Teraz jest 06 wrz 2025, 22:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post spędzanie czasu przez emerytów z butelką
No Nadir, z tym to jesteś debeściak :D

Nadir                    



Sposoby spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
USA - butelka whisky i cały dzień na rybach.
Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynkach.
Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni.


-Panie doktorze, mój maż strasznie mnie obraził.
-I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?
-Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać.

Dlaczego jaskiniowcy ciągają swoje kobiety za włosy a nie za nogi?
- żeby się błotem nie zapychały.

Co jest miękkie, różowe i rozpływa sie w ustach?
- łechtaczka trędowatej...

Kobiety dzielimy na:
- jednotorbowa to taka, co przy seksie nakładasz jej torbę na głowę
- dwutorbowa to taka, ze nakładasz torbę jej i sobie
- a trzytorbowa to taka, ze nakładasz jej torbę, sobie i jeszcze swojemu psu, żeby nie stracił szacunku do pana.

Chłopak zapoznał sie z dziewczyna. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi:
- Pójdziemy do mnie do domu?
- Po co?
- No... poczytamy książki, posłuchamy muzyki...
- A co bez tego ci nie stanie?!

Rozmawiają dwie prostytutki:
- Kupiłam sobie skunksa.
- Skunksa? A dlaczego?
- Zajebiscie robi minetę.
- A co ze smrodem?
- Dwa dni rzygał a potem sie przyzwyczaił...

Stefan przekroczył 40-stke. Był miłośnikiem literatury, wiec kupował "Nowa Wieś". Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił tez rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
Pojechał, wiec Stefan do Ustki, położył sie na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi przyrodzenie i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi ch..a, az mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł. Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cala go przywitała. Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje sie inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować bedziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa ch*ja i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł Stefanowi ch..a. Stefan tylko mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...

Zostawiła mnie, obwiniając o pedantyzm i zbytnią dokładność.
Jak tak mogła? Po 137 aktach płciowych...

Dodano: 11 Lis 2009 02:52 pm

Kolega chwali się przed kolegą galerią zdjęć z ostatniego wyjazdu integracyjnego:
- Widzisz te kobiety? Spałem z nimi wszystkimi.
- Z tą po lewej też? ? pyta strapiony rozmówca, który rozpoznaje na fotografii swoją żonę.
- No nie, ta jedyna okazała się wierna. Przyjechała ze swoim facetem i nie dała się wyrwać.

---------OooO---------

Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają:
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No... przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda?

---------OooO---------

Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do Internetu...


Ostatnio edytowano 10 lis 2009, 08:53 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

zamiana u na *



10 lis 2009, 05:32
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA14 sty 2008, 16:07

 POSTY        43
Post Pośmiejmy się
Załącznik:
tupet.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


11 lis 2009, 16:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post spędzanie czasu przez emerytów z butelką
Magsli                    



No Nadir, z tym to jesteś debeściak :D
Nadir                    



Sposoby spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
USA - butelka whisky i cały dzień na rybach.
Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynkach.
Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni.
Dzięki!  :blush:

Ale z tym
Magsli                    



Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do Internetu...

to już nie musiałaś pić do mnie imiennie  :zly1:



:zeby:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 11 lis 2009, 16:52 przez Nadir, łącznie edytowano 3 razy

dodano emotikon :zeby:



11 lis 2009, 16:50
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 18:46

 POSTY        158
Post Pośmiejmy się
http://forum.gwno.pl/forum/w,904,1028 ... k.html?v=2


11 lis 2009, 17:07
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
-Jakie opakowania sa najdroższe?
-Pudełka do gier. Na giełdach gry bez pudełka kosztują 20zł, a z opakowaniem 150zł.

Porzekadło informatyków:
Nie ma brzydkich kobiet są tylko złe karty graficzne.

Badź miły dla swoich dzieci. One kiedyś będą wybierały Ci dom starców.

Nie pij za kierownicą, bo Cię ktoś stuknie i sobie rozlejesz.


11 lis 2009, 19:27
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post Pośmiejmy się
Wchodzi baba do tramwaju i sobie wzdycha:
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój.

Dodano: 12 Lis 2009 02:07 pm

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze nie mam piersi!
A lekarz na to:
- A ja jaj

Dodano: 12 Lis 2009 02:08 pm

Przychodzi baba z urwanym uchem do straganu, krew sie leje, pryska na okolo:
- Pani mi da jeszcze jedna siatke, bo mi sie ucho urwalo...

Dodano: 12 Lis 2009 02:12 pm

Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację: - Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi, że facet ma pustą torebkę, a wszyscy pasażerowie wymiotują. - Przelewało się, to upiłem - komentuje facet.

Dodano: 12 Lis 2009 02:15 pm

Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego: - Ile razy może Pan uprawiać seks? - Nie więcej niż dwa - odpowiada drugi. Po chwili ciszy pierwszy znów pyta: - A który z nich jest lepszy? - Myślę, że ten w czasie wiosny - odpowiada drugi

Dodano: 12 Lis 2009 02:17 pm

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: -Panie ile za kurs na Sienkiewicza? -O tej porze to 20. -A za 15 nie da rady? -Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. -Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko. -Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy. Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi: - Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksiarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. - Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę. Facet podchodzi do 2 taksówki: Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksiarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. - Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie. Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się. Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy: - Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksówkarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

Dodano: 12 Lis 2009 02:24 pm

Bóg stworzył osła i powiedział do niego:
- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje Ziemię. Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak też się stało...


12 lis 2009, 15:04
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 maja 2009, 17:34

 POSTY        89
Post Pośmiejmy się
http://www.joemonster.org/filmy/20300/Kawal_o_kozie


12 lis 2009, 21:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Pośmiejmy się
skarbczyk1                    



http://www.joemonster.org/filmy/20300/Kawal_o_kozie


Fajny!
Ale tutaj też jest dużo śmiechu:
http://wiadomosci.onet.pl/2076043,11,fa ... ,item.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


12 lis 2009, 21:45
Zobacz profil
Zaawansowany

 REJESTRACJA18 maja 2009, 06:51

 POSTY        36
Post Pośmiejmy się
Już niedługo  :D


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


13 lis 2009, 10:28
Zobacz profil
Amator
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 lip 2009, 12:26

 POSTY        10
Post Pośmiejmy się
Na oceanie na tratwie płynie sobie Polak, Rusek, Anglik i Nigeryjczyk. W pewnym momencie tratwa zaczyna tonąć. Aby tego uniknąć należy wyrzucić jednego z posażerów.
- Wywalmy Nigeryjczyka - woła Rusek
Na to Polak - Nigdy! To byłaby dyskryminacja na tle rasowym! Zadam wam po jednym pytaniu - kto źle odpowie- wylatuje.
Pierwszy odpowiada Rusek: Kiedy zrzucono bombę na Hiroszimę?
- W 1945.
- Brawo - zostajesz!
Drugi odpowiada Anglik: Ile osób wtedy zginęło?
- 60.000.
- Brawo zostajesz!
Polak zwraca się więc do Nigeryjczyka:
- Podaj mi ich nazwiska!
.......
......
.......
PLUM!


13 lis 2009, 14:55
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Przychodzi babcia do ZBOWIDu po rentę, a kasjer się pyta:
- Babciu, a co wy takiego robiliście, że chcecie rentę ze ZBOWIDu dostać?
- No ja podczas wojny nosiłam jedzenie żołnierzom do lasu.
- O, to bardzo ładnie babciu, a co żołnierze mówili?
- Das is gut. Danke.

---------OooO---------

Przyjeżdża biskup na wizytację i przegląda księgi wieczyste. Patrzy i
widzi wpis; "Ochrzczono psa". I woła księdza Piotra.
- Księże Piotrze ale tak nie można psa ochrzcić.
- Ale księże biskupie, wie ksiądz, dali 10.000 zł a dach przecieka, ogrzewanie szwankuje...
- Aaa, no to trzeba pieska do bierzmowania przygotować.

---------OooO---------

Mąż wraca z polowania i widzi żonę z kochankiem. Spokojnie zdejmuje flintę z pleców, ładuje i mówi:
- Za to, co mi zrobiłeś, to ja teraz ten interes ci odstrzelę.
Facet błaga:
- Panie! Ulituj się pan! Daj mi jakąś szansę!
Mąż myśli przez chwilę i mówi:
- No dobra. Możesz se go rozhuśtać...

Dodano: 17 Lis 2009 04:30 am

- Dlaczego faceci tak rzadko dają kobietom kwiaty?
- A jak często kobiety kupują facetom piwo?

Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!

Dodano: 18 Lis 2009 04:24 am

-Misiu - mówi mąż do żony -zaprosiłem kolegę na kolacje
- Co? Czyś ty zwariował?! W domu jest bałagan, nie poszłam na zakupy, naczynia są brudne i nie zamierzam gotować kolacji!
-Wiem.
-To po co zaprosiłeś kolegę na kolacje?!
-Ponieważ biedaczek myśli o żeniaczce.


13 lis 2009, 21:08
Zobacz profil
Amator
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 wrz 2009, 09:36

 POSTY        23
Post Pośmiejmy się
Młoda Para w sypialni:
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do ****

*************************************************
Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
- Chodź babka do łóżka, pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty. Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
- Chodź babka do łóżka, to dam ci stówę!
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę. Wtenczas babka zapala światło i mówi:
- Te dziadek, ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim...!
A dziadek na to:
- Stara dupa - stara stówa!

***************************************************
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
- Ano... są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz
2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu

****************************************************
Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, aby kupić kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
- Hej, wy! Zagraniczni! Wejdźcie do mojego sklepiku!
Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
- Mam dla was specjalne sandały, które mają magiczną moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni.
Żona natychmiast zapragnęła kupić te sandały, jednak maż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc. Zapytał więc sklepikarza:
 - Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką moc?
 - Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedział sklepikarz.
Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony, zgodził się. Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:
 - Stój! Stój! Założyłeś lewy na prawy

****************************************************

 Wyjątkowo piękna młoda kobieta rzuciła studia i postanowiła zostać bogata. Dość szybko znalazła sobie bogatego i napalonego siedemdziesieciopiecioletniego staruszka, planując zarżnąć go na śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne i bankiet poszły doskonale, pomimo półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego rozebrała się i czekała rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic za wyjątkiem kondoma skrywającego30 centymetrową erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu a na nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona ze coś jest nie tak, zapytała:
 - A to, po co ci te gadżety?!
 Na to dziadek odpowiedział:
 - Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy!

*************************************************
Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - telefon.
Dzwoni i dzwoni. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! Mąż!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.

*************************************************
Anegdotka:
 Tak można bez końca...

 Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
 Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
 Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego
ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
 Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:- Dziadziu, nie mam korków.
 Mogę do ciebie wpaść na weekend.
 Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
 Sekretarka dzwoni do męża:- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
 Facet do kochanki:
- Waleria, Stara zostaje w chacie.
 Kochanka-nauczycielka do ucznia:- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
 Uczeń do dziadka:- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie  mogę wpaść do ciebie.
 Dziadek-prezes do sekretarki:- Pani Halinko, jednak w ten weekend  wyjeżdżamy...


18 lis 2009, 07:40
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 paź 2009, 15:34

 POSTY        67
Post Pośmiejmy się
super!!!proszę o więcej :dokuczacz:


18 lis 2009, 16:37
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 mar 2009, 22:31

 POSTY        37
Post Pośmiejmy się
Zbliża się termin okresowej oceny pracownika. Poniżej podobno oryginalne wpisy z arkuszy ocen pracowników (z internetu).

    Od mojego ostatniego raportu pracownik osiągnął dno, a potem zaczął  kopać głębiej.

    Pracuje dobrze pod stałym nadzorem i zapędzony w kozi róg jak szczur w pułapce.

    Ustala niskie standardy personalne, a potem wciąż ich nie może osiągnąć.

    Ten pracownik powinien zajść daleko; im szybciej zacznie, tym lepiej.

    Ma sześciopaka, tylko brak mu rączki, żeby je trzymać razem

    Wielki ignorant - 144 razy gorszy od zwykłego ignoranta.

    Czasem chciałbym z nim pojechać na polowanie.

    Za dużo pracował przy kleju.

    Wnosi dużo radości, kiedy wychodzi z pokoju.

    Kiedy jego IQ osiąga 50, może sprzedawać.

    Jeśli dwoje ludzi rozmawia i jedno z nich jest znudzone, to on jest tym drugim.

    Pamięć fotograficzna, ale z obiektywem pobrudzonym klejem.

    Pierwszy kandydat do naturalnej selekcji negatywnej.

    Podarował nauce swój mózg zanim go zaczął używać.

    Szlabany opuszczone, światła się świecą, ale pociąg nie nadjeżdża.

    Ma dwa mózgi, jeden się zgubił, a drugi poszedł go szukać.

    Jeśli mu dasz grosz za myślenie, dostaniesz jeszcze resztę.

    Jeśli staniesz wystarczająco blisko niego, usłyszysz ocean.

    Niektórzy piją ze źródła wiedzy; on tylko wypłukał gardło.

    Zabiera mu dwie godziny żeby obejrzeć "60 minut".


18 lis 2009, 21:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: