Po zapoznaniu się z testem wiedzy w obecnym roku - szczerze gratuluję wszystkim, którzy zdali! Jesteście gigantami! Wydaje mi się, że parę lat temu pytania były znacznie prostsze! No chyba, że już skleroza mnie dopada...
15 wrz 2009, 13:09
Postępowanie kwalifikacyjne
Gosik
Wydaje mi się, że parę lat temu pytania były znacznie prostsze!
Mi właśnie się tak samo wydawało od momentu kiedy zobaczyłem te pytania przed sobą 27 czerwca. I nadal zdania nie zmieniam
A co się stało, że zmienili zdanie?! Czyżby stwierdzili, że skoro odtworzylismy je w 90% to już i tak żadna tajemnica?...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
15 wrz 2009, 14:15
Postępowanie kwalifikacyjne
Ja cały czas liczę na opublikowanie testu umiejętności wraz z kluczem odpowiedzi z 2009r. Czy komuś udało się obejrzeć swój test umiejętności?
Dodano: 15 Wrz 2009 05:19 pm
Myślę też że test z wiedzy w 2009r był łatwiejszy niż latach poprzednich. Jednak za rok może być naprawdę bardzo trudny i wyśrubowany.
15 wrz 2009, 18:08
Postępowanie kwalifikacyjne
Jeżeli chcą oszczędności to niech zawieszą egzaminy na urzędnika SC np. na 2 lata, jeżeli to da oszczędności to niech zawieszą egzaminy o kolejny rok itd. (skoro urzędników mianowanych jest za dużo), dlaczego mają zwalniać urzędnika SC, a potem będą mianować kolejnych (kolesi), przecież to jest jakieś nieporozumienie, powinni oszczędzić na kolejnych mianowaniach czyli zablokować przyrost urzędników SC albo nawet nie mianować pracowników, którzy zdali egzamin w tym roku, z tego mogą być oszczędności .
Bez komentarza...
16 wrz 2009, 05:26
geniusz ludzki ma granice, głupota - nie!
Ivka
Jeżeli chcą oszczędności to niech zawieszą egzaminy na urzędnika SC np. na 2 lata, jeżeli to da oszczędności to niech zawieszą egzaminy o kolejny rok itd. (skoro urzędników mianowanych jest za dużo), dlaczego mają zwalniać urzędnika SC, a potem będą mianować kolejnych (kolesi), przecież to jest jakieś nieporozumienie, powinni oszczędzić na kolejnych mianowaniach czyli zablokować przyrost urzędników SC albo nawet nie mianować pracowników, którzy zdali egzamin w tym roku, z tego mogą być oszczędności .
Bez komentarza...
Gdzie to wyczytałaś?! Takie głupoty chcesz pozostawić bez komentarza? Toż ktoś jeszcze gotów uznać to za mądre!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Aaaaaaaaaa chyba, że tak! To już rozumiem. I współczuję
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 wrz 2009, 11:53
Postępowanie kwalifikacyjne
Witam wszystkich, wczoraj byłam zobaczyć swoją pracę - test wiedzy i umiejętności. Nie wiem jaki był sens umawiania się z Panią psycholog, skoro nic się nie dowiedziałam. Pani pokazała mi moją pracę i milczała. Chciałam się czegokolwiek dowiedzieć, jednak spotkałam się z odpowiedzią, że nie może mi zdradzić klucza, sposobu liczenia punktów, itp. Więc jaki był sens mojego przyjścia? Przecież wiem, co napisałam. Pani mnie zapewniła, że każda praca była dwukrotnie sprawdzana, przez dwie osoby i jeszcze dodatkowo przed moim przyjściem, i że punkty są policzone prawidłowo. Chyba mam jej uwierzyć na słowo. Jedyne co omówiła (?), to to, które rzeczy mi lepiej poszły, a które gorzej. Nic więcej . Także ciągle nie wiem, jakimi zasadami się kierują przy liczeniu punktów (coś Pani wspominała o średnich statystycznych).
Test wiedzy - tu była jasność. Przedstawiono do wglądu i pracę z odpowiedziami, test oraz klucz. Jednakże, nie można było robić żadnych notatek. Ale w tym wypadku jest OK, bo pytania z odpowiedziami są na stronie KSAP'u.
____________________________________ Domeną wiedzy jest mówić, a przywilejem mądrości - słuchać.
18 wrz 2009, 12:14
wyniki "z kosmosu"
Pozostaje więc tylko to wyjaśnienie:
Koleżanka mi opowiadała, że 3 lata temu też oblała na teście umiejętności (zabrakło jej 1,5 pkt) i jak poszła zobaczyć pracę to pani nie dała jej zobaczyć pracy, tylko omawiała z nią każdy punkt po kolei. I stwierdziła, że ten test jest oceniany na podstawie grupy. Biorą ileś osób do takiej grupy i to ta grupa decyduje o ostatecznych wynikach. Chodzi o to, żeby każdy podobnie odpowiadał, bo jak ktoś odpowiada w jego przekonaniu dobrze, a wszyscy inni inaczej, to większość zaliczy, a ta jedna osoba nie. Nie do końca umiała mi to wytłumaczyć.
W teście umiejętności nie było - widać - oceny bezpośredniej; a nazwałbym ją "pośrednią": oceniana jest wybrana grupa i wyniki są przyznawane na podstawie porównania z wynikami innych osób z tej grupy. Mówiąc krótko i obrazowo: może być tak, że odpowiedziałaś na 80%, a ja na 90% - Ty dostałaś maxa , a ja zaledwie powyżej minimum, bo Ty miałaś szczęście (że trafiłaś do grupy słabszej), ja zaś pecha - bo trafiłem do grupy lepszej.
18 wrz 2009, 12:37
wyniki "z kosmosu" czyli kwadratura koła
pablo8019
Pozostaje więc tylko to wyjaśnienie:
....Biorą ileś osób do takiej grupy i to ta grupa decyduje o ostatecznych wynikach..... Nie do końca umiała mi to wytłumaczyć.
Mówiąc krótko i obrazowo: może być tak, że odpowiedziałaś na 80%, a ja na 90% - Ty dostałaś maxa, a ja zaledwie powyżej minimum, bo Ty miałaś szczęście (że trafiłaś do grupy słabszej), ja zaś pecha - bo trafiłem do grupy lepszej.
Jak widać jedynym wyjaśnieniem jest kwadratura koła. Nawet nie wiadomo co i jak jest punktowane. Czy opłaci się bardziej przyłożyć (kosztem innego testu) do tablic ravena czy do tabelek? Czy do klas? I jakim cudem ktoś mając rozwiązane 80% testu dostaje 100% punktów, a ktoś inny mając 90% dostaje 70% punktów albo za 70% testu - 39,92 punktu?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 wrz 2009, 13:30
Postępowanie kwalifikacyjne
Też byłam na wglądzie do mojej pracy, chodziło mi o test umiejętności, bo miałam pechowe 29.92 pkt i oto co się dowiedziałam: Najpierw oceniał pracę psycholog i każde pytanie było na max. 10 pkt. Mój wynik łączny: pyt. 1) 7 pkt pyt. 2) 2 pkt pyt. 3) 6 pkt pyt. 4) 1 pkt pyt. 5) 10 pkt zatem jak sobie je zliczę to miałam 26/50 pkt. Tak jak pani mi wyjaśniła, zabrakło mi minimalnie do zdania. Ale to nie koniec przeliczeń. Bo to oceniał psycholog a każde pytanie było dodatkowo oceniane na podstawie grupy- grupę stanowili wszyscy (powiedziała, że we wcześniejszych latach odnosili się do zdających z poprzednich lat ale w tym roku tylko do obecnie zdających). Teraz już mogę mieć problem z dalszymi wyjaśnieniami bo to bardzo skomplikowane i sama tego do końca nie ogarniam. Każde pytanie było oddzielnie punktowanie w porównaniu z grupą. Wytłumaczyła mi to w ten sposób, że dla każdego pytania był wykres i z niego wynikało jak większość odpowiadała na konkretne pytania. Jeśli ktoś odpowiadał tak jak większość, mimo, że miał mało punktów (np. 3 lub 4) ale większość tak odpowiadała, to to pytanie było wysoko punktowane. Czyli spytałam się pani, czy to oznacza, że jeśli przykładowo średnia była 5 pkt a ja na pytanie odpowiedziałam na 10 pkt to gorzej dla mnie i z tego wniosek, że najlepiej odpowiadać nie do końca na wszystko. Pani stwierdziła, że nie bo jeśli ja odpowiedziałam na 10 pkt a średnia była 5 to ja i tak mam 100% z tego pytania. Więc nie potrafię do końca wytłumaczyć dalszego przeliczania punktów i odniesienia do grupy. Potem już po tych przeliczeniach (jakiś wynik ogólny miałam 22 pkt) dalej przeliczał KSAP wg sobie tylko znanego klucza. I te 29,92 pkt to już wymysł KSAPu. Ponadto pani na wstępnie powiedziała, że klucz odpowiedzi jest znany tylko organizatorom egzaminu. Nie wiem czy jest sens występować o to do KSAPu.
Ostatnio edytowano 21 wrz 2009, 10:54 przez maggie, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników