Jeżeli zakończy się 2:1 to Anglicy winni złożyć protest Mamy ewidentny przykład, że tak jak w hokeju kamery powinny być na linii bramkowej również w kopanej

Obstawiam na podium europejskie 1. Niemcy 2. Holandia 3. Portugalia 4. Urugwaj
Włosi zawiedli, za to niemiecki walec się rozpędza

A gdzie BRAZYLIA???

Oglądacie arcyciekawy mecz Argentyny z Meksykiem
czy
arcynudny "pojedynek" na monologi Jarka z Bronkiem (i vice versa) ?

Ja wybieram mecz.

To jeden z największych skandali w dziejach piłkarskich mundiali. W 39. minucie hitowego meczu Niemcy - Anglia, przy stanie 2:1 dla Niemców, sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola dla Anglii. Nie trzeba było powtórek, by zobaczyć, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. "Nawet Stevie Wonder widział, że piłka była w bramce", "To największa pomyłka od czasu gola ręką Diego Maradony" - komentowali na gorąco dziennikarze na mundialu.


Ostatecznie Anglia przegrała 1:4. Ale w 39. minucie meczu 1/8 finału MŚ zza pola karnego strzelał Frank Lampard. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie za linią bramki Manuela Neunera.

Kiedy piłka po strzale Lamparda zmierzała w stronę bramki Neunera, stadion wstrzymał oddech. Po chwili rozpoczęła się radość angielskich piłkarzy i kibiców. Ręce w górę wzniósł też trener Fabio Capello, bo ta bramka dawała jego drużynie wyrównanie w meczu (Anglia do 39. minuty przegrywała 1:2). Po kilkunastu sekundach wszyscy przestali się cieszyć. Urugwajski sędzia Jorge Larrionda nie uznał prawidłowo zdobytego gola, bo jego zdaniem, piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Powtórki telewizyjne nie pozostawiły złudzeń - futbolówka odbiła się wyraźnie za linią, wcześniej uderzając o poprzeczkę. Na tyle ile można było zauważyć podczas powtórek, pomyłka sędziego to nawet pół metra. Głównym winnym był w tej sytuacji sędzia liniowy, który powinien obserwować linię bramkową i dać znać sędziemu głównemu.

Angielskie media od razu zareagowały na decyzję arbitra. Przypominają gola strzelonego ręką przez Diego Maradonę na mundialu w Meksyku w 1986 roku.

Pierwsze komentarze dziennikarzy na twitterze:

Nick Cavell (BBC): Decyzja na miarę 'ręki Boga'

"To najdziwniejsza decyzja sędziego w historii Mistrzostw Świata! A na pewno od 'ręki Boga' Diego Maradony!"

Grant Wahl (Sports Illustrated): Hej Blatter, czujesz ucisk?

"Hej, Sepp Blatter, też już cię mdli, tak jak mnie, po tej 'słusznie' nieuznanej bramce?"

Daniel Taylor (Guardian): Wystarczyła para oczu

"Nie potrzeba technologii, żeby zobaczyć, że piłka była za linią! Wystarczy PARA OCZU! Capello cieszył się, a stał kilkadziesiąt metrów dalej."

Owen Gibson (Guardian): Technologię odrzucili w marcu

"Technologia 'linii bramkowej' była omawiana ostatnio w marcu na zjeździe w Zurychu, kiedy zdecydowano się jej nie wprowadzać"

Joe Scarborough (NBC): W tenisie można, a w piłce nie?

"Piłka odbiła się za linią dwukrotnie! Jak, do cholery, można nie wprowadzić tej samej technologii, która z powodzeniem jest używana w tenisie?!"

Jakie argumenty ma FIFA?

Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo w meczach o taką stawkę potrzebne są powtórki, które mogłyby rozwiać wątpliwości arbitra. Nad powtórkami debatuje się już od dawna, jednak FIFA nadal blokuje technologiczną rewolucję w piłce nożnej. Największym przeciwnikiem jest szef federacji Sepp Blatter, który dopiero w styczniu tego roku po raz pierwszy przyznał, że dopuszcza kiedyś taką zmianę w przepisach.

- Jeśli bezpieczeństwo systemu byłoby zagwarantowane, wprowadzimy tę technologię. Ale na pewno nie będzie to gotowe na Mistrzostwa Świata w 2010 roku - dodał Szwajcar. - Nie będziemy robić na tej imprezie żadnych eksperymentów, także z dodatkowymi sędziami - mówił Blatter.

Czołowi urzędnicy FIFA twierdzą, że zatrzymywanie meczu w celu obejrzenia powtórki przez sędziego, może hamować płynność gry. W związku z tym Blatter jest przeciwko futbolowi, który straciłby "swoją ludzką twarz".

http://www.sport.pl/MS2010/1,104118,806 ... parda.html

Brasil go home

Dla mnie już po mundialu.
Nie mogę pojąc jak tak świetnie grająca we wszystkich meczach Brazylia (łącznie z pierwszą połową z Holandią) tak spieprzyła drugą połowę! Rozumiem pechowy samobój, lekkie podłamanie, strata kolejnej bramki, ale było jeszcze 20 minut czasu na choćby zremisowanie i dogrywkę!!!
Pamiętam mecze, kiedy drużyna przegrywająca 0:2 w ostatnich 15 minutach strzeliła 3 bramki i wygrała 3:2!!!!

A ten faul Felipe Melo...
Przez jednego idiotę cała drużyna straciła szansę na finał. Bo z Urugwajem czy Ghaną poradziliby sobie bez problemu.

Cóż - gratuluje Holendrom, bo to co pokazali w II połowie, to czapki z głów...

Dobrze, że choć Urugwaj będzie reprezentantem Ameryki Płd. w "Wielkiej 4"

Wątpisz w zwycięstwo Argentyny nad Niemcami??
W pewnym momencie zapowiadało się, że w półfinałach mogą wystąpić same drużyny z Ameryki Południowej! Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj.
Wczoraj, po odpadnięciu Brazylii i dobrej grze Ghany (niewykorzystany rzut karny!)  miałem duże wątpliwości czy mistrzem świata nie zostanie Ghana?!
Wszak bardzo często gospodarz zostawał mistrzem. Co prawda MŚ nie są w Ghanie, tylko w Afryce, ale to afrykański kraj.

A dla mnie i tak najlepszym piłkarzem mundialu był ten zawodnik:

Prorok, czy co?  

Gdyby nie pycha makaroniarzy miałbym "Wielką Pardubicką"

Zszokowana Argentyna płacze

Tysiące kibiców, którzy zebrali się w centrum Buenos Aires, by świętować sukces Argentyny nad Niemcami w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw świata w RPA przeżyło szok i gorycz porażki po przegranej 0:4.
"To upokorzenie, katastrofa" - krzyczeli fani.

Tłumy kibiców śledziły ćwierćfinałowe spotkanie z Niemcami na wielkim telebimie zamontowanym przy Obelisku, 70-metrowym pomniku, który upamiętnia pierwszą próbę założenia miasta w XVI wieku i jest uznawany za symbol chwały Argentyny.

"Koszmar. Argentyna nie była w stanie nic zrobić. Niemcy byli dużo lepsi" - powiedział Juan Alberto Urquiza kryjąc twarz w argentyńskiej fladze.

Kibice nie kryli rozgoryczenia, bo przygotowywali się na wieczorną fiestę... po zwycięstwie nad Niemcami (mecz rozgrywany był w godzinach przedpołudniowych czasu argentyńskiego), a po ostatnim gwizdku w milczeniu opuszczali plac.

"Myślałem, wierzyłem w to, że to będzie nasz mundial z Messim, Maradoną, najlepszymi piłkarzami świata, znowu puchar nie dla nas" - dodał inny kibic.

Niektórzy pocieszali się, że już wcześniej z MŚ pożegnała się Brazylia.

"Wszyscy zagrali źle, nie tylko Messi. Jedynym naszym pocieszeniem jest to, że przed nami z mundialu odpadła Brazylia" - powiedział Cesar Yurquina ubrany w koszulkę z numerem Messiego.
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/ms-201 ... omosc.html

W piątek syn mi współczuł po przegranej canarinhos z oranjes,
wczoraj - ja jemu po przegranej argentinhos  z polakos (Podolski, Klose)

La Furia Roja i Oranjes w finale XIX Mistrzostw Świata.

Puyol !!!

A ja obstawiałem finał Brazylia-Argentyna i wsio propało  

Niemcy byli wczoraj ciency i nawet "Polacy" nie pomogli  

Też tak samo obstawiałem!

Ale może za 4 lata w Rio de Janeiro?...