został nie dawno naszym NUS-em i zastanawiamy co możemy się po nim spodziewać. Jakim był kierownikiem?  

Jak wynika z listy urzędów, w których będą konkursy, w niektórych urzędach, mimo rozstrzygnięcia konkursów, nie powołano naczelników z uwagi na brak gwarancji  ?obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika urzędu skarbowego? (art. 5 ust. 5e ustawy o izbach i urzędach skarbowych). Ciekawe, że dotyczy to także tych kandydatów, którzy już za PO pełnią funkcję naczelników i do tej pory było z nimi wszystko w porządku (znaczy ?gwarancje obiektywności? dawali). Jeszcze ciekawsze jest to, że wśród osób, które nie dały gwarancji ?obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika urzędu skarbowego? i w związku z tym nie powołano ich na naczelników mimo zwycięskiego przejścia konkursów są takie, które zwyciężyły w konkursie na ?Urząd przyjazny podatnikom? nie tylko raz, ale nawet dwa razy (już za PO). Czyżby zatem - według oceny MF -  zwycięscy konkursów na ?przyjazny urząd? nie dawali gwarancji ?obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika urzędu skarbowego?? Brawo! RSK zawsze twierdziła, że tak może być w istocie.
Nie sprawdziły się nasze przepowiednie, że MF zdecyduje się na powołanie osób bez konkursów pod pretekstem niewybrania kandydata, który w konkursie zwyciężył (art. 5 ust. 5f ustawy o izbach i urzędach skarbowych). Widocznie nawet dla obecnego kierownictwa administracji skarbowej wariant z niepowołaniem na stanowisko naczelnika osoby, która wygrała konkurs a następnie powołanie na to stanowisko osoby, która co prawda nawet nie przeszła pierwszej tury konkursu, ale jest właściwa, okazał się zbyt prostacki. Dlatego jest nowy konkurs i tu wygrają już pewnie "najlepsi".

I tu się mylisz Inspektorze. W US Zabrze dokonano takiego zamachu. Przeszło postepowanie dwóch kandydatów, lecz ich nie powołał. Powołał inną osobę, która co prawda startowała i przeszła postępowanie ale na inne urzędy.   pisali o tym wyżej.

Ale postępowanie przeszła. Ja raczej myślę o tych, którzy postępowania nie przeszli, a są od dawna namaszczeni i można ich powołać bez konkursu w określonych sytuacjach.
A przy okazji fajne te zasady: minister nie powoła na stanowisko bo uzna, że kandydat nie będzie obiektywnie wykonywał obowiązków (czyli pewnie łapówki będzie brał, czy co?), a od stanowiska MF nie ma odwołania. Więcej - nie ma też pewnie minister obowiązku uzasadniania szczegółowo decyzji i powiadamiania kandydata.

1) Gdyby ci, którzy nie dają gwarancji "obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika urzędu skarbowego" uznali, że naruszono ich dobra osobiste i zniesławiono, a następnie wystąpili ze stosownym pozwem przeciwko MF? Ciekaw jestem wyroku sądu
2) Skoro w/w osoby nie dają gwarancji "obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika" to per analogiam czy dają gwarancje "obiektywnego wypełniania obowiązków członka korpusu służby cywilnej"?

Pan Andrzej Hamrol? Książkę możnaby napisać, a tu ograniczenie do 100000 znaków. Zresztą szkoda czasu, sami się przekonacie... Ogólnie mówiąc trzeba się będzie zmieścić w standardach, nie ma miejsca na własną inwencję, a kto nie będzie chciał zostać cyborgiem to usłyszy, że "drzwi są otwarte". Powodzenia!!!!
P.S.
Lubi czarne segregatory!

Są dwa ogłoszenia w sprawie konkursów: z dnia 25 czerwca i 31 lipca, a w każdym  inny wykaz urzędów. Więc o co chodzi?

http://www.mofnet.gov.pl/index.php?dzia ... c7ddb05c7e

[*][*]

W kujawsko-pomorskim doszły nowe 2 USy, w których odwołano Naczelników w tzw międzyczasie. W tych US-ach dotąd nie było konkursu.

Na pewno ci, którzy nie zaliczyli pierwszej tury konkursu będą po drugiej turze dawać gwarancje "obiektywnego wypełniania obowiązków naczelnika". Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, że do tej pory niektórzy dawali gwarancje obiektywnego wypełniania obowiązków na stanowiskach p.o. naczelników czy innych stanowiskach, a po wygraniu przez konkursów, już nie. Farsa.

Czyli Tadeo już wszystko jasne - Zamość i Radzyń- będzie konkurs.
Ciekawe czy ex po NUS z Zamościa i ex DIS (w jednej osobie) wystartuje???

Myślę, że nie.

I czemu wykonują P.O. skoro nie mogą prowadzić urzędu... Jak widać komisja uważa iż osoba powołana przez MF nie spełnia warunków żeby wykonywać swoją pracę. Co na to MF?

Tak sobie czytam (bezemocjonalnie) ten wątek i tak myślę: po co w ogóle są przeprowadzane te konkursy, skoro od ich wyniku nie zależy nominacja? I  zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi? Ktoś zdał, ale nie został namaszczony, ktoś nie zdawał - został. Jakiś cyrk czy farsa? Czy nowa jakość? Na wariografach sprawdzają czy kandydat kocha Tuska i Platformę? I co decyduje  o ostatecznym wyniku?
Ktoś wie?!

TVN24 i GW