Nie przejdą na stonę dopradztwa podatkowego, bo tak naprawdę zbyt duże luki mają w wiedzy

http://miasta.gwno.pl/szczecin/1,3495 ... a_nic.html

W przeciwieństwie do leszka1971 mam nadzieję, że tamte czasy jednak nie powrócą...

Niestety, karuzela zaczęła się kręcić. W 2006. Jak ruletka. Na kogo popadnie, na tego bęc.    Takie zycie kolego.

Nie bądź taki pewny, znam takich co właśnie wykorzystali ten czas na zdanie egzaminów na doradcę podatkowego. Tak, że luki może są ale nie dotyczą wiedzy wymaganej na doradcę.

Też znam kilku znakomitych fachowców wśród obecnych NUSów, ale znam też przykład ex NUSa, który otworzył kancelarię prawną i specjalnie nie zagłębia się w merytorykę postępowań tylko szuka haków na urzędników (co opanował znakomicie w czasach słusznie minionych), co zresztą skutkuje tylko tym, że jego klienci tracą więcej niż by musieli. Normalnie takiego zawodowego pełnomocnika to by skutecznie wyeliminowała właściwa korporacja zawodowa, ale że ten nie ma stosownych uprawnień to chałturzy na zasadzie chałupnictwa jako przedsiębiorca i można mu nagwizdać - mało tego to reprezentuje przestępców, których wcześniej sam nieuplinował jako NUS ... pozostaje tylko nadzieja, że wyeliminuje go wolny rynek.

Ale się zdziwisz za jakiś czas.

Wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych, co najwyżej na niektóre potrzeba więcej czasu, ale ten exNUS jest już stary, niezbyt otwarty na "nowe" i bardzo przywiązany do swojego mitu - własnoręcznie skonstruowanego w swojej wyobraźni, a poza tym po prostu jego "ego" jest tak wielkie, że nie wie, że czasy gdzie jeden telefon do odpowiedniego "członka" albo zaprzyjaźnionej "redakcji" działa więcej niż wszystkie zasady słuszności i sprawiedliwości - już dawno minęły.

Jestem przekonany, że ktoś, kto był dobry jako Naczelnik, czy też inny decyzyjny pracownik poradzi sobie także i na zewnątrz. I gdyby tylko stosować właściwe kryteria wewnątrz struktur skarbowości to także i Ci dobrzy pozostawali by i właściwie działali. W przeciwieństwie do wypowiedzi wcześniejszej znam wielu "byłych" pracowników w tym także Wicusiów z IS, którzy są bardzo dobrymi specjalistami. Co gorsze odzyskują w sposób całkowicie lege artis środki finansowe wynikające ze złego stosowania przepisów przez us-y. A dlaczego, bo obecnie panujący "wodzowie" boją się podjąć decyzji w myśl prawa słusznej, natomiast podejmują rozstrzygnięcia słuszne wyłącznie z linią płynącą odgórnie, a jeszcze na dodatek w stresie płynącym z niewidzialnego "ducha" prawa karnego.

Jak to pięknie mieć złudzenia! Popytaj inspektora. On jako człowiek co już niejedno przeżył i niejedno widział nieprędko ulega takim złudzeniom.

Może masz rację, zawsze byłem idealistą

ciekawe cóż pocznie nowy były (zarówno dyrektor, jak i naczelnik z Poznania SW) ?
jakże to ciekawie fortuna kołem się toczy, ale z drugiej strony jak spadać to ze szczytów.

Faktycznie jak można przeczytać na stronie intranetowej IS w Poznaniu:
"Informujemy, że Minister Finansów na wniosek pełniącego obowiązki
Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu cofnął z dniem 20 października 2009 r.
upoważnienie Panu Sławomirowi Wiciakowi do pełnienia obowiązków
Wicedyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu i odwołał z dniem 20 października br. ze
stanowiska Naczelnika Urzędu Skarbowego
Poznań-Śródmieście."

Swoją drogą ciekawe jak to jest że co niektórzy mimo że doskonale zdają egzamin na NUS-a to i tak  nie zostają mianowani naczelnikiem a inni piastują po dwa stanowiska, np. dyrektora izby skarbowej i naczelnika urzędu lub też naczelnikują w dwóch urzędach skarbowych jak chociażby Rafał J., były już naczelnik Urzędu Skarbowego w Płońsku i Płocku.

http://www.cba.gov.pl/portal/pl/20/306/ ... upcji.html


"Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w
śledztwie, nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową w Płocku, dotyczącym
działania na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej.

Rafał J., były naczelnik Urzędu Skarbowego w Płońsku i Płocku oraz
Piotr Ś., były Prezes Zarządu i jedyny wspólnik jednej z płońskich
spółek zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBA. W wyniku decyzji Rafała J.
spółka Piotra Ś w latach 2005-2008 dzięki fałszywym fakturom otrzymała
około miliona złotych zwrotu podatku VAT z tytułu nadwyżki podatku. Prezes
Spółki wystawiał fałszywe faktury na rzecz Urzędu Skarbowego także na
dwie inne spółki na łączną kwotę pół miliona złotych. O zwrocie
podatku, wbrew podwładnym, zadecydował Rafał J. Ponadto Rafał J. zawarł
umowę z jedną z tych spółek na przeprowadzenie kursu przygotowawczego dla
pracowników Urzędu Skarbowego w Płońsku do egzaminów z języka
angielskiego. Wprowadził w błąd uczestników kursu wymagając dodatkowej opłaty w
wysokości tysiąca złotych od każdego z uczestników.

Obaj zatrzymani przez CBA mężczyźni usłyszeli zarzuty w Prokuraturze
Okręgowej w Płocku. Rafał J. usłyszał zarzut niszczenia dokumentów,
niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia
korzyści majątkowej oraz oszustwa. Piotrowi Ś. Prokuratura przedstawiła zarzuty
pomocnictwa w przekroczeniu uprawnień oraz niedopełnieniu obowiązku w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz oszustw. Grozi im do 10 lat
pozbawienia wolności.
Wobec obu mężczyzn sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące."


Po konkursach na naczelników US zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Finansów (vide odpowiedź na  interpelację nr 7256 w sprawie ogłoszenia konkursów na naczelników 201 urzędów skarbowych w Polsce) będą konkursy na  dyrektorów izb skarbowych. Byłych dyrektorów zapewne przybędzie albo.. pozamieniają się stołkami.


"Jednocześnie pragnę nadmienić, że po zakończeniu postępowań konkursowych na wymienione stanowiska kolejnym działaniem będzie ogłoszenie konkursów na stanowiska dyrektorów izb skarbowych. (....)
Należy bowiem zauważyć, że naczelnik urzędu skarbowego występuje jako organ I instancji w postępowaniu podatkowym oraz organ egzekucyjny, co w pełni uzasadnia potrzebę obsady tych stanowisk w pierwszej kolejności. "

a DIS jest organem odwoławczym i nadrzędnym co uzasadniałoby w pierwszej kolejności przeprowadzić konkursy, dlaczego oni myślą jakoś wspak. Chyba ze im wyżej to inaczej widać.

Też wydaje mi się to dziwne  
Bo w sytuacji jeśli dyrektor nie przejdzie konkursu i na jego miejsce przyjdzie nowy, to może być taka sytuacja:
- "stary" dyrektor powołał "nowego" naczelnika,
- przyjdzie "nowy" dyrektor i
- odwoła "starego" naczelnika,
-  a powoła "nowego".
Nie byłoby takich sytuacji, gdyby kolejność była odwrotna....