Nasz ukochany podatniku.
Nie myl budżetówki czyli nas i nauczycieli z Orlenem. My mamy kasę z budżetu państwa, a Orlen z tego co sobie wypracuje.
Więc skoro nie ma dla nas, to niech z TEGO SAMEGO BUDŻETU nie będzie i dla innych. Proste?
Skoro nie dostaniemy my, policjanci to dlaczego znajdują się pieniądze dla nauczycieli? Budżet ma drugie dno?
To może niech nasz "ulubiony przywódca dwojga imion" poszuka głębiej i coś i nam sypnie. Może być tylko 10 %.
Ps. pomijam już, że to my zbieramy kasę do budżetu i narażamy się na ostracyzm społeczeństwa. To tak jakby w rodzinie jedyna osoba, która pracuje i zarabia pieniądze nie dostawała obiadu (piszę o 1 posiłku, a nie, że w ogóle nie je).

Daj sobie spokój Pinero. Każdy podatnik Ci powie że g.o robisz dla budżetu państwa. Jedynie służysz za skarbonkę. Pieniądze powstają w firmach które usilnie starasz się zniszczyć. I co Ty na to? Jako pracownik skarbówki nie zgadzam się z tym. Dla jasności - taka ironia to była. Ale mniej więcej tyle zrozumienia dla Twojej jakże społecznie potrzebnej pracy mają podatnicy - co Ty dla (wyimaginowanych) podwyżek nauczycieli. Zajmij się czym innym. Zdaje się, że praca w szkole zaszkodziła Ci zdecydowanie i nałożyła klapki (KLAPY!) na oczy baardzo ograniczające pole widzenia. Daj sobie spokój - mamy weekend - wypij ze swoim facetem piwo i odstresuj się.

Nigdzie nie napisałem, że nie robicie nic - przeciwnie, wiem ile pracujecie choć by z tego co tutaj czytam od kilku lat... Po prostu argumentacja niektórych osób jest dla mnie niezrozumiała...

Jednocześnie MEN poinformowało, że średnie wynagrodzenia od 1 września dla nauczycieli będą kształtować się na następujących poziomach: dla nauczyciela stażysty: 2447 zł (160 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej), dla nauczyciela kontraktowego: 2716 zł (178 zł więcej), dla nauczyciela mianowanego: 3523 zł (230 zł więcej), dla nauczyciela dyplomowanego: 4502 zł (294 zł więcej).

MEN wypełnia w ten sposób porozumienie o 7-proc. podwyżce płac, które we wrześniu ub.r. podpisał z rządem największy związek zawodowy działający w oświacie - Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zgodnie z treścią porozumienia, w roku szkolnym 2009/2010 ze względu na kryzys gospodarczy nauczyciele nie dostali zwyczajowej styczniowej podwyżki wynagrodzeń (miała wynieść 5 proc.).

Kolejna bzdura ze średnimi.Na dzień dzisiejszy zasadnicza pensja brutto dla nauczyciela dyplomowanego 2616 sprawdziłem na pasku żony.Zazdraszczacze sprawdźcie stażyste, kontraktowego,mianowanego(żenada).Ciekawy jestem ile zarabia nowo przyjęty urzędnik skarbowy na starcie i po pięciu latach.

Ja sam jestem urzędnikiem...skarbowym. Ale w sumie to powinienem się cieszyć bo nasz budżet domowy zwiększy się o jakieś 100 zł netto. Więc żona będzie zadowolona i ja też bo na pewno wystarczy nam na np. dwie pizze rodzinne....

ok. 1800zł za 40 godzin tygodniowo. Po 5 latach 1800 plus 5% wysługi (którą ma też nauczyciel).

Ps. niektórzy są zarejestrowani na forum od kilku lat, a dopiero teraz i w tym temacie się uaktywnili.
Widocznie nie było wcześniej żadnych spraw związkowych. Sielanka...

Często jak w kimś ujawni się troll sieciowy, prowokator i mąciwoda - to wiele osób daje się nabrać na dyskusję - która z zasady z taką osobą nie ma sensu. A forum nie jest tylko dla spraw związkowych.

Aby w Polsce dostać podwyżkę, trzeba się nieźle opier.... albo głośno protestować  
Czy ktoś może powiedzieć, ile zarabia nauczyciel lub ksiądz za godzinę pracy ???

Nie chciałem prowokować ale mówić o faktach.Natomiast aktywnoś na forum uzależniłem od merytoryki.Niestety wielokrotnie można tu spotkać żale,płacze i niezadowolenie.
Jeżeli komuś nieodpowiada praca w urzędzie zawsze może ją zmienić.Np.założyć firme,pracować w Netto lub zatrudnić się w firmie prywatnej i zobaczyć jak naprawdę się pracuje(za 1538 brutto) po 10-12 godzin na dobę.

A próbowałeś?

Tak swego czasu zapiepszałem na budowie(nie w Polsce),jeszcze prędzej byłem nauczycielem ale po 3-ech latach zmieniłem prace bo na chleb i rachunki brakowało.
Dzisiaj za nic nie nie wrócę do szkoly bo wiem jaka to ciężka i niewdzięczna praca.
Więc chyba wiem co mówie.

i wszystko na ten temat - mówienie o tym jakie to klawe życie ma nauczyciel, jest tak samo prawdziwe jak mówienie, że praca urzędnika polega na ośmiogodzinnym bezproduktywnym siedzeniu za biurkiem i piciu kawy...

Jak to już kiedyś napisałem - "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma..."

Bardzo słuszna uwaga-wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Reasumując to,że bronie nauczycieli wcale nie uważam,że praca urzędników jest łatwa,przyjemna i dobrze płatna-absolutnie,chodzi tylko o to aby nie wypominać chorej podwyżki dla nauczycieli,która będzie rzędu od 100 do 200 zł-podatek. Być może my też doczekamy się regulacji jak nie w 2011r to może w 2012,13,14.