Teraz jest 06 wrz 2025, 18:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 60  Następna strona
Wybory prezydenta RP 2010 
Autor Treść postu
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Wybory prezydenta RP 2010
Opluta Marta

Główną ofiarą specyficznie pojmowanej przez PO i kibicujący jej salon ?miłości? pada w tej kampanii Marta Kaczyńska, od pierwszych chwil po pogrzebie rodziców gruntownie opluta za sam tylko fakt, że jako osoba otoczona zrozumiałym współczuciem i sympatią ludzi mogłaby być dla nich argumentem do głosowania na stryja

Stefan Niesiołowski zaatakował ją, że jest rozwódką, więc osobą z zasady niewiarygodną, Kazimierz Kutz dorzucił do tego, że nosi żałobę nieszczerze i na pokaz, a wielu funkcjonariuszy medialnych potępiło ją za włączanie się w kampanię wyborczą, uznając to za ohydne, obrzydliwe i godne pogardy (choć w żaden sposób się nie włączyła).

Przy okazji gazeta salonu opluła też jej męża, insynuując, że jest zamieszany w afery (bo jako prawnik reprezentował interesy spółki oskarżonej o wyłudzenie nienależnej zapłaty). Wszystkich przebił oczywiście Janusz Palikot, platformerski Urban, w nikczemnej formie ?ja tylko pytam? ogłaszając, że się na śmierci rodziców nachapała pieniędzy.

Widać tu nie tylko gangsterską bezwzględność i obłudę partii, której oficjalne hasło brzmi: ?zgoda buduje?. Widać także dobitnie, jacy to niezależni i bezstronni dziennikarze królują w naszych mediach. Jakoś żaden z nich nie spytał Bronisława Komorowskiego, czy prawdę mówią koledzy z PO, że to on osobiście zaprosił Palikota do swej kampanii, ani czy to prawda, że on właśnie dał mu informacje o ubezpieczeniu prezydenta.

Nie żądają, by się odcinał od swych strzykających jadem stronników ? wszak prominentnych postaci PO, nie jakichś tam przypadkowych przechodniów. Ani, skoro się nie odcina, nie dywagują, czy jego wizerunek i hasła są wiarygodne. Nie mówiąc już o wzięciu Marty Kaczyńskiej w obronę.
Sama sobie winna, że jest córką znienawidzonego ?kartofla?.

R.Ziemkiewicz

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 cze 2010, 05:33
Zobacz profil WWW
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
jan                    



Ps. logo twoje jest identyczne jak lustratora ,niedoszłego Prezydenta Krakowa i ex.narkotycznego hipisa P.Terleckiego też wielkiego zwolennika małych bliźniaków.


A to ja bardzo przepraszam, zmieniłem na specjalne życzenie wyznawców charyzmatycznego i błyskotliwego WikiBronka. Ale widzę, że hippisowski znak pokoju też razi ( to tak jak z Kaczyńskim który sieje nienawiść samym milczeniem nie mówiąc już jak coś powie), w związku z powyższym będę rotacyjnie zadowalał wszystkich (przy czym zaznaczam, że nie jest to oferta dla p. Biedronia i jego kolegów - jeśli tu zagląda).


02 cze 2010, 06:34
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
Nie wybieram się do Pałacu Prezydenckiego, aby zabrać Lechowi Kaczyńskiemu żyrandol, czyli mowa prezydencka do narodu

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zaapelował w sobotę do szefa MSZ Radosława Sikorskiego, by w prawyborach, które mają wyłonić kandydata PO na prezydenta, zagłosowali na siebie nawzajem.

"Drogi Radku, złóżmy deklaracje, że ty i ja zagłosujemy na siebie nawzajem" ? zaapelował Komorowski podczas sobotniego spotkania z działaczami mazowieckiej Platformy popierającymi go w prawyborach.

Marszałek dodał, że składa tę propozycję, by "uniknąć krępującej sytuacji, jaką jest ryzyko oddania głosu na siebie, ale także by uniknąć sytuacji, która jest też trochę wstydliwa: wstrzymania się od głosu". "To jest moja serdeczna propozycja: obiecajmy, że oddamy głos na siebie nawzajem, by podkreślić jedność środowiska Platformy i gotowość szukania tego, co łączy" ? powiedział marszałek Sejmu. Komorowski i Sikorski rywalizują o rekomendację PO w wyborach prezydenckich. Wyniki prawyborów mają być przedstawione 27 marca. Głosowanie pocztą trwa do 18 marca, a internetowe odbędzie się od 19 do 25 marca. Sobotnie spotkanie z mazowieckimi działaczami PO ? i popierającymi Komorowskiego znanymi osobami ? odbywało się pod hasłem "Przyjaciele dla Bronisława Komorowskiego" w Podchorążówce w warszawskich Łazienkach.

Komorowski żartował, że to spotkanie niesie ze sobą wiele optymizmu, bo "Jarosław Kaczyński zdecydował, że IV RP przenosi do Egiptu i do Tunisu".
Dementował też żartobliwie, że nie wybiera się do Pałacu Prezydenckiego, aby zabrać Lechowi Kaczyńskiemu żyrandol.
"Chcę kandydować, żeby zabrać PiS-owi możliwość blokowania procesu modernizacji Polski oraz psucia polskiego wizerunku w kontakcie ze światem. (?) Trzeba być bezwzględnym w wytykaniu poważnych grzechów popełnionych przeciwko Polsce" ? mówił.
Za "grzechy" Lecha Kaczyńskiego uznał "rekord dwudziestolecia jeśli chodzi o popsucie systemowej reformy" służby zdrowia, a także "blokowanie szansy na budowanie wizerunku Polski jako kraju zaangażowanego głęboko w proces integracji europejskiej".
"Rekordem jest trzymanie przez półtora roku, niedokończenie procesu ratyfikacyjnego Traktatu z Lizbony przez siebie samego wynegocjowanego.
Jest za co krytykować obecnego prezydenta ? za wzrost nie warto" ? powiedział Komorowski.
Zadeklarował, że jego prezydentura będzie "prezydenturą współpracy ponad podziałami", a także że będzie działał na rzecz dogonienia przez Polskę "głównego peletonu" krajów UE. "To jest w zasięgu naszych możliwości, jeśli zlikwidujemy elementy polskiego piekła ? (?) politykierstwo, samolubstwo polityczne" ? powiedział.

"Drogi panie Bronisławie, wierzę, że przyszły prezydencie Polski" ? zwrócił się do Komorowskiego obecny na spotkaniu aktor Daniel Olbrychski. Podkreślił, że Komorowski byłby prezydentem, którego "na pewno nie będziemy się musieli w żadnym kontekście wstydzić". "przez ostatnie 20 lat nie zawsze tak bywało". Olbrychski podarował Komorowskiemu ostrogi, w których grał księcia Poniatowskiego i Tuhaj-beja. "Ostróg dobry jeździec używa bardzo rzadko, tak jak dobry polityk, ale koń powinien wiedzieć, że one są. Ofiaruję je Panu na dobrą wróżbę" ? powiedział.

Chodziarz Robert Korzeniowski podkreślał, że zarówno igrzyska olimpijskie, jak i wybory parlamentarne następują co cztery lata; a jak zaznaczył, mało jest polityków, którzy tak wyraźnie jak Komorowski odzwierciedlają pojęcie "długodystansowości". "Po tylu kwalifikacjach olimpijskich czas jest na tę najważniejszą ? do okrążenia, które ma trwać o jeden rok dłużej. Życzę Panu takiej +olimpiady plus+ w złocie" ? powiedział.

Posłanka Jadwiga Zakrzewska ? w imieniu kobiet-parlamentarzystek ? wręczyła Komorowskiemu miniaturkę działka okrętowego. "To jest armata okrętowa. Mamy nadzieję, Bronku, że dobijesz do brzegu i ? w razie czego ? jak jakiś ruch się tam pojawi, to będziesz korzystał z tej armaty" ? mówiła.
Od Julii Pitery Komorowski dostał figurkę kaczuszki ("żebyś pamiętał, do jakiego celu zmierzasz"). Żoliborscy działacze przynieśli transparent "Z Żoliborza płyną wnioski ? prezydentem Komorowski".

http://fronda.pl/edwardo/blog/nie_wybie ... _do_narodu

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


02 cze 2010, 13:03
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
Czy będziemy świętować rocznice "Hołdu Tuskiego? ?

Kapitan Nemo, 3 czerwiec, 2010 - 03:13

Jestem ciekaw, czy 10 kwietnia 2015 roku Polacy będą mogli uczcić piątą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem, czy też siły ?postępu i zaufania? wykorzystają tę rocznicę do kolejnego świętowania ? na wzór 4 czerwca, który to dzień ?postępowcy? III RP będą świętować w Warszawie darmowym sznapsem?

Nie będę analizować wersji Nr 1 zapisów rozmów pilotów, gdyż dotychczasowe opinie ekspertów wskazują na fakt, że piloci byli przekonani, że za chwilę wylądują na lotnisku w Smoleńsku. Przez minutę w ostatniej fazie lotu kapitan Arkadiusz Protasiuk milczał i nie reagował słownie na komendy drugiego pilota. Dlaczego? Eksperci nie potrafią na to odpowiedzieć, ale przyznają, że zachowanie kapitana było zadziwiające? Ekspertom, występującym w reżimowych mediach nie może przecież przejść przez usta myśl, że samolot był naprowadzany przez wieżę kontrolną ? ku niechybnej katastrofie. Nie można tej prawdy powiedzieć z prostego względu: Bo Putin by się obraził, przez co Tusk straciłby tak potrzebne zaufanie Moskwy. Na odwagę zdobyła się tylko Anita Gargas w ostatniej Misji Specjalnej. Ale Gargas jak i Pospieszalski to wrogowie ludu, sterowani przez wrogie nam siły.

Zatem, zamiast analizy dostarczonych nam przez Moskwę zapisów rozmów w kokpicie, które jak się okazuje nie są nawet autoryzowane, a ppłk Bartosz Stroiński podpisał inny stenogram, niż ten, który Putin przekazał Tuskowi, a Tusk ? manipulowanemu Narodowi ? warto przypomnieć, w jaki sposób twórca naszego cudu gospodarczego wyjaśniał swój nagły wybuch zaufania do Putina. Otóż Tusk powiedział w Sejmie, że nie występowaliśmy o przekazanie prowadzenia wyjaśniającego, czyli badania okoliczności wypadku, stronie polskiej, bo i tak wiedzieliśmy, że Rosjanie się na to nie zgodzą. Więc nie warto występować o coś, czego i tak nie dostaniemy. Taki sprytny był Premier Najjaśniejszej III RP !

Logika Tuska była więc prosta, jak taktyka gry w piłkę na podwórku. Skoro i tak nic nie dostaniemy od Rosji, to żeby zdobyć jej zaufanie ? trzeba Rosji coś dać. Tak więc, Tusk oddał Rosji nie tylko śledztwo ale i czarne skrzynki. W dowód nagłego impulsu zaufania do Putina ? Tusk oddał też Rosji ciała Polaków, samolot, telefony ( w tym dwa satelitarne), laptopy z kodami, bagaże pasażerów - czyli wszystko. Gdyby nie upór Jarosława Kaczyńskiego ? Rosjanie zabrali by do Moskwy także ciało Prezydenta.

Katastrofa pod Smoleńskiem stała się więc ofiarowanym przez Tuska (w imieniu Polski) prezentem dla Putina, za cenę zaufania Moskwy do Tuska. Cena w końcu nieduża, gdyż na katastrofie pod Smoleńskiem także skorzystał sam Tusk, jego nominat na Prezydenta i sama Platforma, która z dniem 10 kwietnia 2010 roku przestała mieć kłopoty nie tylko ze ś.p. Lechem Kaczyńskim ale i ze ś.p. Januszem Kurtyką oraz ś.p. Sławomirem Skrzypkiem i ś.p. Januszem Kochanowskim. Pośpiesznie podpisana ustawa o IPN, uchwały Sejmu i Senatu ws. nieudzielenia absolutorium KRRiT, wreszcie nominowanie Belki na szefa NBP - to przecież nie jedyne profity katastrofy pod Smoleńskiem dla Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i Platformy Obywatelskiej! Na dalsze profity Tusk czeka po 4 lipca !

Jeśli więc Moskwa łaskawie daje nam jakieś nieautoryzowane kopie prezentu, który Tusk przekazał Putinowi, to przecież ani PO, Komorowski i sam Tusk nie mogą mieć powodów do narzekania, gdyż już teraz sami nieźle się obłowili na katastrofie pod Smoleńskiem. Jednym słowem: Putin się cieszy a i Tusk ma radość z katastrofy.

Dlatego wcale mnie nie dziwi oburzenie posłów PO oraz ?postępowych? sił w tym kraju, gdy ktoś śmie podważyć oficjalne tezy na temat przyczyn katastrofy: przedtem rozkazy miał wydawać pilotom ś.p. Lech Kaczyński, teraz gen. Błasik wpływał na pilotów, aż w końcu się okaże, że piloci byli pod taką presją, że musieli dokonać samobójstwa. Takiego określenia użył salonowy ?ekspert? od wszystkiego ? w tym i lotnictwa, niejaki Zbigniew Niemczycki ? zaproszony wczoraj przez Rymanowskiego przed kamery TVN: To byli kamikadze! Niemczycki, jako były juror programu TVN "Kapitalny pomysł", wpadł na kolejny kapitalny pomysł, by zrobić z pilotów TU-154M zaprogramowanych wcześniej samobójców. W podtekście: przygotowanych na śmierć przez ś.p. Lecha Kaczyńskiego.

Podrzucane polskiemu społeczeństwu kopie nieautoryzowanych kopii zapisów, zupełnie niepokrywających się ze wcześniejszymi informacjami prokuratorów, którzy przesłuchiwali taśmy, jak prokuratora Aleksandra Bastrykina, który usłyszał ?wyraźne, przerażające okrzyki: Jezu, Jezu!. I było po wszystkim. I koniec, tyle. Tylko tyle..." ? to wyraz traktowania Polaków przez Putina i Tuska, jako kompletnych idiotów. Zapewne uznano, że lepiej będzie brzmiało, gdy samobójcy przed śmiercią krzykną ?k..wa, k?a? ? zamiast ?Jezu, Jezu? - więc taki zapis znalazł się na wersji Nr 1 stenogramu, opracowanego z oryginału, który Polska może kiedyś dostanie, ale już po ostatecznej obróbce. Pod warunkiem, że Rosja nadal będzie ufać Polsce i vice versa.

Do spełnienia tych warunków potrzeba tak niewiele: aby Komorowski został Prezydentem, Tusk (podobnie jak Putin) ? Prezydentem kręcił, a Platforma ? nadal rosła w siłę i sprawowała rządy - choćby razem z nowym sojusznikiem tj. SLD. Te proste zasady rozumie już każdy ?postępowiec? w tym kraju?

Zatem Rosja te obrobione skrzynki nam odda, gdy dzień 10 kwietnia zostanie ogłoszony, jako dzień wolny od pracy - Dzień Wzajemnego Zaufania, w kolejną rocznicę Hołdu Tuskiego.

Warszawiacy będą mogli wysłuchać przed Pałacem druha Bronka Chóru Aleksandrowa, a przodownicy pracy spotkają się na tradycyjnym poczęstunku w ogrodach pałacowych z przywódcami partii i rządu oraz delegacją Dumy. Sam druh Bronek z Miedwiediewem ruszą zaś na polowanie do Białowieży na żubra, dla dalszego umocnienia zadzierzgniętego przez ich pryncypałów zaufania, w pamiętnym dniu 10 kwietnia 2010 roku.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


03 cze 2010, 17:39
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
W Londynie "nagradzają" kandydata  :P
http://www.youtube.com/watch?v=8yYOZ96E ... _embedded#!

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


03 cze 2010, 21:25
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
Czereśnie Komorowskiego

Kilka dni temu rozmawiałam z przyjaciółmi na temat spotu wyborczego Komorowskiego i pojawił się problem czereśni. Widziałam, że kilka osób już na Salonie podjęło ten temat, ja niestety nie mogłam wcześniej opisać problemu ze względu na obowiązki studenckie ;) Jednak napiszę co nieco, może ktoś jeszcze o problemie nie słyszał.

W spocie kandydata PO pojawia się zdanie: "To pewnie z tej czereśni ojciec zerwał pierwszą garść owoców, zaniósł mamie tuż po porodzie".

W każdym poradniku dla młodych matek pojawia się porada, wskazanie, żeby po porodzie nie jeść owoców pestkowych, w tym czereśni (które notabene są pestkowe) gdyż to powoduje bolesne kolki u noworodka. Wiadomo, że wszystko co zjada, wypija matka dostaje się z mlekiem do organizmu dziecka i może spowodować u niego różne reakcje. Czy rodzice Brona o tym nie wiedzieli? Oj ciężkie było dzieciństwo hrabiego-marszałka.

Spożywanie czereśni przez młode matki to jedno, ale w całej tej sprawie najważniejszy jest czas.Otóż jeszcze wczoraj Bronek obchodził swoje urodziny. Przypomnę był 4.06. Tym razem należy zajrzeć do poradnika dla ogrodników/sadowników. Zajrzałam. I jaką informację znalazłam? Owoce czereśnie zbiera się pod koniec lipca!!!Więc w jaki sposób 4 czerwca tata-Komorowski zerwał czereśnie i zaniósł do szpitala? Można by rzec...znowu cud! I tak oto w sezonie truskawkowym szlachta z rodu Komorowskich delektowała się czereśniami...gdyby nie były to czasy komuny powiedziałabym że z importu

Nie wiem czy sztab Komorowskich jest tak głupi wplatając w spot historię z czereśniami, czy to może był pomysł samego Bronka opowiadającego jakieś zmyślone historyjki. Tak czy inaczej Platforma potrafi kłamać nawet w tak błahych sprawach, więc co dopiero mówić o Smoleńsku i aferze hazardowej. Widać że partia nie potrafi stworzyć dobrego spotu wyborczego, a cała kampania wymyka im się z rąk. No cóż...Partia Oszustów.
http://mobi.salon24.pl/190608,czeresnie-komorowskiego


05 cze 2010, 20:52
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
Z tymi czereśniami to nie jest tak proste. Mam wczesną odmianę, które owocuje już pod koniec maja  :nonono: Taka kolka u noworodka po czereśniach, to traumatyczne przeżycie. Dla rodziców i niego samego.

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


05 cze 2010, 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 lut 2010, 22:35

 POSTY        132
Post Wybory prezydenta RP 2010
Czereśnie:


Dojrzewają od maja do późnego lipca, w niższych położeniach górskich nawet dopiero w sierpniu. U odmian dzikich owoce o cienkiej warstwie miąższu, często niesmaczne, gorzkawe.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czere%C5%9Bnia

W swym pierwszym spocie kandydat PiS zasadził drzewo.
W drugim zapewne zbuduje dom.
W trzecim... strach pomyśleć. :rolleyes:


05 cze 2010, 21:10
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
care31                    



Czereśnie:
W swym pierwszym spocie kandydat PiS zasadził drzewo.
W drugim zapewne zbuduje dom.
W trzecim... strach pomyśleć. :rolleyes:

Masz osobiste powody do obaw?

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


05 cze 2010, 21:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 lut 2010, 22:35

 POSTY        132
Post Wybory prezydenta RP 2010
Oczywiście, że nie!!!
Niecierpliwie czekam na trzeci spot.  :P


05 cze 2010, 21:16
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 07:46

 POSTY        788

 LOKALIZACJAEuropa Środkowa z lekką północnowschodnią aberracją
Post Wybory prezydenta RP 2010
care31                    



Oczywiście, że nie!!!
Niecierpliwie czekam na trzeci spot.  :P

W roli żeńskiej, ani chybi wystąpi c-k Ania. :rolleyes:


05 cze 2010, 23:07
Zobacz profil WWW
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
Solidarni 2010 ? dobry dokument!
Przepraszam Panią Ewę Stankiewicz!


Po wielu próbach wygospodarowania wolnego czasu, w nocy z środy na czwartek udało mi się obejrzeć film Solidarni 2010. Bardzo sobie cenię polską szkołę dokumentu, swego czasu wolałem obejrzeć wczesne filmy Kieślowskiego, albo bardziej współczesne obrazy Zmarz-Koczanowicz, niż kolejny film z Cezarym Pazurą i Bogusławem Lindą. Film zrobiła Pani Ewa Stankiewicz ta sama, która zrobiła genialny film ?Trzech kumpli?, moim zdaniem film numer jeden w ostatnich dwóch dekadach. Żaliłem się już na brak czasu i jeszcze raz wrócę na moment do tego, bo właśnie z braku czasu obejrzałem w TVP jakieś fragmenty filmu i miałem nieszczęście trafić na emocjonalne wypowiedzi jak to Tusk ma krew na rękach i jeszcze na to nałożone jakieś kolejne kazanie pastora Pospieszalskiego. Fatalny błąd, ten zlepek pokazany jako wizytówka bulwersującego filmu, to jest mniej więcej taki zabieg jakby pokazać Jagnę w stogu siana, następnie Jagnę wiezioną na taczce gnoju, dorzucić do tego ŚP Kałużyńskiego z żyjącym Raczkiem, który wytłumaczy widzom, że mamy do czynienia z bawarskim porno. Film Solidarni 2010 poddano identycznemu zabiegowi i to w najmniejszym stopniu nie świadczy o autorce Stankiewicz, tylko o ?montażystach? od newsów.

Ci monterzy newsów, żeby było zabawnie uznali film Stankiewicz za propagandówkę, chociaż to właśnie oni popełnili najpodlejszej jakości propagandową formułę wycinając parę scenek i montując z tego klip dla Krysi. Zabawność monterów jest ku ich rozpaczy jeszcze większa, ponieważ w tym filmie tak zwani prości ludzie mówią, jak się podobne montaże komponuje, jak się manipuluje obrazem, jak się montuje sceny i dobiera fotografie, jak się operuje komunikatem. ?Prości ludzie? intuicyjnie trafiają w punkt, idealnie na chłopski rozum demaskują to wszystko co fachmanom od propagandy wydaje się bezcenną tajemnicą, wiedzą tajemną pieczołowicie skrywaną. Pomimo tej demaskacji, oburzeni macherzy nadal robią kalekie skróty manipulujące obraz Stankiewicz i to już jest desperacja, bo to przecież ich odpowiedź. Jeśli macherzy propagandowego montażu odpowiadają w ten sposób, to odkrywają karty, gdy im zabrać co zdemaskowali ?prości ludzie?, macherzy są nikim i dalej muszą robić to co robili. Dlaczego tak? Odpowiedź jest prosta ? niczego innego nie potrafią. Na przykład taki rynszTOK FM, który puścił plotę, że zatrudniono w filmie zawodowych aktorów i kazano im wygłaszać wyuczone kwestie, jest najdobitniejszym dowodem na to, że nożyce się odezwały i to tak zajęczały jak jeszcze im się nie zdarzało.

Już na początku podaję główną przyczynę dla której ten film musiał zostać zlinczowany przez ?środowisko?, bo ten film o Kaczyńskim mówi tylko trochę, o Tusku i Palikocie prawie w ogóle, spisku i zamachu też znów tak wiele nie ma, jak w ?sałatce? medialnej było eksponowane. Większość filmu jest opowiedziana uchwyconą emocją i to wcale nie złość, nienawiść, ale żal i bezradność tych ludzi jest dominująca. Oni się żalą, że ich głos jest bezradny wobec medialnego śmietnika. Cechą dobrego dokumentu, nadrzędną cechą, jest dokładnie to ? uchwycić emocję chwili. Kiedy czytałem, że te opinie w filmie są jednostronne, a jeszcze filmu nie widziałem, tylko fragmenty, pomyślałem, no faktycznie kardynalny błąd. Film obejrzałem i stwierdzam, że to kolejna desperacja nożyc.

O czym i o kim jest ten film?
Film jest o ludziach, którzy przyszli pod pałac prezydencki oddać hołd człowiekowi, którego cenili. O tym jest ten film, przede wszystkim o tym i to, że ja w swojej recenzji filmu muszę odwołać się do tak banalnego przedstawienia treści, znów dowodzi celności filmu. Jakiegoż to przekroju emocji i opinii można się spodziewać w grupie, która jest dość czytelnie zdefiniowana. Jak można oczekiwać od autorki dokumentu, aby robiąc film o konkretnych ludziach, zebranych w konkretnym miejscu z konkretnego powodu, robiła przekrój opinii społecznych od Żakowskiego po Semkę? Jak powiadam pasjonowałem się dokumentem i jeśli widziałem film Kieślowskiego o krawcu teatralnym, to nie miałem pretensji do autora, że nie zobaczyłem tokarza z Ursusa, czy diwy Opery Narodowej. Gdy widziałem dokument o tragedii na Heysel, to nie oczekiwałem obrazków z Disneylandu.

Stankiewicz zrobiła film o ludziach, którzy opłakują swojego bohatera, czy swoich bohaterów, zebrali się w jednym miejscu i wyrażają swoje emocje i mnie nic, ale to zupełnie nic nie dziwi w zestawie tych emocji. Dokumentalista nie jest od cenzury emocji, w momencie kiedy to robi staje się propagandzistą.
Gdyby w tym filmie o konkretnych ludziach i wydarzeniach zabrakło takich opinii jak: ?kłamca Michnik, ruscy zamachowcy, krew Tuska na rękach?, dla mnie byłby to totalnie niewiarygodny gniot.
Po prostu nie jest możliwe, aby wśród zwolenników ŚP Lecha Kaczyńskiego nie pojawiły się tak oczywiste dla skrajnej części tego środowiska opinie. Taki był pierwszy zabawny argument, dokładnie rzecz ujmując groteskowo desperacki. Inny nieco mniej, ale i niewiele mniej zabawny, to polityczny wydźwięk tego filmu. No gratulacje panowie i panie recenzenci, bo czegóż się można było spodziewać po filmie o żałobnikach Lecha Kaczyńskiego, pewnie wydźwięku postmodernistycznego, nihilistycznego, tudzież techno. Z definicji, natury rzeczy, z przyzwoitości ten film musiał mieć wydźwięk polityczny, ale przecież nie o to chodzi, że był polityczny. Chodzi o to jakim interesom politycznym służył? O to chodzi prawda, panowie redaktorzy od konkurencyjnej i dominującej opcji politycznej?

Otóż z tym jest tak, że ten film rzeczywiście szkodzi Michnikowi i TVN24, portalowi Onet, innej POLITYCE, czy rynszTOK FM, tylko proszę nie robić z siebie aż takich ignorantów. Szkodzi lecz nie to, że w filmie pokazano tak zwany moher, który chce iść na Moskala, wysadzić w powietrze Tuska i posłać żydowskie media na Synaj.
Taki obraz w najmniejszym stopniu nie służy Kaczyńskiemu, wszak Kaczyński na łbie staje, aby to zmienić. Mało tego epatowanie tymi fragmentami obrazu służy i to w klasyczny sposób wszystkim tym co leją krokodyle łzy, przecież wystarczy kolejny raz pokazać oszołomów z RM i innych ?kaczystów?, żeby zobaczyć jaki ciemnogród głosował na tego, co leży na Wawelu i jakaż to hańba okrutna.
Stankiewicz jeśli chciała zrobić film na polityczne zamówienie, to popełniła fatalny błąd propagandowy i propagandzistą jest marną. Gorszego błędu popełnić się nie dało, dlatego nie wierzę, że Ona robiła film ?wyborczy?, ona zrobiła dokument, który pokazał cały przekrój grupy społeczno-politycznej zwanej ?zwolennicy Lecha Kaczyńskiego?, albo szerzej, żałobnicy Lecha Kaczyńskiego, bo byli tam i tacy, których po śmierci Kaczyńskiego ruszyło sumienie lub refleksja. Stankiewicz trzymała się kanonu dobrego dokumentu i do tego filmu można mieć zastrzeżeń w dowolnej liczbie, niemniej wypadałoby myśleć przy ich formułowaniu.

Co zatem zaszkodziło ?środowisku??
Oczywiście jedno, o czym była już mowa. Prostym językiem, najprostszym z możliwych szerokiej grupie odbiorców inni co bardziej rozgarnięci odbiorcy medialnego ścieku, wyjaśnili w czym rzecz. Siła tego przekazu jest przemożna, ponieważ to nie są jakieś wydumane frazy Mistewicza, ale to jest język jakim się mówi w sklepie, przy grillu, w robocie, język czytelny dla każdego. ?Oni dobierali takie fotografie, że pokazywali prezydenta ohydnie, a on taki nie był, każdego można złapać aparatem na głupiej minie, każdego człowieka?, mniej więcej takiej treści wyjaśnienia padały i można się oczywiście z tego natrząsać, bo jakaż to tajemnica, tylko trzeba pamiętać, kto o tym mówi. Mówią to ci, którzy zostali zaklasyfikowani jako tępe mohery, którym właśnie można sprzedać podobnie audiotele i podobne proste sztuczki. Mówi to ciemny lud, który zwraca towar, a tego wychowani na warzywniaku z PRL medialni giganci znieść nie potrafią. Tym bardziej nie potrafią, że demaskowania prostackich socjotechnik w tym filmie jest opór i wszystkie wyłożone po ludzku, nie jakieś tam oko puszczone przez ekspertów, socjologów, czy innych magów, żywy ludzki tekst
? ONI MAJĄ NAS ZA GŁUPKÓW, ALE TO ONI SĄ GŁUPKAMI SKORO MYŚLĄ, ŻE TO KUPIMY.

Musiało zaboleć i co gorsze grozi załamaniem medialnego rynku, jeszcze ze trzy takie filmy, a Michnik, Żakowski i Paradowska będą musieli nauczyć się pisać, a Solorz z Walterem przyzwoicie kadrować i montować. Największe i śmiertelne zagrożenie dla środowiska, nie jakaś tam krew Tuska, to jest kolejna propaganda, że niby tego się środowisko boi, takie perełki to ?środowisko? wstawia na główną, na setki, na ?z ostatniej chwili?. Bezlitosne zdemaskowanie tandety medialnej, było główną przyczyną, że rozmaici honorowi prezesi po 70-tce i rady etyczne, gdzie najmłodszy tuz z PRL ma 63 lata wzięły się za Stankiewicz. Film jest skręcony więcej niż poprawnie, nie jest to obraz, który byłby chociaż połową z tego geniuszu jaki Stankiewicz włożyła w ?Trzech kumpli?, ale on nie miał szans takim obrazem być. Dokument nie należy do tych co pójdą na półkę klasyki, czy przełomu w polskim dokumencie, ale jako kadr z konkretnego miejsca i wydarzenia, jest obrazem pełnym, fachowo zrobionym i godnym polecenia. Jak to się mawia w handlu, średnia-wyższa półka.

Oczywiście nie ma w tym filmie niczego co należałoby uznać za bulwersujące, za kardynalny błąd w sztuce, nie ma najmniejszego powodu, a wręcz byłoby absurdem wymaganie od Stankiewicz kręcenia filmu z udziałem studentów, co robili za słupy pewnego głupka ze wsi. Pospieszalski też opowiada rzeczy więcej niż głupie, twierdząc, że za ten film w normalnym kraju żyłby jak król, po pierwsze nie on go robił i to widać, po drugie to nie jest film wybitny, to jest film poprawny i powtórzę, że w mojej ocenie nie miał szansy być innym. Żyć jak królowa powinna Stankiewicz za ?Trzech kumpli?, tymczasem królami ciągle są siedemdziesięcioletnie, stetryczałe środowiskowe cerbery,  które strzegą ?tajemnic warsztatu?.
Stankiewicz jest szarpana za nogawki, szczuta cerberami głównie za to, że jest od nich lepsza, o jakieś dwie klasy, ale też dlatego, że jest inna. Solidarni 2010 jest filmem, który jak najbardziej mógł i nawet powinien ukazać się w TV publicznej, a jeśli już mowa o normalnym kraju, to w normalnym kraju takich filmów są dziesiątki, Michael Moore na przykład od lat robi lewicujące dokumenty, których opcja polityczna jest jednoznaczna, większość z nich nawet nie zbliża się do poziomu Stankiewicz, ale Moore jest królem, Stankiewicz kąsana przez cerbery.

Skandalem w kraju rozumiejącym demokrację, wolność słowa i jakość przekazu, nie byłaby projekcja tego filmu, ale nagonka na film, którą urządzono po projekcji. Na wolnym rynku politycznym robi się po porostu polityczną odpowiedź, kręci się własny film, na rynku peerelowskim kasuje się polityczną konkurencję i tego Michnik z Żakowskim nigdy się nie oduczą, jak to słusznie zauważył pan Tusk, ludzie po pięćdziesiątce się nie zmieniają.

Na koniec, choć już zrobiłem to w tytule, bardzo przepraszam Panią Ewę Stankiewicz za pochopny sąd wyrażony na podstawie spreparowanych fragmentów filmu, karygodna głupota z mojej strony. Filmu absolutnie nie ma się powodu wstydzić, to jest dobry film, spokojnie można go umieścić w życiorysie i dorobku artystycznym, tym bardzie, że Pani Stankiewicz zrobi jeszcze wiele doskonałych filmów, jestem o tym przekonany, ta Pani ma talent, ma motywacje i jest szalenie pracowita. Ma wszystko czego brakuje środowisku i czego propagandą na tak prostackim poziomie, że moher bez trudu ją demaskuje, się nie nadrobi. Środowisko daleko na ?montażu? nie ujedzie, jak dla mnie to już końcówka środowiska, oni jeszcze przed śmiercią zdążą zobaczyć, że są nikim. Przyszłość należy do Ewy Stankiewicz, jestem o tym przekonany, to jest talent na poziomie Kieślowskiego. I tylko jedno może Jej zagrozić, jeśli w rozpaczy i ze słabych nerwów zwiąże się trwale z takimi ludźmi jak Pospieszalski, jeśli szczuta przez cerbery nie wytrzyma i schowa się w budzie innego ekstremalnego ?środowiska?. Tego Pani Ewie z całego serca nie życzę.

MatkaKurka-blog


06 cze 2010, 07:38
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
Lewo czy prawo?

Wygrana Komorowskiego-początek sukcesu wyborczego Kaczyńskiego?


Ewentualna wygrana kandydata Platformy Obywatelskiej na urząd Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego może okazać się początkiem większego niż wygrana w wyborach prezydenckich ? sukcesu Jarosława Kaczyńskiego.

Jeśli prześledzimy sondaże dotycząca preferencji wyborczych partii politycznych z ostatnich miesięcy zauważmy tendencję spadkową Platformy Obywatelskiej oraz powolny, ale systematyczny wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości.

O ile można dywagować, na ile wzrost poparcia dla największej partii opozycyjnej wynika z przełożenia sympatii i współczucia nie tylko prezesa PiS, ale i dla całej partii po stracie wielu znakomitych przedstawicieli tego ugrupowania jest wynikiem tragedii smoleńskiej ? co tak naprawdę jest trudne do oszacowania, o tyle można pokusić się o pogląd, że zmiana wizerunkowa Jarosława Kaczyńskiego przyniosła wymierny skutek.

Po tragedii smoleńskiej w największych polskich mediach nastąpiło odczarowywanie okresu prezydentury Lecha Kaczyńskiego oraz jego samego. Mogło to przełożyć się także na zmianę poglądów części polskiego społeczeństwa, że rządy Prawa i Sprawiedliwości nie były takie złe dla Polski, jak starano się ? zresztą skutecznie ? przedstawiać w mediach.

Prowadzona przez Jarosława Kaczyńskiego kampania prezydencka ? wyważona, merytoryczna, stawiająca na porozumienie i podkreślająca gotowość współpracy przy największych wyzwaniach jakie stoją przed Polską razem z innymi partiami odnosi skutek. Polacy zaczynają wierzyć w zmianę Jarosława Kaczyńskiego, zaczynają ufać, że nie jest to jedynie PR-owska zagrywka sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.

Utrzymujące się w granicach 30% poparcie społeczne jest wyśmienitą bazą do budowania bardziej prawicowo-centrowej, skupiającej konserwatywne środowiska partii politycznej.

Możemy także przyjąć niedoszacowanie wszelkich sondaży wyborczych. Niektórzy respondenci nie chcą przyznawać się do głosowania czy to na Jarosława Kaczyńskiego czy na Prawo i Sprawiedliwość. Tak przecież było zarówno przy wyborach parlamentarnych w 2007 roku, jak i przy wyborach prezydenckich w 2005 roku.

Ewentualna wygrana Bronisława Komorowskiego sprawi, że obecny rząd Platformy Obywatelskiej będzie miała pełnie władzy. Będzie to czas, kiedy nie skrępowany vetem prezydenckim będzie mógł realizować swoje postulaty wyborcze.Czy będzie je realizował? Raczej nie. Działania rządu Donalda Tuska będą podporządkowane kalendarzowi wyborczemu, w przyszłym roku mamy przecież wybory parlamentarne. Rząd Donalda Tuska nie zaryzykuje niepopulranych działań bojąc się o utratę elektoratu.

Reforma służby zdrowia, uzdrowienie finansów publicznych, ograniczenie wydatków budżetowych, bezpieczeństwo energetyczne, uporządkowanie sytuacji w mediach publicznych ? to tylko niektóre sprawy, którymi mógłby się zając rząd po wyborach prezydenckich. Platforma Obywatelska mając za prezydenta Bronisława Komorowskiego mogłaby wprowadzić ustawy reformujące system emerytalny, upraszczające podatki bez zagrożenia vetem. Wydaje się jednak, że ponad roczny po wyborach prezydenckich okres rządzenia przez Platformę Obywatelską będzie jedynie okresem administrowania krajem i maksymalnym nieprzeszkadzaniem gospodarce.

Będzie to jednak także okres, kiedy Jarosław Kaczyński będzie mógł punktować rządy Donalda Tuska. Nie da się bowiem wtedy tłumaczyć bezradności władzy ani światowym kryzysem gospodarczym ani vetem Pałacu Prezydenckiego. Ten czas Jarosław Kaczyński musi wykorzystać jako merytoryczną krytykę obozu rządzącego. Wybory parlamentarne są za niecałe półtora roku i wcale nie jest to długi okres. Wystarczający na wprowadzenie przez rząd swoich pomysłów na kraj, ale i wystarczający na krytykę koalicji spadek w sondażach poparcia na Platformy Obywatelskiej.

Dzisiaj Platforma Obywatelska w sondażach ma około 43%-47%, Prawo i Sprawiedliwość 29%-33%, w zależności od ośrodka badawczego. Różnica jest dość znaczna, ale nie niemożliwa do nadrobienia. Trudno jednak będzie Platformie Obywatelskiej przy pełni władzy wytłumaczyć społeczeństwu brak ustaw legislacyjnych przyspieszających rozwój kraju i spełnienie obietnic wyborczych sprzed 4 lat. Nieunikniony wydaje się więc spadek poparcia dla Platformy Obywatelskiej i samego rządu Donalda Tuska. Spadek poparcia dla PO w ciągu najbliższego 1,5 roku do 35%, oraz stały wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości do 35%-38% nie wydaje się wcale wyłącznie publicystycznym gdybaniem. Głównym zadaniem partii opozycyjnej jest konstruktywne krytykowanie partii rządzącej i przedstawianie alternatywnych, lepszych rozwiązań ustawowych. Utrzymanie poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości w granicach 35%-38% będzie podstawowym wyzwaniem dla Jarosława Kaczyńskiego po ewentualnych przegranych wyborach prezydenckich.

Można zaryzykować taki scenariusz polityczny po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

PO uzyskuje poparcie w granicach 35%-37%, podobne poparcie zyskuje Prawo I Sprawiedliwość. Wówczas kluczowe okaże się jaki poparcie uzyskuje SLD i PSL. Możliwy jest scenariusz gdy próbę podjęcia tworzenia rządu podejmuje się PO i SLD, oraz gdy taką próbę podejmuje PiS i PSL (oczywiście w przypadku gdy SLD i PSL dostają się do sejmu). Tu widziałbym szansę powrotu Jarosława Kaczyńskiego do realnej władzy. Oczywiście nie można wykluczyć na tyle dużego poparcia w wyborach parlamentarnych dla PiS, że będzie w stanie samodzielnie uutworzyć rząd. O możliwości zawiązania po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych koalicji PiS ? PSL, wspominała w niedawnym wywiadzie dla ?Rzeczpospolitej? Jadwiga Staniszkis.

Wszystko będzie zależało jako pozycję na scenie politycznej po potencjalnie przegranych wyborach prezydenckich przyjmie Jarosław Kaczyński I Prawo I Sprawiedliwość. Ważne jest aby Prawo i Sprawiedliwość myśląc o przejęcie władzy po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych podjęło działania zmierzające do zmiany wizerunku partii w kraju, na bardziej nowoczesną.

Jeśli PiS będzie w stanie przekonać społeczeństwo, że ma pomysły na lepsze rządzenie krajem niż PO, będzie szukało języka porozumienia, a nie konfrontacji, otworzy się na młodych ludzi i będzie bardziej atrakcyjna dla młodych ludzi, którzy zawiedli się rządach Platformy Obywatelskiej, umiejętnie połączy tradycję i nowoczesność i zajmie się merytorycznym punktowaniem błędów rządu Donalda Tuska, nie można wykluczyć, że poparcie dla PiS nie będzie chwilowe i przerodzi się w trwałe poparcie. Jest wówczas szansa, że Jarosława Kaczyński powróci do sterów władzy.

Jeśli jednak wygra wybory prezydenckie, powyższe rozważania trzeba będzie umieścić w innym kontekście politycznym. Wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta przemebluje całkowicie sytuację polityczną w kraju, i postawi w bardzo niezręcznej sytuacji obecną partię rządzącą.

http://lewo.prawo.salon24.pl/190923,wyg ... czynskiego


07 cze 2010, 06:50
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 lis 2009, 15:29

 POSTY        51
Post Wybory prezydenta RP 2010
Ja to się boje jednego... tego wstydu, że gdy Pan. Kacz... wygra to w trakcie oficjalnej wizyty zamiast pierwszej damy będzie mu towarzyszyła jego kotka... A koty jak to koty, mimo , że mają 7 żyć kiedyś zdychają, i co w tedy??? Jakiś nadgorliwy  Sz. Pan Burmistrz nazwie jej imieniem jakieś rondo, szkołę..
paranoja
:mur:

____________________________________
Maja_80


07 cze 2010, 14:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: