Temat jest niewątpliwie pokłosiem czterech największych niewypałów 20 lat demokracji w Polsce. Wszystkie dziwnym trefem "zawdzięczamy" Buzkowi, którego na stołek posadziła Solidarność i do dziś zbiera tego konsekwencje (niestety nie wyciągnięto z tej wpadki należytych wniosków).
Dla przypomnienia największe wpadki po PRL to:
1. reforma administracyjna - bo wg. Buzka 3 stopnie administracji to miało być mniej niż 2, a 16 województw nie pasowało w równym stopniu nikomu;
2. edukacji - drastyczny spadek jakości kształcenia oraz upadek szkoły jako instytucji wychowawczej widzą chyba już wszyscy;
3. służby zdrowia - ale nie mam zdrowia aby o tym pisać;
4. emerytalna - patrz istniejące już dziś problemy systemu i jego upadek wieszczony za 10-15 lat.

Supersaper ? nic dodać nic ująć! Właściwie można by zakończyć w ten sposób temat, ale widać ciągle emocje biorą górę.
Ja jestem z II instancji (OZ), ale to nie znaczy, że nie szanuję pracy ludzi z US. Jednak praca w IS to inna praca niż w US. W US z założenia nie ma tyle czasu na załatwianie spraw co w IS. Dlatego w US ?muszą? zdarzać się błędy (choć im mniej tym lepiej), a w IS trzeba to wyłapywać, zanim sprawa trafi do sądu. I tak ma być! Na tym polega rola II instancji ? jeszcze raz, nie galopem zbadać sprawę. Taka robota. Po co się licytować kto jest lepszy? Nie ma jak porównać wydajności. Nie sądzę żeby w US można było spędzić tyle czasu na buszowaniu w orzecznictwie co w IS, a w IS jest to - przynajmniej dla mnie - ok. połowa czasu pracy. Oczywiście w IS też popełnia się błędy, ale te weryfikuje przeważnie sąd. Ale nawet jeśli się IS z linią NSA nie zgadza, to i tak trzeba się dostosować, stąd czasem może niezrozumiałe uwagi pod adresem US
A że nikt nie lubi jak mu się robi uwagi - no cóż ... a co mają powiedzieć podatnicy

..... I jeszcze jedno - o wiele łatwiej jest oceniać niż tworzyć.

Skarbówka ma być nowocześniejsza

Ministerstwo Finansów pracuje nad nową organizacją administracji podatkowej

Wszystko po to, aby jej strukturę dostosować do zmieniających się uwarunkowań zewnętrznych oraz otoczenia prawnego.

Ministerstwo Finansów potwierdziło ?Rz?, że wśród analizowanych zmian są propozycje dotyczące ośrodków zamiejscowych izb skarbowych. Obecnie w skali kraju jest ich 19 (po trzy ośrodki w Izbie Skarbowej w Warszawie i we Wrocławiu, po dwa: w IS w Katowicach, w Krakowie, Łodzi i Poznaniu, po jednym w IS w Białymstoku, w Lublinie, Olsztynie, Rzeszowie i Zielonej Górze).

Jak twierdzi MF, od początku utworzenie ośrodków zamiejscowych na bazie likwidowanych ? w wyniku reformy administracji państwowej, która m.in. ograniczyła z 49 do 16 liczbę województw ? izb skarbowych było traktowane jako rozwiązanie przejściowe.

Ministerstwo Finansów nie zlikwiduje ośrodków zamiejscowych UKS

Zmiany mają doprowadzić do przekształcenia ośrodków zamiejscowych, co będzie mogło oznaczać likwidację niektórych. Wszystko dlatego, że albo cała struktura organizacyjna izby skarbowej skupiona zostanie w jednej siedzibie, albo komórki funkcjonujące w ośrodku zamiejscowym zostaną bezpośrednio podporządkowane wicedyrektorowi lub wicedyrektorom w siedzibie izby.

To pozwoli zmniejszyć koszty funkcjonowania izby skarbowej związane zarówno z utrzymaniem budynków (koszty rzeczowe), jak i z wynagrodzeniem osób zajmujących kierownicze stanowiska w ośrodku zamiejscowym izby skarbowej. Ministerstwo zakłada, że w skali kraju liczba stanowisk kierowniczych w izbach skarbowych bez ośrodków zamiejscowych będzie mniejsza niż w obecnych strukturach. Dodatkowa zaleta to większa sprawność zarządzania taką scentralizowaną izbą.

Już dziś przygotowywane zmiany budzą zaniepokojenie osób zatrudnionych w ośrodkach zamiejscowych izb skarbowych. Według MF ? niepotrzebnie.

? Jednym z podstawowych założeń proponowanych przekształceń ośrodków zamiejscowych jest zagwarantowanie wszystkim pracownikom tych jednostek dalszego zatrudnienia w administracji skarbowej ? zapewnia Magdalena Kobos, rzecznik prasowy MF.
(...)
Rzeczpospolita