Wracając nieco do historii, to najlepszym przykładem tego, że wyborcy kierują się wyglądem kandydata, jest pierwsza wygrana Kwaśniewskiego, którego odchudzili, opalili i ubrali w błękitną koszulę - jak się okazało, na Wałęsę to wystarczyło...
Lepper podobny manewr zrobił przed wyborami parlamentarnymi. Co prawda przesadził "conieco" z tą opalenizną wtedy, ale teraz nawet taki numer mu już nie pomoże.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
23 maja 2010, 17:20
Wybory prezydenta RP 2010
Leper ,wart rozmowy o nim ?
23 maja 2010, 20:03
Wybory prezydenta RP 2010
alicjanowicka7
Leper ,wart rozmowy o nim ?
Trędowaty? Nieeeeee Nie jest wart rozmowy
Czy powinniśmy wierzyć Komorowskiemu?
Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta na motto swojej kampanii wybrał hasło: ?Zgoda buduje?. Ale czy oznacza to, że marszałek Bronisław Komorowski naprawdę się zmienił?
Czy hasło wyborcze kandydata PO ma wskazywać, że Komorowski chce zerwać z tym wszystkim, co kojarzy się nam z polityką Platformy ostatnich trzech lat? Z ciągłymi afrontami wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Kpinami w stylu ?jaka wizyta, taki zamach?? Z agresywnymi wystąpieniami z kampanii 2007 roku, gdy Bronisław Komorowski głosił, że politycy PiS gardzą ludźmi? Czy oznacza to, że Platforma Obywatelska wyrzeka się brutalnych prowokacji Janusza Palikota i agresywnego języka Stefana Niesiołowskiego? Czy rezygnuje z logiki wojny z opozycją, którą zadeklarował Donald Tusk po wybuchu ? niewyjaśnionej do dziś ? afery hazardowej?
Powinniśmy mieć nadzieję, iż wyborcze motto Komorowskiego to poważna deklaracja, że marszałek z całą tą wojenną i agresywną retoryką swojej partii zrywa i wybiera drogę zgody. Jeśli jednak Polacy mają przesłaniu prezydenckiego kandydata Platformy zaufać, jeśli mają uwierzyć, że zmiana jest trwała, to samo hasło nie wystarczy.
Należy oczekiwać teraz, że Bronisław Komorowski jednoznacznie odetnie się od Andrzeja Wajdy, dla którego kampania wyborcza to wojna domowa. Że wyraźnie zdystansuje się od ostatnich wypowiedzi Władysława Bartoszewskiego i jasno zadeklaruje, że żaden ? nawet najbardziej godny ? życiorys nie usprawiedliwia obrażania rywali. Że odżegna się od Janusza Palikota, który ? mimo obietnic sprzed paru dni ? znów ubliża przeciwnikom politycznym Platformy.
Powtórzę raz jeszcze. Polacy powinni wierzyć w szczerą przemianę Bronisława Komorowskiego. Ale parę wyraźnych deklaracji pozwoliłoby uwierzyć mocniej. Panie marszałku, ruch należy do Pana.
Na inauguracyjnym posiedzeniu Komitetu Wyborczego Kandydata Komorowskiego mieliśmy już próbkę realizacji hasła: ?Zgoda buduje?. Jak ona wyglądała to najlepiej świadczą reakcje Tuska, który podczas wygłaszanych wystąpień Bartoszewskiego czy Wajdy zgrzytał zębami. Czyli kolejny raz słowa, słowa, słowa A POdobno PO czynach ich POznacie
Maciej K. S. napisał: 22 maja 2010 at 09:59
Wolę miłośnika i ?hodowcę zwierząt futerkowych?, który współczuje ludziom dotkniętym nieszczęściem, od tropiciela i mordercy zwierząt leśnych, który ?miał przyjemność wizytowanie terenów powodziowych?.
A WY?
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
23 maja 2010, 21:27
Wybory prezydenta RP 2010
List od Komorowskiego trafi do każdego Polaka
Sztab Bronisława Komorowskiego wpadł na nietypowy pomysł zrobienia kampanii. Do każdego Polaka trafi list, w którym kandydat PO będzie zachęcał do głosowania na siebie - podaje portal tvp.info.
Jak powiedziała portalowi rzeczniczka sztabu marszałka Małgorzata Kidawa-Błońska w ulotce wyborczej marszałek przedstawi swoją wizję prezydentury. Sztabowcy nie chcieli przyznać ile będzie kosztowało wysyłanie listów, jednak, jak dowiedział się portal tvp.info, listy nie będą adresowane imiennie, a po prostu wrzucane do skrzynek, co zmniejszy koszty wysyłki.
Na projekcie ulotki, do której udało się dotrzeć tvp.info widnieje hasło ?Zgoda buduje?. Ulotka jest składana i w środku można zobaczyć fotografie rodzinne marszałka i zarys celów jego prezydentury.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
24 maja 2010, 20:37
Wybory prezydenta RP 2010
CZEGO BOI SIĘ TUSK? Rafał A. Ziemkiewicz, "Gazeta Polska", 24-05-2010 07:46
W pewnym sensie można powiedzieć, że Jarosław Kaczyński już te wybory wygrał. W takim sensie, że sytuacja na pewno nie potoczy się tak, jak to planował Tusk jeszcze niedawno.
Miało być tak: Lech Kaczyński, do szczętu opluty, ośmieszony i odarty z godności przez nagonkę ustawioną od Palikota i Wojewódzkiego po Bartoszewskiego, przegrywa wybory wysoko, PiS się wskutek tej klęski kruszy, duża część działaczy buntuje się przeciwko Kaczyńskiemu i wychodzi tworzyć inną formację albo przechodzi do zyskującej na znaczeniu Prawicy Rzeczpospolitej, głosy się rozpraszają; w tym zamieszaniu PO ? pod pozorem wymogów walki z kryzysem ? przyśpiesza wybory parlamentarne i na następne cztery lata Tusk zyskuje władzę, jakiej nie miał w Polsce nikt od czasów Jaruzelskiego. Cztery lata takiej władzy to dosyć, żeby mógł ostatecznie wyczyścić służby specjalne, dorżnąć ostatnie niezależne od siebie media i, przy życzliwości coraz bardziej rozczarowanych demokracją w nowych krajach członkowskich stolic zachodnich, ugruntować w Polsce na dobre rządy oligarchiczne.
Teraz, po tragedii, jest już jasne, że nawet jeśli PiS wybory przegra, to nie miażdżąco. Nie rozpadnie się, przeciwnie, wzmocni i zyska dogodną pozycję do walki o parlament. A prawdziwa władza jest wszak, zgodnie z polską konstytucją, w parlamencie. PO, mając już wszystko, utraci swe uniwersalne alibi dla politycznego nieróbstwa, będzie też odpowiadać za wszystko, na czele z załamaniem budżetu, które w kontekście kryzysu euro staje się całkiem prawdopodobne. W efekcie można sobie wyobrazić zwycięstwo PiS za rok, nawet w takim wymiarze jak na Węgrzech.
Myślę, że ta właśnie perspektywa skłoniła Tuska, by odpuścić najbliższe wybory ? niech tam Komorowski padnie, mała strata, krótki żal, prezydentura Kaczyńskiego będzie wszak nieustającą wojną jak za czasów Wałęsy, a Polacy tego nie lubią, rok wytrzymamy, za to potem wygramy większość konstytucyjną i nic nam nie będzie mógł zrobić.
Ale w ostatnich dniach Tusk najwyraźniej po raz kolejny zmienił zdanie, jednak zaczęło mu zależeć na belwederskich żyrandolach dla podwładnego. Dlaczego? Bo uświadomił sobie, że prezydentura Kaczyńskiego wcale nie musi być taką, jak się potocznie zakłada. Katastrofa zadziałała jak wielki reset, unieważniła wszystkie wizerunkowe obciążenia szefa PiS, i może on dziś nie tylko wygrać ? może też, jako prezydent, demonstracyjnie okazywać PO w obliczu kryzysu gotowość współpracy, wręcz namawiać ją do reform, ponaglać, no, gdzie te projekty, przecież finanse się walą! A gdy nawet chłopcy Tuska jakiś projekt spłodzą (co wątpliwe, zważywszy, jak indolentni okazywali się dotąd), powiedzieć ? no tak, reformujmy, ale dlaczego kosztem prostych Polaków? Ja jestem za reformami, ale nie tak, na to się nie zgadzam, nie umiecie tam przygotować porządnej reformy?!
A tego PO nie przetrwa. Do walki z Kaczyńskim awanturnym ma całą armię pomagierów i potężny arsenał propagandowych broni. Wobec życzliwego będzie bezradna. Rafał A. Ziemkiewicz Autor jest publicystą "Rzeczpospolitej"
24 maja 2010, 22:24
Wybory prezydenta RP 2010
Faktycznie, 60 - latek, który całe życie publiczne oparł na konflikcie, którego partia od kilku lat jest w defensywie, którego brat bliźniak i najbliżsżsi współpracownicy zginęli w wypadku o którym najbliższe mu środowiska mówią, że był zamachem, a ręce utytłane we krwi ma premier kraju, nagle w cudowny spoób staje się łagodnym barankiem.
Ziemkiewicz nawet jak zajował się S-F to pisał kiepsko...
25 maja 2010, 11:02
Wybory prezydenta RP 2010
Bertapit
Faktycznie, 60 - latek, który całe życie publiczne oparł na konflikcie, którego partia od kilku lat jest w defensywie, którego brat bliźniak i najbliżsżsi współpracownicy zginęli w wypadku o którym najbliższe mu środowiska mówią, że był zamachem, a ręce utytłane we krwi ma premier kraju, nagle w cudowny spoób staje się łagodnym barankiem.
Ziemkiewicz nawet jak zajował się S-F to pisał kiepsko...
1) barankiem stał się podobno także pewien myślliwy (a może morderca zwierząt?), bo zawiesił flintę i ruszył na bezkrwawe łowy; 2) Ziemkiewicz, Lewandowski, Pilipuk, Dukaj etc., to kanon współczesnej polskiej SF - jeśli chcesz podyskutować o polskiej SF, służę uprzejmie (oczywiście na innym wątku)
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
25 maja 2010, 11:16
Wybory prezydenta RP 2010
Tadeo74
Bertapit
Faktycznie, 60 - latek, który całe życie publiczne oparł na konflikcie, którego partia od kilku lat jest w defensywie, którego brat bliźniak i najbliżsżsi współpracownicy zginęli w wypadku o którym najbliższe mu środowiska mówią, że był zamachem, a ręce utytłane we krwi ma premier kraju, nagle w cudowny spoób staje się łagodnym barankiem.
Ziemkiewicz nawet jak zajował się S-F to pisał kiepsko...
1) barankiem stał się podobno także pewien myślliwy (a może morderca zwierząt?), bo zawiesił flintę i ruszył na bezkrwawe łowy; 2) Ziemkiewicz, Lewandowski, Pilipuk, Dukaj etc., to kanon współczesnej polskiej SF - jeśli chcesz podyskutować o polskiej SF, służę uprzejmie (oczywiście na innym wątku)
Tadeo daj spokój.
Jak to było bertapit - dyslekcja? żeczywiście? Zacznij od słownika, dobrze radzę, a nie recenzować literaturę SF. Czy sądzisz Tadeo, że nasz Kolega przebrną by przez wstęp do "Walca stulecia", że zapraszasz do dyskusji? W Wikipedii pewno nie ma nawet opisu, więc rozmowa może być krótka i wątek urwie się na Twoim jedynym wpisie.
25 maja 2010, 12:19
Wybory prezydenta RP 2010
Nasz Kolega może mieć odrobinę racji: obietnice wielu POlityków to SF w czystej postaci - w swojej "twórczości" zostawili Ziemkiewicza daleko w tyle
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
25 maja 2010, 12:26
Wybory prezydenta RP 2010
Tadeo74
Nasz Kolega może mieć odrobinę racji: obietnice wielu POlityków to SF w czystej postaci - w swojej "twórczości" zostawili Ziemkiewicza daleko w tyle
No to POczytajmy jeszcze Wildsteina....
Komu wolno pomawiać
Andrzej Wajda pomówił biskupa przemyskiego o to, że jakoby ten publicznie życzył mu śmierci. Kuria przemyska zaprotestowała przeciw tej insynuacji. I co ? I nic
Czy Wajda przeprosił? Czy oburzyło się grono autorytetów? Czy ktoś z komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego, w trakcie prezentacji którego Wajda wystąpił ze swoim oszczerstwem, próbował coś wyjaśnić?
?michnikowy szmatławiec? w~y~k~r~ę~t~n~i~e dowodziła, że Wajda miał rację, gdyż wprawdzie to nie biskup przemyski, ale kielecki, i nie to powiedział, ale w sumie i tak Wajda miał rację, bo musi mieć.
Sytuacja ta dużo mówi o stanie naszego kraju, w którym podobno Kościół panoszy się i robi, co chce. Okazuje się jednak, że to takie osoby jak Wajda mogą sobie pozwolić na wszystko. Nie chodzi mi tylko o podwójne standardy, które powodują, że jeśli Jarosław Kaczyński zwraca się: ?do Polaków?, to przez wiele dni w mediach wałkowane jest to jako skandal publiczny, natomiast insynuacje jego przeciwników uznawane są za zachowanie dopuszczalne.
Stan rzeczy podsumowany został przez rzeczniczkę sztabu Bronisława Komorowskiego Małgorzatę Kidawę-Błońską, która nie znajduje agresji w określaniu konkurenta swojego kandydata mianem nekrofila czy psychopaty.
Przypadek Wajdy pokazuje nam, o co toczy się gra. Jego wypowiedź określająca obecne wybory ? czy szerzej, demokratyczną konkurencję ? w Polsce jako wojnę domową, nie jest lapsusem. Gdyby coś takiego powiedział przedstawiciel komitetu wyborczego w którymś z demokratycznych państw Zachodu, zostałby potępiony, choćby był najgłośniejszym nawet reżyserem. Pierwszy odciąłby się od niego sam kandydat, aby nie zostać utożsamionym z takimi wypowiedziami, co groziłoby mu polityczną katastrofą.
A w Polsce?
Może rzeczywiście toczy się zimna wojna domowa, a Wajda i jego środowisko mają podstawy, aby obawiać się, że mogą utracić w niej swoją pozycję, która daje im m.in.: licencję na insynuacje?
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
25 maja 2010, 19:16
Wybory prezydenta RP 2010
Bradley
...Jak to było bertapit - dyslekcja? żeczywiście? Zacznij od słownika, dobrze radzę, a nie recenzować literaturę SF. Czy sądzisz Tadeo, że nasz Kolega przebrną by przez wstęp do "Walca stulecia", że zapraszasz do dyskusji? W Wikipedii pewno nie ma nawet opisu, więc rozmowa może być krótka i wątek urwie się na Twoim jedynym wpisie.
chej hłopaki i dziewczenta nie wytykajta sobie błenduw bo do rozmowy to nic nie wnosi tylko prodókójecie posty. Karzdemu się morze trafić czasami jakiś błendzik.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników