Teraz jest 06 wrz 2025, 18:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 60  Następna strona
Wybory prezydenta RP 2010 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
PREZYDENT Z UKRYTĄ WADĄ

Bronisław Komorowski jako kandydat na najwyższy urząd w państwie nie poinformował wyborców o stanie swojego zdrowia. [/b]
Tymczasem okazuje się, że od lat cierpi na groźną chorobę serca, która może ograniczać jego zdolność do pracy. W trakcie kampanii przeszedł poważny zabieg w Instytucie Kardiologii w Aninie.
Od kilku lat Bronisław Komorowski jest leczony w związku z częstoskurczem komorowym serca. W ostatnich latach przebywał m.in. na oddziałach kardiologicznych szpitala klinicznego MSWiA oraz w Instytucie Kardiologii w Aninie. Mimo to jego sztab wyborczy nie sporządził raportu o stanie zdrowia kandydata PO na najwyższy urząd w państwie.

Ablacja
Ustaliliśmy, że Bronisław Komorowski leczy się w Instytucie Kardiologii w Aninie od kilku lat. Ostatni raz przebywał tam w kwietniu tego roku ? został przywieziony w nocy z 23 na 24 kwietnia. Przeprowadzono u niego zabieg ablacji, który wykonywał znany specjalista z dziedziny elektrofizjologii.
? Bronisław Komorowski cierpi na komorowe zaburzenia rytmu serca wymagające inwazyjnego, czyli zabiegowego leczenia ? mówi nam pracownik Instytutu Kardiologii w Aninie, który zna dokumentację medyczną Bronisława Komorowskiego i który był obecny podczas jego ostatniej wizyty w Aninie.

Choć rozumie względy bezpieczeństwa, ocenia, że wizyta ta zorganizowana była w sposób, który zdecydowanie bardziej, niż było to niezbędne, utrudnił pracę lekarzy. ? Pracuję w Instytucie od wielu lat, ale nigdy nie było takiej hucpy jak podczas pobytu Komorowskiego. Leczyliśmy różnych pacjentów: zarówno ministrów, premierów, jak i ludzi z marginesu społecznego. Jak podkreślała pierwsza dyrektor Instytutu, prof. Maria Hoffmanowa, każdy pacjent powinien być traktowany tak samo, bez względu na zajmowane stanowisko czy pozycję społeczną. Tymczasem w ślad za Bronisławem Komorowskim pojawiła się jego ochrona i zamknięto część oddziału, gdzie przebywał, co znacznie zaburzyło naszą pracę ? relacjonuje nasz rozmówca.

Bronisław Komorowski został poddany zabiegowi ablacji. Jak czytamy na specjalistycznym serwisie http://kardio.pl/, ablacja jest zabiegiem wykonywanym w pracowni elektrofizjologii, którego celem jest usunięcie z serca ogniska będącego źródłem arytmii. Do serca wprowadzona zostaje specjalna elektroda. Zabieg jest powtarzany wówczas, gdy leczenie farmakologiczne zaburzeń rytmu jest nieskuteczne.

Według naszych informacji, Bronisław Komorowski został poddany zabiegowi ablacji po raz kolejny, ponieważ wcześniejsze leczenie nie odniosło pożądanego skutku.
Zdaniem rozmówców z Instytutu Kardiologii w Aninie, schorzenie, na które cierpi prezydent-elekt, powoduje m.in. uczucie dławienia, duszność, zawroty głowy, bóle wieńcowe, zasłabnięcia, utratę przytomności, niedokrwienie mózgu, skutkujące zaburzeniami świadomości, a w najgorszym przypadku śmiercią.

Pobyty w szpitalach
W październiku ubiegłego roku marszałek Sejmu był na otwarciu nowoczesnego Oddziału Intensywnej Opieki Kardiologicznej Instytutu Kardiologii w Aninie. Przypomniał wtedy, że był pacjentem tej placówki.
? Dla mnie był to moment, w którym mogłem utrwalić swoje głębokie przekonanie, że to jest rzeczywiście stolica, przynajmniej w Polsce, ale chyba także wykraczająca poza granicę, nowoczesnego myślenia i bardzo skutecznego działania w obszarze kardiochirurgii i kardiologii ? mówił wówczas.

W sierpniu 2008 r. Bronisław Komorowski nagle trafił do Instytutu Kardiologii na oddział intensywnej opieki kardiologicznej. Wcześniej był przesłuchiwany w charakterze świadka w sprawie słynnej afery marszałkowej ? mówił w prokuraturze m.in. o swoich kontaktach z byłym żołnierzem WSW, a następnie WSI Aleksandrem L.
Komorowski był leczony również na oddziale kardiologii w szpitalu klinicznym MSWiA przez znanego profesora.

Chcieliśmy zapytać prezydenta-elekta o jego chorobę. Nie udało nam się z nim skontaktować. Nieskuteczne okazało się również przekazanie pytań do Bronisława Komorowskiego za pośrednictwem biura prasowego szefa jego kancelarii Jacka Michałowskiego. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
O chorobę Bronisława Komorowskiego zapytaliśmy więc Jarosława Buczka, rzecznika prasowego służby zdrowia MSWiA. Otrzymaliśmy odpowiedź e-mailem:
Piastowanie funkcji państwowej nie pozbawia pacjenta powszechnego, przysługującego wszystkim, prawa do zachowania w tajemnicy charakteru udzielonych porad, ich częstotliwości, diagnozy oraz podjętego przez lekarza sposobu leczenia. To podstawowa zasada budowania zaufania w relacji lekarz?pacjent i nie ma od niej wyjątków.

O chorobę Bronisława Komorowskiego zapytaliśmy również Instytut Kardiologii w Aninie. Do momentu oddania gazety do druku nie dostaliśmy odpowiedzi.

Brak informacji
Na początku kampanii prezydenckiej kandydat Andrzej Olechowski podał do publicznej wiadomości wyniki swoich badań lekarskich, z których wynikało, że jest zdrowy. Gdy Jarosław Kaczyński był przeziębiony, media przez kilka dni zajmowały się jego rzekomo ?poważną? chorobą. Jeden z posłów PO nieustannie, w ordynarny sposób, posługując się insynuacjami, zajmował się zdrowiem śp. Lecha Kaczyńskiego.
Tymczasem mimo poważnej choroby Bronisława Komorowskiego jego sztab nie sporządził raportu o jego stanie zdrowia.
? Nie było takiego raportu, a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Pan Komorowski był w bardzo dobrym stanie zdrowia i nie było żadnych niepokojów i żadnych powodów, by taki raport powstał. Rozumiem, że jeżeli będzie zainteresowanie, to taki raport powstanie w kancelarii pana prezydenta i nic nie będzie utajnione ? mówi nam Małgorzata Kidawa-Błońska, posłanka PO, szefowa sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego.

Zapytaliśmy panią poseł, czy wie o pobytach Bronisława Komorowskiego w szpitalach i o kwietniowym zabiegu w Instytucie Kardiologii.
? Pan marszałek nigdy na ten temat ze mną nie rozmawiał, nie wiem też o jego pobycie w szpitalu. Myślę, że o to należałoby zapytać kogoś, kto w kampanii był częściej niż ja z panem marszałkiem. Poza tym różni ludzie chodzą do lekarzy i nikogo o tym nie informują. Wiem jedynie, że w zeszłym roku pan marszałek miał problemy sercowe i pewnie w związku z tym jest pod opieką Instytutu Kardiologii. Ale jest to cała moja wiedza na ten temat i nic więcej nie mogę powiedzieć ? dodaje posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.

Nie wiadomo, dlaczego Bronisław Komorowski nie poinformował szefowej własnego sztabu o swojej groźnej chorobie. O pobytach w szpitalach wiedzieli jedynie jego najbliżsi współpracownicy.
Czy doczekamy się odpowiedzi, dlaczego Bronisław Komorowski jako kandydat na najwyższy urząd w państwie nie poinformował wyborców o stanie swojego zdrowia? Być może nastąpi to po jego zaprzysiężeniu, bo na razie prezydent elekt jest nieuchwytny.
Dorota Kania
Więcej w środowej "Gazecie Polskiej"
http://www.niezalezna.pl/article/show/i ... iclePage/1

komentarz:
- bez komentarza


20 lip 2010, 23:55
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
obyśmy nie musieli "przerabiać" art. 131 ust. 2 pkt 4 Konstytucji z powodu kiepskiego zdrowia elekta

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


21 lip 2010, 06:11
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA03 cze 2009, 20:19

 POSTY        14
Post Wybory prezydenta RP 2010
Może Palikot się wypowie, to przecież jeden z jego ulubionych tematów. :czytaj:


21 lip 2010, 12:28
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
ivo23                    



Może Palikot się wypowie, to przecież jeden z jego ulubionych tematów. :czytaj:


Pewnie czeka do zaprzysiężenia

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


21 lip 2010, 12:32
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
Sprawa wykorzystania godła w kampanii


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


25 lip 2010, 19:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Astrologia o prezydenturze Bronisława Komorowskiego

Zaprzysiężenie Bronisława Komorowskiego na prezydenta: 6.08.2010, godz.10:05.

Horoskop na ten moment, opisany przez Piotra Piotrowskiego przewiduje, że będzie to bardzo trudna prezydentura.

(?) Można powiedzieć, że horoskop zaprzysiężenia Komorowskiego jest kwintesencją tego złowróżbnego półkrzyża. To trochę tak, jakby los chciał pokazać, że ogromne, historyczne perturbacje, jakie niesie ze sobą ta konfiguracja, najpełniej mają się wyrazić właśnie poprzez prezydenturę Bronisława Komorowskiego.Trzeba podkreślić, że taki układ planet jest niezwykle rzadki, stąd też jego przełomowe, a zarazem dziejowe znaczenie. Ostatni raz podobny (choć nie identyczny) układ planet, wskazujący na olbrzymie napięcia społeczne, generujący konflikty, klęski i ekonomiczne zawirowania, miał miejsce w latach 1930/31, a więc podczas wielkiego kryzysu gospodarczego, który doprowadził do fali bankructw i galopującego zadłużenia. Zresztą niektórzy ekonomiści uważają, że obecne załamanie gospodarki globalnej ma wiele wspólnego z błędami, które doprowadziły do kryzysu z przełomu lat 20. i 30. XX wieku. (?).

http://piotrpiotrowski.blog.onet.pl/Zap ... 7385,RS1,n

Potwierdza to inny astrolog Robert Marzewski

(...) Taki układ wskazuje na prezydenturę obfitującą w konflikty, czasami wręcz na potrzebę stawiania spraw na ostrzu noża. Gdyby nieco na siłę chcieć dostrzec w tym coś pozytywnego, to można powiedzieć, że dzięki Marsowi na ascendencie sprawowanie urzędu prezydenta nacechowane będzie dużym dynamizmem i również niezbędną do pokonywania trudności energią. Niemniej jednak ścierania się z bardziej lub mniej jawnymi przeciwnikami przyjemne nie będzie. I mimo że w polityce rzecz to wprawdzie normalna, to jednak tym bardziej będzie zasada ta prawdziwe w sytuacji, kiedy potwierdza ją horoskop. Zresztą już i przebieg uroczystości pokazuje, że w horoskopie faktycznie ma prawo zgrzytać. Absencja Jarosława Kaczyńskiego i wstrzymanie się od oklasków przez przedstawicieli PiS po złożeniu przysięgi przez Bronisława Komorowskiego i także po wygłoszeniu przez niego orędzia oraz na zakończenie posiedzenia była jawnym nietaktem, żeby nie używać mocniejszych określeń. Prezydentura ta pozostaje też w cieniu katastrofy smoleńskiej i jej echa, czyli problemu krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Wszystko to w wyrazisty sposób pokrywa się ze znaczeniem półkrzyża w horoskopie zaprzysiężenia i w znacznym stopniu determinuje w podobnym tonie charakter całej prezydentury. Ale horoskop sugeruje także na konieczność zwrócenia uwagi nie tylko na jawną niechęć czy wręcz wrogość za strony opozycji, ale także na możliwe przepychanki we własnych szeregach.

http://www.robertmarzewski.pl/blog/2010 ... rezydenta/

Jasnowidz Krzysztof Jackowski, w wywiadzie udzielonym w dniu 1 lipca 2010r. między innymi powiedział:  

Kto wygra w wyborach?
Jasnowidz nie ma złudzeń - zwycięzcą wyborów prezydenckich zostanie Bronisław Komorowski. Wbrew pozorom nie oznacza to jednak tryumfu Platformy Obywatelskiej.
Dlaczego?
- To będzie nokaut dla PO

Jakim prezydentem będzie Komorowski?
- Bronisław Komorowski będzie eleganckim, ale niesamodzielnym prezydentem, który szybko straci poparcie ? podsumowuje Jackowski.

http://wybory.wp.pl/kat,1025913,title,Z ... &_ticrsn=5

komentarz:
- nieciekawie to wygląda, więc niezależnie od tego czy się jest zwolennikiem, czy przeciwnikiem Prezydenta, należy mu życzyć powodzenia na tej trudnej drodze


07 sie 2010, 22:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Wybory prezydenta RP 2010
Ludzie szanujcie swojego nowego prezydenta. Ale bez przesady.

Wystarczy na poziomie tego pierwszego z telewizji bez teleranka w czarnych okularach.


08 sie 2010, 00:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
21.01.2009r. W Neewsweeku pojawił się ciekawy artykuł Piotra Piotrowskiego na temat przyszłości Polski -
w latach 2010-2016 będą miały miejsce niesamowite zmiany dotyczące naszej Ojczyzny:


"Rok 2009 nie będzie dla III RP ani szczęśliwy, ani szczególnie złowieszczy. To raczej okres ciszy przed burzą, która zacznie się w następnych latach. Tak się składa, że upadkowi komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej towarzyszyła na niebie niezwykle rzadko pojawiająca się potrójna koniunkcja Urana, Neptuna i Saturna w znaku Koziorożca. Planety te zdaniem astrologów odgrywają kluczową rolę w przemianach geopolitycznych, zwłaszcza gdy do ich spotkania dochodzi w Koziorożcu - znaku symbolizującym ustrój i władzę.

W horoskopie III RP w Koziorożcu przebywa dodatkowo jeszcze Słońce i Merkury, czyli w sumie aż pięć planet. Takie zodiakalne zgrupowanie ciał niebieskich ma swoje dobre i złe strony. Może to wskazywać zarówno na ogromną siłę narodu, jak i jego zatrważającą słabość w dobie kryzysu, który prędzej czy później się pojawi. A początek tego kryzysu właśnie zbliża się do nas wielkimi krokami. Wiąże się to z bieżącym położeniem wolno biegnącego Plutona - kilka tygodni temu przesunął się do znaku Koziorożca, w którym pozostanie aż do roku 2024. Już wkrótce ta mała karłowata planeta przyniesie nie tylko Polsce, ale także całemu światu wielką zmianę w strukturach i sprawowaniu władzy.


Pluton to bowiem patron głębokiej, nieodwracalnej reorganizacji. W latach 2010-2016 utworzy on w horoskopie III RP koniunkcje z Uranem, Słońcem, Neptunem i Saturnem, a w dalszej perspektywie także z Merkurym.
Można powiedzieć, że Polska znajdzie się w przededniu wielkiej zmiany, której skalę można porównać jedynie z rozpadem ZSRR."


Cóż to już niedługo.
W radixie RP sporządzonym na 1 stycznia 1990 roku widać, że tranzyt ten dotyczyć będzie praktycznie całego III IV domu horoskopu państwa. Pożyjemy, zobaczymy, ale Polska po tym nie będzie już tym samym krajem, jaki znamy do tej pory. jak sądzicie, czego dotyczyć mogą te zmiany? Nasilenie nierozwiązanych do tej pory problemów gospodarczych i społecznych, odkładanych na później i swoisty "nóż na gardle" dla rządzących, czy też po prostu budowę struktur państwowych od podstaw po długotrwałym załamaniu gospodarczym i zmianę w mentalności Polaków jako narodu?

http://forum.gwno.pl/forum/w,11132,90 ... _2016.html

Nie spać !

http://carcajou.salon24.pl/208288,astro ... sci-polski


08 sie 2010, 08:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Wybory prezydenta RP 2010
silniczek                    



Zaprzysiężenie Bronisława Komorowskiego na prezydenta: 6.08.2010, godz.10:05.
komentarz:
- nieciekawie to wygląda, więc niezależnie od tego czy się jest zwolennikiem, czy przeciwnikiem Prezydenta, należy mu życzyć powodzenia na tej trudnej drodze




Szkoda Polski

(Bronisław Komorowski, 23 października 2005 roku)

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


08 sie 2010, 10:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Kaczyński atakuje Komorowskiego

Prezes PiS sugeruje, że jedną z wypowiedzi Bronisława Komorowskiego powinni się zająć śledczy, choć błędnie ją cytuje. Wyjaśnia też, czemu zbojkotował jego zaprzysiężenie na prezydenta

W sobotę, dzień po zaprzysiężeniu Bronisława Komorowskiego, konferencję zwołał Jarosław Kaczyński, który piątkową ceremonię przed Zgromadzeniem Narodowym zbojkotował.

- Pan Komorowski to promotor i przyjaciel pana Palikota. Moja obecność byłaby akceptacją dla tego wszystkiego. A ja to dezaprobuję z całą mocą i takie będzie moje stanowisko w trakcie całej kadencji prezydenta - powiedział szef PiS. Twierdzi, że pytanie go o ten bojkot jest niestosowne.

O Komorowskim mówił per "pan Komorowski". - Pan Komorowski przywitał wybór Lecha Kaczyńskiego na prezydenta słowami: "Szkoda Polski". Pan Komorowski mówił: "Jaka wizyta, taki zamach, z 30 metrów to ślepy snajper by nie trafił"
- mówił Kaczyński. Zaznaczył, że gdyby sytuacja, do której doszło w czasie wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 r., gdy w pobliżu samochodów rozległy się strzały, przydarzyła się prezydentowi Francji, a podobne zdanie wypowiedział przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, "już dawno by go nie było na scenie politycznej". - To obyczaje upadłych państw afrykańskich - oświadczył Kaczyński.

Cytował - błędnie - inną wypowiedź Komorowskiego o Lechu Kaczyńskim: "Prezydent gdzieś poleci i może będzie po wszystkim". - Ta wypowiedź powinna być przedmiotem działań śledczych. Mam nadzieję, że będzie, jeśli nie teraz, to kiedyś - powiedział prezes PiS.

Ale słowa obecnego prezydenta przekręcił i wyjął z kontekstu. W 2009 r. Komorowski powiedział Radiu RMF FM: "Przyjdą może wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni". Ówczesny marszałek Sejmu mówił o kłopotach z blokowaniem nominacji ambasadorskich przez Lecha Kaczyńskiego. I o tym, że Andrzeja Krawczyka awansowano z chargé d'affaires na ambasadora Polski na Słowacji, dopiero gdy miał tam polecieć z wizytą prezydent Kaczyński.

Filmik z wywiadem Komorowskiego dla RMF od paru miesięcy jest na portalu youtube - zamieścili go tam zwolennicy teorii, że prezydent zginął w zamachu. Pierwsza o wywiadzie Komorowskiego przypomniała już 1 maja niezalezna.pl., czyli portal internetowy zaprzyjaźnionej z PiS "Gazety Polskiej".


Prezes PiS zaatakował Janusza Palikota. - Wykonuje coś, co było zawsze oczekiwaniem wrogów Polski, zaborców, tych, którzy chcieli doprowadzić do barbaryzacji Polski. Degradacji życia publicznego winien jest prezydent, premier, bo oni by mogli znieść tego pana w parę sekund. Albo nie mogą, bo są uzależnieni, albo to akceptują. Niezależnie od tego, która z wersji jest prawdziwa, jest to wielki skandal - mówił Kaczyński. Dodał, że "polityka powinna się odbywać na poziomie ludzi kulturalnych, a nie lumpenproletariatu".

Kaczyński mówił też o krzyżu przed Pałacem Prezydenckim. - Nie przychodziło mi do głowy, że pierwszą decyzją Komorowskiego będzie przeniesienie krzyża. Gdyby to zapowiedział w kampanii, przegrałby wybory - powiedział.

Czy będzie współpraca z prezydentem? - W praktycznych sprawach jak reforma służby zdrowia PiS jest do niej gotowe - zapowiedział Kaczyński. Ale zastrzegł, że "z dotychczasowych dokonań Komorowskiego nie wyciąga optymistycznych wniosków". Prezydenta nazwał "przyjacielem Wojskowych Służb Informacyjnych". - Dochodzą do nas informacje o pracach w BBN, które dotyczą odtworzenia tej instytucji - stwierdził Kaczyński. Szef BBN Stanisław Koziej natychmiast po konferencji powiedział, że Kaczyński mówi nieprawdę.

Dziennikarze pytali Kaczyńskiego, dlaczego zmienił retorykę po kampanii. - Język jest adekwatny do rzeczywistości - odparł.

W opublikowanym w piątek na stronie internetowej PiS wywiadzie Kaczyński powiedział: "Władza boi się pamięci o Lechu Kaczyńskim, bo uosabiał to wszystko, czego zaprzeczeniem ona jest, czyli suwerennej, demokratycznej i sprawiedliwej w swoich stosunkach społecznych Polski".
(...)
http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... kiego.html

komentarz:
- można więc śmiało podsumować: jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Po zaprzysiężeniu B. Komorowskiego w komentarzach TV pojawiały się często wypowiedzi, że Prezydent jest najważniejszą osobą w państwie.. Przyznam, że trochę się zdziwiłem, bo jakoś tego w ostatnich latach nie zauważyłem (...)
Cytowane wyżej wypowiedzi Marszałka Sejmu B. Komorowskiego dotyczyły Prezydenta RP - Lecha Kaczyńskiego. O Januszu Palikocie też była mowa - przekroczył wszelkie normy i granice. Wspomnę jeszcze wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego typu - to nie jest mój Prezydent, i Radosława Sikorskiego - Prezydent może być niski, ale nie może być mały (za co potem Prezydenta przeprosił).
J. Kaczyński ma skłonność do ostrych, niekonwencjonalnych wypowiedzi i nadinterpretacji faktów, ale czy tylko on?!
Jak widać, w tej kadencji możemy mieć powtórkę z rozrywki, tylko role zostaną odwrócone.


09 sie 2010, 05:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Palikot: To ja załatwiłem Komorowskiemu prezydenturę!

Skromność po biłgorajsku.

Jest coś, czego Januszowi Palikotowi zarzucić nie można. Tym czymś jest, i to zdecydowanie, skromność. Dowodem na to jest wywiad, jakiego udzielił "Super Expressowi". Podkreślmy, że rozmowa toczyła się w kabriolecie posła, a na spotkanie przyleciał prywatnym samolotem.

Sam wywiad jest, jak na tabloid, dość poważny ? Palikot zwierza się "Super Expressowi", że imponuje mu Finlandia i przyjęty przez Finów model gospodarki i, że wstydzi się tego, że finansował kiedyś prawicowy tygodnik "Ozon". Na najlepszy kąsek przychodzi nam więc czekać niemal do samego końca rozmowy.

Czym się pan przysłużył Platformie?
Krótko mówiąc: to ja załatwiłem prezydenturę Bronisławowi Komorowskiemu. Jestem pewien, że nie wygrałby wyborów, gdyby nie moje działania w drugiej fazie kampanii. Pierwszą część uważam za skandaliczną i rujnującą. Gdyby nie ściągnięcie Jarosława Kaczyńskiego z piedestału - rozpoczęcie z nim normalnej debaty, jak z normalnym człowiekiem, a nie jak z bratem świętego pomazańca pochowanego na Wawelu - to byśmy te wybory przegrali. To po pierwsze. Po drugie, sejmowa komisja Przyjazne Państwo, czyli ponad siedemdziesiąt ustaw. Po trzecie, wielkie umocnienie Platformy na Lubelszczyźnie. No i pokazanie prawdziwej twarzy PiS i Lecha Kaczyńskiego.

Janusz Palikot mógłby naprawdę o sobie powiedzieć: Skromny jestem niesłychanie... Przesadził bowiem zdecydowanie ze swoimi zasługami. Choć, trzeba mu przyznać, że miał udział w ściąganiu z piedestału Jarosława Kaczyńskiego, to efekty jego działań można poddać pod wątpliwość.
Wystarczy przypomnieć, że w Lublinie, jako jedynym dużym mieście, wygrał Jarosław Kaczyński. Powszechnie uważa się, że również wskutek działań Palikota. Po prostu, w pewnym momencie było go zbyt dużo.
Po drugie, ocena działalności komisji Przyjazne Państwo jest niejednoznaczna. Większość analityków gospodarczych uważa, że jest to ciało zbędne i martwe. Zresztą, siedemdziesiąt ustaw w ciągu trzech lat to niewiele biorąc pod uwagę ilość absurdów, które trzeba wyprostować.

A całą zasługę w pokazaniu prawdziwej twarzy PiS i Lecha Kaczyńskiego należałoby przypisać Jarosławowi Kaczyńskiemu i innym politykom Prawa i Sprawiedliwości. W końcu, kto jak nie oni, powołał komisję sejmową ds. katastrofy smoleńskiej i kto jak nie Jarosław Kaczyński strzelił focha, nie przychodząc na zaprzysiężenie nowego prezydenta?

http://www.pardon.pl/artykul/12183/pali ... ezydenture

komentarz:
- i właśnie o tą kontrowersyjną rolę posła Palikota w kampanii prezydenckiej chodziło Kaczyńskiemu, tym bardziej, że poseł jest dość bliskim znajomym nowego Prezydenta
L. Wałęsa też nie przyszedł na zaprzysiężenie A. Kwaśniewskiego, a wcześniej traktował swojego rywala gorzej niż źle (delikatnie mówiąc), i co (...), teraz mało kto o tym pamięta, a sam L. Wałęsa jest dla wielu ludzi autorytetem.


09 sie 2010, 12:06
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 wrz 2007, 16:08

 POSTY        237
Post Wybory prezydenta RP 2010
Kaczyński atakuje Komorowskiego - jak słusznie zauważył mój przedmówca - a do tego dodam, że atakuje wszystkich, którzy mają inne zdanie niz on sam. Co gorsze, forma tej krytyki moim zdaniem jest niepokojąca (bojkot Prezydenta, zarzut że wygrał wybory przez przypadek, itp.). W związku z tym mam wątpliwości co do poczytalności Kaczyńskiego i cieszę się, że to nie on został Prezydentem, a jedyne co może i co potrafi to obrażać, ubliżać i poniżać. Moe się założyć, że podobnych zgrzytów będzie dużo więcej ...


09 sie 2010, 12:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
ulżyłeś sobie maxer2007, jeżeli jeszcze nie, to dawaj dalej
Tak, masz rację, zróbmy z Kaczyńskiego wariata, bo tak dla co niektórych byłoby wygodnie.
Czyli wg Ciebie demokratyczne jest podejście: chwalić Palikota, a z Kaczyńskiego zrobić idiotę?!
-----------------------------------

Trochę z historii ......

Wałęsa podaje nogę, czyli krótka historia debat politycznych

O kim Lech Wałęsa powiedział, że wszedł jak do obory i "ani be, ani me, ani kukuryku"? Dlaczego chciał podać nogę Kwaśniewskiemu? W oczekiwaniu na dzisiejszą konfrontację Lecha Kaczyńskiego z Aleksandrem Kwaśniewskim przypominamy najciekawsze debaty telewizyjne w Polsce.

1995 r., WAŁĘSA KONTRA KWAŚNIEWSKI - PIERWSZE STARCIE

Pierwsza w Polsce debata prezydencka z prawdziwego zdarzenia rozpoczęła się dokładnie o 20.05. Zaczęło się zupełnie jak u Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi, później napięcie rosło. Już na wstępie Aleksander Kwaśniewski zaprotestował przeciwko "nagonce mediów na niego i żonę" i na dowód swojej uczciwości wręczył rywalowi kopię oświadczenia majątkowego. ("Potraktował mnie jak listonosza" - żalił się później Wałęsa).

Urzędujący prezydent odpowiedział frontalnym atakiem: oskarżył "pana Kwaśniewskiego i postkomunistów od pana Kwaśniewskiego" o obrazę oraz "wyciąganie spraw osobistych" i zażądał przeprosin.

"Ja nie przeszkadzałem, jak pan dyrdymały opowiadał"

Później politycy szeroko skomentowali plany przystąpienia Polski do NATO. Wałęsa przekonywał, że zwycięstwo Kwaśniewskiego może znacznie opóźnić akces ("Nasi przeciwnicy będą czekać, co ten młody komunista zrobi"). Lider SLD odpowiedział, że "w sprawie NATO zmienił zdanie". - Polska może być w NATO z prezydentem Kwaśniewskim - zapewniał.

Wałęsa często wracał do politycznych korzeni przedstawiciela lewicy, zarzucał Kwaśniewskiemu, że mówi "jak w Trybunie Ludu", porównał go do I sekretarza. - Panie, ja panu nie przeszkadzałem, jak pan dyrdymały opowiadał - komentował pytania Kwaśniewskiego.

- Wałęsa jest człowiekiem przeszłości. Tyle razy odwoływał się do "Trybuny Ludu", do komunistów, że pokazał, że bez tego nie może żyć. Ja chcę iść naprzód - ripostował Kwaśniewski.

Wałęsa może podać nogę

Po zakończeniu rozmowy Aleksander Kwaśniewski chciał pożegnać się z rywalem. - Panu to ja mogę nogę podać - zareagował Wałęsa. Urzędujący prezydent zdenerwował się, bo jego rywal, wchodząc do studia, przywitał się ze wszystkimi, tylko nie z nim.

Kto wygrał? Wałęsa odpowiedział "Nie wiem", jego rywal "był zadowolony z siebie". Andrzej Olechowski (ówczesny doradca Wałęsy): "Nie zastanawiałem się, kto wygrał, kto przegrał, ale dla mnie Wałęsa był bardziej przekonujący". Marek Borowski (wówczas SLD): "Siedem do trzech na korzyść Kwaśniewskiego".

1995 r., WAŁĘSA KONTRA KWAŚNIEWSKI - DRUGIE STARCIE

Kilka dni po pierwszej debacie zorganizowano drugą. Tym razem Lech Wałęsa zdecydował się zacząć od przeprosin. - Prowadziłem kampanię pozytywną. Dopiero pierwsza debata zburzyła ten obraz. Pan Kwaśniewski zachował się nie fair. Ale wszystkich zdegustowanych przepraszam - powiedział prezydent, odnosząc się do incydentu z podawaniem nogi.

Później Wałęsa wyjaśnił, że lider SLD spóźnił się na pierwszą debatę i "potraktował go jak listonosza", wręczając oświadczenie majątkowe. - Taki już jestem, że na chamstwo odpowiadam chamstwem - stwierdził. Aleksander Kwaśniewski odparł, że nie poczuwa się do żadnych nietaktów. Podkreślał, że po zakończeniu programu to on pierwszy wyciągnął rękę.

"Komunistyczno-bolszewicka szczerość"

I tym razem kontrkandydaci dyskutowali o spuściźnie PRL-u. - Zagraża nam znowu komuna, jeszcze raz trzeba podnieść sztandary do góry. Ostrzegam, że zbrodniarze nie są rozliczeni i chodzą po ulicach - mówił Wałęsa. - Pan straszy miliony Polaków - odpowiadał Kwaśniewski, dodając, że błąd Wałęsy polega na "próbie określania całego PRL jednym słowem". - Trzeba ocenić, co było dobre, oddać honor tym, którzy w PRL pracowali ciężko, czynili to dla Polski - stwierdził.

Na koniec rywale wygłosili krótkie oświadczenia: Wałęsa z kartki, Kwaśniewski z pamięci. - Za mną stoi międzynarodowy autorytet. Doprowadzę Polskę do NATO i do Unii Europejskiej - czytał prezydent.

- W prezydenturze Wałęsy było wiele kart, które trzeba uszanować, ale i wiele straconego czasu. Nas nie stać na stratę czasu. Każdy z nas nosi w sobie nadzieję, że Polska może być lepsza - stwierdził lider SLD. - Mówił z komunistyczno-bolszewicką szczerością Aleksander Kwaśniewski - wtrącił Wałęsa. - Panie prezydencie, rozumiem, że bez słowa komunizm pan nie może się położyć spokojnie spać - odparował kandydat SLD.

"Ani be, ani me, ani kukuryku"

W drugiej turze wyborów wygrał Aleksander Kwaśniewski (zdobył 51,72 procent głosów). Lecha Wałęsę wybrało 48,28 proc. głosujących.
Po rozmowie Kwaśniewski podszedł do rywala i podał mu rękę. - To pan w niedzielę wszedł tu jak do obory i ani be, ani me, ani kukuryku! - powiedział Wałęsa, ale rękę Kwaśniewskiemu uścisnął [Przed pierwszą debatą lider SLD nie przywitał się z Wałęsą - przyp. red.].

W drugiej turze wyborów wygrał Aleksander Kwaśniewski (zdobył 51,72 procent głosów). Lecha Wałęsę wybrało 48,28 proc. głosujących.
(...)
http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... 36916.html

...., jak za mało, to mogę więcej podać takich przykładów, jakie morale ma polityka w Polsce. Krótko mówiąc, mało kto jest bez winy, żeby mógł pierwszy rzucać kamieniem (...)


09 sie 2010, 12:59
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 08:26

 POSTY        107
Post Wybory prezydenta RP 2010
Maxer2007                    



Kaczyński atakuje Komorowskiego - jak słusznie zauważył mój przedmówca - a do tego dodam, że atakuje wszystkich, którzy mają inne zdanie niz on sam. Co gorsze, forma tej krytyki moim zdaniem jest niepokojąca (bojkot Prezydenta, zarzut że wygrał wybory przez przypadek, itp.). W związku z tym mam wątpliwości co do poczytalności Kaczyńskiego i cieszę się, że to nie on został Prezydentem, a jedyne co może i co potrafi to obrażać, ubliżać i poniżać. Moe się założyć, że podobnych zgrzytów będzie dużo więcej ...

Zgadzam się z Tobą!


09 sie 2010, 13:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: