I jeszcze jedno - Bardzo cenię Pana panie NADIR za bezinteresowną pomoc jaką świadczył Pan na forum... Powiem wprost - podziwiam !!! Ja miałabym to w d...Zdałam i żegnam... Więc podziwiam !!! Uważam, że jest Pan cholernie inteligentnym facetem i ...
... i dlatego awansowałem na admina...
Rozkoszna już chyba poszła spać, ale napisała na priv (chyba nie zdradzę tajemnicy korespondencji)
Chciałam Cię przeprosić na forum, ale jakoś nie udało mi się zamieścić przeprosin... Pewnie dostałam zakaz... Wszystko co pisałam, nie było do Ciebie - jesteś ZŁOTYM CZŁOWIEKEM !!! Ja gdybym zdała ten egzamin to miałbym w d... pomoc innym. A Ty czyniłeś to bezinteresownie kilka tygodni. Jeszcze raz najmocniej przepraszam !!! Nawet nie wiesz jak mi głupio, że wziąłeś to do siebie...
Odpowiedziałem, że jest OK. Zakazu żadnego nie ma. Mam miękkie serce, więc z konieczności twarde... plecy
Ivka
Sorki, od pewnego czasu coś mi się podwójnie wysyłają maile. Nadir, usuń jeśli możesz please
Tak się dzieje przy odświeżaniu strony po uprzednim wysłaniu posta.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
05 lip 2010, 22:12
Postępowanie kwalifikacyjne
Ivka
Nie miałam zamiaru zniechęcać. Stanęlam w obronie Nadira, bo uważam, że nie zasłużył sobie na to co go spotkało. Nawet jeśli tylko od jednej ROZKOSZNEJ jaskółki
Ivka, wiemy, że nie zniechęcałaś Wszystkim nam zrobiło się i niesmacznie i głupio! Nadir, jak nikt nie zasłużył na najmniejsze słowa krytyki. Od nielicznych usłyszał jedynie dziękuję a tu takie "podziękowania" Ale wszyscy też wiemy, że Rozkoszna nie kierowała tego do Nadira, a i złość i rozżalenie też troszkę się do tego przyczyniło, co oczywiście nie tłumaczy takich zachowań, ale jakoś łagodząco trzeba do tego podejść. Zwłaszcza, że jak widać przeprosiła i wytłumaczyła. W imieniu swoim i przynajmniej części innych forumowiczów raz jeszcze dziękuję i Nadirowi i tym, którzy pomagali. Ivka, do Ciebie też te słowa kieruję
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
05 lip 2010, 22:25
Postępowanie kwalifikacyjne
Rozkoszna
.... Dlaczego w 2009 r. zdać mogła osoba o inteligencji równej inteligencji żula ze stacji PKP, a na 2010 rok śrubujemy wymagania na conajmniej doktora nauk politycznych na UW ???
Rozkoszna, pewnie to marne pocieszenie, ale mogę tylko powiedzieć, że ja mam doktorat z nauk politycznych (wprawdzie nie UW, tylko UJ), a sama wtopiłam kilka odpowiedzi, na które bez wątpienia powinnam znać odpowiedzi W mojej ocenie trudność tego testu polegała przede wszystkim na tym, że niektóre pytania i odpowiedzi - jak to z Irakiem -były tak sformułowane, że nawet znając odpowiedż, można było palnąć gafę albo zastanawiać się co autor miał na myśli...
____________________________________ Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej.
Bo jakże głupio będzie wyglądać, gdy na te 2.500 ze 150 osób będzie miało wynik pow. 120, kilkadziesiąt 90 - 100, a reszta kicha... Jak my się wtedy wytłumaczymy? Tym bardziej, że nasi współpracwnicy widzą na codzień co jesteśmy warci...
Nie wiem czy Rozkoszna jeszcze tu będzie zaglądać, ale mimo to zapytam, bo tego fragmentu jej wypowiedzi nie rozumiem. Przed kim ty się chcesz kobieto tłumaczyć ? Przecież ten test zdawałaś chyba dla siebie, a nie dla kogoś ??? To w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki ludzie uczą sie "dla mamusi", ale później trzeba z tego wyrosnąć ! Uczysz sie i zdajesz wszelkie egzaminy (zdobywasz uprawnienia) tylko DLA SIEBIE !!!
A co to obchodzi Twoich współpracowników i moich, że zdałaś (czy nie zdałaś) i czy ja zdałem (czy nie zdałem) ??? Jeśli jechałas na ten egzamin z takim nastawieniem, że musisz komuś coś UDOWODNIĆ, to rozumiem Twoje emocje. Ale to niezdrowe...
Ja jechałem tam przede wszystkim po dodatek (tak napisałem w ankiecie, którą rozdawali) oraz żeby się sprawdzić, bo to nie jest ostatni egzamin jaki zamierzam zdawać w życiu . Jak zdam - to dobrze (i nikomu z mojego otoczenia nic do tego), a jak nie zdam to świat też sie nie zawali. Będzie zdobyte doświadczenie na następny rok. Prawo jazdy też zdałem za którymś tam razem i nic sie nie stało...
06 lip 2010, 06:58
Postępowanie kwalifikacyjne
Rozkoszna poobrażała wielu ludzi sugerując, że jeśli ktoś nie chce sie "wyrzygać" po egzaminie to był wlazodupem; może mial pytania z ksap; jest krewnym Donka itp. Egzamin to egzamin, nie każdy musi go zdać a wylewanie własnych frustracji i obrażanie innych czy Ci pomogło Rozkoszna? Nie uważam żeby zeszłoroczne pytania były dla inteligentnych żuli, wręcz przeciwnie a dzięki Nadirowi i reszcie forumowiczów mieliśmy pojęcie co nas czeka, na co sie przygotować a nawet porady gdzie zaparkować i jak sie ubrać. Wszystkim dziękuję. Nie wiem czy zdałam ale mam satysfakcję, że próbowałam.
06 lip 2010, 07:57
Postępowanie kwalifikacyjne
buster
Rozkoszna poobrażała wielu ludzi sugerując, że jeśli ktoś nie chce sie "wyrzygać" po egzaminie to był wlazodupem; może mial pytania z ksap; jest krewnym Donka itp. Egzamin to egzamin, nie każdy musi go zdać a wylewanie własnych frustracji i obrażanie innych czy Ci pomogło Rozkoszna? Nie uważam żeby zeszłoroczne pytania były dla inteligentnych żuli, wręcz przeciwnie a dzięki Nadirowi i reszcie forumowiczów mieliśmy pojęcie co nas czeka, na co sie przygotować a nawet porady gdzie zaparkować i jak sie ubrać. Wszystkim dziękuję. Nie wiem czy zdałam ale mam satysfakcję, że próbowałam.
06 lip 2010, 09:09
Moderowanie
Nadir uważam, że powinieneś moderować forum i wycinać takie wypowiedzi jak Rozkosznej. To, że w zeszłym roku nie zdałam wiedzy 1 pkt ma znaczyć, że mam IQ trochę niżej niż żul? Brawo.
06 lip 2010, 09:16
Postępowanie kwalifikacyjne
Dajcie już spokój Rozkosznej. Przesadziła, ale przeprosiła. Poza tym miała prawo do frustracji. Egzamin nie powinien do tego stopnia być loterią, a tak od lat jest z mianowaniami w sc. I nie przesadzajmy z tym sprawdzaniem się nie każdego stać na coroczne "sprawdzanie się" za kilkaset złotych Życzę bezstresowego czekania na wyniki
06 lip 2010, 09:20
Postępowanie kwalifikacyjne
Jako osoba doświadczona ostatnim egzaminem w postępowaniu kwalifikacyjnym na urzędnika służby cywilnej mogę dodać tylko tyle: pytania jak pytania, zawsze jest się do czego przyczepić, zawsze są łatwiejsze i te o wyższym poziomie trudności. Ja jedank cieszę się, że miałem okazję podróżować do Warszawy w gronie Wspaniałych Ludzi , jeśli będę musiał powtórzyć to w przyszłym roku, to niech i tak będzie.
06 lip 2010, 09:24
Postępowanie kwalifikacyjne
Tami1
Dajcie już spokój Rozkosznej. Przesadziła, ale przeprosiła. Poza tym miała prawo do frustracji. Egzamin nie powinien do tego stopnia być loterią, a tak od lat jest z mianowaniami w sc. I nie przesadzajmy z tym sprawdzaniem się nie każdego stać na coroczne "sprawdzanie się" za kilkaset złotych Życzę bezstresowego czekania na wyniki
mądre słowa
06 lip 2010, 09:37
Postępowanie kwalifikacyjne
Tami1
I nie przesadzajmy z tym sprawdzaniem się nie każdego stać na coroczne "sprawdzanie się" za kilkaset złotych
Sprawdzenie się też jest ważne, ale przede wszystkim dodatek. Dlatego na pytanie w ankiecie jakie są trzy powody, dla których zdawałeś ten egzamin: odpowiedziałem, jak w tym powiedzeniu: ?pieniądze (za dodatek), pieniądze i jeszcze raz pieniądze? Potem długo, długo nic..... i potem, żeby się sprawdzić i ewentualnie zdobyć doświadczenie.
Kilkaset złotych za egzamin to rzeczywiście niemało (plus dla dużej części jeszcze dojazd i nocleg), ale moim zdaniem już lepsze jest podejście, może przesadzone, że ktoś jedzie tylko dla zdobycia doświadczenia, niż podejście, że jedzie tam komuś (współpracownikom) coś udowodnić i teraz będzie się musiał TŁUMACZYĆ, że nie zdał. Z czego ma się tłumaczyć ?????????
Właśnie z takiego jej nastawienia na ten egzamin wynika - moim zdaniem - ta frustracja.
Ja sam nie wiem, czy zdam, czy nie zdam (chyba nikt tak do końca nie wie). Ale z mojego wyniku - niezależnie jaki będzie - nie zamierzam się przed nikim tłumaczyć !!!
06 lip 2010, 09:44
Postępowanie kwalifikacyjne
To jest dobre podejście. Oczywiście nie musisz, ale ja zdawałam kilka lat temu i zabrakło mi ok. pół punktu, a ponieważ moja instytucja reprezentowana była bardzo licznie, ci (nieliczni) którym się nie powiodło dostali "łatkę" Postanowiłam potem zainwestować w inne egzaminy, które z czasem opłaciły się bardziej niż dodatek. Ale może jeszcze spróbuję? Kiedyś? Tylko nie wiem czy zdążę, bo moim zdaniem, powoli idzie się w kierunku kasacji mianowań. Przypominam, że ostatnia zmiana ustawy zniosła podstawowy cel ich istnienia czyli wymóg posiadania mianowania przy zajmowaniu wyższych stanowisk w sc Pozdrawiam
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników