Przemówienie śp. Prezydenta Kaczyńskiego, które miał wygłosić w Katyniu:
Szanowni Przedstawiciele Rodzin Katyńskich! Szanowni Państwo!
W kwietniu 1940 roku ponad 21 tysięcy polskich jeńców z obozów i więzień NKWD zostało zamordowanych. Tej zbrodni ludobójstwa dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego. Sojusz III Rzeszy i ZSRR, pakt Ribbentrop-Mołotow i agresja na Polskę 17 września 1939 roku znalazły swoją wstrząsającą kulminację w zbrodni katyńskiej. Nie tylko w lasach Katynia, także w Twerze, Charkowie i w innych, znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń wymordowano obywateli II Rzeczypospolitej, ludzi tworzących podstawę naszej państwowości, nieugiętych w służbie ojczyzny. W tym samym czasie rodziny pomordowanych i tysiące mieszkańców przedwojennych Kresów były zsyłane w głąb Związku Sowieckiego, gdzie ich niewypowiedziane cierpienia znaczyły drogę polskiej Golgoty Wschodu.
Najbardziej tragiczną stacją tej drogi był Katyń. Polskich oficerów, duchownych, urzędników, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej zgładzono bez procesów i wyroków. Byli ofiarami niewypowiedzianej wojny. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata. Zdeptano ich godność jako żołnierzy, Polaków i ludzi. Doły śmierci na zawsze miały ukryć ciała pomordowanych i prawdę o zbrodni. Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych. Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało wymazać ją z ludzkiej pamięci.
Ukrywanie prawdy o Katyniu - efekt decyzji tych, którzy do zbrodni doprowadzili- stało się jednym z fundamentów polityki komunistów w powojennej Polsce: założycielskim kłamstwem PRL. Był to czas, kiedy za pamięć i prawdę o Katyniu płaciło się wysoką cenę. Jednak bliscy pomordowanych i inni, odważni ludzie trwali wiernie przy tej pamięci, bronili jej i przekazywali kolejnym pokoleniom Polaków. Przenieśli ją przez czas komunistycznych rządów i powierzyli rodakom wolnej, niepodległej Polsce. Dlatego im wszystkim, a zwłaszcza Rodzinom Katyńskim, jesteśmy winni szacunek i wdzięczność. W imieniu Rzeczypospolitej składam najgłębsze podziękowanie za to, że broniąc pamięci o swoich bliskich, ocaliliście Państwo jakże ważny wymiar naszej polskiej świadomości i tożsamości.
Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając.
Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie.
Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym i pomódlmy się nad ich głowami. Chwała bohaterom! Cześć Ich pamięci!
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
12 kwi 2010, 07:01
poezja o tragedii w lesie smoleńskim
Przeglądając fora internetowe napotkałem wiele komentarzy o tragedii w lesie smoleńskim z 10 kwietnia w formie wiersza. Spośród wielu wybrałem jeden z takich amatorskich wierszy.
Ziemia obca pogrzebała
Mi nieznaną głowę państwa, Polskimi duszami usłała Ściółkę lasu pod Smoleńskiem.
Jest wysłane nam wezwanie. Przez los, Boga, głos historii Do powstania ze złych przywar, Do odpowiedzialności.
Nie na partyzantkę pora, Nie na spontaniczne zrywy! Do codzienności nas wzywają! Do miłości Ojczyzny!
Śmierć głośniejsza jest niż słowa Wzywa Ciebie i mnie bracie Do zostawienia na szafocie Opluwania się nawzajem.
Patrzę na nas dziś, Polaków. Piękne są ? płacz i znicze, I flagi kirem przepasane I tłumy, i żale żywe.
Zadać trzeba tu pytanie: Ilu nas jeszcze musi zginąć by zacząć na tej wspólnej ziemi Jedną, polską być rodziną.
(Jarosław Marchewka)
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
12 kwi 2010, 20:13
Katastrofa smoleńska
Mediom
Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni, będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konflikcie, dzisiaj lekko pobledli i trochę stropieni, jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!
Nie potrzeba łez waszych, komplementów spóźnionych Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co, dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny wasze żarty i kpiny, wylewane przez szkło.
Bo pamięta poeta, zapamięta też naród wasze jady sączone, bez ustanku dzien w dzień. Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru... Karlejecie pętaki, rośnie zaś Jego cień!
Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy. Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem jedzie kondukt żałobny, taki skromny choć krwawy. A kraj czuje - prezydent znowu jest w swoim mieście
Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej. Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą Na kolana łajdaki, sypać popiół na głowę Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
Możecie mnie nazwać nienawistnikiem. Zupełnie to nie dbam. Dziś mówię głośno: nie dam się zaglajchowć żadnym ?porozumieniem ponad podziałami. Drugi raz nie nabierzecie mnie na żadną grubą kreskę. Wołam z bezsilnej złości, żalu i rozpaczy, przeproście nas. Przeproście Naród pogrążony w żałobie > wy wszyscy, którzy z flekowania urzędu i osoby zmarłego prezydenta uczyniliście sport narodowy. > Mistrzowie Polski w pluciu na odległość, specjaliści od balistyki wyrażający niedowierzanie, że ruski snajper nie trafił w prezydencką kolumnę z 30 metrów. > Miłosierni życzący mu śmierci w wyniku zawału. > Dobrze poinformowani obwieszczający, że nie wystartuje w wyścigu o reelekcję, bo jest pół żywy. > Wy, którzy mówiliście o nim per Kaczyński. Językoznawcy potwierdzający swoim autorytetem, że słowo cham nie jest obraźliwe. > Wy, odsyłający odznaczenia przez Niego nadane, wypisujący kłamliwe insynuacje o Jego rodzinie. > Wy, którzy wmówiliście ludziom, że psuje wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. > Wy rechocący z tego, że sportowcy nie pojechali do pałacu, a On stał i czekał. > Wy, którzy rzeczową krytykę zamieniliście na świadomą i zaplanowaną degradację, zniekształcając obraz jego osoby i prezydentury, kradnąc Polakom dumę z jego politycznych sukcesów. > Wy wszyscy przeproście dziś ten cały pogrążony w żałobie naród. Zróbcie to zanim udacie się na pogrzeb ?kartofla?. Albo nie pokazujcie się nam na oczy, nie liczcie na naszą krótką pamięć. Nie tym razem.
Dokładnie tak Do niektórych kategorii ludzi można przemawiać tylko ich językiem. Może dopiero wtedy zrozumieją. Bo jak mówisz po ludzku to przecież dla nich to język niezrozumiały. O chamach pisałem tutaj http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarti ... le_id=2630 Teraz będzie o świniach:
Świnie precz! W świetle tego co się stało zastanawiam się nad poziomem hipokryzji wśród naszych polityków i dziennikarzy. Ile warte jest wzruszenie redaktora Kuźniara czy Sianeckiego, ile prawdy i szczerości jest w wypowiedzi Michnika, w końcu w oświadczeniach Tuska czy Komorowskiego i innych?
Świnie nie powinny pojawiać się w tych dniach w mediach - powinny teraz odczuwać dyskomfort bo nie tylko w polityce ale w normalnym codziennym życiu nie wolno przekraczać pewnych granic. Niekoniecznie związane jest to ze stylem uprawiania polityki, może bardziej z dobrym wychowaniem które wynosi się z domu.
Uważam, że po tym co się stało niektórzy muszą sami się wycofać z życia publicznego. Jeśli stopień ich ześwinienia jest tak duży, że ich na to nie stać powinni zrobić to za nich ich przełożeni. A jeśli nie zrobią?
Kilka konkretów. Ekspert od małpek i prostytucji ? czy może teraz spojrzeć sobie w twarz? Co zobaczy? Może właśnie świński ryj?
=> Ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama.
=> Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał i wreszcie przedstawił opinii publicznej, co naprawdę myśli w pełni swoich przytomnych sił.
=> Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?
=> Ja jestem w skrajny sposób zasmucony. Martwię się o przyszłość mojej ojczyzny. Życzę Polakom i Polsce żeby Lech Kaczyński jak najszybciej przestał być prezydentem tego kraju, bo każdy dzień jego prezydentury przybliża nas do katastrofy takiej czy innej, wewnętrznej czy zewnętrznej. Oby się to jak najszybciej skończyło.
=> Albo pan prezydent Kaczyński zrezygnuje z urzędu i rozpocznie odwyk, leczenie choroby, jaką jest alkoholizm, albo przedstawi wiarygodne świadectwo, że nie jest alkoholikiem.
=> Lech Kaczyński nie panuje nad swoimi urazami i emocjami. Można tylko pogodzić się z tym, że ten bachor biega po całej Europie, szaleje, krzyczy i robi wrzawę. Albo można zachować się jak rodzic i zabrać mu zabawkę. Niestety to dziecko jest prezydentem.
=> Sam fakt że odsunęliśmy Kaczyńskiego od władzy i odsuniemy Lecha Kaczyńskiego od urzędu prezydenta, to naprawdę są dokonania pomnikowe.
=> Przykro mi że prostytucja w polityce sięga tak daleko, nie spodziewałem się tego po minister Gęsickiej.
A może ekspert od dożynania, obecnie ze wzruszeniem relacjonujący płacz Tuska? => Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tę batalię! => Można być prezydentem, ale można być też chamem. => Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały.
Pół biedy gdyby to były osobiste komentarze. Nie! TO BYŁA ZAPLANOWANA, SYSTEMOWA I KONSEKWENTNA GRA CAŁEJ PLATFORMY "OBYWATELSKIEJ" MAJĄCA ZA CEL ZNISZCZENIE PREZYDENTA. Tylko że niszcząc wizerunek Prezydenta własnego kraju niszczyli własny Kraj.
Przypomnę jeszcze klasyka Platformy Janusza P. (chodziło o prezydencką koncepcję ew. referendum na temat prywatyzacji polskich szpitali)
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
13 kwi 2010, 20:26
Kącik Kulturalno-Patriotyczno-Etyczny
Nie będę sam komentował bo nie ma co, ale uważam że link do komentarza znalezionego w sieci wart jest umieszczenia i przeczytania. Takie chłodne podejście do tej całej szopki (nie umniejszając wielkości całej tragedii i szacunkowi Wszystkich Ofiar) którą widzimy teraz mi. w każdej TV i tego co się w koło tego jak by nie patrzyć smutnego wydarzenia dzieje...
Świnie precz! W świetle tego co się stało zastanawiam się nad poziomem hipokryzji wśród naszych polityków i dziennikarzy. Ile warte jest wzruszenie redaktora Kuźniara czy Sianeckiego, ile prawdy i szczerości jest w wypowiedzi Michnika, w końcu w oświadczeniach Tuska czy Komorowskiego i innych?
Świnie nie powinny pojawiać się w tych dniach w mediach - powinny teraz odczuwać dyskomfort (...)
Z telewizorni wynika, że świnie mają się dobrze, jak ryby w wodzie, jak pączki w maśle. A te krokodyle łzy - jak marzenie.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
13 kwi 2010, 20:47
ostatni ślad na niebie
Niebo nad miejscem katastrofy w kształcie Krzyża
Katastrofa pod Smoleńskiem, w której zginęli m.in. prezydent Lech Kaczyński, jego żona oraz wiele kluczowych osób życia publicznego staje się coraz bardziej symboliczna. Zdjęcia rosyjskiej telewizji ntv pokazują chwilę, gdy podświetlony promieniami słońca obłok i ślad podchodzącej do lądowania maszyny złożyły się w krzyż.
W jednym z serwisów kilkanaście godzin po katastrofie rosyjska telewizja ntv relacjonuje wydarzenia ze Smoleńska: informacje o tym, że premierzy Polski i Rosji: Donald Tusk i Władimir Putin złożyli kwiaty pod szczątkami samolotu, że śledczy przystąpili do prac.
W pewnej chwili prezenter zauważa, że operator telewizji uchwycił w chwili wypadku wymowny znak: utworzyły go skrzyżowane ślad podchodzącego do lądowania samolotu i poziome, rozciągnięte pasmo obłoków.
- Na niebie, nad miejscem katastrofy obłoki ułożyły się tak, że podświetlone promieniami słońca wraz ze śladem zostawionym przez samolot ułożyły się w kształt katolickiego krzyża - brzmi komentarz prezentera do niecodziennego zjawiska.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
14 kwi 2010, 21:33
hipokryci z GW
Obrońcom Wawelu przed profanacją do sztambucha
Wawel to nie jest właściwe miejsce ? napisał Andrzej Wajda w otwartym liście do michnikowego szmatławca, odnosząc się do pomysłu pochowania Lecha i Marii Kaczyńskich w krakowskiej katedrze.
Gdy sześć lat temu zmarł Czesław Miłosz i postanowiono go pochować na krakowskiej Skałce, ''GW'' broniła tego pomysłu. Jego przeciwników nazywano obrońcami ?Skałki przed rzekomą profanacją?, w których ?splata się w nich nacjonalistyczny obskurantyzm?. Wypominała im wówczas: ''Niech pamiętają choćby tylko jedno ? kiedyś i oni i im bliscy też udadzą się na miejsce wiecznego spoczynku. Z pewnością nie przychodzi im do głowy, że ktoś odważyłby się naruszyć powagę i smutek takiej chwili.'' Pomysłodawcą pochowania Czesława Miłosza na Skałce był m.in. Andrzej Wajda
Właściwie nie trzeba dodawać nic więcej poza tylko jedną rzeczą.
Protestujący przed krakowską kurią mówili wczoraj ? cóż łączyło Kaczyńskiego z Krakowem. Chętnie odpowiem ? 40 mln. rocznie z budżetu kancelarii prezydenta Kaczyńskiego szło na Społeczny Komitet Odbudowy Zabytków Krakowa. Odbudowy zarówno Skałki, Rynku, jak i Wawelu. Tego Wawelu, na którym ma być pochowany.
P.S. (dopisane o godz. 16.55) A może jeszcze jakiś inny autorytet uzna, że nie wypada, by Lecha Kaczyńskiego żegnał sam Barack Obama i wyśle list do Prezydenta USA, że głowa polskiego państwa nie jest godna, by Obama czynił jej taki zaszczyt, jak pierwsza w historii podróż do Polski? Michał Szułdrzyński http://blog.rp.pl/szuldrzynski/2010/04/ ... ztambucha/
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 kwi 2010, 17:55
Katastrofa smoleńska
...
Andrzejowi Wajdzie
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę. O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent idzie na Wawel.
Kogo wiedzie w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem idą na Wawel.
Idą wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewa grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem ciągną na Wawel.
Gdy próg przejdą królewskich pokoi, krótki apel - czas z misji zdać sprawę, potem spać - pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna - i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 kwi 2010, 18:02
Kącik Kulturalno-Patriotyczno-Etyczny
Pomyłka ws. ostatniego przemówienia L. Kaczyńskiego Na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta zamieszczono tekst przemówienia, które prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić 10 kwietnia w Katyniu. Tekst publikowany wcześniej przez niektóre media jako przemówienie prezydenckie był w rzeczywistości listem do Rodzin Katyńskich. Takie wyjaśnienie wraz z ostatnią wersją przemówienia prezydenta opublikowała na swojej stronie internetowej Kancelaria Prezydenta.
Dwa dni po katastrofie w Smoleńsku, "Rzeczpospolita" na stronie internetowej zamieściła treść przemówienia, które - według gazety - prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić 10 kwietnia w Katyniu podczas uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Kancelaria Prezydenta wyjaśnia, że 3 kwietnia, "na bazie kolejnej wersji założeń i tez (przemówienia - PAP)", przygotowano list do Rodzin Katyńskich. "I ten list omyłkowo został uznany przez część prasy za ostateczną wersję przemówienia" - napisano. "List ten - po wydrukowaniu w kilkuset egzemplarzach - został przekazany 6 kwietnia organizatorom wyjazdu Rodzin Katyńskich na uroczystości rocznicowe" - podała Kancelaria. Kancelaria podkreśla, że ostatni tydzień przed wylotem do Smoleńska był czasem intensywnego namysłu prezydenta nad końcową wersją przemówienia. Kancelaria zaznacza też, że prezydent nie czytał swoich najważniejszych wystąpień, wolał mówić z głowy. "Pozwalało Mu to do końca doprecyzowywać, doskonalić swe przesłanie. Czasami - oznaczało to zmianę stylu, pominięcie jakiegoś wątku, słowa czy metafory. Tak było 1 września 2009 roku na Westerplatte, tak byłoby 10 kwietnia 2010 roku. Tragiczna katastrofa spowodowała, że tam, w Katyńskim Lesie, Jego słowa nie zabrzmiały" - podkreślono w oświadczeniu.
"Wolność i Prawda" Przemówienie, które prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić 10 kwietnia na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu podczas uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
"1. To było 70 lat temu. Zabijano ich - wcześniej skrępowanych - strzałem w tył głowy. Tak by krwi było mało. Później - ciągle z orłami na guzikach mundurów - kładziono w głębokich dołach. Tu, w Katyniu takich śmierci było cztery tysiące czterysta. W Katyniu, Charkowie, Twerze, w Kijowie, Chersoniu oraz w Mińsku - razem 21 768. Zamordowani to obywatele Polski, ludzie różnych wyznań i różnych zawodów; wojskowi, policjanci i cywile. Są wśród nich generałowie i zwykli policjanci, profesorowie i wiejscy nauczyciele. Są wojskowi kapelani różnych wyznań: kapłani katoliccy, naczelny rabin WP, naczelny kapelan greckokatolicki i naczelny kapelan prawosławny. Wszystkie te zbrodnie - popełnione w kilku miejscach - nazywamy symbolicznie Zbrodnią Katyńską. Łączy je obywatelstwo ofiar i ta sama decyzja tych samych sprawców.
2. Zbrodni dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego: Biura Politycznego WKP(b). Decyzja zapada 5 marca 1940, na wniosek Ławrentija Berii: rozstrzelać! W uzasadnieniu wniosku czytamy: to "zatwardziali, nie rokujący poprawy wrogowie władzy sowieckiej".
3. Tych ludzi zgładzono bez procesów i wyroków. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata. Czym jest śmierć dziesiątków tysięcy osób - obywateli Rzeczypospolitej - bez sądu? Jeśli to nie jest ludobójstwo, to co nim jest?
4. Pytamy, nie przestajemy pytać: dlaczego? Historycy wskazują zbrodnicze mechanizmy komunistycznego totalitaryzmu. Część jego ofiar leży tuż obok, również w katyńskim lesie. To tysiące Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, ludzi innych narodów.
Źródłem zbrodni jest jednak także pakt Ribbentrop-Mołotow prowadzący do czwartego rozbioru Polski. Są nim imperialne, szowinistyczne zamiary Stalina. Zbrodnia Katyńska jest - pisał o tym wyłączony w ostatniej chwili z transportu śmierci prof. Stanisław Swianiewicz - częścią "akcji (...) oczyszczenia przedpoli potrzebnych dla dalszej ekspansji imperializmu sowieckiego".
Jest kluczowym elementem planu zniszczenia wolnej Polski: państwa stojącego - od roku 1920 - na drodze podboju Europy przez komunistyczne imperium.
To dlatego NKWD próbuje pozyskać jeńców: niech poprą plany podboju. Oficerowie z Kozielska i Starobielska wybierają jednak honor, są wierni Ojczyźnie.
Dlatego Stalin i jego Biuro Polityczne mszcząc się na niepokonanych, decydują: rozstrzelać ich. Grobami są doły śmierci w Katyniu, pod Charkowem, w Miednoje. Te doły śmierci mają być także grobem Polski, niepodległej Rzeczypospolitej.
5. W czerwcu roku 1941 Niemcy uderzają na ZSRS: sojusznicy z sierpnia 1939 stają się śmiertelnymi wrogami. ZSRS zostaje członkiem koalicji antyhitlerowskiej. Rząd w Moskwie przywraca - na mocy układu z 30 lipca 1941 - stosunki z Polską. Stalin zasiada u boku Roosevelta i Churchilla w wielkiej trójce.
Miliony żołnierzy Armii Czerwonej - Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Gruzinów, Ormian i Azerów, mieszkańców Azji Środkowej - oddają życie w walce z Niemcami Hitlera. W tej samej walce giną też Amerykanie, Brytyjczycy, Polacy, żołnierze innych narodów. Przypomnijmy: to my, Polacy, jako pierwsi zbrojnie przeciwstawiliśmy się armii Hitlera. To my walczyliśmy z nazistowskimi Niemcami od początku do końca wojny. Pod jej koniec nasi żołnierze tworzą czwartą co do liczebności armię antyhitlerowskiej koalicji.
Polacy walczą i giną na wszystkich frontach: na Westerplatte i pod Kockiem, w bitwie o Anglię i pod Monte Cassino, pod Lenino i w Berlinie, w partyzantce i w Powstaniu Warszawskim. Są wśród nich bracia i dzieci ofiar Katynia.
W bombowcu Polskich Sił Zbrojnych nad III Rzeszą ginie 26-letni Aleksander Fedorońko, najstarszy z synów zamordowanego w Katyniu Szymona Fedorońki - naczelnego kapelana wyznania prawosławnego Wojska Polskiego. Najmłodszy syn, 22-letni Orest poległ - w szeregach Armii Krajowej - w pierwszym dniu Powstania Warszawskiego. Jego 24-letni brat Wiaczesław walczący w Zgrupowaniu AK "Gurt" ginie 17 dni później.
W maju 1945 roku III Rzesza przegrywa wojnę. Nazistowski totalitaryzm upada. Niedługo obchodzić będziemy 65. rocznicę tego wydarzenia.
Dla naszego narodu było to jednak zwycięstwo gorzkie, niepełne. Trafiamy w strefę wpływów Stalina i totalitarnego komunizmu. Po roku 1945 Polska istnieje, ale bez niepodległości. Z narzuconym ustrojem. Próbuje się też zafałszować naszą pamięć o polskiej historii i polskiej tożsamości.
6. Ważną częścią tej próby fałszerstwa było kłamstwo katyńskie. Historycy nazywają je wręcz kłamstwem założycielskim PRL. Obowiązuje od roku 1943. To w związku z nim Stalin zrywa stosunki z polskim rządem. Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych.
Po stronie kłamstwa stoi potęga totalitarnego imperium, stoi aparat władzy polskich komunistów. Ludzie mówiący prawdę o Katyniu płacą za to wysoką cenę. Także uczniowie. W roku 1949 za wykrzyczaną na lekcji prawdę o Katyniu dwudziestoletni uczeń z Chełma Józef Bałka wyrokiem wojskowego sądu trafia na trzy lata do więzienia.
Czyżby - przypomnę słowa poety - świadkiem miały pozostać "guziki nieugięte" znajdowane tu, na katyńskich mogiłach? Są jednak także "nieugięci ludzie" i - po czterech dekadach - totalitarny Goliat zostaje pokonany. Prawda - ta ostateczna broń przeciw przemocy - zwycięża. Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej. To wielka zasługa Rodzin Katyńskich. Ich walki o pamięć o swoich bliskich, a więc także - o pamięć i tożsamość Polski. Zasługa młodzieży. Uczniów takich jak Józef Bałka. Zasługa tych nauczycieli, którzy - mimo zakazów - mówili dzieciom prawdę. Zasługa księży, w tym księdza prałata Zdzisława Peszkowskiego i zamordowanego w styczniu roku 1989 księdza Stefana Niedzielaka - inicjatora wzniesienia krzyża katyńskiego na cmentarzu powązkowskim. Zasługa drukarzy nielegalnych wydawnictw. Zasługa wielu niezależnych inicjatyw i "Solidarności". Milionów rodziców opowiadających swoim dzieciom prawdziwą historię Polski.
Jak trafnie powiedział tu przed kilkoma dniami premier Rzeczypospolitej, Polacy stają się wielką Rodziną Katyńską.
Wszystkim członkom tej wspólnoty, w szczególności krewnym i bliskim ofiar, składam najgłębsze podziękowanie. Zwycięstwo w bitwie z kłamstwem to Wasza wielka zasługa! Dobrze zasłużyliście się Ojczyźnie!!
Wielkie zasługi w walce z kłamstwem katyńskim mają także Rosjanie: działacze Memoriału, ci prawnicy, historycy i funkcjonariusze rosyjskiego państwa, którzy odważnie ujawniali tę zbrodnię Stalina.
7. Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami i Rosjanami.
Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli ludzi i narody. Przynosi nienawiść i złość. Dlatego potrzeba nam prawdy. Racje nie są rozłożone równo, rację mają Ci, którzy walczą o wolność.
My, chrześcijanie, wiemy o tym dobrze: prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala. Łączy. Przynosi sprawiedliwość. Pokazuje drogę do pojednania.
Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie zagoić i zabliźnić.
Jesteśmy na tej drodze. Mimo różnych wahań i tendencji, prawdy o Zbrodni Katyńskiej jest dziś więcej niż ćwierć wieku temu. Doceniamy działania Rosji i Rosjan służące tej prawdzie, w tym środową wizytę premiera Rosji w lesie katyńskim, na grobach pomordowanych.
Jednak prawda potrzebuje nie tylko słów, ale i konkretów. Trzeba ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej. Okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Trzeba tu, w Katyniu, rozmowy młodzieży: polskiej i rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar. By kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej.
Drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej, ani nie cofając. Ta droga do pojednania wymaga jednak czytelnych znaków. Na tej drodze trzeba partnerstwa, dialogu równych z równymi, a nie imperialnych tęsknot. Trzeba myślenia o wspólnych wartościach: o demokracji, wolności, pluralizmie, a nie - o strefach wpływów.
8. Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii. Naszej pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej Europy, świata. To przesłanie dotyczące każdego człowieka i wszystkich narodów. Dotyczące i przeszłości, i przyszłości ludzkiej cywilizacji.
Zbrodnia Katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią - nawet w czasach najtrudniejszych - wybrać wolność i obronić prawdę.
Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym: pomódlmy się nad ich grobami.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników