Zrozumiałam i przekażę moim topik-koleżankom.
A co do "wiadomego" wątku - przypomina to monologowanie, ale do Hamleta daleko
Ale ok, zaglądać tam nie muszę, tylko trochę się zdziwiłam, że wciąż silniczek i silniczek

To wspomóż go. Bo pisanie wyłącznie w 2 topikach (Gimnastyka umysłu i Postępowanie kwalifikacyjne) przypomina monotoniowanie...

alesandra4

1/ Zapraszam do dyskusji !!!

2/ Staram się podawać konkrety dotyczące wiadomego tematu, staram się podawać je i pół serio i pół żartem, staram
się trzymać język na wodzy, staram się uczestniczyć w dyskusjach, a nie chcę uczestniczyć w głupich słownych przepychankach, staram się nikogo nie obrażać

3/ Jestem, jak widać, użytkownikiem portalu, który jest w dużym stopniu zainteresowany tematem

Co Ci więc nie pasuje ?!

P.S.

Niestety, z kontrkandydatami na tym poście mam problem, rzuconą rękawicę podnoszę, ale jak kogoś zapraszam na "ubitą ziemię", z reguły wymięka, wcześniej czy później.

Na razie pozostanę przy tabelkach, klasach, matrycach i ustawach. Taka już monotonna jestem i zainteresowana tym tematem Byle do 3.07
A obrażać nikogo nie zamierzałam, jeśli tak wyszło, przepraszam

Chciałbym zgłosić postulat dodania do regulaminu ograniczenia przeklejania obszernych (więcej niż kilka zdań) tekstów z innych dostępnych w sieci treści. Proponuję w zamian wklejanie tylko tytułu, źródła, autora oraz linku. Prośbę swoją motywuję tym iż w ostatnich bodajże dwóch miesiącach zauważyłem wzmożoną tego typu praktykę co powoduje nieczytelność forum i dublowanie treści. Rozumiem i staram się uszanować fakt, że są wśród użytkowników tego forum osoby, które nie mają lub nie potrafią wyrazić swoimi słowami własnych poglądów lub wiedzy, ale nie usprawiedliwia to niepotrzebnego rozdmuchiwania zawartości niektórych wątków po przez cytowanie obszernych artykułów. Moim zdaniem wystarczy tak jak już wcześniej zaproponowałem zamieszczenie odpowiednich informacji, a przeciętnie rozgarnięty internauta poradzi sobie z odnalezieniem interesującego go wątku.

Rozumiem i szanuję Twoje postrzeganie tej kwestii. I rozumiem, że są osoby, których może razić cytowanie całych artykułów czy komentarzy z innych stron.
Strona z 15 postami jest obszerna. Zgadzam się. Dlatego czasami skracałem cytaty albo chociaż zmniejszałem czcionkę.
Moim zdaniem gdyby zastosować takie ograniczenie, to na stronie, gdzie wyświetla się 15 postów, byłoby z kolei 15 wąskich pasków z "zajawkami" (zwiastunami tematu) plus linkami do tych tekstów. I też nie byłoby to zbyt ciekawe.
A tak jest wszystko jak na dłoni. Dla osób niezainteresowanych tematyką to chyba bez znaczenia, a dla osób zainteresowanych wygoda - nie muszą klikać na linka i szukać.

Chyba nie jest tak jak myślisz. Osobiście od czasu do czasu też cytuję pełne teksty innych autorów. Zawsze staram się dodać choćby krótki komentarz - tak jak to też robi Silniczek.
Bywały tu już wcześniej zarzuty, że to "tylko kopiowanie cudzych myśli".  
Kolejny raz odpowiadam:
-a jeśli ktoś się utożsamia w 100 procentach z tym co ktoś inny napisał? To dlaczego nie może przywołać tego tekstu?
Można, co prawda, na końcu cytatu dodać "zgadzam się w 100%" Albo "popieram w 100%". Tylko po co?
A zarzut, że to nie dyskusja tylko kopiowanie? A dyskusja na temat pogody, mody czy odchudzania, to taka ciekawa dyskusja? Jak ktoś lubi, to niech dyskutuje
A ma ktoś tyle czasu, aby siedzieć i pisać rozprawy na tematy polityczno-ekonomiczno-gospodarcze? Bo ja nie.
A któż broni dyskutować z tymi tezami i bronić krytykowanych osób czy zjawisk?
Dlaczego nikt nie próbują walczyć np. z fałszywym obrazem posła Palikota i przedstawiać go w prawdziwych barwach? Jak to robią np. pani Kora Jackowska czy pani Magdalena Środa?
Proszę bardzo.

Czasami dana strona otwiera się bardzo długo. Czasami już nie ma tego tekstu. Czasami link jest źle podany. I tak źle, i tak niedobrze.
Złotym środkiem byłoby może zacytowanie najistotniejszych fragmentów, skomentowanie tego i odesłanie do całości tekstu.
I taka jest moja prośba i propozycja. I takie moje zdanie. Ale administracyjnie zakazywać? To chyba nie tędy droga. To tylko zniechęciłoby ludzi do aktywności. Od przybytku głowa nie boli...
Oczywiście admini i moderatorzy mają prawo, zgodnie z regulaminem forum, poprawiać (w tym łączyć lub skracać) posty. I czasami to robią.
Zgadzasz się ze mną?

To chyba nie najlepszy przykład, patrząc dajmy na to przez pryzmat tematu o katastrofie smoleńskiej. To taka tylko drobna uwaga, zero agresji. Tyle, ze takie informacje to każdy sobie sam znajdzie, zwłaszcza, ze pochodzą one głównie ze stron dosyć powszechnie przeglądanych. Jaki jest zatem sens wrzucania ich na to forum?

Przy okazji, czy tej polityki nie można jednak ograniczyć? Ja rozumiem, że to hyde park, ale (niestety) ostatnio, to czego nie otworzę, to motywy polityczne, a prym wiądą ciągle te same osoby.

Jak dla mnie, to jeden szeroki wątek o polityce wystarczyłby.

Po części się zgodzę i dlatego nie mam zastrzeżeń jeżeli w wątku dotyczącym prawa pracy zamieszczony jest pełen artykuł. Tyle, że akurat ten wątek jest bardzo rzadko (na szczęście) poruszany i w związku z tym nie jest to bardzo dokuczliwe. Moją intencją było poruszenie tematu i choćby zauważenie problemu przez innych. Trudność uwidacznia się wtedy gdy wśród gąszczu cudzych obszernych wypowiedzi zatraca się temat dyskusji i wypowiedzi forumowiczów. Jeżeli poruszyłeś dla przykładu użytkownika @SILNICZEK to ja do tej pory nie znam jego poglądów. Wiem tylko, że przekleja cytaty z ogólnodostępnych portali. Natomiast Twój pomysł z cytowaniem początku - kilku zdań oraz linkiem do źródła jest bardzo ciekawy i najczęściej intrygującym sposobem na zachęcenie do lektury artykułu. Zgadzam się, że ostatecznością jest zakazywanie i nakazywanie, ale niestety tylko tego typu działanie jest w naszym kraju w miarę skuteczne. Niestety odwoływanie się do ogólnie przyjętych norm często jest ignorowane. Na koniec chciałem zauważyć, że na dzień dzisiejszy cytowane są jeszcze w miarę skondensowane wypowiedzi,a co będzie później  

A nie masz ochoty odnieść się do tych informacji? Podyskutować? Wymienić opinie?

Dlaczego inne nie wyrażą swoich opinii na ten temat? Pozytywnych czy negatywnych, ale swoich. Przecież nie ma osoby w Polsce obojętnej na tę tragedię. Tak samo i na forum. 10 osób coś wyraża, reszta milczy. "Reszta" nie ma nic do powiedzenia? Oczywiście nie musi mówić. Ale po co ograniczać? Kto nie chce - nie wchodzi i nie czyta. Być może inni wchodzą i chętnie czytają...

Hmmm... Ja uwielbiam Beatlesów i Czerwone Gitary, a moja żona woli Rolling Stonesów i Trubadurów...  

No właśnie osobiście nie mam ochoty. Jednak brak chęci nie oznacza, iż nie przysługuje mi prawo wyrażenia pewnej uwagi (tutaj pewnie zgadzamy się). Ale brak ochoty to może również przez to, iż jestem administratorem na jednym z dosyć uczęszczanych for i aktywnie uczestniczę w wątku politycznym. W pewnym też sensie "użeram" się z pozostałymi użytownikami  

No właśnie. Ale to jeden wątek. Niemniej chodziło mi bardziej o taki przykład, iż toczy się jakaś dyskusja (nawet wspomniany wątek o katastrofie), kolejny to wybory, kolejny to podwyżki dla nauczycieli itd itd. Tak czy siak, sprowadzają się owe dyskusje we wspomnianych dla przykładu tematach, do takich samych argumentów, gdy następuje wyraźne rozgraniczenie sympatyków badź przeciwników danego ugrupowania politycznego. I tak szczerze, z merytoryczną dyskusją nie zawsze to ma wiele wspólnego.
Czy ta "reszta", nie chce się udzielać? Może faktycznie nie chce. I to nie koniecznie z lenistwa, ale choćby z tego względu, że takie dyskusje zawsze generują niepotrzebne konflikty. I fajniej jest zwykle tego uniknąć. To chyba bezsporne.

I jeszcze jedna kwestia - z innej beczki, a co mnie trochę razi. Korzystając z przykładu regulaminu z innego forum (reklamować nie będę):
"Należy ograniczyć cytowanie jedynie tej treści, do której bezpośrednio odnosimy się. Zabronione jest cytowanie w całości poprzedzającego posta"

Może warto rozważyć tę propozycję? Wklejanie pełnej treści artykułów, to jedno, ale cytowanie w określonych sytuacjach również "wydłuża" stronę (pomimo, iż na kazdej ilość postów jest taka sama).
Nie wiem, może propozycja ta była już przedmiotem wcześniejszych rozważań, ale przyznaję się bez bicia, iż całego tego tematu nie czytałem.

Szanuję Panowie Waszą pracę. "Świeżakiem" na forum nie jestem, zatem postanowiłem dodać tutaj kilka słów od siebie.

Pozdrawiam

Czuję się wywołany do tablicy, więc witam Panów.

jtech, miko
- przeczytajcie jeszcze raz to co tutaj napisaliście, i spróbujcie jasno sprecyzować o co Wam chodzi, bo się pogubiłem, dyskutować, czy nie dyskutować.



jtech, jeżeli nie zdążyłeś do tej pory wyłuskać moich poglądów, to znaczy, że albo nie lubisz czytać, albo nie rozumiesz co czytasz. Już kiedyś Ci pisałem, zapraszam do dyskusji, na każdy temat

miko, jest teraz parę ciekawych tematów na stronie głównej -  włącz się do dyskusji niepolitycznie i podaj jakieś merytoryczne argumenty. Obiecuję pociągnąć temat niepolitycznie. Zobaczymy, czy się uda.

Temperatura (i kultura) wymiany poglądów zależy tylko  i  wyłącznie od uczestników dyskusji. Studzonej czasami przez modów czy adminów. A że bywa ona gorąca w takich "politycznych" czy "ideologicznych" tematach, to trudno się dziwić.


Dobra propozycja! Ileż ta już cytatów naskracałem... Nie zawsze dawałem notkę o tym. Tylko ile osób czyta regulamin?
A walka o przejrzystość forum na pewnym (świeżym, ale bardzo popularnym ostatnio) topiku kosztowała mnie  oskarżenie pewnej sympatycznej pani o "nielubienie" jej...

Kiedyś na pewnym forum muzycznym  zacząłem walczyć z plagą cytowania wszystkich poprzednich cytatów (np. 6, 7 czy 8) mimo, że ktoś odnosił się tylko do ostatniego (tam nie było ograniczenia ilości cytatów - tu są max dwa poziomy), ale mało nie zostałem zlinczowany. Przyszedł taki "świeżak" i się "wymandrza"
Chciałem dobrze. Kłótnie spowodowały, że forum od dość dawna już nie funkcjonuje.


Dzięki!  

Miałem wątpliwości czy powinienem odpowiadać i ciągnąć ten temat, ale zobowiązany jestem wyjaśnić, że nie lubię czytać ... głupot (nie mam na myśli Twoich wypowiedzi tylko niektóre cytowane teksty). Z rozumieniem czytania też mam czasem problemy w zależności od lektury. Dla przykładu wypowiedzi 'ojca dyrektora' są na takim poziomie intelektualnym, że trudno mi się do nich dostosować (zniżyć/wznieść - odpowiednie skreślić). Jeżeli uważasz, że masz na tyle wiedzy aby dyskutować na każdy temat to pozostaje mi tylko pozazdrościć. Ja niestety nie mam aż tak szerokich zainteresowań i na przykład o hodowli kaktusów nie mam zielonego pojęcia i nie podejmuję się dyskusji na ten temat bo się na tym nie znam. Być może jak dostanę w prezencie od kogoś tego pięknego kwiatka (to nie sarkazm) to być może poszukam forum o takiej tematyce i tam zasięgnę wiedzy.

Zdecydowanie opowiadam się za zamieszczaniem skrótów cytowanych artykułów oraz komentowanych postów, a nie ich całości.  Podrzucę jeszcze jedną sprawę, już wcześniej omawianą, sprawę. Jeśli ktoś cytuje czyjąś wypowiedź np. w formie artykułu  to niech zrobi to w formie Zaznaczamy odpowiedni fragment i klikamy na prostokącik z napisem "cytat" nad polem tekstowym i po sprawie. Czytając post usera XXX wiem, że wyłącznie cytuje (przytacza) on słowa innej osoby, a nie jest to jego autorska wypowiedź. Dzięki temu nie pomylę usera XXX ze znanym dziennikarzem YYY.