Zapytam trochę prowokacyjnie - znacie kogoś kto chorował na tą grypę?

No nie. Ale to się da naprawić wkrótce. Największe prawdopodonbieństwo takiej znajomości mają mieszkańcy warmińsko -mazurskiego i mazowsza.

W czasie epidemii w Polsce będzie niewesoło

Polska nie jest gotowa na epidemię - ostrzega dziennik "Polska" i wylicza szereg nieprawidłowości, które nie pozwoliłyby służbom zdrowia sprawnie zająć się zakażonymi pacjentami.

Gazeta przypomina, że 99% wszystkich wirusów grypy może stanowić wariant A/H1N1. Wciąż jednak niewielu Polaków trafia na szczegółowe badania wymazu gardła. Test ten jest niestety skuteczny jedynie w 30% i nie wykrywa wirusa A/H1N1, jedynie ustala, czy jest to typ A czy B.

Dokładniejsze badania próbek pobranych od pacjenta mogą przeprowadzić specjalne ośrodki. Jest ich jednak tylko trzy - w Olsztynie, Łodzi i Warszawie.

"Polska" zwraca też uwagę na niewystarczającą liczbę łóżek w naszych szpitalach, a także respiratorów i leków. W przypadku epidemii w Polsce potrzebowalibyśmy 120 tys. osób.

Gazeta zaznacza też, że brak zgodności specjalistów na temat tego, czy epidemia grypy w Polsce już jest, czy jeszcze jej nie ma. Nie wiadomo też na jakim etapie są prace rządu związane z symulacją epidemii w Polsce.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html

Dowiedz się CZY JESTEŚ CHORY NA GRYPĘ. Nowy portal pozwala ZA DARMO zdiagnozować objawy choroby i podobno nawet określić czy jest wymagane leczenie szpitalne. Przetestujcie.

Test powstał przy współpracy i jest rekomendowany przez prof. dr Hab. Lidię Brydal - Kierownika Krajowego Ośrodka ds. Grypy.

Adres strony [url]http://czytogrypa.pl/[/url]

Super POmysł. Inne choroby pacjenci mogliby także diagnozować poprzez portale internetowe. Czyżby tak miałaby wyglądać "reforma" służby zdrowia?

W czasie epidemii to konieczność. Jest to świetny sposób by odizolować chorych od zdrowych. Do domknięcia brakuje tylko dostawców lekarstw i żywności na złożone przez internet zapotrzebowanie przez osoby zarażone wirusem. Wtedy szpitale się nie przepełnią.

Pracodawca nie uwierzy na słowo, że ktoś jest chory - urlop albo L4. Kończy się rok i dni urlopu mało zostało. A jak pójdę do przychodni, to mogę się do lekarza nie dostać

Nie jestem tego pewien. Zobacz co się dzieje po szczepionce zakupionej przez internet

ponieważ w naszym holdingu są 4 Us-y i nie ma fizycznie możliwości zmusić podatników żeby się nie plątali bez celu, padł pomysł posiadania w pokoju dyżurnej maseczki. Rozwijając ten wątek maseczka nie byłaby dla pracownika tylko dla "podejrzanie" wyglądającego podatnika. Z uwagi na kryzys maseczka byłaby przejściowa Myślę że skutecznie zniechęciłoby to niektórych podatników nie do końca zdrowych od wizyty w urzędzie.

Podobno jest już "złośliwa" mutacja wirusa świńskiej grypy

Poniżej , jak MONEY.pl ocenia koszty epidemi grypy w Polsce ( fragment z http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/koszty;grypy;resort;zdrowia;ich;nie;zna,6,0,536838.html)
Tezę potwierdzają również szacunki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wynika z nich, że od 20 do 25 procent wszystkich zwolnień lekarskich w skali roku spowodowanych jest grypą lub przeziębieniem!

Tymczasem jedyne opublikowane badania, jakie przeprowadzono w naszym kraju miały miejsce prawie 14 lat temu. Na przełomie 1995 i 1996 roku, na przykładzie Zakładów Azotowych Puławy analizowana była opłacalność szczepień ochronnych. Ich wniosek:

Koszty akcji szczepień poniesione przez pracodawcę są o 35 procent niższe od strat powodowanych przez grypę, czyli absencji w pracy i niższej produktywności przed i po chorobie.
Wyniki tych badań, które stawiają tezę, że koszt grypy u osób czynnych zawodowo jest dla pracodawcy od 2 do 4 razy wyższy niż wykonanie szczepienia na grypę, cytowane są w publikacjach na temat grypy do dzisiaj.
Szacowanie nie jest niemożliwe

Okazuje się jednak, że koszt walki z grypą da się policzyć. Oczywiście w dużym przybliżeniu. Z tegorocznego raportu Komisji Europejskiej, dotyczącego tematyki szczepień przeciwko tzw. grypie sezonowej wynika, że w krajach uprzemysłowionych całkowite skutki ewentualnej epidemii grypy będą kosztować średnio 56,7 miliona euro na każdy milion mieszkańców.


W przypadku Polski oznacza to ponad 2,15 miliarda euro. Czyli niemal 9 miliardów złotych.


Skuteczność szczepień przeciwko grypie zależy wieku pacjenta, jego stanu zdrowia oraz stopnia podobieństwa między szczepami wirusa krążącymi w środowisku, a zawartymi w szczepionce. W grupie zdrowych, dorosłych skuteczność ta kształtuje się na poziomie 70-90 procent. U osób starszych i dzieci jest nieco niższa - około 60 procent


Możliwe do oszacowania - choć również orientacyjnie - są też koszty profilaktyki. W sezonie 2007/2008 przeciwko grypie zaszczepiło się 5,6 procent Polaków. Jeśli za średni koszt szczepionki uznamy 50 złotych, da to kwotę około 100 milionów złotych, jakie wydaliśmy na zabezpieczenie się przed chorobą.

Światowa Organizacja Zdrowia ocenia jednak, że do uzyskania odporności całego społeczeństwa potrzebne jest regularne szczepienie 70-80 procent mieszkańców naszego kraju. Taka skala oznaczałaby łączny wydatek rzędu 1,3-1,5 miliarda złotych.

Stać nas na walkę z grypą?

W 2006 roku, gdy groziła nam pandemia ptasiej grypy, na ewentualne wydatki i zakup leków w budżecie państwa zarezerwowano 400 mln złotych. W projekcie budżetu na 2010 rok nie ma pozycji dotyczącej pandemii grypy A/H1N1 - a właśnie ona ma być największym zagrożeniem - nie ma. Nie znaczy to jednak, że pieniądze się nie znajdą.
Dotychczasowe wydatki to 2,5 mln złotych, które rząd przeznaczył na doposażenie laboratoriów, które razie epidemii będą badać próbki na występowanie wirusa A/H1N1
W przypadku wystąpienia pandemii rada ministrów może skorzystać z pieniędzy zapisanych w rezerwach:

w rezerwie ogólnej przewidziano 21,8 mld złotych,
w rezerwie celowej przewidziano 257,1 mln złotych

Polecam wszystkim program "Warto rozmawiać" nadany w TVP2 25.11.2009 r. Można je pobrać z YouTube (5 części):
1 http://www.youtube.com/watch?v=tz7OKIv7Anw
2 http://www.youtube.com/watch?v=GM75IKb_qHY
3 http://www.youtube.com/watch?v=AxJF40jaO4w
4 http://www.youtube.com/watch?v=7P4wUweukT0
5 http://www.youtube.com/watch?v=IgCWqfwAN7o

Szczególnie polecam wypowiedzi lekarza POZ biorącego udział w programie i bezlitośnie punktującego kolejne kłamstwa, matactwa, krętactwa i obłudę obecnej władzy w zakresie faktycznych zagrożeń, "walki" z grypą, szczenień itp.

Dla leniwych kilka moich wniosków zapamiętanych z programu:
1. szczepionka przeciw grypie sezonowej nie daje praktycznie żadnej odporności przeciw A/H1N1 szczególnie u grup ryzyka (np. dzieci do 9 lat 0%)
2. twierdzono wyjątkowo mało przypadków tej grypy bo.... nie wykonywano testów - a te robione to jednostkowe przypadki wykonane na koszt pacjenta (350 zł)
3. faktyczna śmiertelność w Polsce 20 krotnie przekracza tzw. "grypę sezonową"
4. z uwagi na brak ogłoszenia stanu epidemii - nie wolno skutecznie leczyć dzieci poniżej 1 roku życia (zwróćcie uwagę na reakcje V-ce Min. Zdrowia gdy to przeczytał)
5. grypa może mieć wyjątkowo gwałtowny i groźny przebieg - atakuje bowiem dolne drogi oddechowe (zapalenie płuc), w przeciwieństwie do zwykłej atakującej górne
6. szybkie testy grypowe są dosyć pewną diagnozą, a ich pozytywny wynik oznacza niemal w 100% A/H1N1
7. Min. Zdrowia ani służby epidemiczne kraju nie są absolutnie przygotowane na obecny stan i zajmują się wyłącznie posunięciami propagandowymi np. krytykowaniem nazwy "świńska grypa" jako nieprawidłowej - a co to ma wspólnego z zagrożeniem?

Życzę zdrowia - może choć to nas ochroni.

http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1172 ... omosc.html

Mam takie same zdanie na temat "pandemii", co autor ww artykułu. Polecam i życze miłej lektury

Zysk prywatnych firm, często nadmierny i nieuzasadniony to niestety oczywista-oczywistość.  
U mnie w domu na 4 osoby chorowały już 3. Jedna zdrowieje a ja jako ostatni mam to przed sobą. W lokalnym szpitalu leży kilka osób w ciężkim stanie, a taki wynalazek jak sztuczne płuco rzecz jasna dostępny nie jest. Na niektóre leki trzeba w aptekach czekać min. dobę. - Zapewniam cie, że to zmienia perspektywę, choć ja osobiście również nigdy nie byłem zwolennikiem szczepień p. grypie (przykre doświadczenia).