I właśnie z tą "dobrą wolą" u naszych szefów jest najgorzej. Przykrą konsekwencją tego stanu rzeczy jest odreagowywanie frustracji na podatniku, które czasem się zdarza, choć w
żadnym wypadku nie powinno.
Czy wiecie może ile obiektów zostało objęte decyzjami PIP nakazującymi ich zamknięcie, gdyż nie spełniają jakichkolwiek norm BHP?
Wiem, że są takie przypadki choć często kontrolerzy "szli na rękę" szefom kontrolowanych podmiotów i nie byli aż tak drastyczni.