Rzecz może nie jest pierwszej wagi ale ważna dla zainteresowanych. Czy w Waszych Urzędach Dyrektor udziela zgody na dodatkowe zarobkowanie (np. zajęcia dydaktyczne na uczelni prowadzone poza czasem pracy - w niedzielę). Bo nasz nowy Dyrektor wszystkim napisał, że "nie wyraża zgody" i dopowiedział, że nie będzie tego uzasadniał. Nie bo nie. Czy ktoś widzi możliwość "odwołania" od takiej decyzji i gdzie? Zgodnie z pismem MF KA4/1151-210/PM/04 z 29.11.2004 r. nie ma przeszkód w udzielaniu zgody na takie zajęcia - a jeśli Dyrektor nie chce - to co?
Ostatnio edytowano 25 paź 2006, 10:23 przez arkat, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2006, 09:38
Dwa krótkie pytanka: 1. Jesteś urzędnikiem czy pracownikiem s.c. ? 2. Forma zarobkowania: ( etat, umowa zlecenia, o dzieło, dg itd ) ?
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
25 paź 2006, 18:51
Owszem - kilka osób z naszego US'a naucza o podatkach w podstawówkach :czytaj: Ale zarobkowo co to to nie. Boss dopuszczał swego czasu (ubiegłe stulecie) zatrudnienie na część etatu w profesjach "nie kolidujących".
Obecnie nikt nie zgłasza próśb więc nie ma dyskusji.
Swoją drogą - jak zatrudniani są tzw. "trenerzy" którzy na co dzień siedzą w IS'ach i US'ach a później produkują się na szkoleniach organizowanych np. w ROKK ?
____________________________________ always look on the bright side of life
25 paź 2006, 20:02
Ja dostałem od swojej Pani Naczelnik zielone światło na dodatkowe zatrudnienie. Miałem uczyć w szkole policealnej na podstawie umowy zlecenie. Szkoła nie jest podatnikiem naszego urzędu a przedmioty których miałem uczyć nie nazywały się "jak prowadzić działalność gospodarczą" czy "płać niskie podatki". Dodam jeszcze że jestem mianowany a do mojego dodatkowego zatrudnienia koniec końców nie doszło. Uznałem, że nie ma sensu bo dostaniemy duże podwyżki
25 paź 2006, 20:46
Była już dyskusja na starym forum na ten temat, ale ponieważ chwilowo jest niedostępne, może parę zdań.
Problem reguluje: Art. 72. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->1. Członek korpusu służby cywilnej nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia bez zgody dyrektora generalnego urzędu ani wykonywać czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej. 2. Urzędnik służby cywilnej nie może podejmować zajęć zarobkowych bez zgody dyrektora generalnego urzędu. Urzędnikowi służby cywilnej zajmującemu stanowisko, o którym mowa w art. 41 ust. 1 pkt 1, zgody udziela Szef Służby Cywilnej.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wchodząca nowelizacja w tym zakresie chyba regulacje pozostawia bez zmian, z tego co pamiętam.
Analiza ww. przepisów raczej jednoznacznie wskazuje inne ograniczenia w zależności, czy dana osoba jest urzędnikiem, czy pracownikiem s.c.
Urzędnik bez zgody szefa nie może dorobić nic. W przypadku urzędników ustawodawca daje im horendalne dodatki i dlatego od widzimisię ich szefa uzależnia prawo dorobienia. Przecież urzędnicy trzepią taką kasiorę, że faktycznie prośba o zgodę jest nie na miejscu.
Pracownik nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia. Choć nie ma definicji tego pojęcia, należy moim zdaniem ograniczenie to rozumieć wyłącznie do pracy na zasadach wynikających z kodeksu pracy (nie ma zastosowania do zleceń, umów o dzieło, dział. gospod. itd.) Jest kwestia czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej, ale tu uważam, że na szefie ciąży obowiązek uzasadnienia, co takiego strasznego widzi w naszych chęciach dorobienia, a więc odmowa musi mieć konkretne uzasadnienie.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 26 paź 2006, 06:35 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2006, 21:21
Na szczęście niektórym się udaje, ale głównie na umowę zlecenie. Nie znam nikogo, komu wyrażono by zgodę na zasadzie dodatkowej umowy o pracę...
Ostatnio edytowano 26 paź 2006, 06:36 przez lisek, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2006, 22:12
lisek
[...] nie znam nikogo komu wyrażono by zgodę na zasadzie dodatkowej umowy o pracę...
Z tego co pamiętam, u nas były to umowy o pracę w wymiarze 1/4 etatu.
____________________________________ always look on the bright side of life
25 paź 2006, 22:23
lisek
Na szczęście niektórym się udaje, ale głównie na umowę zlecenie, ale nie znam nikogo komu wyrażono by zgodę na zasadzie dodatkowej umowy o pracę...
U nas też były tylko umowy zlecenia, a czy ktoś prowadzi działalność gosp.?
25 paź 2006, 22:46
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dyrektor wszystkim napisał, że "nie wyraża zgody" i dopowiedział, że nie będzie tego uzasadniał. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ciekawe jak zachowałby się gdyby ktoś chciał się zatrudnić w tym samym urzędzie na drugie pół etatu. Sam kiedyś tak pracowałem i dzisiaj też widzę takie przypadki.
____________________________________ <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--fonto:Arial--><span style="font-family:Arial"><!--/fonto--><!--coloro:#FF6666--><span style="color:#FF6666"><!--/coloro--> AKCJA OSTRZEGAWCZA <!--colorc--></span><!--/colorc--><!--fontc--></span><!--/fontc--><!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 26 paź 2006, 07:02 przez Toms, łącznie edytowano 1 raz
26 paź 2006, 07:01
Też nie znam nikogo, kto dostałby zgodę na dodatkowe zatrudnienie na umowę o pracę, ale sama kiedyś dostałam zgodę na podjęcie pracy na umowę zlecenie. Co do prowadzenia działalności gospodarczej przez pracownika skarbowości to posłużę się cytatem:
wjawor
Jest kwestia czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej ...
Uważam, że my, jako urzędnicy kontrolujący osoby prowadzące działalność gospodarczą, jesteśmy w trochę innej sytuacji niż pozostali pracownicy służby cywilnej. Dlatego uważam, że kierownictwo raczej trudno byłoby przekonać do zaakceptowania takiej sytuacji. Ja sama nie słyszałam o takich przypadkach.
Ostatnio edytowano 28 paź 2006, 19:36 przez Po_leczka, łącznie edytowano 1 raz
28 paź 2006, 09:37
PO_leczka
Uważam, że my, jako urzędnicy kontrolujący osoby prowadzące działalność gospodarczą, jesteśmy w trochę innej sytuacji niż pozostali pracownicy służby cywilnej...
Oczywiście w przypadku pracowników działów kontroli, czy nawet merytorycznych w komórkach wymiarowych może być kolizja, ale zakładanie a priori, że tak będzie, jest nie na miejscu. A szukanie takich zastrzeżeń w przypadku np. pracowników działów obsługi administracyjnej jest moim zdaniem lekkim nadużyciem. Po co mamy w OP przepisy o wyłączeniu naczelnika, pracownika z danej sprawy. No bo w życiu tak bywa, że organ, w którym się pracuje, może akurat prowadzić jakieś postępowanie wobec nas lub naszych bliskich. I to są reguły wystarczające by z tej kolizji wybrnąć. A nie zakazy typu "nie, bo nie".
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 28 paź 2006, 19:37 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
28 paź 2006, 15:08
Popieram WJAWORa w całej rozciągłości. Dopóki nie ma jasnej definicji "czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej" uważam, że każdy członek SC (nie urzędnik) może zrówno pracować na umowę o dzieło, zlecenie lub też wykonywać działalność gospodarczą bez konieczności pytania o zgodę Naczelnika/Dyrektora.
O tym, czy dodatkowe zajęcie jest sprzeczne z obowiązkami lub podważa zaufanie do SC, powinien każdy dorabiający rozstrzygnąć wieczorem przed zaśnięciem, a w przypadku wątpliwości wystąpić do Generalnego o ich rozwianie z uzasadnieniem.
Temat ciekawy zwłaszcza dla inspektora. Może by tak wystąpić do RPO o stwierdzenie niezgodności z Art. 32 Konstytucji?
Ostatnio edytowano 29 paź 2006, 09:07 przez Usarmy, łącznie edytowano 1 raz
28 paź 2006, 22:19
wjawor
Oczywiście w przypadku pracowników działów kontroli, czy nawet merytorycznych w komórkach wymiarowych może być kolizja, ale zakładanie a priori, że tak będzie, jest nie na miejscu. A szukanie takich zastrzeżeń w przypadku np. pracowników działów obsługi administracyjnej jest moim zdaniem lekkim nadużyciem.
Czyli dzielenie pracowników na lepszych i gorszych ze względu na zajmowane stanowisko pracy. Jeżeli już, to powinno to być dozwolone dla wszystkich pracowników, a nie tylko wybranych. Bo, jak wiesz, kierownictwo idzie po najmniejszej linii oporu i często, tylko dla swojego świętego spokoju, mówi ”nie” we wszystkich spornych, nie do końca określonych sytuacjach. A zresztą uważam, że jest to dyskusja czysto teoretyczna. Ja nie słyszałam o żadnym pracowniku urzędu czy też izby, który by prowadził dodatkowo działalność gospodarczą. A jeśli taka sytuacja by wystąpiła, to może ten pracownik powinien rozliczać się, podobnie jak naczelnicy, w innym urzędzie skarbowym niż ten, w którym pracuje.
U.S.Army
Dopóki nie ma jasnej definicji "czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do służby cywilnej" uważam, że każdy członek SC (nie urzędnik) może zrówno pracować na umowę o dzieło, zlecenie lub też wykonywać działalność gospodarczą bez konieczności pytania o zgodę Naczelnika/Dyrektora.
A ja uważam, że dopóki takiej definicji nie będzie to zawsze będą wątpliwości. I niestety rozstrzygane na niekorzyść pracownika. Wracając do naszej sytuacji to zawsze można będzie nam zarzucić np. podważanie zaufania do służby cywilnej lub wykorzystywanie swojego stanowiska. A patrząc, z jaką ochotą MF reaguje i odpiera ataki medialne na pracę urzędników skarbowych, dziennikarze znowu by mieli pole do popisu.
A kto określi czy np. działalność gospodarcza w tym zakresie jest dozwolona a w innym już nie? Ja miałam zgodę na prowadzenie (umowa zlecenie) zajęć w szkole i znam kilka osób, które dostały „pozwolenie” na prowadzenie kursów, szkoleń lub zajęć w szkołach. Ale pozwolenie na pracę o innym charakterze byłoby już ciężko uzyskać lub nie byłoby to możliwe.
Ostatnio edytowano 29 paź 2006, 09:09 przez Po_leczka, łącznie edytowano 1 raz
28 paź 2006, 23:48
Dodatkowe umowy o pracę, prowadzenie działalności gospodarczej - o czym wy mówicie. :blink: Wystarczy, abyśmy godnie zarabiali nie zastanawiając się, czy wystarczy do końca miesiąca. Ale przecież my jesteśmy bandą urzędasów biorących za nic pieniądze. I co gorsza, jak uważają niektórzy, bierzemy te pieniądze do własnej kieszeni. A posłowie i politycy przyłączają się do chóru osób nas krytykujących, aby zasłonić swoje "brakoróbstwo" podatkowe. Jako etatowy chłopiec do bicia dobrze spełniamy swoją rolę. Należy zmienić tą sytuację i domagać się uczciwej płacy za uczciwie wykonywaną pracę. I o to uważam należy walczyć, szkoda tylko, że przy braku poparcia MF.
U.S.Army
O tym, czy dodatkowe zajęcie jest sprzeczne z obowiązkami lub podważa zaufanie do SC, powinien każdy dorabiający rozstrzygnąć wieczorem przed zaśnięciem, a w przypadku wątpliwości wystąpić do Generalnego o ich rozwianie z uzasadnieniem.
Pewnie, że rozstrzygnę i nawet napiszę bardzo przekonywujące uzasadnienie. Ale wolałbym dobrze zarabiać na moim stanowisku pracy.
Ostatnio edytowano 30 paź 2006, 00:06 przez Ostry, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników