Teraz jest 05 wrz 2025, 23:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Roszczenia ze stosunku pracy, postępowanie sądowe 
Autor Treść postu
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika: Pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie natychmiastowym, gdy pracodawca rażąco narusza podstawowe obowiązki wobec niego. W takim przypadku pracownik ma prawo do odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, jeżeli umowa była zawarta na czas nieokreślony, lub w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni – w przypadku umów terminowych. Jednak w przypadku nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy bez wypowiedzenia to pracownik będzie musiał zapłacić odszkodowanie pracodawcy.
Rozwiązanie umowy przez pracownika bez wypowiedzenia jest szczególnym trybem ustania zatrudnienia. Natychmiastowe rozwiązanie umowy o pracę oznacza, że umowa rozwiązuje się w dniu, w którym druga strona umowy zapoznała się z treścią oświadczenia o jej rozwiązaniu albo miała możliwość zapoznania się z nim.
Pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia w dwóch przypadkach określonych w Kodeksie pracy: • jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy wpływ wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie go w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim do innej pracy, odpowiedniej ze względu na stan jego zdrowia i kwalifikacje zawodowe (art. 55 § 1 k.p.) oraz
• gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika (art. 55 § 11 k.p.)
Należy podkreślić, że rozwiązanie umowy o pracę z wymienionych przyczyn pociąga za sobą skutki, jakie przepisy prawa wiążą z rozwiązaniem umowy przez pracodawcę za wypowiedzeniem.

Forma rozwiązania umowy
Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno być przedstawione w formie pisemnej. Drugim warunkiem przy rozwiązywaniu umowy w takim trybie jest podanie przyczyny uzasadniającej takie rozwiązanie.
Ważne jest również, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracownika wiadomości o zachowaniu pracodawcy uzasadniającym rozstanie się z nim w tym trybie (art. 55 § 2 k.p.). Jednak w praktyce może się zdarzyć, że pracownik rozwiąże umowę o pracę po upływie np. 3 czy 4 miesięcy od zaistnienia po raz pierwszy przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym. Jest to możliwe w przypadku naruszenia podstawowych obowiązków przez ciągłe, powtarzające się zachowanie pracodawcy. Miesięczny termin rozpoczyna wtedy bieg od ostatniego czynu pracodawcy.
Przykład 1
Właściciel zakładu remontowo-budowlanego – Wacław P. – od 4 miesięcy (poczynając od 1 lipca br.) nie płaci pracownikom wynagrodzeń w terminie. W tej sytuacji miesięczny termin na rozwiązanie umowy o pracę będzie się co miesiąc odnawiać. Pracownik może więc z oświadczeniem o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia wystąpić np. 15 października br.
Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracownika wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy.

Ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracownika
Nie każde naruszenie przez pracodawcę jego podstawowych obowiązków wobec pracownika może być podstawą do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia. Naruszenie to musi być ciężkie i równocześnie zawinione przez pracodawcę. Jest to więc działanie lub zaniechanie pracodawcy nacechowane winą umyślną lub rażącym niedbalstwem, które powoduje naruszenie istotnych interesów pracownika.
Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2000 r. (sygn. akt I PKN 516/99; OSNP 2001/16/516) stwierdzając, że przesłanką rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika i uzyskania odszkodowania (art. 55 § 11 k.p.) jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo pracodawcy.
Jeżeli pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika, pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia.
Ustawodawca nie określił szczegółowo, kiedy pracodawca dopuszcza się wobec pracownika ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków. Oznacza to, że katalog przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia nie jest zamknięty. To pracownik ocenia, czy okoliczności konkretnego zdarzenia mają cechy ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków. O tym, czy ocena ta odpowiada obiektywnym kryteriom, może w razie sporu zadecydować sąd.
Oceniając jednak zachowanie pracodawcy pracownik powinien brać pod uwagę obowiązki pracodawcy wynikające z podstawowych zasad prawa pracy i obowiązków wymienionych w art. 94–97 k.p.
Za podstawowe obowiązki pracodawcy, których naruszenie może być podstawą rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia (w trybie natychmiastowym), uznaje się w szczególności:
• terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia,
• zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy,
• ochronę pracy kobiet i młodocianych,
• przestrzeganie norm czasu pracy,
• udzielanie urlopów wypoczynkowych i innych zwolnień od pracy,
• równe traktowanie pracowników i przeciwdziałanie mobbingowi,
• szanowanie godności pracownika.
Wynika z tego, że naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika nie polega tylko na wyrządzeniu szkody majątkowej. Również naruszenie takich praw, jak ochrona zdrowia, bezpieczeństwo, godność, prawo do urlopu uprawnia pracownika do natychmiastowego rozwiązania umowy o pracę.
Przykład 2
Informatyk Andrzej W. już drugi rok pracuje w firmie AB bez urlopu wypoczynkowego. Mimo że kilkakrotnie składał podanie o urlop, za każdym razem spotykał się z odmową. Pracodawca twierdził, że Andrzej W. jest w pracy na razie niezbędny, gdyż nie ma kto go zastąpić. Ponadto podkreślał, że interes firmy tego wymaga i proponował mu ekwiwalent za urlop. Czy takie stanowisko pracodawcy daje pracownikowi podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia?
Zgodnie z art. 152 Kodeksu pracy pracownik ma prawo do corocznego, płatnego urlopu wypoczynkowego w naturze, w przysługującym mu wymiarze. Powtarzająca się odmowa udzielenia pracownikowi należnego urlopu jest więc ciężkim naruszeniem jednego z podstawowych obowiązków pracodawcy – udzielania urlopów wypoczynkowych. Tak więc w opisanej sytuacji Andrzej W. ma prawo do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Przykład 3
Pracodawca nie wypłacił Wandzie P. wynagrodzenia za 3 miesiące. W związku z tym pracownica poinformowała go, że jeżeli nie otrzyma natychmiast wypłaty, to rozwiąże umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy z powodu ciężkiego naruszenia jednego z podstawowych obowiązków pracodawcy – wypłaty wynagrodzenia. Pracodawca twierdzi jednak, że nie ponosi winy za brak pieniędzy na wynagrodzenia. Sytuacja taka wynika z kłopotów finansowych firmy, a w szczególności z nieterminowego płacenia należnych sum przez kontrahentów. W związku z tym, zdaniem pracodawcy, pracownik nie może rozwiązać umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pracodawca nie ma racji.
Nieterminowa wypłata wynagrodzenia pracowniczego jest bowiem naruszeniem podstawowych obowiązków wobec pracownika, niezależnie od powodów powstania takiej sytuacji. Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2000 r. (sygn. akt I PKN 516/99; OSNP 2001/ 16/516) stwierdził, że pracodawca, który nie wypłaca pracownikowi w terminie całości wynagrodzenia, ciężko narusza swój podstawowy obowiązek z winy umyślnej, choćby z przyczyn niezawinionych nie uzyskał środków finansowych na wynagrodzenia. Tak więc, w opisanym przypadku Wanda P. ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy.

Odszkodowanie dla pracownika
Pracownik, który rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, ma prawo do odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy – w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni.
Okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony zależy od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
• 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
• 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
• 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
Jak już wspomniano wcześniej, ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych przez pracodawcę jest też nieprzeciwdziałanie mobbingowi. Ustawodawca inaczej jednak określił prawo do odszkodowania w przypadku rozwiązania umowy bez wypowiedzenia przez pracownika ze względu na stosowany wobec niego mobbing. I tak, zgodnie z art. 943 § 4 Kodeksu pracy, pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę (obecnie wynosi o­no 849 zł).
Jeżeli umowa o pracę została zasadnie rozwiązana z powodu ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków pracowniczych, to pracownikowi przysługuje odszkodowanie.
Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracownika z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych przez pracodawcę jest skuteczne bez względu na to, czy wskazane przez pracownika przyczyny rzeczywiście występują. Ten sposób rozwiązania stosunku pracy powinien znajdować odzwierciedlenie w świadectwie pracy (patrz wyrok SN z 4 marca 1999 r., sygn. akt I PKN 614/98; OSP 1999/11/208).
Jeżeli jednak pracodawca uważa, że nie ma podstaw do zastosowania przez pracownika natychmiastowego trybu zakończenia stosunku pracy, to może o­n odmówić wypłacenia pracownikowi odszkodowania. Pracownik, któremu pracodawca nie chce wypłacić odszkodowania, może dochodzić swoich praw do rekompensaty w sądzie pracy.
Należy podkreślić, że Sąd Najwyższy w uchwale z 4 marca 1999 r. (sygn. akt III ZP 3/99; OSNP 1999/17/542) stwierdził, że w sprawie wniesionej przez pracownika o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 55 § 11 k.p. pracodawca może również skutecznie zarzucić brak przyczyny wskazanej w tym przepisie, mimo że sam nie wniósł powództwa o odszkodowanie przewidziane w art. 611 k.p.
Pracownik, któremu pracodawca nie chce wypłacić odszkodowania, może dochodzić swoich praw do rekompensaty w sądzie pracy.

Odszkodowanie dla pracodawcy
W przypadku nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 § 11 k.p. pracodawcy przysługuje, na mocy art. 611 k.p., roszczenie o odszkodowanie. Pracownik musi więc dobrze zastanowić się, zanim zdecyduje się na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Jeśli bowiem oceniając daną sytuację popełnił błąd i w związku z tym rozwiązanie umowy o pracę było nieuzasadnione, to będzie musiał zapłacić pracodawcy odszkodowanie.
Odszkodowanie to przysługuje w wysokości wynagrodzenia pracownika za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy – w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni (art. 612 k.p.).
Ważne jest, że pracodawca nie musi w ogóle wykazywać wysokości szkody poniesionej na skutek tego, że pracownik w sposób nieuzasadniony rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Wystarczy, że udowodni, iż rozwiązanie umowy było nieuzasadnione (nie został naruszony obowiązek wskazany w oświadczeniu pracownika o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia), a sąd pracy zasądzi mu odszkodowanie w wysokości określonej w art. 612 k.p., nawet jeśli nie poniósł żadnej szkody.
Sąd Najwyższy w wyroku z 4 marca 1999 r. (sygn. akt I PKN 614/98; OSP 1999/11/208) uznał, że pracodawca może kwestionować wskazane przez pracownika przyczyny rozwiązania umowy w procesie o odszkodowanie przewidziane w art. 611 k.p. lub 612 k.p., a w razie wstrzymania się z wypłatą odszkodowania przewidzianego w art. 55 § 11 – także w procesie wytoczonym przez pracownika o to odszkodowanie.
Wysokość odszkodowania na podstawie art. 612 k.p. jest uzależniona tylko od rodzaju umowy o pracę, która ulega rozwiązaniu, oraz od wynagrodzenia danego pracownika.
W sytuacji gdy sąd orzeknie, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia było nieuzasadnione, pracownik na podstawie § 7 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania ma obowiązek przedłożenia byłemu pracodawcy posiadanego świadectwa pracy w celu dokonania w nim uzupełnienia o wydanym wyroku sądu pracy. Jeżeli jednak pracownik nie spełni tego obowiązku, pracodawca ma prawo wezwać go do niezwłocznego przedłożenia mu świadectwa pracy, aby zamieścić w nim informację o sentencji orzeczenia sądowego.
Irena Kafel-Laskowska

Podstawy prawne
• ustawa z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy – j.t. Dz.U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94; ost.zm. Dz.U. z 2005 r. Nr 167, poz. 1398
• rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania – Dz.U. Nr 60, poz. 282; ost.zm. Dz.U. z 2003 r. Nr 230, poz. 2289
• rozporządzenie Rady Ministrów z 14 września 2004 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2005 r. – Dz.U. Nr 201, poz. 2062


Źródło: Serwis Finansowo Księgowy (F-K) Nr 048/2005 z dnia 2005-11-29 <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 06:54
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ROZWIĄZANIE UMOWY O PRACĘ. PRAWO DO ODSZKODOWANIA ZA NIEUZASADNIONĄ DECYZJĘ : <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pracownik, rozwiązując umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy, powinien dokładnie rozważyć, czy ma do tego dostateczne powody. Nieuzasadniona decyzja może bowiem narazić go na obowiązek zapłaty pracodawcy odszkodowania.
Niezwłoczne rozwiązanie umowy o pracę możliwe jest tylko w sytuacjach wyjątkowych, i to niezależnie od tego, która ze stron korzysta z tego trybu. O szczególnym charakterze tego sposobu rozwiązania stosunku pracy decyduje choćby to, że każda ze stron może sięgnąć po niego wyłącznie w przypadkach enumeratywnie wymienionych w kodeksie pracy. Pracownik może to uczynić w dwóch sytuacjach. Pierwsza z nich dotyczy ochrony zdrowia pracownika, druga zaś jest reakcją na bezprawność pracodawcy.
W tym drugim przypadku pracownik może rozwiązać umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym w sytuacji, gdy pracodawca rażąco nie przestrzega podstawowych obowiązków wobec niego (art. 55 par. 11 kodeksu pracy). W takim przypadku zachowuje on prawo do stosownego odszkodowania, a samo skorzystanie z tego trybu pociąga za sobą takie same skutki, jak rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem przez pracodawcę. Pracownik powinien jednak wyważyć swoją decyzję, ponieważ jeżeli okaże się ona nieuzasadniona, to on będzie zmuszony zapłacić pracodawcy odszkodowanie.

Musi być wina
Pracownik, chcąc skorzystać z tego szczególnego trybu rozstania się z pracodawcą, musi wykazać łączne zaistnienie trzech przesłanek, a mianowicie, że nastąpiło naruszenie przez pracodawcę podstawowego obowiązku względem niego, naruszenie to zostało zawinione oraz że miało charakter ciężki.
Oznacza to, że nie każde naruszenie przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika daje podstawę rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia. Naruszenie to musi być bowiem ciężkie i jednocześnie zawinione przez pracodawcę. Chodzi tu zatem o działanie lub zaniechanie pracodawcy nacechowane winą umyślną lub rażącym niedbalstwem i powodujące naruszenie istotnych interesów pracownika.

WARTO WIEDZIEĆ
Stosowne odszkodowanie należy się pracownikowi tylko wówczas, gdy wskazane przez niego podstawy rozwiązania umowy o pracę faktycznie miały miejsce. Należy jednocześnie podkreślić, że naruszenie interesów pracowniczych nie musi polegać na wyrządzeniu szkody majątkowej. Chronionym interesem pracownika jest bowiem także jego bezpieczeństwo, zdrowie, godność lub prawo do wypoczynku. Naruszenie tych praw również uprawnia pracownika do niezwłocznego rozwiązania umowy o pracę.

PRZYKŁAD Pracodawca już kolejny rok z rzędu odmawia pracownikowi udzielenia urlopu wypoczynkowego twierdząc, że jest potrzebny w firmie. W zamian co jakiś czas wypłaca mu dodatkową premię. Pracownik chce jednak skorzystać z urlopu, gdyż czuje się przepracowany, a ponadto nie ma możliwości załatwienia ważnych spraw rodzinnych. Pracownik ma prawo do urlopu wypoczynkowego w naturze, i to w przysługującym mu wymiarze. Jeżeli więc pracodawca uporczywie odmawia mu skorzystania z tego uprawnienia, narusza tym samym podstawowy obowiązek wobec pracownika. To z kolei uprawnia pracownika do rozwiązania umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym. Naruszenie o charakterze ciężkim może bowiem przejawiać się uporczywością pracodawcy, która w tym przypadku polega na powtarzającej się odmowie udzielenia pracownikowi należnego mu urlopu wypoczynkowego.

Podstawowe obowiązki
Pewną trudność w ocenie, czy rozwiązanie umowy w tym szczególnym trybie jest uzasadnione, stanowi to, że ustawodawca nie wskazał, kiedy pracodawca dopuszcza się wobec pracownika ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków. Nie określił również, które z obowiązków ciążących na pracodawcy uznać należy za podstawowe.
Niewątpliwie zasadne jest w tym zakresie odniesienie się do przepisów statuujących podstawowe zasady prawa pracy. Uzasadnione jest także posiłkowe stosowanie art. 94 k.p., zawierającego katalog obowiązków pracodawcy. Podkreślić jednak należy, że przepisy te tylko w pewnym stopniu konkretyzują powinności pracodawcy, w sposób pozwalający na przyjęcie, że ich naruszenie mogłoby dawać podstawę do zastosowania art. 55 par. 11 k.p.

Do podstawowych obowiązków pracodawcy, których naruszenie może uzasadniać rozwiązanie przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia, należą w szczególności:
• terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia pracowniczego,
• udzielanie urlopów wypoczynkowych i innych zwolnień od pracy,
• przestrzeganie norm czasu pracy,
• zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy,
• ochrona pracy kobiet i młodocianych,
• szanowanie godności pracownika lub innych jego dóbr osobistych,
• zakaz dyskryminacji i przeciwdziałanie mobbingowi.

Wysokość odszkodowania
Należy zauważyć, że pracownik, który jest zwolniony ze skutkiem natychmiastowym, może bronić się poprzez wniesienie powództwa o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie. Dla pracodawcy nie przewidziano natomiast podobnego trybu. Nie oznacza to jednak, że jest on zupełnie bezradny, gdy stawiane mu zarzuty są bezpodstawne.
W razie nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę w trybie określonym w art. 55 par. 11 k.p., pracodawcy przysługuje bowiem odszkodowanie. Należy się ono w wysokości wynagrodzenia pracownika za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy – w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni.

PRZYKŁAD Pracownik rozwiązał umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym, zarzucając pracodawcy naruszanie jego godności osobistej w postaci częstych negatywnych ocen wykonywanej przez niego pracy. Pracodawca uważa zarzuty te za bezpodstawne, twierdząc, że ma prawo oceniać pracę swoich pracowników i nawet gdy jest ona negatywna, nie narusza to ich godności.

W tym przypadku pracodawca może kwestionować wskazane przez pracownika przyczyny rozwiązania umowy w procesie sądowym o należne mu odszkodowanie z art. 611 k.p. Natomiast w razie wstrzymania się z wypłatą odszkodowania przewidzianego dla pracownika, może także bronić się w postępowaniu sądowym wytoczonym przez pracownika o to odszkodowanie, mimo że sam nie wniósł powództwa o odszkodowanie przewidziane w art. 611 k.p.

Kiedy roszczenia nie przysługują
Pracodawcy przysługuje odszkodowanie z powodu nieuzasadnionego zarzutu ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków wobec pracownika. Na ogół przyjmuje się, że w innych przypadkach sprzecznego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracownika, pracodawcy nie przysługują żadne roszczenia.
Pracodawca pozbawiony jest możliwości dochodzenia odszkodowania, także wtedy, gdy wadliwość rozwiązania stosunku pracy wynika jedynie z niezachowania przez pracownika formy pisemnej złożonego oświadczenia woli. Przyjmuje się również, że pracodawca nie może skutecznie dochodzić odszkodowania, jeżeli pracownik rozwiązał umowę o pracę po upływie 1 miesiąca od zaistnienia przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy w tym trybie.
Poza tym roszczenie odszkodowawcze przewidziane na wypadek wadliwego rozwiązania niezwłocznego stosunku przez pracownika ma walor regulacji wyjątkowej i przez to wyczerpującej. Oznacza to, że pracodawcy nie przysługują inne roszczenia odszkodowawcze, w tym dochodzone na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.
Danuta Klucz, Gazeta Prawna 08 grudnia 2005 r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 06:56
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Ustawa o kosztach sądowych powinna być zmieniona <!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Konsekwencje wejścia w życie nowej ustawy o kosztach sądowych odczuje dużo większa grupa pracowników dochodzących swoich roszczeń niż mogłoby się to wydawać ze wstępnej analizy przepisów tej ustawy. To efekt uchwalenia nie do końca przemyślanych zmian i wynik złej redakcji przepisów, dokonanej w trakcie prac legislacyjnych w Sejmie.
W "GP" nr 234/2005 przedstawiono podstawowe zmiany, jakie zajdą w zakresie ponoszenia kosztów sądowych w sprawach pracowniczych od 2 marca 2006 r. w związku z wejściem w życie nowej ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (u.k.s.c.) - Dz.U. nr 167, poz. 1398. Autor artykułu zwrócił uwagę na to, iż w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa 50 tys. zł, pracownicy będą musieli ponosić koszty sądowe na zasadach ogólnych (opłata stosunkowa wynosić będzie 5 proc. wartości roszczenia). Jednak prof. Andrzej Patulski z Wydziału Prawa i Administracji UW zwrócił uwagę, iż nowe zasady odczują przede wszystkim menedżerowie procesujący się o wysokie odszkodowania, zaś 98 proc. pracowników zmian nawet nie zauważy. Z taką opinią trudno mi się zgodzić.

Rząd chciał inaczej

W tym miejscu warto przypomnieć, iż zawarta w projekcie rządowym treść obecnego art. 35 ust. 1 u.k.s.c. (oznaczonego tam jako art. 34 ust. 1) była następująca "w sprawie o roszczenia pracownika ze stosunku pracy pracownik dochodzący roszczeń z zakresu prawa pracy oraz pracodawcy uiszczają od pism podlegających opłacie wyłącznie opłatę podstawową w kwocie 30 zł". Obecny art. 96 ust. 1 pkt 4 u.k.s.c. (oznaczony w projekcie jako art. 95 ust. 1 pkt 4) brzmiał zaś "nie ma obowiązku uiszczania kosztów sądowych strona wnosząca odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych z zastrzeżeniem artykułu 34 i 35".
W projekcie skierowanym do Sejmu przez rząd treść przepisów dotyczących kosztów w sprawach pracowniczych nie budziła zatem żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Pracownik dochodzący roszczeń ze stosunku pracy musiałby w każdym wypadku uiścić od pism podlegających opłacie (w tym od pozwu) kwotę 30 zł. Taką samą opłatę od apelacji czy zażalenia musiałby uiszczać pracodawca w procesie wytoczonym przez pracownika. Natomiast pracodawca wytaczający powództwo przeciwko pracownikowi ponosiłby koszty sądowe na zasadach ogólnych, tak jak się dzieje to obecnie.

Sejm zmienił przepisy
W wyniku prac sejmowych art. 35 ust. 1 uzyskał brzmienie: "w sprawach z zakresu prawa pracy pobiera się opłatę podstawową w kwocie 30 zł wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Jednakże w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa kwotę 50 tys. zł, pobiera się od wszystkich podlegających opłacie pism procesowych opłatę stosunkową." Z kolei art. 96 ust. 1 pkt 4 nadano następującą treść "nie mają obowiązku uiszczenia kosztów sądowych (...) pracownik wnoszący powództwo lub strona wnosząca odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych, z zastrzeżeniem art. 35 i art. 36".

Co z tego wynika
To, iż na podstawie art. 35 ust. 1 u.k.s.c. pracownik dochodzący zapłaty od pracodawcy kwoty przewyższającej 50 tys. zł będzie musiał uiścić wszystkie opłaty stosunkowe na zasadach ogólnych nie budzi wątpliwości i, jak się wydaje, takie zamierzenie było intencją posłów, którzy zmienili w tej części rządowy projekt ustawy.
Należy jednak zauważyć, że obowiązek uiszczenia opłaty stosunkowej nie będzie dotyczył wyłącznie spraw o zapłatę kwot przewyższających 50 tys. zł, ale wszystkich spraw, w których wartość przedmiotu sporu ustalona zgodnie z art. 231 kodeksu postępowania cywilnego przewyższy tę kwotę. Wartość przedmiotu sporu musi być wskazana przez powoda w każdej sprawie, której przedmiotem są roszczenia majątkowe dotyczące nawiązania, istnienia lub rozwiązania stosunku pracy i stanowi ją, przy umowach na czas określony - suma wynagrodzenia za pracę za okres sporny, lecz nie więcej niż za rok, a przy umowach na czas nieokreślony - za okres jednego roku.
Wartość przedmiotu sporu przewyższy zatem kwotę 50 tys. zł, np. we wszystkich sprawach z odwołań od wypowiedzeń umów o pracę, bądź rozwiązania bez wypowiedzenia umów o pracę, zawartych na czas nieokreślony, w których pracownik otrzymuje wynagrodzenie wyższe niż 4166,67 zł brutto miesięcznie. Na tle tego przepisu już dzisiaj można spodziewać się wielu poważnych problemów.

Mogą być kłopoty
Pracownikowi w przypadku wadliwego rozwiązania stosunku pracy przysługują dwa alternatywne roszczenia. Pierwszym jest roszczenie o odszkodowanie, drugim roszczenie o uznanie bezskuteczności wypowiedzenia (lub przywrócenie do pracy, jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu). Roszczenie o odszkodowanie z tytułu wadliwego rozwiązania stosunku pracy jest roszczeniem pieniężnym, zatem zgodnie z art. 19 par. 1 k.p.c. wartość przedmiotu sporu w sprawie o odszkodowanie stanowiła będzie podana kwota pieniężna. W przypadku gdy miesięczne wynagrodzenie pracownika wynosić będzie wspomniane 4166,67 zł, maksymalna wysokość żądanego odszkodowania wyniesie 12 500,01 zł. Pracownik dochodzący tej kwoty zwolniony będzie zatem od kosztów sądowych (z wyłączeniem opłaty podstawowej przewidzianej w art. 35 u.k.s.c. przy składaniu środków odwoławczych).
Jeżeli jednak ten sam pracownik zażąda uznania bezskuteczności wypowiedzenia (czy przywrócenia do pracy) wartość przedmiotu sporu ustalona w myśl art. 231 k.p.c. przewyższy 50 tys. zł. W tej sytuacji już przy wnoszeniu pozwu pracownik zobowiązany będzie, pod rygorem zwrotu pozwu, do uiszczenia opłaty stosunkowej w kwocie 2500 zł.
Od 2 marca 2006 r. nastąpi zatem całkowicie niezrozumiałe i nielogiczne zróżnicowanie sytuacji pracowników odwołujących się od wypowiedzenia umowy o pracę (lub rozwiązania umowy bez wypowiedzenia), w zależności od dokonanego wyboru przysługującego im roszczenia. W znacznie gorszej sytuacji będą osoby domagające się przywrócenia do pracy, a to jest właśnie roszczenie najczęściej wybierane przez pracowników.

Ustawodawca przeoczył
Moim zdaniem taka redakcja przepisu art. 35 u.k.s.c. nie była celowym działaniem ustawodawcy i wynika najprawdopodobniej z przeoczenia tego, że pojęcie wartości przedmiotu sporu dotyczy nie tylko roszczeń o charakterze pieniężnym. Jeżeli nie było to celowe zamierzenie ustawodawcy, jak najszybciej powinna nastąpić korekta jednego z dwóch przepisów, albo w art. 35 u.k.s.c. powinno się sprecyzować, że obowiązek pobierania opłaty stosunkowej od wszystkich pism dotyczy sytuacji, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa 50 tys. zł, ale tylko w sprawach o roszczenia pieniężne. Ewentualnie inną redakcję powinien otrzymać art. 231 k.p.c., na przykład poprzez obniżenie wartości przedmiotu sporu, w sprawach, których przepis ten dotyczy, maksymalnie do kwoty wynagrodzenia za okres trzech miesięcy, zamiast dotychczasowego wynagrodzenia za okres jednego roku (w ten sposób ujednolicona zostałaby również wartość przedmiotu sporu w tego typu sprawach z pokrewnymi im sprawami o odszkodowanie). Zmiana art. 231 k.p.c. pociągałaby jednak za sobą daleko idące skutki w zakresie dopuszczalności wnoszenia kasacji, ponieważ wartość przedmiotu zaskarżenia kasacyjnego ustalana jest również na podstawie tego przepisu (art. 231 k.p.c. w związku z art. 368 par. 2 k.p.c. i art. 39821k.p.c.).

Ważne dla pracodawców
Kolejną konsekwencją wprowadzonych na etapie prac sejmowych zmian projektu rządowego ustawy jest całkowicie odmienne uregulowanie zasad ponoszenia kosztów sądowych w sprawach wytaczanych przez pracodawców przeciwko pracownikom.
Mimo że zwolnienie od kosztów sądowych z art. 96 ust. 1 pkt 4 u.k.s.c. dotyczy tylko pracownika wnoszącego powództwo, to z przepisu art. 35 u.k.s.c. wynika, że przy wartości przedmiotu sporu nieprzewyższającej 50 tys. zł obowiązku uiszczania opłat nie będą mieli również pracodawcy składający pozwy przeciwko pracownikom. Zawarte w projekcie rządowym art. 35 ust. 1 u.k.s.c. sformułowanie "w sprawach o roszczenia pracownika ze stosunku pracy" zastąpiono wyrażeniem "w sprawach z zakresu prawa pracy", które obejmuje wszystkie kategorie spraw rozpoznawanych przez sądy pracy, w tym sprawy z powództwa pracodawców przeciwko pracownikom. Zatem również w tej kategorii spraw na stronach będzie ciążył wyłącznie obowiązek uiszczenia opłaty podstawowej (30 zł) od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów pracodawcy wnoszący pozwy przeciwko pracownikom zobowiązani są do ponoszenia kosztów sądowych na zasadach ogólnych. W mojej opinii zwolnienie w nowej ustawie pracodawców od obowiązku ponoszenia opłat (w sprawach o wartości przedmiotu sporu nieprzekraczającej 50 000 zł.) jest niczym nieuzasadnione.
Na zakończenie warto jeszcze przypomnieć zasadę obowiązującą również obecnie (powtórzoną w art. 108 u.k.s.c.), ale często nieuświadamianą sobie przez większość pracowników wnoszących pozwy do sądu pracy. Otóż zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Oznacza to, że w przypadku przegranej pracownika, sąd zasądza od niego na rzecz pracodawcy koszty zastępstwa procesowego adwokata lub radcy prawnego reprezentującego pracodawcę. Wysokość kosztów należnych adwokatowi lub radcy prawnemu ustalana jest (z pewnymi wyjątkami) od wysokości kwoty żądanej przez powoda w pozwie. W związku z powyższym określanie przez pracownika skarżącego pracodawcę nierealnej kwoty żądania powoduje, że koszty należne przeciwnikowi procesowemu będą w przypadku przegranej odpowiednio większe.

Rafał Krawczyk Wydziału Pracy Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 02 kwi 2006, 06:59 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



02 kwi 2006, 06:58
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ROSZCZENIA ZE STOSUNKU PRACY - Pracownik nadal na uprzywilejowanej pozycji : <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pracownik występujący do sądu pracy z roszczeniem wobec pracodawcy może liczyć na pewne ułatwienia w trakcie procesu. Sąd powinien go m.in. poinformować o roszczeniach wynikających z przytoczonych faktów, a jeśli dojdzie do ugody między pracownikiem a pracodawcą, sprawdzić, czy nie narusza ona słusznych interesów pracownika.
Merytoryczne badanie sprawy następuje w trakcie rozprawy. Odbywa się ona w ten sposób, że po wywołaniu sprawy i sprawdzeniu obecności, strony – najpierw powód, a potem pozwany – zgłaszają ustnie swe żądania i wnioski oraz przedstawiają twierdzenia i dowody na ich poparcie. Strony mogą ponadto wskazywać podstawy prawne swych żądań i wniosków. Każda z nich obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzęń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Ponadto rozprawa obejmuje, stosownie do okoliczności, postępowanie dowodowe.

W jakim zakresie pouczenie
Przewodniczący, jeżeli to możliwe, jeszcze przed wszczęciem postępowania dowodowego powinien przez zadawanie pytań stronom ustalić, jakie z istotnych okoliczności sprawy są między nimi sporne, i dążyć do ich wyjaśnienia. W razie uzasadnionej potrzeby może udzielić stronom niezbędnych pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca im uwagę na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego (art. 212 zd. 1 kodeksu postępowania cywilnego).
Regulacja ta związana jest z treścią art. 5 k.p.c. (w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw – Dz.U. nr 172, poz. 184), zgodnie z którym w razie uzasadnionej potrzeby sąd może udzielić stronom i uczestnikom postępowania występującym w sprawie bez adwokata lub radcy prawnego niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych. Treść tych przepisów wskazuje na ograniczony – w porównaniu do stanu prawnego sprzed nowelizacji – zakres ingerencji sądu w postępowanie. Dotychczas (do 5 lutego 2005 r.) art. 5 k.p.c. stanowił, że sąd powinien udzielać stronom działającym bez profesjonalnych pełnomocników potrzebnych wskazówek. Obecnie sąd jedynie może udzielać takich wskazówek, i to wówczas, gdy istnieje uzasadniona potrzeba.
Pewne złagodzenie tej zasady w postępowaniu wszczętym z powództwa pracownika wynika z treści zdania drugiego art. 477 k.p.c., który stanowi, iż przewodniczący poucza pracownika (sformułowanie to wskazuje na obowiązek pouczenia) o roszczeniach wynikających z przytoczonych przez niego faktów.

WARTO WIEDZIEĆ
Jeśli z treści ugody sądowej wynikają dla stron określone obowiązki, polegające np. na zapłacie określonego świadczenia, to ugoda taka podlega wykonaniu na takich samych zasadach jak wyrok sądu.

Trzeba wskazać dowody
Należy pamiętać, że to strony – zgodnie z obowiązującą w procedurze cywilnej zasadą kontradyktoryjności (art. 3 k.p.c.) i wynikającej z art. 6 kodeksu cywilnego zasady rozkładu ciężaru dowodu – obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd jedynie może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Sąd w postępowaniu cywilnym nie ma bowiem obowiązku działania z urzędu, dopuszczając niezgłoszone przez strony dowody.
Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 19 grudnia 1997 r. (II UKN 406/97, OSNP 1998/21/643) wprowadzone ustawą z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 189) zmiany w procesie cywilnym, w szczególności skreślenie przepisu art. 3 par. 2 oraz zmiany treści art. 232 k.p.c. oznaczają wprowadzenie w procesie dominacji zasady kontradyktoryjności (sporności) i odstąpienie od odpowiedzialności sądu orzekającego za rezultat postępowania dowodowego, którego dysponentem są strony. Zasady te zostały ugruntowane w kolejnych zmianach procedury cywilnej i obowiązują także w sprawach z zakresu prawa pracy.
Warto zaznaczyć, że zgodnie z art. 473 k.p.c. w sprawach z zakresu prawa pracy nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu ze świadków i z przesłuchania stron. Chodzi więc w nim o przepisy ustanawiające ograniczenia dowodowe ze względu na przedmiot postępowania.
Ograniczenia takie są zawarte w art. 246 i art. 247 k.p.c. oraz w art. 74 par. 1 i art. 751 par. 4 i dalszych k.c. Przewidują one, że dowód ze świadków i przesłuchania stron nie jest dopuszczalny, gdy zmierza do wykazania faktu dokonania czynności prawnej, co do której ustawa lub umowa stron przewidywały formę pisemną dla celów ważności tej czynności. Również zastrzeżenie – pod rygorem nieważności – formy pisemnej czynności prawnej wyłącza dowód z zeznań świadków i z przesłuchania stron przeciwko osnowie (treści) lub ponad osnowę dokumentu. Tak więc art. 473 k.p.c. należy rozumieć w ten sposób, że znosi on ograniczenia dowodowe ustanowione we wskazanych przepisach.

Ugoda sądowa
Sąd powinien w każdym stanie postępowania dążyć do ugodowego ich załatwienia. Ugoda sądowa dotyczy bezpośrednio przedmiotu procesu.
Przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać (art. 917 k.c.).

Słuszny interes pracownika
Ugoda podlega ocenie sądu. Uzna on zawarcie ugody za niedopuszczalne nie tylko wówczas, gdy czynność ta miałaby być niezgodna z prawem, z zasadami współżycia społecznego czy zmierzać do obejścia prawa, ale także wówczas, gdy ugoda taka naruszałaby słuszny interes pracownika. Ocena dopuszczalności ugody sądowej według kryterium słusznego interesu pracownika powinna być dokonana przez porównanie treści ugody z przysługującymi pracownikowi roszczeniami wynikającymi z przytoczonych przez niego okoliczności faktycznych (postanowienie SN z 21 lipca 2000 r., I PKN 451/00, OSNP 2002/5/116).
Słuszny interes pracownika nie może być jednak rozumiany jako wykluczający możliwość ustępstwa przez pracownika z części dochodzonych przez niego roszczeń. Ochrona pracownika nie może bowiem sięgać tak daleko, aby uznać za niedopuszczalną każda ugodę przyznającą pracownikowi nieco mniejsze korzyści, niż można by mu przyznać wyrokiem.
Słuszny interes w takiej sytuacji będzie zatem zaspokojony nie tylko wówczas, gdy roszczenie jest wygórowane lub niepewne co do wysokości, ale także wtedy, gdy pracownik czyni pewne ustępstwa ze swego usprawiedliwionego roszczenia, jeśli przemawiają za tym szczególne okoliczności sprawy, na przykład możliwość natychmiastowego uzyskania zaspokojenia roszczenia ustalonego ugodą (zob. uchwałę SN z 20 grudnia 1969 r., III PZP 43/69, OSN 1970/3/40 i postanowienie z 20 czerwca 2000 r., I PKN 313/00, OSNP 2002/1/17).
Sąd pracy stosuje kryterium słusznego interesu pracownika także przy badaniu dopuszczalności innych czynności procesowych pracownika, a mianowicie cofnięcia pozwu, sprzeciwu lub środka odwoławczego oraz zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia.

Zakres wyrokowania
Sąd pracy, wydając wyrok, orzeka o zasadności żądania zgłoszonego przez powoda. Żądanie to wyznacza granice orzekania. Zgodnie bowiem z art. 321 par. 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Przepis ten wyraża jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego – związania sądu żądaniami zgłoszonymi przez strony postępowania oraz zakazu orzekania ponad to żądanie.
Należy jednak wskazać, że stosownie do art. 4771 k.p.c. w postępowaniu wszczętym z powództwa pracownika, jeśli dokonał on wyboru jednego z przysługujących mu roszczeń, a zgłoszone roszczenie okaże się nieuzasadnione, sąd może z urzędu uwzględnić inne roszczenie alternatywne.
Na przykład na podstawie art. 45 par. 2 k.p. sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.

Klauzula wykonalności
Natychmiastowa wykonalność orzeczenia polega na tym, że orzeczenie, które jeszcze się nie uprawomocniło, podlega wykonaniu, także w drodze egzekucji komorniczej, gdyż stanowi tytuł egzekucyjny. Pracownik zatem w przypadku nadania wyrokowi – na przykład zasadzającemu określoną należność – rygoru natychmiastowej wykonalności, może niezwłocznie po ogłoszeniu wyroku złożyć w sądzie wniosek o wydanie wyroku z klauzulą wykonalności w części, w której nadano wyrokowi taki rygor, i zwrócić się do komornika sądowego o wyegzekwowanie zasądzonego świadczenia.
Niewątpliwie zatem korzystną dla pracownika regulację stanowi art. 4772 par. 1 k.p.c., zgodnie z którym zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd ma obowiązek z urzędu nadać wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika.

WARTO WIEDZIEĆ
Rygor natychmiastowej wykonalności obowiązuje od chwili ogłoszenia wyroku lub postanowienia, którym go nadano, a gdy ogłoszenia nie było – od chwili podpisania sentencji orzeczenia.

Wyrok sądu I instancji zasądzający świadczenia na rzecz pracownika lub członków jego rodziny, w stosunku do którego sąd drugiej instancji oddalił apelację zakładu pracy, podlega natychmiastowemu wykonaniu także w części, w której sąd nie nadał mu rygoru natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 4772 k.p.c. Zasada ta ma także zastosowanie do wyroków sądu II instancji zasądzających świadczenia na rzecz pracownika lub członków jego rodziny.

Bez ułatwień dowodowych
Zgodnie z art. 22 par. 1 i par. 11 k.p.c. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w tak określonych warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. W praktyce dość często pracownicy występują z – opartymi na tym przepisie – żądaniami ustalenia stosunku pracy. Przed zmianą procedury cywilnej dokonanej cytowaną już ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. specyfiką postępowania w tego rodzaju sprawach było to, że sąd wydając wyrok w sprawie o ustalenie istnienia stosunku pracy, nie mógł oddalić powództwa tylko na tej podstawie, że powód nie udowodnił wszystkich faktów niezbędnych do takiego ustalenia. W takim przypadku sąd prowadził postępowanie dowodowe z urzędu (dawny art. 4771 par. 11 k.p.c.). Obecnie (od 5 lutego 2005 r.) także w tej kategorii spraw obowiązują ogólne reguły dowodowe, a przede wszystkim zasady kontradyktoryjności i rozkładu ciężaru dowodu, zgodnie z którymi to strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd natomiast może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.
Andrzej Marek - autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Legnicy
Gazeta Prawna 22 grudnia 2005 r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:01
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->DOCHODZENIE ROSZCZEŃ - Postępowanie uproszczone w sprawach pracowniczych : <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Rozbieżności w doktrynie i niechęć sądów spowodowały, że niewiele spraw z zakresu prawa pracy było rozpatrywanych w postępowaniu uproszczonym. Obecnie w przypadkach określonych w przepisach sądy i strony zobowiązane są stosować tę procedurę.
Postępowanie uproszczone ma na celu szybsze i tanie rozstrzygnięcie sporu przed sądem. Jest to jedno z tzw. postępowań odrębnych w postępowaniu cywilnym. Od momentu jego wprowadzenia do procedury cywilnej (2000 r.) istniały poważne wątpliwości, czy przepisy tego postępowania mogą być także stosowane w sprawach z zakresu prawa pracy.
W literaturze przedmiotu podnoszono m.in. że z uwagi na odrębne cele obu postępowań (postępowanie uproszczone ma szybko i tanio doprowadzić do wydania wyroku kosztem dokładnego i szczegółowego ustalenia stanu faktycznego, zaś postępowanie przed sądem pracy kosztem jego szybkości do wszechstronnego zbadania sprawy) jednoczesne stosowanie przepisów obu tych postępowań jest wykluczone. Najpoważniejszy argument sprowadzał się do tego, iż zastosowanie przepisów postępowania uproszczonego do rozstrzygania spraw z zakresu prawa pracy spowoduje zmniejszenie charakterystycznej dla postępowania przed sądem pracy ochrony pracownika, w tym jego pozycji procesowej.
W 2003 r. Sąd Najwyższy opowiedział się za możliwością stosowania jednocześnie przepisów obu postępowań odrębnych. Było to bardzo istotne, ponieważ do tego momentu wiele sądów pracy nie stosowało przepisów postępowania uproszczonego do procedowania w sprawach z zakresu prawa pracy.

W uchwale z 6 marca 2003 r. (III PZP 2/03; OSNP z 2003 r. nr 15, poz. 350) SN uznał, że „w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 476 par. 1 k.p.c.) o roszczenia wynikające z umowy o pracę (art. 5051 pkt 1 k.p.c.) stosuje się przepisy kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu uproszczonym (art. 5051-50513 k.p.c.)”. Zdaniem SN, jeżeli mamy do czynienia z roszczeniem wynikającym z umowy o pracę i wartość przedmiotu sporu nie przewyższa 10 tys. zł (przed 5 lutego 2005 r. 5 tys. zł), to stosowanie przepisów k.p.c. o postępowaniu uproszczonym jest dla stron i sądu obligatoryjne. W konsekwencji w ocenie SN do spraw z zakresu prawa pracy wynikających z umów o pracę o ww. wartości przedmiotu sporu stosuje się reguły wynikające z art. 5051 k.p.c. i nast., tj. z przepisów dotyczących postępowania uproszczonego, chyba że nie da się ich pogodzić z regułami wynikającymi z przepisów o postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 459-4777 k.p.c.).

Ostatecznie sytuację wyjaśniła w 2005 r. nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego dokonana ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2004 r. nr 172, poz. 1804), która weszła w życie 5 lutego 2005 r. Ustawa nowelizacyjna dodała art. 50514 par. 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w postępowaniu uproszczonym w sprawach z zakresu prawa pracy nie stosuje się przepisów: art. 466, art. 467, art. 468, art. 470, art. 471, art. 477 i art. 4771 k.p.c. W ten sposób ustawodawca przesądził, że przepisy k.p.c. o postępowaniu uproszczonym mają zastosowanie do rozstrzygania sporów z zakresu prawa pracy.
Sprawy z zakresu prawa pracy rozpoznawane w postępowaniu uproszczonym
O tym, jakie sprawy z zakresu prawa pracy są rozpoznawane w postępowaniu uproszczonym, przesądzają kryteria ustalone w art. 5051 pkt 1 k.p.c. Wskazuje on, że przepisy o postępowaniu uproszczonym mają zastosowanie w sprawach o roszczenia wynikające z umów, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych.
W przypadku sporów z zakresu prawa pracy oznacza to, że w postępowaniu uproszczonym rozpoznawane będą roszczenia wynikające jedynie z umów o pracę (na czas nieokreślony, określony, na czas wykonania określonej pracy, na zastępstwo, na okres próbny). Wyklucza to rozpoznawanie w procedurze uproszczonej roszczeń pracowników powstałych ze stosunków pracy nawiązanych na podstawie mianowania, powołania czy wyboru. Natomiast należy przyjąć, że roszczenia wynikające ze spółdzielczej umowy o pracę – jako pewnego typu umowy o pracę – również podlegają rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza 10 tys. zł.

W postępowaniu uproszczonym mogą być dochodzone wszelkiego rodzaju pieniężne i niepieniężne roszczenia, które mogą powstać na tle zawartej umowy o pracę, np. o wynagrodzenie i inne świadczenia pieniężne wynikające z umowy o pracę, o przywrócenie do pracy, o odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem czy nieuzasadnionego rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem, o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, o ustalenie istnienia stosunku pracy, jeżeli łączący strony stosunek prawny, wbrew zawartej między nimi umowie, ma cechy stosunku pracy, o dopuszczenie do pracy, o wydanie świadectwa pracy.
Z art. 5051 pkt 1 k.p.c. jednoznacznie wynika, że przy kwalifikowaniu danej sprawy do postępowania uproszczonego nie bierze się pod uwagę kryterium podmiotowego. Oznacza to, że stronami sporu w postępowaniu uproszczonym mogą być osoby fizyczne oraz w przypadku pracodawców również osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, np. szkoły czy urzędy.

Ustalanie wartości przedmiotu sporu
Przy kwalifikowaniu sprawy do postępowania uproszczonego istotną kwestią jest ustalenie wartości przedmiotu sporu. Jedynie bowiem roszczenia nieprzekraczające wartości 10 tys. zł mogą być rozpoznawane w tym postępowaniu.
W przypadku roszczeń pieniężnych ustalenie wartości przedmiotu sporu nie nastręcza żadnych problemów, ponieważ zgodnie z art. 19 par. 2 k.p.c. podana w pozwie kwota pieniężna stanowi wartość przedmiotu sporu. Problem pojawia się przy obliczeniu wartości roszczeń niepieniężnych.
Ustalenie wartości przedmiotu sporu w sprawach roszczeń niepieniężnych z zakresu prawa pracy następuje na podstawie art. 19-26 k.p.c. Najważniejszy dla stron procesowych jest art. 231 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w sprawach o roszczenia pracowników dotyczące nawiązania, istnienia lub rozwiązania stosunku pracy wartość przedmiotu sporu stanowi przy umowach na czas określony – suma wynagrodzenia za pracę za okres sporny, lecz nie więcej niż za rok, a przy umowach na czas nieokreślony – za okres jednego roku.

Reguły procesowe obowiązujące w postępowaniu uproszczonym
Poprawne z formalnego punktu widzenia prowadzenie przez stronę procesową sprawy w postępowaniu uproszczonym wymaga zachowania kilku podstawowych reguł wyznaczonych w art. 505 1 – 505 14 k.p.c.

Pisma procesowe
W postępowaniu uproszczonym pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw od wyroku zaocznego i pismo zawierające wnioski dowodowe powinny być sporządzone i wnoszone na urzędowych formularzach (art. 505 2 k.p.c.). Formularze te dostępne są w biurach podawczych sądów, urzędach gmin oraz na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości: www.ms.gov.pl (link: formularze).
Wniesienie pisma procesowego w sprawie, która powinna być rozpoznana w postępowaniu uproszczonym (o roszczenia wynikające z umów o pracę o wartości przedmiotu sporu do 10 tys. zl) w innej formie niż na urzędowym formularzu, traktowane jest jako niezachowanie warunków formalnych wymaganych przy wnoszeniu pism procesowych. W takim przypadku sąd (przewodniczący wydziału lub inny sędzia) wezwie stronę do poprawienia lub uzupełnienia takiego pisma w terminie tygodniowym (art. 130 1 k.p.c.).
Jeżeli strona w tym terminie nie poprawi lub nie uzupełni pisma, a zatem w razie bezskutecznego upływu terminu lub ponownego złożenia pisma dotkniętego brakami, przewodniczący zarządza zwrot pisma. Sprzeciw od wyroku zaocznego, zarzuty od nakazu zapłaty oraz sprzeciw od nakazu zapłaty sąd odrzuca.
Pracownik nie ma możliwości wniesienia pozwu oraz innych pism procesowych ustnie do protokołu we właściwym sądzie. Taką możliwość ma w zwykłym postępowaniu przed sądem pracy (art. 466 k.p.c.).

RADZIMY
- W postępowaniu uproszczonym nie można dochodzić roszczeń, które nie mają źródła w umowie o pracę, np. roszczenia o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy.
- Stroną powodową w procesie może być pracownik i pracodawca.

Dochodzenie kilku roszczeń
W postępowaniu uproszczonym, co do zasady, jednym pozwem może być dochodzone tylko jedno roszczenie. Z dniem 5 lutego 2005 r. ustawodawca znowelizował art. 505 3 k.p.c., dopuszczając możliwość dochodzenia jednym pozwem kilku roszczeń. W praktyce w sprawach z zakresu prawa pracy występuje to niezwykle często. Obecnie, zgodnie z 505 3 par. 2 k.p.c., połączenie kilku roszczeń w jednym pozwie jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy wynikają one z tej samej umowy lub umów tego samego rodzaju. W przypadku spraw z zakresu prawa pracy oznacza to, że w postępowaniu uproszczonym jednym pozwem można dochodzić wielu roszczeń, skoro wszystkie one wynikają z umowy o pracę.

Ograniczenie obowiązków sędziego

W postępowaniu uproszczonym przewodniczący nie dokonuje tzw. wstępnego badania sprawy, a sąd nie może przeprowadzić tzw. czynności wyjaśniających. W zwykłym postępowaniu przed sądem pracy obie te instytucje umożliwiają pracownikowi uzupełnienie braków formalnych pozwu. Wyznaczane jest specjalne posiedzenie w celu przeprowadzenia czynności wyjaśniających. W postępowaniu uproszczonym przewodniczący, badając wniesione pismo procesowe, powinien wychwycić wszystkie jego braki formalne i wezwać powoda do ich poprawienia lub uzupełnienia pod rygorem zwrotu pisma.
Ponadto przewodniczący składu sędziowskiego nie ma obowiązku pouczać pracownika o roszczeniach wynikających z przytoczonych przez niego faktów.

Zmiana powództwa
W postępowaniu uproszczonym nie jest możliwa zmiana powództwa (zarówno w sensie przedmiotowym, jak i podmiotowym). W sensie przedmiotowym oznacza to, że po wniesieniu pozwu powód nie może w tym samym postępowaniu wnosić nowych roszczeń oraz rozszerzać ilościowo roszczenia określonego w pozwie, np. z kwoty 6 tys. zł do kwoty 8 tys. zł.
Jeżeli powód dochodzi części roszczenia, sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym tylko wtedy, gdy postępowanie to byłoby właściwe dla całego roszczenia wynikającego z faktów przytoczonych przez powoda. W przeciwnym razie sprawa nie może być rozpozna w tym postępowaniu.

PRZYKŁAD Pracownik ma roszczenie do pracodawcy o wartości 12 tys. zł o wypłatę wynagrodzenia i dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Wynika to z faktów przytoczonych w pozwie. Pracownik decyduje się na dochodzenie jedynie części roszczenia (np. kwoty 6 tys. zł). Taka sprawa nie może zostać rozpoznana w postępowaniu uproszczonym.

Natomiast brak możliwości zmiany powództwa w sensie podmiotowym oznacza, że nie mogą ulec zmianie określone przez powoda w pozwie strony procesowe. Jest to niedopuszczalne nawet wtedy, gdy okaże się, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być w sprawie stroną pozwaną lub powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko jeszcze innym osobom, które nie występują w sprawie w charakterze pozwanych. Tego typu zmiany podmiotowe po stronie pozwanej są możliwe na podstawie art. 193 k.p.c. w zwykłym procesie.
Oznacza to, że pozwanie przez pracownika osoby, która nie powinna być stroną pozwaną, zakończy się w postępowaniu uproszczonym oddaleniem powództwa. Pracownik powinien ponownie wnieść pozew o to samo roszczenie w stosunku do osoby, która powinna być stroną pozwaną (która jest rzeczywistą stroną stosunku prawnego wynikającego z umowy o pracę). W praktyce pracownicy często popełniają pomyłki przy oznaczaniu strony pozwanej, gdy ich pracodawcą są jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.

PRZYKŁAD
• Pracodawcą nauczyciela w szkole podstawowej o statusie publicznym nie jest dyrektor szkoły, ale szkoła. Dyrektor jedynie reprezentuje ją na zewnątrz, a wobec pracowników wykonuje w imieniu szkoły jako pracodawca czynności z zakresu prawa pracy (art. 31 par. 1 k.p.). W związku z tym w pozwie jako stronę pozwaną pracownik powinien wskazać np. Szkołę Podstawową (gimnazjum, liceum) nr X w miejscowości Y. Błędem będzie wskazanie jako pozwanego dyrektora szkoły.
• Pracodawcą pracownika zatrudnionego w szkole prowadzonej przez podmiot niepubliczny, np. osobę fizyczną czy prawną, jest osoba fizyczna czy prawna, która w ramach działalności gospodarczej prowadzi szkołę. W pozwie jako stronę pozwaną należy wskazać tę osobę.

Ponadto w postępowaniu uproszczonym sąd pracy nie może dokonywać tzw. dopozwania z urzędu. Taką możliwość daje mu art. 477 k.p.c. w zwykłym postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy. Jednak tego typu zmiany podmiotowe po stronie pozwanej nie są również dopuszczalne w zwykłym procesie w postępowaniu wszczętym z powództwa pracodawcy. Ponadto w postępowaniu uproszczonym wykluczona jest także interwencja główna i uboczna.
Natomiast dopuszczalne jest powództwo wzajemne oraz zarzut potrącenia, jeżeli roszczenia nadają się do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym. Nie jest również wykluczona możliwość wstąpienia inspektora pracy, za zgodą powoda, do postępowania w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy.

Postępowanie dowodowe
W postępowaniu uproszczonym obowiązuje ściśle określona i konsekwentnie wymagana zasada kumulacji materiału dowodowego, uproszczonego przeprowadzania dowodów i szybkości reakcji na zarzuty strony przeciwnej.
Zgodnie z art. 505 5 k.p.c., okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe niezgłoszone w pozwie, odpowiedzi na pozew na pierwszym posiedzeniu przeznaczonym na rozprawę lub w sprzeciwie od wyroku zaocznego mogą być rozpoznawane tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła ich powołać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później.
Ponadto powód w odpowiedzi na doręczone mu pisma pozwanego (np. odpowiedź na pozew, pismo z wnioskami dowodowymi przedstawionymi na posiedzeniu na pierwszej rozprawie, sprzeciw od wyroku zaocznego) ma prawo przytoczyć nowe okoliczności faktyczne i wnioski dowodowe nie później niż w terminie tygodnia od dnia doręczenia mu wymienionych pism pozwanego (art. 505 5 par. 2 k.p.c.).

Postępowanie uproszczone powinno być szybsze niż zwykłe postępowanie. Nie jest więc dopuszczalne w ramach tej procedury prowadzenie skomplikowanego i szczegółowego postępowania dowodowego. Dlatego też ustawodawca wykluczył w tym postępowaniu możliwość dopuszczenia dowodu z opinii biegłych. Natomiast gdy sąd uzna, że sprawa jest szczególnie zawiła lub jej rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, a więc prawidłowe jej rozstrzygnięcie wymaga posłużenia się dowodem z opinii biegłego (np. w sprawie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych), powinien rozpoznać ją w dalszym ciągu z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym.
Ocena, czy mamy do czynienia ze sprawą zawiłą lub czy konieczne jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, należy do sądu, a nie do strony. Jeżeli zatem wartość przedmiotu sporu nie przekracza 10 tys. zł i roszczenia wynikają z umowy o pracę, powód powinien wnieść pozew w procedurze uproszczonej i ewentualnie dołączyć wniosek do sądu o rozpoznanie sprawy w postępowaniu z zakresu prawa pracy z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym.

Rozstrzygnięcia sądu
Z uwagi na charakter i cele postępowania uproszczonego (m.in. szybkość postępowania), gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, sąd ma prawo zasądzić w wyroku odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Oznacza to, iż sąd pomijając szczegółowe postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia precyzyjnej wysokości należnej powodowi kwoty roszczenia, zasądza sumę pieniężną, niekoniecznie ściśle odpowiadającą rzeczywistej wysokości, np. należnego pracownikowi wynagrodzenia za pracę.
W postępowaniu uproszczonym sąd nie może (inaczej niż w zwykłym postępowaniu z sprawach z zakresu prawa pracy) uwzględnić z urzędu alternatywnego roszczenia, jeżeli zgłoszone przez pracownika roszczenie okaże się nieuzasadnione.

PRZYKŁAD
Pracodawca ewidentnie naruszył przy wypowiedzeniu umowy o pracę przepisy dotyczące zasad rozwiązywania umów o pracę. Nie wręczył wypowiedzenia na piśmie. Pracownik wystąpił o przywrócenie do pracy. Jednak z punktu widzenia zasad współżycia społecznego roszczenie o przywrócenie do pracy należało uznać za nieuzasadnione. W zwykłym postępowaniu sąd może zamiast przywrócenia do pracy zasądzić od pracodawcy odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem. W postępowaniu uproszczonym nie ma takiej możliwości.
Jednak nie dotyczy to przypadku, o którym mowa w art. 45 par. 2 k.p. Zgodnie z tym przepisem sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe. W takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu. Przepis ten ma zastosowanie w postępowaniu uproszczonym, gdyż roszczenie o przywrócenie do pracy czy uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne jest uzasadnione, zaś orzeczenie zgodnie z żądaniem pracownika okazuje się niemożliwe czy niecelowe. Natomiast art. 477 1 k.p.c. dotyczy sytuacji, w której roszczenie okazuje się nieuzasadnione.

Postępowanie odwoławcze
W postępowaniu uproszczonym po wydaniu orzeczenia stosuje się kilka reguł, które stanowią wyjątek w stosunku do postępowania zwykłego. Ponadto obowiązują nieco inne zasady postępowania przed sądem drugiej instancji.

Radzimy - Pamiętaj, że sąd pominie nowe fakty i dowody przedstawione przez powoda, jeżeli zgłosi on je po upływie 7 dni od dnia doręczenia pisma pozwanego i nie będzie umiał wykazać, że nie mógł ich powołać wcześniej lub że potrzeba ich powołania wynikła później.

Po ogłoszeniu wyroku
Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku strona może zgłosić również do protokołu bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku. Sąd ma obowiązek wpisać ten wniosek do protokołu i od tego momentu biegnie dla sądu termin na sporządzenie uzasadnienia wyroku.
Ponadto dla strony, która zrzekła się doręczenia uzasadnienia wyroku, termin do wniesienia apelacji biegnie od dnia ogłoszenia wyroku.
Natomiast strona obecna na posiedzeniu, na którym ogłoszono wyrok, może po jego ogłoszeniu w oświadczeniu złożonym do protokołu zrzec się prawa do wniesienia apelacji. W razie zrzeczenia się prawa do wniesienia apelacji przez wszystkich uprawnionych wyrok staje się prawomocny.

Postępowanie przed sądem II instancji
Apelacja rozpoznawana jest przez jednego sędziego. Może być rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, chyba że strona w apelacji lub w odpowiedzi na apelację zażądała przeprowadzenia rozprawy. Sąd może rozpoznać apelację na posiedzeniu niejawnym także wtedy, gdy podniesione w apelacji zarzuty są oczywiście bezzasadne.
Przepisy konsekwentnie ograniczają możliwość przeprowadzania dowodów również w drugiej instancji. Zgodnie z art. 505 11 par. 1 k.p.c., sąd drugiej instancji nie przeprowadza postępowania dowodowego z wyjątkiem dowodu z dokumentu. Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której apelację oparto na późniejszym wykryciu okoliczności faktycznych lub środkach dowodowych, z których strona nie mogła skorzystać przed sądem pierwszej instancji.

Jeżeli sąd drugiej instancji stwierdzi, że zachodzi naruszenie prawa materialnego, a zgromadzone dowody nie dają wystarczających podstaw do zmiany wyroku, uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji (art. 505 12 par. 1 k.p.c.). W procesie zwykłym sąd drugiej instancji ma obowiązek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji tylko wtedy, gdy:
• wystąpiła nieważność postępowania przed sądem pierwszej instancji,
• sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy,
• wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

W postępowaniu uproszczonym, uchylając zaskarżony wyrok, sąd drugiej instancji może przekazać sprawę sądowi pierwszej instancji do rozpoznania z wyłączeniem przepisów o postępowaniu uproszczonym także wówczas, gdy sprawa stosownie do art. 5051 k.p.c. podlega rozpoznaniu w tym postępowaniu. .
Sąd drugiej instancji oddala apelację również wtedy, gdy mimo naruszenia prawa materialnego lub przepisów postępowania albo błędnego uzasadnienia zaskarżony wyrok odpowiada prawu.
Zgodnie z art. 505 13 k.p.c. sąd drugiej instancji uzasadnia z urzędu jedynie wyrok uchylający zaskarżony wyrok i przekazujący sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Uzasadnienie wyroku sporządza się także na wniosek strony zgłoszony w terminie tygodniowym od dnia jego ogłoszenia lub doręczenia wyroku stronie, jeżeli nie był ogłoszony. Jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
W sprawach rozpoznanych w postępowaniu uproszczonym nie jest dopuszczalna skarga kasacyjna.

Artur Rycak - Autor jest asystentem w Katedrze Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Gazeta Prawna 29 grudnia 2005 r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:05
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ROSZCZENIA PRACOWNICZE. POSTĘPOWANIE PRZED SĄDEM <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kiedy pracownik może liczyć na adwokata z urzędu
Jeżeli występujący przed sądem pracownik uzna, że nie jest w stanie sam bronić swych interesów, może wnieść o ustanowienie dla siebie fachowego pełnomocnika z urzędu.
Aby wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu został uwzględniony, musi zostać spełnionych kilka przesłanek. Warunkiem niezbędnym uwzględnienia wniosku jest to, aby strona składająca wniosek zwolniona była od kosztów sądowych w całości lub części, co wynika z treści art. 117 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego. W sprawach o roszczenia pracownika z zakresu prawa pracy pracownik zwolniony jest od kosztów sądowych z mocy ustawy na mocy art. 463 par. 1 k.p.c. Zwolnienie takie utrzymuje również w przepisie art. 96 ust. 1 pkt 4 wchodząca w życie 2 marca 2006 r. nowa, z dnia 28 lipca 2005 roku, ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – Dz.U. nr 167, poz. 1398.
Teoretycznie możliwość złożenia wniosku o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu ma również pracodawca. Jednakże pracodawca tak w obowiązującym dziś stanie prawnym, jak i po 2 marca 2006 roku, aby uzyskać możliwość złożenia wniosku o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego z urzędu musiałby zostać zwolniony od kosztów sądowych przez sąd, ponieważ nie jest on podmiotowo, z mocy ustawy, od nich zwolniony.
Należy jednak odnotować, że w praktyce wnioski o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu przez pracodawców nie są składane, a nawet gdyby taki wniosek został zgłoszony, nie ma on wielkich szans na pozytywne rozpatrzenie, ponieważ przyjmuje się, że pracodawca, czy to będący osobą fizyczną, osobą prawną, czy jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, powinien sam zapewnić obsługę prawną prowadzonej przez siebie działalności.

Trzeba złożyć wniosek
Wniosek o ustanowienie pełnomocnika może być zgłoszony pisemnie bądź ustnie do protokołu. Może on zostać złożony zarówno przed wytoczeniem sprawy, jak i w trakcie toczącego się postępowania. Należy go szczegółowo uzasadnić, ponieważ okolicznością uzasadniającą ustanowienie pełnomocnika jest potrzeba jego ustanowienia. O tym, czy udział adwokata lub radcy prawnego jest potrzebny, zadecyduje wyłącznie sąd rozpoznający wniosek.
W przypadku pracownika, który jest ustawowo zwolniony od kosztów sądowych, ustawodawca przewidział jeszcze dodatkowy wymóg, którym jest złożenie oświadczenia, obejmującego szczegółowe dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania, w którym wnioskodawca wykaże, że nie może, bez uszczerbku utrzymania swojego i rodziny, ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego. Od sądu będzie zależało uznanie tego oświadczenia za dostateczne do ustanowienia adwokata lub radcy prawnego.
Z kolei potrzeba ustanowienia adwokata lub radcy prawnego wynika najczęściej z dwóch przesłanek. Pierwszą z nich jest skomplikowany charakter sprawy. Może on wynikać tak ze złożoności stanu faktycznego, jak i komplikacji sprawy pod względem prawnym. Drugą okolicznością przemawiająca za ustanowieniem pełnomocnika z urzędu jest brak umiejętności prawidłowego prowadzenia swojej sprawy przez stronę.
Jeżeli sąd stwierdzi, iż pracownik potrafi dbać o swoje interesy – dokonuje czynności procesowych, prawidłowo formułuje pisma procesowe, składa wnioski dowodowe – wniosek o ustanowienie adwokata może zostać oddalony ze względu na brak potrzeby jego ustanowienia. Natomiast jeżeli sąd oceni, że strona jest bezradna w procesie, nie dokonuje w terminie czynności procesowych, przez co wywołuje negatywne dla siebie skutki procesowe, może uznać, iż udział w sprawie fachowego pełnomocnika jest potrzebny.
Warto odnotować, że Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że nawet rozpoznanie u wnioskodawcy choroby psychicznej o niewielkim nasileniu lub upośledzenia umysłowego nie jest samo w sobie przesłanką obligującą sąd do uwzględnienia wniosku o ustanowienie adwokata z urzędu (por. wyrok SN z 16 grudnia 1997 roku II UKN 404/97, OSNP 1998/21/641 i wyrok SN z 6 listopada 1996 roku II UKN 7/96, OSNP 1997/11/200).

Kto wyznaczy adwokata
Sąd ustanowi adwokata lub radcę prawnego bądź oddali wniosek w tym przedmiocie postanowieniem, które może wydać na posiedzeniu niejawnym (bez udziału osoby składającej wniosek). Warto wiedzieć, że ani strona wnosząca o ustanowienie pełnomocnika, ani sąd nie mają wpływu, który adwokat lub radca prawny zostanie przyznany stronie, ponieważ o wyznaczenie adwokata lub radcy prawnego sąd zwraca się do właściwej okręgowej rady adwokackiej lub rady okręgowej izby radców prawnych.
Brak jest też przepisu, który umożliwiałby stronie kierowanie żądania do sądu o zmianę ustanowionego w ten sposób pełnomocnika. Jedyny tryb zmiany adwokata lub radcy prawnego przewidziany jest w art. 119 par. 2 k.p.c., który stanowi, że adwokat lub radca prawny może z ważnych przyczyn wnosić o zwolnienie go od obowiązku zastępowania strony w procesie. Organami uprawnionymi do rozpoznania tego wniosku są wyłącznie okręgowa rada adwokacka i okręgowa rada radców prawnych, które mają prawo do wyznaczenia nowego pełnomocnika z urzędu.

WARTO WIEDZIEĆ
Na odmowę ustanowienia pełnomocnika przysługuje zażalenie (art. 394 par. 1 pkt 2 k.p.c.), które wnosi się do sądu II instancji za pośrednictwem sądu, który wydał zaskarżone postanowienie w terminie 7 dni od jego ogłoszenia lub doręczenia.

Przyznanie adwokata może być cofnięte
W myśl art. 120 par. 1 k.p.c. sąd cofnie ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, jeżeli okaże się, że okoliczności, na których podstawie je przyznano, nie istniały lub przestały istnieć. W takich wypadkach strona będzie zobowiązana uiścić wynagrodzenie adwokata lub radcy prawnego dla niej ustanowionego, z tym zastrzeżeniem, że w drugim przypadku sąd może obciążyć stronę tym obowiązkiem tylko częściowo. Okoliczności, na podstawie których przyznano pełnomocnika z urzędu, przestaną istnieć, najczęściej wtedy, gdy warunki majątkowe strony poprawią się, np. osoba bezrobotna zacznie uzyskiwać dochody.
W znacznie gorszej sytuacji będzie osoba, która świadomie podała nieprawdziwe okoliczności przy składaniu wniosku o stanowienie pełnomocnika, na przykład zatajając składniki swego majątku lub dochody. Zostanie ona nie tylko obciążona obowiązkiem uiszczenia wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu, ale też skazana na grzywnę w wysokości do jednego tysiąca złotych.

WARTO WIEDZIEĆ
Ustanowienie adwokata lub radcy prawnego nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi (art. 121 k.p.c.).

Koszty dla adwokata lub radcy
W przypadku wygrania sprawy przez stronę reprezentowaną przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu sąd zasądzi na rzecz tej strony koszty zastępstwa procesowego. Należy jednak pamiętać, że nie są to koszty należne stronie, ponieważ adwokat lub radca prawny ma prawo – z wyłączeniem strony – ściągnąć sumę należną mu tytułem wynagrodzenia i zwrotu wydatków z kosztów zasądzonych na rzecz tej strony od przeciwnika, o czym stanowi art. 122 par. 1 k.p.c. Tylko w przypadku przegrania sprawy przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika z urzędu wynagrodzenie zostanie wypłacone adwokatowi lub radcy prawnemu ze środków Skarbu Państwa.

Co może pełnomocnik
Ustanowienie przez sąd pełnomocnika z urzędu jest równoznaczne z udzieleniem mu pełnomocnictwa procesowego, co wynika z art. 118 k.p.c. Oznacza to, że będzie on w szczególności umocowany do podejmowania wszystkich czynności procesowych, zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, zaś wszystkie pisma procesowe oraz zawiadomienia o terminach rozprawy doręczane będą pełnomocnikowi w myśl art. 133 par. 3 k.p.c. Oznacza to też, że strona zostanie wezwana na rozprawę tylko celem jej wysłuchania lub przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron. W interesie osoby, dla której ustanowiono pełnomocnika, jest zatem ścisły kontakt z tym pełnomocnikiem i dokładne określenie swojej woli, szczególnie w zakresie warunków ewentualnej ugody.

Bieg postępowania
Zgłoszenie wniosku o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, jak również wniesienie środka odwoławczego od odmowy ich ustanowienia, co do zasady, nie wstrzymuje biegu toczącego się postępowania. Oznacza to na przykład, że złożenie przez stronę wniosku o ustanowienie adwokata z urzędu w terminie otwartym do wniesienia kasacji (co do której istnieje przymus adwokacki lub radcowski) nie przerywa biegu tego terminu. Zgodnie z jednolitym w tej kwestii orzecznictwem SN, nawet jeżeli po tym terminie adwokat zostanie ustanowiony, to i tak strona nie będzie miała podstaw do żądania przywrócenia jej terminu do wniesienia kasacji i poniesie tym samym negatywne skutki swojej opieszałości polegającej na zbyt późnym zgłoszeniu wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu (por. postan. SN z 18 października 2000 roku, II UZ 113/00, OSNP 2002/12/296).

Rafał Krawczyk
Autor jest przewodniczącym Wydziału Pracy w Sądzie Rejonowym w Wąbrzeźnie GP 03.02.06  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:08
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Poradnik Gazety Prawnej: Jak rozstrzygać spory pracownicze cz.1 <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nie wydaje się możliwe całkowite uniknięcie konfliktów w firmie. Bardzo istotną sprawą jest zatem ich w miarę bezbolesne rozwiązywanie.
Powstają o­ne przede wszystkim na tle stosunków między szefem i podwładnymi. Jest to oczywiste, ponieważ zazwyczaj interesy stron stosunku pracy nie są ze sobą zbieżne. Warto zatem zawczasu przygotować się na sytuacje sporne, by wybrnąć z nich bez szwanku i przy możliwie najmniejszym nakładzie sił osiągnąć swój cel.
„Poradnik” stanowi kompendium wiedzy o sporach pracowniczych, skupiając się na indywidualnym prawie pracy. I tak zajmujemy się możliwościami pojednania w czasie trwania zatrudnienia, przygotowaniem sporu w sądzie, wreszcie sprawami sądowymi, wyrokami i ich egzekucją. Sądy pracy pozostają bowiem nadal głównym miejscem rozstrzygania sporów pracowniczych, choć ostatnio mogą je zastępować takie instytucje jak arbitraż czy mediacja.
Warto też wiedzieć, że pracownik, decydujący się na sądowe rozwikłanie sporu z pracodawcą, korzysta z istotnych przywilejów. Procedura jest w tym zakresie znacznie uproszczona, a ponadto pracownik jest z mocy prawa zwolniony z uiszczenia kosztów. Co prawda od 2 marca 2006 r. pewnych kosztów nie da się uniknąć, ale tylko przy sprawach powyżej 50 000 zł. Z drugiej strony, pracodawca musi bardzo uważać i rzetelnie udowadniać swoje racje, ponieważ przez lekkomyślność lub niedbalstwo może sprawę przegrać. Cały „Poradnik” jest osadzony w realiach polskiego rynku pracy i sądownictwa, ma zatem wymiar bardzo praktyczny. Wskazujemy na przykłady i konkretne, wzięte z życia sytuacje – wszystko po to, by ułatwić Państwu rozwiązywanie problemów w firmie, umożliwić sprawną pracę i zyskowną działalność.

Przed złożeniem powództwa do sądu warto podjąć próbę polubownego załatwienia sporu. Prawo nawet do tego zachęca, wychodząc z założenia, że strony najlepiej się porozumieją i będą respektować poczynione przez siebie ustalenia.

Możemy wyróżnić dwa rodzaje ugód – sądową i pozasądową. Ugoda pozasądowa to swoista umowa, w ramach której strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w celu uchylenia niepewności co do swych roszczeń lub zażegnania powstałego lub mogącego powstać sporu. Zakres możliwych spraw jest więc w tym wypadku spory – można uzgodnić np. sposób zaspokojenia roszczenia przedawnionego. W normalnych warunkach dłużnik mógłby odmówić takiego świadczenia, mimo iż rzeczywiście był do niego zobowiązany. W pisemnej ugodzie pracownik może również wyrazić zgodę na dokonanie potrąceń z jego wynagrodzenia (oczywiście w granicach dopuszczalnych przez przepisy). Ugoda taka nie może być sprzeczna z prawem i z zasadami współżycia społecznego. Nie można np. w drodze ugody zrzec się w ogóle pensji, przestrzegania zasad BHP czy też prawa do urlopu wypoczynkowego. Oznacza to, że przy formułowaniu treści ugody strony powinny mieć na względzie zasady prawa pracy, w tym zawartą w art. 18 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2005 r. nr 167, poz. 1398) zasadę uprzywilejowania pracownika.
Ugodę pozasądową możemy zawrzeć w dowolnej formie (nawet ustnie, ale wtedy możemy mieć problemy dowodowe). Forma pisemna jest wymagana, gdy pracownik wyraża zgodę na potrącenia z wynagrodzenia. Przy takim załatwieniu sprawy możemy też korzystać z całej palety dozwolonych przez prawo środków. Możemy np. uzależnić skuteczność ugody od warunku zawieszającego, tzn. że dojdzie o­na do skutku, gdy nasz podwładny postąpi w określony sposób (np. przez 30 dni będzie punktualnie przychodził do pracy) albo od warunku rozwiązującego, na mocy którego ugoda przestanie wiązać na wypadek pewnych zdarzeń (np. warunki przestają wiązać, gdy pracownik podejmie w ciągu 3 miesięcy pracę u konkurencji). Warto też wiedzieć, że zgodnie z art. 918 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2005 r. nr 172, poz. 1438), uchylenie się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie powstałyby, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy. Nie można uchylić się od skutków prawnych ugody z powodu odnalezienia dowodów co do roszczeń, których ugoda dotyczy, chyba że została zawarta w złej wierze.

Ugoda sądowa

Zwaśnione strony mogą na każdym etapie postępowania zawrzeć ugodę sądową. Jej celem jest skrócenie i zakończenie postępowania. Nie wyłącza to obowiązku sądu wyjaśnienia okoliczności sprawy i związanych z nimi przesłanek ugody, w granicach niezbędnych do prawidłowej oceny dopuszczalności jej zawarcia. Ugoda jest czynnością procesową dokonaną w przewidzianej prawem formie, która wiąże z nią zamierzony przez strony skutek w postaci wyłączenia dalszego postępowania sądowego co do istoty sporu i umorzenia postępowania. Zazwyczaj jest o­na wciągana do protokołu, potem protokolant odczytuje jej treść, a strony podpisują się własnoręcznie na protokole. Warto wiedzieć, że prawo przewiduje możliwość tzw. zawezwania do próby ugodowej. Zgodnie z art. 184 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2005 r. nr 267, poz. 2258), sprawy cywilne, których charakter na to zezwala, mogą być uregulowane drogą ugody zawartej przed wniesieniem pozwu. Sąd musi uznać taką ugodę za niedopuszczalną, jeżeli jej treść jest niezgodna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. O zawezwanie do próby ugodowej – bez względu na właściwość rzeczową (czyli niezależnie np. od wartości przedmiotu sporu) – można zwrócić się do sądu rejonowego ogólnie właściwego dla przeciwnika (najczęściej będzie to sąd jego miejsca zamieszkania). W wezwaniu należy oznaczyć zwięźle sprawę. Postępowanie takie jest bardzo krótkie – składa się tylko z jednego posiedzenia (spisuje się z niego protokół, a jeżeli doszło do ugody, jej osnowę wciąga się do protokołu). Strony podpisują ugodę, a niemożność podpisania sąd stwierdza w protokole. Dość ciekawie prezentują się skutki niestawiennictwa – jeżeli wzywający nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie przeciwnika nałoży na niego obowiązek zwrotu kosztów spowodowanych próbą ugodową. Z kolei, jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie wzywającego, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową w orzeczeniu kończącym postępowanie.
Do zawarcia ugody nie wystarcza zgodne oświadczenie woli stron. To dopiero sąd ma wciągnąć treść tych oświadczeń do protokołu i nadać im moc wiążącą.
Treść ugody powinna dokładnie określać zakres świadczeń w kontekście roszczeń objętych sporem oraz sposób ich wykonania. Ocena ważności ugody sądowej powinna być dokonywana w świetle art. 203 § 4 k.p.c. Zgodnie z nim, sąd może uznać za niedopuszczalne zawarcie ugody, gdy okoliczności sprawy wskazują, że czynność ta jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. W sprawach z zakresu prawa pracy dodatkową przesłankę oceny ważności przewiduje art. 469 k.p.c. Zgodnie z nim, sąd uzna zawarcie ugody za niedopuszczalne także wówczas, gdy czynność ta narusza słuszny interes pracownika. Ugoda, która nie spełnia wskazanych wymagań, jest bezwzględnie nieważna i jej nieważność może być przez pracownika wykazywana w postępowaniu, w którym została zawarta, do czasu jego prawomocnego zakończenia, a nawet później (np. w drodze skargi o wznowienie). Mamy tu zatem do czynienia z całą paletą korespondujących ze sobą środków prawnych. Z kolei, zgodnie z art. 776 i 777 pkt 1 k.p.c., ugoda zawarta prawomocnie przed sądem jest tytułem egzekucyjnym, który po opatrzeniu go klauzulą wykonalności (postępowanie w tej sprawie trwa maksymalnie trzy dni) stanowi tytuł wykonawczy. Pod tym ostatnim pojęciem kryje się po prostu dokument ze specjalną sądową pieczęcią, zobowiązującą strony do wykonania jego postanowień. Z takim dokumentem możemy żądać u komornika wszczęcia egzekucji. Pracownik powinien z urzędu otrzymać odpis protokołu sądowego zawierającego treść ugody oraz odpis prawomocnego postanowienia umarzającego postępowanie w jej wyniku.
+ Roszczenie ze stosunku pracy, stwierdzone ugodą sądową, podlega dziesięcioletniemu okresowi przedawnienia.

Komisja pojednawcza
Artykuł 243 k.p. wyraźnie stanowi, że pracodawca i pracownik powinni dążyć do polubownego załatwienia sprawy. W tym celu pracownik ma prawo żądać wszczęcia postępowania przed komisją pojednawczą. Problemem jest fakt, że jak na razie sama idea komisji nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem pracodawców. Na ponad dwa miliony polskich firm, które zatrudniają pracowników, komisje działają zaledwie w kilkuset i są to głównie duże państwowe przedsiębiorstwa – relikty zeszłej epoki. W samej instytucji drzemie jednak spory potencjał, kwestią jest tylko jego wykorzystanie. Warto więc pokrótce naszkicować jej działanie. Komisja nie jest organem wymiaru sprawiedliwości, zdolnym do samodzielnego rozstrzygnięcia sporu, a tylko ciałem mediacyjnym dążącym do zawarcia ugody. Ugoda taka ma jednak dla stron moc wiążącą. Jeśli jedna ze stron odmawia wykonania postanowień, podlegają o­ne (po uprzednim stwierdzeniu wykonalności przez sąd) przymusowej egzekucji. Komisja powinna być powołana przez pracodawcę i zakładową organizację związkową. Jeśli w naszej firmie nie ma związku, komisję tworzy pracodawca po uzyskaniu pozytywnej opinii pracowników, przy czym w jej skład nie może wchodzić ten, kto zarządza zakładem pracy w imieniu pracodawcy, główny księgowy, radca prawny ani osoba prowadząca sprawy osobowe, zatrudnienia i płac. Tak powołana komisja wybiera swego przewodniczącego i zastępców oraz ustala regulamin prac. Pracodawca ma natomiast obowiązek zapewnić jej odpowiednie warunki lokalowe oraz niezbędne do pracy środki techniczne (telefon, faks, komputer do protokołowania itp.). Ponosi o­n też wydatki związane z jej działalnością.

Jak prawidłowo sporządzić wniosek do komisji

Do rozpoczęcia postępowania zobowiązuje komisję wniosek pracownika o polubowne załatwienie sprawy. Na wniosku koniecznie musi być odnotowana data jego wpływu, gdyż wyznacza o­na terminy działania komisji.

Terminy dochodzenia praw w komisji pojednawczej
Zgodnie z art. 251 § 1 k.p., komisja powinna dążyć do ugody w ciągu 14 dni od dnia złożenia wniosku. Termin zakończenia postępowania stwierdza się w protokole posiedzenia. Co oczywiste, złożenie wniosku o polubowne załatwienie sprawy jest ograniczone terminami. W sprawach dotyczących rozwiązania, wygaśnięcia lub nawiązania stosunku pracy wniosku do komisji pojednawczej nie można wnieść później niż w ciągu:
• 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę, jeśli pracownik chce się odwołać od tego wypowiedzenia,
• 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy, jeśli pracownik żąda przywrócenia do pracy lub odszkodowania,
• 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o odmowie przyjęcia do pracy, w przypadku żądania nawiązania umowy o pracę.
Takie same terminy obowiązują przy składaniu w wymienionych sprawach pozwów do sądu pracy. Liczy się je od chwili otrzymania pisma od pracodawcy. Wniosek o pojednawcze załatwienie sprawy przerywa bieg terminów związanych ze skierowaniem sprawy na drogę sądową, co oznacza, że terminy te biegną od nowa, jeśli postępowanie pojednawcze zakończy się fiaskiem. Konieczność umożliwienia pracownikowi normalnego zarobkowania powoduje, że komisja jest ograniczona czasowo. Postępowanie może trwać, co do zasady, maksymalnie 14 dni. To sprawia, że bardzo szybko możemy zorientować się co do możliwości ugody i ewentualnie podjąć decyzję o wystąpieniu do sądu.

Ugoda przed komisją Jeśli sprawa zakończy się ugodą, komisja wpisuje ją do protokołu posiedzenia. Dokument ten musi podpisać pracownik, pracodawca oraz członkowie komisji. Pracownik powinien się bardzo uważnie zapoznać z jego treścią, ponieważ, jeśli poweźmie wątpliwości, może żądać, aby sąd uznał ugodę za bezskuteczną. Musi to jednak uczynić w ciągu 30 dni od zawarcia ugody, a jeżeli spór dotyczy rozwiązania, wygaśnięcia lub nawiązania stosunku pracy – w terminie krótszym, tylko 14 dni (art. 256 k.p.). Ugoda nie może bowiem być sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego. Innymi słowy, musi o­na odpowiadać powszechnemu poczuciu sprawiedliwości, być efektem rzeczywistego kompromisu, a nie tylko ustępstw pracownika. Jeśli mediacja przed komisją zakończy się niepowodzeniem, nie zamyka to drogi do sądu pracy, a pracownik może zażądać od komisji, aby o­na ją tam skierowała. Żądanie to należy zgłosić w terminie 14 dni od dnia zakończenia postępowania pojednawczego, a wtedy komisja ma obowiązek niezwłocznie przekazać sprawę. Jeśli przed komisją nie udało się osiągnąć porozumienia, wniosek o polubowne załatwienie sprawy jest traktowany jak pozew.

Co na to sąd
Dopuszczalność zawierania ugód pozasądowych pomiędzy pracownikiem a zakładem pracy ograniczają w istotny sposób przepisy prawa pracy. Takim przepisem jest art. 84 k.p. stwierdzający, że pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia.
Wyrok SA w Warszawie z 28 marca 1996 r., sygn. akt III APr 11/96, Apel. W-wa z 1997 r. nr 1, poz. 4
A może arbitraż?
Od 17 października 2005 r. prawo przewiduje nowe możliwości – można rozstrzygać spory ze stosunku pracy w drodze arbitrażu. Jest to z pewnością istotne nowum, które może usprawnić rozwiązywanie pracowniczych konfliktów. Arbitraż ze swej natury jest mniej sformalizowany, a przez to szybszy i tańszy. Jednak jeszcze przez jakiś czas będzie to margines sporów pracowniczych.

Sądy polubowne znajdują uregulowanie w art. 1154–1217 k.p.c. Warto rozważyć i taką alternatywę, przewidując możliwość konfliktu, zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z pracownikiem na eksponowanym stanowisku. Do skierowania sprawy do arbitrażu wystarcza zwykła umowa (zapis), określająca właściwy sąd polubowny i warunki prowadzenia sporu. Miejsce postępowania wskazują strony, a w razie braku takiego wskazania określa je sąd polubowny, biorąc pod uwagę przedmiot i okoliczności sprawy, a także dogodność dla stron. Możemy wyróżnić zarówno sąd powołany do rozstrzygnięcia poszczególnego sporu, jak i skład orzekający działający w ramach stałego sądu polubownego. Strony mogą poddać pod rozstrzygnięcie sądu polubownego spory o prawa majątkowe lub niemajątkowe, mogące być przedmiotem ugody sądowej, z wyjątkiem spraw o alimenty. Dość ciekawie prezentuje się kwestia doręczeń. Otóż, jeżeli strony nie postanowiły inaczej, zawiadomienie pisemne uważa się za doręczone, gdy zostało wręczone osobiście adresatowi albo dostarczono je do jego siedziby albo miejsca jego zwykłego pobytu lub na wskazany przez niego adres pocztowy. Jeżeli adresat jest zarejestrowanym przedsiębiorcą, zawiadomienie uważa się za doręczone, gdy doszło na adres wskazany w rejestrze, chyba że strona podała inny adres do doręczeń. Jeżeli żadnego ze wskazanych miejsc nie można ustalić, pomimo dołożenia należytej staranności, zawiadomienie pisemne uważa się za doręczone, gdy zostało wysłane do ostatniego znanego miejsca siedziby albo ostatniego znanego miejsca zwykłego pobytu adresata. W takim wypadku zawiadomienie uważa się za doręczone w ostatnim dniu okresu, w którym przesyłka mogła zostać odebrana przez adresata.

Poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego wymaga umowy stron (zapisu), w której należy wskazać przedmiot sporu lub stosunek prawny, z którego spór wyniknął lub może wyniknąć. Bezskuteczne są postanowienia zapisu naruszające zasadę równości stron, w szczególności uprawniające tylko jedną stronę do wytoczenia powództwa. Jeżeli strony nie postanowiły inaczej, wiąże je regulamin stałego sądu polubownego obowiązujący w dacie zawarcia zapisu.
Zapis powinien być sporządzony na piśmie. Wymaganie dotyczące tej formy jest spełnione także wtedy, gdy zapis zamieszczony został w wymienionych między stronami pismach lub oświadczeniach złożonych za pomocą środków porozumiewania się na odległość, które pozwalają utrwalić ich treść. Powołanie się w umowie na dokument zawierający postanowienie o poddaniu sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego spełnia wymagania dotyczące formy, jeżeli umowa ta jest sporządzona na piśmie, a to powołanie się jest tego rodzaju, że czyni zapis częścią umowy.

• Zapis obejmujący spory z zakresu prawa pracy może być sporządzony tylko po powstaniu sporu i tylko na piśmie. Nie mają tu zastosowania zasady dotyczące zapisu w umowie.
• Wniesienie sprawy do sądu nie stanowi przeszkody do rozpoznania sprawy przez sąd polubowny.
• Poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego nie wyłącza możliwości zabezpieczenia przez sąd roszczeń dochodzonych polubownie.
Co się stanie, jeśli mamy zapis, a któraś ze stron wystąpi do sądu pracy o rozstrzygnięcie? W takiej sytuacji sąd odrzuca pozew, jeżeli pozwany podniósł zarzut zapisu przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy (czyli w zasadzie przed zgłoszeniem merytorycznych zarzutów). Nie dotyczy to sytuacji, gdy zapis jest nieważny, bezskuteczny, niewykonalny albo utracił moc, jak również wtedy, gdy sąd polubowny orzekł o swej niewłaściwości.
Prawo dość surowo traktuje niedyspozycję arbitra – jeżeli osoba wyznaczona w zapisie na sąd polubowny jako arbiter lub arbiter przewodniczący odmawia pełnienia tej funkcji lub gdy pełnienie przez nią tej funkcji okaże się z innych przyczyn niemożliwe, zapis traci moc, chyba że strony postanowiły inaczej. W zasadzie zapis traci moc w przypadku, gdy sąd polubowny nie przyjął sprawy do rozpoznania lub gdy rozpoznanie sprawy sądu okazało się z innych przyczyn niemożliwe; strony mogą jednak zmodyfikować te postanowienia w umowie. Zgodnie z art. 1169 § 1 k.p.c., strony mogą w umowie określić liczbę sędziów sądu polubownego (arbitrów). W braku takiego określenia powołuje się sąd w składzie trzech arbitrów. Postanowienia umowy przyznające jednej ze stron więcej uprawnień przy powołaniu sądu polubownego są bezskuteczne. Strony mogą też same uzgodnić sposób powołania arbitrów. W braku takiego uzgodnienia, arbitrów powołuje się w sposób następujący:
• jeżeli sprawa ma być rozpoznawana przez sąd składający się z nieparzystej liczby arbitrów, każda ze stron powołuje równą liczbę, a następnie arbitrzy powołują przewodniczącego; jeżeli strona nie powoła arbitra lub arbitrów w terminie miesiąca od dnia otrzymania żądania drugiej strony, aby to uczyniła, lub jeżeli arbitrzy powołani przez strony nie powołali przewodniczącego w terminie miesiąca od dnia ich powołania, arbitra, arbitrów lub przewodniczącego powołuje sąd na wniosek którejkolwiek ze stron,
• jeżeli sprawa ma być rozpoznawana przez jednego arbitra, a w terminie miesiąca od dnia, w którym jedna ze stron zwróciła się o wspólne powołanie arbitra, strony tego nie uczyniły, arbitra powołuje sąd na wniosek którejkolwiek ze stron,
• jeżeli sprawa ma być rozpoznawana przez sąd polubowny składający się z parzystej liczby arbitrów, każda ze stron powołuje równą liczbę arbitrów, a arbitrzy wybierają ze swego grona przewodniczącego; jeżeli strona nie powoła arbitra lub arbitrów w terminie miesiąca od dnia otrzymania żądania drugiej strony, aby to uczyniła, lub jeżeli arbitrzy powołani przez strony nie wybrali przewodniczącego w terminie miesiąca od dnia ich powołania, arbitra, arbitrów lub przewodniczącego powołuje sąd na wniosek strony.
Strona lub strony mogą powołać także arbitra zastępczego. Jeżeli według umowy stron arbitra lub przewodniczącego ma powołać osoba trzecia, która nie dokonała tego w terminie przez strony określonym (a gdy strony tego terminu nie określiły, w terminie miesiąca od dnia wezwania jej, aby to uczyniła), każda ze stron może wystąpić do sądu z wnioskiem o powołanie arbitra lub przewodniczącego. Zgodnie z art. 1180 § 1 k.p.c., sąd polubowny może orzekać o swej właściwości, w tym o istnieniu, ważności albo skuteczności zapisu. Zarzut braku właściwości sądu polubownego może być podniesiony nie później niż w odpowiedzi na pozew lub w innym terminie określonym przez strony, chyba że przed upływem terminu strona nie znała i przy dołożeniu należytej staranności nie mogła poznać podstawy takiego zarzutu albo jego podstawa powstała dopiero później. W obu wypadkach sąd polubowny może rozpoznać zarzut podniesiony po terminie, jeżeli uzna opóźnienie za usprawiedliwione. Wyznaczenie arbitra przez stronę lub uczestniczenie strony w jego wyznaczeniu nie pozbawia jej prawa do podniesienia tego zarzutu.
Zarzut, że zgłoszone w toku postępowania żądanie strony przeciwnej wykracza poza zakres zapisu, powinien być podniesiony niezwłocznie po zgłoszeniu takiego żądania. Sąd polubowny może rozpoznać zarzut podniesiony po tym terminie, jeżeli uzna opóźnienie za usprawiedliwione (może orzec w tym zakresie w odrębnym postanowieniu). Jeżeli oddali zarzut, każda ze stron może w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia jej postanowienia wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie. Wszczęcie postępowania przed sądem nie wstrzymuje rozpoznania sprawy przez sąd polubowny (na postanowienie sądu przysługuje zażalenie). Sąd polubowny na wniosek strony, która uprawdopodobniła dochodzone roszczenie, może postanowić o zastosowaniu takiego sposobu zabezpieczenia, który uzna za właściwy ze względu na przedmiot sporu. Wydając takie postanowienie, można uzależnić jego wykonanie od złożenia stosownego zabezpieczenia. Na wniosek strony sąd polubowny może zmienić lub uchylić swoje postanowienie. Postanowienie o zastosowaniu tymczasowego środka zabezpieczającego podlega wykonaniu po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd. Te regulacje mają zapewnić prawidłowy tok postępowania i w zasadzie zrównują możliwości sądu polubownego z możliwościami sądów państwowych.
Przepisy o sądzie polubownym nie obowiązują bezwzględnie. Możemy je w zasadzie dowolnie modyfikować w umowie (w granicach prawa).

W postępowaniu przed sądem polubownym strony powinny być traktowane równoprawnie. Każdy ma prawo do wysłuchania i przedstawienia swoich twierdzęń oraz dowodów na ich poparcie. Strony mogą uzgodnić zasady i sposób postępowania, a sąd polubowny może (z zastrzeżeniem przepisów ustawy) prowadzić postępowanie w taki sposób, jaki uzna za właściwy.
Jeżeli strony nie postanowiły inaczej, sąd polubowny, niezależnie od ustalonego miejsca, może wyznaczyć posiedzenie w każdym miejscu, jakie uzna za stosowne dla odbycia narady arbitrów albo dla przeprowadzenia dowodów (może to być np. zakład pracy). W braku odmiennego uzgodnienia stron, postępowanie rozpoczyna się w dniu, w którym pozwanemu doręczono wezwanie na arbitraż (pismo zawierające żądanie rozpoznania sprawy w postępowaniu przed sądem polubownym). Powinno o­no dokładnie określić strony i przedmiot sporu oraz wskazywać zapis, na podstawie którego postępowanie ma być prowadzone, a także zawierać wyznaczenie arbitra, jeżeli należy to do wzywającej strony.
W terminie uzgodnionym przez strony lub jeżeli strony nie postanowiły inaczej, w terminie wyznaczonym przez sąd polubowny powód powinien wnieść pozew, a pozwany może złożyć odpowiedź na pozew. Do pozwu i odpowiedzi strony mogą dołączyć wszelkie dokumenty, jakie uznają za stosowne. Pisma te mogą być uzupełnione lub zmienione w toku postępowania, chyba że sąd polubowny nie dopuści do takiego uzupełnienia lub takiej zmiany ze względu na zbyt późne ich dokonanie (np. na ostatnim posiedzeniu przed wyrokiem). W braku odmiennego uzgodnienia, sąd polubowny decyduje o tym, czy przeprowadzić rozprawę w celu przedstawienia przez strony twierdzęń lub dowodów na ich poparcie, czy też postępowanie będzie prowadzone na podstawie dokumentów i innych pism bez rozprawy. Jeżeli strony nie uzgodniły, że postępowanie będzie prowadzone bez rozprawy, sąd polubowny jest obowiązany rozpoznać sprawę na rozprawie, gdy jedna ze stron tego zażąda. Wszelkie składane pisma powinny być doręczone drugiej stronie. Obu stronom powinny być doręczone opinie biegłych oraz inne dowody na piśmie, które sąd polubowny może wziąć pod uwagę. W omawianym postępowaniu można przeprowadzić dowód z przesłuchania świadków, z dokumentów, oględzin, a także inne konieczne dowody, nie wolno jednak stosować środków przymusu (np. aresztować świadka). W braku odmiennego uzgodnienia stron sąd może także:
• wyznaczyć biegłego lub biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii,
• zażądać od strony dostarczenia biegłemu odpowiednich informacji lub przedstawienia mu albo udostępnienia do zbadania dokumentów lub innych przedmiotów.

Wyrok i zakończenie postępowania
Sąd polubowny rozstrzyga spór według prawa właściwego dla danego stosunku, a gdy strony go do tego wyraźnie upoważniły – według ogólnych zasad prawa lub zasad słuszności. W każdym jednak przypadku bierze pod uwagę postanowienia umowy oraz ustalone zwyczaje mające zastosowanie do danego stosunku prawnego. Taka elastyczność podstawy orzekania zbliża trochę nasze sądownictwo polubowne do modelu anglosaskiego. W prawie pracy jest to jednak pożądana cecha postępowania, gdyż ze względu na dość częstą nieznajomość prawa przez pracownika zasadna jest wzmożona aktywność sądu.
Jeżeli strony zawarły ugodę, postępowanie jest umarzane (osnowa ugody powinna być po podpisaniu wciągnięta do protokołu). Na wniosek stron sąd polubowny może nadać ugodzie formę wyroku – powinien o­n zawierać stwierdzenie, że jest wyrokiem sądu polubownego.
Wyrok powinien być sporządzony na piśmie i podpisany przez arbitrów, którzy go wydali. Jeżeli jest wydany przez sąd rozpoznający sprawę w składzie trzech lub więcej arbitrów, wystarczą podpisy większości arbitrów z podaniem przyczyny braku pozostałych podpisów. Wyrok powinien zawierać motywy rozstrzygnięcia, wskazywać zapis na sąd, zawierać oznaczenie stron i arbitrów, a także określać datę i miejsce wydania. Wyrok doręcza się stronom, a w terminie 2 tygodni od dnia otrzymania wyroku (jeżeli strony nie uzgodniły innego terminu):
• każda ze stron może, po zawiadomieniu drugiej strony, zwrócić się do sądu polubownego o sprostowanie w tekście wyroku niedokładności, błędów pisarskich albo rachunkowych lub innych oczywistych omyłek,
• każda ze stron może, po zawiadomieniu drugiej strony, zwrócić się do sądu polubownego o rozstrzygnięcie wątpliwości co do treści wyroku.
Jeżeli sąd polubowny uzna wniosek za uzasadniony, dokonuje sprostowania lub wykładni wyroku w terminie 2 tygodni od dnia otrzymania wniosku. Wykładnia stanowi integralną część wyroku. W terminie miesiąca od dnia wydania wyroku sąd polubowny może z urzędu sprostować błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki (o czym zawiadamia się strony).
Akta sprawy wraz z oryginałem wyroku sąd polubowny składa w sądzie. Stałe sądy polubowne mogą przechowywać akta we własnych archiwach i wówczas powinny udostępniać je sądowi oraz innym uprawnionym organom na ich żądanie. Takie postanowienia mają umożliwić zawodowym sądom kontrolę nad sądownictwem polubownym.

Skarga o uchylenie wyroku
Arbitraż siłą rzeczy jest jednak pewnym prowizorium (wyrok wydawany przez nieprofesjonalistów), dlatego prawo przewiduje możliwość uchylenia wyroku. Jeżeli postępowanie przed sądem polubownym obejmowało więcej niż jedną instancję, skarga dotyczy ostatecznego wyroku rozstrzygającego o żądaniach stron. Strona może w drodze skargi żądać uchylenia wyroku sądu polubownego, jeżeli:
• brak było zapisu na sąd polubowny, zapis jest nieważny, bezskuteczny albo utracił moc według prawa dla niego właściwego,
• strona nie była należycie zawiadomiona o wyznaczeniu arbitra, o postępowaniu lub w inny sposób była pozbawiona możności obrony swoich praw,
• wyrok dotyczy sporu nieobjętego zapisem lub wykracza poza zakres takiego zapisu, jeżeli jednak rozstrzygnięcie w sprawach objętych zapisem daje się oddzielić od rozstrzygnięcia w sprawach nieobjętych tym zapisem lub wykraczających poza jego zakres, wyrok może być uchylony jedynie w zakresie spraw nieobjętych zapisem lub wykraczających poza jego zakres; przekroczenie zakresu zapisu nie może stanowić podstawy uchylenia wyroku, jeżeli strona, która brała udział w postępowaniu, nie zgłaszała zarzutów co do rozpoznania dodatkowych roszczeń,
• nie zachowano wymagań co do składu sądu polubownego lub podstawowych zasad postępowania przed tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych przez strony,
• wyrok uzyskano za pomocą przestępstwa albo podstawą wydania wyroku był dokument podrobiony lub przerobiony,
• w tej samej sprawie między tymi samymi stronami zapadł prawomocny wyrok sądu.
Uchylenie wyroku sądu polubownego następuje także wtedy, gdy sąd stwierdził, że:
• według ustawy spór nie może być rozstrzygnięty przez sąd polubowny,
• wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP (klauzula porządku publicznego).

Uchylenie wyroku sądu polubownego nie powoduje wygaśnięcia zapisu, chyba że strony postanowiły inaczej.
Skargę o uchylenie wnosi się w terminie trzech miesięcy od dnia doręczenia wyroku lub jeżeli strona wniosła o uzupełnienie, sprostowanie bądź wykładnię wyroku – w ciągu trzech miesięcy od dnia doręczenia orzeczenia rozstrzygającego o tym wniosku. Jeżeli skargę oparto na podstawie art. 1206 § 1 pkt 5 lub 6 k.p.c. (wyrok uzyskano za pomocą przestępstwa, podstawą wydania wyroku był podrobiony dokument albo w tej samej sprawie między tymi samymi stronami zapadł prawomocny wyrok sądu), termin do jej wniesienia liczy się od dnia, w którym strona dowiedziała się o tej podstawie. Strona nie może jednak żądać uchylenia wyroku sądu polubownego po upływie pięciu lat od dnia doręczenia jej wyroku.
Prawo przewiduje też niekiedy, iż sam sąd polubowny może zastanowić się nad pierwotnym rozstrzygnięciem i ewentualnie je zmienić. Sąd, do którego wniesiono skargę, może – na wniosek jednej ze stron – zawiesić postępowanie na czas określony, aby umożliwić sądowi polubownemu ponowne podjęcie postępowania w celu usunięcia podstaw do uchylenia. W podjętym postępowaniu sąd polubowny wykonuje czynności wskazane przez sąd. Stronom nie przysługuje jednak odrębna skarga o uchylenie wydanego w tym trybie wyroku sądu polubownego. Zarzuty na czynności sądu polubownego oraz przeciwko wydanemu wyrokowi sądu polubownego rozpoznaje sąd po podjęciu postępowania.

Wyrok sądu polubownego lub ugoda przed nim zawarta mają moc prawną na równi z wyrokiem sądu powszechnego (lub ugodą) po ich uznaniu albo po stwierdzeniu ich wykonalności. O uznaniu albo stwierdzeniu wykonalności wyroku sądu polubownego lub ugody przed tym sądem zawartej orzeka na wniosek strony sąd powszechny. Do wniosku strona jest obowiązana załączyć oryginał lub poświadczony przez sąd polubowny odpis jego wyroku lub ugody przed nim zawartej, jak również oryginał zapisu (ewentualnie urzędowo poświadczony odpis).
Sąd stwierdza wykonalność wyroku lub ugody nadających się do wykonania w drodze egzekucji, nadając im klauzulę wykonalności. Z kolei jest zobowiązany do wydania postanowienia oddalającego wniosek, jeżeli:
• według przepisów ustawy spór nie może być poddany pod rozstrzygnięcie sądu polubownego,
• uznanie lub wykonanie wyroku sądu polubownego lub ugody przed nim zawartej byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP.

Mediacja
Od 10 grudnia 2005 r. prawo przewiduje też inną nową instytucję mogącą ułatwić rozpoznawanie sporów z prawa pracy – mediację. Zgodnie z art. 1831 § 1 k.p.c., jest o­na dobrowolna. Mediację prowadzi się na podstawie umowy albo postanowienia sądu. W umowie strony określają w szczególności przedmiot mediacji, osobę mediatora albo sposób jego wyboru.
Mediację prowadzi się przed wszczęciem postępowania sądowego, a za zgodą stron także w toku sprawy.
Mediatorem może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych i korzystająca w pełni z praw publicznych. Organizacje społeczne i zawodowe mogą prowadzić listy stałych mediatorów oraz tworzyć ośrodki mediacyjne. Stały mediator może odmówić prowadzenia mediacji tylko z ważnych powodów, o których jest obowiązany niezwłocznie powiadomić strony, a jeżeli strony do mediacji skierował sąd – również sąd. Powinien zachować bezstronność przy prowadzeniu mediacji (postępowanie to jest niejawne) i zachować w tajemnicy fakty, o których dowiedział się w związku z powierzonym zadaniem, chyba że strony zwolnią go z tego obowiązku. Warto wiedzieć, iż bezskuteczne jest powoływanie się w toku postępowania przed sądem lub sądem polubownym na propozycje ugodowe, propozycje wzajemnych ustępstw lub inne oświadczenia składane w postępowaniu mediacyjnym.
Mediator ma prawo do wynagrodzenia i zwrotu wydatków związanych z przeprowadzeniem mediacji, chyba że wyraził zgodę na darmową pracę. Pieniądze te powinny wyłożyć strony. Wszczęcie mediacji przez stronę następuje z chwilą doręczenia mediatorowi wniosku o przeprowadzenie mediacji, z dołączonym dowodem doręczenia jego odpisu drugiej stronie. Mimo doręczenia wniosku mediacja nie zostaje wszczęta, jeżeli:
• stały mediator, w terminie tygodnia od dnia doręczenia mu wniosku, odmówił przeprowadzenia mediacji,
• strony zawarły umowę o mediację, w której wskazano jako mediatora osobę niebędącą stałym mediatorem, a osoba ta, w terminie tygodnia od dnia doręczenia jej wniosku, odmówiła przeprowadzenia mediacji,
• strony zawarły umowę o mediację bez wskazania mediatora i osoba, do której strona zwróciła się o przeprowadzenie mediacji, w terminie tygodnia od dnia doręczenia jej wniosku nie wyraziła zgody na przeprowadzenie mediacji albo druga strona w terminie tygodnia nie wyraziła zgody na osobę mediatora,
• strony nie zawarły umowy o mediację, a druga strona nie wyraziła zgody na mediację.
Możliwa jest też mediacja z urzędu – sąd aż do zamknięcia pierwszego posiedzenia może skierować strony do mediacji. Po zamknięciu posiedzenia może skierować strony do mediacji tylko na zgodny wniosek. Skierowanie jest możliwe tylko raz w toku postępowania. Mediacji nie prowadzi się, jeżeli strona w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia lub doręczenia jej postanowienia o skierowaniu do mediacji nie wyraziła zgody na mediację.
Kierując strony, sąd wyznacza mediatora; jednakże strony mogą wybrać inną osobę. Na zgodny wniosek stron sąd może upoważnić mediatora do zapoznania się z aktami sprawy. Wyznacza też czas trwania postępowania – do miesiąca, chyba że strony zgodnie wniosły o wyznaczenie dłuższego terminu. W trakcie mediacji termin może być przedłużony na zgodny wniosek stron. Przewodniczący wyznacza rozprawę po upływie terminu, a przed jego upływem, jeżeli choć jedna ze stron oświadczy, że nie wyraża zgody na mediację.
Mediator niezwłocznie ustala termin i miejsce posiedzenia. Z przebiegu mediacji sporządza się protokół, w którym oznacza się miejsce i czas przeprowadzenia mediacji, a także imię, nazwisko (nazwę) i adresy stron, imię i nazwisko oraz adres mediatora, a ponadto wynik mediacji. Jeżeli strony zawarły ugodę, zamieszcza się ją w protokole (albo załącza do niego). Strony podpisują ugodę, a mediator doręcza stronom odpis protokołu. Po zawarciu ugody mediator niezwłocznie składa protokół w sądzie, który byłby właściwy do rozpoznania sprawy według właściwości ogólnej lub wyłącznej. W razie skierowania przez sąd sprawy do mediacji, mediator składa protokół w sądzie rozpoznającym sprawę. Jeżeli zawarto ugodę przed mediatorem, sąd na wniosek strony niezwłocznie przeprowadza postępowanie co do zatwierdzenia ugody. Jeżeli ugoda podlega wykonaniu w drodze egzekucji, sąd zatwierdza ją przez nadanie jej klauzuli wykonalności; w przeciwnym przypadku sąd zatwierdza ugodę postanowieniem na posiedzeniu niejawnym (a zatem bez udziału stron). Sąd odmawia nadania klauzuli albo zatwierdzenia w całości lub części, jeżeli ugoda jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, a także gdy jest niezrozumiała lub zawiera sprzeczności. Na razie trudno jest prognozować jak potoczą się losy polubownych sposobów na rozstrzyganie sporów pracowniczych. Są o­ne jednak na tyle nowatorskie i tanie, że wobec niewydolności polskich sądów pracy (zwłaszcza w dużych miastach) mogą stanowić dla nich kuszącą alternatywę.
Wniosek o przeprowadzenie mediacji powinien zawierać oznaczenie stron, dokładnie określone żądanie, przytoczenie okoliczności uzasadniających żądanie, podpis oraz wymienienie załączników. Jeżeli strony zawarły umowę na piśmie, do wniosku dołącza się odpis tej umowy.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:13
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Poradnik Gazety Prawnej: Jak rozstrzygać spory pracownicze-cz.2 <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Jak wygrać sprawę w sądzie?
Z racji tego, iż pracownik jest z reguły słabszą stroną procesu, postępowanie ma charakter odrębny i wykazuje szereg odmienności w porównaniu z regułami ogólnymi. Mają o­ne na celu zminimalizowanie formalności i wyrównanie pozycji prawnej stron, tak by spór rozstrzygnąć szybko i sprawiedliwie.

W poprzednim rozdziale omówiliśmy sposoby na sformalizowaną ugodę. W tym miejscu zajmiemy się już „sednem” sporów pracowniczych, czyli postępowaniem sądowym. Sądy są bowiem nadal głównym miejscem, w którym pracownik poszukuje sprawiedliwości. Niezbędnym warunkiem skutecznego złożenia pozwu jest posiadanie zdolności do działania w procesie. Zdolność sądowa to możność bycia stroną w procesie. Odróżnić od niej należy zdolność procesową, która polega na możności samodzielnego, aktywnego działania w trakcie postępowania. O zdolności sądowej pracownika stanowi art. 64 k.p.c., zgodnie z którym każda osoba fizyczna i prawna ma zdolność występowania w procesie jako strona. Inaczej jest ze zdolnością procesową – procedura cywilna uzależnia bowiem zdolność do czynności procesowych (zdolność procesową) osób fizycznych od ich zdolności do czynności prawnych. Zgodnie z art. 11 k.c., taką zdolność nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletności. Zatem zdolność procesową ma każdy pełnoletni pracownik, jeśli nie został w jakimkolwiek zakresie ubezwłasnowolniony. Pełnoletnie w naszym prawie są osoby, które ukończyły 18 lat (w przypadku kobiet również te, które po ukończeniu 16 lat wyszły za mąż, uzyskując odpowiednie zezwolenie sądu) i nie zostały w jakimkolwiek zakresie ubezwłasnowolnione. Tacy pracownicy mogą występować przed sądem bez żadnych ograniczeń. Z kolei ograniczoną zdolność procesową ma pracownik w wieku od 13 do 18 lat lub taki, który wprawdzie ma 18 lat, ale został częściowo ubezwłasnowolniony. Taka osoba ma zdolność procesową w sprawach wynikających z czynności prawnych, których może dokonywać samodzielnie. Do takich spraw można zaliczyć np. zawarcie umowy o pracę, umów w drobnych powszechnych sprawach życia codziennego czy wydawanie zarobionych pieniędzy. Osoba taka może również bez ograniczeń rozporządzać swoim majątkiem i przedmiotami oddanymi jej do swobodnego użytku. W innych wypadkach pracownik taki musi działać przez przedstawiciela ustawowego (np. rodziców, kuratora).
Nie wszystkie sprawy, nawet na pierwszy rzut oka „skoligacone” z prawem pracy, mogą trafić do sądu pracy. Bardzo istotne jest zatem zdefiniowanie sprawy ze stosunku pracy, bo czasem właściwy będzie wydział cywilny lub nawet karny sądu z zupełnie inną procedurą.

1. Zakres obowiązków zakładu pracy objętych umową o pracę w celu przygotowania zawodowego wyznaczają także plany i programy praktycznej nauki zawodu ustalane przez właściwe organy.
2. Roszczenia wynikające z naruszenia tych obowiązków są roszczeniami z zakresu prawa pracy w rozumieniu art. 476 § 1 k.p.c.
10 kroków do prawidłowego pozwu
1 Oznacz sąd, do którego kierujesz pozew (np. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy, XXIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, al. Solidarności 127, 01-323 Warszawa). W górnym prawym rogu zamieść datę, choć i tak liczyć się będzie data stempla pocztowego albo stempel sądowy w wypadku złożenia pisma na dzienniku podawczym.
2 W prawej części pierwszej strony wpisz imię i nazwisko lub nazwę stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników. Niezbędne są również adresy wymienionych osób, by sąd mógł właściwie kierować korespondencję.
3 Zamieść nazwę pozew, by nie było wątpliwości co do charakteru pisma, choć z drugiej strony nawet podanie błędnej nazwy nie stanowi przeszkody dla rozpoznania sprawy. Niekiedy sąd może jednak z tej przyczyny zwrócić pismo.
4 Dokładnie określ żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe oznacz wartość przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna. Problemem może być zwłaszcza oznaczenie odsetek – pamiętaj, że datą początkową jest w tym zakresie wymagalność roszczenia, a jeśli z ustaleniem wymagalności są problemy, to odsetki liczy się od daty wezwania do zapłaty.
5 Uzasadnij żądanie. W tym punkcie opisz dokładnie sytuację i wskaż, na jakiej podstawie prawnej opierasz swe roszczenie.
6 Przytocz dowody na poparcie pozwu. Najlepiej jest wypisać od razu imiona, nazwiska i adresy świadków, podać na jakie dokumenty chcesz się powołać, ewentualnie złożyć wniosek o powołanie biegłego lub biegłych.
7 Podpisz pozew. Zgodnie z literą prawa pozew ma zawierać podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika. Musi o­n być własnoręczny, a najlepiej gdyby był również czytelny.
8 Opłać pozew (oczywiście o ile nie korzystasz z ustawowego zwolnienia). Możesz tego dokonać przelewem lub znakami opłaty sądowej. O wysokość opłat pytaj w sekretariacie danego wydziału.
9 Pamiętaj, że już 2 marca 2006 r. znika art. 263 k.p. gwarantujący pracownikom bezpłatne postępowanie w sądzie pracy. W rezultacie pracownicy, którzy chcą walczyć z pracodawcą o duże pieniądze (powyżej 50 000 zł), powinni szybko składać pozwy do sądu. Później spór może sporo kosztować, ponieważ wejdzie w życie ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 167, poz. 1398). Ponadto sądy będą pobierać 30 zł od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.
10 Jeśli nie chcesz płacić, zawrzyj w pozwie wniosek o zwolnienie od kosztów, uprawdopodabniając ciężką sytuację majątkową. Stosowne druki można pobrać w sekretariacie – jest to forma kwestionariusza, w którym wpisujemy składniki naszego majątku i wydatki na utrzymanie. Po zestawieniu ich z wysokością opłat sąd wyda postanowienie, które na wypadek oddalenia może być skarżone w ciągu 7 dni do wyższej instancji.

Każde postępowanie przed sądem jest wszczynane na podstawie pisma procesowego. Trzeba je sporządzić wyjątkowo uważnie i wyczerpująco, gdyż jest to fundament dalszego postępowania i zakres, w którym porusza się sąd rozpoznając sprawę (tylko wyjątkowo sąd może orzec ponad żądanie). Pracownik może zgłosić powództwo ustnie, jednak jest to możliwe tylko wówczas, gdy nie korzysta o­n z zawodowej pomocy prawnej. W przeciwnym wypadku należy sporządzić pozew według zasad ogólnych.
Pozew może zawierać wnioski o zabezpieczenie powództwa, nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności i przeprowadzenie rozprawy podczas nieobecności powoda oraz wnioski służące do przygotowania rozprawy, a w szczególności wnioski o:
• wezwanie na rozprawę wskazanych przez powoda świadków i biegłych,
• dokonanie oględzin,
• polecenie pozwanemu dostarczenia na rozprawę dokumentu będącego w jego posiadaniu, a potrzebnego do przeprowadzenia dowodu lub przedmiotu oględzin,
• zażądanie na rozprawę dowodów znajdujących się w sądach, urzędach lub u osób trzecich.

Jak prawidłowo sporządzić pozew

Jeśli pracownik wniesie pozew, który nie spełnia warunków formalnych, to nie ma powodów do obaw, gdyż sąd zwróci takie pismo z pouczeniem o błędach. Należy je wnieść ponownie w terminie tygodniowym, po uzupełnieniu i usunięciu braków. W takiej sytuacji wywiera o­no skutki procesowe od momentu pierwotnego wniesienia. Ważne jest, by zwrócić szczególną uwagę na treść zarządzenia o wezwaniu do uzupełnienia braków. Musimy postąpić dokładnie według wskazówek sądu, by uniknąć definitywnego zwrotu pisma. Zgodnie z art. 466 k.p.c., jeżeli pracownik działa bez adwokata lub radcy prawnego może zgłosić w sądzie ustnie do protokołu treść środków odwoławczych i innych pism procesowych. Prawo ustnego zgłoszenia pozwu nie przysługuje zatem pracownikowi działającemu przy pomocy adwokata lub radcy prawnego albo pracownikowi, który nie ma wprawdzie pełnomocnika, ale sam wykonuje zawód prawniczy. Czasem sąd może odrzucić pozew, nie wdając się w rozstrzyganie sprawy. Skutki odrzucenia polegają na tym, że postępowanie nie będzie mogło się toczyć z pewnych prawnie wyszczególnionych powodów. Jeśli ta instytucja znajdzie zastosowanie, sąd nie wdaje się w ogóle w merytoryczne rozpoznanie sprawy. Wydaje tylko (na posiedzeniu niejawnym, a zatem bez udziału stron) specjalne postanowienie, które możemy potem zaskarżyć do sądu wyższej instancji. Najczęściej odrzucenie następuje z tego powodu, że strona nie uzupełniła we wskazanym terminie (np. 7-dniowym) braków formalnych danego pisma.
Zgodnie z art. 199 § 1 k.p.c., sąd odrzuca pozew, jeśli:
• droga sądowa jest niedopuszczalna,
• o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została już prawomocnie osądzona,
• jedna ze stron nie ma zdolności sądowej albo, jeżeli powód nie ma zdolności procesowej, a nie działa za niego przedstawiciel ustawowy, albo jeżeli w składzie organów jednostki organizacyjnej będącej powodem zachodzą braki uniemożliwiające jej działanie.
W sprawach pracowniczych obowiązuje zasada, według której sąd nie może odrzucić pozwu z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdy do rozpoznania sprawy właściwy jest inny organ. W tym wypadku jest o­n zobowiązany do przekazania sprawy do organu właściwego, a jeżeli organ ten uprzednio uznał się za niewłaściwy – sąd ma obowiązek rozpoznać sprawę (art. 464 § 1 k.p.c.).

Jak ustalić wartość przedmiotu sporu
Wartość przedmiotu sporu to nic innego jak ściśle określone żądanie. Jego prawidłowe oznaczenie jest np. wskazówką dla sądu, czy jest o­n właściwy do rozpoznania sprawy i czy żądania stawiane przez stronę są realne i uzasadnione. Określając wartość roszczeń odszkodowawczych, należy odnieść się do art. 19 i 231 k.p.c. Zgodnie z art. 19, w sprawach o roszczenia pieniężne, zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, wartość przedmiotu sporu stanowi podana kwota pieniężna. Zatem wartość przedmiotu sporu dla spraw majątkowych o roszczenia pieniężne stanowi kwota, której zasądzenia żąda pracownik, a nie kwota, która przysługuje mu np. według unormowań kodeksu pracy. W sprawach o roszczenia pracowników dotyczące nawiązania, istnienia lub rozwiązania stosunku pracy, przy umowach na czas określony wartość przedmiotu sporu stanowi suma wynagrodzenia za pracę za okres sporny, lecz nie więcej niż za rok, a przy umowach na czas nieokreślony – za rok. W sprawie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach w związku z wadliwym wypowiedzeniem zmieniającym, wartość przedmiotu zaskarżenia stanowi suma wynagrodzenia za pracę sprzed zmiany za rok, niezależnie od tego, czy umowa o pracę uległa rozwiązaniu wskutek odmowy przyjęcia nowych warunków czy zatrudnienie trwa na zmienionych warunkach.

Stosownie do art. 462 k.p.c., w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych inicjować wszczęcie postępowania na rzecz pracowników mogą także:

• organizacje społeczne, których zadanie nie polega na prowadzeniu działalności gospodarczej oraz
• inspektorzy pracy w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy (inspektor pracy ma także prawo przystępować do postępowania w tych sprawach w każdym jego stadium, ale za zgodą powoda).
Zgodnie z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 listopada 2000 r. w sprawie określenia wykazu organizacji społecznych uprawnionych do działania przed sądem w imieniu lub na rzecz obywateli (Dz.U. nr 100, poz. 1080 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2004 r. nr 172, poz. 1804), organizacjami społecznymi, które mogą wszcząć postępowanie w sprawach o roszczenia pracowników ze stosunku pracy, w sprawach o roszczenia członków spółdzielni ze spółdzielczej umowy o pracę oraz w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego, są związki zawodowe, organizacje zrzeszające rolników, działające w zakresie obrony praw człowieka, mające na celu udzielanie pomocy rodzinie lub określonym jej członkom, zrzeszające emerytów, rencistów i inwalidów, kombatantów i osoby represjonowane, osoby niepełnosprawne oraz organizacje zajmujące się udzielaniem pomocy tym osobom, naukowo-techniczne i techniczne, a ponadto organizacje młodzieżowe. Pracownik może zgłosić się do wymienionych organizacji o pomoc i ewentualne reprezentowanie przed sądem.

Niezwłocznie po wniesieniu sprawy przewodniczący lub wyznaczony przez niego sędzia dokonuje jej wstępnego badania. Dotyczy to jednak tylko tych spraw, w których z powództwem występuje pracownik, a pracodawca jest stroną pozwaną (art. 4777 k.p.c.). Wstępne badanie sprawy polega na ustaleniu, czy pismo wszczynające proces spełnia niezbędne wymagania, pozwalające nadać mu dalszy bieg. W ramach badania mieszczą się także czynności umożliwiające rozstrzygnięcie sprawy na pierwszym posiedzeniu. Po wstępnym badaniu przewodniczący wzywa do usunięcia braków formalnych pisma tylko wówczas, gdy braki te nie dadzą się usunąć w toku czynności wyjaśniających. Chodzi tu o braki, które mają istotne znaczenie dla dalszego toku sprawy (brak oznaczenia strony pozwanej, brak podpisu na pozwie itp.). Sąd podejmuje czynności wyjaśniające, jeżeli przemawiają za tym wyniki wstępnego badania sprawy, a także, gdy sprawa nie była przedmiotem postępowania przed komisją pojednawczą, chyba że czynności te nie przyspieszą postępowania lub są oczywiście niecelowe z innych przyczyn. Czynności wyjaśniające mają na celu:
• usunięcie braków formalnych pism, w tym dokładniejsze określenie zgłoszonych żądań,
• wyjaśnienie stanowisk stron oraz skłonienie ich do pojednania i zawarcia ugody,
• ustalenie, jakie z istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności są sporne oraz czy i jakie dowody należy przeprowadzić w celu ich wyjaśnienia,
• wyjaśnienie innych okoliczności, mających znaczenie dla prawidłowego i szybkiego zakończenia sporu.
+ Termin rozprawy powinien być wyznaczony tak, aby od daty zakończenia czynności wyjaśniających (jeśli ich nie podjęto – od daty wniesienia pozwu lub odwołania) do rozprawy nie upłynęło więcej niż dwa tygodnie, chyba że zachodzą niedające się usunąć przeszkody.

Zastępstwo procesowe
Podstawową zasadą prawa jest to, że strona w procesie może być zastępowana. Pracownik może nie angażować się bezpośrednio w spór sądowy, gdy w jego imieniu występuje związek zawodowy lub inspektor pracy, ma o­n też prawo skorzystać z fachowej pomocy prawnej adwokata lub radcy prawnego albo występować za pośrednictwem pełnomocnika, którym może być przedstawiciel związku zawodowego, inspektor pracy, a także pracownik zakładu pracy, w którym jest lub był zatrudniony. Po zeszłorocznych zmianach w tzw. prawie korporacyjnym, które umożliwiły dostęp do zawodów prawniczych m.in. osobom po jakiejkolwiek aplikacji i po doktoracie (w tym wypadku osoba taka musi zdać dodatkowy egzamin), adwokatów i radców będzie dużo więcej, co powinno obniżyć ceny usług. Warto jest zatem negocjować, bo czasy niebotycznych cen raczej już minęły.

Uprawnienia związków zawodowych
W sferze praw i interesów zbiorowych związki zawodowe są reprezentantem wszystkich pracowników, niezależnie od ich przynależności związkowej. Wytaczając powództwo związek nie realizuje własnych praw i jest stroną postępowania jedynie w znaczeniu formalnym. Odnosząc to do powództwa o ustalenie, związek zawodowy może domagać się jedynie ustalenia istnienia stosunku prawnego lub prawa między pracownikiem, na rzecz którego wytoczył powództwo, a drugą stroną tego stosunku, jaką jest pracodawca, oraz musi się powołać na interes prawny pracownika. Zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 79, poz. 854 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2004 r. nr 240, poz. 2407), w sprawach indywidualnych stosunków pracy związki reprezentują prawa i interesy swoich członków, przy czym na wniosek pracownika niezrzeszonego związek zawodowy może się podjąć obrony jego praw i interesów wobec pracodawcy.

Rola inspektora pracy w postępowaniu
Zgodnie z art. 465 § 1 k.p.c., pełnomocnikiem pracownika może być również przedstawiciel związku zawodowego lub inspektor pracy albo pracownik zakładu pracy, w którym mocodawca jest lub był zatrudniony, a ubezpieczonego – także przedstawiciel organizacji zrzeszającej emerytów i rencistów. Jeśli pracownik waha się, czy zdecydować się na walkę o swe prawa, może udać się po poradę do inspektora pracy. Jego rola nie kończy się jednak na doradzaniu. Otóż, zgodnie z art. 462 k.p.c., inspektor jest upoważniony do wszczęcia postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy. Może o­n wytoczyć powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy bez zgody, a nawet wiedzy pracownika, jak również nie jest wymagana akceptacja zainteresowanej osoby dla kontynuowania procesu. Brak zgody, a nawet sprzeciw pracownika nie pozbawia zatem inspektora możności aktywnego działania w procesie, choć oczywiście taka postawa pracownika będzie miała znaczenie, gdy sąd zajmie się żądaniem inspektora. Zgoda pracownika jest potrzebna, gdy inspektor chce wstąpić do toczącego się już postępowania.
Pozycja inspektora w postępowaniu, do którego przystąpił, jest szczególna. Nie jest o­n bowiem stroną w ścisłym tego słowa znaczeniu i żaden przepis nie nakazuje stosować do niego reguł dotyczących strony czy współuczestnika. Niewątpliwie jednak jest o­n uczestnikiem takiego postępowania. Oznacza to, że inspektor wstępujący do sprawy o ustalenie istnienia stosunku pracy zawsze jest związany z powodem, którym z reguły jest pracownik. Jednakże nie jest o­n jego przedstawicielem, co oznacza, że zgoda pracownika na prowadzenie rozprawy pod nieobecność inspektora jest bez znaczenia prawnego. Według art. 632 k.p.c., do inspektorów pracy stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze. Oznacza to, że inspektor, który wstąpił do sprawy, może składać oświadczenia i zgłaszać wnioski, które uzna za celowe, oraz przytaczać fakty i dowody na ich potwierdzenie. Od chwili zgłoszenia udziału w postępowaniu należy mu doręczać pisma procesowe, zawiadomienia o terminach i posiedzeniach oraz orzeczenia.
Z kolei w postępowaniu o wykroczenia przeciwko prawom pracownika inspektor może wystąpić z wnioskiem o ukaranie i popierać go przed sądem grodzkim w charakterze oskarżyciela publicznego, żądając ukarania nierzetelnego pracodawcy.

Adwokat lub radca prawny jako pełnomocnicy
Zgodnie z art. 86 k.p.c., strony i ich organy lub przedstawiciele ustawowi mogą działać przed sądem osobiście lub przez pełnomocników. Pełnomocnikiem może być adwokat lub radca prawny, a w sprawach własności przemysłowej także rzecznik patentowy, a ponadto osoba sprawująca zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osoba pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia, współuczestnik sporu, jak również rodzice, małżonek, rodzeństwo lub zstępni strony oraz osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia. Pełnomocnikiem osoby prawnej lub przedsiębiorcy, w tym nieposiadającego osobowości prawnej, może być również pracownik tej jednostki albo jej organu nadrzędnego.
W postępowaniu przed Sądem Najwyższym obowiązuje zastępstwo stron przez adwokatów lub radców prawnych. Zastępstwo to dotyczy także czynności związanych z postępowaniem przed SN, podejmowanych przed sądem niższej instancji. Zasady tej nie stosuje się w postępowaniu o zwolnienie od kosztów sądowych oraz o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego.
Co do samego umocowania, to warto wiedzieć, iż pełnomocnictwo może być albo procesowe – bądź to ogólne, bądź do prowadzenia poszczególnych spraw – albo do niektórych tylko czynności procesowych. Pełnomocnik obowiązany jest przy pierwszej czynności dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis pełnomocnictwa. Adwokat i radca prawny, a także rzecznik patentowy mogą sami uwierzytelnić odpis udzielonego im pełnomocnictwa. Sąd może w razie wątpliwości zażądać urzędowego poświadczenia podpisu strony, co ostatnio staje się regułą, zwłaszcza w przypadku substytucji, czyli tzw. dalszego pełnomocnictwa. W toku sprawy pełnomocnictwo może być udzielone ustnie na posiedzeniu sądu przez oświadczenie złożone przez stronę i wciągnięte do protokołu.
Zgodnie z art. 91 k.p.c., pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do:
• wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych, nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, jak też wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy,
• wszelkich czynności dotyczących zabezpieczenia i egzekucji,
• udzielenia dalszego pełnomocnictwa procesowego (substytucji) adwokatowi lub radcy prawnemu,
• zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, jeżeli czynności te nie zostały wyłączone w danym pełnomocnictwie,
• odbioru kosztów procesu od strony przeciwnej.
W każdej chwili możemy odwołać pełnomocnictwo. Wypowiedzenie przez mocodawcę odnosi skutek prawny w stosunku do sądu z chwilą zawiadomienia go o tym, w stosunku zaś do przeciwnika i innych uczestników – z chwilą doręczenia im tego zawiadomienia przez sąd. Adwokat lub radca prawny, który wypowiedział pełnomocnictwo, obowiązany jest działać za stronę jeszcze przez dwa tygodnie, chyba że mocodawca zwolni go od tego obowiązku. Każdy inny pełnomocnik powinien, mimo wypowiedzenia, działać za mocodawcę przez ten sam czas, jeżeli jest to konieczne do uchronienia mocodawcy od niekorzystnych skutków prawnych. Jak widzimy, przepisy chronią nas przed działaniami nierzetelnych pełnomocników.
Na mocy art. 465 § 1 k.p.c., krąg pełnomocników został rozszerzony na przedstawiciela związku zawodowego, inspektora pracy, a także pracownika zakładu, w którym mocodawca jest lub był zatrudniony. Do odbioru należności zasądzonych na rzecz pracownika wymagane jest pełnomocnictwo szczególne, udzielone po wydaniu wyroku.
Pracownik może zgłosić wniosek o ustanowienie dla niego adwokata lub radcy prawnego z urzędu (art. 117 § 1 k.p.c.). Wprawdzie jest o­n z mocy prawa zwolniony z ponoszenia kosztów sądowych, ale by uzyskać urzędowego obrońcę, musi wykazać, że nie jest w stanie ponieść kosztów wynagrodzenia pełnomocnika bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Uszczerbek koniecznego utrzymania oznacza, że gdyby dana osoba go opłaciła, spowodowałoby to zagrożenie realizacji jej podstawowych potrzeb życiowych. Co ważne, w zakres podstawowych potrzeb życiowych wchodzą nie tylko te najbardziej elementarne, ale również np. prawo do wykształcenia na odpowiednim poziomie czy zaspokojenie wymagań kulturalnych. Ostateczna ocena należy jednak zawsze do sądu. Praktyka przyjęła zasadę, że do ustanowienia adwokata z urzędu wystarczają dochody oscylujące wokół 1000 zł brutto miesięcznie na osobę. Kwoty te jednak bywają różne w różnych miastach.
Ustanowienie adwokata lub radcy prawnego dla pracownika jest równoznaczne z udzieleniem mu pełnomocnictwa procesowego. Na tym kończy się rola sądu i dalsze czynności z pełnomocnikiem są dokonywane przez pracownika osobiście. Po otrzymaniu zawiadomienia o postanowieniu przyznającym pełnomocnika z urzędu, należy udać się do sekretariatu, by uzyskać jego dane. Zazwyczaj można to uczynić najwcześniej po upływie kilku dni od wydania postanowienia. Potem trzeba we własnym zakresie skontaktować się z mecenasem, by ocenić możliwość wygrania sprawy i rozważyć potencjalne ustępstwa. Pamiętajmy tylko o tym, iż fakt, że dysponujemy podczas procesu fachową pomocą nie zwalnia nas bynajmniej z czynnego uczestniczenia w sprawie. Pełnomocnikowi trzeba bowiem patrzeć na ręce. Niestety, zdarzają się przypadki zaniedbywania obowiązków, co zwłaszcza w sprawach pracowniczych może zaowocować klęską w sprawie. Zawsze zatem warto się z zastępcą procesowym spotykać i omawiać ważkie kwestie nie tylko przed rozprawą, ale i w czasie „wolnym”. Jeśli zauważymy, iż nasz mecenas niezbyt gorliwie uczestniczy w naszym postępowaniu, spóźnia się lub ma kolizje z innymi sprawami – lepiej z niego od razu zrezygnować.
Mocodawca stawający jednocześnie z pełnomocnikiem może niezwłocznie prostować lub odwoływać oświadczenia pełnomocnika.

Zgodnie z art. 461 § 1 k.p.c., powództwo w sprawach z zakresu prawa pracy może być wytoczone bądź przed sąd właściwości ogólnej pozwanego, bądź przed sąd, w którego okręgu praca jest, była lub miała być wykonywana, bądź też przed sąd, w którego okręgu znajduje się zakład pracy. Sąd właściwości ogólnej pozwanego oznacza sąd I instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania (jest to miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu). W sprawach pracowniczych występuje tzw. właściwość przemienna. Ta procesowa instytucja polega na tym, że pracownik może sam wybrać, przed który z wymienionych sądów wnieść powództwo. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że trzeba będzie stawiać się do sądu, by właściwie dopilnować spraw, należy wybrać ten, który leży najbliżej domu. Jeśli jednak mamy zamiar powołać kilku świadków z jednego miasta, trzeba rozważyć, czy nie byłoby wygodniej toczyć proces przed sądem w tym właśnie mieście. Wszystko zależy od realiów konkretnej sprawy; trzeba jednak pamiętać, by w pozwie uzasadnić, dlaczego wybraliśmy ten a nie inny sąd.
Dla niektórych spraw zastrzeżona została właściwość sądu rejonowego. Zakres spraw rozstrzyganych przez ten sąd określa art. 461 § 11 k.p.c., zgodnie z którym sprawy z zakresu prawa pracy należą do właściwości sądów rejonowych, bez względu na wartość przedmiotu sporu, jeżeli dotyczą:
• ustalenia istnienia stosunku pracy,
• uznania bezskuteczności wypowiedzenia stosunku pracy,
• przywrócenia do pracy i przywrócenia poprzednich warunków pracy lub płacy oraz łącznie z nimi dochodzonego roszczenia o odszkodowanie w przypadku nieuzasadnionego lub naruszającego przepisy wypowiedzenia oraz rozwiązania stosunku pracy,
• kar porządkowych i świadectwa pracy oraz roszczeń z tym związanych.
W pozostałych sprawach sąd rejonowy jest właściwy, jeśli wartość przedmiotu sporu jest niższa lub równa 75 000 zł. Właściwość ogólną sądu pracodawcy wyznacza jego miejsce zamieszkania, a gdy prowadzi o­n działalność jako osoba prawna lub inny podmiot niebędący osobą fizyczną – miejsce jego siedziby. Jeżeli pozwany pracodawca nie ma miejsca zamieszkania w Polsce, właściwość ogólną sądu oznacza się według miejsca jego pobytu w Polsce, a gdy nie jest o­no znane lub nie leży w Polsce – według ostatniego jego miejsca zamieszkania w Polsce. Rozpoznanie przez rejonowy sąd pracy sprawy należącej zgodnie z art. 17 k.p.c. do właściwości sądu okręgowego powoduje nieważność postępowania. Nie dotyczy to jednak spraw o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa 75 000 zł. Wówczas zachodzi bowiem jedynie zwykłe uchybienie procesowe, a nie nieważność (art. 379 pkt 6 k.p.c.). Nie powoduje również nieważności rozpoznanie sprawy z zakresu prawa pracy przez wydział cywilny.

W sądzie bardzo ważną sprawą jest prawidłowe powiadomienie o terminie rozprawy, tudzież doręczanie im rozmaitych pism procesowych. Znane są przecież przypadki, gdy proces nie mógł się rozpocząć, pomimo szczerej chęci sądu i stron, z powodu niepowiadomienia nawet jednej osoby. Procedura w sprawach pracowniczych przychodzi w tym zakresie w sukurs zainteresowanym, dążąc do jak najszybszego załatwienia sprawy. Otóż, zgodnie z art. 472 § 1 k.p.c., sąd może wzywać strony, świadków, biegłych lub inne osoby w sposób, który uzna za najbardziej celowy, nawet z pominięciem podstawowych sposobów (list polecony), jeżeli uzna to za niezbędne do przyspieszenia rozpoznania sprawy. Oznacza to, że jest wystarczające np. zawiadomienie telefoniczne. W takim przypadku musi być jednak spełniony jeden dodatkowy warunek. Otóż, takie powiadomienie wywołuje skutki prawne, jeżeli jest pewne, że doszło o­no do wiadomości adresata, a tak będzie, jeśli sekretarz sądowy osobiście rozmawiał z pracownikiem, a notatka urzędowa znajdzie się w aktach. Warto jest o tym pamiętać, ponieważ rozprawa może się toczyć bez udziału stron – wystarcza bowiem prawidłowe ich powiadomienie.
W tym miejscu trzeba zwrócić uwagę na jedno niebezpieczeństwo. Otóż przepisy przewidują tzw. podwójne awizo jako swoiste antidotum na strony unikające sądu. W takiej sytuacji ponowne bezskuteczne doręczenie uznaje się za dokonane po upływie 7 dni od powtórnego awizo. Niekiedy sąd wydaje w tej kwestii postanowienie, ale bywa też tak, że po prostu na wszytej w aktach kopercie pisze się adnotację „uznano za doręczone dnia...”. Taka sytuacja ma skutki pełnego doręczenia i może się okazać, że przegraliśmy sprawę, nawet o tym nie wiedząc.

Roszczenia o odsetki
W postępowaniu sądowym pracownik może domagać się nie tylko zasądzenia należności głównej (np. wynagrodzenia, dodatku za pracę w nadgodzinach czy w nocy, ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, gratyfikacji jubileuszowej), ale także rekompensaty z tytułu oczekiwania na dane świadczenie i niemożności korzystania z należnych mu pieniędzy. Jednym ze skutków nienależytego wykonania zobowiązania, a konkretnie opóźnienia się dłużnika ze spełnieniem świadczenia, jest bowiem, zgodnie z art. 481 § 1 k.c., możliwość żądania przez wierzyciela odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł o­n żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W stosunkach pracy przepis ten ma odpowiednie zastosowanie na mocy art. 300 k.p. Oznacza to, że pracownik może domagać się odsetek od niewypłaconego świadczenia za cały okres przypadający po dniu wskazanym jako termin jego wypłaty. Istotne jest przy tym to, że opóźnienie pracodawcy, powodujące konieczność zapłaty odsetek, nie musi być przez niego zawinione ani spowodowane okolicznościami, za które ponosi o­n jakąkolwiek odpowiedzialność. Sprawa z odsetkami ma o tyle istotne znaczenie, że bardzo często pracodawcy dążą do ugody, w której pracownik zrzeka się prawa do odsetek. Nie warto jest godzić się na takie rozwiązanie, bo zawsze przecież możemy wywalczyć więcej. Trzeba jeszcze tylko podkreślić, że zgodnie z art. 482 § 1 k.c. od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek do dłużnej sumy. Jest to tzw. zakaz anatocyzmu, który ogranicza nadmiernie rozbudowane roszczenia o odsetki.

Wyłączenie sędziego
Niekiedy przydatną instytucją może się okazać wyłączenie sędziego (to samo dotyczy ławnika) od udziału w sprawie. Trzeba jednak pamiętać, by nie nadużywać tej instytucji, bo przez pieniactwo sądowe można przegrać spór. Możemy też złożyć taki wniosek przeciw konkretnemu sędziemu, ale już nie przeciw całemu składowi sądzącemu (chyba że zarzuty możemy postawić wszystkim sędziom, co może zdarzyć się zupełnie wyjątkowo). Zgodnie z art. 48 § 1 k.p.c., sędzia jest wyłączony z mocy samej ustawy w sprawach:
• w których jest stroną lub pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziałuje na jego prawa lub obowiązki,
• swego małżonka, krewnych lub powinowatych w linii prostej (dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie), krewnych bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego stopnia,
• osób związanych z nim z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli,
• w których był lub jest jeszcze pełnomocnikiem albo był radcą prawnym jednej ze stron,
• w których w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia, jak też w sprawach o ważność aktu prawnego sporządzonego z jego udziałem lub przez niego rozpoznanego oraz w sprawach, w których występował jako prokurator.
Powody wyłączenia trwają także po ustaniu uzasadniającego je małżeństwa, przysposobienia, opieki lub kurateli. Sędzia, który brał udział w wydaniu orzeczenia objętego skargą o wznowienie, nie może orzekać co do tej skargi. Niezależnie od wskazanych przyczyn, sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Wniosek o wyłączenie sędziego zgłasza się na piśmie lub ustnie do protokołu w sądzie, w którym sprawa się toczy, uprawdopodabniając przyczyny wyłączenia. Strona, która przystąpiła do rozprawy, powinna ponadto uprawdopodobnić, że przyczyna wyłączenia powstała lub stała się jej znana dopiero później. Aż do rozstrzygnięcia sprawy o wyłączenie sędzia może spełniać tylko czynności niecierpiące zwłoki. Z drugiej strony powinien zawiadomić sąd o zachodzącej podstawie swego wyłączenia i wstrzymać się od udziału w sprawie.
O wyłączeniu sędziego rozstrzyga sąd, w którym sprawa się toczy, a gdyby ten sąd nie mógł wydać postanowienia z powodu braku dostatecznej liczby sędziów – sąd nad nim przełożony. Postanowienie wydaje się w składzie trzech sędziów zawodowych po złożeniu wyjaśnienia przez sędziego, którego wniosek dotyczy. Ponowny wniosek o wyłączenie oparty na tych samych okolicznościach lub wniosek oczywiście bezzasadny podlega odrzuceniu bez składania wyjaśnień przez sędziego, którego dotyczy. O odrzuceniu orzeka sąd rozpoznający sprawę. Jak więc widzimy, z omawianej instytucji trzeba korzystać bardzo oględnie, raczej w sytuacjach oczywistych, choć niekiedy może o­na być przydatna.

Przewlekłość postępowania nie należy do tych przesłanek, które uzasadniałyby wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Kwestie związane z przewlekłością postępowania mogą być przedmiotem wniosków lub skarg do organów nadzoru sądowego, ale nie stanowią o­ne samodzielnej podstawy wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy.

Zgodnie z art. 471 k.p.c., termin rozprawy powinien być wyznaczony tak, aby od daty zakończenia czynności wyjaśniających, a jeżeli nie podjęto tych czynności – od daty wniesienia pozwu lub odwołania, nie upłynęło do rozprawy więcej niż dwa tygodnie, chyba że zachodzą niedające się usunąć przeszkody.
Warto wiedzieć, jak wygląda rozprawa przed sądem pracy. Zawsze na wywieszonej na drzwiach naszej sali wokandzie możemy zapoznać się z podstawowymi kwestiami dotyczącymi naszej sprawy (godzina, podstawa roszczenia, nazwiska członków składu). Jeśli między sprawami jest duża przerwa, może to oznaczać, że sąd ma do przesłuchania kilka osób, a wtedy sprawa może się opóźnić, a my musimy uzbroić się w cierpliwość. Sąd rejonowy rozpatruje sprawy w składzie 2+1, czyli dwóch ławników i jeden sędzia, przy czym każdy z sądzących dysponuje jednym głosem, co oznacza, że sędzia może zostać przegłosowany. W praktyce jednak prawie się to nie zdarza.
Rozprawa rozpoczyna się od wywołania (dokonuje tego protokolant). Warto przy tym wiedzieć, że nie są wywoływane imiennie wszystkie osoby, a tylko sprawa (np. proszę do sprawy z powództwa Marka Wąchockiego przeciwko Rex sp. z o.o.). Wtedy na salę powinny wejść wszystkie osoby (strony, świadkowie, publiczność), tak by sąd mógł sprawdzić listę obecności. Po wywołaniu sąd zapisuje w protokole kto jest obecny, po czym poleca świadkom opuszczenie sali. Chodzi o to, by kolejni świadkowie nie byli obecni przy przesłuchaniu pierwszego, mogliby się bowiem sugerować treścią jego zeznań. Trzeba jednak przyznać, że takie rozwiązanie jest w dużym stopniu pozorne wobec faktu, iż świadkowie mogą bez przeszkód rozmawiać na korytarzu.
Postępowanie jest w przeważającej mierze pisemne, dlatego często się zdarza, że strony na sali doręczają sobie jakieś pisma. Zasadą jest jednak, że wszelkie dowody, twierdzenia i zarzuty powinny być powołane w pierwszym piśmie w sprawie. Chodzi o to, by oszczędzić sądowi pracy i niepotrzebnie nie przedłużać postępowania. Jeśli jedna ze stron występuje ciągle z nowymi pismami, druga wnosi zazwyczaj o odroczenie rozprawy, aby się do nich odnieść. W takiej sytuacji sąd, chcąc nie chcąc, najczęściej rozprawę odracza, by nie narazić się przed sądem II instancji na zarzut naruszenia prawa do obrony. Po sprawdzeniu listy sąd zapisuje stanowiska stron, namawiając jednocześnie do zawarcia ugody i proponując możliwe rozwiązania. Potem toczy się postępowanie dowodowe. Każdy dowód powinien być dopuszczony postanowieniem, choć w praktyce często się tego nie robi dla oszczędności czasu. Regułą jest to jednak przy dowodach ze świadków albo przy dowodach, wobec których druga strona oponuje. W tym stadium postępowania sąd pyta bowiem o wnioski dowodowe, które strony zgłaszają do protokołu, reagując w ten sposób na zmieniającą się sytuację procesową. Pierwszeństwo mają oczywiście dowody zgłoszone w pismach procesowych i należycie przygotowane przez sekretariat (wezwanie świadków, biegłych z listy). Następnie sąd przesłuchuje świadków, co jest dość żmudną i czasochłonną czynnością, a to z tego powodu, że w polskich sądach protokołowanie odbywa się głównie ręcznie. Ale nawet przy protokołowaniu na komputerze zdarza się, że przesłuchanie zajmuje kilka godzin. Po swobodnym wypowiedzeniu się świadka strony mogą zadawać mu pytania. W trakcie wypowiedzi może ingerować jedynie sędzia (ewentualnie ławnicy).

Jak wyglądają ograniczenia dowodowe
Co do zasady przepisy ograniczają możliwość korzystania z zeznań świadków i przesłuchania stron w sprawie między uczestnikami czynności, dla której forma pisemna była obowiązkowa. Dowód na fakt jej dokonania jest dopuszczalny tylko w wypadku, gdy dokument obejmujący czynność został zagubiony, zniszczony lub zabrany przez osobę trzecią, a jeżeli forma pisemna była zastrzeżona tylko dla celów dowodowych również wtedy, gdy:
• obie strony wyrażą na to zgodę,
• żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą,
• fakt dokonania czynności prawnej jest uprawdopodobniony za pomocą pisma.
Artykuł 473 k.p.c. w sprawach z zakresu prawa pracy wyłącza stosowanie przepisów ograniczających dopuszczalność stosowania wspomnianych dowodów. Jest to zatem kolejne uproszczenie procedury. Dowód z przesłuchania stron nie jest jednak obowiązkowy w sprawach pracowniczych, choć nie ulega wątpliwości, że będzie o­n konieczny zawsze wtedy, gdy nie ma możliwości przeprowadzenia innych dowodów lub gdy po prostu sąd nie dysponuje innymi dowodami. Sąd na bieżąco oddala też oczywiście niezasadne wnioski dowodowe, jak również takie, które w sposób oczywisty zmierzają do przedłużenia postępowania. Po przeprowadzeniu dowodów sąd podejmuje decyzję o zamknięciu rozprawy bądź też o jej odroczeniu na termin lub bez terminu. Obecni zazwyczaj nie otrzymują osobnych wezwań. W tym końcowym postanowieniu sąd zawiera też zazwyczaj wytyczne dla stron, które mają umożliwić należyte przygotowanie następnej rozprawy (np. złożenie w ciągu 7 dni poświadczonego odpisu z KRS albo oryginału akt osobowych). Jeśli sąd uznał, że sprawa dojrzała do wyjaśnienia, wyprasza wszystkich obecnych, naradza się i ogłasza wyrok, ewentualnie odracza jego publikację na dwa tygodnie. Niekiedy sędziowie przytłoczeni nawałem pracy stosują też swoistą taktykę pozwalającą na wydłużenie czasu do namysłu. Przed upływem terminu odroczenia otwierają na nowo rozprawę i dopiero potem wyrokują. Na tym etapie postępowania nie mamy jednak na to żadnego wpływu. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:16
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo--> Poradnik Gazety Prawnej: Jak rozstrzygać spory pracownicze-cz.3 <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Postępowanie uproszczone
W sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia wynikające z umowy o pracę uproszczoną formę można stosować, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przewyższa 10 000 zł. Obok niewątpliwych zalet (szybkość i prostota), forma ta zawiera jednak w sobie wiele odrębności w porównaniu z zasadami ogólnymi. Tylko tytułem przykładu przedstawiamy najważniejsze różnice:
• pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw od wyroku zaocznego i pismo zawierające wnioski dowodowe powinny być sporządzone na urzędowych formularzach (użycie błędnego formularza może skutkować zwróceniem pisma),
• powództwo wzajemne oraz zarzut potrącenia są dopuszczalne, jeżeli obydwa roszczenia nadają się do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym,
• okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe niezgłoszone w pozwie, odpowiedzi na pozew na pierwszym posiedzeniu przeznaczonym na rozprawę lub w sprzeciwie od wyroku zaocznego mogą być rozpoznawane tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła ich powołać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później,
• powód może przytoczyć nowe okoliczności faktyczne nie później niż w ciągu tygodnia od dnia doręczenia mu pism pozwanego,
• wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku można zgłosić również do protokołu bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku,
• strona obecna na posiedzeniu, na którym ogłoszono wyrok, może po jego ogłoszeniu w oświadczeniu złożonym do protokołu zrzec się prawa do wniesienia apelacji; w razie zrzeczenia się przez wszystkich uprawnionych wyrok staje się od razu prawomocny,
• po upływie terminu do wniesienia apelacji przytaczanie dalszych zarzutów jest niedopuszczalne.
Jednym pozwem można dochodzić tylko jednego roszczenia. W wypadku połączenia w jednym pozwie kilku roszczeń przewodniczący zarządza zwrot pozwu. Zmiana powództwa jest niedopuszczalna. Jeżeli powód dochodzi części roszczenia, sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym tylko wtedy, gdy postępowanie to byłoby właściwe dla całego roszczenia wynikającego z faktów przytoczonych przez powoda. W przeciwnym wypadku sprawa rozpoznawana jest na zasadach ogólnych.

W trakcie rozprawy i poza nią trzeba wykonywać polecenia sądu. Jeżeli strona (bez usprawiedliwionych powodów) nie wykona w toku postępowania postanowień lub zarządzeń, sąd może skazać ją na grzywnę według przepisów o karach za niestawiennictwo świadka i odmówić przyznania kosztów lub zastosować jeden z tych środków. Nie może jednak nakazać przymusowego sprowadzenia do sądu. Skazanie na grzywnę może dotyczyć tylko konkretnej osoby fizycznej. Zatem gdy stroną jest jednostka organizacyjna, grzywnie podlega pracownik odpowiedzialny za wykonanie postanowień lub zarządzeń, a w razie nie wyznaczenia takiego pracownika lub niemożności jego ustalenia – kierownik tej jednostki. Warto wiedzieć, że świadek, który nie stawia się na wezwanie sądu, może również zostać ukarany grzywną i sprowadzony przez policję. A jeśli odmawia (bez ważnej przyczyny) składania zeznań, ryzykuje nawet tygodniowym aresztem.
W trakcie rozprawy nie wolno pozwolić sobie na dekoncentrację i zbyt emocjonalne reagowanie. Nie należy też zajmować się sprawami niedotyczącymi bezpośrednio sporu. Przykładowo w sprawie o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne nie ma sensu zajmować się nagannym postępowaniem szefa podczas podpisywania umowy. Te kwestie pozostają bowiem zupełnie poza zainteresowaniem sądu.

Prawo pracy operuje wieloma terminami, które obwarowują dochodzenie naszych praw. Nie mają o­ne charakteru procesowego, co oznacza, że po uchybieniu takiemu terminowi sąd oddali powództwo. Należy tu wymienić następujące terminy: • 7-dniowy termin dla odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę (tj. o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne albo o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie), liczony od dnia doręczenia pracownikowi pisma pracodawcy zawierającego takie wypowiedzenie (art. 45 w zw. z art. 264 § 1 k.p.),
• 14-dniowy termin dla żądania przywrócenia do pracy lub odszkodowania liczony od dnia doręczenia pracownikowi zawiadomienia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy (art. 56 i 67 w zw. z art. 264 § 2 k.p.),
• 7-dniowy termin do wystąpienia z żądaniem o sprostowanie świadectwa pracy, liczony od dnia zawiadomienia pracownika przez pracodawcę o odmowie takiego sprostowania (art. 97 § 21 k.p.),
• 14-dniowy termin do wytoczenia powództwa o uchyleniu kary porządkowej, liczony od dnia zawiadomienia pracownika o odrzuceniu jego sprzeciwu dotyczącego takiej kary (art. 112 § 2 k.p.),
• 14-dniowy termin dla żądania nawiązania umowy o pracę, liczony od dnia doręczenia zawiadomienia pracownika przez pracodawcę o odmowie przyjęcia do pracy (art. 53 § 5 w zw. z art. 264 § 3 k.p.),
• 14-dniowy termin do wniesienia pozwu o uznanie za bezskuteczną ugody zawartej przed komisją pojednawczą (art. 251 § 1 k.p.).
Ponadto powinniśmy pamiętać o tym, że prawo zazwyczaj obwarowuje dochodzenie konkretnych roszczeń terminami przedawnienia. Chodzi o to, żeby uniknąć sprzeczności między sztucznym stanem prawnym a rzeczywistością. Terminy te wiążą strony i nie można ich skracać ani przedłużać przez czynność prawną (art. 291 § 4 k.p.). Zasadniczo roszczenia ze stosunku pracy przedawniają się z upływem lat 3 od zdarzenia powodującego powstanie roszczenia. Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem organu powołanego do rozstrzygania sporów, jak również stwierdzone ugodą zawartą przed takim organem, ulega przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia lub zawarcia ugody. Roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody, wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, ulegają przedawnieniu z upływem roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia. W tym terminie przedawniają się też roszczenia pracodawcy o odszkodowanie z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez wypowiedzenia lub naruszenia przez niego zakazu konkurencji.

Bieg przedawnienia może być przerwany przez określone zdarzenia, które wylicza art. 295 k.p. Zgodnie z przepisem tego artykułu bieg przedawnienia przerywa się:

• przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia,
• przez uznanie roszczenia.
Po każdym przerwaniu przedawnienie biegnie na nowo. Ponadto bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem. Inaczej mówiąc, chodzi tu o sytuacje mające charakter nadzwyczajny (np. klęski żywiołowe), a zarazem uniemożliwiający dokonanie określonych czynności, np. wniesienie przez pracownika powództwa do sądu.
Zgodnie z art. 292 k.p., roszczenia przedawnionego nie można dochodzić, chyba że ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, zrzeka się korzystania z przedawnienia. Jednakże zrzeczenie dokonane przed upływem przedawnienia jest nieważne. Oznacza to, że np. pracodawca może się zrzec prawa korzystania z przedawnienia, ale nie z góry, lecz dopiero po upływie jego okresu. Ten przepis możemy wykorzystać jako instrument ułatwiający ugodę.

Jak przywrócić termin

W pewnych życiowych sytuacjach zasadne jest przywrócenie terminu, który został przekroczony bez winy pracownika. Nie może o­n bowiem ponosić negatywnych skutków swojego „zaniechania”, jeśli nie miał na nie wpływu. Otóż, jeżeli pracownik (bez winy) nie dokonał w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 21 k.p. (sprostowanie świadectwa pracy) i w art. 264 k.p. (odwołanie od wypowiedzenia, żądanie przywrócenia do pracy, żądanie nawiązania umowy), sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek w tej sprawie wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie. Muszą o­ne jednak być racjonalne i rzeczywiście nosić cechy jakiegoś nadzwyczajnego zdarzenia. Przykładowo warto wiedzieć, że brak pracy i źródeł utrzymania nie jest podstawą do przywrócenia pracownikowi terminu do złożenia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę (wyrok SN z 5 marca 1999 r., sygn. akt I PKN 604/98, Monitor Prawniczy z 1999 r. nr 10, poz. 8). Łącznie z wnioskiem trzeba też dokonać czynności, z którą się spóźniliśmy.

Wyrok
Jest oczywiste, że sprawa kończy się wyrokiem. Warto jednak wiedzieć nieco więcej, by móc sprawnie go wyegzekwować. Otóż prawomocny wyrok ma powagę rzeczy osądzonej tylko odnośnie do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. Oznacza to, że nie tworzy o­n nowego prawa, a jedynie reguluje stosunki między oponentami i to tylko w zakresie rozpoznawanym na rozprawie. Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c., po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy; w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się o­no wymagalne w toku sprawy. Rozprawa powinna być otwarta na nowo, jeżeli istotne okoliczności ujawniły się dopiero po jej zamknięciu.
Istnieją też w naszym prawie możliwości wcześniejszego „prowizorycznego” rozstrzygnięcia sprawy. I tak sąd może wydać wyrok częściowy, jeżeli nadaje się do rozstrzygnięcia tylko część żądania lub niektóre z żądań pozwu; to samo dotyczy powództwa wzajemnego. Na tej samej podstawie sąd może wydać wyrok częściowy, rozstrzygając o całości żądania powództwa głównego lub wzajemnego. Sąd, uznając roszczenie za usprawiedliwione, w zasadzie może wydać wyrok wstępny tylko co do samej zasady, zaś co do spornej wysokości żądania zarządzić bądź dalszą rozprawę, bądź jej odroczenie. W razie zarządzenia dalszej rozprawy, wyrok co do wysokości żądania, jak również rozstrzygnięcie co do kosztów mogą zapaść dopiero po uprawomocnieniu się wyroku wstępnego. Zarówno wyrok częściowy, jak i wstępny mogą być zaskarżane w drodze apelacji. Jeżeli pozwany ponosi odpowiedzialność z określonych przedmiotów majątkowych albo do wysokości ich wartości, sąd może, nie wymieniając tych przedmiotów ani ich wartości, uwzględnić powództwo, zastrzegając pozwanemu prawo do powołania się w toku egzekucji na ograniczenie odpowiedzialności. Sąd ma też swobodę co do terminu spełnienia świadczenia – w szczególnie uzasadnionych wypadkach może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Szczególnie uzasadnione przypadki oznaczają taką sytuację, w której dochody pozwanego w zestawieniu z jego niezbyt korzystną sytuacją życiową nie powalają na natychmiastową spłatę zadłużenia. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Jednak jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią kwotę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.
Wyrok może być wydany jedynie przez sędziów, przed którymi odbyła się rozprawa poprzedzająca bezpośrednio wydanie wyroku.
Sąd wydaje wyrok po niejawnej naradzie sędziów. Narada obejmuje dyskusję, głosowanie nad mającym zapaść orzeczeniem i zasadniczymi powodami rozstrzygnięcia oraz spisanie sentencji wyroku. Ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę. Jednakże w sprawie zawiłej sąd może odroczyć ogłoszenie do dwóch tygodni (w postanowieniu o odroczeniu wyznacza się termin ogłoszenia). Ogłoszenie następuje na posiedzeniu jawnym, niezależnie od obecności stron. Dokonuje się go przez odczytanie sentencji, następnie przewodniczący lub sędzia sprawozdawca podaje ustnie zasadnicze powody rozstrzygnięcia, może jednak tego zaniechać, jeżeli sprawa była rozpoznawana przy drzwiach zamkniętych. Podczas ogłoszenia wyroku wszyscy obecni (z wyjątkiem sędziów) stoją. Stronie działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, obecnej przy ogłoszeniu wyroku, przewodniczący udziela wskazówek co do sposobu i terminów zaskarżenia. Jeżeli zastępstwo stron przez adwokatów lub radców prawnych jest obowiązkowe (postępowanie przed SN), sąd poucza stronę o treści przepisów o obowiązkowym zastępstwie oraz o skutkach niezastosowania się do tych przepisów.
Każdy wyrok może być na nasze żądanie (zgłoszone w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia sentencji) zaopatrzony w uzasadnienie. Sąd sporządza uzasadnienie również wówczas, gdy wyrok został zaskarżony w ustawowym terminie oraz gdy wniesiono skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Uzasadnienie powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów. Sędzia sporządza je w terminie dwutygodniowym od dnia złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia, a gdy wniosek taki nie był zgłoszony – od dnia zaskarżenia wyroku lub wniesienia skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. W sprawie zawiłej prezes sądu może przedłużyć ten termin na czas oznaczony, nie dłuższy niż trzydzieści dni. Wyrok z uzasadnieniem doręcza się tylko tej stronie, która zażądała uzasadnienia. Ważne jest, byśmy wnikliwie zapoznali się z brzmieniem uzasadnienia, a zwłaszcza z jego środkową częścią dotyczącą oceny dowodów. Sędzia pisze tam, jakie dowody uznał za wiarygodne i dlaczego. Na tej podstawie możemy formułować zarzuty apelacyjne. Sąd jest związany wydanym wyrokiem od chwili jego ogłoszenia. Jednakże w razie cofnięcia pozwu przed uprawomocnieniem się wyroku i przed jego zaskarżeniem z jednoczesnym zrzeczeniem się dochodzonego roszczenia, a za zgodą pozwanego również bez takiego zrzeczenia się, sąd I instancji uchyli swój wyrok i postępowanie w sprawie umorzy, jeżeli uzna cofnięcie takie za dopuszczalne. Pisząc o wyroku trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że zgodnie z art. 4771 § 1 k.p.c. w sprawach z zakresu prawa pracy, jeżeli pracownik dokonał wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń, a zgłoszone roszczenie okaże się nieuzasadnione, sąd może z urzędu uwzględnić inne roszczenie alternatywne.

Wyroki zaoczne
Procedura cywilna przewiduje instytucję wyroku zaocznego jako swoistą sankcję, stosowaną wobec osób, które uciekają się do najprostszej obstrukcji procesowej – nie stawiają się na rozprawę. Zgodnie z art. 339 § 1 k.p.c., jeżeli pozwany nie stawił się na posiedzenie wyznaczone na rozprawę albo mimo stawienia się nie bierze udziału w rozprawie, sąd wyda wyrok zaoczny. W tym wypadku przyjmuje się za prawdziwe twierdzenie powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie lub w pismach procesowych doręczonych pozwanemu przed rozprawą, chyba że budzą o­ne uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa. Musimy przy tym zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt – samo niestawiennictwo nie jest wystarczającym warunkiem do zastosowania zaoczności. Musi być o­no jeszcze należycie udokumentowane. Innymi słowy, w aktach sprawy musi się znaleźć „zwrotka”, czyli potwierdzenie otrzymania wezwania na rozprawę. Jak czytamy w wyroku SN z 7 marca 1973 r. (sygn. akt III PRN 3/73, niepublikowany): przeprowadzenie rozprawy i wydanie wyroku zaocznego, pomimo niezawiadomienia pozwanego, stanowi istotne uchybienie procesowe w rozumieniu art. 368 pkt 5 k.p.c. Gdy pozwany jest prawidłowo powiadomiony, sąd przyjmuje za prawdziwe twierdzenia powoda. Warto wiedzieć, że, jak czytamy w wyroku SN z 31 marca 1999 r., sygn. akt I CKU 176/97, Prok. i Pr. z 1999 r., nr 9, poz. 30): przewidziane w art. 339 § 2 k.p.c. domniemanie prawdziwości twierdzęń powoda dotyczy wyłącznie strony faktycznej wyroku i nie obowiązuje w zakresie prawa materialnego. Domniemanie to zastępuje jedynie postępowanie dowodowe i to tylko wówczas, gdy twierdzenia powoda nie budzą uzasadnionych wątpliwości (por. uzasadnienie SN z 18 lutego 1972 r., sygn. akt III CRN 539/71, OSNCP z 1972 r. z. 7–8, poz. 150). Wobec więc tego, że działanie art. 339 § 2 k.p.c. nie rozciąga się na dziedzinę prawa materialnego, obowiązkiem sądu rozpoznającego sprawę w warunkach zaoczności jest rozważenie, czy w świetle przepisów prawa materialnego twierdzenia strony powodowej uzasadniają uwzględnienie żądania. Sąd musi więc za każdym razem badać, czy zasądzenie będzie zasadne.
Zgodnie z art. 343 k.p.c., wyroki zaoczne doręcza się z urzędu obu stronom z pouczeniem o przysługujących im środkach zaskarżenia. Powód może bowiem wnieść na ogólnych zasadach apelację, a pozwanemu przysługuje sprzeciw, który można złożyć w ciągu tygodnia od doręczenia wyroku. W piśmie zawierającym sprzeciw należy przytoczyć zarzuty przeciwko żądaniu pozwu oraz fakty i dowody na ich uzasadnienie. Sprzeciw złożony po terminie oraz sprzeciw, którego braków strona w wyznaczonym terminie nie uzupełniła, sąd odrzuca na posiedzeniu niejawnym. Jeżeli sprzeciw został złożony prawidłowo, przewodniczący wyznacza termin rozprawy i zarządza doręczenie sprzeciwu powodowi – sprawa zatem toczy się dalej na zasadach ogólnych, choć wyrok zaoczny nie traci od razu swej mocy.
Warto też wiedzieć, że zgodnie z art. 346 § 1 k.p.c. na wniosek pozwanego sąd zawiesi rygor natychmiastowej wykonalności nadany wyrokowi zaocznemu, jeżeli wyrok ten został wydany z naruszeniem przepisów o dopuszczalności jego wydania albo jeżeli pozwany uprawdopodobni, że jego niestawiennictwo nie było zawinione, a przedstawione w sprzeciwie okoliczności wywołują wątpliwości co do zasadności wyroku zaocznego. Taki wniosek może zatem wstrzymać ewentualną egzekucję. Zawieszając wykonalność wyroku, sąd może zarządzić środki zabezpieczenia.
+ Wyrok zaoczny jest z urzędu opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności.
– Koszty rozprawy zaocznej i sprzeciwu ponosi pozwany, choćby następnie wyrok zaoczny został uchylony, chyba że niestawiennictwo pozwanego nie było zawinione lub nie dołączono do akt wyjaśnień pozwanego nadesłanych do sądu przed rozprawą.
Wyrok wydany w nieobecności pozwanego nie będzie zaoczny, jeżeli pozwany żądał przeprowadzenia rozprawy w swej nieobecności albo już składał w sprawie wyjaśnienia ustnie lub na piśmie. W razie nie nadejścia dowodu doręczenia na dzień rozprawy, sąd może w ciągu następnych dwóch tygodni wydać na posiedzeniu niejawnym wyrok zaoczny, jeżeli w tym czasie otrzyma dowód doręczenia. Wyrok taki wiąże sąd od chwili podpisania sentencji.

Zdarza się niekiedy, że w wyroku znajdą się błędy lub omyłki (np. żądaliśmy odszkodowania za 3 miesiące, w chwili wniesienia pozwu byliśmy zatrudnieni na pełen etat, a sąd orzekł, iż odszkodowanie należy się tylko za pół etatu albo np. pomylono imiona w sentencji, co wcale nie jest tak rzadkie, a może poważnie utrudnić egzekucję). Wtedy możemy skorzystać z instytucji sprostowania lub uzupełnienia. Zgodnie z art. 350 § 1 k.p.c., sąd może z urzędu sprostować w wyroku niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki. O sprostowaniu umieszcza się wzmiankę na oryginale wyroku, a na żądanie stron także na udzielonych im wypisach. Dalsze odpisy i wypisy powinny być zredagowane już w poprawnym brzmieniu. Jeżeli sprawa toczy się przed sądem II instancji, sąd może z urzędu sprostować wyrok I instancji. Co do uzupełnienia, to strona może w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia wyroku, a gdy doręczenie wyroku następuje z urzędu – od jego doręczenia, zgłosić wniosek o uzupełnienie wyroku, jeżeli sąd nie orzekł o całości żądania, o natychmiastowej wykonalności albo nie zamieścił w wyroku dodatkowego orzeczenia, które według przepisów powinien zamieścić z urzędu. Orzeczenie uzupełniające wyrok zapada w postaci wyroku, chyba że uzupełnienie dotyczy wyłącznie kosztów lub natychmiastowej wykonalności (wtedy jest to postanowienie).
Trzecią instytucją jest tzw. wykładnia wyroków. Zgodnie z art. 352 k.p.c. sąd, który wydał wyrok, rozstrzyga postanowieniem wątpliwości co do jego treści. Postanowienie w tym przedmiocie sąd może wydać na posiedzeniu niejawnym. Wniosek o sprostowanie, uzupełnienie lub wykładnię wyroku nie ma wpływu na bieg terminu do wniesienia środka zaskarżenia.

7 kroków do wyroku w sądzie pracy

1 Prawidłowo sporządź pozew. Pamiętaj o tym, by wyczerpująco opisać w nim stan faktyczny, powołać wszystkie okoliczności i dowody na ich potwierdzenie. Co prawda w sądzie pracy nie ma takiego obowiązku, jednak warto od razu „wytoczyć wszystkie armaty”. W ten sposób będziesz stał na pozycji obronnej i będzie ci łatwiej zbijać argumenty przeciwnika.
2 Nadaj pozew pocztą lub złóż na dzienniku podawczym w sądzie (jest to zazwyczaj wydzielone pomieszczenie na parterze).
3 Interesuj się sprawą. Możesz dzwonić do sekretariatu danego wydziału, by dowiedzieć się, kiedy odbędzie się rozprawa. Na termin trzeba bowiem poczekać.
4 Staw się koniecznie na pierwszy termin. Jako powód będziesz mógł na bieżąco reagować na rozwój sytuacji. Jeśli jesteś pozwanym, unikniesz wyroku zaocznego.
5 Podczas rozprawy wypowiadaj się tylko wtedy, kiedy sąd udziela ci głosu. Panuj nad emocjami, nawet jeśli strona przeciwna ewidentnie kłamie. Jej twierdzenia zbijaj rzeczową argumentacją.
6 Zajmuj się tylko kwestiami istotnymi dla sprawy. Jeśli dochodzisz zaległego wynagrodzenia, nie ma znaczenia, czy szef był despotyczny i dopuszczał się mobbingu na pracownikach. Takie okoliczności mogą być przedmiotem odrębnego postępowania. W takiej sprawie liczy się tylko wysokość pensji, okres zaległości, przyczyny zwłoki, wysokość odsetek i tym podobne kwestie.
7 Połóż nacisk na dowód z dokumentów. Ze świadkami bywa różnie i nawet najbardziej korzystne zeznania mogą nie wystarczyć wobec oczywistej wymowy dokumentów albo wersji zdarzenia prezentowanej przez innych świadków.

Jak zaskarżać wyrok
Podstawowym środkiem pozwalającym na wzruszenie wadliwego orzeczenia przez sąd wyższej instancji jest apelacja. Apelację od wyroku sądu rejonowego rozpoznaje sąd okręgowy, a od wyroku sądu okręgowego jako I instancji (np. przy roszczeniach powyżej 75 000 zł) – sąd apelacyjny. Apelacja powinna czynić zadość wymaganiom przewidzianym dla pisma procesowego, a ponadto zawierać:
• oznaczenie wyroku, od którego jest wniesiona, ze wskazaniem, czy jest o­n zaskarżony w całości czy w części,
• zwięzłe przedstawienie zarzutów,
• uzasadnienie zarzutów,
• powołanie, w razie potrzeby, nowych faktów i dowodów oraz wykazanie, że ich powołanie w postępowaniu przed sądem I instancji nie było możliwe albo że potrzeba powołania się na nie wynikła później,
• wniosek o zmianę lub o uchylenie wyroku z zaznaczeniem zakresu żądanej zmiany lub uchylenia.
Apelację wnosi się do sądu, który wydał wyrok. Ważne jest, by o tym pamiętać, gdyż pierwsza intuicja podpowiada, by udać się od razu do sądu wyższej instancji. Tymczasem na wypadek ewentualnych braków formalnych pisma to właśnie niższy sąd jest władny do żądania ich usunięcia i w ogóle do wstępnego badania naszego pisma. Takie postępowanie jest jeszcze dodatkowo umotywowane koniecznością sporządzenia uzasadnienia. Można bowiem skarżyć samą sentencję wyroku, ale trudno jest wtedy podnieść racjonalne argumenty przeciw tokowi rozumowania sądu, gdyż nie jest o­n dokładnie znany (sąd jest obowiązany podać motywy orzeczenia, ale tylko ustnie). Dlatego warto wystąpić o uzasadnienie, by dokładnie zbadać, jakie motywy kierowały sądem przy wyrokowaniu, a ponadto które dowody okazały się wiarygodne, a które w oczach sędziego nie zasłużyły na ten przymiot. Z wnioskiem o uzasadnienie można wystąpić w ciągu 7 dni od ogłoszenia sentencji. Zazwyczaj będzie to dzień ostatniej rozprawy, ale można odroczyć ogłoszenie wyroku do 2 tygodni, jeśli sprawa jest zawiła i sądy nader często korzystają z tej możliwości.
Strona przeciwna może w ciągu dwóch tygodni od dnia doręczenia apelacji wnieść odpowiedź na apelację wprost do sądu II instancji. Warto wiedzieć, że rozprawa przed sądem II instancji odbywa się bez względu na niestawiennictwo jednej lub obu stron. Sąd nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. Wyrok sądu II instancji jest natychmiast wykonalny.

Jak sporządzić apelację
Apelację wnosi się w terminie dwutygodniowym od doręczenia stronie skarżącej wyroku z uzasadnieniem. Jeżeli strona nie zażądała uzasadnienia wyroku, termin do wniesienia apelacji biegnie od dnia, w którym upłynął termin do żądania uzasadnienia.
Dopuszczalna jest apelacja powoda od wyroku, w którym sąd pierwszej instancji na podstawie art. 4771 § 2 k.p.c. w zw. z art. 8 k.p. i art. 56 k.p. zasądził odszkodowanie w miejsce żądanego przywrócenia do pracy i nie oddalił powództwa w żadnym zakresie.
Czasem się zdarza, że nawet w sądzie II instancji nie uda się uzyskać satysfakcjonującego rozstrzygnięcia. W takim przypadku pozostaje skarga kasacyjna, która jest ostatecznym sposobem na dochodzenie praw. Zgodnie z art. 3981 § 1 k.p.c., od wydanego przez sąd II instancji prawomocnego wyroku lub postanowienia w przedmiocie odrzucenia pozwu albo umorzenia postępowania kończących postępowanie w sprawie – strona, Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich mogą wnieść skargę kasacyjną do SN. Wniesienie skargi przez stronę wyłącza (w zaskarżonym zakresie) wniesienie skargi kasacyjnej przez Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich. Skarga jest niedopuszczalna w sprawach o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż 50 000 zł, w sprawach gospodarczych – niższa niż 75 000 zł, a w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – niższa niż 10 000 zł. Skarga jest niedopuszczalna także w sprawach: • dotyczących kar porządkowych, świadectwa pracy i roszczeń z tym związanych oraz o deputaty lub ich ekwiwalent,
• rozpoznanych w postępowaniu uproszczonym.
Skargę kasacyjną strona może oprzeć na następujących podstawach:
• naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (chodzi tu np. o przepisy kodeksu pracy),
• naruszeniu przepisów postępowania (dotyczących formalnych wymogów pism czy prowadzenia rozprawy), jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Podstawą skargi nie mogą być zarzuty dotyczące ustalania faktów lub oceny dowodów. Powinna o­na zawierać:
• oznaczenie orzeczenia, od którego jest wniesiona, ze wskazaniem, czy jest o­no zaskarżone w całości czy w części,
• przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie,
• wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania i jego uzasadnienie,
• wniosek o uchylenie lub uchylenie i zmianę orzeczenia z oznaczeniem zakresu żądanego uchylenia i zmiany.
Ponadto skarga powinna czynić zadość wymaganiom przewidzianym dla pisma procesowego, a w sprawach o prawa majątkowe powinna zawierać również oznaczenie wartości przedmiotu zaskarżenia. Skargę wnosimy do sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie, w terminie dwóch miesięcy od dnia doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem stronie skarżącej. Strona przeciwna może wnieść do sądu II instancji odpowiedź w terminie dwutygodniowym od doręczenia jej skargi. Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania, jeżeli:
• w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne,
• istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów,
• zachodzi nieważność postępowania,
• skarga jest oczywiście uzasadniona.
Jest o­na niestety dość droga, gdyż musi być sporządzona przez profesjonalistę – adwokata lub radcę prawnego (wynika to z obowiązku zastępstwa przed SN zawartego w art. 871 § 1 k.p.c.). Poza tym SN stosunkowo rzadko zajmuje się merytoryczną treścią zarzutów, poprzestając na odmowie zajęcia się sprawą na podstawie stwierdzenia, że nie zawiera o­na w sobie odpowiedniego „ciężaru” prawnego. Należy dlatego pamiętać o wyjątkowości tego środka odwoławczego i specyfice postępowania przed SN (np. nie można co do zasady powoływać żadnych nowych dowodów, a sąd ocenia tylko pracę sądów niższego rzędu). Dlatego, jeśli po apelacji sprawa zakończy się niekorzystnie, trudno jest oczekiwać sukcesu w postępowaniu kasacyjnym, choć zawsze należy tego spróbować.

Od 17 września 2004 r. obowiązuje ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz.U. nr 179, poz. 1843). Prawo definiuje przewlekłość jako sytuację, w której postępowanie w sprawie trwa dłużej niż jest to konieczne dla wyjaśnienia tych okoliczności faktycznych i prawnych, które są istotne dla merytorycznego rozstrzygnięcia. Przy ocenie, czy proces trwa zbyt długo, sąd bierze pod uwagę charakter sprawy, stopień jej faktycznej i prawnej zawiłości, znaczenie rozważanych zagadnień dla strony, która wniosła skargę, oraz zachowanie się stron, a zwłaszcza skarżącego. Powołane regulacje są wynikiem praktyki orzeczniczej Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na podstawie art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności podpisanej w Rzymie 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. nr 61, poz. 284 z późn. zm.; ost. zm. Dz.U. z 2003 r. nr 183, poz 1538). Odpowiednikiem tego przepisu jest art. 45 Konstytucji RP. W orzecznictwie okres 4–5 lat jest przyjęty jako zbyt długi dla rozstrzygnięcia przeciętnie skomplikowanej sprawy. W sprawach pracowniczych, co oczywiste, termin ten jest znacznie krótszy. Trzeba stanąć na stanowisku, że rok, dwa to już jest okres pozwalający na wystąpienie ze skargą. Warto wiedzieć, że możliwe jest wystąpienie ze skargą na opieszałość sądu, która rozpoczęła się przed 17 września 2004 r., jeżeli trwała o­na również po tym dniu. Nie można jednak złożyć skargi, jeśli nieprawidłowości zostały usunięte do dnia wejścia w życie ustawy (uchwała SN z 18 stycznia 2005 r., sygn. akt III SPP 113/04, M. Prawn. z 2005 r. nr 3, poz. 130).

• Skargę składamy do sądu, przed którym toczy się postępowanie, choć właściwym do jej merytorycznego rozpoznania jest sąd przełożony.
• Skarga jest dość tania – podlega stałej opłacie w wysokości 100 zł. Uwzględniając skargę, sąd z urzędu zwraca te pieniądze.
• Z nową skargą w tej samej sprawie możemy wystąpić dopiero po upływie 12 miesięcy od wniesienia pierwszej skargi.
• Stwierdzenie przewlekłości nie pociąga za sobą automatycznie przyznania choćby minimalnego odszkodowania.

W przypadku przewlekłości postępowania egzekucyjnego lub innego dotyczącego wykonania orzeczenia musimy udać się do sądu okręgowego, w którego okręgu prowadzona jest egzekucja lub inne czynności, a gdy egzekucja lub inne postępowanie dotyczące wykonania orzeczenia sądowego prowadzone jest w dwu lub więcej okręgach – do sądu, w okręgu którego dokonano pierwszej czynności. Skarga powinna czynić zadość wymaganiom przewidzianym dla pisma procesowego, a ponadto zawierać:
• żądanie stwierdzenia przewlekłości postępowania w sprawie,
• przytoczenie okoliczności uzasadniających żądanie.
Plusem jest to, że sąd powinien wydać orzeczenie w terminie dwóch miesięcy, licząc od daty złożenia skargi. Uwzględniając skargę, sąd stwierdza, że nastąpiła przewlekłość postępowania, a na żądanie skarżącego może zlecić podjęcie przez sąd rozpoznający odpowiednich czynności w wyznaczonym terminie. Uwzględniając skargę, sąd może, na żądanie skarżącego, przyznać od Skarbu Państwa, a w przypadku skargi na przewlekłość czynności komorniczych – od komornika, odpowiednią sumę pieniężną w wysokości do 10 000 zł. Rzadko jednak zdarzają się tak pokaźne odszkodowania, choć ostatnio sądy przyznają dość regularnie pieniądze za przewlekłość. Zazwyczaj są to jednak kwoty do 1000–2000 zł. Omawiana skarga nie jest jednak dla zwaśnionych stron stosunku pracy „źródłem dochodów”. Bardziej chodzi o to, by zdyscyplinować sąd do szybszego działania. Strona, której skargę uwzględniono, może w odrębnym postępowaniu dochodzić naprawienia szkody wynikłej ze stwierdzonej przewlekłości od Skarbu Państwa albo solidarnie od państwa i komornika. Warto też wiedzieć, że postanowienie o oddaleniu skargi możemy skarżyć zażaleniem (choć taki pogląd jest sporny).
Niedopuszczalna jest skarga o wznowienie od postanowienia kończącego postępowanie w sprawie ze skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki.

Jak egzekwować należne nam prawa?
Sporo trudności nastręcza egzekwowanie wyroku. Pracownicy często obawiają się, że będą musieli niezasadnie ponosić koszty długotrwałej egzekucji. Nie są to obawy aż tak bardzo bezpodstawne, choć trzeba pamiętać, że koszty i tak obciążą dłużnika.
Celem instytucji natychmiastowej wykonalności jest uproszczenie i przyspieszenie wykonywania orzeczeń sądowych. Polega o­na na tym, że do sądu można wystąpić już z nieprawomocnym wyrokiem (który jest tytułem egzekucyjnym) i nie czekając na prawomocność złożyć wniosek o nadanie klauzuli wykonalności. Z wyrokiem zaopatrzonym w taką klauzulę (jest to urzędowa pieczęć na tylnej stronie odpisu wyroku) można iść bezpośrednio do komornika i wszcząć egzekucję. Wcześniej dobrze jest jednak udać się z takim wyrokiem do dłużnika, bo możliwe, iż spełni o­n świadczenie od razu, obawiając się (zresztą słusznie) kosztów egzekucji komorniczej. Rygor natychmiastowej wykonalności obowiązuje od chwili ogłoszenia orzeczenia, a gdy ogłoszenia nie było – od chwili podpisania sentencji. Zgodnie z art. 333 § 1 k.p.c., sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności, jeżeli: • zasądza alimenty – co do rat płatnych po dniu wniesienia powództwa, a co do rat płatnych przed wniesieniem powództwa za okres nie dłuższy niż za trzy miesiące,
• zasądza roszczenie uznane przez pozwanego,
• wyrok uwzględniający powództwo jest zaoczny,
• zgodnie z art. 4772 § 1 k.p.c., zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika; w sprawach z prawa pracy można przy tym orzec wykonalność w sprawach przeciwko Skarbowi Państwa.
Istnieje też rygor nieobowiązkowy. Sąd może nadać wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności, jeżeli zasądza należność z weksla, czeku, warrantu, rewersu, dokumentu urzędowego lub dokumentu prywatnego, którego prawdziwość nie została zaprzeczona, oraz jeżeli uwzględnia powództwo o naruszenie posiadania. Sąd może również na wniosek nadać wyrokowi nadającemu się do wykonania w drodze egzekucji rygor natychmiastowej wykonalności, gdyby opóźnienie uniemożliwiało lub znacznie utrudniało wykonanie wyroku albo narażało powoda na szkodę.

Wynikający z art. 477/2 § 1 k.p.c. obowiązek nadania wyrokowi z urzędu rygoru natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika nie dotyczy wynagrodzenia zasądzonego warunkowo na rzecz pracownika w wyroku przywracającym go do pracy (art. 47 § 1 k.p.).
Sąd może uzależnić natychmiastową wykonalność od złożenia przez powoda stosownego zabezpieczenia. Może o­no polegać również na wstrzymaniu wydania powodowi rzeczy odebranych pozwanemu lub sum pieniężnych po ich wyegzekwowaniu albo na wstrzymaniu sprzedaży zajętego majątku. Sprzedaż lub przejęcie na własność zajętej nieruchomości wstrzymuje się z urzędu do czasu uprawomocnienia się wyroku. Natychmiastowa wykonalność nie będzie orzeczona nawet za zabezpieczeniem, jeżeli wskutek wykonania wyroku mogłaby wyniknąć dla pozwanego niepowetowana szkoda. Wygasa o­na z chwilą ogłoszenia, a jeżeli nie było ogłoszenia, z chwilą podpisania sentencji orzeczenia zmieniającego albo uchylającego wyrok lub postanowienie o natychmiastowej wykonalności wyroku – w takim zakresie, w jakim nastąpiła zmiana lub uchylenie. Uchylając lub zmieniając wyrok, któremu nadany został rygor natychmiastowej wykonalności, sąd na wniosek pozwanego orzeka w orzeczeniu kończącym postępowanie o zwrocie spełnionego lub wyegzekwowanego świadczenia lub o przywróceniu poprzedniego stanu. Nie wyłącza to możliwości dochodzenia w osobnym procesie naprawienia szkody poniesionej wskutek wykonania wyroku. Jak zatem widzimy, natychmiastowa wykonalność jest nieco skomplikowanym, ale dość sprawnym instrumentem odzyskiwania należnych pieniędzy. Możemy zaoszczędzić sporo czasu, nie czekając na uprawomocnienie się orzeczenia, co następuje zazwyczaj dopiero po wydaniu wyroku w postępowaniu odwoławczym.
+ Sąd rozpoznaje wniosek o nadanie klauzuli wykonalności niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 3 dni od dnia jego złożenia.
Zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nadaje wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nie-przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika.
Uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne, sąd na wniosek pracownika może w wyroku nałożyć na zakład pracy obowiązek dalszego zatrudnienia pracownika do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy.
Wyrok sądu I instancji zasądzający świadczenia na rzecz pracownika lub członków jego rodziny, w stosunku do którego sąd II instancji oddalił apelację zakładu pracy, podlega natychmiastowemu wykonaniu także w części, w której sąd nie nadał mu rygoru natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 4772 k.p.c. (jednomiesięczne pełne wynagrodzenie). Co więcej, w takim przypadku sąd odwoławczy nadaje wyrokowi z urzędu klauzulę wykonalności w dniu ogłoszenia wyroku i wyrok zaopatrzony klauzulą wydaje uprawnionemu. A z takim dokumentem można od razu udać się do komornika.

Jak egzekwować wyrok
Strony postępowania powinny zastosować się do wymogów wynikających z wyroku lub ugody. Jeśli jednak z jakichkolwiek względów postąpią odmiennie, to wygrany może skierować wyrok do egzekucji. Wyrokami nadającymi się do egzekucji są przede wszystkim prawomocne wyroki zasądzające określone świadczenia (np. odszkodowanie z tytułu pracowniczej odpowiedzialności materialnej) lub nakazujące określone działanie (np. zatrudnienie na poprzednich warunkach pracownika zwolnionego z pracy). Prawomocny wyrok to taki, od którego nie przysługuje już środek odwoławczy. Tytułami egzekucyjnymi są także ugody, nieprawomocne wyroki zaoczne oraz nieprawomocne wyroki zasądzające świadczenie na rzecz pracownika (ale tylko do jednomiesięcznego wynagrodzenia).
Zgodnie z art. 777 § 1 k.p.c., tytułami egzekucyjnymi są:
• prawomocne lub podlegające natychmiastowemu wykonaniu orzeczenie sądu, jak również ugoda zawarta przed sądem,
• wyrok sądu polubownego lub ugoda zawarta przed takim sądem,
• ugoda przed mediatorem,
• inne orzeczenia, ugody i akty, które z mocy ustawy podlegają wykonaniu w drodze egzekucji sądowej,
• akt notarialny, w którym dłużnik poddał się egzekucji i który obejmuje obowiązek zapłaty sumy pieniężnej lub uiszczenia rzeczy oznaczonych co do gatunku, ilościowo w akcie oznaczonych, albo też obowiązek wydania rzeczy indywidualnie oznaczonej, lokalu, nieruchomości lub statku wpisanego do rejestru, gdy termin zapłaty, uiszczenia lub wydania jest w akcie wskazany,
• akt notarialny, w którym dłużnik poddał się egzekucji i który obejmuje obowiązek zapłaty sumy pieniężnej do wysokości w akcie wprost określonej albo oznaczonej za pomocą klauzuli waloryzacyjnej, gdy akt określa warunki, które upoważniają wierzyciela do prowadzenia przeciwko dłużnikowi egzekucji na podstawie tego aktu o całość lub część roszczenia, jak również termin, do którego wierzyciel może wystąpić o nadanie temu aktowi klauzuli wykonalności,
• akt notarialny, w którym właściciel nieruchomości albo wierzyciel wierzytelności obciążonych hipoteką, nie będący dłużnikiem osobistym, poddał się egzekucji z obciążonej nieruchomości albo wierzytelności w celu zaspokojenia wierzyciela hipotecznego, jeżeli wysokość wierzytelności podlegającej zaspokojeniu jest w akcie określona wprost albo oznaczona za pomocą klauzuli waloryzacyjnej, i gdy akt określa warunki, które upoważniają wierzyciela do prowadzenia egzekucji o część lub całość roszczenia, jak również wskazany jest termin, do którego wierzyciel może wystąpić o nadanie temu aktowi klauzuli wykonalności.
Z takim tytułem możemy po złożeniu go w sądzie (chyba że jest to wyrok – wtedy trzeba wystąpić z właściwym wnioskiem o nadanie klauzuli) uzyskać klauzulę wykonalności (tzw. z rygoru lub z prawomocności), a potem udać się do komornika z wnioskiem o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
Zgodnie z art. 797 k.p.c., we wniosku lub żądaniu przeprowadzenia egzekucji z urzędu należy wskazać świadczenie, które ma być spełnione, oraz sposób egzekucji. Do wniosku lub żądania należy dołączyć tytuł wykonawczy, czyli nasz wyrok zaopatrzony w klauzulę. A potem już wszystko zależy od komornika, jego rzetelności i szybkości w działaniu.
Pracodawca może w drodze egzekucji być zmuszony do zatrudnienia pracownika.
Zgodnie z art. 767 § 1 k.p.c., na czynności (lub zaniechania) komornika przysługuje skarga do sądu rejonowego, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej. Do rozpoznania skargi właściwy jest sąd, przy którym działa komornik. Skargę może złożyć strona lub inna osoba, której prawa zostały przez czynności lub zaniechanie komornika naruszone bądź zagrożone. Powinna o­na czynić zadość wymaganiom pisma procesowego oraz określać zaskarżoną czynność lub czynność, której zaniechano, jak również wniosek o zmianę, uchylenie lub dokonanie czynności wraz z uzasadnieniem. Wnosi się ją w terminie tygodniowym od dnia czynności, gdy strona lub osoba, której prawo zostało przez czynność komornika naruszone bądź zagrożone, była przy czynności obecna lub była o jej terminie zawiadomiona, w innych wypadkach – od dnia zawiadomienia o dokonaniu czynności strony lub osoby, której prawo zostało przez czynności komornika naruszone bądź zagrożone, a w braku zawiadomienia – od dnia, w którym czynność powinna być dokonana. Odpis skargi sąd przesyła komornikowi, który w terminie trzech dni sporządza na piśmie uzasadnienie swego postępowania oraz przekazuje je wraz z aktami sprawy do sądu, do którego skargę wniesiono, chyba że w całości ją uwzględnia, o czym zawiadamia wszystkich zainteresowanych.  
Sąd rozpoznaje skargę w terminie tygodniowym od dnia jej wpływu do sądu, a gdy skarga zawiera braki formalne, które podlegają uzupełnieniu, w terminie tygodniowym od jej uzupełnienia. Wniesienie skargi nie wstrzymuje postępowania egzekucyjnego ani wykonania zaskarżonej czynności, chyba że sąd zawiesi postępowanie lub wstrzyma dokonanie czynności. Warto jednak niekiedy skorzystać ze skargi jako instrumentu dyscyplinującego komornika do szybszego działania. Warto też wiedzieć, że przy egzekwowaniu świadczeń zasądzonych nieprawomocnym wyrokiem opatrzonym rygorem natychmiastowej wykonalności pracownik powinien liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu w przypadku przegrania sprawy w wyższej instancji.
Źródło: Poradnik Gazety Prawnej Nr 006/20   <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:36
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo--> OD 2 MARCA ZMIANY W KOSZTACH SĄDOWYCH W SPRAWACH CYWILNYCH <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Od 2 marca 2005 roku  zmieniają się przepisy dotyczące kosztów sądowych. Nowe stawki zasadniczo różnią się od tych, które obowiązują obecnie – niektóre z nich spadły, inne zaś uległy podwyższeniu. Na zmianach najwięcej stracą pracownicy, zyskają zaś osoby ubiegające się o wpis prawa własności do księgi wieczystej. Jest to efekt zmian wprowadzonych przez nową ustawę z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 167, poz. 1398), która zacznie obowiązywać 2 marca 2006 r. Zastąpi ona obowiązującą obecnie i nieprzystającą do warunków współczesnego obrotu ustawę z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 9, poz. 98 z późn. zm.).
Zasadniczym celem nowej ustawy jest obniżenie wysokości kosztów ponoszonych przez strony w związku z prowadzeniem postępowania. Temu celowi służy obniżenie opłaty stosunkowej w sprawach o roszczenia pieniężne oraz wprowadzenie w szerokim zakresie opłat stałych. Jednak nie zawsze powinniśmy spodziewać się obniżek. Na nowych przepisach najwięcej stracą pracownicy dochodzący swoich roszczeń od pracodawców oraz przedsiębiorcy w niektórych kategoriach spraw.
Niekorzystnym rozwiązaniem jest także dość znaczące ograniczenie zwolnień od kosztów sądowych, np.:
• wyeliminowanie możliwości sądowych zwolnień od kosztów w niektórych kategoriach spraw,
• wprowadzenie opłat sądowych w minimalnej wysokości, tzw. opłat podstawowych w sprawach z zakresu prawa pracy, a nawet w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, ale dopiero od instancji odwoławczej,
• wyeliminowanie sądowych zwolnień od kosztów wielu kategorii osób prawnych oraz przedsiębiorców.

Wpłynie to bez wątpienia na ograniczenie ilości spraw, które będą dochodzone przed sądami.

Jakie opłaty pobierze sąd
Koszty sądowe to koszty związane z wszczęciem, prowadzeniem i zakończeniem postępowania cywilnego w danej sprawie. Przypadają od uczestnika postępowania na rzecz sądu i stanowią ekwiwalent za czynności sądu jako organu państwa.

Pamiętaj!
W przypadku spraw wszczętych przed 2 marca 2006 r. nowa ustawa o kosztach sądowych nie będzie miała zastosowania do czasu zakończenia sprawy w I instancji. Za wszystkie takie sprawy zapłacimy według stawek obecnie obowiązujących. Natomiast, gdy sprawa wszczęta w sądzie I instancji przed 2 marca trafi do sądu II instancji po tej dacie, to opłaty będą naliczane zgodnie z nowymi przepisami.

Koszty sądowe dzielą się na opłaty i wydatki. Do ich uiszczenia obowiązana jest strona, która wnosi do sądu pismo podlegające opłacie lub powodujące wydatki. Przez pismo wnoszone do sądu rozumie się również składany ustnie do protokołu pozew, wniosek wszczynający innego rodzaju postępowanie lub inny wniosek. Jednak pismo wnoszone przez kilka osób podlega jednej opłacie. Jeżeli jednak przedmiotem sprawy są roszczenia lub zobowiązania jednego rodzaju i oparte na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej (współuczestnictwo formalne), każdy współuczestnik uiszcza opłatę oddzielnie, stosownie do swojego roszczenia lub zobowiązania. Opłatę od wniosku o dokonanie wpisu w księdze wieczystej pobiera się od osoby, która wystąpiła z takim wnioskiem, także wówczas, gdy na jego podstawie mają być ujawnione prawa osób, które nie są wnioskodawcami.

Nowa ustawa dzieli opłaty na następujące kategorie:
• opłatę stałą – pobieraną przez sąd w sprawach o prawa niemajątkowe oraz w niektórych sprawach o prawa majątkowe, w wysokości jednakowej, niezależnie od wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia;
• opłatę stosunkową – pobieraną przez sąd w sprawach o prawa majątkowe;
• opłatę tymczasową – pobieraną przez sąd od pisma wniesionego w sprawie o prawa majątkowe, w której wartości przedmiotu sprawy nie da się ustalić w chwili jej wszczęcia;
• opłatę podstawową – pobieraną przez sąd w sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej;
• opłatę kancelaryjną – pobieraną przez sąd od wniosków o wydanie na podstawie akt: odpisu, wypisu, zaświadczenia, wyciągu, innego dokumentu oraz kopii oraz odpisu księgi wieczystej.

Natomiast jako „wydatki” nowa ustawa definiuje wydatki rzeczywiście ponoszone w związku z przeprowadzeniem postępowania cywilnego. Obejmują one przede wszystkim:
1) koszty podróży strony zwolnionej od kosztów sądowych związane z nakazanym przez sąd jej osobistym stawiennictwem;
2) zwrot kosztów podróży i noclegu oraz utraconych zarobków lub dochodów świadków;
3) wynagrodzenie i zwrot kosztów poniesionych przez biegłych, tłumaczy oraz kuratorów ustanowionych dla strony w danej sprawie;
4) wynagrodzenie należne innym osobom lub instytucjom oraz zwrot poniesionych przez nie kosztów;
5) koszty przeprowadzenia innych dowodów;
6) koszty przewozu zwierząt i rzeczy, utrzymywania ich lub przechowywania;
7) koszty ogłoszeń;
8) koszty osadzenia i pobytu w areszcie;
9) ryczałty należne kuratorom sądowym za przeprowadzenie wywiadu środowiskowego w sprawach: o unieważnienie małżeństwa, o rozwód oraz separację, a także za uczestniczenie przy ustalonych przez sąd kontaktach rodziców z dziećmi.

Opłatę nadal trzeba będzie uiścić przy wniesieniu do sądu pisma. Będą trzy rodzaje opłat: stała, stosunkowa albo podstawowa. Podstawowym rodzajem opłaty będzie opłata stała, uzależniona od rodzaju sprawy (jej doniosłości społecznej, stopnia skomplikowania, ciężaru gatunkowego oraz przedmiotu). Jako wyjątek od zasady ponoszenia przez strony opłaty stałej wprowadzono opłatę stosunkową, pobieraną przede wszystkim w sprawach o świadczenie pieniężne. Będzie ona, tak jak obecnie, obliczana jako określony procent od wartości przedmiotu sporu. Opłatę podstawową będziemy natomiast ponosili wówczas, gdy pismo nie będzie podlegało opłacie stałej lub stosunkowej.
Opłata stała będzie pobierana w sprawach o prawa niemajątkowe oraz we wskazanych w ustawie niektórych sprawach o prawa majątkowe, w wysokości jednakowej, niezależnie od wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia.
Opłata stała nie może być niższa niż 30 złotych i wyższa niż 5000 złotych. Z tym rodzajem opłaty musimy się liczyć np. w sprawach o ochronę dóbr osobistych (czyli np. dobrego imienia), w przypadku skargi na czynności komornika oraz rozwód i separację.

Opłacie podlegają następujące pisma:
1) pozew i pozew wzajemny;
2) apelacja i zażalenie;
3) skarga kasacyjna i skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia;
4) sprzeciw od wyroku zaocznego;
5) zarzuty od nakazu zapłaty;
6) interwencja główna i uboczna;
7) wniosek: <blockquote>
a) o wszczęcie postępowania nieprocesowego,
B) o ogłoszenie upadłości,
c) o wpis i wykreślenie w księdze wieczystej,
d) o wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym i w rejestrze zastawów oraz o zmianę i wykreślenie tych wpisów; </blockquote>
8) skarga: <blockquote>
a) o wznowienie postępowania,
B) o uchylenie wyroku sądu polubownego,
c) na orzeczenie referendarza sądowego,
d) na czynności komornika; </blockquote>
9) odwołanie od decyzji oraz zażalenie na postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Opłata stosunkowa natomiast zostanie pobrana w sprawach o prawa majątkowe, czyli takie, w których roszczenie da się ująć konkretnie wyliczoną kwotą. Opłata stosunkowa wyniesie 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 złotych. Dziś wpis stosunkowy w sprawach majątkowych ma charakter degresywny, zależny od wartości roszczenia dochodzonego pozwem, i waha się od 5 do 8 proc. Przy czym 5-proc. stawkę płacimy jedynie wtedy, gdy wartość przedmiotu sporu jest dość wysoka.

PRZYKŁAD Jan K. jest przedsiębiorcą i dochodzi od swojego partnera biznesowego kwoty 20 000 zł z tytułu niezrealizowania umowy dostawy. Obecnie, składając do sądu pozew w tej sprawie, musi zapłacić 1500 zł. Gdyby wstrzymał się z wytoczeniem powództwa do 2 marca, jego koszty sądowe w związku z tą samą sprawą wyniosłyby jedynie 1000 zł. Zatem zyskałby aż 500 zł, czyli 1/3 obecnego wpisu. Jeszcze korzystniej sytuacja przedstawiałaby się w przypadku, gdyby Jan K. chciał dochodzić zapłaty 150 000 zł. Obecnie, wnosząc sprawę do sądu, zapłaci niebagatelną kwotę 9100 zł. Po 2 marca, kiedy to wejdzie już w życie nowa ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, za tę samą sprawę będzie musiał uiścić na starcie już tylko 7500 zł. Oznacza to, że wstrzymując się z wniesieniem powództwa do czasu wejścia w życie nowych regulacji, zaoszczędzi aż 1600 zł.

Zatem opłaty pobierane od 2 marca br. w sprawach o roszczenia majątkowe będą znacznie niższe niż obecnie. Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy z wniesieniem powództwa nie poczekać do czasu wejścia w życie nowych przepisów. Musimy tylko pamiętać o tym, żeby nasze roszczenie się nie przedawniło, ponieważ wtedy nie będziemy mogli go skutecznie dochodzić.

Nieco odmiennie przedstawia się sytuacja w sprawach o roszczenia majątkowe, w której wartości przedmiotu sprawy w chwili jej wszczęcia nie da się ustalić. Wówczas od takiego pozwu przewodniczący wydziału sądowego określi opłatę tymczasową. Wyniesie ona od 30 do 1000 zł. Wysokość ta jest znacznie niższa niż obecnie, kiedy to sąd w ramach wpisu tymczasowego może pobrać nawet 100 000 zł. Dla dochodzących swoich praw oznacza to, że na czas trwania procesu nie będą musieli na rachunku sądu zamrażać zbyt wysokich kwot.

Pamiętaj!
Końcówki opłat sądowych od 2 marca br. będą zaokrąglane w górę do pełnego złotego. Nieznacznie podroży to proces sądowy, ponieważ obecnie końcówki opłat zaokrągla się wzwyż do pełnych dziesięciu groszy.

Istotą opłaty tymczasowej, jak sama nazwa wskazuje, jest jej nieostateczność. Wysokość opłaty ostatecznej za sprawę, w której pobrano opłatę tymczasową, sąd ustali dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w pierwszej instancji. Będzie to opłata stosunkowa, obliczona od wartości przedmiotu sporu ustalonej w toku postępowania, bądź opłata określona przez sąd, jeżeli wartości tej nie udało się ustalić. W tym drugim wypadku opłata ostateczna nie będzie mogła być wyższa niż 5000 zł. Jeżeli opłata ostateczna będzie wyższa od opłaty tymczasowej, będziemy obowiązani dopłacić różnicę, zaś w sytuacji gdy będzie niższa – sąd zwróci nam różnicę z urzędu.
Opłatę podstawową sąd pobierze w sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej. Wyniesie ona 30 zł. Kwota ta jest najniższą opłatą, którą będziemy obowiązani uiścić od pisma wnoszonego do sądu. Opłata podstawowa nie będzie jednak pobierana w postępowaniu wieczystoksięgowym oraz rejestrowym.

Pamiętaj!
Obecnie zwraca się bez wezwania o uiszczenie opłaty jedynie te nienależycie opłacone pisma, które podlegają opłacie stałej, a na dodatek są wnoszone przez radcę prawnego lub adwokata.

W postępowaniu uproszczonym taniej
Po wejściu w życie nowej ustawy o kosztach sądowych znacznie potanieją sprawy prowadzone w postępowaniu uproszczonym. Są to dochodzone na sądowych formularzach sprawy należące do właściwości sądów rejonowych:
• roszczenia wynikające z umów, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych, a w sprawach o roszczenia wynikające z rękojmi, gwarancji jakości lub z niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową sprzedaży konsumenckiej, jeżeli wartość przedmiotu umowy nie przekracza tej kwoty,
• o zapłatę czynszu najmu lokali mieszkalnych i opłat obciążających najemcę oraz opłat z tytułu korzystania z lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej bez względu na wartość przedmiotu sporu.

Obecnie wysokość wpisu stosunkowego w sprawie cywilnej oraz w sprawie gospodarczej jest degresywna. Uzależniona jest od wartości przedmiotu sporu i wynosi:
1) do 10 000 zł – 8 proc., nie mniej jednak niż 30 zł;
2) od 10 001 zł do 50 000 zł: od pierwszych 10 000 zł – 800 zł, a od nadwyżki ponad 10 000 zł – 7 proc.;
3) od 50 001 zł do 100 000 zł: od pierwszych 50 000 zł – 3600 zł, a od nadwyżki ponad 50 000 zł – 6 proc.;
4) powyżej 100 000 zł: od pierwszych 100 000 zł – 6600 zł, a od nadwyżki ponad 100 000 zł – 5 proc., nie więcej jednak niż 100 000 zł.

Jak będzie od 2 marca br.
We wszystkich sprawach o prawa majątkowe zostanie pobrana opłata stosunkowa. Wyniesie ona 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 złotych.
Za tego rodzaju sprawy będziemy bowiem uiszczali opłatę stałą uzależnioną od wartości przedmiotu sporu lub umowy:
1) do 2000 złotych – 30 złotych;
2) ponad 2000 złotych do 5000 złotych – 100 złotych;
3) ponad 5000 złotych do 7500 złotych – 250 złotych;
4) ponad 7500 złotych – 300 złotych.

Dziś za sprawy rozpoznawane w postępowaniu uproszczonym płacimy takie same stawki, jak za każdą inną sprawę majątkową. Zmiana zasad ponoszenia opłat w tym specyficznym, ale często stosowanym rodzaju postępowania, jest zatem daleko idącą preferencją.

PRZYKŁAD Mirosław T. chce złożyć do sądu pozew, w którym zamierza się domagać 5000 zł tytułem zadatku, który wpłacił nieuczciwemu sprzedawcy. Sprawa ta kwalifikuje się do rozpoznania w trybie uproszczonym. Mirosław T. wie, że od 2 marca zmieni się wysokość kosztów sądowych, dlatego zastanawia się, czy z wytoczeniem powództwa nie poczekać do czasu wejścia w życie nowej ustawy. W tym przypadku rachunek jest dosyć prosty. Decydując się na złożenie pozwu obecnie, Mirosław T. musiałby uiścić wpis stosunkowy w wysokości 400 zł. Czekając do 2 marca przyszłego roku, Mirosław T. zapłaci jedynie 300 zł. Zatem zaoszczędzi on 100 zł. Gdyby natomiast Mirosław T. chciał dochodzić kwoty 75 000 zł (np. z tytułu czynszu najmu lokali mieszkalnych i opłat obciążających najemcę), bo tyle można maksymalnie domagać się w postępowaniu uproszczonym, to wstrzymując się z wniesieniem sprawy, zyska na kosztach aż 4800 zł, bo obecnie za taką samą sprawę zapłaciłby 5100 zł.

Wraz z obniżką opłaty stosunkowej do 5 proc. wartości przedmiotu sporu, potanieją także sprawy dochodzone w postępowaniu nakazowym i upominawczym. Są to bardzo często wykorzystywane w praktyce odrębne tryby postępowania, które służą do dochodzenia, co do zasady, udowodnionych roszczeń pieniężnych. Tak jak obecnie, ze względu na to, że są to sprawy uproszczone i mniej dla sądu czasochłonne, nie będziemy musieli wnosić całej opłaty stosunkowej. Od pozwu wniesionego w tych trybach postępowania sąd pobierze jedynie 1/4 normalnej opłaty.

PRZYKŁAD Lidia O. wniosła do sądu pozew, wnioskując o rozpoznanie go w trybie nakazowym. Wartość przedmiotu sporu w tej sprawie to 15 000 zł. W związku z tym zapłaciła 287,50 zł wpisu. Gdyby tę samą sprawę postanowiła wytoczyć po 2 marca br., to zapłaciłaby 188 zł. W związku z tym jej zysk wyniósłby 99,50 zł.

Przedsiębiorcy stracą
Przedsiębiorcy, prowadząc spór sądowy o charakterze majątkowym ze swoim kontrahentem, który posiada również status przedsiębiorcy, wniosą taką samą opłatę stosunkową, jak inne osoby wnoszące do sądu pismo. Opłata wyniesie wówczas 5 proc. wartości przedmiotu sporu. oznacza to znaczną obniżkę kosztów spraw gospodarczych. Znaczną niedogodnością jest natomiast obciążenie ich przez nową ustawę obowiązkiem samoobliczenia wysokości opłat sądowych, które będą oni musieli wnosić w postępowaniu gospodarczym (czyli w sporach z kontrahentami). Jeżeli opłata zostanie źle wyliczona, a tym samym pismo nie zostanie należycie opłacone, przewodniczący wydziału sądowego zwróci je bez wezwania o uiszczenie opłaty. Potem strona będzie miała tydzień na wniesienie opłaty w należnej wysokości. Jeśli tego nie zrobi, zwrócone pismo nie wywoła żadnych skutków prawnych. Identycznie będzie wyglądała sprawa w przypadku pism wnoszonych przez adwokatów, radców prawnych i rzeczników patentowych.

Niestety, w pozostałym zakresie, sprawy gospodarcze są tą kategorią spraw, w której podwyżki opłat będą dość znaczne. Opłatę stałą w kwocie 2000 zł zapłacimy od pozwu w sprawie o:
1) rozwiązanie spółki;
2) wyłączenie wspólnika ze spółki;
3) uchylenie uchwały organu spółki.

Zatem pozew o wyłączenie wspólnika ze spółki podrożeje aż o 1200 zł. Bez zmian natomiast pozostanie opłata od pozwu w sprawie z zakresu ochrony środowiska. Wyniesie ona 100 zł.

Opłatę stałą w kwocie 1500 zł sąd pobierze od pozwu:
1) w sprawie z umowy o przekazanie mienia w ramach prywatyzacji;
2) w sprawie o unieważnienie przetargu.

Tyle samo co dziś zapłacimy za spory z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prezesem Urzędu Regulacji Energetyki, prezesem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, prezesem Urzędu Transportu Kolejowego oraz przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Odwołania od decyzji wydanej przez Prezesa UOKiK, a także główne pisma sądowe w sprawach dotyczących takiej decyzji (apelacja, skarga kasacyjna) będą kosztować 1000 zł, a zażalenie na wydane przez niego postanowienie – 500 zł. Spory z innymi prezesami – Urzędu Regulacji Energetyki, Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty oraz Urzędu Transportu Kolejowego – będą, w porównaniu ze sporem z prezesem UOKiK, zdecydowanie tańsze. Odwołanie oraz główne pisma sądowe w sprawie takich decyzji będą kosztowały 100 zł, zażalenie – 50 zł.

Pamiętaj!
Bez zmian pozostanie opłata od skargi na orzeczenie zespołu arbitrów w sprawach zamówień publicznych. Wyniesie ona 3000 zł.

Znacznie podrożeją też sprawy w postępowaniu upadłościowym, układowym i naprawczym. Na przykład aż pięciokrotnie wzrośnie opłata od wniosku o ogłoszenie upadłości. Dzisiaj wynosi ona 200 zł, zaś od 2 marca 2006 r. za tę samą sprawę będziemy musieli zapłacić 1000 zł. Dlatego, jeśli ktoś nosi się z zamiarem zgłoszenia takiego wniosku, to nie powinien zwlekać. Opłatę stałą w kwocie 200 zł sąd pobierze od:
1) wniosku o wszczęcie postępowania naprawczego;
2) wniosku o wszczęcie wtórnego postępowania upadłościowego;
3) zażalenia na postanowienia wydane w postępowaniu upadłościowym i naprawczym;
4) sprzeciwu co do uznania lub odmowy uznania zgłoszonych wierzytelności.
Natomiast 100 zł będą kosztowały następujące pisma:
1) zarzuty przeciwko układowi i przeciwko planowi podziału;
2) wniosek o uchylenie lub zmianę układu;
3) wniosek o uchylenie lub zmianę orzeczenia o uznaniu zagranicznego postępowania upadłościowego;
4) wniosek w sprawie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

Bez zmian pozostanie też wysokość opłat ponoszonych w związku z wpisem zastawu rejestrowego do rejestru zastawów. Opłaty te wyniosą:
1) wpis zastawu rejestrowego do rejestru zastawów – 200 zł,
2) wniosek o zmianę wpisu w rejestrze zastawów – 100 zł,
3) wniosek o wykreślenie zastawu rejestrowego z rejestru zastawów – 50 zł.

Tama dla pracowników – pieniaczy
Zgodnie z art. 463 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.), pracownik obecnie dochodzący roszczeń z zakresu prawa pracy oraz ubezpieczony (chodzi o ubezpieczenia społeczne) nie mają obowiązku uiszczania opłat sądowych. Wydatki związane z czynnościami podejmowanymi w toku postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy – o roszczenia pracownika – ponosi tymczasowo Skarb Państwa. Dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji sąd rozstrzyga o tych wydatkach, z tym że obciążenie pracownika tymi wydatkami może nastąpić w wypadkach szczególnie uzasadnionych. Natomiast wydatki związane z czynnościami podejmowanymi w toku postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych zawsze ponosi Skarb Państwa. Regulacja ta powoduje lawinowy napływ spraw z pozwów wytaczanych przez pracowników i ubezpieczonych. Jak pokazuje praktyka, w wielu przypadkach podnoszone żądania są niesłuszne i noszą charakter klasycznego pieniactwa sądowego. Naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy jest nadmierne obłożenie sądów pracy, a co za tym idzie – ich paraliż orzeczniczy.

Pamiętaj!
Ubezpieczeni dochodzący swoich roszczeń (np. emerytur i rent oraz składek na ubezpieczenia społeczne) będą musieli po zmianach uiszczać tylko opłatę podstawową w kwocie 30 zł, i to jedynie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Zatem postępowanie przed sądem I instancji w sprawie z ubezpieczeń społecznych będzie zwolnione z opłat.

Aby położyć temu kres, w nowej ustawie postanowiono w istotny sposób ograniczyć zwolnienie pracowników i ubezpieczonych z kosztów. Pracownik wnoszący odwołanie lub pozew do sądu pracy zwolniony będzie z obowiązku uiszczania opłat sądowych od wnoszonych pism procesowych przed sądem I instancji, jeżeli wartość przedmiotu sporu w danej sprawie nie będzie przewyższać kwoty 50 000 zł. Zwolnienie nie będzie już jednak dotyczyło czynności podejmowanych przed sądami wyższych instancji. Nawet jeżeli wartość przedmiotu sporu nie będzie przewyższała kwoty 50 000 zł, pracownik zobowiązany będzie do uiszczenia od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej oraz skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia opłaty podstawowej w wysokości 30 zł. W przypadku gdy wartość przedmiotu sporu będzie przewyższała kwotę 50 000 zł, wówczas pracownik zobowiązany będzie do uiszczenia opłaty stosunkowej od wszystkich podlegających opłacie pism procesowych. Zatem będzie musiał zapłacić opłatę stosunkową w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu od wnoszonego odwołania lub pozwu, ale także od wnoszonych środków odwoławczych czy środków zaskarżenia. Będzie ona wynosiła nie mniej niż 30 zł oraz nie więcej niż 100 000 zł.

PRZYKŁAD Wojciech J. chce dochodzić od swojego pracodawcy kwoty 55 000 zł tytułem zaległego wynagrodzenia. Obecnie, wnosząc pozew do sądu pracy, nie zapłaci ani złotówki. Po 2 marca opłata stosunkowa, którą będzie musiał wnieść, wyniesie 2750 zł. Tyle samo będzie musiał też zapłacić wówczas, gdy zdecyduje się kontynuować sprawę przed sądem II instancji.

Pamiętaj!
Mirella P. zamierza dochodzić od swojego pracodawcy wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Żąda 2000 zł. Obecnie, wnosząc do rejonowego sądu pracy pozew, nie będzie musiała ponosić żadnych kosztów. Sytuacja ta nie ulegnie też zmianie po wejściu w życie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Gdyby jednak Mirella P. zamierzała w tej sprawie wnieść apelację do sądu okręgowego, musiałaby liczyć się z wydatkiem 30 zł.

Ile zapłacimy w Krajowym Rejestrze Sądowym
1) Wniosek o zarejestrowanie podmiotu w rejestrze przedsiębiorców w KRS – 1000 zł.
2) Wniosek o zarejestrowanie w KRS w rejestrze stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej – 500 zł.
3) Wniosek o zarejestrowanie w KRS w rejestrze stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej, jeżeli dotyczy on jednocześnie wpisu do rejestru przedsiębiorców – 1000 zł.
4) Wpisanie dłużnika do rejestru dłużników niewypłacalnych w KRS – 300 zł.
5) Wykreślenie podmiotu z rejestru przedsiębiorców lub z rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej połączone z wykreśleniem z KRS – 300 zł.
6) Wniosek o dokonanie zmiany wpisu dotyczącego podmiotu wpisanego do rejestru przedsiębiorców – 400 zł.
7) Wniosek o dokonanie zmiany wpisu dotyczącego podmiotu wpisanego tylko w rejestrze stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej, niewpisanego do rejestru przedsiębiorców – 150 zł.
8) Wniosek o wykreślenie z rejestru przedsiębiorców bez wykreślenia z KRS – 150 zł.
9) Wykreślenie z rejestru dłużników niewypłacalnych – 150 zł.
10) Inne wnioski – 300 zł.

Więcej klientów w księgach wieczystych
Wejście w życie nowych przepisów z pewnością spowoduje zwiększony ruch w księgach wieczystych. Wszystko za sprawą art. 42 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Przepis ten stanowi, że od wniosku o wpis w księdze wieczystej własności, użytkowania wieczystego lub ograniczonego prawa rzeczowego sąd od 2 marca br. będzie pobierał jedynie opłatę stałą w kwocie 200 zł. Jest to znaczna obniżka w porównaniu z obecnie obowiązującym stanem prawnym. Dziś wnioskodawca, chcąc wpisać do księgi wieczystej własność mieszkania lub domu, płaci aż 1/5 wpisu stosunkowego, czyli uzależnionego od wartości nieruchomości. Im droższa nieruchomość, tym wyższy wpis. W przypadku nieruchomości wartych kilka milionów złotych wpis do księgi wieczystej mógł wynieść nawet 20 000 zł. Oznacza to, że w tego typu sprawach koszty wpisu do księgi wieczystej potanieją aż stukrotnie.

Od 2 marca br. opłaty w księgach wieczystych będą wyglądać następująco:
• wniosek o wpis własności, użytkowania wieczystego lub ograniczonego prawa rzeczowego – 200 zł,
• wniosek o wpis własności, użytkowania wieczystego lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na podstawie dziedziczenia, zapisu lub działu spadku albo zniesienia współwłasności – 150 zł niezależnie od liczby udziałów w tych prawach,
• wniosek o wpis własności, użytkowania wieczystego, spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nabytego w wyniku podziału majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami – 150 zł,
• wniosek o wpis własności nieruchomości rolnej o powierzchni do 5 ha – 150 zł,
• wniosek o wpis praw osobistych i roszczeń – 150 zł,
• wniosek o wpis zmiany treści ograniczonych praw rzeczowych – 150 zł,
• założenie księgi wieczystej – 60 zł,
• połączenie nieruchomości w jednej księdze wieczystej, która jest już prowadzona, niezależnie od liczby łączonych nieruchomości – 60 zł,
• odłączenie nieruchomości lub jej części – 60 zł,
• sprostowanie działu I–O – 60 zł,
• wpis ostrzeżenia o niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym – 60 zł,
• dokonanie innych wpisów – 60 zł.

PRZYKŁAD Grażyna I. nosi się z zamiarem nabycia od kuzynki mieszkania wartego 150 000 zł. Liczy się z każdym groszem. Trochę zniechęcają ją zbyt wysokie koszty wpisu własności do księgi wieczystej. Obecnie za swój wniosek zapłaciłaby 1820 zł, czyli 1/5 od kwoty wpoisu stosunkowego w wysokości 9100 zł. Czekając na nowe przepisy do 2 marca br., będzie musiała wnieść opłatę stałą w wysokości 200 zł, dzięki czemu zaoszczędzi 1620 zł.

Znacznie potanieje również wpis do księgi wieczystej hipoteki. Spowoduje to z pewnością wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi, Dotychczasowi kredytobiorcy będą też częściej podejmować decyzję o przeniesieniu już zaciągniętego kredytu do innego banku, oferującego korzystniejsze warunki.
Dotychczas przed tego typu decyzjami zniechęcała kredytobiorców właśnie wysokość opłat za wpis hipoteki do księgi wieczystej. Od 2 marca wpis hipoteki będzie kosztował jedynie 200 zł. Będzie to opłata stała, niezależna od kwoty, która obciąży hipotekę. Obecnie koszty są znacznie wyższe. Wnioskodawca płaci aż 1/10 wpisu stosunkowego. Zatem im wyższa kwota obciążenia, tym większy wpis.

PRZYKŁAD Paweł R. chce zaciągnąć kredyt mieszkaniowy na kwotę 250 000 zł. Jednym z warunków, których spełnienia domaga się od niego bank, jest zabezpieczenie kredytu hipoteką. Decydując się na wpis tej hipoteki, obecnie za swój wniosek zapłaci 1410 zł. Od 2 marca ta sama czynność w sądzie wieczysto-księgowym będzie go kosztować 200 zł. Dzięki temu zaoszczędzi 1210 zł, które może przeznaczyć na spłatę pierwszej raty swojego kredytu.

Zmieni się też wysokość wpisu w sprawach o zasiedzenie nieruchomości. Dziś wynosi on aż połowę wpisu stosunkowego. Po nowelizacji będziemy płacić stałą kwotę 2000 zł. Przy nieruchomościach mniejszej wartości będzie to oznaczało podwyżkę, przy nieruchomościach droższych – obniżenie kosztów.

PRZYKŁAD Leszek B. zamierza złożyć do sądu wniosek o stwierdzenie nabycia własności zasiedzianego przez siebie domu, który kiedyś należał do Skarbu Państwa. Zasiedziana nieruchomość jest warta 500 000 zł. Obecnie, wnosząc do sądu sprawę, Leszek B. musi uiścić połowę wpisu stosunkowego. Za swój wniosek zapłaci zatem 26 600 zł. Wstrzymując się z wnioskiem do czasu wejścia nowych przepisów, zaoszczędzi aż 24 600 zł, ponieważ tego typu wnioski będą podlegały stałej opłacie w wysokości 2000 zł.

Pamiętaj!
Stron nie obciążają wydatki związane z drukiem księgi wieczystej i teczki akt tej księgi.

Ile zapłacimy w sądowych sekretariatach
Drugim, poza wpisem, rodzajem opłat przewidzianych przez nową ustawę o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, jest – tak jak obecnie – tzw. opłata kancelaryjna. Będziemy musieli ją uiszczać od wniosku o wydanie na podstawie akt:
• poświadczonego odpisu, wypisu lub wyciągu,
• odpisu orzeczenia ze stwierdzeniem prawomocności,
• odpisu orzeczenia ze stwierdzeniem wykonalności,
• zaświadczenia,
• wniosku o odpis księgi wieczystej.

Za każdą stronę wydanego dokumentu zapłacimy 6 zł. Kwota ta wzrośnie do 12 zł za stronę, jeżeli dokument będzie sporządzony w języku obcym albo będzie zawierał tabele.

Pamiętaj!
Za kserokopie z akt sprawy sporządzone przez zatrudnionych w sądzie urzędników sekretariatów, ale bez poświadczenia za zgodność z oryginałem, zapłacimy 1 zł za każdą rozpoczętą stronicę wydanego dokumentu.

Uwaga na przepisy tracące moc
Od 2 marca br. tracą moc następujące akty prawne:
• Ustawa z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 9, poz. 98 z późn. zm.);
• Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 154, poz. 753 z późn. zm.);
• Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 listopada 1996 r. w sprawie wysokości opłat kancelaryjnych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 139, poz. 650 z późn. zm.);
• Artykuł 111-116 i art. 463 k.p.c. oraz art. 263 kodeksu pracy, dotyczące zwolnień od kosztów sądowych,
• Dekret z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz.U. nr 49, poz. 445 z późn. zm.), ale tylko w odniesieniu do postępowania cywilnego;
• Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia
12 maja 1965 r. w sprawie częściowego zwalniania od kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym (Dz.U. nr 21, poz. 135);
• Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 lutego 1991 r. w sprawie umarzania, rozkładania na raty i odraczania terminu spłaty należności sądowych (Dz.U. nr 25, poz. 102 z późn. zm.), w części dotyczącej kosztów sądowych w sprawach cywilnych.

Z orzecznictwa

Przyjęcie przelewu
Także pod rządem ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych aktualny jest pogląd, według którego w razie uiszczenia opłat sądowych przelewem data przyjęcia przelewu przez bank może być uznana za datę uiszczenia wpłaty tylko pod warunkiem, że przelew w dniu przyjęcia go przez bank lub w terminie zakreślonym przez sąd do uiszczenia opłaty miał pokrycie na rachunku zleceniodawcy, kwestia zaś, czy i kto ponosi winę za brak pokrycia, może mieć znaczenie tylko dla przywrócenia uchybionego terminu. Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 stycznia 1969 r., sygn. akt I PZ 76/68, OSNCP z 1969 r. nr 9, poz. 167

Niewniesienie opłaty
Tylko nieuiszczenie w wyznaczonym terminie opłaty sądowej skutkuje zwrotem pisma podlegającego opłacie (art. 16 ust. 1 ustawa o kosztach sądowych), natomiast niezłożenie zaliczki na wydatki pociąga za sobą – w ostateczności – ściągnięcie z urzędu od uczestnika, który wnosił o podjęcie czynności sądowej połączonej z wydatkami, kwoty wydatku wyłożonej przez Skarb Państwa (art. 41 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych). Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 17 października 1969 r., sygn. akt I CZ 98/69, „Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego” z 1970 r. nr 8–9, poz. 164

Wartość wpisu
Jeżeli rozpoznanie sprawy z jednego powództwa na skutek zarzutów pozwanego wymaga również rozpoznania jego roszczeń, to rozpoznanie tych roszczeń nie wymaga uiszczenia przez pozwanego opłaty sądowej, gdyż ustawa z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (u.o.k.s.) tego nie przewiduje. W konsekwencji okoliczność, że na skutek zarzutu pozwanego uwzględnione jego roszczenie okazuje się wyższej wartości od roszczenia dochodzonego przez powoda, nie może wpłynąć na wysokość wpisu obciążającego pozwanego z mocy art. 11 ust. 1 u.o.k.s. Wysokość tego wpisu zależy tylko od wartości przedmiotu sprawy (art. 30 u.o.k.s.), którą jest wartość prawa dochodzonego przez powoda i przez niego wskazana w pozwie (art. 19 par. 2 k.p.c. i art. 6 ust. 1 u.o.k.s.), względnie w wyniku sprawdzenia ustalona przez sąd w trybie art. 25 k.p.c. Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 24 października 1969 r., sygn. akt I CZ 104/69, „Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego” z 1970 r. nr 7, poz. 139

Zwrot opłaty
Z przepisów ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wynika, że o obowiązku uiszczenia kosztów sądowych oraz o zwrocie opłaty sądowej rozstrzyga zarządzeniem przewodniczący sądu, w którym sprawa się toczy, przy czym stronie przysługuje na zarządzenie przewodniczącego zażalenie w toku instancji (art. 22 ust. 1). Żaden natomiast przepis wymienionej ustawy nie przewiduje, aby stronie, której w powyższym postępowaniu odmówiono zwrotu opłaty sądowej, przysługiwało roszczenie cywilne zaskarżalne w trybie powództwa o zasądzenie od Skarbu Państwa uiszczonej opłaty. Powództwa takiego nie mogą uzasadniać przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.), z chwilą bowiem prawomocnej odmowy zwrotu opłaty w postępowaniu przewidzianym w ustawie o kosztach sądowych zatrzymanie opłaty przez Skarb Państwa oparte jest na orzeczeniu sądowym (zarządzeniu przewodniczącego lub postanowieniu sądu), nie jest więc bezpodstawnym wzbogaceniem (art. 405 i nast.). Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 11 lutego 1974 r., sygn. akt I CR 830/73, „Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego” z 1974 r. nr 7, poz. 112

Odrzucenie pozwu
Zgodnie z dyspozycją art. 36 ust. 1 pkt 1 lit. B) ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych stronie na jej żądanie zwraca się uiszczony wpis od pozwu, który uległ odrzuceniu tylko wówczas, gdy odrzucenie to miało miejsce przed doręczeniem odpisu pozwu stronie przeciwnej. Brak jest zatem podstaw do zwrotu wpisu, jeśli do odrzucenia pozwu doszło dopiero na rozprawie, a więc po doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej i na jej wyraźny wniosek. Nie ma przy tym żadnego znaczenia zarzut, iż do wyznaczenia rozprawy doszło z winy Sądu Rejonowego, skoro ustawa uzależnia zwrot wpisu nie od tego, z jakiej przyczyny doszło do doręczenia odpisu pisma stronie przeciwnej, a od tego, czy doręczenie takie miało miejsce. Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 30 listopada 1977 r., sygn. akt IV CZ 141/77, niepubl.

Uiszczanie opłat
Spóźnione uiszczenie opłaty sądowej od pisma podlegającego opłacie, pomimo wezwania do uiszczenia w zakreślonym tygodniowym terminie, dlatego że wnoszący takie pismo nie ustalił we właściwym czasie w drodze korespondencyjnej z sądem jego numeru rachunku bankowego, nie uzasadnia twierdzenia, że „strona nie dokonała w terminie czynności bez swojej winy” (art. 168 par. 1 k.p.c.). W świetle (...) par. 1 rozporządzenia z dnia 25 sierpnia 1981 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 1981 r. nr 21, poz. 107) można opłaty cywilne uiścić bez względu na ich wysokość, w znakach „opłata sądowa” albo w formie gotówkowej w kasie sądu lub na rachunek bankowy dochodów właściwego sądu. Wszystkie sposoby uiszczenia opłat sądowych są równorzędne, żaden z tych sposobów nie korzysta z priorytetu.
Z powyższego uregulowania płynie wniosek, że przewodniczący, wzywając wnoszącego pismo o uiszczenie opłaty sądowej w wyznaczonym terminie, nie ma obowiązku określenia w tym wezwaniu sposobu uiszczenia tej opłaty i informowania o numerze rachunku bankowego sądu.
Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 listopada 1983 r., sygn. akt IV PZ 49/83, OSPiKA z 1984 r. nr 5, poz. 105

Jakie stawki
Strona wnosząca do sądu pismo podlegające opłacie ma obowiązek uiścić opłatę według stawek obowiązujących w dacie wniesienia pisma, a nie w dacie zarządzenia o wezwaniu do uiszczenia opłaty lub doręczenia takiego wezwania. Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 marca 1992 r., sygn. akt I ACz 79/92, OSAiSN z 1992 r. nr 11, poz. 80

Żądanie zwrotu pisma
Stosownie do treści art. 36 ust. 1 pkt 1 ustawy z 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powód może domagać się zwrotu wpisu uiszczonego w postępowaniu nakazowym w sytuacji, kiedy po zgłoszeniu wniosku w przedmiocie przekazania sprawy na drogę postępowania zwykłego (art. 490 k.p.c.) wniosek ten zostaje zwrócony wskutek nieuzupełnienia braków formalnych (art. 130 par. 1 i 2 k.p.c.) bądź nieuiszczenia brakującej części wpisu sądowego w zakreślonym terminie (art. 16 ust. 1 ustawy z 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).
Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 kwietnia 1992 r., sygn. akt I ACz 128/92, OSAiSN z 1992 r. nr 11, poz. 76

Magdalena Dębska
Autorka jest adwokatem, wspólnikiem w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych „Ad Casum” w Warszawie
GP 14.02.06
 
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:47
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Pracownik też zapłaci <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nowe przepisy dotyczące kosztów sądowych w sprawach cywilnych dotkną zwłaszcza pracowników chcących dochodzić swoich roszczeń od pracodawcy. Wzrost kosztów sądowych odczują również przedsiębiorcy. Dlatego warto zastanowić się, czy nie udać się do sądu jeszcze teraz.
2 marca 2006 r. wchodzi w życie nowa ustawa z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU nr 167, poz. 1398). Z tym dniem z Kodeksu pracy zniknie art. 263 zwalniający pracowników od ponoszenia opłat sądowych w sprawach o roszczenia ze stosunku pracy. Nie oznacza to jednak, iż pracownicy będą w każdym przypadku obciążani finansowo, dochodząc w sądzie pracy swoich praw.
Spory z pracodawcami
Wprawdzie nowa ustawa zalicza pracowników decydujących się na spór sądowy z pracodawcą do kategorii podmiotów zwolnionych z obowiązku uiszczania kosztów sądowych, ale następnie zwolnienie to mocno ogranicza. Mianowicie pracownik wnoszący odwołanie lub pozew do sądu pracy zwolniony będzie z obowiązku uiszczania opłat sądowych od wnoszonych pism procesowych przed sądem I instancji, jeżeli wartość przedmiotu sporu w danej sprawie nie będzie przewyższać kwoty 50 000 zł. Natomiast w przypadku gdy wartość przedmiotu sporu kwotę tę przekroczy, pracownik zobowiązany będzie do uiszczenia opłaty stosunkowej od wszystkich podlegających opłacie pism procesowych w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu, jednak nie mniej niż 30 zł i nie więcej niż 100 000 zł.
przykład
Janina K. pracowała na kierowniczym stanowisku w dobrze prosperującej firmie. Niestety została zwolniona. W związku z tym postanowiła dochodzić od pracodawcy wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, które przepracowała przez ostatnie 2 lata. Swoje roszczenie wyceniła na 52 000 zł. Gdyby wniosła sprawę do sądu obecnie, nie poniesie z tego tytułu żadnych opłat. Natomiast po 2 marca wnosząc sprawę do sądu I instancji zapłaci opłatę stosunkową w wysokości 2600 zł.
Ponadto zwolnienie nie będzie już dotyczyło czynności podejmowanych przed sądami wyższych instancji. Nawet jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przewyższy kwoty 50 000 zł, pracownik zobowiązany będzie do uiszczenia od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej oraz skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia opłaty podstawowej w wysokości 30 zł (art. 35 ustawy).
Również w sprawach z powództwa inspektora pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy pracownik i pracodawca zobowiązani zostali do uiszczenia opłaty podstawowej od pism podlegających tej opłacie we wskazanym wyżej zakresie.
Warto więc pomyśleć, czy nie udać się jeszcze przed 2 marca do sądu pracy ze swoim roszczeniem. Zwłaszcza że do spraw wszczętych przed wejściem w życie nowej ustawy o kosztach sądowych do czasu zakończenia postępowania sądowego w danej instancji nie trzeba będzie wnosić dodatkowych opłat. Będą miały do nich zastosowanie obecnie jeszcze obowiązujące przepisy.
Co z ubezpieczonymi?
Obecnie ubezpieczeni są zwolnieni z obowiązku uiszczania opłat sądowych. Niestety nowa ustawa również i w tym przypadku ograniczy zwolnienie od ponoszenia kosztów. Ubezpieczony dochodzący swoich roszczeń w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i w sprawach odwołań rozpoznawanych przez sądy pracy i ubezpieczeń społecznych zostanie obciążony opłatą podstawową w wysokości 30 zł, ale wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. A zatem postępowanie przed sądem I instancji w sprawie z ubezpieczeń społecznych będzie zwolnione z opłat.

Taniej dla pracodawców?
Warto zauważyć, że nowa ustawa zwalnia z ponoszenia kosztów sądowych pracownika wnoszącego powództwo (art. 96 ust. 1 pkt 4), jednakże z analizy przepisu art. 35 nowej ustawy o kosztach sądowych wynika, że z opłat sądowych będą zwolnieni także pracodawcy występujący do sądu przeciwko swoim pracownikom, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekroczy 50 000 zł. Świadczy o tym użyte w przepisie bardzo ogólne sformułowanie „w sprawach z zakresu prawa pracy”, które dotyczy wszystkich kategorii spraw rozpoznawanych przez sądy pracy, a więc również z powództwa pracodawców przeciwko swoim podwładnym (kwestia ta budzi jednak wątpliwości interpretacyjne).
Na tej podstawie pracodawcy zobowiązani będą również do uiszczenia jedynie opłaty podstawowej w wysokości 30 zł od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.
Zgodnie z aktualnie jeszcze obowiązującymi przepisami pracodawca występując z powództwem do sądu pracy przeciwko pracownikom uiszcza koszty sądowe na zasadach ogólnych.

Jakie koszty dla przedsiębiorców?
Niestety w przypadku spraw gospodarczych należy spodziewać się dość znacznych podwyżek opłat sądowych. Opłatę stałą w kwocie 2000 zł trzeba będzie zapłacić od pozwu w sprawie o: rozwiązanie spółki, wyłączenie wspólnika ze spółki oraz uchylenie uchwały organu spółki. Jeszcze obecnie za pozew o wyłączenie wspólnika zapłacimy tylko 800 zł.
Wnosząc pozew w sprawie z umowy o przekazanie mienia w ramach prywatyzacji oraz w sprawie o unieważnienie przetargu trzeba będzie zapłacić 1500 zł stałej opłaty. Należy przy tym pamiętać, że opłaty stałe są pobierane w jednakowej wysokości, bez względu na wartość przedmiotu sporu.
Znacznie podrożeją też sprawy w postępowaniu upadłościowym, układowym i naprawczym. Aż pięciokrotnie wzrośnie opłata od wniosku o ogłoszenie upadłości i wyniesie 1000 zł, podczas gdy obecnie wynosi o­na tylko 200 zł. Dlatego warto pospieszyć się ze zgłoszeniem takiego wniosku, jeżeli było to planowane przez władze spółki.
Nowością, jaką wprowadza ustawa do Kodeksu postępowanie cywilnego, jest obciążenie przedsiębiorców obowiązkiem samodzielnego obliczenia wysokości opłat sądowych, które będą o­ni musieli wnieść w postępowaniu gospodarczym.
ważne
W przypadku gdy przedsiębiorca występujący do sądu błędnie wyliczy, a tym samym również nienależycie opłaci pismo, sąd zwróci je bez wezwania o uiszczenie opłaty.
Następnie strona będzie miała tydzień na wniesienie opłaty w należnej wysokości. Jeśli jednak tego nie zrobi, zwrócone pismo nie wywoła żadnych skutków prawnych.

Wady i zalety
Nowa ustawa o kosztach sądowych ma na celu usprawnienie i przyspieszenie postępowania przed sądem oraz dostarczenie dodatkowych wpływów do budżetu państwa. Ponadto zrównana zostanie pozycja pracodawcy i pracownika w postępowaniu przed sądem pracy.
Dla pracowników nowa ustawa niesie negatywne skutki w postaci dodatkowego obciążenia finansowego, co z kolei pociągnie za sobą lawinę wniosków o zwolnienie od kosztów sądowych do rozpatrzenia przez sądy.
Poza tym na pewno nie da się uniknąć prób obejścia nowych uregulowań. W przypadku spraw z zakresu prawa pracy będzie można np. podzielić powództwo na części. Pracownik będzie mógł złożyć dwa pozwy po 25 000 zł i wówczas uniknie opłaty stosunkowej. Nie ma bowiem wymogu, aby żądać od razu całej kwoty z przysługującego roszczenia.

Alicja Fal
Źródło: Serwis Prawno-Pracowniczy Nr 008/2006 z dnia 2006-02-21
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:49
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ROSZCZENIA PRACOWNICZE/POSTĘPOWANIE PRZED SĄDEM PRACY : UPROSZCZONE NIE ZNACZY ŁATWE <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Gdy pracownik lub pracodawca w sprawie należącej do właściwości sądu rejonowego dochodzi wynikającego z umowy o pracę roszczenia, którego wartość nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych, powództwo powinno zostać wytoczone w postępowaniu uproszczonym.
W postępowaniu uproszczonym pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw od wyroku zaocznego oraz pisma zawierające wnioski dowodowe powinny zostać sporządzone na urzędowych formularzach.
Wzory tych formularzy zamieszczone są w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z dnia 29 maja 2002 r. w sprawie określenia wzorów i sposobu udostępniania stronom urzędowych formularzy pism procesowych w postępowaniu cywilnym (Dz.U. nr 80, poz. 728). Urzędowe formularze dostępne są także (nieodpłatnie) we wszystkich sądach rejonowych i ich wydziałach zamiejscowych oraz w sadach okręgowych.
Wzory formularzy Ministerstwo Sprawiedliwości nieodpłatnie udostępnia za pośrednictwem internetu, na stronach oznaczonych www.ms.gov.pl. Zarządy gmin mogą odpłatnie rozpowszechniać formularze, jednak cena jednej strony druku nie może przekraczać kwoty 0,25 zł.
Wskazać trzeba, że zgodnie z art. 1301 par. 11 – 3 kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli pismo procesowe, które powinno być wniesione na urzędowym formularzu, nie zostało wniesione na takim formularzu lub nie może otrzymać prawidłowego biegu na skutek niezachowania innych warunków formalnych, przewodniczący wzywa stronę do jego poprawienia lub uzupełnienia w terminie tygodniowym, przesyłając złożone pismo.
Wezwanie powinno wskazywać wszystkie braki pisma oraz zawierać pouczenie o tym, iż razie bezskutecznego upływu terminu lub ponownego złożenia pisma dotkniętego brakami przewodniczący zarządzi zwrot pisma. Sprzeciw od wyroku zaocznego, zarzuty od nakazu zapłaty oraz sprzeciw od nakazu zapłaty sąd odrzuca. Regulacja ta ma odpowiednie zastosowanie do pism, które powinny być wniesione na elektronicznych nośnikach informatycznych.

ORZECZNICTWO
W postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia wynikające z umowy o pracę stosuje się przepisy kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu uproszczonym – wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2003 r. (III PZP 2/03, OSNP 2003/15/350)
Jedno roszczenie, jeden pozew
W postępowaniu uproszczonym jednym pozwem można dochodzić tylko jednego roszczenia. Połączenie kilku roszczeń w jednym pozwie jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy wynikają z tej samej umowy lub umów tego samego rodzaju (patrz przykład).
W przypadku niedopuszczalnego połączenia w jednym pozwie kilku roszczeń przewodniczący zarządza zwrot pozwu, stosując art. 1301 k.p.c. Jeżeli powód dochodzi części roszczenia, sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym tylko wtedy, gdy postępowanie to byłoby właściwe dla całego roszczenia wynikającego z faktów przytoczonych przez powoda. W przeciwnym wypadku sprawa rozpoznawana jest w postępowaniu zwyczajnym (z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym).

Niższe koszty
Po wejściu w życie w dniu 2 marca 2006 r. ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 167, poz. 1398) w znacznie szerszym niż dotąd rozmiarze pojawia się kwestia kosztów sądowych w sprawach z zakresu prawa pracy. W tym zakresie skorzystanie z trybu postępowania uproszczonego może okazać się tańsze. Dotyczy to w szczególności wnoszących pozwy pracodawców (pracownicy dochodzący swoich roszczeń przed sądem pracy są zwolnieni od opłat sądowych w I instancji w sprawie, w której wartość przedmiotu sporu nie przekracza kwoty 50 000 zł). Należy bowiem wskazać, że w sprawie podlegającej rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym pobiera się od pozwu opłatę stałą. Wynosi ona przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu umowy: • do 2000 złotych – 30 złotych;
• ponad 2000 złotych do 5000 złotych – 100 złotych;
• ponad 5000 złotych do 7500 złotych – 250 złotych;
• ponad 7500 złotych – 300 złotych.
Są to stawki niższe aniżeli w postępowaniu zwyczajnym w sprawach, w których opłata stosunkowa wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia (jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 złotych).
W postępowaniu uproszczonym pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw od wyroku zaocznego oraz pisma zawierające wnioski dowodowe powinny zostać sporządzone na urzędowych formularzach.

Rygory postępowania
W postępowaniu uproszczonym obowiązują dość znaczne rygory wynikające z przyjętej zasady ograniczonego formalizmu. Niedopuszczalna jest np. zmiana powództwa, a okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe niezgłoszone w pozwie, odpowiedzi na pozew, na pierwszym posiedzeniu przeznaczonym na rozprawę lub w sprzeciwie od wyroku zaocznego mogą być rozpoznawane tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła ich powołać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później.
Powód może przytoczyć nowe okoliczności faktyczne i wnioski dowodowe nie później niż w terminie tygodnia od dnia doręczenia mu wyżej wymienionych pism pozwanego. Jeżeli sąd uzna, że sprawa jest szczególnie zawiła lub jej rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, w dalszym ciągu rozpoznaje ją z pominięciem przepisów dotyczących postępowania uproszczonego.
Inaczej niż w zwykłym
Odmienność tego postępowania wyraża się także w tym, iż w postępowaniu uproszczonym w sprawach z zakresu prawa pracy nie stosuje się pewnych regulacji przewidzianych dla zwykłego postępowania z zakresu prawa pracy. I tak – stosownie do art. 50514 par. 1 k.p.c. – w postępowaniu uproszczonym:
• pracownik działający bez adwokata lub radcy prawnego nie może zgłosić w sądzie ustnie do protokołu powództwa lub treści pism odwoławczych i innych pism procesowych,
• przewodniczący nie dokonuje wstępnego badania sprawy pod kątem zasadności ewentualnego przeprowadzenia czynności wyjaśniających, gdyż takie czynności nie mogą być w postępowaniu uproszczonym podejmowane,
• nie stosuje się zasady, iż termin rozprawy powinien być wyznaczony tak, aby od daty zakończenia czynności wyjaśniających, a jeżeli nie podjęto tych czynności – od daty wniesienia pozwu lub odwołania, do rozprawy nie upłynęło więcej niż dwa tygodnie,
• wyłączone jest stosowanie przepisu art. 477 zd. 1
k.p.c., zgodnie z którym w postępowaniu wszczętym z powództwa pracownika, jeśli wskaże on w pozwie niewłaściwy podmiot lub nie wskaże wszystkich osób, które powinny zostać pozwane, to sąd pracy może z urzędu (nawet bez wniosku powoda lub pozwanego) wezwać do udziału w sprawie właściwą stronę pozwaną lub dalsze (niewskazane przez pracownika) osoby,
• przewodniczący składu orzekającego nie ma obowiązku pouczać pracownika o roszczeniach wynikających z przytoczonych przez niego faktów,
• jeśli pracownik dokonał wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń, a zgłoszone roszczenie okaże się nieuzasadnione, wówczas sąd nie ma obowiązku uwzględniać innego roszczenia alternatywnego.

Postępowanie odwoławcze
Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku w postępowaniu uproszczonym strona może zgłosić również do protokołu bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku. Dla strony, która zrzekła się doręczenia uzasadnienia wyroku, termin do wniesienia apelacji biegnie od dnia ogłoszenia wyroku. Strona obecna na posiedzeniu, na którym ogłoszono wyrok, może po jego ogłoszeniu w oświadczeniu złożonym do protokołu zrzec się prawa do wniesienia apelacji. W razie zrzeczenia się prawa do wniesienia apelacji przez wszystkich uprawnionych wyrok staje się prawomocny. Apelację w postępowaniu uproszczonym można oprzeć na zarzutach:
• naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie,
• naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.
Pewnym zaostrzeniem wymagań dla strony wnoszącej apelację od wyroku wydanego przez sąd pracy w postępowaniu uproszczonym jest to, że po upływie terminu do wniesienia apelacji przytaczanie dalszych – niepowołanych dotychczas w apelacji – zarzutów jest niedopuszczalne.
PRZYKŁAD Pracownik ma zamiar dochodzić przed sądem zapłaty przez pracodawcę wynagrodzeń za pracę za okres trzech miesięcy. Roszczenia te wynikają z tej samej umowy o pracę. Miesięczne wynagrodzenie pracownika stanowiło kwotę 3000 zł (łączna dochodzona zatem kwota nie przekracza wówczas 10 000 zł.). Pracownik nie musi składać pięciu odrębnych formularzy pozwu. Wystarczający jest w takim przypadku jeden pozew z określeniem żądanych kwot wynagrodzeń za poszczególne miesiące.
Sąd drugiej instancji rozpoznaje apelację w składzie jednego sędziego. Może to zrobić na posiedzeniu niejawnym (bez udziału stron), chyba że strona w apelacji lub w odpowiedzi na apelację zażądała przeprowadzenia rozprawy. Rozpoznanie apelacji na posiedzeniu niejawnym jest możliwe także wówczas, gdy sąd odwoławczy uznana podniesione w apelacji zarzuty za oczywiście bezzasadne.
Sąd odwoławczy nie przeprowadza postępowania dowodowego z wyjątkiem dowodu z dokumentu. Reguły tej nie stosuje się, jeżeli apelację oparto na późniejszym wykryciu okoliczności faktycznych lub środkach dowodowych, z których strona nie mogła skorzystać przed sądem pierwszej instancji.

Uchylenie wyroku
Jeżeli sąd drugiej instancji stwierdzi, że zachodzi rażące naruszenie prawa materialnego, a zgromadzone dowody nie dają wystarczających podstaw do zmiany wyroku, uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania. Uchylając zaskarżony wyrok, sąd drugiej instancji może przekazać sprawę do rozpoznania z wyłączeniem przepisów o postępowaniu uproszczonym także wówczas, gdy sprawa podlega rozpoznaniu w tym postępowaniu.
WAŻNE
Sąd drugiej instancji uzasadnia z urzędu (bez wniosku strony) jedynie wyrok uchylający zaskarżony wyrok i przekazujący sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Uzasadnienie wyroku sporządza się także na wniosek strony zgłoszony w terminie tygodniowym od dnia jego ogłoszenia lub doręczenia wyroku stronie, jeżeli nie był ogłoszony. Jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Andrzej Marek - autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Legnicy Gazeta Prawna 09 marca 2006 r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:52
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo--> UPRAWNIENIA PRACOWNICZE / WAŻNE TERMINY : <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nieznajomość terminów określonych w prawie pracy może pozbawić pracownika możliwości dochodzenia należnych mu roszczeń.
Znajomość terminów w prawie pracy ma zasadnicze znaczenie dla sytuacji pracownika i to nie tylko w zakresie skutecznego dochodzenia swoich racji, ale i możliwości reagowania na działania pracodawcy czy korzystania z przysługujących mu praw. Skutki niedotrzymania przewidzianych terminów mogą być różnorakie. Pracownik może bowiem stracić możliwość kwestionowania zwolnienia go z pracy czy nałożonej na niego kary porządkowej albo zaprzepaścić szansę odzyskania zaległego wynagrodzenia, jeżeli jego roszczenie ulegnie przedawnieniu.
Wiele terminów powiązanych jest z uprawnieniami pracowniczymi. Wprawdzie muszą ich przestrzegać pracodawcy, ale ich znajomość dla drugiej strony może okazać się niezwykle przydatna. Pracownik, który nie jest zorientowany, w jakim czasie pracodawca powinien wywiązać się wobec niego z konkretnych obowiązków, może bowiem nieświadomie tolerować niekorzystną dla siebie sytuację albo nie zareagować we właściwym czasie na naruszenia swoich praw.

Gdy pracodawca zwalnia
Jedne z najistotniejszych terminów dla pracownika wprowadza art. 264 kodeksu pracy, który określa, kiedy należy złożyć do sądu odwołanie, aby skutecznie dochodzić roszczeń związanych z wadliwym wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę. W grę wchodzą tu dwa terminy – 7- i 14-dniowy.

PRZYKŁAD Pracodawca wezwał pracownika do swojego biura, chcąc wręczyć mu wypowiedzenie. Ten jednak po wysłuchaniu decyzji pracodawcy zdenerwował się i wyszedł z biura. Nie przeczytał pisma i nie pokwitował jego odbioru. Dla ustalenia terminu wniesienia powództwa istotne znaczenie ma chwila, w której pracownik mógł się zapoznać z treścią pisma wypowiadającego umowę. W związku z tym nie ma znaczenia, że pracownik odmówił przyjęcia pisma pracodawcy. Nie ma również znaczenia, że pracownik nie przyjął pisma do wiadomości, gdyż wypowiedzenie jest czynnością jednostronną, która nie wymaga zgody drugiej strony, np. podpisu pracownika.

Pierwszy z nich dotyczy odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, które wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Dla zachowania wskazanego terminu decydujące znaczenie ma moment dotarcia do pracownika oświadczenia woli pracodawcy o wypowiedzeniu i zapoznania się przez niego z treścią tego oświadczenia.

Termin 14-dniowy ma natomiast zastosowanie, gdy pracownik występuje z żądaniem przywrócenia do pracy lub odszkodowania w związku z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia lub jej wygaśnięciem. Również i w tym przypadku termin ten biegnie od dnia, w którym oświadczenie pracodawcy doszło do pracownika w sposób pozwalający mu zapoznać się z jego treścią.
Przytoczony termin jest zachowany, gdy pracownik najpóźniej ostatniego dnia złoży pozew we właściwym sądzie lub nada w polskim urzędzie pocztowym przesyłkę do tego sądu. Poza tym nie przekroczy tego terminu pracownik, który złoży w tym czasie pozew do sądu niewłaściwego (wyrok SN z 28 lipca 1999 r., I PKN 167/99, OSNAPiUS 2000/21/ 783).

Termin do przywrócenia

Może się zdarzyć, że pracownik nie złoży pozwu we wskazanych terminach. Jeżeli przekroczenie terminu nastąpiło bez jego winy, może on wnioskować do sądu pracy o jego przywrócenie. Wniosek w tej sprawie składa się w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. Należy w nim uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.
Jedną z okoliczności, którą z reguły uzasadniała będzie przywrócenie terminu, jest brak pouczenia w piśmie wypowiadającym lub rozwiązującym umowę o pracę lub błędne sformułowanie jego treści.

Wadliwe świadectwo
Świadectwo pracy reguluje sytuację prawną pracownika u nowego pracodawcy, dostarczając mu niezbędnych informacji o pracowniku. Dlatego też pracodawca ma obowiązek wydać świadectwo pracy w każdym przypadku, gdy stosunek pracy z pracownikiem ustaje z powodu rozwiązania umowy o pracę lub jej wygaśnięcia.
Nie zawsze jednak pracodawcy wywiązują się prawidłowo z obowiązków wobec zwalnianego pracownika. Ten ostatni powinien więc bronić swoich racji. Pracownik w ramach przewidzianego postępowania wewnątrzzakładowego może bowiem wystąpić do pracodawcy z żądaniem sprostowania świadectwa pracy, jeśli uważa, że zostały w nim zamieszczone informacje błędne lub niepotrzebne. Pracodawca zaś może odrzucić wniosek pracownika lub się do niego przychylić. W pierwszym przypadku spoczywa na nim obowiązek pisemnego zawiadomienia pracownika o negatywnym wyniku rozpatrzenia jego wniosku w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. W drugim, czyli w razie uwzględnienia wniosku o sprostowanie świadectwa, pracodawca w tym terminie powinien wydać pracownikowi nowy dokument.
Jeżeli pracodawca odmówił sprostowania świadectwa, pracownik ma jeszcze wystąpić do sądu pracy. Powództwo o sprostowanie świadectwa wnosi się w ciągu 7 dni od zawiadomienia przez pracodawcę o odmowie sprostowania tego dokumentu w postępowaniu wewnątrzzakładowym.

Sprzeciw od kary porządkowej

Sprzeciw od kary porządkowej jest niczym innym jak formą zakwestionowania decyzji pracodawcy związanej z pociągnięciem pracownika do odpowiedzialności porządkowej. Jest to forma przewidziana w wewnątrzzakładowym postępowaniu reklamacyjnym, a więc w relacji pracownik – pracodawca, z ewentualnym udziałem organizacji związkowej reprezentującej ukaranego pracownika.

Terminów przedawnienia nie można skracać ani przedłużać przez czynność prawną.
Dla ukaranego pracownika ważne są dwa terminy. Pierwszy dotyczy wewnątrzzakładowego trybu odwoławczego i wymaga od pracownika dość szybkiej reakcji, jeżeli nałożenie kary porządkowej nastąpiło niezgodnie z prawem. Pracownik na wniesienie sprzeciwu ma bowiem 7 dni. Bieg tego terminu rozpoczyna się od dnia zawiadomienia go przez pracodawcę o ukaraniu. Drugi z terminów pojawia się wówczas, gdy pracodawca nie uwzględni sprzeciwu od kary porządkowej, a pracownik zamierza nadal kwestionować jego decyzję. W takiej sytuacji musi on uruchomić procedurę sądową. Na złożenie pozwu o uchylenie kary porządkowej ma on 14 dni od dnia zawiadomienia go o odrzuceniu sprzeciwu.

Przedawnienie roszczeń
Należy dodać, że także dla pracodawcy istotny jest w tym zakresie czternastodniowy termin. Jeżeli bowiem nie zareaguje on na sprzeciw pracownika, to po 14 dniach od jego złożenia będzie to równoznaczne z uwzględnieniem sprzeciwu. Dlatego też odrzucenie sprzeciwu wymaga wyraźnego stanowiska ze strony pracodawcy.
Pracownik powinien także pamiętać o okresach przedawnienia. Dla roszczeń wynikających ze stosunku pracy, podstawowy termin przedawnienia wynosi 3 lata od ich wymagalności (art. 291 par. 2 k.p.). Terminy te odgrywają istotną rolę w dochodzeniu roszczeń majątkowych, np. zaległego wynagrodzenia czy niewypłaconego ekwiwalentu za urlop, nagrody jubileuszowej lub odprawy.

Kodeks pracy przewiduje różne terminy, w jakich przedawniają się poszczególne roszczenia, stwarzając możliwość ochrony dla interesów obu stron stosunku pracy. Okresy te są zatem zróżnicowane i w zależności od wielu uwarunkowań: krótsze albo dłuższe. Istotne jest jednak to, że wiążą one strony i że terminów przedawnienia nie można skracać ani przedłużać przez czynność prawną (art. 291 par. 4 k.p.).
Zachowanie w tej kwestii należytej staranności ze strony pracownika ma często decydujące znaczenie w zakresie dochodzenia roszczeń od pracodawcy. Należy bowiem pamiętać, że roszczenia przedawnionego nie można dochodzić, chyba że ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, zrzeka się korzystania z przedawnienia. Reakcja pracownika nie może być zatem zbyt opieszała, gdyż w przeciwnym razie może on pozbawić się możliwości dochodzenia od pracodawcy zaległych świadczeń.
Danuta Klucz Gazeta Prawna 2006-03-13 <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:54
Zobacz profil WWW
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->POSTĘPOWANIE PRZED SĄDEM PRACY/ROSZCZENIA PRACOWNIKA - Kiedy sąd nie przywróci pracownika do pracy : <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika przywrócenia do pracy, jeśli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe.
Pracownikowi służy zarówno prawo do odwołania się od wypowiedzenia mu umowy o pracę, jak i rozwiązania umowy bez wypowiedzenia. Należy jednak pamiętać, że w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę przywrócenia do pracy może żądać wyłącznie pracownik zatrudniony na podstawie umowy zawartej na czas nieokreślony (art. 45 par. 1 kodeksu pracy). Osoba taka może również zażądać odszkodowania, które przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.
Pracownik zatrudniony na okres próbny lub na podstawie umowy o pracę na czas określony może żądać wyłącznie odszkodowania. Odszkodowanie to w przypadku tego typu umów przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do upływu którego umowa miała trwać, w przypadku umowy na czas określony nie więcej jednak niż za 3 miesiące.
Pracownik, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia (to jest w trybie dyscyplinarnym), może żądać przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach albo odszkodowania w zasadzie w takiej samej wysokości jak pracownik, któremu wypowiedziano umowę o pracę. Przywrócenia do pracy w takim przypadku może żądać również pracownik zatrudniony na podstawie umowy zawartej na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy.
Niecelowość i niemożliwość przywrócenia pracownika do pracy mogą wynikać zarówno z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, jak i po stronie pracownika.

Wybór roszczenia
Pracownik składający pozew, jeżeli przysługuje mu roszczenie o odszkodowanie lub przywrócenie do pracy, ma prawo dokonać wyboru jednego z tych żądań. Należy jednak podkreślić, że w przypadku gdy od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia odwołuje się pracownik zatrudniony na podstawie krótkoterminowej umowy o pracę na czas określony, nie ma sensu, aby żądał on przywrócenia do pracy, ponieważ w myśl art. 59 k.p. jeżeli upłynął już termin (w chwili wydawania wyroku), do którego umowa miała trwać, lub gdy przywrócenie do pracy byłoby niewskazane ze względu na krótki okres, jaki pozostał do upływu tego terminu pracownikowi, przysługuje wyłącznie odszkodowanie. Jeżeli żądanie przywrócenia do pracy zostałoby w takiej sytuacji jednak zgłoszone, sąd i tak zasądzi na podstawie powyższego przepisu odszkodowanie.
WAŻNE - Odszkodowania lub przywrócenia do pracy można żądać wtedy, gdy przy wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia naruszono przepisy o rozwiązywaniu umów w danym trybie.

Inne przypadki
Z sytuacją, gdy sąd przyznaje odszkodowanie w miejsce żądanego przywrócenia do pracy, możemy spotkać się jednak znacznie częściej, ponieważ jest to możliwe w każdej sprawie, w której sąd ustali, że uwzględnienie żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy jest niemożliwe lub niecelowe (art. 45 par. 2 k.p. i art. 56 par. 2 k.p.).
Pojęcia użyte przez ustawodawcę są dosyć ogólnikowe i mogą znaleźć zastosowanie w najróżniejszych okolicznościach, dlatego cytowany przepis stał się przedmiotem wielu rozważań Sądu Najwyższego. Orzecznictwo skonkretyzowało różne przykładowe sytuacje, w których uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenie do pracy jest niemożliwe lub niecelowe. Ten katalog nie jest zamknięty i w każdej konkretnej sprawie sąd, badając całokształt okoliczności sprawy, może zdecydować o niecelowości lub niemożliwości przywrócenia pracownika do pracy.
Niecelowość i niemożliwość przywrócenia pracownika do pracy mogą wynikać zarówno z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, jak i po stronie pracownika.
Do przyczyn wiążących się z funkcjonowaniem pracodawcy wskazujących na niemożliwość dalszego zatrudnienia należy zaliczyć w pierwszej kolejności likwidację stanowiska pracy, które dotąd zajmował pracownik i brak środków na utrzymanie dotychczasowego stanu zatrudnienia (por. wyrok SN z 14 maja 1999 r., I PKN 57/99, OSNAPiUS 2000/15/576). Za niecelowością przywrócenia pracownika do pracy będzie też przemawiała konieczność zwolnienia przez to innego dobrze wykonującego swe obowiązki pracownika oraz konieczność zatrudnienia nowych pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, których osoba, występująca do sądu, nie posiada (por. wyrok SN z 9 lutego 1999 r. I PKN 565/98, OSNP 2000/6/225).

Po stronie pracownika

Z kolei za niecelowością przywrócenia pracownika z przyczyn leżących po stronie pracownika przemawiać będą jego wielokrotne nieusprawiedliwione nieobecności i używanie alkoholu w pracy, stanowiące ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (por. wyrok SN z 13 listopada 1997 r., I PKN 343/97, OSNAPiUS 1998/19/563), szczególnie naganne postępowanie pracownika, nawet podlegającego ochronie z tytułu pełnionej funkcji związkowej (por. wyrok z 27 lutego 1997 r., I PKN 23/97, OSNAPiUS 1997/21/419).  
Inne okoliczności wskazujące na niecelowość przywrócenia pracownika do pracy to negatywna ocena jego wcześniejszej pracy, brak umiejętności współpracy z pracownikami i przełożonymi mający niekorzystny wpływ na pracę danej komórki organizacyjnej, niewystarczające zdolności organizacyjne oraz trwała niezdolność do pracy połączona z pobieraniem świadczenia (renty) z ubezpieczenia społecznego (por. wyrok SN z 28 czerwca 2001 I PKN 497/00, OSNP/2003/9/221).

Podstawa roszczenia
Przy rozważaniu celowości przywrócenia pracownika do pracy istotną kwestią jest też to, czy podstawą roszczenia było formalne naruszenie przepisów o rozwiązywaniu umów, czy też ustalenie nieprawdziwości przyczyny rozwiązania umowy. Ta druga okoliczność będzie zwykle przemawiała za przywróceniem do pracy, ponieważ jak się przyjmuje w orzecznictwie, pracodawca, który wskazuje nieprawdziwą przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, z reguły nie może żądaniu przywrócenia do pracy przeciwstawić twierdzenia o niecelowości uwzględnienia tego żądania (wyrok SN z 21 września 2001 I PKN 625/00, OSNP 2003/18/427). Okolicznością taką będzie też możliwość utraty przez pracownika pewnych uprawnień warunkowanych okresem zatrudnienia.
Ważną okolicznością, która w przeważającej części przypadków będzie przemawiała przeciwko przywróceniu pracownika do pracy, jest konflikt istniejący pomiędzy pracodawcą a pracownikiem i wynikający z niego brak zaufania pracodawcy do pracownika. SN w wyroku z 10 września 1998 r. (I PKN 306/98, OSNAPiUS 1999/19/610), stwierdził, że zaufanie pracodawcy do pracownika jest istotnym elementem stosunku pracy, stwarza szczególną więź między pracodawcą a pracownikiem, która jest konieczna zwłaszcza w stosunkach z pracownikami na niektórych stanowiskach, w takich sytuacjach utrata zaufania uniemożliwia dalsze pozostawanie stron w stosunku pracy.

ORZECZNICTWO
Konflikt między pracownikiem żądającym przywrócenia do pracy a jego przełożonym uzasadnia również uznanie przywrócenia do pracy za niecelowe wtedy, jeżeli jest poważny, długotrwały i głęboki. (por. wyrok SN z 28 lipca 1999 r. I PKN 110/99, OSNAPiUS 2000 nr 21, poz. 780).

Konflikt między pracodawcą a pracownikiem w związku z procesem sądowym nie przesądza o niemożliwości lub niecelowości przywrócenia do pracy (art. 45 par. 2 k.p.) – wyrok SN z 19 maja 1997 r., I PKN 173/97, OSNAPiUS 1998/ 8/ 243).

Warto jednak odnotować, że w wyroku z 21 września 2001 r. SN wyraził pogląd, że brak prawidłowej współpracy między pracodawcą a pracownikiem oraz brak zaufania pracodawcy do pracownika nie uzasadniają oceny, że przywrócenie pracownika do pracy byłoby niecelowe (art. 45 par. 2 k.p.), jeżeli konfliktowa sytuacja nie została zawiniona wyłącznie przez niego, a przyczyny konfliktu leżą przede wszystkim po stronie pracodawcy.

Szczególnie chronieni
Niektórzy pracownicy nie muszą obawiać się, że sąd wbrew żądaniu uzna ich przywrócenie do pracy za niecelowe lub niemożliwe. Należą do nich pracownicy szczególnie chronieni ze względu na działalność związkową, wiek przedemerytalny oraz pracownice w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego (z wyłączeniem sytuacji, gdy następuje upadłość lub likwidacja pracodawcy).
Jednak nawet w takiej sytuacji w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd jest władny nie uwzględnić żądania pracownika przywrócenia do pracy, ponieważ może ono być nieuzasadnione, gdy pozostaje w kolizji z zasadami współżycia społecznego. Rozstrzygnięcie takie oparte musi być na przepisie art. 4771 kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 8 k.p., który stanowi, iż działanie uprawnionego polegające na czynieniu ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego „nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony” (por. wyrok SN z 11 września 2001 r. I PKN 619/00, OSNP 2003/16/376).
Rafał Krawczyk - autor jest przewodniczącym Wydziału Pracy w Sądzie Rejonowym w Wąbrzeźnie Gazeta Prawna 16 marca 2006 r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


02 kwi 2006, 07:56
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 66 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron