"Złota Pała" w Policji.
A może u nas też wprowadzić nagrodę dla naczelnika urzędu (dyrektora izby skarbowej, dyrektora urzędu kontroli skarbowej, dyrektora departamentu w MF czy też samego Ministra Finansów i sekretarzy bądź podsekretarzy stanu w MF) mogącego pochwalić się najgłupszym pomysłem w danym roku?
Najpierw zgłaszajcie pomysły na nazwę nagrody, potem przeprowadzimy sondę na nazwę tej nagrody, a następnie założymy temat na forum, w którym będziemy zgłaszać kandydatów i ich wyczyny.
Fundatorem nagrody będzie Sekcja Krajowa.

Byle tylko głosujący i typujący nie skończyli jak dzielnicowy Marciniak...  :za2:

Jego przełożony dostał na co zasłużył...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Komendant chciał ukarać, a sam będzie ukarany - PAP

Komendant wojewódzki Policji w Bydgoszczy insp. Krzysztof Gajewski podjął czynności administracyjne związane z odwołaniem ze stanowiska komendanta miejskiego policji w Toruniu mł.insp. Janusza Brodzińskiego - poinformowała Katarzyna Witkowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Takie decyzje komendant wojewódzki podejmuje po ocenie pracy swoich podwładnych, według ustawy o policji - powiedziała Witkowska, nie wyjaśniając jednak, czy praca Brodzińskiego została źle oceniona. Środowa "michnikowy szmatławiec" opisała sprawę postępowania dyscyplinarnego, które komendant Brodziński wszczął w stosunku do jednego z podwładnych, który miał go zgłosić do nagrody "Złotej Pały" 2006. Nagrodę przyznaje niezależne Internetowe Forum Policyjne za najbardziej absurdalne polecenie roku.

Toruński dodatek "GW" odnotował, że Brodzińskiemu przyznano "Złotą Pałę" za instrukcję nakazującą funkcjonariuszom zdejmowanie butów podczas interwencji domowych.

Według Witkowskiej, opisana sprawa nie wpłynęła na decyzję o podjęciu postępowania odwoławczego wobec Brodzińskiego.
Witkowska potwierdziła natomiast fakt, że wobec jednego z toruńskich funkcjonariuszy prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne "związane z naruszeniem dyscypliny służbowej i zasad etyki zawodowej".

Według "GW" Brodziński, po otrzymaniu "Złotej Pały", nakazał informatykom sprawdzenie służbowych komputerów toruńskich policjantów. Okazało się, że to z jednego z nich zgłoszono kandydaturę toruńskiego komendanta do tejże nagrody. Wówczas to Brodziński miał wydać polecenie wstrzymania na kilka dni dostępu do internetu dla toruńskiej policji.

Mł.insp. Janusz Brodziński jest policjantem z ponad 20-letnim stażem. Komendantem miejskim w Toruniu został w kwietniu zeszłego roku. Wcześniej był szefem policji w Grudziądzu (kujawsko- pomorskie). Jego pierwszą decyzją w komendzie w Toruniu usunięcie ze stanowisk niemal wszystkich funkcjonariuszy pełniących funkcje kierownicze.

Mieszkańcom Torunia dał się poznać za sprawą oryginalnego hobby: przebrany w strój z epoki międzywojennej, w czarnym cylindrze, jeździ ulicami na welocypedzie, chętnie pozując turystom do zdjęć. (reb)<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Uzupełnijmy wyczyny, bo wart jest człowiek swojego miejsca w historii -
Złota Pała - PODSUMOWANIE ROKU 2006:

"8. Nominacja dla podinsp. Janusza Brodzińskiego z KMP Toruń min za szereg inowacji wnoszonych do codziennej służby:
- utworzenie recepcji nawet w najmniejszym komisie i posadzenie tam sekretarek,
- wydrukowanie kilkudzuiesięciu tysięcy ulotek z gębami dzielnicowych i nakazanie im ich doręczenie każdemu obywatelowi, co będzie przedmiotem kontroli,
- stworzenie zagrożenia bezp. w RD i bałaganu na ulicach nakazując, by radiowozy w nocy poruszały się na błyskach,
- wypowiedź o zamiarze likwidacji przez niego zielonych strzałek na skrzyżowaniach,
- rozdawanie premii i nagród z byle powodu przez 1 półrocze ( teraz brak pieniędzy dla tych, co pracują),
- podejście do tematu (jak się nie podoba to się zwolnij), odeszło ok.130 z 600 osobowego garnizonu,
- promowanie członków rodziny i znajomych na stanowiskach,
- wydanie polecenia dyżurnym o potrzebie okłamywania zgłaszających, że radiowóz już jedzie (mimo, iż przez najbliższe 4-5 godzin nie dojedzie z powodu braku służby),
- wysłanie na badania psychiatryczne policjanta, który miał wątpliwości, jak wykonać jego polecenie,
- za wprowadzenie zakazu wszelkich dyskusji nawet merytorycznych,
- rozkazy: "wykonywać, o trudnościach nie meldować!"


Proponuję "Złotą Zytę Roku" przyznawaną dorocznie na tydzień przed Oskarami.

A może tak po naszemu - "Złamany Grosz"?
Wszak ideą jest zdaje się "uhonorowanie szczytu głupoty i urzędniczej beznadziei"... a za pomysły, których autorzy uzyskają zaszczytne "nominacje" w istocie nikt nie chciałby i złamanego grosza dać. My zaś, co tu dużo ukrywać, w tych groszach i złotówkach pracujemy i... takowe zarabiamy.

A może ktoś da więcej?

"Złamany grosz" jest już niestety zarezerwowany. Wprost przynaje taką nagrodę za "najlepsze" pomysły w dziedzinie gospodarki...

W dziedzinie interpretacji prawa "zwichnięty paragraf".

A może "Zwichnięty PIT"?

Mam pierwszy świetny pomysł:

2007.02.28 09:21

Akcja antykorupcyjna w Urzędzie Skarbowym w Mińsku Mazowieckim.

23 lutego 2007 r. podczas drugiego Ogólnopolskiego Dnia Bez Łapówki Urząd Skarbowy w Mińsku Mazowieckim we współpracy ze Stowarzyszeniem Ruch Normalne Państwo przeprowadził akcję antykorupcyjną "Nie daję, nie biorę łapówek".

źródło:
<a href="http://www.mofnet.gov.pl/dokument.php?typ=news&dzial=609&id=67788" target="_blank">http://www.mofnet.gov.pl/dokument.php?typ=...al=609&id=67788</a>

To co, znaczy się, że już dwa dni wytrzymaliśmy bez brania???

A może "ZŁOTA SKARBONKA"
lub "ROZBITA SKARBONA"?!

Albo DZIURAWA SAKIEWKA.

Nie mam pomysłu na nazwę nagrody, ale mam kandydata.
Pierwsze miejsce powinien zająć ten ktoś... kto zdecydował o terminie egzaminu na iksa w 2007 r.

A może nagrodę "funt kłaków"?