Jak to rozumieć? Może wg jednego z ekspertów PKPP Lewiatan:  
"Należy też wspierać nowoczesne, elastyczne formy zatrudnienia, np. telepracę, samozatrudnienie czy zatrudnienie w systemie przerywanego czasu pracy" - dodaje Męcina. Według niego, to ostatnie rozwiązanie byłoby korzystne w odniesieniu do pracy urzędów, które mogłyby pracować od 7 do 9 rano i potem od 17. "Dzięki temu Polacy nie musieliby brać urlopu, by załatwić sprawę w urzędzie" - tłumaczy ekspert.[i]
Inspektorze! I co na to powiesz? Prawo do odpoczynku jest (sjesta od 9 do 17). "Wymiar obowiązków" sprawi, że popracujemy potem do 23 (8 godzinny dzień pracy). W okresie składania PITów ta 23 byłaby jak znalazł.

To gdzie to spotkanie? :piwo:

Jakim nowym naborze? Jak opcja zero to opcja zero, nie przyjmujemy nowej propozycji pracy i od 01.01.2008, Polska jako pierwsze państwo w UE i chyba na świecie nie będzie miało FISKUSA. Staniemy się rajem podatkowym, żyć nie umierać. ZZ powinny tylko przekonać tych zastraszonych utratą pracy, że bez tej pracy będzie im o wiele lepiej. Klaskać będą wszyscy, a kota to mogę Ci załatwić, za darmo.

PS
Może, co prawda, MF zatrudnić ludzi  z „pośredniaka”, ale wtedy to… odpowiedz sobie sam.

Np. w Policji tak to wygląda:
"Art. 33.
1. Czas pełnienia służby policjanta jest określony wymiarem jego obowiązków, z
uwzględnieniem prawa do wypoczynku.
2. Zadania służbowe policjanta powinny być ustalone w sposób pozwalający na ich
wykonanie w ramach 40-godzinnego tygodnia służby, w 3-miesięcznym okresie
rozliczeniowym.
3. W zamian za czas służby przekraczający normę określoną w ust. 2 policjantowi
udziela się czasu wolnego od służby w tym samym wymiarze, z wyjątkiem
przypadku, o którym mowa w art. 112 ust. 3, albo może mu być przyznana rekompensata
pieniężna, o której mowa w art. 13 ust. 4a pkt 1.
4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się do policjanta uprawnionego do dodatku funkcyjnego.
5. Liczba godzin służby przekraczających normę określoną w ust. 2, za którą przyznano
rekompensatę pieniężną, o której mowa w art. 13 ust. 4a pkt 1, nie może
przekraczać 1/4 tygodniowego wymiaru czasu służby policjanta w 3-
miesięcznym okresie rozliczeniowym.
6. Minister właściwy do spraw wewnętrznych określi, w drodze rozporządzenia,
rozkład czasu służby, uwzględniając tygodniowy oraz dzienny wymiar czasu
służby, przypadki przedłużenia czasu służby ponad ustaloną normę, a także
wprowadzenie dla policjantów zmianowego rozkładu czasu służby. Nadto rozporządzenie
winno określić sposób pełnienia przez policjantów dyżurów domowych,
jak też warunki i tryb udzielania policjantom czasu wolnego od służby lub
przyznawania rekompensaty pieniężnej, o której mowa w art. 13 ust. 4a pkt 1, a
ponadto grupy policjantów zwolnionych z pełnienia służby w porze nocnej, niedziele
i święta."

I to chyba przyjęta prawnie forma rozwiązania takiego problemu.

Dokładność testów poligraficznych jest sprawą dyskusyjną. Niektórzy twierdzą, że dokładność wynosi od ok. 70% do 90% przypadków, krytycy twierdzą, że na badanie ogromny wpływ ma sposób przesłuchiwania czy zadawania pytań. Na niekorzyść wariografu świadczy też przypadek Aldricha Amesa - rosyjskiego szpiega w USA, który dwukrotnie przeszedł pomyślnie badanie poligrafem bez wykazania żadnych nieprawidłowości.

Co z tymi 10-30%?

ZEA nie przewidują nawet możliwości płacenia podatków (ani cła).
A my jesteśmy jedynym krajem, z którym podpisali umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Czas pełnienia służby urzędnika skarbowego jest określony wymiarem jego obowiązków, z uwzględnieniem prawa do wypoczynku.

Ciekaw jestem jak to będzie zrobione w praktyce.
Słowo "wymiar" oznacza ilość obowiązków, a ta mierzona być może czasem na ich wykonanie. Czy spotkał się ktoś z was z takim pomiarem obowiązków?

Takie są skutki włożenia do jednego wora służb mundurowych i administracji cywilnej, a następnie zastosowania tych samych przepisów do służb mających przecież inną specyfikę (charakter) pracy. Czy to jeszcze brak wyobraźni, czy już coś gorszego?

"Haruj dwie zmiany zimą i latem, wyśpisz się w piachu pod kombinatem..."  :mur:

Analiza projektów wypada blado. Odnoszę wrażenie, że MF przesłało dyrektorom bubel. Zresztą już u nas słyszałem, że żadne istotne uwagi nie zostaną zgłoszone w obawie przed Wielkim Bratem. Konsultacje są jedną wielka fikcją.

Art.105.1 pkt nie pełnili służby zawodowej, nie pracowała i nie była współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa, wymienionych w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. Nr 218, poz. 1592, Nr 249, poz. 1832), ani też nie była sędzią, który orzekając uchybił godności urzędu, sprzeniewierzając się niezawisłości sędziowskiej.
W oparciu o jakie dokumenty będzie ustalany stan faktyczny? Nowelizacja ustawy lustracyjnej dopiero weszła w życie. Biorąc jeszcze pod uwagę zapisy wcześniejszych art. dot. wymogów w zakresie wykształcenia, to będzie pierwsza służba RP gdzie już nie będzie reliktów słusznie minionej epoki. Poza MF oczywiście. Ale szef CBA Pan Mariusz Kamiński nie musi legitymować się tytułem magistra uzyskanym w RP. Ciekawe.

Znaczy, że rosyjscy szpiedzy - zniszczyć, zlikwidować.

Masz rację, u mnie w US nie wniesiono żadnych uwag, bo i po co...
Emeryturka już niedługo więc po co się narażać...
Scyzoryk się w kieszeni otwiera...

Pomysł Zielonki - genialny i nierealny zarazem, niestety, bo wolimy raczej biadolić i narzekać - modląc się w wolnej chwili, by jednak otrzymać propozycje niż...