W uzasadnieniu nie znajdziemy żadnych argumentów uzasadniających umiejscowienie VIES w obsłudze bezpośredniej. Pewnie dlatego, że twórcy nie mieli żadnego pojęcia o tym systemie, bądź nie raczyli posłuchać kolegów i koleżanek z Konina. Proponuję twórcom powrót do procedur. ANALIZA transakcji wewnątrzwspólnotowych ? to podstawa funkcjonowania aplikacji. Tylko na jej podstawie można przejść do dalszych czynności: wezwania, czynności sprawdzające, kontroli podatkowej. Wymiana informacji z krajami członkowskimi nie polega tylko na czynnościach sprawdzających, na wklepaniu informacji, na czepianiu się niezgodności; nie ma kompletnie nic wspólnego z obsługą bezpośrednią podatnika. To powinna być komórka (mózg) rozsyłająca sygnały, wysyłająca kontrolę, gromadzenia dowodów w celu zapobieganiu oszustwom podatkowym. Proponuję twórcom spojrzeć na zadania usów w zakresie podatku VAT. Generowanie SCACów odbywa się zazwyczaj na podstawie zabranego materiału kontrolnego. Twórcy z premedytacją tworzą konflikt interesów: kontrola będzie miała w d? komórkę nie związaną z orzecznictwem. Przypomnę twórcom w tym miejscu: wydano dużo pieniążków podatników na szkolenia osób kontaktowych w tym kraju. Przygotowano ich (usy i izby) do pracy merytorycznej, nie do klepania i wykonania telefonu. To jest zwykłe marnotrawstwo zasobów i trąci bądź bezmyślnością bądź sabotażem. Osoby kontaktowe zdają sobie doskonale sprawę: umiejscowienie ich w komórce obsługi wiąże się z ich poborami w przyszłości. Zwykłe wartościowanie w przyszłości pokaże: obsługa a nie orzecznictwo czy analityka. Wszyscy przy zdrowych zmysłach powinni uciekać do orzecznictwa, analizy bądź kontroli. Powodzenia.
Popieram w całości stwierdzenia Kolegi! Pomimo tego, że nawet Komisja Europejska zwraca wielką wagę na oszustwa dotyczące handlu wewnątrzwspólnotowego, projekt MF zakłada marginalizację osób kontaktowych... obsługa bieżąca hehe... nie dość że już po nowych zmianach i tak większość czasu zajmuje zatwierdzanie informacji VAT-UE, korekt, wzywanie podatników do ich poprawiania,czynne żale itp... a nie analiza raportów porównań z innymi krajami i czynności sprawdzające.... zupełnie jakby komuś nie zależało wcale na sprawnym funkcjonowaniu wymiany unijnej i zapobieganiu oszustwom...powinna być osobna komórka organizacyjna (tak jak ma być w "dużych" US ds. handlu wewnątrzwspólnotowego a w niej co najmniej 2 osoby...a wprowadzanie i zatwierdzanie VAT-UE powinno należeć do komórki zajmującej się wprowadzaniem danych...ale coś myślę że już zmian nie będzie, i cytując Kolegę "Wszyscy przy zdrowych zmysłach powinni uciekać do orzecznictwa, analizy bądź kontroli."
31 lip 2010, 16:05
Reorganizacja
znam 3 osoby kontaktowe, które.... nie mają protektora.
31 lip 2010, 21:03
Reorganizacja
Ronin123
znam 3 osoby kontaktowe, które.... nie mają protektora.
no to z viesu sobie nie korzystają. proponuje problemy osób kontaktowych przenieść do tematu "vies"
31 lip 2010, 21:07
Reorganizacja
PP-3 działa w kilku-kilkunastu większych urzędach w Polsce (tu gdzie ja pracuję trzeci rok). Sprawdza się, szczególnie przy postępowaniach z art. 116 Ord. Pod. (mocno skomplikowany przepis, dający stronie duże pole do popisu), spadkobiercach i z decyzjami zabezpieczającymi.
Nie wydajemy decyzji, gdy zobowiązanie jest nieznane (115 Ord. Pod. po kontroli lub zgon zobowiązanego po kontroli), gdyż musielibyśmy być specjalistami od wszystkich podatków - ale na obsłudze bieżącej tak trzeba będzie, więc jest to możliwe. 115 to nie tylko VAT, lecz też PIT-4, a przy zgonie zobowiązanego byłyby problemy - zgon może nastąpić po kontroli, w trakcie, po wszczęciu postępowania podatkowego - przekazywanie od osób, które znają sprawę byłoby obok sensu.
____________________________________ www.humanitarni.pl - polecam - pajacyk i reszta razem zebrane "Gdyby Pan Bóg nie chciał, by ludzie latali, dałby im korzenie"
01 sie 2010, 07:24
Reorganizacja
Pasuje jak ulał
Trzy koperty - Marek Wójtowicz
Do klasyki zarządzania należy opowiastka o początkującym menedżerze, który pierwszego dnia pracy, wraz z upragnioną nominacją dostaje trzy koperty. Otwiera pierwszą i czyta: "Zganiaj wszystko na poprzednika!"
Natychmiast idą więc w otoczenie narzekania na złe zarządzanie w poprzedniej kadencji, cytowane są setki niewykonanych zaleceń pokontrolnych, źle opracowane i nierealne plany naprawcze, przykłady zaniechania dobrych decyzji lub nie trafione decyzje z dokładnymi wyliczeniami strat i zaprzepaszczonych szans.
Obarczanie winą poprzednika powinno dać jakieś pół roku względnego spokoju. Pensyjka kapie, nic nie trzeba robić - poza wieszaniem psów na poprzedniku. No, ale minie kiedyś pół roku i wszystkim wokół znudzi się słuchać narzekań na złe rządzenie w przeszłości oraz nieustannie rozpamiętywać: co by to było, gdyby się wcześniej zmieniło poprzednika.
Menedżer zaczyna dostrzegać, że czarowanie otoczenia obarczaniem winą poprzednika-nieszczęśnika już nie wystarczy, czas zrobić coś konkretnego, własnego, samodzielnego, czymś zająć pracowników, żeby znowu ożywić ich zapał i przywrócić wiarę w lepsze jutro firmy. No, ale co zrobić?
Nasz bohater, lekko podcięty nieskutecznością instrukcji z pierwszej koperty, otwiera zatem drugą. A w niej stoi jak byk: "Zrób reorganizację!" No, jasne!!! Jakie to proste! Skoro poprzednio było źle, to teraz, żeby było lepiej, trzeba coś pozmieniać, inaczej ponazywać, tu skrócić, tam wydłużyć, a gdzie indziej - zlikwidować lub rewitalizować.
Idzie zatem w kąt pomstowanie na poprzednika i nastaje nowa era w firmie: restrukturyzacja zasobów.
Nasz bohater zwołuje zespół i opracowuje plany naprawy firmy. A samo tylko przygotowanie dobrego planu naprawczego zajmuje trochę czasu, nawet i kolejne pół roku. Najpierw trzeba opisać stan obecny, czyli ten zły, niepożądany, odpowiedzialny za tragiczną sytuację. Nazwijmy tę wyjściową sytuację: stanem A. Potem należy zebrać informacje, w którym kierunku zmierza rynek wokół firmy, co się opłaci rozwijać, a co - musowo trzeba zwijać. Do tego obrazu marzeń dopasować należy przyszłą, pożądaną strukturę firmy, czyli oczekiwany stan B.
Kolejnym krokiem jest pomysł, jak dojechać z punktu A do B. To bardzo przypomina znane wszystkim szkolne zadanie o pociągu jadącym ze stacji A do B. I chyba to właśnie z powodu tego szkolnego uwarunkowania najistotniejszym problemem do rozwiązania staje się dla każdego menedżera i polityka zdrowotnego szybkość, z jaką pociąg pokona ten dystans.
A to nie o to chodzi!!! Ważne jest, kto tym pociągiem jedzie, kto kupuje bilety, a kto je sprawdza, czy za lokomotywą na tendrze jest odpowiednia ilość węgla i czy ktoś nam złośliwie nie przestawi nagle zwrotnicy albo nie opuści semafora. Rzadko te sprawy bierze się pod uwagę, bo przecież szybkość wydaje się najważniejsza. Trzeba wszak zdążyć przed wyborami lub innymi ważnymi wydarzeniami. W efekcie - nasz bohater: młody, niedoświadczony menedżer skupia się na szybkości. Opracowuje miesiącami plan naprawczy, próbuje go w ciągu roku zrealizować i pilnie oczekuje efektów. A tu - ich nie ma.
Minęło raptem dwa lub trzy lata od nominacji i nic korzystnego się nie stało. No i cóż wtedy robić? Ano, trzeba ponownie zajrzeć do szuflady dyrektorskiego biurka i wyjąć trzecią kopertę. W tej ostatniej, trzeciej kopercie karteczka: Przygotuj kolejne trzy koperty dla następcy. I cała zabawa powtarza się od początku.
W naszych polskich warunkach rynku zdrowotnego zagraniczna powiastka o trzech kopertach nie sprawdza się aż tak dosłownie, jak to opisałem. Mamy za sobą wprawdzie klasyczny etap zrzucania wszystkiego na rządy poprzedniej koalicji, zgodnie z instrukcją z pierwszej koperty. Mamy także za sobą klasyczny etap opisany w drugiej kopercie, czyli NFZ. Ale u nas, w Polsce, wymyślono, że drugą kopertę... można ponownie otworzyć. Nazywa się to fachowo "nowym otwarciem". Nieskuteczni realizatorzy instrukcji z drugiej koperty stwierdzają po prostu: do licha, to nie była ta właściwa, druga koperta. Po cichutku piszą więc od nowa treść drugiej koperty i odkrywają ją nagle, niby zapomnianą i zawieruszoną na dnie szuflady.
W tej drugiej kopercie, tak samo, jak w jej fałszywej imienniczce, stoi jak byk: "Zrób reorganizację!". No, jasne!!! I proste! Skoro poprzednio było źle, to teraz, żeby było lepiej, trzeba coś pozmieniać, inaczej ponazywać, tu skrócić, tam wydłużyć, a gdzie indziej - zlikwidować lub rewitalizować. Kupi się kolejny rok albo dwa zarządzania. Opisze się sytuację B jako A, a B - od nowa się wymyśli i oczywiście ponownie się obliczy: z jaką szybkością pociąg dojedzie z punktu A do punktu B. Może nawet tym razem uwzględni się, kto ma jechać pociągiem, kto zapłaci za bilety i czy węgla na tendrze na pewno wystarczy?
Może za tym drugim razem wreszcie się uda i po raz pierwszy w światowej historii zarządzania nie będzie trzeba przygotowywać trzech kopert dla następcy?
To byłby dopiero hit, gdyby w Polsce udało się coś, co się nie udało do tej pory na żadnym innym zagranicznym rynku zdrowotnym.
01 sie 2010, 20:31
Reorganizacja
Proszę napiszcie jak to wszystko wygląda technicznie jeśli chodzi o przydział obowiązków. Czy to prawda, że w bezpośredniej obsłudze jest podział literowy i jeden pracownik obsługuje podatnika ze wszystkich podatków od przyjęcia deklaracji itd? Proszę o informacje.
02 sie 2010, 10:38
Reorganizacja
julka18
proszę napiszcie jak to wszystko wygląda technicznie jesli chodzi o przydział obowiązków ,czy to prawda ,ze w bezpośredniej obsłudze jest podział literowy i jeden pracownik obsługuje podatnika ze wszystkich podatków,od przyjęcia deklaracji itd proszę o informacje.
Różnie jest w różnych urzędach i kiedyś takie funkcjonowanie wymiarów nie było czymś dziwnym. A tak w ogóle na dużą swobodę pozwala zaproponowany podział na działy i można zrobić kilka komórek obsługi bezpośredniej i każda z nich będzie się zajmowała różnymi podatkami.
____________________________________ "Chciałem, by Warszawa była wielka. (...) I Warszawa jest wielka. (...) dziś widzę wielką Warszawę. S. Starzyński. 23.09.1939r.
02 sie 2010, 12:43
Reorganizacja
A co będzie z Is Oddział Zamiejscowy? Czy oddziały się ostaną?
02 sie 2010, 21:12
Reorganizacja
sprawa
A co będzie z Is Oddział Zamiejscowy? Czy oddziały się ostaną?
Nie ma takiej opcji. DIS może stworzyć np. wydział. Szkopuł w tym, że jak zwykle wielka tajemnica i nikt nie wie o co chodzi. Szukając oszczędności na pewno OZ polecą. Płace zamrożone to muszą na kimś oszczędzić aby mieć dla siebie.
____________________________________ "Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller
03 sie 2010, 10:57
Reorganizacja
O likwidacji OZ, ich pracownicy powinni być powiadomieni co najmniej na rok przed takim faktem. Dziś mówi się o jakichś ruchach od września, a zainteresowani nic nie wiedzą i jak znam to bagno to dowiedzą się ostatni. Jeden chłopak z PO, jak to polityk, cały czas łgał, a jak mu się raz po kielichu zdarzyło powiedzieć jedno zdanie prawdy, to się wszyscy oburzyli. Dziki kraj.
03 sie 2010, 13:04
Reorganizacja
Amarant
O likwidacji OZ, ich pracownicy powinni być powiadomieni co najmniej na rok przed takim faktem. Dziś mówi się o jakichś ruchach od września, a zainteresowani nic nie wiedzą i jak znam to bagno to dowiedzą się ostatni.
Zgodnie z kodeksem pracy 30 IX dostaną zmianę warunków umowy o pracę z nowym miejscem świadczenia pracy, jeśli go nie przyjmą będzie to automatyczne wypowiedzenie. Żaden sąd pracy tego nie zakwestionuje.
____________________________________ "Chciałem, by Warszawa była wielka. (...) I Warszawa jest wielka. (...) dziś widzę wielką Warszawę. S. Starzyński. 23.09.1939r.
03 sie 2010, 13:17
Reorganizacja
Słoniu
Zgodnie z kodeksem pracy 30 IX dostaną zmianę warunków umowy o pracę z nowym miejscem świadczenia pracy, jeśli go nie przyjmą będzie to automatyczne wypowiedzenie. Żaden sąd pracy tego nie zakwestionuje.
To też nie w porządku, że pracownicy OZ-tów ciągle przeżywają stresy czy ich zlikwidują czy też nie. Każdy chce mieć pracę i jako taki dopływ finansów.
03 sie 2010, 22:18
Reorganizacja
sprawa
To też nie w porządku, że pracownicy OZ-tów ciągle przeżywają stresy czy ich zlikwidują czy też nie. Każdy chce mieć pracę i jako taki dopływ finansów.
A powszechnie się mówi, że praca w urzędzie jest pewna, a praca urzędnika jest bezstresowa...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
04 sie 2010, 05:37
Reorganizacja
Nadir
A powszechnie się mówi, że praca w urzędzie jest pewna, a praca urzędnika jest bezstresowa...
Skończyły się czasy bezstresowej pracy w administracji... Teraz sektor publiczny upodabnia się do sektora prywatnego jeżeli chodzi o traktowanie pracownika, ale różnica między sektorami w płacach jak była tak jest. Jak człowiek w pracy zacznie narzekać na niskie zarobki, to zawsze może liczyć na ciepłe słowa od swoich szefów np. jak się praca nie podoba, to zawsze można pracę zmienić, bo nikt tu nikogo nie trzyma, a nie ma ludzi niezastąpionych. Po takich słowach człowiek od razu czuje się lepiej
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników