarze w rynszTOK FM

- Mamy polityka, który jest ogarnięty szałem przepisania historii na nowo - tak prof. Radosław Markowski skomentował w rynszTOK FM poniedziałkowe przemówienie Jarosława Kaczyńskiego w Stoczni Gdańskiej. Prezes PiS przedstawił w nim własną wersję wydarzeń Sierpnia'80. Zdaniem Jerzego Baczyńskiego to, co robi Kaczyński jest tym groźniejsze, że w wyborach poparło go 47 proc. Polaków.

Reszta tu (żeby niepotrzebnie nie zaśmiecać forum)

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,8326 ... sania.html


Komentarz: Zgadzam się z tym Panem w 100%


02 wrz 2010, 10:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)
Maksiu                    



Kto podsyca niezdrową atmosferę:
Tadeusz Mazowiecki ciepło komentował poniedziałkowe wystąpienie Henryki Krzywonos. - Świadectwo Henryki Krzywonos było mocne i piękne.
Wtedy zatrzymała tramwaje teraz zatrzymała kłamstwo - powiedział były premier.
:rotfl:
Kto? :o
Najpierw Henryka, teraz Tadeusz.

Wtedy NIE ZATRZYMAŁA tramwaju (tak jak Lech nie przeskoczył płotu) a teraz podsyca kłamstwo.
Pani Krzyownos kłamie mówiąc, że zatrzymała tramwaj na skrzyżowaniu tak że ani tramwaje ani autobusy nie mogły jeździć czyli po prostu zablokowała cały ruch komunikacji.
Przecież wedłu samego Źródła Prawdy" GW tramwaj wcale nie stanął! Cytat:


"Prowadziła "piętnastkę". Choć nikt jej o to nie prosił, pod gdańską operą wysadziła pasażerów. Pustym tramwajem zjechała do zajezdni."
Wysadziła pasażerów a pustym tramwajem zjechała do zajezdni!
Powtórzyć jeszcze raz?
A stamtąd "Żukiem" przewieziona do stoczni.
Czyli wcale nie "...zablokowała tramwajem skrzyżowania a sama pieszo udała się do stoczni...".
Jak to mówił ks. prof. Tischner? Są 3 prawdy....

Zresztą to nie tylko GW tak opisuje, tylko potwierdzają i świadkowie. Więc może by tak pani Krzywonos nie krzywiła prawdy (bo jej nos urośnie) tylko wymyśliła jakaś jedną wersję?
Najlepiej prawdziwą.
Lechu nie ma odwagi przez 30 lat przyznać się do prawdy, to niechaj chociaż ona ma.
Skoro taka "odważna". Że aż ją "krew jaśnista zalewa".

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


02 wrz 2010, 10:32
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA27 lip 2009, 06:31

 POSTY        72
Post Zgoda buduje (niezgoda rujnuje)


Wtedy NIE ZATRZYMAŁA tramwaju (tak jak Lech nie przeskoczył płotu) a teraz podsyca kłamstwo.
Pani Krzyownos kłamie mówiąc, że zatrzymała tramwaj na skrzyżowaniu tak że ani tramwaje ani autobusy nie mogły jeździć czyli po prostu zablokowała cały ruch komunikacji.
Przecież wedłu samego Źródła Prawdy" GW tramwaj wcale nie stanął! (...)
Wysadziła pasażerów a pustym tramwajem zjechała do zajezdni!
Powtórzyć jeszcze raz?
A stamtąd "Żukiem" przewieziona do stoczni.
Czyli wcale nie "...zablokowała tramwajem skrzyżowania a sama pieszo udała się do stoczni...".



to ją faktycznie dyskwalifikuje... co z tego, że działała aktywnie w opozycji, co z tego że za swoje zaangażowanie zapłaciła utratą dziecka...
Gdyby siedziała u mamy na zapiecku i o wszystkim dowiedziała się z relacji swojej siostry, lub brata bliźniaka, których niestety nie miała, to wówczas moglibyśmy mówić, że jest wiarygodna...i odważna...


02 wrz 2010, 10:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 399 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 29  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: