Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
Autor
Treść postu
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
krisp78
Poziom dyskusji ze strony racjonalizatora i jego przygotowanie merytoryczne - rewelaja (chłe chłe).
Błędów ortograficznych za dużo nie było - spisał się POlonista
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
21 wrz 2009, 18:25
Witold Gintowt-Dziewałtowski o "racjonalizacji"
....przyznam się, postarałem się o zdobycie wiedzy na temat ilości urzędników. W Polsce od wieków, od kiedy pamiętam, odkąd zacząłem czytać, pisać i słyszeć, słyszę, że w Polsce jest za dużo urzędników. To było w Polsce ludowej, zawsze jak coś złego to biurokracja urzędnicy w Polsce. Po reformach w Polsce, po rządach PiS-u, to samo jest, za dużo urzędników. Spojrzałem na statystyki i tak w unii europejskiej średnio według stanu na 2005, to trudno mi było ściągnąć informacje świeższe, więc muszę się na tych oprzeć. "W 2005 roku na 10.000 tysięcy mieszkańców w unii europejskiej było 481 urzędników administracji rządowej. W starej unii w tym samym czasie było 523. W tym samym czasie w Polsce na 10.000 tysięcy urzędników było 220 tylko i mniej niż połowa. Zajmowaliśmy i zajmujemy przedostatnie miejsce w unii europejskiej jeżeli chodzi o ilość urzędników przypadających na głowę mieszkańca. Wyprzedza nas tylko Litwa, gdzie jest 201 urzędników. Jeszcze dobitniej wygląda to jeśli spojrzeć na grupę wiekową od 15 do 64 lat czynnych zawodowo mniej więcej. W starej unii 7,8%, to są urzędnicy, u nas 3,2%." Więc pytanie czy rzeczywiście w Polsce urzędników jest za dużo ? /Poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski - członek Rady Służby Cywilnej/
Witold Gintowt-Dziewałtowski urodzony: 11-01-1949 Z zawodu: ekonomista Staż parlamentarny: poseł III kadencji, poseł IV kadencji, poseł V kadencji Wybrany dnia: 21-10-2007 Lista: Lewica i Demokraci Okręg wyborczy: 34 Elbląg
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 wrz 2009, 16:48
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
Druga część w/w posta jakoś trąci kampanią wyborczą A jeśli chodzi o pierwszą to wydaje mi się że ci, którzy tak krzyczą o tym, że za dużo mamy urzędasów raczej nie pofatygowali się do oficjalnych statystyk tylko powtarzają za kimś to jakże wygodne hasełko...
23 wrz 2009, 06:39
geniusz ludzki ma swoje granice, głupota - nie
pablo8019
Druga część w/w posta jakoś trąci kampanią wyborczą A jeśli chodzi o pierwszą to wydaje mi się że ci, którzy tak krzyczą o tym, że za dużo mamy urzędasów raczej nie pofatygowali się do oficjalnych statystyk tylko powtarzają za kimś to jakże wygodne hasełko...
Mądrość (jak w tym przypadku) ani głupota (jak w przypadku tfurcuf tego gniota) nie ma przynależności partyjnej...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
24 wrz 2009, 06:04
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
millan80
millan80
Czy ktoś dostał jakąś oficjalną odpowiedź z KPRM lub Sejmu na złożony "wniosek"? Bo ja czekam, czekam, ..... i nic
nadal cisza ... PS. oglądał ktoś ze skarbowców film "Wielka cisza" ?
Jest, już jest ...
Dostałem dziś pismo z Kancelarii Sejmu dot. przesłania mojego "zgłoszenia lobbingowego" dla Ministra M. Boniego. Czy tylko ja wysłałem takie zgłoszenie ?
24 wrz 2009, 20:57
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
O tym, ilu pracowników straci pracę w urzędzie, zdecyduje audyt. Jeśli przesądzi, że urzędnicy mają zbyt mało pracy, dopiero wtedy będą zwalniani. Rząd odstąpił od redukcji zatrudnienia we wszystkich urzędach co najmniej o 10 proc. Tak zdecydowano w tym tygodniu podczas tzw. konferencji uzgodnieniowej. Nie oznacza to jednak, że w administracji państwowej nie będzie w ogóle zwolnień. Obejmą one te urzędy, gdzie pracowników będzie za dużo w porównaniu do powierzonych im obowiązków. Dlatego redukcja zatrudnienia ma być poprzedzona audytem. Będzie polegał na sprawdzeniu w urzędach stanu zatrudnienia i wykonywanych przez urzędników zadań. Zdaniem rządu audyt musi jednak doprowadzić do zwolnienia 10 proc. urzędników w całej administracji państwowej.
O co w końcu chodzi w tym wszystkim?
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
24 wrz 2009, 21:10
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
Żebyśmy uwierzyli że wszystko jest cacy, do dnia w którym dostaniemy kwitek z napisem "bye bye".
Niezależny audyt w niezależny sposób stwierdzi, że Twoje stanowisko jest niezależnie niepotrzebne.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
24 wrz 2009, 21:18
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
Tadeo74
Rząd odstąpił od redukcji zatrudnienia we wszystkich urzędach co najmniej o 10 proc. Nie oznacza to jednak, że w administracji państwowej nie będzie w ogóle zwolnień. Obejmą one te urzędy, gdzie pracowników będzie za dużo w porównaniu do powierzonych im obowiązków. Dlatego redukcja zatrudnienia ma być poprzedzona audytem. Będzie polegał na sprawdzeniu w urzędach stanu zatrudnienia i wykonywanych przez urzędników zadań. Zdaniem rządu audyt musi jednak doprowadzić do zwolnienia 10 proc. urzędników w całej administracji państwowej.
O co w końcu chodzi w tym wszystkim?
O słupki sondażowe.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
24 wrz 2009, 21:45
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
?Tadeo74? Rząd odstąpił od redukcji zatrudnienia we wszystkich urzędach co najmniej o 10 proc. Nie oznacza to jednak, że w administracji państwowej nie będzie w ogóle zwolnień. Obejmą one te urzędy, gdzie pracowników będzie za dużo w porównaniu do powierzonych im obowiązków. Dlatego redukcja zatrudnienia ma być poprzedzona audytem. Będzie polegał na sprawdzeniu w urzędach stanu zatrudnienia i wykonywanych przez urzędników zadań. Zdaniem rządu audyt musi jednak doprowadzić do zwolnienia 10 proc. urzędników w całej administracji państwowej.
O co w końcu chodzi w tym wszystkim?
O słupki sondażowe.
Dokładnie. Generalnie chciałbym poznać założenia takiego audytu. Poza tym ciekawe czy koszt audytu we wszystkich urzędach nie będzie większy niż potencjalne oszczędności.
24 wrz 2009, 21:53
Ustawa z dnia ... o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych...
Tadeo74
O tym, ilu pracowników straci pracę w urzędzie, zdecyduje audyt. Jeśli przesądzi, że urzędnicy mają zbyt mało pracy, dopiero wtedy będą zwalniani. Rząd odstąpił od redukcji zatrudnienia we wszystkich urzędach co najmniej o 10 proc. Tak zdecydowano w tym tygodniu podczas tzw. konferencji uzgodnieniowej. Nie oznacza to jednak, że w administracji państwowej nie będzie w ogóle zwolnień. Obejmą one te urzędy, gdzie pracowników będzie za dużo w porównaniu do powierzonych im obowiązków. Dlatego redukcja zatrudnienia ma być poprzedzona audytem. Będzie polegał na sprawdzeniu w urzędach stanu zatrudnienia i wykonywanych przez urzędników zadań. Zdaniem rządu audyt musi jednak doprowadzić do zwolnienia 10 proc. urzędników w całej administracji państwowej.
O co w końcu chodzi w tym wszystkim?
W jednym urzędzie wywalą 5% a w innym 20 % A kto zrobi ten audyt?
Hasło jest takie - trzeba się dać dobrze zaudytować by się nie dać wyautować
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
25 wrz 2009, 07:00
po cichu... po cichu...
Rząd po cichu wycofuje się z cięć zatrudnienia
Rząd po cichu wycofuje się z cięć zatrudnienia zaproponowanych w projekcie ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w administracji publicznej. Wszystko wskazuje na to, że mocno krytykowany projekt, do którego jeszcze przed wkroczeniem na drogę sejmową zgłoszono ponad 600 poprawek, będzie mocno poprawiony lub napisany od nowa. Na pewno dokument w obecnej formie nie trafi pod obrady Sejmu. To jednak jeszcze nie oznacza, że cięć w zatrudnieniu nie będzie, ale z całą pewnością zostaną one odsunięte w czasie.
Do rządowego projektu ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w administracji publicznej z różnych urzędów, w tym także z Rady Służby Cywilnej, napłynęło ponad 600 poprawek. Co do kształtu dokumentu wspólnego mianownika nie znalazły też poszczególne ministerstwa. Wystarczy tylko wspomnieć, iż zastrzeżenia do projektu zgłaszały m.in. Agencja Rynku Rolnego, Agencja Nieruchomości Rolnych, Główny Urząd Miar, Instytut Pamięci Narodowej, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a także resorty: finansów, gospodarki, edukacji narodowej, pracy i polityki społecznej, obrony narodowej, czy urząd Rzecznika Praw Dziecka. Projekt był też mocno krytykowany przez stronę społeczną, która zarzucała mu m.in. niekonstytucyjność i tworzenie prawa sprzyjającego korupcji.
Choć oficjalnie nie ma informacji o zaniechaniu prac nad krytykowanym projektem ustawy, to już wiadomo, że nie będzie on funkcjonował jako ustawa okołobudżetowa i przynajmniej w najbliższych tygodniach nie trafi do Sejmu. Nowy lub odświeżony projekt ma być poprzedzony badaniami potrzeb i możliwości urzędów. Dokonana zostanie też analiza skutków planowanych zwolnień.
Jak ustaliliśmy, projekt ustawy ma zostać zracjonalizowany, a z dokumentu ma zniknąć automatycznie wzmianka o 10-procentowym cięciu etatów.
Oficjalnie, jak poinformowało nas Centrum Informacyjne Rządu, krytykowany projekt nie trafił dotąd nawet pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów, a prace nad nim wciąż trwają. Jednak w ocenie posła Artura Górskiego (PiS), członka RSC, dotychczasowe sygnały wskazują na to, że autor ustawy Michał Boni wycofa się z projektu.
- Nie wiemy, kiedy i czy w ogóle wpłynie nowy projekt ustawy, a jeżeli już, to jaki miałby on kształt. Jedno jest pewne - prezentowany dotąd dokument zawierał chore rozwiązania i w rzeczywistości zdemontowałby służbę cywilną. W mojej ocenie, ów projekt był niekonstytucyjny i przyniósłby znacznie więcej szkód, niż zakładano. Bardzo dobrze, że rząd się z niego wycofał - powiedział poseł Górski.
Wątpliwości wynikających z kształtu dokumentu nie krył także Wiesław Woda, poseł PSL, członek RSC. Jak przyznał, projekt ustawy nawet nie otarł się o Sejm i był konsultowany tylko na Radzie Służby Cywilnej, a ta oceniła go bardzo krytycznie. Wiesław Woda nie chciał przesądzać dalszego losu projektu. - Trudno mi mówić, co dalej stanie się z tym dokumentem, ale do Sejmu w takiej formie na pewno nie trafi, bo tam nie miałby żadnych szans - zauważył. Posłowie pytani o założony w projekcie ustawy termin rozpoczęcia racjonalizacji zatrudnienia, a przypadający na początek 2010 roku, zgodnie uznali, iż w obecnej sytuacji jest on nie do zrealizowania. Z rezygnacji z wadliwego projektu zadowolona jest "Solidarność".
- Czegoś tak absurdalnego, że zwalnia się co najmniej 10 procent pracowników na mocy ustawy, jeszcze nie widziałem. Przypomnę, że nasza opinia na temat tego projektu była miażdżąca. Obecnie, choć nie ma jeszcze takiej decyzji, wszystko wskazuje na to, że ustawa pójdzie do kosza. To nie wyklucza jednak tego, iż powstanie kolejny, podobny projekt - ocenił Janusz Łaznowski, szef dolnośląskiej "Solidarności", specjalista z zakresu prawa pracy. Podkreślił, że zwolnienia zawsze muszą być wynikiem dialogu i pozostawać w zgodzie z obowiązującym prawem. Marcin Austyn
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników