Na wczasach w J.G byłem raz, dawno temu w końcu czerwca przez 7 dni - na tyle mnie było stać (teraz już nie), bo ceny wybitnie dla Warszafki.
W ramach kształcenia polecam Gazetę Prawą, a właściwie dodatki:
4 stycznia - płyta CD "Podatki 2010"
5 stycznia - "PIT 2010"
6 stycznia - "CIT 2010"
Na zakup podstawowej literatury przez MF nie ma co liczyć    a co dopiero mówić o szkoleniach.

No właśnie!!! Program szkoleniowy? Poza comiesięcznymi nasiadówkami, na których omawiane są tematy ogólne i problemy wewnętrze nie zauważyłam by istniał jakiś tki program. Nikt nie szkoli nowych pracowników ani nie dba o uaktualnianie wiedzy tych starszych stażem. Wszystko robimy na własna rękę - chcesz to wiesz!
Minęło właśnie 10 lat mojej pracy w skarbowości i z ręką na sercu mogę stwierdzić, iż nigdy na żadnym szkoleniu nie byłam (a już szczególnie na zorganizowanym przez MF). Aby być na bieżąco z przepisami nabywam za własną kasę żółte książki "PODATKI" z przepisami na każdy rok - było nie było co roku 40 zeta ku chwale Ojczyzny!

trzeba byc pod wrażeniem jakości uksów ze szczecina - 3/5 zdało!! czyli można??no można?! moożna!!

Chyba jednak wykrakałem.  
Co prawda z uwagi na permanentne "oszczędności" szkoleń nie przewiduje się, ale egzamin wewnętrzny już tak.
Na pocieszenie jest nagroda.  
Przyśpieszenie decyzji o odejściu ze skarbówki dla tych, którzy odpowiedzią nie trafią w widzimisie pytającego.  

jaki egzamin wewnętrzny???
ja słyszałam, że mają być jakieś szkolenia wewnętrzne.Choć jakość szkoleń będzie zapewne jak zawsze na "wysokim" poziomie

A nasz Dyrektor powiedział, że na następnym egzaminie próg ma być obnizony do 86 punktów! Ale minusów niestety nie likwidują ...

Najlepiej to zrobić próg 60 punktów , wtedy każdy zda ten egzamin, a przecież nie o to chodzi w tych testach, nie każdy może zdać egzamin i nie każdy powinien go zdać, każde obniżenie poziomu będzie niesprawiedliwe.
Niska zdawalność nie jest przyczyną złego testu tylko niedouczenia, pewnego rodzaju niechlujstwa. Dlatego nie powinni obniżać poziomu i progu punktowego aby nie doprowadzać do niechlujstwa

Gdy zwiększyły się wymagania 10 lat temu to też protestowałeś?
A może napiszesz w którym roku zdałeś egzamin na IKS-a.

Obniżenie limitu punktów, będzie świadczyło wyłącznie o braku zainteresowania kształceniem fachowych kadr. Limit 30, 70, 90 czy 150 pkt nie ma większego znaczenia, dla jakości kadry a może najwyżej wpłynąć na większą liczbę osób "zaliczających" tast z wynikiem pozytywnym. Dla poprawy jakości konieczna jest zmiana filozofii myślenia o kontroli skarbowej i odpowiedniego zdefiniowania pozycji IKS-a.
Obecnie mamy do czynienia z wieloma rozbieżnymi pomysłami i totalną amatorszczyzną opartą wyłącznie o ulubione słowo osób odpowiedzialnych za wykształcenie kadry "samokształcenie".
O zmiany ZZ zwracały się już wielokrotnie i nie tylko do obecnie panujących w gmachu na Świętokrzyskiej http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?p=1795#p1795 .
Ja też już podałem kilka propozycji zmian a jestem zbyt leniwy aby je ponawiać. Kto ma ochotę niech poczyta (większość jest aktualna) http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?p=12512#p12512

Wie ktoś może na jaką datę/daty jest planowany tegoroczny wiosenny egzamin na IKSa?

Pozdrowionka

Myślę, że na konkretny termin to jeszcze za wcześnie, ale mając na uwadze poprzednie lata to pewnie przełom kwietnia i maja. Pewnie znów nas    

czy znany już jest nowy termin na IKSA

Ważnym czynnikiem jest stworzenie przez szefostwo warunków uzupełniania wiedzy przed egzaminem, poprzez organizowanie w tym celu grupowych spotkań samokształceniowych. ZDAJĄCY EGZAMIN POWINIEN ODCZUWAĆ WSPARCIE SZEFOSTWA. Nie może być w ten sposób, że skoro chcesz zdawać no to się edukuj. Nauka w takim przypadku jest specyficzną inwestycją bardzo opłacalną nie tylko dla delikwenta, także dla szefostwa. Dobrze przygotowany i traktowany podmiotowo kandydat , po zdaniu i powołaniu na iks (nie koniunkturalnie) gwarantuje prawidłowe prowadzenie postępowań . Egzamin i późniejsze powołanie, nie może być kwitowane (nie tylko przez szefostwo) chciałeś sam, a więc masz i sobie radź. Przecież o efektach i późniejszych rankingach nie decyduje szefostwo, lecz właśnie dobrze przygotowany (sprawczy, posiadający wiedzę,potrafiący trafnie oceniać i wnioskować) iks i jego w rezultacie wyniki pracy. Zapewniam, że na ten temat - coś wiem.

Na tej samej zasadzie wsparcie powinno odnosić się także do pozostałych grup pracowników, nie tylko dla kandydatów na iks-ów. Np. dla kandydatów na usc. Dlaczego w niektórych urzędach jest to traktowane jako prywatna sprawa kandydatów? Przygotowanie, wyjazd na egzamin - sprawa prywatna. Wyjazd po mianowanie -sprawa prywatna, na własny koszt w ramach urlopu. Na dodatek niewybredne uwagi ze strony dyrekcji kierowane w stronę urzędników sc.
Dla odmiany wyjazd po raz szósty na egzamin iks - ależ proszę, samochód służbowy, delegacja, luz przed egzaminem, a obecnie szkółka w ramach godzin pracy. PARANOJA.