
Postępowanie kwalifikacyjne
Witam wszystkich walczących dzisiaj uczestników ...
Jak dla mnie jako osoby przystępującej po raz pierwszy do tego egzaminu i w porównaniu do tego co było kiedyś ... to napisze jak wielu MASAKRA.
Założeniem egzaminu było oblanie jak największej ilości uczestników tak, by akurat podnieść poprzeczkę oraz żeby starczyło dla tych co uzyskają mianowanie 1 grudnia br.
Co do pierwszej części ... test umiejętności. Czas na rozwiązanie zaserwowanych 3 grup zadań powinien wynieść przynajmniej 120 minut a jednak.
Jak napisali poprzednicy, klas (na które większość się nastawiała) nie było, za to zwiększono znacznie po 26 zestawów z matryc (grupa 2) i gier słownych (grupa 1).
Moim zdaniem pierwsze co należało zrobić to ocenić całość testu a że na 2-ch ostatnich stronach znajdowało się jedyne 8 zadań tak więc większość ludzi od tego zaczęła - oczywiście tych co czytają to forum

.
Zadania 1-6 w tabelkach z analizy przeprowadzonej z kilkoma osobami i rozmowami z osobami około KSAP`owymi należało wypełnić w całości - zresztą dane zawarte w treści idealnie się tam wkomponowały. Zadanie 7 i 8 należało do tych, gdzie tylko częściowo wypełnia się tabelki bez wykonywania dodatkowych obliczeń i tak mi się wszystko udało zrobić. Niestety zrobienie 8 zadań pochłonęło mi około 55 minut i potem przystąpiłem do robienia gier słownych stanowiących grupę zadań nr 1 - tutaj jakieś 30 % powtórzyło się z tego co śmigało w gimnastyce umysłu.
Dobiły mnie totalnie wspomniane matryce z wyższego poziomu Mensy ...
Co do następnej części egzaminu pewien jestem około 40-45 pytań reszta to strzelanie. Więc po około 45 minutach wyszedłem - jak większość z sali, żeby nie podważać odpowiedzi udzielonych instynktownie po 1-szym czytaniu i te które przychodziły mi na myśl po drugim.